Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Ludzie, jak mówicie ile punktów zdobyliście to mówcie o wartości PO redukcji z multi. Podejmowałem - moim zdaniem - jak najlepsze decyzje, z których powinienem mieć naprawdę dużo punktów i nie przekroczyłem nawet 4k(wartość PO redukcji). Zresztą, nie będę się bawił. Wypiszę tutaj ile punktów zdobyłem za poszczególne rasy.

Alien - 978

Alliance - 1634

Asari - 643

Crucible - 655

Ex-Cerberus - 250

Krogan - 875

Geth - 815

Salarian - 153

Turian - 633

Quarian - 525

------------------------

Łącznie - 7161

"Kara" za multi - 50%

Wartość efektywna - 3580

Wybory podjęte w grze:

uleczenie genofagium, doprowadzenie do pokoju między quarianami i gethami, oswobodzenie raknii. Do tego wykonałem WSZYSTKIE misje poboczne jakie znalazłem.

Szczerze wątpię, żeby wszystkie te wasze rewelacje w stylu "spokojnie można dobić do 5k" były prawdą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ciach]

Pisząc o 4000tys. miałem na myśli wartość po odjęciu. Zrobiłem wszystko jak powyżej tyle, że nie miałem misji Kasumi, Conrada i nie mogłem przekazać danych o Cerberusie dla kogoś w ambasadach. Dużo na tym straciłem? Czy np. jeśli widzimy 2 ludzi rozmawiających ze sobą i musimy któregoś z nich poprzeć to też coś można na tym stracić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze wątpię, żeby wszystkie te wasze rewelacje w stylu "spokojnie można dobić do 5k" były prawdą.

to że Ty czegoś nie umiałeś zrobić lub ci nie wyszło, nie oznacza, że inni tego nie zrobili lub nie umieli ;)

nie nazywaj kłamcami innych tylko dlatego, ze Ty sobie z czymś nie dałeś rady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dekameron: W takim razie - gdzie straciłem punkty? Tak jak mówię, miałem 100% zwiedzonej galaktyki, cytadelę zwiedziłem na wszystkie strony, zrobiłem wszystkie questy. Wszystkie wybory jakie podjąłem - tak mi się wydaje - zapewniały maksymalną ilość punktów(

no chyba, że za Salarian jest więcej niż za Krogan, ale to musiałoby być całe dodatkowe 2900 punktów, żeby bez multi dobiło do 5k

). O ile dobicie do tych 4k może jeszcze być prawdą, tak 5k to dla mnie totalna bzdura.

Edytowano przez latas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto, czego uczy nas zakończenie Mass Effecta 3:

"1. Nothing you do matters

2. There is no hope for a better day.

3. Machines are teh bad.

4. If someone introduces themselves as an omnipotent machine, don't question them, just follow them blindly.

5. Your loved ones don't really matter that much."

Edytowano przez Black Raven 100
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co chodzi z tą karą za multi? Zamiast dostawać bonus za grę wieloosobową, dostaje się karę? Jeśli tak, to ja sobie multi do czasu skończenia singla (jeszcze z miesiąc przynajmniej) podaruję.

Jak to działa? W multi grałem tylko w demie.

A po sześciu godzinach gry

Mars, Palaven, cała Tuchanka i fragment nalotu na cytadelę

powiem, że singiel jest boski i ME chyba oficjalnie prześcignie u mnie Diablo w moim rankingu ulubionych serii ever :) (oby tylko do trzeciego diabła :D) więcej tutaj pisał (ani czytał!) nie będę, spokojnie czekając na samodzielne ukończenie gry, co by sobie niczego nie zaspoilerować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up chodzi o to, że w singlu masz 50% gotowości bojowej poszczególnych terenów galaktyki (są chyba 4), a dzięki multi wartość ta rośnie. "Kara" to niezbyt trafne określenie.

To ja po

nalocie na cytadelę

miałem z 9 godzin gry :D Jeszcze żadna gra nie zmotywowała mnie tak do przechodzenia misji pobocznych.

Edytowano przez Dawid2207
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś wie i mógłby się podzielić od czego jest zależna finałowa cut-scenka ?? ;)

Żeby nie było nieporozumień to przechedziłem ME 3 głównie jako idealista, a pasek renegata nie był nawet do 1 kreski zapelniony ;)

Na misje wybralem Garrusa i Liare, po ataku żniwiarza nie było przede mną towarzyszy

;) Wybralem opcje niebieska i w koncowym filmiku ze statku wychodzi Liara z Javikiem . Dziś wybrałem opcje czerwoną i cut-scenka jest identyczna (poza falą uderzeniową) ze statku wychodzą ci sami bohaterowie, lecz nie ma scenki, że Shepard żyje o.O

O co chodzi ?? Może ktoś wie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po sześciu godzinach gry powiem, że singiel jest boski i ME chyba oficjalnie prześcignie u mnie Diablo w moim rankingu ulubionych serii ever :)

Powiem tylko, że zgadzałem się z tym stwierdzeniem aż do ostatnich kilku minut gry. Szczerze, ale to naprawdę szczerze żauję, że mimo ostrzeżeń grałem dalej i widziałem zakończenie. :sick:

Edytowano przez SomaticSense
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia czy większa gotowość bojowa ma jakiś wpływ na zakończenie gry.

Też zastawiające jest ostatnia scenka gdzie dziadek rozmawia z wnukiem i opowiada mu o Shepardzie. Jeżeli on opowiada mu to co się wydarzyło w ME3 i potem pada zdanie "Dziadku opowiedz mi coś jeszcze o Shepardzie" i tu pada odp. "Jest późno ale jeszcze coś ci opowiem" czy jakoś tak to idzie. Pasuje to pod to że albo coś jeszcze będzie albo opowie coś co się wydarzyło przed ME3 czy nawet ME2. Też zastanawiające jest kto to jest. Jeżeli śmierć Andersona na Cytadeli dzieje się na prawdę to podchodzi mi tylko Joker (Jeff) lecz jeżeli Anderson przeżył to pasuje to pod właśnie niego. A dla czego strzelam że to Jeff jak już sam wspomniał był z Shepardem od początku do końca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś wie i mógłby się podzielić od czego jest zależna finałowa cut-scenka ?? ;)

Od niczego. Znaczy

Shepard przeżyje jeśli masz wystarczająco wysoką gotowość galaktyki

ale po za tym będzie zawsze to samo. Bio nawaliło na całej linii, zakończenie jest strasznie bzdurne, a już pochodzenie i cel Żniwiarzy przebija wszytsko.

Kiedyś kiedyś wspaniałe, wielkie AI przewidziało, że powstaną rasy syntetyczne i w wielkiej wojnie zniszczą wszystkie organiczne. Więc to wspaniałe AI, żeby temu zapobiec, tworzy SYNTETYCZNĄ rasę, która co jakiś czas niszczy najbardziej zaawansowane technologicznie życia, żeby nigdy do wojny nie doszło (prymitywne rasy zostają zachowane). No logika tip top... Do tego to wielkie AI od zawsze sobie siedziało w Cytadeli, stacja była jego częścią. No to ja pytam: po co ta cała akcja z Suwerenem i Keeperami, skoro twórca Żniwiarzy cały czas był na stacji?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Demilisz

Kiedyś kiedyś wspaniałe, wielkie AI przewidziało, że powstaną rasy syntetyczne i w wielkiej wojnie zniszczą wszystkie organiczne. Więc to wspaniałe AI, żeby temu zapobiec, tworzy SYNTETYCZNĄ rasę, która co jakiś czas niszczy najbardziej zaawansowane technologicznie życia, żeby nigdy do wojny nie doszło (prymitywne rasy zostają zachowane). No logika tip top... Do tego to wielkie AI od zawsze sobie siedziało w Cytadeli, stacja była jego częścią. No to ja pytam: po co ta cała akcja z Suwerenem i Keeperami, skoro twórca Żniwiarzy cały czas był na stacji?

Nie żebym jakoś bardzo tego chciał, ale będę widocznie musiał odegrać rolę advocatus diaboli, bo hejterstwo w kierunku Bio, EA i

zakończenia Mass Effect

przekracza powoli poziom rozsądny i przez to sprowadza kwestię do absurdu...

Żniwiarze to nie syntetyki. Żniwiarze nie są SI, przypominają gethy tylko z formy. To istoty biomechaniczne, stojące po środku. Cykl ma sens. Jest w tym pewna logika - życie syntetyczne jest z definicji doskonalsze od życia organicznego, bardziej sprawne, samowystarczalne, trwalsze, bardziej inteligentne. Nie podlega wielu ograniczeniom, jakim podlegają istoty żyjące, czyli stwórcy sztucznych inteligencji. Na przykład nie starzeją się, mogą się reprodukować fabrycznie, nie muszę pić, jeść ani oddychać. Ich ultymatywnej inteligencji nie pętają żadne zbędne emocje. Także założenie jest dobre - Howard doszedł do identycznego w swojej słynnej

Diunie, z tym, że tam akurat inaczej poradzono sobie z zagrożeniem ze strony SI.

Żniwiarze to nie SI - przypomnij sobie ME2 i wypowiedź Catalysta. Cykl ma na celu nie uchronienie istot żyjących, organicznych, przed eksterminacją przez eksterminację. Żniwiarze kolekcjonują zaawansowane cywilizacje i przerabiają je na Żniwiarzy. Przypomnij sobie Suwerena w ME - "we are each a nation". To nie jest tak, że Żniwiarze to wielkie, kosmiczne badassy, które niszczą organiczne życie, żeby inne syntetyki tego nie zrobiły. W teorii jest to ocalenie, transcendencja do wyższej, biomechanicznej hybrydy. W teorii, bo z praktyką jest już różnie... Cykl ma sens, przewrotny i okrutny, ale jest w nim logika.

Dotarło do Ciebie już, gdzie popełniasz w hejcierstwie błąd?

Szerszą wypowiedź spreparuję, jak tak ze trzy razy uczciwie przejdę ostatnią część a emocje opadną.

Edytowano przez Tartaglia
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tartaglia

1. Doprowadziliśmy do pokoju między Gethami a Quarianami. Samo to zaprzecza logice Catalysta. Może, MOŻE kiedyś tam jednak dojdzie do wojny, ale czemu odebrano Shepardowi możliwość wysunięcia takiego argumentu w rozmowie?

2. Czy nie byłoby znacznie prościej NISZCZYĆ SYNTETYKI zamiast bawić się w tworzenie Reaperów z organicznych?

Nie wspominając już o tym, że powyższa kwestia to zaledwie jedna z kilku wad zakończenia, o których pisałem kilka stron temu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Black Raven 100

1. Doprowadziliśmy do pokoju między Gethami a Quarianami. Samo to zaprzecza logice Catalysta. Może, MOŻE kiedyś tam jednak dojdzie do wojny, ale czemu odebrano Shepardowi możliwość wysunięcia takiego argumentu w rozmowie?

Brak opcji wysunięcia takiego argumentu to błąd. Brak możliwości podania przykładu EDI i Jokera to też jest błąd. Tylko, że nie o to chodzi. Nie zapominaj, Shepard jest wybitny. W teorii to bohater, największy galaktyczny cud w historii - sądzisz, że wielu takich byłoby na miejscu zawsze, będąc gotowymi godzić wszystkich ze wszystkimi? Pomijając, że tak gethom jak i quarianom zagrażała inwazja Żniwiarzy. Catalyst, a raczej jego rasa/jego stwórcy mieli w pełni rację - życie syntetyczne może w końcu zacząć dążyć do eksterminacji stwórców. Bo co ich krępuje? Emocje albo moralność? Nie posiadają ich. Maszyny to maszyny, nie istoty naprawdę żywe.

Diuna albo Terminator, nawet Matrix - ten sam motyw, różne rozwiązania, ale ogólnie wszystko sprowadza się do jednego rozwiązania. Żniwiarze są remedium.

2. Czy nie byłoby znacznie prościej NISZCZYĆ SYNTETYKI zamiast bawić się w tworzenie Reaperów z organicznych?

Tylko, że to kolejny element specyficznej, świetnie zarysowanej, kosmicznej tragedii - organiczni zawsze stworzą SI, bo tak jest łatwiej. Syntetyki są logiczną konsekwencją rozwoju technologicznego. Co, Żniwiarze mieliby wpadać sobie co tysiąc lat na herbatkę i kasować syntetyki, prewencyjnie? To się na dłuższą metę kupy nie trzyma zwyczajnie, Catalyst widzi nieuchronność cyklu. Prymitywne życie organiczne -> cywilizacja przemierzająca gwiazdy -> stworzenie syntetyków -> wojna między stwórcami i stworzonymi -> nieuchronne zwycięstwo bardziej doskonałej formy życia. Żniwiarze łamią ten cykl, wprowadzając nowy, w którym organiczne życie transcenduje na nowy poziom. Słyszałeś może o transhumanizmie, albo posthumanizmie? To, co Żniwiarze robią z cywilizacjami stojącymi na krawędzi wojny ze swoimi tworami jest w tych filozofiach bardzo popularną koncepcją.

Ten aspekt zakończenia jest IMHO bardzo sensowny, trzyma się w kupie i broni pod każdym, nawet filozoficznym, względem. Jestem zaskoczony głębią argumentacji Catalysta, choć, znowu IMHO, chyba nie każdy byłby zdolny do takiej recepcji tego fragmentu gry.

Edytowano przez Tartaglia
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... to może ja się wypowiem i zapytam.

Zważając na te wszystkie domysły odnośnie halucynacji, to w sumie miałoby to sens;

otóż

dajmy na to, że shepard oberwał z tego lasera i poległ pod gruzami

biegnący za nim anderson wszedł do promienia

shepard zaczął mieć halucynacje, TYM SAMYM pojawia się cutscenka, ze to ANDERSON strzela do tych kabli niszcząc reaperów i syntetyków. (sheparda tam nie ma, jest tam jakby w podświadomości,widzi to co robi anderson)

Anderson ginie , bo był w cytadeli, która wybucha

I tutaj mam pytanie, na misję wziąłem Garrusa i Jamesa, na ostatniej scence, gdy otwierają się drzwi normandii nagle mam czarny ekran (myślałem, że to normalne, ale na yt widze, że zakończenie jest zupełnie inne ;O) Nie grałem na multi, miałem 50% przygotowania galaktyki, ale za cholere nie wiem kto z normandii wyszedł i nie wiem, czy jest sens robić misję od nowa, czy znowu nie będzie takiego numeru. Nie miałem także tej sceny z "oddechem "

Z kolei scenę z gadką astronoma z dzieckiem miałem. Wie ktoś, kto mógł wyjść z normandii ? (wybrałem "pomarańczową" opcję :D"

Powiedzcie mi jeszcze, co się stało z jamesem?? lubiłem go, a szczególnie jego "loco", nie miałem też sceny z pijaną tali i czy skoro syntetyki zostały zniszczone, to tym samym ciało EDI też, tak? not a bene dr jakjejtam była wpół człowiekiem, wpół syntetykiem, ale edi była już cała z metalu, chociaż nie powinna przeżyć w normandii ?

Ogólnie gra jest swietna, postaram się jeszcze przejść ją raz już bez ciemnych ekranów ;)

No i oczywiście czekam na DLC :D

Edytowano przez VVigor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej teorii

halucynacji jako zakończenia

... Powiem to tak. Byłby to jeden z najgenialniejszych zabiegów fabularnych, jakie widziałem kiedykolwiek i w jakimkolwiek medium. Naprawdę, geniusz takiego twistu jest porażający, wszystko nabiera wtedy jeszcze dodatkowego mistrzostwa. Dlatego zupełnie nie wierzę w takie rozwiązanie :cool: .

Poza tym. Pomyślcie. Jeśli to byłaby prawda, to w takim razie, żeby poznać PRAWDZIWE zakończenie sagi, trzeba by bulić za dodatek/DLC. Wtedy byłbym pierwszym, który wlazłby po stosie ciał policjantów do siedziby BioWare i wysadził s[autocenzura] w powietrze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i zrobiłem misje od nowa- to samo znowu czarny ekran i od razu lista twórców -.-'

wie ktoś co jest grane, gdy po

wypadku normandi i gdy otwierają się drzwi nagle jest czarny ekran a zaraz po nim lista twórców?

a teraz powiedzcie mi

pomarańczowa wersja - giną syntetyki i reeapery

to w takim razie dlaczego giną również ludzie walczący o wolność w londynie? ich ciała dosłownie zmiata... z kolei normandia (twór syntetyczny) jakoś jest cała (jakotako)

Edytowano przez VVigor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz powiedzcie mi

pomarańczowa wersja - giną syntetyki i reeapery

to w takim razie dlaczego giną również ludzie walczący o wolność w londynie? ich ciała dosłownie zmiata... z kolei normandia (twór syntetyczny) jakoś jest cała (jakotako)

Bo wydaje mi się że skoro Normandia była w trakcie przeskakiwania z systemu do systemu , to prawdopodobnie zniszczenie Relayów ją zdziebko wywaliło z obranej drogi...

Albo ofkorz to wszystko jest snem Shepa :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@VVigor

Odpowiedzi na Twoje pytanie nie znają nawet najstarsi górale. To jest główny problem z zakończeniem. Nikt nie wie co się właściwie dzieje. Nie ma odpowiedzi na praktycznie żadne pytania. Dostajemy tylko masę nowych.

Edytowano przez SomaticSense
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@VVigor -

Dzieje się tak, gdyż musisz mieć za niski współczynnik gotowości bojowej/tych punktów.

Perfekcyjne zakończenie występuje w przypadku wybrania opcji po prawej (zniszczenie syntetyków) i posiadania 5000+ punktów.

Perfekcyjne, czyli Ziemia jest cała, Shepard przeżywa, Żniwiarze giną.

Poza tym, jakim cudem Normandia to twór syntetyczny? o_O

W uniwersum ME, syntetykiem nazywamy istotę stworzoną z żyjącej i mechanicznej/technologicznej tkanki.

Edytowano przez Banderchlast
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...