Skocz do zawartości
Zdenio

PS4, X-One, Wii-U

Polecane posty

Ok, do niczego nie dojdziemy, ale nie wymagaj znajomości tych członków ND biggrin_prosty.gif

Druckmann po U2 i TLoU jest jedną z większych postaci w branży. Z kolei U4 go wyniesie do legendarności.

Nic lepszego niż opinia osoby która aktywnie gra chyba obecnie nie ma.

Sam aktywnie wspieram projekt od początku (listopad 2011). Według mnie PCars to jeden z najlepszych simów jakie ograłem (a ograłem większość dostępnego komercyjnie stuffu i miałem kontakt z kilkoma profesjonalnymi modułami). Kto ma rację?

Nikt. Nie ma czegoś takiego jak prawidłowa opinia

Edytowano przez lubro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sa jakies informacje na temat zestawow konsola + pad + gra na ten rok? Na komunie wypadaloby kupic cos "fajnego", zeby to sie wszyscy dowiedzieli, jaki to jestem fajny. Zastanawialem sie nad kupieniem juz teraz razem z LBP3, ale chyba jeszcze zaczekam i sam skompletuje mu zestaw z jakas scigalka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ale przesunęli premierę na okres komunijny, więc coś jest na rzeczy :D BTW Polacy są tak dumni z tej gry, że telewizja nawet zapomniała o swojej nienawiści do gier kiedy trzeba było omówić delay (w sumie nie wiem dlaczego trzeba było to omówić).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze @next-gen gameplay

Eurogamer ma chyba wolniejsze dni. Wypuścił dość kiepski, bazujący na spekulacjach i życzeniach artykuł o tym jak mogłaby wyglądać następna konsola Nintendo. Interesujący w kontekście naszej ostatniej dyskusji wydał mi się przepuszczony przez photoshopa screenshot z nowej Zeldy i tekst pod nim:

While Xbox One and PlayStation 4 struggle to deliver actual next-gen gameplay concepts, Nintendo isn't afraid to push for something truly ambitious on its existing platform - the upcoming Zelda open world title looks absolutely phenomenal.

Czyli co? Masa gier z otwartym światem na PS4/X1 to powtórka z rozrywki, a gdy Nintendo robi grę z otwartym światem to jest next-gen gameplay? Na tym to polega? Co było "nextgenowego" w dotychczasowych materiałach z TLoZ WiiU? Koń, który nie wbiega w drzewa?

Edytowano przez lubro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP Koń który nie wbiega w drzewa to jest bardzo ważna nowość :D. Wątpię żeby Nintendo szło w nową konsolę, zaczynają się odbijać po dosyć słabym starcie WiiU więc pewnie będą wspierać WiiU. Mam nadzieje że bebechy konsol dadzą radę z nowym wiedźminem że nie będzie spadków płynności. W sumie MS trochę kasy włożyło w wiedźmina więc możliwe że na konsolach wszystko będzie działać płynnie. Jak na razie nowa generacja konsol nie dała zbyt dużo nowości w każdej grze praktycznie jest obecny otwarty świat i parę mniejszych nowości. Liczę na jakąś grę z naprawdę dobrą sztuczną inteligencją kompanów jak i przeciwników.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co? Masa gier z otwartym światem na PS4/X1 to powtórka z rozrywki, a gdy Nintendo robi grę z otwartym światem to jest next-gen gameplay? Na tym to polega?

Wydaje mi się że bardziej chodzi o dążenie w stronę zmian w utartych gameplayowo seriach. Jakby nie patrzeć, tego typu otwarty świat to w serii Zelda coś nowego (chyba że Skyward Sword jest otwarty, nie grałem) i wzbudziło to trochę kontrowersji w fandomie (czy nie ucierpi na tym feel gry, czy za bardzo się nie rozciągnie, czy świat będzie odpowiednio bogaty w detale itd.). Tymczasem w żadnej serii na PS4/X1 tak "odważnych" zmian nie widać. Ja to przynajmniej tak odebrałem.

Inna sprawa że co innego screen, a co innego gameplay, który wygląda po prostu żałośnie. Z jednym modelem drzewa powielonym wielokrotnie, kilkoma identycznymi głazami i dużo bardziej rozmytymi teksturami. Mam nadzieję że to co było pokazane to dość wczesna alfa i gra faktycznie osiągnie poziom z pierwszej prezentacji i screena.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że bardziej chodzi o dążenie w stronę zmian w utartych gameplayowo seriach.

Nie jestem pewien czy Zelda to seria o utartych gameplayowo schematach. Skyward Sword zupełnie różni się rozgrywką od Link Between Worlds czy Hyrule Warriors. Takie skakanie po konwencjach robią wszyscy w tej branży. Ratchet&Clank zaczął od singlowych platformówek, po czym dostał sieciowego shootera, nastawione na co-op action/adventure i tower defense. Forza zaczęła jak sim, z którego po pewnym czasie wyrosła zręcznościowa otwarta podseria. MGS to głównie nastawione na skradanie gry akcji, ale w ciągu 25 lat wyszły karcianki, slasher i MonsterHunter-like. Wbrew pozorom wszyscy w tej branży ewoluują i zmieniają swoje serie. Kto by pomyślał 10 lat temu, że God of War będzie miał multiplayer?

Zresztą jeśli zmiana kierunku w jakim zmierza seria to "nextgen gameplay", to dlaczego bardziej otwarte Uncharted 4 czy uwspółcześnione Halo 5 ze sprintem nie jest tak traktowane?

Edytowano przez lubro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewien czy Zelda to seria o utartych gameplayowo schematach. Skyward Sword zupełnie różni się rozgrywką od Link Between Worlds czy Hyrule Warriors.

Wiesz, ale co innego główna seria, a co innego spin-off (mówię o Hyrule Warriors). Zelda akurat jest dość hermetyczna, pomijając kilka mniejszych lub większych zmian, to dużo różnic w samym gameplayu pomiędzy np. Ocarina of Time a Twilight Princess, albo Spirit Tracks a Phantom Hourglass nie ma. Spin offy to całkiem co innego. A tu nagle główna gra serii dostaje open world i free explore, co jednak nieco przewraca dotychczasowe założenia. Oczywiście w teorii, jak to wyjdzie to się okaże po premierze.

Ratchet&Clank zaczął od singlowych platformówek, po czym dostał sieciowego shootera, nastawione na co-op action/adventure i tower defense. Forza zaczęła jak sim, z którego po pewnym czasie wyrosła zręcznościowa otwarta podseria. MGS to głównie nastawione na skradanie gry akcji, ale w ciągu 25 lat wyszły karcianki, slasher i MonsterHunter-like. Wbrew pozorom wszyscy w tej branży ewoluują i zmieniają swoje serie.

Zgadzam się, ale zauważ, że prócz Forzy to wszystkie z wymienionych gier pochodzą z poprzedniej generacji. Jesteś w stanie zrobić taką wyliczankę z gier current-genowych? No i ile z tych odmiennych gier to spin-offy, ile z tych ewolucyjnych zmian ma miejsce w głównej serii? Z drugiej jednak strony, taki The Phantom Pain też dostaje piękny, otwarty świat połączony z idealnym gameplayem, a jakoś nikt o tym nie wspomniał.

Żeby nie było, ja nie bronię eurogamera, mi też ten artykuł wydaje się nieco słaby i napisany bez żadnego powodu (ot spekulacje i marzenia). Próbuje jednak zrozumieć ich tok myślenia, może się okazać że też nie mam racji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w stanie zrobić taką wyliczankę z gier current-genowych?

Właśnie wspomniany Metal Gear Solid. Wiedźmin też przechodzi w otwarty świat po dwóch korytarzowych grach. Dragon Age: Inq się otworzył. Nie jest to otwartość jak w Skyrim, ale to diametralna zmiana względem recyklingu kilku malutkich lokacji w Dragon Age 2. FF XV ma być otwarte co też jest ogromną zmianą względem trzynastek. W ostatnich latach masa serii przeszła w otwarty świat lub wyraźnie się otworzyła. Batman od Rocksteady przy okazji City, gry LEGO (już nawet nie wiem kiedy - gdzieś między pierwszym, a drugim LEGO Batman) czy Skate przy okazji trójki. Ogrywany przez ciebie Downpour też jest sporym odejściem od standardowej Silent Hillowej formuły.

Pisanie, że przejście w otwarty świat to coś nowatorskiego i ambitnego to imo bujda. W najlepszym razie taka decyzja to pójście za obecnymi trendami i próbę wpasowania się w rynek.

@Sergi

Nowa Zelda ma być zrobiona na wzór tych nowych gier z masą fillera. Poprzednie Zeldy były albo zestawem jakoś połączonych ze sobą lokacji, albo grą w której rozmiar świata się rozmywał przez konieczność męczących podróży. To mimo wszystko spora zmiana podejścia.

Edytowano przez lubro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że tak. Potrzebna jest subskrypcja PlayStation +. Jak będziesz kupował używkę, to zapytaj się sprzedającego, czy kody na DLC nie były wykorzystane (o ile takowe były dołączone).

P.S. W najgorszym razie, każde DLC można kupić w PlayStation Store ;) .

Edytowano przez Wuwu1978
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up - dzięki ;) Czyli w najgorszym wypadku dostanę "czystą" fife ale i tak bede mógł grac w Ultimate Team, a mnie to wystarczy ^^ Bo pamiętam, że kiedyś były na konsolach online passy i jak ktoś chciał używkę to miał problem czy jakoś tak ale fajnie, że teraz jest można na "używce" pograć w sieci :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą jeśli zmiana kierunku w jakim zmierza seria to "nextgen gameplay", to dlaczego bardziej otwarte Uncharted 4 czy uwspółcześnione Halo 5 ze sprintem nie jest tak traktowane?

Ponieważ od gier Sony i MS wymaga się dużo więcej niż ,, dobry feeling i frajda z grania ". Chyba każdy to już zdążył zauważyć.

Uncharted jest ostro jechane za brak graficznego wow jak przy E3, nikt nie wspomina o całej masie zmian w gameplayu czy rozbudowaniu systemów.

Beta Halo 5 też ostro dostaje za 720p. Nie ma zmiłuj.

Rewolucja z otwartym światem odbyła się już dawno temu. Po prostu Zelda o tym nie wiedziała.

//////////

Nowa Forza zapowiedziana. Czyżby Xone dostał 3 Forze zanim cokolwiek o GT7 się pojawi ?

Edytowano przez MeSSer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uncharted jest ostro jechane za brak graficznego wow

Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak?

Dzisiejsze Nintendo Direct, było tak bardzo do kitu i dla fanbojów japońszczyzny oraz 3DSa, że walczyłem z ciężkimi powiekami przez 40 minut. Nie pokazali nic ciekawego. Ekskluzive od Namco to już w ogóle jakaś komiczną "prezentację" dostał z tym nakręconym, arabskim szejkiem z Japonii. Najbardziej irytujący był Shibata, który nie dość, że czyta zapowiedzi jak regulamin telefonii komórkowej (jakby klient mógł go pozwać o niewymienienie wszystkich modeli 3DSa) to jeszcze... "metallic brak"?

Doszedłem tym samym do wniosku, że Nintendo powinno robić AAA. Rozdzielają teamy na małe grupki developerów, których projekty niebezpiecznie zaczynają przypominać smarphonowe gierki, a najgorętsze projekty powierzają młodszej kadrze składającej się z 10 osób. Te giereczki nikogo nie obchodzą, potrzeba wow, które na tą chwilę wywołuje tylko Zelda.

Aha, był jeden plusik. Xenoblade ma najlepsze tła ever.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uncharted jest ostro jechane za brak graficznego wow

Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak?

A bo to pierwszy raz?

To porównanie - http://images.lazygamer.net/2011/11/wr249.jpg jest już legendarne.

Ludzie zawsze bardziej pamiętają wady i braki, a nie powiedzieć "Na E3 było lepsze" jest w złym guście.

Te giereczki nikogo nie obchodzą, potrzeba wow, które na tą chwilę wywołuje tylko Zelda.

Pamiętaj że my jesteśmy 1%, reszta ludzi chce smartfonowego shovelware ;)

Edytowano przez Sergi
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa Forza zapowiedziana. Czyżby Xone dostał 3 Forze zanim cokolwiek o GT7 się pojawi ?

Nadal trwam w przekonaniu, że podczas czerwcowych targów E3, będziemy mieć starcie tytanów i że Polyphony Digital pokaże COKOLWIEK z Gran Turismo 7 na PlayStation 4. Chociażby trailer..., choć z drugiej strony ekipa Dana Greenawalta pokaże obiecany już gameplay.

Teraz już zrozumiałem słowa Spencera, w których twierdził, że nie potrzebuje kolejnej samochódówki. Wcześniej uważałem to za jakąś herezję, ale jak się temu bliżej przyjrzeć, to rzeczywiście - torowa Forza Motorsport zahaczająca (powtarzam: ZAHACZAJĄCA) o symulację i arcadowa Forza Horizon z corocznym przetasowaniem, są wystarczającymi przedstawicielami gatunku. Symulator przez duże "S" kupiłby zaledwie promil (w porywach 1% konsolowców), bo jednak do takich tytułów potrzeba i dobrej kierownicy i przede wszystkim skilla + samozaparcia. A wydawcy i inwestorzy wykładając grubą kasiorkę oczekują pewnego zysku, a nie nerwowego przeglądania chartsów w nadziei na jakiś tam przychód. Z kolei typowe arcade i jego flagowy przykład często przytaczany przez kolegę Lubro, czyli seria Project Gotham Racing. Hmm... myślę, że to też byłby ryzkowny krok. Oczywiście seria spod szyldu wydrążonej dyni, czyli Świętej Pamięci Bizzare Creations ma swoich wiernych fanów, ale czy są oni w aż tak licznej grupie, aby wykładać kilkanaście - kilkadziesiąt milionów $ na stół (nie mniej, bo jak dobrze pamiętamy mieliśmy tam licencje realnie istniejących marek samochodów, a to kosztuje i to SPORO) i liczyć na ich wsparcie w taki stopniu, aby pokryły się koszta produkcji + oczekiwany zysk? No właśnie... Life is brutal.

Moim zdaniem już Project CARS jest dosyć ryzykownym posunięciem (nie mówię o wersji pecetowej), bo ta na Steamie może sobie leżeć po wsze czasy i co jakiś czas być kupowana przez grupki hardkorów.

Oczywiście życzę tej pozycji, jak najlepiej i sam zagłosuję portfelem zakupując w dniu premiery wersję na PlayStation 4.

Edytowano przez Wuwu1978
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby Xone dostał 3 Forze zanim cokolwiek o GT7 się pojawi ?

PS4 dostanie 4 Assassin's Creedy (Black Flag, Unity, niechybny port Rogue, Victory tradycyjnie na przełomie października i listopada) zanim popjawi się na nim pierwsze Uncharted. Coroczne serie robione przez kilka teamów (przypominam - Forza to nie tylko Turn10 i Playground, ale masa mniejszych teamów odpowiedzialnych za modele, udźwiękowienie, optymalizację czy skany) pracują inaczej niż zespoły bez deadlinów. No i na litość boską. W Polyphony potrzeba czterech osób do sklejenia stolika z Ikei. To jest inna filozofia pracy.

było tak bardzo do kitu i dla fanbojów japońszczyzny oraz 3DSa

Dziwisz się? Handheldy to dla Nintendo priorytet, a Japonia to rynek przynoszący im masę forsy dzięki behemotom typu Youkai Watch, MonHun i Pokemon. No i zaraz w EU i NA startują nowa konsola. Normalny Direct skupiający się na aktualnościach.

Doszedłem tym samym do wniosku, że Nintendo powinno robić AAA. Rozdzielają teamy na małe grupki developerów, których projekty niebezpiecznie zaczynają przypominać smarphonowe gierki

Tak jak ze 3 strony temu w przypadku casual/hardcore, tak teraz również przyjmujesz błędnie, że branża jest zerojedynkowa. Oprócz AAA i smartfonowego shovelware istnieje masa biznesówek i koncepcji. Nintendo w zasadzie korzysta z całego spektrum. Relax.

potrzeba wow, które na tą chwilę wywołuje tylko Zelda

Imo największe wrażenie z Nintendowego portfolio robi Splatoon. Głównie dlatego, że to w końcu nowy concept w wykonaniu N.

Aha, był jeden plusik. Xenoblade ma najlepsze tła ever.

Nadrabia najgorszymi modelami postaci ever.

Nadal trwam w przekonaniu, że podczas czerwcowych targów E3, będziemy mieć starcie tytanów i że Polyphony Digital pokaże COKOLWIEK z Gran Turismo 7 na PlayStation 4.

Nope. Na tegorocznym E3 u Sony będzie God of War, David Cage, Guerilla i masa innych dobroci, ale w Polyphony nie wierzę. GT6 im trochę zepsuło kalendarz chyba.

Symulator przez duże "S" kupiłby zaledwie promil (w porywach 1% konsolowców)

Gran Turismo to seria, która obecnie robi wiele rzeczy lepiej niż rFactor 2 i bije na głowę PCars czy AssCorsa w kwestii opon czy balansu wagi. Pomimo tego to najlepiej sprzedająca się seria Sony.

nie mniej, bo jak dobrze pamiętamy mieliśmy tam licencje realnie istniejących marek samochodów, a to kosztuje i to SPORO

Nie w tych czasach. Dzisiaj premiery samochodowe robi się w grach, producenci wykładają miliony dolarów na prototypy do Vision Gran Turismo, powstają specjalne stanowiska koordynatorów współpracy z produkującymi gry video (Ford ma cąły oddział do tych spraw). Twórcy samochodów więcej pieniędzy pobierają pośrednio ze współpacy w grami video niż z licencji. Chodzi plota, że za tego Forda GT na okładce FM6 zapłacił Ford, a nie Microsoft. Nie jest z kolei plotą, że Nissan GT Academy to projekt finansowany w pełni przez Nissana. Gry to obecnie jedna z ważniejszych gałęzi działalności dla branży samochodowej.

Tak nawiasem mówiąc w tej dyskusji zawsze relewantne jest wspomnienie Porsche, które przez kogoś pozbawionego wizji podpisało umowę z EA, która ich teraz kosztuje wielkie pieniądze. W 2014 nie było ani jednej gry, w której pojawiło się Porsche. W tym samym czasie było chyba 6 gier z McLarenami. $$$ /OT

Edytowano przez lubro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nintendo robi całą masę dziwnych rzeczy, ale to co sprzedaje konkurencyjne maszyny to głównie AAA. Czy odejście od technologicznego wyścigu musi oznaczać odejście od wielkiej skali projektów?

Splatoon

Będzie przyjemnie, multiplayer na kanapie i tło do rozmowy. Fun.

Imo za imo Wow=seria o takiej pozycji w popkulturze jak Zelda dostaje immersion, 1080/60, open world feeling i dymek, który wykracza poza granice.

Splatoon będzie fun, Zelda będzie wow.

najgorszymi modelami postaci ever

Dzięki lubro. Jak nikt potrafisz rzeczowo sprowadzić człowieka na ziemię.

Kiedy już widz rozpływa się w kadrach dzikich węży i innych obiektów spełniających wymogi wszystkich japońskich fetyszy, przechodzących w rytm hipnotyzującej arabskiej muzyki, wtedy własnie na koniec trailera trzeba mu przypomnieć jak betonem o twarz o tych modelach. BTW niezła kakofonia w tym Xenoblade. USA, arabskie chórki, kosmiczne potfory, mechy i Japończycy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...