Skocz do zawartości

Mass Effect (seria)


RoZy

Polecane posty

Drogi Neofito - zasady fizyki są stałe. Dla osób, które przeczytały "Hiperprzestrzeń: naukowa podróż przez wszechświaty równoległe, pętle czasowe i dziesiąty wymiar (Hyperspace: A Scientific Odyssey Through Parallel Universes, Time Warps, and the Tenth Dimension), Prószyński i S-ka, Warszawa 1995, 452 str., ISBN 83-86669-52-7 autorstwa Michio Kaku, jasne jest, że podróże na ogromne odległości z prędkościami nadświetlnymi są niemożliwe. Możmemy zbudować jedynie tunel, a do tego potrzeba ogromnej ilości energii, której Żniwiarze z pewnością nie mają (gdzie zmagazynują energią równą detonacji 100 Słońc, wyzwalana co sekundę w celu podtrzymania takiego tunelu?). Hę?

Ok, ale pamiętajmy, że to ciągle jest s-f, a nie rzeczywistość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hiperprzestrzeń: naukowa podróż przez wszechświaty równoległe, pętle czasowe i dziesiąty wymiar (Hyperspace: A Scientific Odyssey Through Parallel Universes, Time Warps, and the Tenth Dimension), Prószyński i S-ka, Warszawa 1995, 452 str., ISBN 83-86669-52-7 autorstwa Michio Kaku

Nie czytalem co nie zmienia faktu ze dane dzielo nadal jest tylko i wylacznie ksiazka (oczywiscie w odniesieniu do Mass Effect i Zniwiarzy) ktora napisal jaskiniowec.

Zasady fizyki sa stale ale nadal jest to fizyka ktora znaja tylko cywilizacje w uniwersum Mass Effectu.

Kiedys tez poddawano w watpliwosc istienie atomu niedawno poddawano w watpliwosc istnienie kwarka nie tak dawno poddawano w watpliwosc istnienie antymaterii ktora byla jeszcze stosunkowo niedawno tylko elementem wykorzystywanym w powiesciach SF.

Interesuje sie tematyka wszechswiata ogladam i czytma co tylko mi wpadnie w reke i nadal twierdze (znowu sie odniose tylko do uniwersum ME) ze wiele odkryc przed nami.

Popatrzcie jak zmalaly odlegosci.

Kiedys Ksiezyc byl daleko, teraz nie ma probloemu po za finansowo ekonowmicznym zeby na niego poleciec.

Okazuje sie ze mzna teraz poleciec i na Marsa

Niedlugo okaze sie ze i do Urana i Plutona mozemy poleciec w miare szybko.Juz mozemy ale czasokres lotu czlowieka jest zbyt dlugi na taka wyprawe.

Dodajcie tylko 50 tys lat odkryc jak jeszcze bedziemy istniec i okaze sie ze Proxima Centauri bedzie porownywalna z Ksiezycem lub inny blizszy uklad planetarny czy gwiazda.

Po za tym jestesmy tylko istotami organicznymi jak pisalem ograniczonymi przez czas.

Wyobrazcie sobie ze macie czasu nieskonczona ilosc i mozecie poswiecic tyle czasu ile chcecie na osiagniecie okreslonego wyniku.

Postarajcie sie pomyslec o tym jak Zniwiarze.

Po za tym wydaje mi sie ze Zniwiarze mimo rozwoju technologicznego jaki maja niszczac cywilizacje organiczne tez czerpia z ich zasobow technologicznych.

Dodajcie wiec wiecej niz 50 tys lat istnienia dodajcie nieokreslona ilosc czasu poswiecona na badania + technologie zdobyte na zlikwidowanych cywilizacjach

modyfikacje lub laczenie wlasnych pomyslow z pomyslami innych cywilizacji i macie wynik.

Wracajac do ksiazki jaka przytoczyles to oczywiscie moj komentarz o jaskiniowcu dotyczy tylko porownania jej do uniwersum ME.

Poszukam w necie moze znajde wersje elektroniczna

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Well, jakbym był scenarzystą, to rozwiązanie jest dośc proste - Reapers siedząc sobie w środku czarnej materii (bo chyba o to chodziło kiedy była mowa o ciemnej przestrzeni poza krańcami znanego nam świata) potrzebowali dwa przekaźniki żeby przejechac się walcem po wszystkich inteligentnych rasach - jeden mieli u siebie, drugim była (i jest) cytadela. Plan z aktywowaniem cytadeli nie wyszedł tak jak miał - ale cytadela sama w sobie jest w dalszym ciągu aktywnym (działającym) przekaźnikiem. Wyjścia więc widzę dwa:

- Żniwiarze podejmą drugą próbę aktywowania cytadeli

- Jeżeli para przekaźników "Cytadela" <-> "Czarna materia" jest nie od uzycia, Reapers mogli zapewnić sobie plan B ( a nawet powinni): czyli awaryjną parę przekaźników. I w tym momencie lecą właśnie do tego drugiego, po tym jak plan A nie wypalił. Drugi przekaźnik - odbiornik zapewne nie jest już usytuowany tak dogodnie jak Cytadela, ale na tyle "blisko" że dotarcie z niego do znangeo w ME świata nie zabierze im setek tysięcy lat.

Ewentualnie: Reaperzy moga szukać alternatywnego sposobu szybkiej podrózy - jezeli nie napęd "konfesjonalny" i nie efekt masy, może są jeszcze jakies sposoby podróżowania z szybkością większą niż światło, ktory zaserwuje nam Bioware. Zakrzywianie przestrzeni - a to przypadkiem własnie nie jest definicja efektu masy?

Zamrożenie Sheparda - zabieg fabularnie bez sensu, gubiłby wszystkie znane miejsca i postacie zupełnie zmieniając klimat - a nie zmienia się całego uniwersum w środku trylogii (pomyślmy sobie jak by wygladała trzecia część władcy pierścieni w epoce postindustrialnej). Jestem bardzo ciekaw jak to Bioware rozwiąże kwestie pojawienia się Reaperów- czy sensownie, czy po prostu stwierdzi, że Reapers lecieli ...bardzo szybko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak teraz Bioware zrobi z Sheparda 0 lvl'owca ? Już raz zginął a dwa razy w to samo miejsce piorun nie uderzy :3 co do hibernacji to po tych latach w mrozie mógł stracić całe swoje umiejętności a może jego przyjaciół którzy przeżyli misje samobójczą też by zamrozili :P

Poza tym nie musi to trwać jakieś 300 lat ale 100 by za dużo chyba nie zmieniło nie ?

Edytowano przez ChowChowMurphy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć z drugiej strony to bez sensu bo przez ten czas wszystkie wątki z poprzednich części stracą znaczenie.

Z sensem czy bez - brak znaczenia wątków z poprzednich części brzmi jak nielich pokusa i ułatwienie w robieniu części trzeciej. Nasuwa się pytanie, czy Bioware owej pokusie ulegnie, czy zachowa resztki przyzwoitości i wysili sie na bardziej ambitne rozwiązanie.

A jak teraz Bioware zrobi z Sheparda 0 lvl'owca ? Już raz zginął a dwa razy w to samo miejsce piorun nie uderzy

Moim zdaniem po prostu będziemy iść od pierwszego poziomu bez specjalnego wytłumaczenia. Tu nie ma czegoś takiego jak w Gothicu, czy Wiedźminie - Shepard oficjalnie jest cały czas wymiataczem (zresztą do życia został przywrócony w stanie identyczneym jak ten z czasów świetności, nikt tu jego umiejętności nie kwestionował), a cały ten system rozwoju dodany został chyba dla samej atrakcji, nie ma specjalnego związku z fabułą.

Edytowano przez ChiefLeecher
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że to jest gra nie ? Fikcja... więc nie musi sie za wiele zmieniać i być wszystko takie dokładne jak na realu.

Na Realu to nową papę kładą, coby ludziskom woda na głowę w sklepie nie leciała....

tak samo nie "na internecie" ale "w interencie"

:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie tylko Suweren tu był? SPOILER(niechce się robić czarne :D)Na końcu ME2 Zwiastun mówi oddaje kontrolę, a z odległości tak wielkiej (czyli poza naszą galaktyką) trudno by im było tak precyzyjnie sterować ruchami Zbieraczy. Wniosek Suweren może myślał że jest sam, a nie był, lub ukrywał towarzysza jako asa w rękawie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy post, więc witam wszystkich Forumowiczów.

Czytając z dużym zainteresowaniem ostatnie kilkanaście stron zauważyłem, że troszkę zrobił się bałagan z niektórymi pojęciami astronomiczno - fizycznymi. Dlatego pozwalam sobie na nieco przydługawą wypowiedź. Jako amator, podkreślam, nie zawodowiec. Więc bądźcie miłosierni :laugh:

CZARNE DZIURY

Podróż przez czarną dziurę jest niemożliwa wg współczesnej fizyki. Nic, co przekroczy horyzont zdarzeń, nie może już pokonać przyciągania grawitacyjnego czarnej dziury i jej opuścić. Żeby było śmieszniej, przy odpowiednio masywnej czarnej dziurze można nie zauważyć przekroczenia horyzontu zdarzeń, ale efekt będzie ten sam - nie ma powrotu. Owszem, sprawa wygląda inaczej przy tzw. parowaniu czarnych dziur, ale jest to efektem fluktuacji próżni i nic nam, materialnym Shepardom, w podróży nie pomoże. Podobnie, jak linie sił pola magnetycznego itp.

W centrum czarnej dziury znajduje się tzw. osobliwość, gdzie załamują się prawa fizyki, a to ze względu na nieskończone zakrzywienie czasoprzestrzeni (czyli osobliwość staje się bezwymiarowym matematycznym punktem) i nieskończoną grawitację. Ponieważ fizycy denerwują się gdy widzą nieskończoności, to oczywiście powstaje wiele hipotez, np. "przejścia" poprzez osobliwość zapadającej się grawitacyjnie czarnej dziury do eksplodującej w innym wszechświecie hipotetycznej białej dziury. Jak na razie dowodów, a nawet poszlak brak. Czarna dziura jako tunel czasoprzestrzenny też jest taką daleką od dowodu hipotezą, nad czym, uwierzcie mi, szczerze boleję jako fan SF.

KOSMOS

Droga Mleczna = nasza Galaktyka = szacunkowo 200 miliardów gwiazd (szacunki się różnią, może dlatego, że policzenie do 200 miliardów w tempie 1 na sekundę zajmie około 6300 lat)

Poza naszą we wszechświecie obserwujemy około 100 miliardów innych galaktyk, a nie ma pewności, że obserwujemy cały wszechświat.

Rok świetlny to odległość, jaką pokonuje światło (najszybszy biegacz w kosmosie) w ciągu roku i wynosi około 95 milionów miliardów kilometrów. Pomiędzy galaktykami odległości mierzymy w setkach tysięcy lub milionach lat świetlnych (najczęściej).

Przed rozważaniami o podróżach Żniwiarzy trzeba poznać odległości.

Jeżeli przyjmiemy, że Ziemia to kulka o średnicy 1 cm, to Księżyc ma średnicę niecałych 3 milimetrów i znajduje się w odległości około 30 cm. Słońce ma średnicę 109 cm i znajduje się w odległości 118 metrów. Najdalsza znana planeta Układu Słonecznego, Neptun, ma 4 cm średnicy i znajduje się w odległości ok. 3,5 km od naszej centymetrowej kulki. Najbliższa gwiazda, Proxima Centauri C, znajduje się w odległości 31.300 km w tej skali, w rzeczywistości 4,2 lat świetlnych Nasza Galaktyka w tej skali ma średnicę 75 milionów kilometrów, a najbliższa galaktyka podobna do naszej, czyli galaktyka Andromedy,odległa jest o 18,5 miliarda kilometrów! Wszystkie powyższe wielkości wynikają z założenia, że Ziemia ma średnicę 1 cm, a nie ~12.700 kilometrów, jak w rzeczywistości (przy tej skali atmosfera ziemi rozciąga się niecałą jedną dziesiątą milimetra nad kulką; człowiek nie byłby widoczny pod najsilniejszym mikroskopem optycznym).

Przepraszam za długie przynudzanie, ale w SF musi być trochę S :wacko: Niech to wszystko nie zniechęca Waszej wyobraźni!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorwałem się, zagrałem i niech mnie diabli - ale ta gra wciąga! :D Czysty miód i idealne połączenie akcji z RPG, bądź elementami, w zależności jak kto trzyma się mocno kanonu. Do finału jeszcze trochę mi zostało, oby, ale mam jedno pytanie - czy jest w ogóle możliwość aby

Zaeed zyskał status lojalny po misji w rafinerii?

:) Bo nie chciałem poświęcać pracowników (punkty renegata, eh...) a Vido ostatecznie uciekł

. Tak tylko dla pewności chciałem się dowiedzieć, aby - ewentualnie - na przyszłość rozegrać to lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie puk puk. To jest G_R_A tutaj nie wszystkie prawa fizyki są "przestrzegane". Normalnie przekaźniki masy nic by nie dawały, bo przy takim skoku w nadprzestrzeń człowieka w mniej niż sekundę rozsmarowałoby w fotelu. Od tego jest pole efektu masy. Mówicie, że Baza Zbieraczy znajdowała się za przekaźnikiem Omega 4 który prowadził do czarnej dziury, która prowadzi do bazy. Użyjcie wyobraźni, BioWare da Żniwiarzom taką CZarną dziurkę po drodze, skoczą sobie i powiedzą "witajcie marne istoty organiczne... ups to nie ta galaktyka xD" Coś w tym rodzaju (tyle, że tak naprawdę pojawią się w naszej). A ci kurde się zastanawiają i szukają po wikipediach. Jakby w grach nie były łamane prawa fizyki, za co gracze i twórcy gier powinni mandaty i grzywny dostawać, w końcu żadne prawo nie powinno być łamane. Nawet przez Żniwiarzy.

Druga moja (hipopotam)teza: Czy mamy jakieś źródło, które wie wszystko o Żniwiarzach? Może jednak nie są tacy głupi i zbudowali sobie drugi przekaźnik, ale oddalony nieco od nich samych. Lub sami się oddalili w końcu w kosmosie wszystko dryfuje, gdzieś jest napisane, że Żniwiarze dryfować nie mogą? To w końcu 50tyś lat. Wszystko w tym czasie mogło się zdarzyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Black Shadow

ja zyskałam lojalność Zaeeda, mimo że postanowiłam uwolnić robotników, dzięki odblokowanym możliwościom rozmów Idealisty

innymi słowy przegadałam go :P

ja mam tylko pytanie, czy jest gdzieś w internecie filmik z próbką polskiego dubbingu Thane'a?

przegrzebałam cały YT i poznałam już głosy wszystkich postaci, tylko jego nie znalazłam, a jak na ironię, jego byłam najbardziej ciekawa

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie końcówka kiedy Shepard umiera jest dziwna. Nie wiem jak to jest z Renegatem, ale Idealista ma taką sytuację:

Ucieka przed Zbieraczami,i łapie się Normandii, coś tam gada o ratowaniu galaktyki, że Joker musi przeżyć (sorry oglądałem wersje ang. na YT) i sam się puszcza.. ostatnia nadzieja galaktyki, praktycznie popełnia samobójstwo.

rozumiem, że istnieje prawdopodobieństwo, że wtedy wszyscy by zginęli, ale to trochę bez sensu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorwałem się, zagrałem i niech mnie diabli - ale ta gra wciąga! :D Czysty miód i idealne połączenie akcji z RPG, bądź elementami, w zależności jak kto trzyma się mocno kanonu. Do finału jeszcze trochę mi zostało, oby, ale mam jedno pytanie - czy jest w ogóle możliwość aby

Zaeed zyskał status lojalny po misji w rafinerii?

:) Bo nie chciałem poświęcać pracowników (punkty renegata, eh...) a Vido ostatecznie uciekł

. Tak tylko dla pewności chciałem się dowiedzieć, aby - ewentualnie - na przyszłość rozegrać to lepiej.

Już Ci odpowiadam-możliwe,ale

musisz poświęcić pracowników rafinerii

;-)

,a co do miodności-polecam zainstalowanie dodatku ze strojami...robi wrażenie i gra się jeszcze przyjemniej ;-),a co do wciągania...cóż,ja dzielę czas na pracę,narzeczoną i me 2 ;-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to dosyć ciekawe jak rozwiążą motyw "podróży" żniwiarzy.

A co do zwiastuna i zbieraczy to sądzę, że

zwiastun kontrolował zbieraczy bo podczas końcowego filmiku pod słowach "oddaję kontrolę" generał zbieraczy wyglądał jakby właśnie obudził się z hipnozy

.

Zwiastun kontrolował Zbieraczy nosz ale wielkie odkrycie

:)

Może nie tylko Suweren tu był? SPOILER(niechce się robić czarne :D)Na końcu ME2 Zwiastun mówi oddaje kontrolę, a z odległości tak wielkiej (czyli poza naszą galaktyką) trudno by im było tak precyzyjnie sterować ruchami Zbieraczy. Wniosek Suweren może myślał że jest sam, a nie był, lub ukrywał towarzysza jako asa w rękawie.

Zaraz, zaraz Ludzie powoli Zwiastun nie mówi oddaję kontrolę tylko Generał Zbieraczy który jest w bazie chyba tak ? No chyba tak. Coś ci się pogibało. I ludzie o co mu chodzi z Suwerenem ? Ten post w ógle taki zagmatwany.

I proszę was bez tekstów o prawach fizyki i o jakiejkolwiek realności w tej grze. Masa ? Przekaźniki ? Istoty organiczne będące także maszynami ? Proszę naprawdę.

I nie pomyśleliście o czymś ? Przecież Żniwiarze mieli przekaźniki Masy (połączone z Cytadelą) działające na zasadzie komunikacji kwantowej na Normandi (o czym już mówiłem). Mogli wykorzystać przecież moc Masy tak potężnego urządzenia i przyśpieszyć sobie drogę. Są na skraju naszej Dróżki Mlecznej ? Są. Mogli się "załadować" i wykorzystywać przyśpieszenie efektu Masy ? Mogli, toż to Żniwiarze nie ? Mogą władać Masą tak jak biotycy coś takiego.l

Według mnie końcówka kiedy Shepard umiera jest dziwna. Nie wiem jak to jest z Renegatem, ale Idealista ma taką sytuację:

Ucieka przed Zbieraczami,i łapie się Normandii, coś tam gada o ratowaniu galaktyki, że Joker musi przeżyć (sorry oglądałem wersje ang. na YT) i sam się puszcza.. ostatnia nadzieja galaktyki, praktycznie popełnia samobójstwo.

rozumiem, że istnieje prawdopodobieństwo, że wtedy wszyscy by zginęli, ale to trochę bez sensu.

Nie nie mu chodzi o to że on

(Joker) musi wszystkich ostrzec. Wiesz jak oglądasz wersję Eng. to używaj słownika to zawsze się poduczysz, ja tak czasem robię. Nie mówię tego złośliwie jakby co.

Edytowano przez Maziak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale... tak na zdrowy rozum, pomyślcie... Teoretycznie do niedawna nikt nie wiedział, że wokół jednej planety dryfuje wrak Żniwiarzy, dopiero Cerberus go znalazł. I teraz pomyślcie - skoro przez tak długo nikt nie znalazł tego wraku, a wiele planet jest nieodwiedzanych, to gdzieś może być jeszcze jakiś Żniwiarz, może właśnie owy Zwiastun? Wg uniwersum ME Suweren spał sobie smacznie w Drodze Mlecznej i czekał na Sarena (to jest tylko taka metafora), ale dlaczego nie mogło być więcej Żniwiarzy? Może Suweren chciał wziąć od razu szturmem przekaźnik, ale Zwiastun (Ale to tylko przykład, bo tylko tyle znamy Żniwiarzy) miał plan, żeby posłużyć się Zbieraczami, a o sobie nie dawać znaku życia.

I teraz spójrzmy na to dokładnie, w ostatnim filmiku w ME2 widać, że zbliżają się setki Żniwiarzy, lecz widzimy tylko czarną pustkę i w oddali Drogę Mleczną. I co możemy wywnioskować? Każdy Żniwiarz wygląda inaczej, czyli inne rasy budowały każdego. Liczymy ilość Żniwiarzy widocznych na filmiku i mnożymy razy 50000, dostaniemy wtedy łączną ilość lat, od kiedy działają Żniwiarze. I teraz zobaczcie - przez TYLE LAT (a wyjdzie sporo) Żniwiarze mogli zbudować tyle przekaźników, że to się w pale nie mieści. Poza tym mogli wynaleźć technologie, dzięki którym pojawią się prawie znikąd gdzieś na rubieżach galaktyki i nikt ich nie zauważy.

No i teraz nasuwa się wniosek, że tych możliwości jest tyle, że BioWare ma spore pole do popisu i może nas naprawdę zaskoczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smyku, do kurki wodnej!

Galaktyka! Gromada gwiazd! Droga Mleczna! Nauczyć się, żeby kompromitacji więcej nie było.

I nie, to nie są "skróty myślowe" - to jest mylenie pojęć. Na kosmiczną skalę...

Ciekawostka (i też trochę czepianie się Smyka):

Droga Mleczna zawiera wszystkie dostępne w grze galaktyki

W grze dostępna jest tylko jedna galaktyka, a Droga Mleczna nie będzie "zawierać" żadnej innej galaktyki jeszcze przez co najmniej 3 miliardy lat. Ciekawych zapraszam tutaj

Co do fizyki w szkole w moim przypadku, prawie jej nie miałem :P Tzn nie że nie chodziłem, tylko nauczyciel jakoś niespecjalnie się przykładał. Ale o wszechświecie to ja nie miałem jakiś dziwnym przypadkiem :).

Co zaś do tematu w którym wytykasz mi niewiedzę (nie gniewam się :) ) To postrzegałem to w ten sposób, że Droga Mleczna to Galaktyka (przez duże "G"), natomiast układ słoneczny i inne grupy gwiazd to galaktyki zawierające się w Galaktyce. A wszystko przez to, że Droga Mleczna wedle wikipedii i naukowców, ma "spiralny" wygląd. Natomiast gromady gwiazd zawierające się w DM również są obrazowane zawsze jako spirale. Tylko mniejsze. Galaktyka i galaktyka :) Prościej ;) Skoro jest inaczej, to miło wiedzieć, będę pamiętał.

Niemniej jednak, zmieniając temat na nieco inny, acz pokrewny.

Skoro Żniwiarze żyją dłużej niż 50 tyś lat, a żyją dłużej, mają parę eksterminacji na koncie, na dodatek są poza drogą mleczną, ale w miejscu gdzie MUSI/MUSIAŁO istnieć życie kiedyś, na dodatek mają duże doświadczenie w rozwiązywaniu "problemów" (bo Shep to pewnie nie pierwszy koleś co się im opierał, o tyle, że on zrobił to na razie najskuteczniej chyba...), to nie wierzę, by nie zrobili sobie innego sposobu dostania się do nas. Drugi przekaźnik to rzecz najbardziej oczywista. Banalna, ale w swej prostocie najskuteczniejsza.

PS. Pisanie, że "prawa fizyki nie przewidują podróży szybszej niż prędkość światła" jest delikatnie mówiąc.... ignoranctwem. Jeszcze nie tak dawno ludzie PRZEKONANI byli, że Ziemia jest płaska i jest centrum układu słonecznego, a wokół nas kręci się Słońce... Ja wiem, że fizycy są dumni i przekonani o swojej wszechwiedzy, ale już nie raz udowodnili sami sobie, że się mylą, więc i tutaj mogą być dalecy od prawdy.

Fakt faktem, z racji, że oficjalnie takowej technologii nie ma, prawa fizyki twierdzą, że się "nie da", to i gra zrobiona totalnie futurystycznie wielu może nie przypaść do gustu. Niemniej jednak wychodzę z założenia "nigdy nie mów nigdy". Kiedyś teleportacja była niemożliwa, a dziś materię się już przenosi z miejsca na miejsce, problem leży w tym, żeby po wspomnianej teleportacji materia była w takim samym "ułożeniu" co przed przeniesieniem...

Zgodzę się jednak z twierdzeniem, że Bio zrobiło sobie problem... bo nie tak łatwo ugryźć ten orzech.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuję:

" Poza tym mogli wynaleźć technologie, dzięki którym pojawią się prawie znikąd gdzieś na rubieżach galaktyki i nikt ich nie zauważy. "

Uwzględniając wielkość Drogi Mlecznej w stosunku do znanego wszechświata czyli-ok,100 000 lat świetlnych średnicy i 30 000 lat świetlnych grubości-Droga Mleczna nie jest aż takim gigantem=pytanie otwarte-czy Żniwiarze pochodzą z naszej czy też innej galaktyki.

Małe nawiązanie do poprzednich postów:

faktycznie,niby z naszego punktu widzenia v światła jest prędkością ostateczną,ale na początku automobilizmu dowodzono,że prędkość ponad 30 km/h (to nie jest błąd) jest zabójcza dla człowieka,ponieważ przy takim "pędzie" ciśnienie udusi ludzi,zatem dla nas 300 000 km/sek może być "ostateczną" prędkością ,ale dla odpowiednio zaawansowanej cywilizacji może być prędkością turystyczną promów zakupowych .Zauważcie,że gdybyście się cofnęli do średniowiecza ze współczesną elektroniką, uwcześni mędrcy za ni by jej nie zrozumieli ani nie pojęli jej potęgi...

Zatem.....nie mówmy,że v światła jest prędkością ostateczną,zresztą,nawet na obecnym etapie rozwoju cywilizacji wiemy,że można ją obejść zakrzywiając czasoprzestrzeń....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie,niby z naszego punktu widzenia v światła jest prędkością ostateczną,ale na początku automobilizmu dowodzono,że prędkość ponad 30 km/h (to nie jest błąd) jest zabójcza dla człowieka,ponieważ przy takim "pędzie" ciśnienie udusi ludzi,zatem dla nas 300 000 km/sek może być "ostateczną" prędkością ,ale dla odpowiednio zaawansowanej cywilizacji może być prędkością turystyczną promów zakupowych .Zauważcie,że gdybyście się cofnęli do średniowiecza ze współczesną elektroniką, uwcześni mędrcy za ni by jej nie zrozumieli ani nie pojęli jej potęgi...

Zatem.....nie mówmy,że v światła jest prędkością ostateczną,zresztą,nawet na obecnym etapie rozwoju cywilizacji wiemy,że można ją obejść zakrzywiając czasoprzestrzeń....

Nieustannym błędem popełnianym przez człowieka, a zwłaszcza naukowców, niby najbardziej doświadczonych i światłych ludzi na Ziemi jest rozumowanie tylko i wyłącznie w granicach jakie sami sobie stworzyli, lub uczynili to ich poprzednicy. Równie dobrze nasze "mierzenia" odległości, czy kwestii rozszerzenia/zwężania się Wszechświata mogą być mylne.

Ciekaw jestem jednak niezmiernie jak Bio rozwiąże ten problem. Oby w ciekawy dla nas sposób...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cofnijcie się do moich postów. Napisałem tam mniej więcej jakie ma Bio Rozwiązania. Więcej na razie nie widzę. O skoku w nadświetlną uważam, że to prawda w końcu to wileka szybkość, gdyby nie pole efektu masy na każdym statku, z ludzi zostałyby tylko placki

Lubie Placki... ale nie takie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argaris ma rację. Wszystko parę razy zostało już opisane. I proszę was. Nie BIO ! Tylko Drew Kapryshyn a i nie on sam tylko razem z Mac'iem walterem chyba tak ? Czy się mylę ?

Ludzie. Ta gra to nie żadna filozofia jeśli chodzi o wjeżdżaniu Żniwiarzy na "nasz" teren. Oni są pewnego rodzaju władcami masy. Widzicie. Suweren niby go to sleep że się tak wyrażę nie ? Ale jednak pole efektu Masy jego działało. Hmm.. dziwne ? Nieeee..... Żniwiarzy mogą się dopędzić do naszej galaktyki przez wzmacnianie siebie Efektem Masy. więc nie ma co filozofować. Jak już ktoś pisał. Najlepsze rozwiązania są też często najłatwiejszymi.

@Alaknar Nie czepiaj się smyka. nie wiem ile masz lat ale Fizyka w gimnazjum to masakra. Sam mój nauczyciel potwierdził że zrobili z tego jakiś przedmiot inny. Wiesz jakie mieliśmy zadanie jedyne z fizyki ? Opisać planety Układu Słonecznego. I tyle. Jedna lekcja. Więc nie bulwersuj się tak czyjąś niewiedzą.

Edytowano przez Maziak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alaknar Nie czepiaj się smyka. nie wiem ile masz lat ale Fizyka w gimnazjum to masakra. Sam mój nauczyciel potwierdził że zrobili z tego jakiś przedmiot inny. Wiesz jakie mieliśmy zadanie jedyne z fizyki ? Opisać planety Układu Słonecznego. I tyle. Jedna lekcja. Więc nie bulwersuj się tak czyjąś niewiedzą.

Chodzi po prostu o to, żeby nie mieszać pojęć, bo wychodzą wtedy niezłe banialuki. :wink:

Tak więc uporządkujmy, rozkładając na czynniki pierwsze : wszechświat - galaktyki - gromady - układy - planety, gwiazdy itp . To tak w uproszczeniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...