Mass Effect (seria)

[Luster]

Witam

Hmm, serie Mass Effecta przechodziłem już jakiś czas temu, ale jeśli chodzi o wrażenia;

Mass Effect 1 średnio mi się podobał. Z lepszych rzeczy to zachwyciła mnie fabuła, może nie jakaś super tajemniczo-wybitna, ale wciągająca . Dialogi, kreacja postaci, pierwszy rajd w mako przez jakąś napotkaną planetkę. No i te większe misje będące częścią głównego questa: mistrzowskie! Każda ma jakiś swój "klimat", różny od pozostałych.

No, poza misją z ratowaniem Liary, ot dwie szarobure lokacje z wrogami do zabicia i jasno określonym celem bez zwrotów akcji.

Nie podobało mi się, że jak na grę która przy 99% sytuacji zmusza gracza do prucia z karabinów i pistoletów, to strasznie dużo było spowalniania akcji. A to część dialogów odgrywała się tylko podczas (długich) lotów windą, która jak na sci-fiction strasznie się wlekła na każdej planecie , a to ekwipunek..jasne, sporo tych spluw i zbrój było, ale różniły się mało, a głównie statystykami(typu, z tej strzelby zadasz 60 dmga, a z tej 66, łaaał!!). Z czego i tak większość się sprzedawało, część przerabiało na omni żel, a prawdziwie przydatnych, wartych wydania tych zarobionych kredytów to by się może z 5 znalazło. Ponadto dialogów było sporo, ale średnio się miało na nie wpływ, a co do mako: za pierwszym razem to była radocha, za 5 to już nie za bardzo, a za 7 miałem już dość tego pojazdu . No i ten solony recykling lokacji...

Mass Effect 2 mi tam sie najbardziej z serii podoba. Fabuła nie taka znowu oczywista, emocjonująca, choć misje już tak się dużo nie różniły jak w jedynce. Dialogów nieco mniej, za to ten manewr z "wtrąceniami": genialny! Najlepszy był też system moralności: bez wielkiego kombinowania jak w jedynce, a dużo bardziej "skupiony" niż w trójce. No i mój ulubiony renegat miał fajnie opcje dialogowe . Część postaci nużąca

Jacob? Jakim cudem załapałeś się do mojego uber pro teamu?? Mirando, tyle mówisz jakaś to jest super genetycznie wzmocniona i z super treningiem, a do końca gry to tylko za biurkiem siedzisz i jesteś zajęta.

, część za to świetnych (pewien uroczy salarianin, właściwie wszyscy starzy znajomi z jedynki

Ach ten Garrus i jego przekomarzanki z Shepciem

, mój ulubiony zabójca).

Który w odróżnieniu od Mirandy w swoich misjach pokazuje, że faktycznie ... wymiata umiejętnościami.

Skanowanie planet na dłuższą metę nużące, ale i tak znośniejsze niż mako. Walka bardziej dynamiczna, mniej sprzętu do targania(miło, że Shepcio nie musi już się bawić w muła i targać te 60 zapasowych spluw w kieszeniach swojego kombinezonu. Pewnie dlatego chłopak szybciej się rusza ). Końcówka była imo świetna, prawie perfekcyjna: wpływ decyzji ...achh, no i te fajerwerki po dobrze wykonanej robocie .

Mass Effect 3 miał tak dynamiczną walkę, że aż ciężko się było połapać, co się dzieje na ekranie . Ale i tak walka była najlepsza ze wszystkich części. W odróżnieniu od fabuły, która właściwie nie dziwi. Jeden jedyny zwrot akcji

Mówie o tym, jak Kai leng pokonuje Shepcia na ojczyźnie Asari

absolutnie mnie nie zaskoczył. Jasno od początku postawiony cel...achh, please, po 20 minutach gry można przewidzieć prawie cały wątek fabularny, z wyjątkiem zakończenia, które z kolei nie można przewidzieć z powodu absolutnego braku logiki. Tya, przyłączam się do grona hejterów . Ale uczciwie przyznam, zmusiło mnie do wprasowania się w fotel i przez 5 minut ćwiczyłem oddychanie beztlenowe. Cóż, to że nielogicznie i głupie nie znaczy, że nie emocjonujące. Pisze to z extended cut, ale bez leviatana(to chory żart, że muszę wydawać kasę, żeby łaskawie wyjaśnili mi najpierw początek ME3[DLC arrival] a następnie jego koniec [leviatan podobno]. Zaraz, nie muszę? Aa...no, to żegnajcie DLC, wole dać szanse innej grze niż wspierać taką politykę ). + za klimat, bo gdy wędrowałem przez planety wątku głównego(a także Cytadele) to autentycznie czułem, że gdzieś tam rozgrywa się bez mojego udziału Galaktyczna Wojna. No i to uczucie, gdy rozwiązywało się dwa największe problemy całej galaktyki...kto grał to kojarzy o so chozi.

Scena z rozpadającą się wieżą do rozpylenia lekarstwa na tuczance, z mordinem...scena nad martwym Reaperem, z Tali, Legionem i dwoma szalonymi flotami na orbicie..

Najlepsze sceny w całej serii! To było EPICKIE, czemu nie upodobnili zakończenia do takiego stylu to moje rozumowanie przechodzi. System moralności za to w tej częsci spaprali, nie dość że tylko bodajże 3 miejsca w których można wykorzystać "kolorowe" dialogi, to w sumie ewentualne punkty renegata/idealisty się nie liczyły bo i tak wybierałeś jakie opcje chciałeś kiedy chciałeś...w połączeniu z "wykastrowaniem" dialogów(większość czasu do wyboru tylko idealista, renegat, Shep nauczył się czytania w myślach więc wyjątkowo w tej części o nic swoich rozmówców nie pyta, przynajmniej teraz nie pamiętam żeby choć raz się dało o szczegóły kogoś zapytać. Straszny regres w stosunku do części 2, czy chociażby 1) to strasznie zmniejszyło interakcje. Idealnie imo zrobili ekwipunek, nie tak bezsensownie masowy jak w jedynce, a nie tak ograniczony jak w dwójce. Postaci..świetnie kontynuowali z poprzednich części.

Scena z Garrusem na dachu, no i wogóle . W tej części zarówno Grunt, jak i Miranda pokazali pazurki w tych swoich misjach: no, to już nie te na poły bezużyteczne zapchajdziury z dwójki, to jest MOC! Szczególnie Miranda mnie zaskoczyła, aż jej w Sanktuarium nie poznałem . Za to Kai Leng mi się nie podobał... może i był fajny fabularnie, ale za bardzo mi to pachniało zagrywką w stylu: Potrzeba nam jakiegoś Złola dla Shepa, doróbmy Super Turbo Japończyka którego wcześniej nikt nie widział, dajmy mu raz czy dwa odpowiednie sceny żeby gracz chciał się na nim odegrać i będzie git! Echh, proszę, to nie kill bill żeby samotnie w obcisłym silikonowo-mechanicznym ubranku rzucać się z kataną na trójkę wyszkolonych żołnierzy z karabinami. I wygrywać do tego...hola, to nie ten kaliber, mój szepcio w odpowiednich momentach fabuły wyznacza miejsce do ostrzału dla gigantycznej floty orbitalnej, a nawet ma mini wyrzutnie atomówek! A tu gość w pełnej powadze i zacięciu na twarzy z kataną wyskakuje..pfff

A, zapomniałem wspomnieć: + za kierowanie mechem . Aż szkoda, że jest w sumie tylko jeden pokój w którym to monstrum było przydatne, marzyła mi się jakaś rozbudowana lokacja...albo chociaż dwa kolejne pokoje, achhh. Zmarnowany potencjał.

No, to tyle. Sory za tyyle tekstu, tak jakoś mi się napisało...gdyby kogoś bardzo przejmowało mogę potem skrócić .

[HanPL]

Nie wiem czy ktoś już o tym wspomniał, ale jeden z użytkowników Bioware social stworzył nowe ulepszone zakończenie do ME 3

Zwie się MEHEM - Mass Effect (3) Happy Ending Mod

http://social.biowar...ndex/14795358/1

Edytowano Listopad 6, 2012 przez HanPL

[araevin]

Może powinieneś był napisać "stworzył zakończenie", a z tym "ulepszonym" się wstrzymać. Ja, z tego co wyczytałem, uważam je za beznadziejne.

[BluRay2012]

@HanPL ja wspomniałem i podałem listę zmian, ale inni jakoś to przeoczyli. Widać, że nikt nie traktuje mnie tu na serio. A co do tego moda to zakończenie jest o wiele gorsze od poprzedniego.

Co do zakończenia Mass Effect 3 pewien użytkownik (użytkownicy) stworzył moda "MEHEM" który zmienia zakończenie na Happy End:

- usuwa sceny z Katalizatorem

- wprowadza nową scenę, w której Joker utrzymuje Normandię w walce na tyle długo, aby uratować Sheparda

- Normandia nie rozbija się już na nieznanej planecie

- sugestia, że gethy i EDI zostaną zniszczone, jest usunięta wraz z Katalizatorem

- Shepard ponownie spotyka się ze swoimi towarzyszami (dodatkowo dodaje interakcję z LI, jeśli jest ona na Normandii w ME3)

- modyfikuje muzykę, również w napisach końcowych

Mod został testowany z najnowszą wersją gry, ale nie działa poprawnie z Lewiatanem. Tu macie link

http://social.biowar...ndex/14795358/1

Edytowano Listopad 6, 2012 przez BluRay2012

[Szweider]

Obejrzałem na jutubie MEHEM. Facet wycisnął ile mógł, czyli zakończenie dalej jest marne, ale zadowoli tych, którzy chcieli jakiegokolwiek

happy endingu. Dla mnie wybór pomiędzy marnym szczęśliwym zakończeniem, a tym, co jest teraz...problematic.

Edytowano Listopad 6, 2012 przez Szweider

[DarthKoza]

Ja widze, ze to zakonczenie nie rozni sie od poprzedniego praktycznie niczym. Jedyne co sie tutaj rozni, to to ze Shepard "oficjalnie" zyje...

[araevin]

@HanPL ja wspomniałem i podałem listę zmian, ale inni jakoś to przeoczyli. Widać, że nikt nie traktuje mnie tu na serio.

Spokojnie, spokojnie. Właśnie po przeczytaniu Twojego posta z zawartością moda, doszedłem do wniosku, że jest słaby. Nie zginąłeś w tłumie

Samo zakończenie to fajny pomysł, ale bardziej podobają mi się zakończenia standardowe. No i w pewnym momencie koło Jockera stoi Shepard (jakaś scena z 2 części), ale to taki szczegół, bo nie widać jego głowy. Fajnie to ktoś sklecił, ale poprzestanę na filmiku z youtube.

[BluRay2012]

@Up z tym traktowaniem to ja żartowałem. A co do tego moda to ja wolę nie pobierać bo potem mogą jeszcze bany w nagrodę rozdawać (EA i coś darmowego ). A jutro dzień N7 i 5-lecie serii.

Edytowano Listopad 6, 2012 przez BluRay2012

[PaVel1224]

@UP Nie żebym szerzył teorie spiskową ale dzisiaj miała miejsce aktualizacja ME3, prawdopodobnie wykasowała ona modyfikacje związane z wyzwaniem hallowenowym i znając zaangażowanie EA w kwestie modów (dla przykładu Kolory Do BF3) to już zadbali aby modzik przestał Działać.

Oglądając go na YT odniosłem wrażenie, że jest to zlepek wielu materiałów (no cóż zebrało się trochę przez te 5 lat).

[BluRay2012]

@Up Też tak sądzę (bo normalnie to by poinformowali). Jutro chyba wypuszczą gameplay z Omega DLC (ale to nie jest pewne).

[ryfterek]

@ MEHEM

Twórca moda z pewnością robił co mógł i wierzył w swój twór (bo nie wyobrażam sobie, że zajął się tym ktoś, dla którego obecne zakończenia są spoko, ale dorobi sobie jeszcze jedno), ale faktycznie wyszło coś, co jedynie obejrzałem na YT, nie zastanawiając się nawet nad tym, czy to zainstalować.

Kompilacja scen z całej trylogii, choć złożona nawet zgrabnie, to jednak w kilku miejscach bardzo mnie raziła. Np:

- Strzał z dział Thanix wycięty z zakończenia części 2 - ze względu na pomarańczowożółte tło w tej scenie.

- Start promu lecącego po Sheparda wycięty bodaj z podejścia do wraku Żniwiarza w części 2 ? pusta galaktyka w tle, podczas gdy przecież trwa największy konflikt w przestrzeni kosmicznej w historii galaktyki.

- Atak ?Oczka? żniwiarzy, raz jeszcze zakończenie części 2 ? ponownie charakterystyczne tło.

- Rozmowa z dużym statkiem Przymierza po wezwaniu Hacketta do odwrotu ? zwyczajnie nie zrozumiałem co zostało powiedziane. Jest to chyba jedyna kwestia specjalnie dograna na potrzeby moda, można to było zrobić staranniej/lepiej/na lepszym sprzęcie.

Do tego za każdym razem, gdy w miejsce kwestii jednej postaci wprowadzono słowa innej, po tej pierwszej pozostawały didaskalia. Ton głosu w niektórych wypowiedzi Jokera również bardzo nie pasował do sytuacji, jak to bywa z audio wyciętym z kontekstu.

Podsumowując - pracę doceniam, ale jestem na nie. Tam, gdzie to alternatywne zakończenie wygrywa zawartością, przegrywa niestety wykonaniem. Poza tym, taka fanowska odmiana fabuły nieco mija się z celem. To tak, jakby dokręcić zakończenie 6 epizodu Gwiezdnych Wojen, gdzie Anakin/Vader szczęśliwie przeżywa i oddaje się nadrobieniu zaległości w kontaktach z dziećmi.

[BluRay2012]

Aria i Turianka w załodze, a pod spojlerem ich skille:

I tajemniczy screen:

Oraz gameplay z Omegi:

[media=]

Ciekawie się zapowiada. Szkoda, że do premiery tego DLC został jeszcze miesiąc (niecały).

@Edit Vorcha jest normalny, a za nim nowa jednostka cerberusa.

Edytowano Listopad 7, 2012 przez BluRay2012

[PaVel1224]

@UP

Byłoby miło jakby EA dorzuciło te postacie do kampanii ogólnej (nie żebym wymagał zbyt wiele) a nie tak jak zrobili w LotSB i Arrival.

W końcu płacimy 400 BP więcej niż normalnie.

[Xardas80]

Podobno na ten dzień N7 w multi ME3 mieliśmy otrzymać jakąś specjalną paczkę. Wszedłem sobie z ciekawości w ME3 i nic takiego nie widzę.

[crowmaster]

W Stanach jest wcześniejsza godzina niż u nas. Zwróć uwagę, że eventy rozpoczynały się przeważnie o 19:00 czyli dla nas pora taka ni w kij, ni w oko Siedzimy, czekamy i się napalamy na razie bo tylko to nam zostało.

A ja zadam jeszcze pytanie z innej serii. Pewnie niektórzy z Was zrobili już wyzwanie solowe (odznaka Samotny Wilk). Podpowiedzcie jakieś strategie na złoto i platynę. Brąz i srebro robiłem w bazie Biel z Cerberusem bo wydaje mi się, że to najłatwiejszy przeciwnik. I ciskam Cieniem N7 z Huraganem w dłoni. Jakie mapy wybieraliście i jakiego przeciwnika? Bo wiadomo, że sporo też zależy od szczęścia jakie zadania się trafią, ale jakieś podstawy muszą być Staram się wyrobić tę odznakę teraz bo ona coś tam oznacza, byłbym gościem który niczego się nie boi a nie takim który siedzi cały czas i klepie wybuchy biotyczne albo strzela ciągle z PMów.

[Xardas80]

Miałeś rację . W każdym razie wszystko już jest.

[crowmaster]

I co? Jedna darmowa paczka i event to wszystko co przygotowali na dzień N7? Coś jest jeszcze wspomniane, że można dostać jakąś bajerancką broń - wypadła komuś? Bo mi w tej darmowej pojawił się Skorpion I, dziś kupiłem za 99k i wypadła PMka Zbieraczy. Trochę kiszka jeśli to koniec atrakcji...

[Sebolwld]

@Crowmaster, ja dostałem jedynie Indrę (chyba dobrze napisałem nazwę, bo nie pamiętam dokładnie) w tej darmowej paczce, ale później kupiłem 4 paczki "ulepszonego widma" i trafiłem żołnierza gethów. Co do eventa, to był banalny (3 ewakuacje ludzką postacią), ale spodziewałem się paczki za to, a w zamian dostałem jakiś tam baner... W sumie, to uważam, że średnio wyszedł ten "Dzień N7", ale fajnie, że w ogóle coś zrobili

[PaVel1224]

I co? Jedna darmowa paczka i event to wszystko co przygotowali na dzień N7? Coś jest jeszcze wspomniane, że można dostać jakąś bajerancką broń - wypadła komuś? Bo mi w tej darmowej pojawił się Skorpion I, dziś kupiłem za 99k i wypadła PMka Zbieraczy. Trochę kiszka jeśli to koniec atrakcji...

Jest nas dwóch również tylko Skorpion. No cóż liczą się chęci ze strony Bioware - w cuda od EC nie wierzę w kwestii ME3.

Oprócz getha wprowadzili pewne zmiany w Multiplayerze:

Głównie dodano wyzwania za Karabin Zbieraczy i opublikowaną niedawno N7 Walkirię

[BluRay2012]

Takie nieciekawe informacje odnośnie Omegi:

- pogramy sobie Arią

- po ukończeniu dodatku nie można kontynuować głównej gry ani z Arią, ani z Nyreen, na Omegę też nie będzie można wrócić,

- będą 4 misje główne (jedna na około godzinę) i kilka misji pobocznych,

- Omega będzie mapą do multii (nowe DLC albo aktualizacja).

[PaVel1224]

Przynoszę wieści o Weekendowej Operacji do ME3 (w końcu like-owanie fanpage'a się opłaciło):

Nazwa Blast Furnace

(dosłownie Piec Hutniczy "Google Tłumacz pozdrawia")

Cel: Zdobyć 75 000 punktów dameg'u używając:

Spalenia, Granatów Inferno, Rzeźi (jeśli dobrze tłumacze słowo Carnage) no i wieżyczki quarian i gethów z rozbudową do Miotacza Ognia i chyba jeszcze Płomiennik ale nie jestem pewien.

[BluRay2012]

@Up wszystko się zgadza. Wreszcie operacja która jest choć trochę trudniejszym wyzwaniem od poprzednich (choć i tak słabe, i to bardzo). Szkoda, że nie ma też wyzwań dla społeczności (zawsze mi lepsze rzeczy wypadały).

[crowmaster]

A ja właśnie wolę cele indywidualne Zamiast liczyć na kogoś (społeczność), że zrobi coś dla/za mnie jestem po części zmuszony do grania samemu. Jak się uda - jestem happy, jeśli nie - tylko do siebie mogę mieć pretensje. Tak więc usunięcie celów społecznościowych jak dla mnie jest na plus

[daverox]

Witam,

Udało mi się zająć w konkurie N7 pewnego serwisu miejsce nr 7. Jako, że tylko pierwsze 3 prace opublikowano postanowiłem swoja też Wam zaprezentować. Myślę, że ten temat nadaje się do tego najlepiej jeśli chodzi o dyskusję o kolejnych grach z serii. Od razu piszę, że jest to taki jakby eksperyment i bardziej spin-off niż kolejna część ME. Taki miałem pomysł, aby to było coś oryginalnego, nie TPP, RPG, MMORPG itp

Miłej Lektury Dajcie znać czy chcielibyście w taki spin-off zagrac.

Pozdrawiam

PS. Daję w spoiler aby nie zajmowało dużo miejsca ak ktoś nie chce czytać

MASS EFFECT: LIBARATORS

GATUNEK: przygodówka point'n'click z dialogami - gatunek, który w uniwersum Mass Effect sprawdziłby się znakomicie, a byłby całkowicie świeżym i niekonwencjonalnym spojrzeniem na ten świat. Bogaty w arcyciekawe lokacje i postacie idealne nadaje się do osadzenia mrocznej historii kryminalnej, z wojną o przetrwanie w tle. Bogata w dialogi ułatwiające lub utrudniające dotarcie do prawdy. Może nie jest to najbardziej popularny gatunek, ale jako coś świeżego i nowego na pewno spodobałby się nie tylko fanom Mass Effect i przygodówek.

FABUŁA: Kilka miesięcy po ataku na Cytadelę przez Suwerena, młoda niedoświadczona funkcjonariuszka SOC- Sarah Williams, w czasie zamieszek w jednym z Okręgów zostaje niewinnie oskarżona o błędne decyzje i spowodowanie śmierci WIDMA z rasy Asari. Ambasada Asari żąda od Rady surowej kary i Sarah zostaje tymczasowo osadzona w areszcie. Próbując znaleźć jakiekolwiek dowody swojej niewinności poznaje tam funkcjonariusza SOC - turianina Mirrax'a, który jako jeden z nielicznych wierzy w jej niewinność, gdyż już od jakiegoś czasu obserwował zabitą agentkę Widm. Mirrax posiada informacje, które wskazują, że śmierć WIDMA nie jest przypadkiem ale brak mu niezbitych dowodów na poparcie tej teorii. Pomaga więc Sarze w ucieczce z Cytadeli. Sam zaś zostaje jej "wtyczką" na Cytadeli i na bieżąco informuje ją o wydarzeniach. Stara się też uzyskać dodatkowe informacje przemierzając nieznane dotąd zaułki Okręgów w poszukiwaniu wskazówek. Gdy ucieczka Sary się udaje trafia na mały okręt handlowy Przymierza pod dowództwem kapitana Angelo, który znał Ojca Sary i postanawia jej pomóc. Pomaga jej zdobyć podrobione dokumenty i pozwala na podróż do kolejnej lokacji, do której zmierza ? Illium. Podczas pobytu na tej planecie dowiaduje się, że jest na niej Liara T'Soni, zajmująca się od niedawna handlem informacjami. Należała do tej samej drużyny co Ashley podczas ścigania Sarena, więc może choćby ze względu na to, będzie skłonna jej pomóc, gdy powie w jakiej jest sytuacji. Dzięki informacjom od Liary, Sarah dowiaduje się, że za śmiercią WIDMA i jej wrobieniem stoi nieznana dotąd grupa pod nazwą LIBERATORS, w której szeregach, jak się później okazuje są agenci WIDM spiskujący przeciwko Radzie, planujący zniszczyć Cytadelę i utworzyć swój własny, nowy Rząd. Widmo Asari było o krok od okrycia spisku więc musieli ją zlikwidować, a winę przenieść na Sarę. Tak rozpoczyna się długa i niebezpieczna przygoda Sary i Mirraxa w poszukiwaniu prawdy i znalezienia dowodów na ujawnienie przed Radą największego spisku w historii Galaktyki.

GŁÓWNI BOHATEROWIE:

1. Sarah Williams - najmłodsza z rodziny Williams. Siostra Ashley. Urodzona 13 marca 2167 roku. Wychowywana jak reszta sióstr przez najstarsza Ashley, gdyż ojciec ciągle podróżował. Podobnie jak Ashley, Sarah zawsze marzyła, aby służyć w wojskach Przymierza. Mimo rodzinnych tradycji nikt nie ułatwiał jej drogi do upragnionej służby. Wielokrotnie traktowana jako ?kolejna z Williamsów? miała o wiele trudniejsze zadanie niż ?Ash?. Jednak w wieku 15 lat udało jej się rozwikłać serię zabójstw nastolatek w jednej z placówek Przymierza na Ziemi samodzielnie zwabiając mordercę do pułapki i go obezwładniając, przez co jej detektywistyczny talent i niebanalne umiejętności walki zostały dostrzeżone. Po ataku Suwerena na Cytadelę, SOC szukając wzmocnienia i odbudowania swoich szeregów sięga po młodych i utalentowanych rekrutów. Osobiście polecona przez Ashley, Sarah w wieku 16 lat jako jedna z najmłodszych wstępuje do SOC.

2. Funkcjonariusz SOC Mirrax Notremus - turianin pochodzący z Palavenu, który zgodnie z tradycją w wieku 15 lat przeszedł szkolenia i później wstąpił do armii. Jego akta zostały jednak utajnione, ale w trakcie gry wyjawia nam, że brał udział w jednej z bitew podczas Wojny Pierwszego Kontaktu. Jako zasłużony żołnierz po wielu latach świetności wstąpił do SOC aby tutaj zakończyć swoją karierę. Nie lubi ludzi, jednakże gdy poznaje Sarę, w trakcie wspólnego odkrywania kolejnych sekretów, jego nastawienie nieco się zmienia.

Edytowano Listopad 9, 2012 przez daverox

[PaVel1224]

@UP

Gratuluję 7 miejsca - Pomysł Ciekawy - sam myślałem o wysłaniu swojego projektu ale uznałem, że bez jaśniej sprecyzowanego wyglądu przeciwnika jak i głównego bohatera nie będzie miał zbyt wielkich szans.

Nie obraź się ale uważam, że BioWare twój pomysł najlepiej wykorzystałoby przy grze mobilnej (niekoniecznie PS Vita) przy obecnych standardach i popularności gier na Androida twoja koncepcja mogła by spopularyzować serię ME wśród innych osób.