Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Czego Teraz Słuchacie IV-2

Polecane posty

dobry głos wokalisty

Wokalisty? A mi się zawsze wydawało że w Nightwish to wokalistka śpiewa. Chociaż w sumie po głosie ciężko sprecyzować czym jest Anette :P

Behemoth - Evangelion

Tak, wiem, troszkę się spóźniłem z zakupem tego albumu. Ale lepiej późno niż później ;). Muszę przyznać że poza sławnym "kotek odkopał prezent" jest to moje pierwsze, poważniejsze podejście do muzyki Nergala i ekipy. I nie będę ukrywał że album mi się podoba. Mocne utwory, świetny wokal i rewelacyjne wydanie. Po prostu światowy poziom. I tak sobie słucham od święta luźnej muzyki :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nightwish-Amaranth

Bardzo fajne brzmienie i dobry głos wokalisty.

Wokalisty coś Ci się pomyliło!!

A to zależy, której wokalistki, bo jeśli chodzi o wcześniejszą to się zgodzę, że ma bardzo dobry wokal, ale nie obecna. Jak dla mnie obecna wokalistka ma słabszy wokal?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano włączyłem sobie Darkthrone "A Blaze in the Northern Sky" i mnie wzięło na całego. Kurde, album nagrany 18 lat temu, a nic się nie zestarzał. Prawdziwa klasyka :). Zresztą, minęło już 10 godzin, odkąd słuchałem ten album, a "Kathaarian Life Code" nadal mi się tłucze po głowie :). Miodzio!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acid Drinkers - Another brick in the wall (Pink Floyd cover)

Mimo, iż bardzo lubię twórczość Kwasożłopów, to ich muzykę znam dość pobieżnie. Głównie pojedyncze kawałki z różnych albumów. Pink Floydów prawie w ogóle nie znam, ale wiem jedno - Another brick in the wall w wykonaniu Acidów podoba mi się bardziej, niż oryginał.

Znam jeszcze wersję Korna, ale jest moim zdaniem nieudana.

Nightwish - Beauty of the beast oraz Bless is the child

Za to twórczość Nightwish znam dość dobrze i nie mam wątpliwości, że to mój ulubiony zespół, a te dwa kawałki (w szczególność pierwszy) są po prostu epickie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gojira- The Link, In Flames- Clayman, Pain of Salvation- Entropia, Cynic- Focus, Paradise Lost- Faith divides us- death united us

Czyli tak thrash-death-jazz;)-progresywnie święta minęły. Przyznam, że zwłaszcza Gojira bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Najsłabiej na tej liście zaprezentowało się Paradise Lost. Jakoś tak klimat mi nie podpasował. Ale i tak nie uważam tej płyty za słabą. Polecam każdą płytę z mej małej listy. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powerwolf - Bible of the Beast

Pierwsze podejście do nowego krążka. Jak na razie mnie nie powalił, ale wyraźnie słychać, że chłopaki nie zapomniały jak się gra wpadający w ucho power (z odpowiednią dozą ironii), jest lekko oldschoolowo i klimatycznie (organy to był dobry pomysł), czyli fajnie. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pig Destroyer - Prowler In The Yard

Dotychczas miałam średnią styczność z Pigsami, ale okazuje się, że przy bliższym poznaniu zjedli większość znanego mi grajndkora na śniadanie i zostawili tylko oczywistych gigantów. This is beautiful, this is art. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godsmack - Faceless

Świetna płyta bardzo lubianego przezemnie zespołu. Szczerze polecam, to co najlepsze w hard rocku i heavy metalu. Szczegolenie radzę zapoznać się z Faceless, Make Me Belive, Serenity, I Stand Alone, Dead And Broke, Straight Out Of Line... Właściwie to ze wszystkimi :) Szczególenie dobrze robi po ostrzejszej muzyce w stylu Kreatora i Slayera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Supertramp - Supertramp Płytka polecona przez mojego wujaszka. Okładka przypomina King Crimson, wokal Genesis, a klawisze Floydów. :tongue: I do tego grają ciekawie jak to w progrocku przystało i bardzo elegancko brzmią. Jestem pozytywnie zaskoczony!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slayer - Jihad

Anthrax - Caught in a Mosh

I cokolwiek co w radiu się trafi spod strun i bębnów kapel wielkiej czwórki thrashu. Czasem jeszcze Mastodon się napatoczy - są realne szanse na wybranie się na Sonisphere, więc trzeba nadrobić zaległości :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Helloween - Keeper Of The Seven Keys I oraz Keeper Of The Seven Keys II

Świetne klasyki, których po prostu nie wypada nie znać. Michael Kiske ma charakterystyczny wokal, który, szczególnie na tych dwóch płytach, nadał zespołowi specyficzny klimat. Hansen na pierwszej płycie dawał radę, ale Kiske to po prostu wyższa liga. A Andreas Deris od obu wcześniej wymienionych panów w mojej ocenie wypada po prostu nieporównywanie gorzej.

Świetne granie "na luzie", przemyślane koncepcje i fajne teksty. Jak już wspomniałem, klasyki. Moim zdaniem Helloween na tych dwóch płytach zagrało lepiej, niż Iron Maiden kiedykolwiek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Megadeth - Anarchy in the UK

Jeden z najfajniejszych coverów, jakie słyszałem. Głos Dave'a podoba mi się na równi z głosem Rottena, a muzczynie biją Anglików na głowę - szczególnie Marty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem jeszcze Mastodon się napatoczy - są realne szanse na wybranie się na Sonisphere, więc trzeba nadrobić zaległości :D

Ja się właśnie zastanawiam, jak bardzo zobaczenie Czwórki live > pierwszy dzień sesji letniej. :>

Moim zdaniem Helloween na tych dwóch płytach zagrało lepiej, niż Iron Maiden kiedykolwiek.

Ja tam bardziej lubię porównania w obrębie jednego gatunku, ale co tam. :ninja:

Made of Hate - Bullet In Your Head

Smaczność z naszego podwórka, która mimo oczywistych porównań do CoB broni się i nadal brzmi świeżo & zacnie. \m/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się właśnie zastanawiam, jak bardzo zobaczenie Czwórki live > pierwszy dzień sesji letniej.

...już przez sekundę miałam wrażenie, że TY przejąłeś się sesją i świat zaczął się rozdupcać w posadach. :<

Witchfinder General - Death Penalty

Fajny oldskul, ale wolę tłustszy doom.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię black-metalu, nie lubię Behemotha, ale...

Behemoth - Evangelion

Nigdy nie zgłębiałem się w twórczość tej grupy. Była to dla mnie zwykła rąbanka. Nie przemawiała do mnie. Ale najnowsza płyta może nie jest jakimś szczytem, ale lubię czasem jej posłuchać. Zwłaszcza "Ov fire and the void" - chyba najlepszy utwór na tym krążku, który dodatkowo zaskoczył mnie ciekawym tekstem.

Behemotha nie trawię, ale ten krążek polecam... : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufomammut - Hopscotch

I pomyśleć, że kiedyś nie przepadałam za taką muzyką, bo wydawała mi się stresująca do nieznośnego stopnia... teraz psychodela na pełnej k..., jaką jest Ufomammut, leci sobie w tle i przypomina o Flojdach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholerne szufladkowanie :P

Yup, wsadziłem Dyniogłowych i Ironów do odrębnych szufladek, które się nawet nie znajdują w tym samym biurku, menda ze mnie. :P

Insomnium - In the Halls of Awaiting

Jeja, mam tyle fajnych albumów, a zdarza mi się o nich zapomnieć. :/ A panowie Finowie (dziwnym nie jest) grają doprawdy zacnie, surowo, ale i melodyjnie, z fajnym feelingiem. Kto nie zna, poznać powinien.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...