Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Gram z importowanym save z ME2. Mam Garrusa w teamie, spotkałem Mordina i Mirandę, chciałem mieć z nią romans w 2, niestety coś namieszałem :/ a po jednej z misji udało nam się "zbliżyć" do siebie, po każdej misji schodziłem do jej biura aby porozmawiać, niestety nie miała czasu. Czy teraz da się to jakoś naprawić? czy jeśli jej pomogę w ME3 to będzie opcja romansu jeszcze? jeśli to nie smutno troche, polubiłem ją cholernie, brałem ją do większości misji. W ogóle totalnie mnie zdziwiło że nie mogę jej zwerbować teraz do załogi...Liary jakoś nie polubiłem, Ashley mnie denerwuje non stop tymi komentarzami że należałem do Cerberusa itp. Tylko Miranda mi się spodobała.  Jeżeli chodzi o śmierć towarzyszy, nie korzystałem wcale z pomocy Jacoba ( ale lojalkę zrobiłem ), tak samo Jack. Jedynie Tali jest mi szkoda. Jeżeli będę grał drugi raz w ME2 ( znowu raczej pomijając pierwszą cześć, zgadzam się w 100% z tobą odnośnie jej ) to postaram się nie stracić nikogo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamietam, to chyba tylko w ME2 mozna bylo romansowac z Miranda. W ME3 pojawia sie misja z nia, dosc wazna dla jej losu zreszta. Jacoba i Jack tez moglbys spotkac w misjach, bez nich po prostu spotkasz randomowych enpecow. Tali odgrywala troche wieksza role w ME3, nie wiem jakie konsekwencje jej smierci w finale ME2 bedzie to mialo dla Ciebie. Mozliwe, ze nie bedziesz mogl przez to (oraz przez brak Legiona) zawiazac jednego z sojuszy szukajac pomocy w walce ze Zniwiarzami. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha! To ja mam odwrotnie :D. Mimo wszystko najcieplej wspominam pierwszą część. Kolejne oczywiście również były bardzo dobrymi grami ale nie podobało mi się to jak została spłycona warstwa rpg. "Dwójka" chwaliła się różnymi wyborami ale wielokrotnie był to wybór pozorny gdyż i tak efekt końcowy był jeden. Na szczycie tego stał moment gdy na prośbę złożenia broni Shepard mógł odpowiedzieć "nie" lub "nigdy". Oczywiście zgadzam się, że w jedynce było za dużo nudnego latania i jeżdżenia po makietowych planetach. Wolałbym jednak żeby kontynuacje poszły w kierunku rozwinięcia warstwy rpg zamiast uszczuplania jej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@konio52 Co do Liary, w dwójce Mass Effecta nie da się jej zwerbować, wyjątek to chyba misja z DLC związana z Handlarzem Cieni. 

@Tesu Oprócz Mirandy można było poromansować z Jack (jak przechodziłem grę pierwszy raz to miałem takie wydarzenie) oraz Tali. A co do konsekwencji śmierci Tali i braku Legiona to trzeba będzie wybrać między Gethami, a Quarianami, opcji pokojowej nie będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@goliat Chodziło mi o ME3. Jestem bardzo rozczarowany towarzyszami, dobrze że Garrus został, jest to jedna z moich ulubionych postaci, jego oraz Mirandę najczęściej wybierałem na misje w ME2. Asari nigdy mi nie pasowali, brakuje mi jakiegoś Salarianina ( myślałem że Mordina da się zwerbować ponownie ), nie mam też tego DLC które dodaje tego Proteana, ceny tych DLC są chore, pakiet 120 zł ( a całą trylogię kupiłem za 60,lol ), pojedyncze można kupić tylko za jakieś Bioware points...żenada. Niestety chyba nie mogę już mieć romansu z Mirandą, rozmawiałem z nią w apartamencie, pocieszyłem ją ale nic się nie wydarzyło. Lipa. Niestety też, pojawiły się na Cytadeli questy "zapychacze", cała masa tego badziewia mi wyskoczyła w dzienniku...bardzo mi to nie pasuje i już wiem, że nie wykonam wszystkiego, po prostu nie chce mi się gonić tu i tam, żeby sprawdzić jak sie czuje chory Batarianin itp...

 

Cóż, początkowy opad szczęki już minął, śmiem twierdzić że zmierza to wszystko w złym kierunku...nieciekawi towarzysze, głupie quesciki, zbieractwo...btw. czy multi jeszcze żyje? nie udało mi się dołączyć do żadnej sesji :/ 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@konio52

Mordin odegra dosc wazna role w ME3, z jego udzialem ma miejsce jeden z tych momentow, ktore zapadaja w pamiec jesli chodzi o fabule. Na dodatek to, jak rozegrasz ten watek fabularny, moze miec istotny wplyw na relacje Sheparda z Wrexem (o ile przezyl ME1 i korzystasz z save z ME2). Jednak generalnie Salarianie, teoretycznie najinteligentniejsza z ras w uniwersum ME, do zagrozenia ze strony Zniwiarzy podeszli na zasadzie „zamkniemy oczy i bedziemy udawac, ze ich nie ma”. Moze to jest powod, dla ktorego nie pchaja sie oni ani do ekipy Sheparda, ani do koalicji przeciw Zniwiarzom. 

A co do samego ME3 - owszem, nie jest idealny i pojawia sie w nim troche glupich zadan plus zbieractwo. Z drugiej jednak strony moim zdaniem nagradza to ciezkawa fabula, klimatem pozbawionej wiekszych szans na powodzenie walki o przetrwanie, dramatycznym szukaniem pomocy i stopniowym budowaniem koalicji. Zadania poboczne przynosza za to wymierne korzysci, bo im wiecej punktow gotowosci bojowej po drodze do finalu gry uda sie uzbierac, tym lepsze zakonczenie na gracza bedzie czekac. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu lepsze nie znaczy ciekawsze :D. Akurat Mass Effect 3 nie ukończyłem. Grałem  w nie tuż po przejściu drugiej części o to było za dużo jak na tak krótki czas. Osobiście lubię  te niekoniecznie dobre zakończenia gdyż często klimatem bardziej pasują do całej gry niż dobre gdzie wszystko jest zbyt sielankowe i nikt nie ginie mimo krwawej bitwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie Arlekin ma rację, chodzi o zakończenie lepsze dla samego Sheparda czy jego drużyny ;)  

Bo co jest dla gracza lepsze to już jest kolejna sprawa.

 

Ja prawie w ogóle nie odczułem, że jakiekolwiek questy były w ME3 zapychaczami, rozegrałem na spokojnie z wypiekami na twarzy całą grę od A do Z delektując się ciężkim klimatem i ciekawymi rozmowami z towarzyszami. Brak Proteanina to spory minus, co do tego pakietu dodatków to ostatnio były ze 2 razy promocje (mówiąc ostatnio chodzi mi o ostatnie pół roku) gdzie można było cały pakiet dodatków kupić za ok. 50 zł i uważam, że jest to cena, na którą można przystać (ja sam kupowałem za punkty bo nie mogłem znieść, że wycięli ważnego towarzysza). 

Nie wiem jak Miranda może być ciekawą postacią, nudna jak flaki z olejem, 

Jedna z najciekawszych postaci (w sumie dla mnie też był to romans) Tali i jej niesamowita rasa - jak można o niej nie wspomnieć grając w ME?

Oprócz Tali w całej serii znakomity był także Krios oraz oczywiście Mordin, niestety żaden z nich nie jest w drużynie w ME3... ale dobrze, że były z nimi wątki.

Garrus oczywiście ma świetną osobowość i historię ale tu jak widać większość się zgadza ;) 

Mam jednak wrażenie, że kolega gra w ME3 "po łebkach" i kompletnie nie chłonie jej klimatu ale każdy gra jak lubi, o gustach się nie dyskutuje.

Edytowano przez Scouser
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej części wybrałem Tali. Może przez ucięcie romansu z Asari w drugiej części mniej osób wybierało ją w "trójce"? :D Ja akurat polubiłem Mirandę. Tylko ten jej głos w polskim dubbingu... Tak wiem, ogólnie dużo ludzi narzeka na to jak wyglądał w całej trylogii. Mi szczerze mówiąc przeszkadzał tylko głos Mirandy i Sheparda w drugiej części. Zawsze robiłem wygląd postaci po swojemu i do mojej wersji komandora trochę bardziej pasował ten głos (choć nadal był strasznie drewniany) ale przy domyślnym wyglądzie postaci to już zupełnie nie trzymało się kupy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tesu Pomogłem Kroganom w tej misji z Mordinem. 

@Scouser może dla Ciebie takie queściki nie sa zapychaczami, ale dla mnie tak, po jednej wizycie na Cytadeli wysypało mi się z 10 zadań w dzienniku. Gdyby to jeszcze były ciekawe zadania...a nie w stylu " idź porozmawiaj z chorym Batarianinem, i zdecyduj co z nim zrobić", wszelkie zbieractwo to rak dzisiejszych sandboksów, tak bardzo nienawidzę zbierania czegokolwiek, dobija mnie to i nudzi po prostu ( Wiedźmin 3 do twoich pytajników piję tutaj ). Może gdybym przechodził grę po premierze to miałbym inne odczucia, dzisiaj, po ograniu dużej ilości gier z otwartym swiatem jestem po prostu zmęczony zbieractwem. Co do towarzyszy - kwestia gustu, mnie Tali czy ta Asari kompletnie nie przypadły. Miranda natomiast od pierwszego kontaktu :) jestem potwornie zawiedziony doborem towarzyszy w ME3, tylko Garrus jest okej. DLC zakupię pewnie na promocji. Bo bankowo będę jeszcze raz chciał przejść ME2 i ME3, do jedynki po prostu nie mogę się przekonać, a grać na siłę nie zamierzam. Wiem, dziwnie trochę, przecież w jedynce wszystko sie zaczęło, ale no po prostu nie dam rady. Meh. 

@Arlekin klimat mi się podoba, ta świadomość "przegranej" non stop mi towarzyszy, jednak całościowo  ME2 wspominam po prostu lepiej. Zobaczymy co będzie dalej, właśnie zabieram się za granie :)

Edytowano przez konio52
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@konio52 a to jasne, co komu pasuje :).  Ja jestem fanem rpg i wolę gdy twórcy idą w stronę rozwijania tej warstwy zamiast ją zubożać ale rozumiem dlaczego taki kierunek obrali. Z zadaniami pobocznymi jest w wielu grach rpg taki problem, że zabierając się za nie nigdy nie wiadomo czy będzie to rozbudowana misja z ciekawą historią, efektowną walką czy po prostu pozbieranie kilku marchewek z pola tudzież powciskanie kilku przycisków w oznaczonych miejscach. W trylogii Mass Effect nie ma jakoś dużo tych zadań pobocznych a lokacje są stosunkowo małe więc jak ktoś jest fanem przechodzenia gry na 100 % to się przez to przemęczy. Jednak gdyby świat rozmiarem i ilością zadań byłby porównywalny do takiego choćby Wiedźmina 3 to szybko porzuciłbym wykonywanie jakichkolwiek zadań pobocznych i zajął się tylko wątkiem głównym (ewentualnie zrobiłbym misje członków drużyny). Z tego wszystkiego chyba się w końcu przełamię i skończę "trójkę" :D

 

No i się przełamałem i wróciłem :D. Wczoraj skończyłem ostatnią część trylogii o Shepardzie. Przyznam, że trochę się męczyłem bo walka nie sprawiała mi już przyjemności i zwłaszcza jeden z ostatnich etapów gdzie odpierało się hordy przeciwników był dla mnie wyczerpujący. Ale jakoś przebrnąłem. Przyznam, że zakończenie pozytywnie mnie zaskoczyło. Obawiałem się, że grając jako "ten dobry" zobaczę sielankę. Na szczęście tak różowo nie było. Najbardziej zawsze drażnią mnie zakończenia w stylu "była wielka bitwa w której mieliśmy marne szanse na wygraną ale na szczęście zginęło tylko kilku bezimiennych żołnierzy". Tutaj faktycznie dało się odczuć skalę o jaką toczyła się walka i jej negatywne skutki mimo wygranej.

Myślę czy by nie zabrać się za Andromedę ale chyba muszę dać marce odpocząć na dłużej. A ktoś może mi napisać jak tam wygląda kwestia ekwipunku i ogólnie rozwoju? Bardziej poszło to w stronę pierwszej części z dużą ilością wyposażenia zbieranego z przeciwników i różnorodnością w rozwijaniu postaci? Czy nadal pod tym względem jest ubogo na tle konkurencji? A sam świat jest już typowo sandboxowy czy nadal są to dość ograniczone i korytarzowe obszary?

Edytowano przez Arlekin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arlekin - odkopuję troszkę temat ;) i jak tam zagrałeś w Andromedę? 

Bo ja w origin access i .... jestem zaskoczony mega pozytywnie. Na razie jedyna wada to mój sprzęt (podobno słaba optymalizacja) i parę pomniejszych bugów typu zostający kursor myszki, natomiast sama fabuła, strzelanie, eksploracja światów,

wszystko to bardzo ciekawe i wciągające.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu ogrywam Mass Effect 1, bo całe wieki nie grałem i nadal jest miodnie. Gra prawie wcale się nie zestarzała. Cytadela też zrobiła się jakby większa w porównaniu do ME2 i ME3. Przypomniało mi się też, że to CDA przedstawiło mi tę serię, dając pełną wersję 'jedynki' jako pełniaka. Wielce to doceniam.

Kurczę, niech Bioware wyciągnie głowę z własnego tyłka i w końcu zrobi porządnego Mass Effecta. To uniwersum jest tak chłonne, że można stworzyć po kilka trylogii z różnymi bohaterami. Dragon Age ma co grę innego protagonistę, niech więc ktoś w końcu godnie zastąpi Sheparda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, kin1313 napisał:

Znowu ogrywam Mass Effect 1, bo całe wieki nie grałem i nadal jest miodnie. Gra prawie wcale się nie zestarzała. Cytadela też zrobiła się jakby większa w porównaniu do ME2 i ME3. Przypomniało mi się też, że to CDA przedstawiło mi tę serię, dając pełną wersję 'jedynki' jako pełniaka. Wielce to doceniam.

Kurczę, niech Bioware wyciągnie głowę z własnego tyłka i w końcu zrobi porządnego Mass Effecta. To uniwersum jest tak chłonne, że można stworzyć po kilka trylogii z różnymi bohaterami. Dragon Age ma co grę innego protagonistę, niech więc ktoś w końcu godnie zastąpi Sheparda.

 

Ryder już z Andromedy jest nawet spoko. Uwielbiam ME1,2,3 ale ten patos był czasem męczący :)

Do tego świetny wóz, którym poruszamy się po planetach, kapitalna sprawa. Dobrze by było by EA zrobiło kolejną grę (nie musi być kontynuacja Andromedy)

z rozwiązaniami obu serii ale niestety nie wiem czy się doczekamy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.02.2020 o 22:07, Scouser napisał:

@Arlekin - odkopuję troszkę temat ;) i jak tam zagrałeś w Andromedę? 

Bo ja w origin access i .... jestem zaskoczony mega pozytywnie. Na razie jedyna wada to mój sprzęt (podobno słaba optymalizacja) i parę pomniejszych bugów typu zostający kursor myszki, natomiast sama fabuła, strzelanie, eksploracja światów,

wszystko to bardzo ciekawe i wciągające.

Niestety nie, od kilku miesięcy z powodu innych zajęć nie gram ale ostatnio przymierzam się do zagrania w coś nowego. Ostatnio oglądałem za to nowy sezon Altered Carbon i trochę mam fazę na kosmos więc może akurat :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.03.2020 o 12:00, Arlekin napisał:

Niestety nie, od kilku miesięcy z powodu innych zajęć nie gram ale ostatnio przymierzam się do zagrania w coś nowego. Ostatnio oglądałem za to nowy sezon Altered Carbon i trochę mam fazę na kosmos więc może akurat :)

Po 109h bardzo dokładnego grania uzyskałem 100%,  obecnie waham się jaką bym wystawił jej ocenę czy 7/10 czy 6/10 bo troszkę tych bugów było (niestety) niepoprawnionych,

Zaczęły mnie też męczyć questy dodatkowe (latanie z planety na planetę było uciążliwe), zaskoczyło mnie nawet pozytywnie zakończenie i szkoda, że raczej nie będzie kontynuacji. 
Były też wzmianki o Shepardzie (ciekawe) ale nie ma odkrytych tajemnic co się działo po ME3 natomiast przynajmniej się dowiedziałem po co oni polecieli do tej innej galaktyki (lepiej dowiedzieć się gry bo ta tajemniczość jest plusem). Zostało jednak kilka pomniejszych wątków uciętych (zapewne po DLC albo raczej pod drugą część) i niestety za to 1 ocena w dół bo według mnie szczegóły w takiej grze gdzie pomagamy tylu osobom są bardzo istotne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja Andromedy jako całej gry dzieje się 600 lat po wydarzeniach z ME3 :) 

Natomiast samo wyruszenie ark do Andromedy dzieje się tuż przed wydarzeniami z "trójki" (po dwójce, a przed trójką).

 

 

 

W dniu 27.03.2020 o 12:00, Arlekin napisał:

Niestety nie, od kilku miesięcy z powodu innych zajęć nie gram ale ostatnio przymierzam się do zagrania w coś nowego. Ostatnio oglądałem za to nowy sezon Altered Carbon i trochę mam fazę na kosmos więc może akurat :)

Po 109h bardzo dokładnego grania uzyskałem 100%,  obecnie waham się jaką bym wystawił jej ocenę czy 7/10 czy 6/10 bo troszkę tych bugów było (niestety) niepoprawnionych,

Zaczęły mnie też męczyć questy dodatkowe (latanie z planety na planetę było uciążliwe), zaskoczyło mnie nawet pozytywnie zakończenie i szkoda, że raczej nie będzie kontynuacji. 
Były też wzmianki o Shepardzie (ciekawe) ale nie ma odkrytych tajemnic co się działo po ME3 natomiast przynajmniej się dowiedziałem po co oni polecieli do tej innej galaktyki (lepiej dowiedzieć się gry bo ta tajemniczość jest plusem). Zostało jednak kilka pomniejszych wątków uciętych (zapewne po DLC albo raczej pod drugą część) i niestety za to 1 ocena w dół bo według mnie szczegóły w takiej grze gdzie pomagamy tylu osobom są bardzo istotne.

Edytowano przez Scouser
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanie... nabył ktoś może Andromedę ostatnio przez Steam i wie, czy daje to możliwość grania z oprawą w całości po angielsku? Mam na myśli głosy, napisy, opisy, WSZYSTKO. Bo po przygodzie z Inkwizycją straciłem zaufanie do ichnich tłumaczy, ale w samą Andromedę bym spróbował, choćby po to, by zobaczyć, o co cała ta afera była...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.07.2020 o 21:24, Dandyl napisał:

Te plotki o remaku trylogii narobiły mi niezłego apetytu. Podobno całość ma zostać wydana na N7 Day, a to w listopadzie.

Jest mowa o odświeżonej grafice, dodaniu wcześniej wyciętej zawartości i godzinach zupełnie nowej. Zobaczymy czy to się sprawdzi.

https://www.youtube.com/watch?v=RTlNT2KvJSg

Brak nowej zawartości i premiera na wiosnę, ale reszta się zgadza :)

Edytowano przez kin1313
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, też mam chrapkę na remaster, ale...czy ktoś wie czemu nie mogę znaleźć wersji PC pudełkowej na internetach? Za wcześnie? Są wersje na konsole, ale nijak nie mogę znaleźć żadnego miejsca gdzie kupię pudełko. Tak...jestem tak stary, że chcę mieć płytę i pudełko w domu :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...