Skocz do zawartości
niziołka

[Free] Dyskusje o Free Sesji

Polecane posty

Nie wiem czy reset jest dobrym pomysłem, bo Holy ostatnio mówił mi, że szykuje "wielki powrót" czy może raczej swój "wielki plan" jak to mniej więcej określił.

Nie ma sensu pisać posta do sesji, której grozi restart. Nie jestem przeciwny zmianie klimatu, ale z drugiej strony nie będę jakoś szczególnie za tym postulował. Poczekam, popatrzę i podejmę decyzję w stosownym momencie. Zwłaszcza, że nie wiadomo tak naprawdę, kto jeszcze tutaj gra.

I moim zdaniem warto z tego zrobić zasadę (choć może z jasno określonymi wyjątkami) i wyciągać konsekwencje od tych, którzy się nie stosują.

Veto. Postulowanie o zmniejszenie postów może być, bo w sumie propozycja jest rozsądna, ale jestem całkowicie przeciwny robieniu z tego zasady. Niech każdy pisze jak mu dyktuje sumienie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Veto. Postulowanie o zmniejszenie postów może być, bo w sumie propozycja jest rozsądna, ale jestem całkowicie przeciwny robieniu z tego zasady. Niech każdy pisze jak mu dyktuje sumienie.

Innymi słowy ty, Holy, nadal będziesz pisał notorycznie trzystronicowe potwory, które jak widzę to natychmiast wyłączam forum. Dziękuję bardzo, ale szczerze mówiąc na tą zasadę wpadłem przede wszystkim dzięki tobie (choć Mavcio dzielnie dotrzymuje ci kroku w pisaniu przesadnie długich historii). Może umówimy się tak, że jak przygotujesz na sesję jakiegoś posta to naprawdę będziesz go dzielił na trzy części, dopisywał po góra jednym zdaniu do każdej i postował w kolejne dni? Choć może lepiej nie, bo to po prostu zachęci cię do pisania jeszcze dłuższych tekstów. Tak czy siak skoro już się na sumienie powołujesz to dziwię się, że ciebie nie gryzie za zabieranie innym tyle cennego czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skracanie postów? Hmm. Niby od tego działu wręcz wymaga się, aby propagował literackie wyżywanie się, ale w niektórych przypadkach (jak wyżej) byłoby to wskazane. Oczywiście jeśli MG musi wyjaśnić coś graczom albo gracz ma do przekazania dużo i z sensem - no problem. Ale przesadnemu laniu wody, wybałuszonemu krasomówstwu mówię zdecydowane NIE.

Co do nowej/lepszej Free Sesji - w sumie byłbym chętny, bo z trzech sesji, w jakich uczestniczę, działa tylko jedna (zresztą jest mało poważna^^), a jeśli dojdzie do tego zmiana konwencji na space operę lub cyberpunk, to już w ogóle fajnie.

Najpierw trzeba jednak poczekać, co też stanie się (albo nie stanie się) z tą obecną. Howgh!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak skoro już się na sumienie powołujesz to dziwię się, że ciebie nie gryzie za zabieranie innym tyle cennego czasu.

Ryzyko jest wpisane w zawód gracza. Ale wyjaśnię, o co chodzi - uznałem twój apel za rozsądny i nawet sam bym pewnie nie wydłużał swoich postów, jednak nie poprę stworzenia przepisu, który karałby osoby piszące dużo. Dla mnie jest to po prostu przesada w drugą stronę. Dlatego zdania nie zmienię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga sprawa, którą chciałem poruszyć wzbudzi gigantyczne kontrowersje. I dobrze. Proponuję wprowadzić górne ograniczenie na długość posta na FS. Tendencją na sesji jest pisanie coraz dłuższych postów, aby wyżyć się literacko, pokazać swój kunszt, zamieścić akcję i przemyślenia i character development... i po co? Kto to czyta? Ci którzy są zmuszeni. No proszę, odpowiedzcie szczerze, kto z was ma czas i ochotę przeczytać cztery-pięć postów z których każdy zajmuje stronę? A gdy brakuje i czasu i ochoty to się po prostu nie odpisuje, albo odpisuje na siłę. I dzięki temu sesja szybko się wiesza. Co prawda nie wiem, jak ocenić który post jest jeszcze dość długi, a który już za długi. Ograniczenie typu 100, 200 albo 300 słów też mogłoby wiązać ręce w niektórych sytuacjach (rozbijanie flashbacków na dwa posty to głupota...) ale większość graczy naprawdę mogłaby po napisaniu posta skopiować tylko jego połowę i zakończyć jednym zdaniem
W takim wypadku FS stałoby się raczej ćwiczeniem, niż prawdziwą sesją(chociaż jako sesja bez MG nigdy 'prawdziwą' nie była). Sięgnięcie po ograniczanie ilości słów wydaje mi się ostatecznością(chociaż, o ile zagłosuje za tym większość - bez problemu się do tego dostosuję) - dużo lepiej byłoby po prostu 'zachęcienie' graczy do sensownego pisania - ograniczającego się albo do opisów akcji, i tego, co wpływa na innych graczy, albo do sensownego budowania postaci. Wszystkie 'mroczne tańczące cienie rzucane na omszały mur przez kopcące pochodnie, wywołujące wrażenie ruchu i potęgujące poczucie bezradności, niebezpieczeństwa i osamotnienia, jednocześnie tak współgrające z moim nastrojem, i tak kontrastujące z mymi wewnętrznymi pragnieniami', automatycznie dostawałyby się pod gilotynę :P Najskuteczniejsze byłoby w takim wypadku, gdyby - w razie pojawiania się takich elementów, gracze dawaliby znać mnie lub P_aulowi, usuwałoby tego posta i zmuszało autora do pójścia do kąta i poważnego przemyślenia swojego postępowania :P

W każdym razie jestem chętna do następnego FSu, o ile poprzez zmianę sposobu pisania postów(jak wyżej :P ), będzie zmieniona jego forma ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Innymi słowy ty, Holy, nadal będziesz pisał notorycznie trzystronicowe potwory, które jak widzę to natychmiast wyłączam forum. Dziękuję bardzo, ale szczerze mówiąc na tą zasadę wpadłem przede wszystkim dzięki tobie (choć Mavcio dzielnie dotrzymuje ci kroku w pisaniu przesadnie długich historii).
Zawsze wydawało mi się, że Holy pisze posty długie, ale ciekawe. Zwykle znajdują się tam dialogi, akcja, czyta się to całkiem przyjemnie. Inna sprawa ma się z Maverickiem, w którego postach 70% stanowiły rozbudowane opisy stanów umysłowych bohatera. Dlatego przy jego postach zawsze przysypiałem i strasznie się męczyłem, żeby przez nie przejść. Przyznawanie się jednak do tego, że widok dłuższego posta odstrasza od czytania(i to moderatora z dużym stażem i dorobkiem) jest trochę nie na miejscu. To mi przypomina dostosowywanie się do nowych potrzeb społecznych, które coraz mniej czyta i ma coraz mniej czasu. Z samą ideą się zgadzam. Bez zbędnego filozofowania i rozważań duchwych, zamiast tego więcej akcji i dialogów.

Tak czy siak skoro już się na sumienie powołujesz to dziwię się, że ciebie nie gryzie za zabieranie innym tyle cennego czasu.

Jak to przeczytałem to prawie spadłem z krzesła. To chyba był żart, którego nie skumałem początkowo, a jeśli nie to śmieszne jest oskarżanie twórcę przez czytelnika, że napisał zbyt długą książkę. To tak jakby złodziej oskarżał właściciela mercedesa o to, że posiada za drogi samochód.

Co do nowej/lepszej Free Sesji - w sumie byłbym chętny, bo z trzech sesji, w jakich uczestniczę, działa tylko jedna (zresztą jest mało poważna^^), a jeśli dojdzie do tego zmiana konwencji na space operę lub cyberpunk, to już w ogóle fajnie.

Dziwnie brzmią te zapewnienia biorąc pod uwagę fakt, że nie chciało ci się pisać karty na Star Wars FS, która jest w dość zbliżonych klimatach.

Sięgnięcie po ograniczanie ilości słów wydaje mi się ostatecznością(chociaż, o ile zagłosuje za tym większość - bez problemu się do tego dostosuję) - dużo lepiej byłoby po prostu 'zachęcienie' graczy do sensownego pisania - ograniczającego się albo do opisów akcji, i tego, co wpływa na innych graczy, albo do sensownego budowania postaci. Wszystkie 'mroczne tańczące cienie rzucane na omszały mur przez kopcące pochodnie, wywołujące wrażenie ruchu i potęgujące poczucie bezradności, niebezpieczeństwa i osamotnienia, jednocześnie tak współgrające z moim nastrojem, i tak kontrastujące z mymi wewnętrznymi pragnieniami', automatycznie dostawałyby się pod gilotynę

Chciałoby się zakrzyknąć "wreszcie!" Pogląd, z którym zgadzam się w 100% <zaczyna klaskać i robić wrzawę> Więcej sensacji a mniej (niestety) ambitnej psychologii.

Najskuteczniejsze byłoby w takim wypadku, gdyby - w razie pojawiania się takich elementów, gracze dawaliby znać mnie lub P_aulowi, usuwałoby tego posta i zmuszało autora do pójścia do kąta i poważnego przemyślenia swojego postępowania

Mam kilka obaw co do tego pomysłu. Głównie chodzi tu o graczy, którzy będą chcieli stać się takimi inspektorami i przy każdej okazji będą zawracać głowę moderatorom. To już nie mój problem lecz Wasz droga Moderacjo ;)

Przepraszam za te docinki, ale chciałem być szczery w 100%, skontrować argumenty innych i zgłosić własne zastrzeżenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze wydawało mi się, że Holy pisze posty długie, ale ciekawe. Zwykle znajdują się tam dialogi, akcja, czyta się to całkiem przyjemnie. Inna sprawa ma się z Maverickiem, w którego postach 70% stanowiły rozbudowane opisy stanów umysłowych bohatera. Dlatego przy jego postach zawsze przysypiałem i strasznie się męczyłem, żeby przez nie przejść.
No nie wiem, ja tam posty obydwu panów rozróżniam tylko po ilości wielokropków x]

śmieszne jest oskarżanie twórcę przez czytelnika, że napisał zbyt długą książkę.
Nie, jeśli przeczytanie tej książki należy do twoich obowiązków ;] Napisanie czegoś sensownie i tak, aby łatwo wchodziło, mniej zmęczy 'twórcę'(x]), niż w sumie każdą osobę, która będzie to czytała, prawda? Poza tym - teoria, że na FS piszemy 'sobie' do mnie nie przemawia - my opowiadamy, kontynuujemy jakąś historię z określonego punktu widzenia, a nie piszemy pseudoartystyczny monolog 'sobie a muzom', który przypadkiem tylko zawiera odnośniki do innych arcydzieł literatury w wyżej napisanych postach ;]

Dziwnie brzmią te zapewnienia biorąc pod uwagę fakt, że nie chciało ci się pisać karty na Star Wars FS, która jest w dość zbliżonych klimatach.
O ile się nie mylę, SW to pewien określony, szczegółowo opisany świat, posiadający specyficzny klimat, który nie każdemu musi odpowiadać. Ja jestem wielką fanką serii, forma FS też mi odpowiada, a kompletnie nie palę się do grania w Sesji SW ;]

Więcej sensacji a mniej (niestety) ambitnej psychologii.
Ambitnej? Jakoś nigdy psychologia jako taka do mnie nie przemawiała, a mieszanie jej do wypowiedzi zawierającej proste wyrażanie poglądów mija się z celem ;]

Mam kilka obaw co do tego pomysłu. Głównie chodzi tu o graczy, którzy będą chcieli stać się takimi inspektorami i przy każdej okazji będą zawracać głowę moderatorom. To już nie mój problem lecz Wasz droga Moderacjo
To może ktoś mnie przy tej okazji uświadomi, czy w końcu wszyscy mają możliwość edytowania postów, czy nie? Bo poszła taka plotka, a ja z przyczyn oczywistych nie mogę tego sprawdzić :P
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwnie brzmią te zapewnienia biorąc pod uwagę fakt, że nie chciało ci się pisać karty na Star Wars FS, która jest w dość zbliżonych klimatach.

Ech, do końca życia mi będą owąż kartę wypominać. ^^ Fakt, dałem ciała, ale już o tym się wielokrotnie gadało, a przyczyny nienapisania karty były nie do końca zależne ode mnie. Ale to było kiedyś, zresztą już we mnie rzucaliśta błockiem i innymi przedmiotami za to. Anyway, czemu bym miał nie wyrażać chęci do gry, skoro popełniłem błąd raz, a z innych kart wywiązywałem się jak dotąd sumiennie?

To może ktoś mnie przy tej okazji uświadomi, czy w końcu wszyscy mają możliwość edytowania postów, czy nie? Bo poszła taka plotka, a ja z przyczyn oczywistych nie mogę tego sprawdzić

Jest tak, że możliwość edycji jak na razie mają wszyscy, ale P_aul pisał o tym, żeby to zmienić. Ma się nad tym zastanowić Grono Moderatoskie Sesji, czyli między innymi Ty, zatem Twe pytanie nieco dziwi. Ale tak to już u nas jest, wesolutko. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze wydawało mi się, że Holy pisze posty długie, ale ciekawe. Zwykle znajdują się tam dialogi, akcja, czyta się to całkiem przyjemnie. Inna sprawa ma się z Maverickiem, w którego postach 70% stanowiły rozbudowane opisy stanów umysłowych bohatera. Dlatego przy jego postach zawsze przysypiałem i strasznie się męczyłem, żeby przez nie przejść. Przyznawanie się jednak do tego, że widok dłuższego posta odstrasza od czytania(i to moderatora z dużym stażem i dorobkiem) jest trochę nie na miejscu. To mi przypomina dostosowywanie się do nowych potrzeb społecznych, które coraz mniej czyta i ma coraz mniej czasu. Z samą ideą się zgadzam. Bez zbędnego filozofowania i rozważań duchwych, zamiast tego więcej akcji i dialogów.

Cóż, chciałem tu podać liczbę książek jaką średnio czytam rocznie, ale zdecydowałem, że to też byłoby nie na miejscu. Powiem za to tak - jak widzę długiego posta to nauczony doświadczeniem wiem czego się po nim spodziewać i od razu odechciewa mi się czytać. Bo wiem że będę musiał przebić się przez masę retoryki by wyłapać kilka istotnych dla mojej odpowiedzi faktów (albo i okaże się, że szanowny gracz absolutnie nic nowego nie wprowadził i w sumie straciłem czas). Natomiast stwierdzenie że społeczeństwo ma coraz mniej czasu jest jak najbardziej prawdziwe, ale o tym za chwilę.

Jak to przeczytałem to prawie spadłem z krzesła. To chyba był żart, którego nie skumałem początkowo, a jeśli nie to śmieszne jest oskarżanie twórcę przez czytelnika, że napisał zbyt długą książkę. To tak jakby złodziej oskarżał właściciela mercedesa o to, że posiada za drogi samochód.

Eee... Nie, to nie żart to smutna prawda. Bo wiesz czym się różnią posty 90% graczy na sesji od książek? Talentem autora. Albo, żeby być dokładniejszym, powiem - warsztatem. Sorki, ale nowe książki Pratchetta "łykam" w jeden dzień, a zabranie się za niektóre posty zajmuje mi parę dni/tygodni. Więc twoje porównanie, choć ma pewne walory, jest totalnie nie trafione. Ale jeśli jednak czujesz się wybitnym pisarzem to machnij opowiadanie, wyślij choćby do Nowej Fantastyki, niech ocenią.

I w tym mniej więcej miejscu dochodzimy właśnie do sprawy kluczowej dla tej dyskusji - różnicy między książką czy nawet opowiadaniem zamieszczonym w necie, a postem na sesji. Jest ona bardzo prosta, jeśli książki nie chce ci się czytać bo totalnie zraziła cię po kilkunastu pierwszych stronach, to, niezależnie jak jest długa, nikt nie zmusi cię do przeczytania całej. A długi post na sesji, który w trzech pierwszych zdaniach zapowiada sto pięćdziesiątą dawkę filozofii albo sztywnych dialogów albo wymuszonej i niezbyt realistycznej akcji... cóż, i tak musisz go przeczytać, żeby móc odpisać. Jasne, możecie powiedzieć, że przecież sam się na to pisałem, że nikt nie kazał mi przystępować do sesji w pierwszej kolejności. Ale ja jednak się przyłączyłem i to w konkretnym celu - dla zabawy. Gdy jednak zabawa zamienia się w nieprzyjemny obowiązek to z niej rezygnujemy. I to właśnie dzieje się z większością sesji. Szczerze mówiąc to właśnie dzieje się w mojej głowie od dłuższego czasu - sesja mnie nie bawi, odpisuję z obowiązku. Zazwyczaj. Nie jest to tak pilny obowiązek, bym musiał odrzucać inne formy spędzania wolnego czasu, a już na pewno nie bym przedkładał go nad swoje zajęcia "zawodowe". I to właśnie mam na myśli mówiąc, że nie mam czasu na czytanie długich postów.

Znowu czuję się w obowiązku coś niecoś wyjaśnić - zarzuciłem w powyższym akapicie innym graczom brak talentu/umiejętności/warsztatu. Żeby nie było wątpliwości, sam tez nie uważam się za skrzyżowanie Pratchetta z Tolkienem i Herbertem (ci dwaj ostatni zresztą strasznie przynudzają ;p) Nie uważam się nawet za krzyżówkę Sapkowskiego z Piekarą. Wszelkie wymienione powyżej zarzuty można by znaleźć jeśli nie w pierwszym z brzegu moim poście, to w drugim, a już na pewno w trzecim. Staram się jednak ostatnio pisać możliwie zwięzłe posty i cicho liczę, że inni gracze się dostosują, przynajmniej na FS.

Having said that, jak to mówią Polacy w Wielkiej Brytanii niniejszym wycofuję sie rakiem z pomysłu ograniczenia do konkretnej długości (zresztą jak się wczytać w poprzedni post, to zauważycie, że już wtedy byłem sceptyczny). Zamiast tego proponuję znaczki PKP dla każdego kogo ponosi ułańska fantazja. Jeśli ktoś będzie je zgarniał zbyt często i bez dobrego powodu, wtedy, zgodnie z zasadą n-tą FS gracze będą mogli przegłosować karę w postaci zmiany koloru nicka (i wszystkich z tym związanych przyjemności). Ach tak, co to jest PKP? Pisz. Krótsze. Posty. !!!.

I już zupełnie w innym temacie - mam rewolucyjny (i w mojej głowie rewelacyjny :D) pomysł na nowe FS. Zresztą wspomniałem już coś niecoś o tym poprzednio. Proponuję Space Operę w której, każdy gracz wciela się w przedstawiciela Obcej rasy. Ludzi nie ma, wyginęli. Pozostawili po sobie chwiejące się Imperium złożone z setek gatunków. Mam pomysł na dokładniejszą historię i przedstawię go, jeśli pomysł zyska poparcie. Do tego te gatunki maja być naprawdę Obce. Nie trzeba może tworzyć dokładnych, logicznych istot (choć dodatkowe punkty dla tych co się postarają), ale powinno w nich być coś absolutnie nieludzkiego. W końcu FS miało być dla zaawansowanych graczy, dla których robienie kolejnego wojownika/łowcy nagród/netrunnera/to w jakim settingu mieliśmy grać? nie stanowi ani wyzwania ani przyjemności. No dalej, kto się poważy pokazać nieludzką moralność, gatunek w którym występują cztery różne płcie (i wszystkie są potrzebne aby spłodzić potomka =) ) albo istotę, która postrzega świat w kompletnie inny sposób niż ludzie? A trzeba się też zastanowić, jak to wpływa na cywilizację danej rasy i na kontakty z innymi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa FS z zaproponowanymi przez P_odłosia rasami? Pewno! Dodam tylko, że grając trzeba się będzie przestawić na inne, mniej ludzkie myślenie, ale to może być główny atut rozgrywki i przynieść kilogramy zabawy! Naturalnie wyrażam chęci (szczere) i czekam na więcej informacji.

Aha, jeszcze jeden detal - Polacy w WB na pewno by nie powiedzieli "Having said that", prędzej byłyby to słowa uważane za wulgarne na "k", "ch", "j" itp. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałem zerknąć do googla by uzmysłowić sobie pewne terminy, ale po tym wszystkim doszedłem do wniosku, że nowy model sesji może być ciekawy. W razie czego również się podpisuję na liście chętnych. Pomysłów na niecodziennych kosmitów mam od groma (dzięki ci telewizjo oraz dziękuję wam komiksy).

Jeśli idzie o długość postów, to moim zdaniem wszystko powinno być uzależnione od piszącego. Jeśli uważa, że będzie zdolny do napisania potwora, którego będzie się chciało czytać i takiego też napisze to droga wolna. Osobiście zamierzam pisać tylko tyle, ile będzie potrzebne do właściwego przedstawienia danej sytuacji.

I na koniec mam pytanie na temat promocji. Jak będą przyjmowane pierwsze karty postaci? Pytam, bo jakoś sobie wyobrazić nie mogę (kosmitę wymyślę, ale tego nie :P).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... Zastanowiłem się trochę i zmieniłem zdanie. Jestem za startem nowej Free Sesji. Uważam, że moja postać jest do kitu, byłem w końcuu "sesjowym dziewicem", gdy ją tworzyłem. Ten niziołek czasami śni mi się po nocach, teraz zrobiłbym to wszystko o wiele lepiej.

Z tego, że już prawie od roku na FS nie było odpisu wnioskuję, że dotychczasowa formuła FS się wypaliła. Niewielu chce się w nią grać, nie będę dociekał powodów. Ważne jest, że wszystko jest zagmatwane, nie wiadomo po kim oczekiwać, że będzie grał dalej, a kto na dobre zrezygnował. Część graczy zaginęła na amen. Nie wiadomo ilu z tych pozostających planowało jakieś powiązania z postaciami które doszły/miały dojść, a które nagle zamarły/umarły/zawisły w próżni. Na przykład ja takie coś planowałem, a teraz straciłem koncepcję jak zmienić cele bez jednej z nowych postaci. Nie wiem, czy ktoś ma pomysł jak z tego wszystkiego wyjść, a jak widać jeden z kluczowych graczy ma już ochotę na nową rozgrywkę. Nie wiem czy nawet jeżeli postanowimy pozostanie przy FSF będzie mu się chciało dalej w to bawić. Pytanie, ilu graczom chce się jeszcze kontynuować tą sesję?

Mnie nie.

Co do ograniczenia długości postu raz jeszcze - przecież nikt nie będzie koniami drugiego rozrywał za napisanie zbyt długiego posta. Chodzi przede wszystkim o to, żeby dało się je po prostu czytać, z czym czasem są problemy. Przeżycia psychiczne bohatera lepiej dawkować, ich nadmiar zwalnia akcję jeżeli w zawierusze jeden z graczy zacznie zastanawiać się, którą zupę: pomidorową, czy grochową bardziej lubi. Może to robić przy okazji, a nie pisać całego posta jedynie dla tych rozważań. I niech zaznacza * albo innym znakiem chęć pofilozofowania, aby inni gracze się w porę zorientowali i ci o słabszych nerwach i mniejszej ilości czasy przenieśli wzrok za koleją * gdzie będzie kontynuowana akcja.

To tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również podoba mi się nowy pomysł ;) Poza tym mogliby być chyba już tylko superbohatersi jako coś nowego :D

Poza tym - kiedy P_aul napisze już swoją wersję świata, zanim stworzymy postacie, każdy będzie miał możliwość dopisania tego świata, aby i on był w klimatach 'FS' - tzn. współtworzony przez wszystkich? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie zostałem do końca zrozumiany. Porównanie posta na sesji do książki było specjalnie przejaskrawione, miało tylko ukazać pewne podobieństwo, ale nie w samej treści tylko być przykładem tak samo jak to porównanie z mercedesem. Chodzi mi o to, że nikt nikogo nie zmusza do czytania długich postów - denerwujące fragmenty zawsze można pominąć. Jeśli ktoś pisze jednak 3 strony A4 to wiadomo, że przesadza. Kruchym elementem jest ustanowienie maksymalnej liczby znaków. Zauważyłem, że obaj zgadzamy się co do tego, że zbędną filozofię należy wyrzucić do kosza. Ja tylko protestuję przeciwko przymusowemu skracaniu postów niezależnie od tego co by w sobie zawierały(chodzi mi o pozostawienie postów długich, w których dominuje akcja i dialogi).

Hmm. Nowa sesja? Swoim zwyczajem nie pójdę tym owczym pędem, ponieważ nie wiem, czy tworzenie własnych ras jest jakimś wielkim novum i miałoby specjalnie wyróżnić sesję. Przecież w starej FS też każdy mógł tworzyć własne postaci i nikt z tego wielkiej sensacji nie robił. Na razie postoję z boku i będę obserwować sytuację, a jeśli pomysł wyda mi się trafiony(ciekawy świat i gracze) to może dołącze. Wszak to FS, więc w końcu w każdej chwili będę mógł do was dołączyć, prawda?

Chciałbym zgłosić za to swoją kandydaturę jako pomocnika w tworzeniu nowego świata. Może jakieś moje pomysły się na coś przydadzą, kto wie? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mhmmm... wspaniale, widze ze po raz kolejny moim postom sie obrywa z powodu nadmiernego przebudowania. Niech wiec tak bedzie - post, ktory w zamierzeniu ma sie pojawic w okolicach blizszych swiat majowych na sesji Fantasy (o ile zostanie ona zostawiona) bedzie ostatnim pisanym w stylu literackim. Pozostale beda do bolu pisane w stylu "RPGowym" ktory mi sie niemile kojarzy, z ktorym staram sie walczyc (choc sadzac po Waszych reakcjach raczej mi to nie wychodzi) i za ktorym najwyrazniej Wy optujecie.

Tak wiec zaczne miast starac sie budowac klimat owymi "falujacymi cieniami", czy "migoczacymi wsrod podmuchow wiatru pochodniami" to bede po prostu pisal "ide korytarzem" - wszak opis korytarza to niepotrzebne wydluzanie posta, jaki korytarz jest kazdy wie, detale moze sobie kazdy sam dopisac, zamiast starac sie opisywac jakies ewolucje po prostu napisze wzorem starych dobrych sesji online z Greendayem "zabijam go rzuconym sztyletem" - po co pisac gdzie ow sztylet trafil i ewentualnie jak konal oponent - jest to niepotrzebne przedluzanie.

Nie bedzie prob opisywania psychiki bohatera - po prostu napisze ze cos bohater zrobil - bo psychiki i tak nie znacie, a ze skoro nadmierne opisy tez sa niewskazane to wyrazu twarzy czy zachowania tez nie ma sensu opisywac - minimalna wiedza na temat sposobu postepowania i motywacji postaci - zaden problem. Z pewnoscia ulatwi mi to szybkie pisanie postow w przerwie na kawe w pracy.

Tak wiec niech zyje szybkie odgrywanie zgodne z duchem latwego RPG. Hip Hip Hurra!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki, bez cytatów, leniwy jestem...

Face - a moim zdaniem post długi jest długi, niezależnie co się w nim znajduje. Kiedy jest to filozofia niskich lotów to źle, ale wcale nie lepiej gdy jest to potwornie długa dyskusja z NPCem czy jakaś samotna akcja. Bo jak sobie wyobrażasz długi dialog (zwracam uwagę, dialog nie monolog) między dwoma graczami, umieszczony w jednym poście (wyłączając pojedynczy eksperyment pod koniec FS1)? Jeszcze gorsze są długie posty z akcją, ponieważ powodują "podział" historii. Zamiast wspólnie opowiadać jedną (i często się zaskakiwać, element zaskoczenia to jest to co zawsze najwyżej ceniłem w FS), każdy zaczyna opowiadać własną historię, która przypadkiem ma tych samych bohaterów co historie innych graczy. Czyli ja jestem na "nie" dla długich postów ogólnie, niezależnie od zawartości.

Mav - zabrzmiało to prawie jak pretensja 0_o. Nie mówię nie dla opisów, psychologii czy filozofii. Mówię nie, gdy jest tego NADMIAR w KAŻDYM pojedynczym poście, przez co kolejnego niemal identycznego w treści nie chce się już czytać. Wszystko trzeba robić z umiarem. I tak, czasem wystarczy tekst "trafiam go sztyletem (w oko dajmy na to)", bo to jak sam zauważyłeś jest Sesja RPG, a nie kącik literacki dla nierozumianej młodzieży. Udowodniłeś już, że potrafisz pisać głębokie, filozoficzne i patetyczne teksty, teraz chcesz iść w drugą skrajność. A może lepiej znaleźć złoty środek? Tego jeszcze nie robiłeś, to może poprawić twój warsztat literacki, to jest właśnie nowe wyzwanie, jakie stawiam przed tobą tu i teraz. Podniesiesz rękawicę? Jeśli uda ci się znaleźć równowagę między treścią a formą, właściwą długość, by czytało się przyjemnie... cóż, będę ci wisiał pi... napój bezalkoholowy (na forum nie wolno omawiać trunków :/)

Z twardego ograniczenia wycofałem się już post temu, teraz mogę dodać, że "za długi post" jest dla mnie pojęciem bardzo płynnym. Nie da się ocenić, który jest "tylko dość długi", a który "już za długi". Po prostu proszę niektórych graczy o ograniczenie swych popędów. To zresztą będzie też z korzyścią dla was, bo krótsze posty pisze się (zaskoczę was) krócej. Nie potrzeba wydzielać sobie popołudnia (a wiem, że Holy tak robi) na odpis, bo żeby sklecić pięć-dziesięć zdań odpowiedzi wystarczy parę(naście) minut wolnego czasu. Co jest kolejnym dowodem na słuszność mojej teorii - krótsze posty=częstsze odpowiedzi=więcej postów dziennie=żywotna i prężnie rozwijająca się sesja. Czego wszystkim życzę ;)

EDIT: a no tak, jeszcze kwestia nowej sesji. W sumie rys historyczny mogę przedstawić już teraz, bez szczegółów, bo nad nimi miałem popracować później, ale skoro chcecie dodać do świata coś od siebie, to droga wolna.

1. Narodziny Unii.

Wszystko zaczęło się od niewielkiej planety na skraju galaktyki. Jej mieszkańcy nazywali ją Ziemią. Pod koniec dziewiętnastego wieku według lokalnego kalendarza cywilizacja tej planety rozpoczęła nieustanną pogoń za wiedzą. Wyczerpujące się surowce naturalne zmusiły ludzi do ukierunkowania swych badań na nowy cel - kosmos. Przełomem było wynalezienie hipernapędu, silnika pozwalającego przemierzać pustkę kosmosu między układami słonecznymi początkowo w czasie miesięcy, a wraz z dalszym rozwojem w ciągu tygodni. Ziemianie szybko wysłali z przeludniającego się powoli rodzinnego świata okręty kolonizacyjne oraz setki sond, których celem było znalezienie celów do kolonizacji. Na pierwszy kontakt z obcą rasą nie trzeba było długo czekać. Ludzie okazali się zręcznymi dyplomatami, co pozwoliło im na podpisanie traktatów pokojowych z kilkoma rasami, oraz nieustępliwymi wojownikami gdy pokój od początku był niemożliwy. Jednocześnie powstały cztery pierwsze kolonie pozaziemskie i rodzaj ludzki stał się liczącą siła w swoim sektorze.

2. Złoty wiek

W ciągu kilkunastu lat ludzie stworzyli dwie kolejne kolonie oraz nawiązali stosunki z kilkudziesięcioma rasami obcymi. Niektóre z nich znały już różne metody szybkich podróży międzygwiezdnych, inne zaoferowały swe własne cuda technologiczne w zamian za hipernapęd. Nagle odległości między planetami stały się bardzo małe, co zaowocowało rozwojem międzygwiezdnego handlu, a to z kolei spowodowało powolne mieszanie się kultur i powstanie wielorasowych społeczeństw. Szczególnie silny wpływ na inne rasy miała cywilizacja ludzi, z prostym systemem wartości, wiarą w istoty wyższe, a jednocześnie praktycznością i uporządkowaniem na codzień. W końcu stało się jasne, że ten sektor galaktyki nie jest już zbiorem niezależnych cywilizacji, ale jednym, dynamicznym wielorasowym tworem. To wszystko spowodowało powstanie Unii Światów, do której w chwili powstania należało 67 światów. Centrami dyplomatycznymi stały się kolonie Ziemian oraz siedem światów domowych najpotężniejszych i najbardziej wpływowych ras (w tym Ziemia). Terytorium zajmowane przez Unie w chwili podpisania traktatów nazwano Sektorem Alfa. Wkrótce później z Ziemi wyruszyły kolejne okręty kolonizacyjne, których zadaniem było założenie kolonii poza Sektorem Alfa oraz kontakt z kolejnymi rasami. Znów wystarczyło kilkanaście lat, aby Unia powiększyła się trzykrotnie (powstały Sektory Beta i Gamma), a liczba tworzących ją ras przekroczyła dwie setki.

3. Kryzys

Unia przez długi czas sprawnie rozwiązywała na drodze dyplomatycznej lub militarnej wszelkie problemy tak wewnątrz swych granic jak i poza nimi. Cios spadł z zupełnie nieoczekiwanej strony. Pierwsze kolonie zaczęły domagać się całkowitego uniezależnienia od Ziemi. Kryzys wewnątrz ludzi odbił się na rynkach międzygwiezdnych, osłabił tez pozycję Światów Dyplomatycznych (zwłaszcza, że w owym czasie wciąż jedna trzecia z nich była właśnie ziemskimi koloniami). Budujące sie od lat konflikty między rasami o zupełnie różnych filozofiach nagle wybuchły powodując początkowo zamieszki, a potem kilka bitew na dużą skalę. Sytuację udałoby się zapewne opanować, ale organizacja terrorystyczna związana z ruchem niepodległościowym dokonała serii ataków przy użyciu broni nuklearnej uderzając w kolonię, która ogłosiła wierność Ziemi. Oficjalnie winna został tylko jeden ze skolonizowanych światów i pochopnie podjęto decyzję o jego unicestwieniu. Niestety, nie udało się ewakuować wszystkich osób cywilnych w tym kilkuset tysięcy przedstawiciel innych ras. Gdy na powierzchnię spadły bomby atomowe miliony zginęły straszną śmiercią. To spowodowało, że kilkanaście ras natychmiast wystąpiło z Unii i wypowiedziało wojnę Ziemi. Jednocześnie połowa kolonii opowiedziała się za Niebieska Planetą, podczas gdy pozostałe ogłosiły niepodległość.

4. Wojna

W tym momencie być może Unię można było jeszcze uratować, ale kolejny niewybaczalny grzech popełnili Draoni. Ich kultura nakazywała im krwawą zemstę na krzywoprzysiężcach, nawet za cenę własnego życia. Ziemia została zaatakowana przez wszystkie siły tej rasy i ostatecznie uległa. Wszyscy mieszkańcy zginęli w wybuchu kilkudziesięciu potężnych bomb. W między czasie kolonie zadały sobie nawzajem tak wielkie straty, że nawet zjednoczenie na wieść o zniszczeniu rodzinnej planety nie pozwoliło im już zmienić losów wojny. Ludzkość przegrała, ale inne rasy nadal walczyły ze sobą, lub usuwały się w cień na swych rodzinnych planetach. Niektórzy obwinili Draonów, co doprowadziło do zniszczenia także ich rodzinnego świata, inni zaczęli prześladować i wybijać ludzi, zapominając o tym, kto stworzył Unię, a pamiętając tylko kto ją zniszczył.

5. Teraźniejszość

Wojna w końcu zakończyła się pozostawiając trzy sektory w gruzach. Ludzkość niemal wyginęła, podobnie kilka innych ras, pozostałe nabawiły się ksenofobii. Unia nie istniała. Kilka ras, które stworzyły ją po raz pierwszy rozpoczęło usilną pracę nad odbudowaniem galaktycznego pokoju, pomagając potrzebującym i powołując się na stare przysięgi tych, którzy najmniej ucierpieli. Dziś Unia znów istnieje, ale zaledwie jako cień dawnej potęgi. Galaktyka jest wielka i sprzymierzone rasy znają zaledwie jej część. Dawne urazy oraz zadane w Wojnie rany jeszcze nie do końca się zagoiły. W tych niepewnych czasach łatwo się wzbogacić, łatwo też wszystko stracić. Ci którzy myślą o świetlanej przyszłości mają wiele pracy, ale najodważniejsi zostaną nagrodzeni. A jaką rolę w nowej Unii odegrasz ty?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć wcześniej nie odpowiedziałem w kwestii stylu/długości posta to osobiście niechciałbym aby atmosfera zmieniła się na lekko ,,komunikatorową". Można pisać zdaniami pojedynczymi nierozwiniętymi i/lub pojedynczymi rozwiniętymi ale pytanie, po co? Widzi ktoś w tym jakiś klimat? Tak? Lece po mokroskop może też zobaczę ;)

Tu słówko do Maverika, o ile zdania takie jak:

Sludzy nie wiedzacy, ze ich dom nie zna juz mistrza. Zweglone szczatki krola lezace przed jego tronem za sprawa slugi, co podniosl reke na majestat. Krola glupcow i zebrakow, dumnego z sterty szmat ktora stala sie jego majatkiem

Są już, no cóż, nieco barokowe (ogród zielony, jednakowoż jeszcze nie zasiany, w którym liście zieleńsze są od traw...), to jednak one budują klimat.

A teraz drodzy moi spróbujcie pisać tak jak opisał to Maverik. Kto i co ew. kogo/co? (Młodzieniec szedł ulicą. Zaczepił go zbir. Zaczeli walczyć. Udeżył go. Ten go kopnął. Zbir dostał w łeb. Stracił przytomność. Młodzieniec uciekł) No i kiedy odpadliście?

Tu najbardziej spodobał mi się czyiś pomysł z zaznaczaniem najważniejszych dla innych faktów/rozmyśleń i opisów za pomocą *,>,^,# (byleby było w tekście używane wyłącznie do tego).

To moja subiektywna opinia. Można się z nią zgadzać można nie. Osobiście także uważam, że bardziej denerwujący jest brak polskich znaków w tekście* , szczególnie długim.

* -Choć czołiwek i tak cztya na tyle dżuo/szykbo że zwarca ugawę wyczłąnie na piwerszą i ostniatą lietrę tesktu, retszę dopwoaida na podtsaiwe wczśenijeszej terści. Jeśli przeczytałeś to bez problemu - jesteś tego dowodem ;) Jeśli nie może za mało czytasz? To normalna treść: Choć człowiek i tak czyta na tyle dużo/szybko że zwraca uwagę wyłącznie na pierwszą i ostatnią literę tekstu, resztę dopowiada na podstawie wcześniejszej treści.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ryfterek - a czy ja kiedykolwiek mówiłem, żeby tak pisać? A Mava nie słuchaj, może nie wiesz, ale on zawsze dramatyzuje. Ja naprawdę proszę tylko o jedno - żeby posty były krótsze. Jeśli jesteś w stanie zmieścić w pięciu zdaniach (nie złożonych!) studium psychologiczne to jestem ostatnią osobą która ci zabroni. Jeśli chcesz na to poświęcić dwa akapity, a potem dorzucić akapit dialogu, by wreszcie w ostatnim akapicie napisać że wychodzisz z resztą grupy z tawerny to sorki, ja nie mam czasu ani ochoty tego czytać. Albo inaczej, mam, ale w weekend i to nie ten, a przyszły. I przykro mi że wszyscy na mój odpis czekają mam lepsze rzeczy do roboty niż czytać pięć takich wypracowań. Porównania nie muszą być homeryckie, opisy nie muszą przypominać "Nad Niemnem", dialogi nie muszą się ciągnąć jak w brazylijskiej telenoweli (na 40 odcinków). Czasem użycie samych przymiotników oczywiście jest suche i sztuczne, ale po raz kolejny zaapeluję - z umiarem panowie i pani(e). A jak nie dacie rady to naprawdę rozplanujcie to co napisaliście na dwa-trzy posty. Po tych słowach czuję, że już zupełnie wyczerpałem temat i tylko się powtarzam. Dlatego o ile ktoś znowu jakichś herezji nie powypisuje, zamykam się na temat długich postów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P_aul >> Przeczytałem ten EDIT odnośnie świata nowej sesji i muszę przyznać, że to całkiem ciekawa sprawa. Miejscami miałem skojarzenie (nie wiedzieć czemu) z Andromedą... W każdym razie, jakby co, to można liczyć na mój udział w tworzeniu nowej historii tego świata (:lol:).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ryfterek: Zdania może i barokowe, ale zauważ, że Maverick dostosowuje się do specyfiki swojej postacji, która jest dosyć stara i dopiero co się obudziła. Dlatego więc naturalne jest, że posługuje się językiem raczej archaicznym, a już na pewno nie nowoczesnym i podobne zagrywki są jak najbardziej na miejscu. Długość to inna sprawa.

Czasem użycie samych przymiotników oczywiście jest suche i sztuczne, ale po raz kolejny zaapeluję - z umiarem panowie i pani(e).

Nie dyskryminuj panien, wujku. Może się pomylę, ale ośmielę się stwierdzić - zamykając przy okazji tę kwestię - że nie ma zgody na ustawowe karanie osób piszących dużo (zostajemy przy apelu). Ale chciałbym jeszcze poruszyć sprawę nowej sesji, bo wydaje mi się, że powoli zmierza ona w kierunku restartu, więc na początek kwestie organizacyjne: czy wszyscy gracze z jeszcze obecnej sesji Free Sesja Fantasy przechodzą do nowej odsłony? Będzie jakieś głosowanie odnośnie nowych kart (ale raczej tylko w kręgu osób będących już na sesji)? Osoby nie uczestniące w obecnej odsłonie nie mają chyba prawa głosowania za przyjęciem lub odrzuceniem kart? Na razie to tyle, to podstawowe kwestie, które wymagają określenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mavericku - Uwielbiasz popadać w skrajności, bo teraz zamiast wypracowań 3-stronicowych mówisz, że zamierzasz pisać bardzo krótkie i proste posty. Proponowałbym trochę umiaru i połączenie przyjemnego z pożytecznym, czyli po prostu zmniejszenie pojemności postów, a nie całkowite wycofanie się z opisywania psychiki postaci.

Odnośnie historii. Widać, że została sklecona trochę na kolanie ;) Ponieważ znając fakt, że ludzkość ma wyginąć szybko można się domyślić, że ludzie w swoim zwyczaju zaczęli "broić" i reszta postanowiła dla zabezpieczenia galaktyki ich wyeliminować - w sumie całkiem ciekawa perspektywa ;) Wypadałoby jeszcze trochę urozmaicić świat, zbudować jakieś rasy i sojusze, stworzyć dyplomacje - jakie rasy się lubią ich system wartości. Proponuję, żeby każdy z graczy zajął się stworzeniem rasy, którą ma zamiar grać. Tylko będzie to musiał zrobić kompleksowo, począwszy od wyglądu, historii, struktury społecznej, wartości, norm i obyczajów, do tego można dodać specjalne umiejętności(np. jedna rasa to urodzeni wojownicy a druga ma smykałkę do handlu). Dopiero później możnaby stworzyć zależności jakie między tymi rasami występują. Co o tym myślicie?

Ze swojej strony mogę dodać, że chyba wezmę jednak udział w tej sesji, bo może zapowiadać się rzeczywiście interesująca, a z drugiej strony FS Fantasy przestanie istnieć, więc gdzieś trzeba się będzie przenieść. Jestem tylko ciekaw, które osoby będą oceniały karty postaci. Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby ocena kart każdego gracza przez uczestników obecnej FSF.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie przyjmowanie kart postaci mam taki pomysł:

Gracze FS oceniają wzajemnie karty postaci. Kryteria przyjęcia zwyczajowe (3xTAK). Proste i przyjemne.

Odnośnie tworzenia kart postaci:

Pomysł Face?a wydaje mi się dobrym pomysłem. Wprowadzając rasę inną niż ludzie (historia przedstawiona przez P_aul'a jasno określa, że pozostaly niedobitki), gracz musiałby przedstawić jej historię, specyfikę gatunku, itp., oraz samą specyfikę odgrywanej postaci. Innymi słowy, trzeba naprawdę wysilić się, aby to dobrze wyglądało i przy okazji trzymało się kupy... Będzie niezła zabawa.

Wszelkie prace twórcze rozpocznę po oficjalnym ogłoszeniu naboru do sesji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba już wymyśliłem rasę, którą będę grał. I tu pojawia się pytanie - te informacje o rasie dodajemy do karty postaci, czy trzeba spłodzić do tego oddzielnego posta? Chociaż zastanawia mnie, jeśli postacie będą takie "nieludzkie" to w jaki sposób będą się komunikowały? Tzn wjakim języku? Znaczy czy język ludzi stał się obowiązujący w całej Unii, czy też może występuje jakiś inny wspólny?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mało oglądałeś seriali typu ?Space Opera?. Wszelkie odsłony tego gatunku przedstawiały podstawowe prawidło, czyli to że każda rasa, nawet z drugiego końca wszechświata władała biegle angielskim (:lol:). Nie widzę więc żadnych problemów, aby w nowej sesji wszystkie rasy biegle szprechały po naszemu. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...