Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RAZOR026

Co zrobić żeby w przyszłości zostać serwisantem?

Polecane posty

Siema moje pytanie brzmi: Co trzeba zrobić żeby w przyszłości zostać serwisantem

Czy bardziej wystarczy wiedza praktyczna czy teoretyczna i czy trzeba mieć dobre wyniki w szkole?

Takie pytanie średnio tu pasuje. Lepiej zapytaj helmuda, albo może w "szkoła" albo "studia" - Hakken

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze potrzebujesz pasji. Rozkładasz, bawisz się komponentami w komputerach? Próbujesz overclocking, zmianę chłodzenia na własną rękę, wymianę pasty termoprzewodzącej na procesorze? Masz doczynienia z psującymi się komputerami i próbujesz naprawiać je na własną rękę? Znasz się przynajmniej częściowo na budowie komputera i współdziałaniu komponentów? Nadajesz się.

Jeśli nie spełniasz powyższych zaleceń to nic straconego. Możesz spróbować pójść na studia, jednak polecam przy tym kierunki typu Mechatronika, czy Automatyka i Robotyka. Na Informatyce bardziej skupiają się na programowaniu, choć na wydziałach Elektrycznych jest też nastawienie na sprzęt, jednak to nie to samo. Oczywiście potrzebujesz też zaparcie w sobie, bo to jest podstawą. Bez chęci nie ma rezultatów.

Większosć serwisantów uczy się wszystkiego w praktyce. Studia dają tylko teoretyczne podstawy. Reszta to doświadczenie i nasi eksperci pewnie to potwierdzą ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP Oczywiście! Od 5 roku życia mam zagonkę do kompów, serio. Zawsze bardzo chciałem mieć własny, albo chociaż pracować w serwisie komputerowym. Oczywiście jestem uczciwy i nie zaproponuję do zestawu za 4000zł z GTX 670 na przykład feela.

Tak mam oczywiście kontakt z "pacjentami". OC nie próbuję, bo mam zasilacz lekko mówiąc nadający się co najwyżej do zasilania małego autka na pilota. Ale będę próbował, bo chcę podwyższyć wydajność mojego komputera. Miałem do czynienia już z: suchą pastą termo którą wymieniałem prawie 2 H, bo była jak beton zaschnięta i trochę trza było zdrapywać, czyściłem niejeden komputer poprawiając jego wydajność, uszkodzonym dyskiem, co prawda nie znam się na dyskach, ale dzięki helmudowi udało się trafnie zlokalizować uszkodzone firmware.

Przy okazji chyba to dobry sposób żeby zarobić trochę na IC Diamond 24 itp. Pomimo mojego wieku (ze względu na prywatność nie zdradzę) jestem obeznany w dziedzinie komputerów. Ale moja wiedza nie bierze się znikąd ;) To dzięki WAM forumowiczom mam większe doświadczenie i dziękuję Wam za to. Teraz nie mam za dużo czasu na "ćwiczenie" skilla, bo szkoła. Szkoda tylko że na informatyce nie uczą za dobrze, ale uczą ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko że na informatyce nie uczą za dobrze, ale uczą wink_prosty.gif

Teraz w np. pierwszej gim uczą jak złożyć kompa, z czego składa się dysk twardy, napęd itp. (od znajomego, a właściwie to jego sporo młodszego brata wiem) - to też zależy od szkoły, ponoć jest też parę szkół, uczących bardziej MySQL i tego typu rzeczy.

Ale nie wiem, nie zagłębiałem się w te ich programy nauczania, bo od dawna takiej potrzeby nie mam, ot tyle usłyszałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz w np. pierwszej gim uczą jak złożyć kompa, z czego składa się dysk twardy, napęd itp. (od znajomego, a właściwie to jego sporo młodszego brata wiem) - to też zależy od szkoły, ponoć jest też parę szkół, uczących bardziej MySQL i tego typu rzeczy.

Ale nie wiem, nie zagłębiałem się w te ich programy nauczania, bo od dawna takiej potrzeby nie mam, ot tyle usłyszałem.

No to źle mówisz, mój kolega Harry chodzi do 1 gim i mówi, że nie było mowy o składaniu kompa.

Co najwyżej o paincie (HAHAHA) i GIMPIE. tongue_prosty.gif

A jedną linijkę niżej tomsto100 zaznaczył, że to zalezy od szkoły wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No u mnie przez długi czas uczyliśmy się nazw i definicji elemntów interfejsu Windowsa. Czyli np "pasek tytułu" "menu podręczne", "przyciski nawigacji" itd. Dopiero później odeszliśmy od nauki budowy silnika i zaczęliśmy się uczyć jazdy - czyli korzystania z Worda i Excela.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uczę się od paru lat w technikum na Technik Informatyk i mam m.in. Urządzenia Technik Komputerowych, Diagnostyka i Naprawa Urządzeń Techniki Komputerowej, sieci komputerowe itd. Idź na to jeśli masz w okolicy dobrą szkołę z tym kierunkiem. Chodzę do Śląskich Technicznych Zakładów Naukowych, możliwe że u ciebie będzie trochę gorzej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Poznaniu, mogę Ci na PW napisać, tyle że trza by napisać jeszcze do znajomego na gg, a on pewnie śpi (czyt. walczy o przywrócenie praw do tronu Lethwina Dalekowzrocznego - ostatnio miał status "Nie przeszkadzać: Śpię" ^^).

A jeśli chodzi o kierunek - technik informatyk IMO to najrozsądniejsze wyjście.

Chyba, że chcesz być specjalistą w np. płytach głównych i to nie na zasadzie serwisu osiedlowego, a serwisu Gigabyte'a, czy AsRocka (a Asus serwisantów nie potrzebuje, piszę że ktoś w płycie grzebał i olewa - przynajmniej Polaków).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Hymm daruj sobie bo z tego nie ma kasy takiej ka się wszystkim wydaje (niestety)

2.Nie technik informatyk a raczej elektronik

3.Kursy wszelkiego rodzaju związane z elektroniką,lutowaniem

4.Trzeba myśleć

5.Ukończenie studiów tutaj sporo zmienia ale są ludzie bez studiów równie dobrzy jak nie lepsi w te klocki

6.Pasja i wiedza na start jakaś musi być

7.I jeszcze jedno trzeba szukać samemu a nie iść na łatwiznę tak jak ten temat

9.Co do szkoły ZSEEIM w BB na mechatronikę/elektronikę

8.Więcej mi się nie chce pisać :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7.I jeszcze jedno trzeba szukać samemu a nie iść na łatwiznę tak jak ten temat

Co to miało być? To chyba dobrze o gościu świadczy że zanim się za coś zabierze to pyta innych (np na forum) bo nie chce w ciemno się w coś pakować. Dlaczego zadawanie pytań innym na forum odnośnie kwalifikacji do jakiegoś zawodu jest według Ciebie "pójściem na łatwizne"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem własnie w technikum jako technik informatyk i właśnie to bym polecił do bycia serwisantem. Rozbieranie komputerów, nauka o każdym komponencie, po prostu o każdej części + ponadpodstawowa obsługa systemów DOSowych i Linuxowych, ale jeśli chodzi o Linuxa to zależy od szkoły. Poza tym w budzie są dobre komputery - 4 GB RAM i Intel i3 to najsłabszy jaki dotąd u nich spotkałem, mam nadzieję, że w innym jest tak samo.

Mam nadzieję, że i po takim technikum można zrobić jakąś swoją małą firmę z serwisowaniem komputerów.

Jeśli skończysz po tym studia to nikt na oceny z technikum patrzyć nie będzie, a na wieczorowe w sumie może iść każdy, a po tym łatwiej pracy nie znajdziesz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zizou666 bo najpierw się szuka w takiej instytucji jak internet a potem zadaje pytania żeby sie upewnić ...

Fajnie że pyta ale tutaj trzeba samemu się trochę wykazać, dajmy na to dostanie sprzęt i coś nie będzie goniło i przyjdzie na forum bo łatwiej mu będzie pytać niż samemu poszukać i myśleć ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@michi93

Fajnie że pyta ale tutaj trzeba samemu się trochę wykazać, dajmy na to dostanie sprzęt i coś nie będzie goniło i przyjdzie na forum bo łatwiej mu będzie pytać niż samemu poszukać i myśleć ...

Ja nie mam osobiście nic przeciwko temu, jeśli np. jakiś serwisant poprosi o pomoc.

Ale od tego nie służą działy "Programy", "Sprzęt" itp. a "Targowisko -> Różne" i temat "Dam pracę - problem z x"

EOT.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@michi93

Zacznij pisać poprawnie po polsku. Z uwzględnieniem znaków takich jak przecinek czy cudzysłów.

@powyższy offtop

Kończyć offtop, jak się nie chcecie wypowiadać na temat pytania lub czegoś blisko z tym związanego, to się nie wypowiadajcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze tak: jest ciężko ze względu na sytuację na rynku pracy. Najwięcej robi praktyka. Co do przedmiotów - informatyka nie jest zbyt przydatna, jeśli już to elektronika i pokrewne. Od strony software nacisk trzeba położyć nie na programowanie a na umiejętności praktyczne radzenia sobie usterkami związanymi z oprogramowaniem - a tego chyba na informatyce nie uczą za bardzo. Od strony sprzętu - teoria teorią ale dalej przeważa praktyka. Teoria może się przydać do naprawy płyt głównych ale z racji faktu, że są one naprawialne w ograniczonym zakresie, przydaje się ona do diagnostyki. Przecież nie da się naprawić układu scalonego... To tak ogólnie.

Szczegółowo - przydaje się umiejętność lutowania gorącym powietrzem, reballingu itp. a to dzięki UE, która poprzez zakaz stosowania ołowiu w stopach lutowniczych, zaserwowała na długie lata produkcję sprzętu, który bardzo szybko się rozpada - puszczają luty. Dlatego serwisy laptopów, specjalizujących się w wymianie wadliwych układów graficznych, do niedawna powstawały jak grzyby po deszczu. Kolejną działką, w jaką można, a właściwie to nie można ale trzeba sporo zainwestować, jeśli się chce w tym działać, jest odzyskiwanie danych. Przydają się umiejętności lutowania tak jak w laptopach, zwłaszcza jeśli chodzi o coraz bardziej popularne SSD ale to jeszcze nie wszystko. Tu jest ogromna wiedza specjalistyczna, do której zdobycia potrzebne są szkolenia. Tu jest potrzebny sprzęt, który, delikatnie mówiąc, do tanich nie należy. Strefa serwisantów HDD jest bardzo hermetyczna i starają się oni, z różnych względów, chronić swoją wiedzę przed wyciekiem. Na internecie można znaleźć szczątki i tylko szczątki informacji na temat. Jeśli chodzi o standardowy serwis (składanie komputerów i usuwanie podstawowych usterek) - w obecnych czasach, w większości rejonów Polski można zapomnieć. Króluje fuszerka, z tym że zacni obywatele sami tę fuszerkę wybierają (z różnych względów, które częściowo poruszyłem w tematach społecznych, społeczeństwo nie wybiera lepszego), więc taki serwis najpewniej zbankrutuje bardzo szybko, o czym przekonało się już wielu moich znajomych próbujących swoich sił w tym aspekcie. Nie ma też zapotrzebowania bo dzisiaj mamy nową modę - nie naprawia się tylko wymienia. Naprawiają i odzyskują dane jedynie poważne firmy - a te nie zgłoszą się do amatora tylko certyfikowanego serwisanta, choćby nawet był beznadziejny i nieskuteczny, a żeby zdobyć odpowiednie certyfikaty, trzeba dużo $$$ włożyć więc kółko się zamyka. Chyba najbardziej w tym kierunku (partactwa, naginania na kasę, wyzysku pracowników i nic nie robienia) popisali się ostatnio HP, który, jak się okazało, potrzebuje pół roku na jakąkolwiek reakcję gwarancyjną przy drogiej gwarancji "next business day" czy jakoś tak, Betacom, która "serwisuje" komputery dla sejmu - tu nie będę się rozpisywał mogłoby mnie to sporo kosztować - serio, Kroll Ontrack - który sieje mity o możliwości odzyskania danych z nadpisanych dysków twardych, jeszcze jedna firma, której nazwy nie pamiętam a trudni się ona wyzyskiem pracowników i wiele, wiele innych przykładów. Tak to wygląda na chwilę obecną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@helmud7543

Oczywiście, np. programowanie daje o wiele więcej perspektyw, ale "informatycy" (chodzi o serwisantów, chociaż społeczeństwo i tak powie "informatyk") są nadal potrzebni, do średnich firm i na dorabianie na czyszczeniu (softu i hardware'u), składaniu kompa, czy instalacji systemu.

Niestety z tym nie jest ciekawie też, bo namnożyło się ostatnio "specjalistów" w tej dziedzinie (na zasadzie - "Lubię grać w csa, to pójdę do najgorszego technikum informatycznego w okolicy, nauczę się reinstalować windowsa i zacznę sobie dorabiać") - którzy jeśli coś nie działa, po prostu formatują kompa. No i psują opinie osobom, które się tym, na poważnie zajmują i mają wiedzę oraz doświadczenie w tym temacie.

Strefa serwisantów HDD jest bardzo hermetyczna i starają się oni, z różnych względów, chronić swoją wiedzę przed wyciekiem.

To akurat IMO bardzo dobre rozwiązanie, chroni zarówno ich (oraz to, że mają pracę), jak i firmy które chcą odzyskać dane (przed pseudo serwisantami).

Betacom, która "serwisuje" komputery dla sejmu - tu nie będę się rozpisywał

Rozpisywać się nie musisz, ale widać jaka ta firma jest na pierwszy rzut oka (doradzają premierowi, żeby swoje "super-bezpieczne" hasło zapisał na laptopie... żenada).

Pewnie to wierzchołek góry lodowej, a dalej są przekręty przy przetargach, łapówki, wyzyskiwanie, itd...

Można by też dodać firmę która "okrada" Polaków, oferując za "marne grosze" odinstalowywanie aplikacji z poselskich iPadów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. (...) To akurat IMO bardzo dobre rozwiązanie, chroni zarówno ich (oraz to, że mają pracę), jak i firmy które chcą odzyskać dane (przed pseudo serwisantami). (...)

2. (...) z poselskich iPadów... (...)

1. + jeszcze ochrona przed oszustwami w stylu modyfikacji SMART (rozwalone dyski udawałyby dobre na giełdach). Efektem ubocznym jest, niestety, ogromna trudność w dobraniu się do tej wiedzy i jeszcze większa w zdobyciu jakiegokolwiek doświadczenia.

2. ...które, jak dobrze pamiętam, miały dostać dzieci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@helmud7543

Akurat "iPady dla dzieci", to trochę zbyt abstrakcyjna wizja.

Cena dla podatników, jest z reguły od ~3 do ~13 razy większa, niż rynkowa (zależy od poziomu skorumpowania, w Polsce ten indeks jest akurat wysoki, więc tanio by nie było), więc w grę wchodziłyby tylko taniutkie tablety.

Chociaż, jakby podliczyć te wszystkie koszty serwisowania i szkoleń z obsługi iPadów, dodatkowo bezprzewodowego internetu dla osłów, to by spokojnie takie iPady można kupić (po cenie rynkowej).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...