Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pzkw VIb

Aktualności III

Polecane posty

Liuv:

Na wstępie radzę używać znaków interpunkcyjnych bo mi się aż nie chciało czytać tego, co ty napisałeś, mimo że było tego niewiele.

Wdstyd mi naszego rządu pod tym względem że do władzy dorwali się Debile i robią sobie z naszego pięknego kraju pośmiewisko

Uważaj, za takie teksty pewien bezdomny miał aferę sądową i stał się bardzo popularny...no ale przynajmniej kurtkę skórzaną sobie kupił. A tak z innej mańki: piszesz, że Debile i piszesz z wielkiej litery. Szacunek dla debili ;)

pewnie myślicie o kim mowa?

Pewnie myślimy. Mowa o tym Debilu Wałęsie który do dziś nie dał mi moich obiecanych stu milionów.

a o Panu Lechu i Jarosławie Kaczyńskim nie dziwie się żę Lepper chce wyjść z rządu ma dość ich rządów

Ech, jakby chciał to by już wyszedł. Gada i gada, ale robi swoje, nie zauważyłeś?

Dobrze że ja już nie Gimnazjum tylko współczuje moim kolegom z Gimnazjum będą czuli sie jak w Big Brotherze.

Wybacz, nie oglądałem, w big brotherze nosili mundurki? Bo nie rozumiem porównania. A poza tym, dostrzegajcie pozytywne strony mundurków, nawet jeśli jest ich niewiele. Bo wasza wygoda to tylko jeden minus.

No co mi się nie podoba no nie podoba mi się

Cukierek.

oni wyciągają stare sprawy które już dawno były zamknięte

A wolałbyś żeby łachudrom PRL-u się upiekło?

i wydają więcej kasy niż Kwasnieski za swej kadencji

Tu widać wyraźny wpływ reklam na umysł człowieka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poza tym, dostrzegajcie pozytywne strony mundurków, nawet jeśli jest ich niewiele. Bo wasza wygoda to tylko jeden minus.

Postaraj się i wymień wszystkie zalety mundurków, jakie przychodzą Ci do głowy. Uważam, że wszystkie argumenty za będę umiał sensownie zbić, że udwodnię, że nie ma ani jednego sensownego powodu dla ich istnienia. Podejmiesz wyzwane :) ?

A wolałbyś żeby łachudrom PRL-u się upiekło?

Zemsta nad stojącymi nad grobem dziadami albo np. poprawa służby zdrowia? W takim razie tak, wolałbym, żeby im się upiekło. Bo, wiesz, choćby wszyscy ubecy skończyli pod mostem, mi lepiej dzięki temu nie będzie się żyć. Ale fakt, są ludzie których zemsta grzeje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co mi się nie podoba no nie podoba mi się ich sposób rządzenia tym krajem oni wyciągają stare sprawy które już dawno byly zamknięte

A postaw siebie na ich miejscu, w ogniu tej całej mody na krytykę...Jak Ty byś rządził? I czy wogóle bys rządził.

i wydają więcej kasy niż Kwasniewski za swej kadencji

A jak trzeba będzie wymienic flotę lotniczą ( bo stan techniczny obecnej zagraża życiu np wypadek Milera) to też powiesz, że za dużo wydają? Bo tak w telewizji powiedzieli. I jeszcze jedno pytanko na co to wydają? Jakoś nie widzę aby kaczor nosił zegarki warte średnio 30/40 tyś zlotych i opływał w luksusach...Jak pan Kwaśniewski. Można im wiele zarzucic ale nie materializm...Pamiętam jak kaczyński nawet do pałacu prezydenckiego zbytnio się nie spieszył...A luksusy tam przednie panują.

jeszcze no nie podoba mi się to że robią aferę za aferą pamiętacie Sexs aferę ?

Oj...Wielka to afera, która się skończyła na tym, że pani nie wiedziała z kim ten tego tak...Poważna sprawa. A pamiętasz takie coś jak afera Rywina, afera Starachowicka, afera Orlenu, lewe prywatyzacje itd. To troszkę mocniejszy kaliber afer.

Rozmowę proponuję przenieśc do Filozofii.

Mówisz i masz.

Jeszcze tylko uwaga na temat dotyczący formy naszej rozmowy.

O właśnie - cos musimy sobie wyjaśnic.

Zdobądz się na obiektywną ocenę. Czy tą wypowiedzią z góry nie zarzuciłeś mu, choc go nie znasz i nie możesz byc pewien, określonego zachowania?...

Zazwyczaj takie kwestie rozwiązuję bezpośrednio z adresatem ale skoro chcesz byc obiektywnym adwokatem Mormegila jako twego sojusznika no to coz...Wygląda na to, że znów czepiamy się slówek...Widzisz, nikogo nie obraziłem tym zdaniem, a zarzut wmówienia czegoś komuś jest groteskowy jak Tango Morożka...Szczególnie po tym co usłyszałem z ust Mormegila...Zresztą tym zdaniem chciałem uzmysłowic Mormegilowi, że instynkt seksualny często bierze gore w pierwszych relacjach damsko męskich. Szczególnie jak dziewczyna ma warunki...Popatrz taka Pamela Anderson...Jak myślisz na co statystyczne 90% facetów spojrzy przy pierwszym spotkaniu z nią? Powiesz, że na filozofię w jej oczętach? :) co zapewne będzie prawdą? Czy może na jej ciało a zwłaszcza biust? To własnie chciałem wyrazic przez moją wypowiedz. Ale wrócmy do tego obiektywizmu. Powołujesz się dosyc często i chcesz byc taki Prawy i Sprawiedliwy...Więc dlaczego nie widzisz konfabulacji w słowach Mormegila? Przypomnę Mormegil stwierdził/ogłosił moją winę...A następnie podparł się punktem, który w swej treści zabrania poglądów faszystowskich, rasistowskich, pornografi i wulgaryzmów...Pytam się czy nie zostałem przyrównany do faszysty lub innego degenerata? Czy to nie jest konfabulacja? Dwa przyrównanie mnie do kogoś kto upadla drugą osobę...Nie jest wmawianiem mi czegoś? Tu już nie chodzi o to, że się róznimy...Tylko jak się różnimy. Przemyśl te elementarne zasady, jeśli chcesz byc obiektywnym. Chyba, że obiektywizm stosujesz innaczej dla kogoś z kim się zgadzasz w tym przypadku z Mormegilem, a jeszcze innaczej dla twych oponentów. Mówię to ponieważ starasz się widziec tylko błędy jednej strony. Sorry, że tak długo i jeszcze w tym dziale ( zapomniał bym treśc) ale musiałem to wyjaśnic. Resztę dokończymy w filozofii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, że dołączę się do dyskusji.

Postaraj się i wymień wszystkie zalety mundurków, jakie przychodzą Ci do głowy. Uważam, że wszystkie argumenty za będę umiał sensownie zbić, że udwodnię, że nie ma ani jednego sensownego powodu dla ich istnienia. Podejmiesz wyzwane :) ?

Primo. Ja się tego podejmę. Po pierwsze, zatrą się pewne granice "statusu" wśród uczniów, jeżeli chodzi o rzeczy materialne. Tak więc nikt nie będzie ani lepszy, ani gorszy. Gdy ktoś nie nosi markowych ciuchów od razu był postrzegany jak ktoś szary, gdyż nie rzucał się w oczy, a ludzie w tym wieku lubią skupiać na sobie uwagę. Będzie to także spora ulga dla biedniejszych rodziców, których nie stać na kupowanie ubrań, wystarczą 2 mundurki na całyrok szkolny. Skąpe stroje młodych dziewczyn przestaną się rzucać w oczy, a tym samym przestaną być obiektem molestowania. Znam wiele takich przypadków, nawet z mojej szkoły, gdzie owe "ofiary" same nawet do tego nęciły.

Secundo. To względnie większe bezpieczeństwo, jeżeli chodzi o dilerów i innych osób niepożądanych na terenie szkoły. Osoba nie ubrana w mundurek będzie się od razu rzucała w oczy, dzięki czemu będzie można się dowiedzieć co tak naprawdę takiego robi. Wiem, ze pewnie od razu pojawią się argumenty typu, że domniemany diler zacznie chodzić w barwach szkoły i mieszać się tak wśród uczniów. Może tak być, ale moim zdaniem takie teorie są bez sensu.

Tercio. Mundurki to była kiedyś odznaka elitarnych szkół, nie chciałbyś należeć do takiej szkoły? Ja bym się z tego cieszył.

Reasumując. Szkoła to nie jest żaden burdel, czy wybieg mody. Wszelkie minusy, typu, że jest to ograniczenie swobody dziatwy mnie nie ruszają. Sam chodzę do gimnazjum, i uważam, że jeżeli ja widzę plusy tego rozwiązania Wielkiego Edukatora*, to wcale nie jest tak źle. poza tym, po roku i tak wszyscy się do tego przyzwyczają, więc po co się buntować? Rząd postanowił, i koniec.

* - Żeby nie było, nie popieram tego pacana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Revan – dodałbym jeszcze, że „mundurki” ułatwiają identyfikację z grupą. Wbrew pozorom strój ma duży wpływ na określenie przynależności grupowej. Skoro szkoła ma uczyć dzieci i młodzież zachowań społecznych, to najpierw musi scalić poszczególne jednostki w grupę. Tak jak różne subkultury mają własne stroje, aby się wyróżniać, tak samo powinno być ze szkołą. Dzieciak w mundurku bardziej czuje się uczniem niż gdyby łaził w czym popadnie. Oczywiście nie jest to jedyny, ani najważniejszy warunek, ale z pewnością mundurki pomagają w takiej identyfikacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zatrą się pewne granice "statusu" wśród uczniów, jeżeli chodzi o rzeczy materialne.

Bzdura. Czy jedynym wyznacznikiem statusu materialnego jest ubranie?

Tak to mogło być, czy ja wiem, ze 20-30 lat temu, gdy oprócz mundurków był tylko jeden wzorzec tornistra (taki kwadratowy z kartonu :D), jeden rodzaj zeszytu, gumka myszka i tak dalej. Wyznacznikiem statusu może być dziś wszystko - od nieszczęsnej komórki, czy nawet głupiego kalkulatora, po pióra, ołówki, buty na wf, markowy plecak.

Szkołę mam dawno za sobą, więc niby co mi do tych mundurków... ale...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, racja, podaje przykład powtarzany przez co 2 nauczyciela, ale jest on jak najbardziej prawdziwy. Co do przynależności subkulturowej jak podał tygrysek (Pzkw VIb :-)), myślę, ze nie stoi to wcale na przeszkodzie, ubierać się możesz jak chcesz, ale np. po szkole. U nas wprowadzono jako mundurek wprowadzono kamizelkę, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby włożyć glany, pieszocha, adidasy czy jakieś korale i kwiaty. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O mundurkach już kiedyś rozmawialiśmy, więc nie będę się powtarzał. Osobiscie jestem jak najbardziej za ich wprowadzeniem. Cieszy mnie, że od czasu naszej poprzedniej dyskusji przybylo zwolenników tego pomysłu. Zauwazyłem, że przeciwnicy mundurków dzielą się na dwie grupy: młodzież, która lubi się pokazać i nie jest w stanie pojąć, że warto poświęcić swój indywidualny styl na rzecz lepszej integracji z resztą szkoły oraz fanatycznych przeciwników obecnego rządu, którzy z zasady są przeciwni każdej jego decyzji. Ci drudzy są wbrew pozorom bardziej dziecinni niż chcący przyszpanować uczniowie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O mundurkach już kiedyś rozmawialiśmy, więc nie będę się powtarzał. Osobiscie jestem jak najbardziej za ich wprowadzeniem. Cieszy mnie, że od czasu naszej poprzedniej dyskusji przybylo zwolenników tego pomysłu. Zauwazyłem, że przeciwnicy mundurków dzielą się na dwie grupy: młodzież, która lubi się pokazać i nie jest w stanie pojąć, że warto poświęcić swój indywidualny styl na rzecz lepszej integracji z resztą szkoły oraz fanatycznych przeciwników obecnego rządu, którzy z zasady są przeciwni każdej jego decyzji. Ci drudzy są wbrew pozorom bardziej dziecinni niż chcący przyszpanować uczniowie.

a nie pomyślałeś, że są też tacy, którzy widzą w tym narażenie na kolejne wydatki polskich rodzin? nędzną próbę pokazania opinii publicznej, że nasz edukator poprzez to chce pokazać, jedynie on coś tam zdziałał?

Tercio. Mundurki to była kiedyś odznaka elitarnych szkół, nie chciałbyś należeć do takiej szkoły? Ja bym się z tego cieszył.

g**** ,nawet polane sokiem malinowym g***** pozostanie...nie lepiej przeznaczyć tę energię w np. program nauczania? lepsze płace dla nauczycieli? czy rzeczywiście wierzysz, że sam mundurek sprawi, że szkołę będzie można nazwać elitarną?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaraj się i wymień wszystkie zalety mundurków, jakie przychodzą Ci do głowy. Uważam, że wszystkie argumenty za będę umiał sensownie zbić, że udwodnię, że nie ma ani jednego sensownego powodu dla ich istnienia. Podejmiesz wyzwane :) ?

Zacząć rozmowę, żeby inni ją za mnie skończyli. Eeech... Musze popracować nad aktywnością... :)

Primo. Ja się tego podejmę. Po pierwsze, zatrą się pewne granice "statusu" wśród uczniów, jeżeli chodzi o rzeczy materialne. Tak więc nikt nie będzie ani lepszy, ani gorszy. Gdy ktoś nie nosi markowych ciuchów od razu był postrzegany jak ktoś szary, gdyż nie rzucał się w oczy, a ludzie w tym wieku lubią skupiać na sobie uwagę.
U nas wprowadzono jako mundurek wprowadzono kamizelkę, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby włożyć glany, pieszocha, adidasy czy jakieś korale i kwiaty. :P

No widzisz sam sobie odpowiedzałeś. Pod kazmizelką może być wszytko, w tym drogie markowe ciuchy. Ale choćby i była bluza, markowe / drogie mogą być spodnie, plecak, komórka. Nawet sam mundurek może byc lepszy, zadbany, czystszy, wyprany. Nie ukryjesz pod mundurkiem statusu społecznego.

Będzie to także spora ulga dla biedniejszych rodziców, których nie stać na kupowanie ubrań, wystarczą 2 mundurki na całyrok szkolny.

A do tej pory, uważasz, dzieci biedniejszych rodziców biegały z gołymi tyłkami? Miały przecież ubrania, najczęściej dzieciczone z rodzeństwa starszego na młodsze. Mundurek jest dodatkowym wydatkiem. I sporo na nie wydano również z pieniędzy publicznych, gdy biedni rodzicice zwyuczajnie odmówili z braku funduszy. Wiesz, że Ty czy ja właśnie siedzimy sobie przed kompami, gadamy przez komórki, słuchamy odtwarzaczy mp3 i nigdy w życiu nie byliśmy naprawdę głodni. O takich ludziach słucha się jak bajki o żelaznym wilku, ale są tacy, dla których równowartość mundurka stanowi wyżywienie na tydzień.

Skąpe stroje młodych dziewczyn przestaną się rzucać w oczy, a tym samym przestaną być obiektem molestowania. Znam wiele takich przypadków, nawet z mojej szkoły, gdzie owe "ofiary" same nawet do tego nęciły.

Jak wcześniej napisałeś o kamizelce (ale tak samo można powoiedzieć o koszulce, bluzie, czy czymkolwiek), pod nią może być wszystko: dekolt, przezroczysta bluzka, można dobrać do niej miniówkę. W bluzie można rozpiąc kilka górnych guziczków. Można by tego uniknąć zamykając mundurki w twardych przepisach. Spódnica tej i tej długośći, w tym i tym kolorze, z rozcięciem tej i tej długości. Marynarka tak i taka pod nią koszula biała, zapięta na tą i na tą wysokość. Ale raz, że to śmieszne, musiałby układać te przepisy mistrz krawiectwa na spółkę z dobrym prawnikiem :) . Dwa, że to by naprawdę dużo kosztowało. Trzy, że nie ma przepisu, którego nie można by obejść (choćby makijażem). A trzy i pół, że dla niektórych taki strój (vide angielskie czy japońskie uczennice) potrafi bardziej działajać na wyobraźnię, niż bikini :P .

Secundo. To względnie większe bezpieczeństwo, jeżeli chodzi o dilerów i innych osób niepożądanych na terenie szkoły. Osoba nie ubrana w mundurek będzie się od razu rzucała w oczy, dzięki czemu będzie można się dowiedzieć co tak naprawdę takiego robi. Wiem, ze pewnie od razu pojawią się argumenty typu, że domniemany diler zacznie chodzić w barwach szkoły i mieszać się tak wśród uczniów. Może tak być, ale moim zdaniem takie teorie są bez sensu.

Zastanów się człowieku. Znasz kontargument i piszesz go z zastrzeżeniem, że jest bez sensu. Tak samo mógłbyś napisać, że grawitacja to bzdura, a fakt, że nie latamy to dla Ciebie teoria bez sensu. Ale zgoda. Dilera załatwiającego sobie pokątnie niezwykle unikatową kamizelkę Twojej szkoły sobie odpuśćmy. Ale naprawdę nie wiesz, że w szkołach nie dilują najczęściej jacyś rosyjscy gangsterzy, narkomani z dworca głównego czy złe wilki? Handlują przede wszystkim uczniowie. A i tak wszystko odbywa w kręgu znajomych. Jak chcesz kupić, nie idziesz do obcego faceta, tylko do jakiejś Zośki, której chłopak zna kogoś, kto zna...

A jeśli nie dilerzy, to weźmy jakichś innych "strangers" :) . A więc załózmy, że banda dresów wpadnie do szkoły, coby komuś dać w mordę. Jak ich powstrzymają mundurki? Co za problem wpaść, przyfasolić i wypaść, zanim przyjedzie policja, zanim ktoś ją wezwie, zanim ktokolwiek się zorientuje? Tu by chyba bardziej pomogła ochrona. A nawet znacznie tańsze bramkowanie drzwi wejściowych przez woźnych. Tylko jakie znaczenie miałyby tu mundurki?

Tercio. Mundurki to była kiedyś odznaka elitarnych szkół, nie chciałbyś należeć do takiej szkoły? Ja bym się z tego cieszył.

Metafora Lavosa z g... i sokem malinowym bardzo na miejscu. Nic dodać, nić ująć. Może tylko tyle, że najwyższy wskaźnik przemocy w szkołach jest właśnie w tych umundurowanych elitarnych szkołach angielskich.

Reasumując. Szkoła to nie jest żaden burdel, czy wybieg mody.

Ani miejsce dla populistów do pozyskiwania wyborców wśród ciemnego ludu :P .

Wszelkie minusy, typu, że jest to ograniczenie swobody dziatwy mnie nie ruszają. Sam chodzę do gimnazjum, i uważam, że jeżeli ja widzę plusy tego rozwiązania Wielkiego Edukatora*, to wcale nie jest tak źle.

A tak, jeśli Ciebie nie ruszają, to już nieważne, ze kogoś tak. A swoboda, wolność jednostki w tym kraju rzeczywiście ostatnio nie są w cenie.

poza tym, po roku i tak wszyscy się do tego przyzwyczają, więc po co się buntować? Rząd postanowił, i koniec.

"Rząd tak postanowił i koniec"? "I koniec"? Kurcze, facet, toż to ręcę opadają. Na tym właśnie demokracja polega, że władza nie jest z definicji nieomylna, a przeciw jej decyzjom można się buntować bez strachu o łamanie kołem. Skąd u Ciebie takie bezkrytyczne podporządkowanie?

Swoją drogą, masz nade mną taką przewagę, ze ja nie wiem, jak obecnie wygląda w szkołach. Zastanów się i powiedz obiektywnie, czy rzeczywiście dzięki mundurkom teraz jest lepiej? Czy coś, co Ci przeszkadzało, bądź komuś z twojego otoczenia, teraz znikło?

dodałbym jeszcze, że „mundurki” ułatwiają identyfikację z grupą. Wbrew pozorom strój ma duży wpływ na określenie przynależności grupowej. Skoro szkoła ma uczyć dzieci i młodzież zachowań społecznych, to najpierw musi scalić poszczególne jednostki w grupę.

Na coś takiego już ktoś dawno wpadł. Żeby nie być nudnym, nie powiem w jakich latach ani w jakim kraju. To oczywiście nie jest czysty argument przeciw, bo tym tokiem myślenia, to i Wagnera należy uznać za samo zło. Ale warto się zastanowić, jakie cele przyświecały wtedy i czy te same metody mogą prowadzić do różnych celów. Swoją drogą mi by się nie podobało wychowywanie moich dzieci w oparciu o prymitywną psychologię tłumu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Exe:

Metafora Lavosa z g... i sokem malinowym bardzo na miejscu. Nic dodać, nić ująć. Może tylko tyle, że najwyższy wskaźnik przemocy w szkołach jest właśnie w tych umundurowanych elitarnych szkołach angielskich.

-Bo "liderzy" muszą zaznaczać swoją 'wyższość' inaczej niż przez ciuchy- przecież noszą tam mundurki :P

A trzy i pół, że dla niektórych taki strój (vide angielskie czy japońskie uczennice) potrafi bardziej działajać na wyobraźnię, niż bikini Razz .

-Nie miałbym nic przeciwko takiemu strojowi ;] Japońskiemu znaczy ;]

michał_ssj:

Zauwazyłem, że przeciwnicy mundurków dzielą się na dwie grupy: młodzież, która lubi się pokazać i nie jest w stanie pojąć, że warto poświęcić swój indywidualny styl na rzecz lepszej integracji z resztą szkoły oraz fanatycznych przeciwników obecnego rządu, którzy z zasady są przeciwni każdej jego decyzji.

-Powiedz mi proszę, do której grupy się zaliczam? ;>

Pzkw:

dodałbym jeszcze, że „mundurki” ułatwiają identyfikację z grupą. Wbrew pozorom strój ma duży wpływ na określenie przynależności grupowej. Skoro szkoła ma uczyć dzieci i młodzież zachowań społecznych, to najpierw musi scalić poszczególne jednostki w grupę. Tak jak różne subkultury mają własne stroje, aby się wyróżniać, tak samo powinno być ze szkołą. Dzieciak w mundurku bardziej czuje się uczniem niż gdyby łaził w czym popadnie. Oczywiście nie jest to jedyny, ani najważniejszy warunek, ale z pewnością mundurki pomagają w takiej identyfikacji.

-Nie myślicie o jednym. W imię czego ja mam się identyfikować ze szkołą, kiedy szkoła nie identyfikuje się ze mną??? W moim gimnazjum było całkiem spoko, ale jak przyszły problemy, to mnie i kumpla z klasy chciano po chamsku wrobić w płacenie za rozwalone drzwi. Nie raz już o tym pisałem- w życiu nie założył bym mundurka mojego gimnazjum, mam swój honor. Podobnie nie widzę powodu dla którego ma się identyfikować ze szkołą uczeń gnębiony przez jakiegoś nauczyciela. Nie mówicie, proszę was bardzo, o identyfikacji ze szkołą, bo to nie jest obustronny układ- do gimnazjum się chodzi bo się MUSI. Zrozumiał bym w liceum czy na studiach- wedle uznania danej szkoły- tutaj nikt cię już do niczego nie zmusza i możesz to wszystko olać. Ale gimnazjum i podstawówki to obowiązek.

wwl:

To troszkę mocniejszy kaliber afer.

-Ja bym z tym polemizował. Nie widzę różnicy kalibru między kradzieżą a sutenerstwem, gwałtami i porwaniami w wykonaniu posłów partii posiadającej udziały w rządzeniu krajem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.onet.pl/61404,21,0,pokaz.html

Nawet nie wiem jak to skomentowac. Wstrzasajace.

No bo to w końcu nie żaden film, tylko wojna. Zauważyłem, że opisy niektórych zdjęć mówią o chemicznym związku Agent Orange. Czy podpis k0nrada ma z tym coś wspólnego? :roll: Zresztą łodewer.

Ale zwróćcie uwagę na piękne komentarze onetowe w stylu: "gdzie jest Bóg?" albo "Już w nic nie wierzę". Czasem się zastanawiam czy to prowokacje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do mundurków, wypisałem zalety takiego rozwiązania. Kilka razy użyłem słów, które mogą znaczyć, że mam wąski tok myślenia oraz nadawały tej sprawie status nie podważalnej (vide "Rząd tak postanowił i kropka"). Chciałem napisać też wady, ale stwierdziłem, że łatwo z tych plusów można zrobić minusy.

"Rząd tak postanowił i koniec"? "I koniec"? Kurcze, facet, toż to ręcę opadają. Na tym właśnie demokracja polega, że władza nie jest z definicji nieomylna, a przeciw jej decyzjom można się buntować bez strachu o łamanie kołem. Skąd u Ciebie takie bezkrytyczne podporządkowanie?

Zresztą, już przyzwyczaiłem się do tego, że mamy nosić te mundurki, co wydaje się nieuniknione. Jednak ja ich nie założę, dlaczego? Czy gdyby ktoś wam kazał skoczyć przez okno, zrobilibyście to? Tak samo jest z tym, nie będę wydawał pieniędzy (a właściwie moi rodzice), tylko dlatego, że jakiś idiota, który musiał 7 razy przeczytać książkę, aby ją zrozumieć, tak sobie życzy.

Wszyscy trąbią na około, żeby rząd przestał bawić się w wymyślanie afer, ilekroć włączam TV, czy czytam prasę dowiaduję się o kolejnych kabarecie. Świetnie, szkoda tylko, ze nasz naród jest tak leniwy, że mu to wszystko zwisa. Zamiast rozpaczać nad stanem naszej rzeczpospolitej, moglibyśmy coś zrobić z tym, aby tacy idioci jak pan Wielki Edukator, czy pan "już nie wrócę do rządu" przestali zabierać się za rzeczy, które mogliby zrobić inni, bardziej odpowiedzialni ludzie. Powoli zaczynam się zgadzać z jednym założeniem Satanizmu "tylko człowiek chory umysłowo chce rządzić innymi".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie mundurków w 100% zgadzam się z Meth, jak identyfikacja ze szkołą, może ja z nią nie chce się identyfikować? , nie można narzucać czyjeś woli innej osobie, jestesmy ludźmi wolnymi żyjemy w podobno wolnym kraju, więc dlaczego ja mam nosić jakieś mundurki, i to nie potrzebny wydatek, i to nie za wygodne, jako że jestem w 2 liceum(to znaczy będe 1 września, data jednak dla mnie szczęśliwa- urodziny :D ) uważam że mam prawo wybierać czy chce chodzić w tym czy w tym, poza tym monotonność w szkołach to wprowadzi, a tak jest kolorowo i wesoło :lol: , to że pan Roman musiał w nich chodzić to nie znaczy że i my musimy, w tedy to były inne czasy, wracając do identyfikacji,

dodałbym jeszcze, że „mundurki” ułatwiają identyfikację z grupą. Wbrew pozorom strój ma duży wpływ na określenie przynależności grupowej. Skoro szkoła ma uczyć dzieci i młodzież zachowań społecznych, to najpierw musi scalić poszczególne jednostki w grupę. Tak jak różne subkultury mają własne stroje, aby się wyróżniać, tak samo powinno być ze szkołą. Dzieciak w mundurku bardziej czuje się uczniem niż gdyby łaził w czym popadnie. Oczywiście nie jest to jedyny, ani najważniejszy warunek, ale z pewnością mundurki pomagają w takiej identyfikacji.

po 1- te mundurki sie nie wiele od siebie różnią,

po 2- tak jak Meth wspomniał o nauczycielach, bardzo często jesteśmy krzywdzeni, bo mama np: Zosi siedzi w szkole 10h, i Zosia ma same 5, a ja mimo że się uczę mam 3, bardzo często nauczyciele są nie sprawiedliwi, i ja mam sie identyfikować z nimi, bo według mnie jeżeli identyfikujemy sie ze szkoła to także z gronem pedagogicznym... i moje pytanie co jak rodzic nie wypierze takiego mundurka? dziecko nie wejdzie do szkoły według P.Romana.

Kolejna sprawa to lektury, mamy sie uczyć "patriotyzmu" z książek Mickiewicza? no to super, tylko że te były inne czasy, teraz patriotyzm to za bardzo szerokie pojęcie, co chwile naciągane przez polityków, Roman załatwi mundurki no prawdziwy z niego patriota jak o sobie mówi, jeżeli w tym kraju byłoby lepiej to i ludzie byli by do niego lepiej nastawieni, ja patriotą nie jestem, i z pewnością nigdy nie będę jaki i 90% obecnych polaków, z czego 80% twierdzi że są... ale patriota to był ten co walczył za Polskę w 1 i 2 wojnie światowej, był gotów oddać za nią życie, a nie ten co pie****** o Mickiewiczu i o tym że wszystko jego przeczytał, bo taka jest prawda że Mickiewicz też nie był patriotą, on pisał( z resztą nic wielkiego nie napisał) bo pisać to ja też umiem, w ogóle o czym on pisał? jakieś pierdoły nie przydatne, bo Słowacki napisał dzieła, to samo Kochanowski, a co robi w śród nich Mickiewicz? to ja nie wiem. Co do patriotyzmu mają "dzieła" Mickiewicza to też nie wiem.

A i tak na marginesie uważam że Gombrowicza powinni wprowadzić, ale Mickiewicz usunąć wszystko...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 2- tak jak Meth wspomniał o nauczycielach, bardzo często jesteśmy krzywdzeni, bo mama np: Zosi siedzi w szkole 10h, i Zosia ma same 5, a ja mimo że się uczę mam 3, bardzo często nauczyciele są nie sprawiedliwi, i ja mam sie identyfikować z nimi, bo według mnie jeżeli identyfikujemy sie ze szkoła to także z gronem pedagogicznym... i moje pytanie co jak rodzic nie wypierze takiego mundurka? dziecko nie wejdzie do szkoły według P.Romana.

Tylko tak w szkołach było zawsze i będzie. Zawsze jest pupil, jeden z rodziców to kumpel nauczyciele itd. Tak było za komunu, w II RP, i daleko wstecz. I dlaczego nie wejdzie? Czy uważasz, że jak wszyscy jesteście jednakowo ubrani to was krzywdzi? Za komuny byś dostał linijka po dłoni i tak by sie twe narzekanie skończyło.

W sprawie mundurków w 100% zgadzam się z Meth, jak identyfikacja ze szkołą, może ja z nią nie chce się identyfikować? , nie można narzucać czyjeś woli innej osobie, jestesmy ludźmi wolnymi żyjemy w podobno wolnym kraju, więc dlaczego ja mam nosić jakieś mundurki, i to nie potrzebny wydatek, i to nie za wygodne,

Tulko, że licea moga zadecydowac czy chcą mundurki czy nie. Słuchanie ze zrozumieniem.

Ja mam mundurki w szkole (taki fajny mocherek - dobrze ścierający kurz i nadaje sie do okien :idea: oraz koszulke - nawet fajną). I jakoś nie czuje się jak zbuty pies i strasznie poszkodowany.

Kolejna sprawa to lektury, mamy sie uczyć "patriotyzmu" z książek Mickiewicza? no to super, tylko że te były inne czasy, teraz patriotyzm to za bardzo szerokie pojęcie, co chwile naciągane przez polityków, Roman załatwi mundurki no prawdziwy z niego patriota jak o sobie mówi, jeżeli w tym kraju byłoby lepiej to i ludzie byli by do niego lepiej nastawieni, ja patriotą nie jestem, i z pewnością nigdy nie będę jaki i 90% obecnych polaków, z czego 80% twierdzi że są... ale patriota to był ten co walczył za Polskę w 1 i 2 wojnie światowej, był gotów oddać za nią życie, a nie ten co pie****** o Mickiewiczu i o tym że wszystko jego przeczytał, bo taka jest prawda że Mickiewicz też nie był patriotą, on pisał( z resztą nic wielkiego nie napisał) bo pisać to ja też umiem, w ogóle o czym on pisał? jakieś pierdoły nie przydatne, bo Słowacki napisał dzieła, to samo Kochanowski, a co robi w śród nich Mickiewicz? to ja nie wiem. Co do patriotyzmu mają "dzieła" Mickiewicza to też nie wiem.

A i tak na marginesie uważam że Gombrowicza powinni wprowadzić, ale Mickiewicz usunąć wszystko...

1. Patriotą jest ten który uważa, i wierzy w słuszność walki dla kraju i stara się zrobić dla swego narodu jak najlepiej.

2. Mickiewicz należał do epoki romantyzmu i tam była ta postawa jako walki przeciwko zaborcom i oddania życia za ojczyznę gdyż wg myśli tej epoki literatury: "Nie ma nic cudowniejszego niż umrzeć za ojczyznę". Skoro to tak mało dla ciebie znaczy...

Ja patriota nie jestem i napewno nie będe. Najbardziej chora postawą partiotyzmu jest ten w USA gdzie flagi możesz spotkac na każdym rogu ulicy. Lecz nikt nie zauważa że ci "udzie"sa tak sterowani przez media, że to co mu mówi TV to jest święte. A i ponad 50 % "hamerykanów" nie umie czytać - brawo!

Wiadomość z CNN.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko tak w szkołach było zawsze i będzie. Zawsze jest pupil, jeden z rodziców to kumpel nauczyciele itd. Tak było za komunu, w II RP, i daleko wstecz. I dlaczego nie wejdzie? Czy uważasz, że jak wszyscy jesteście jednakowo ubrani to was krzywdzi? Za komuny byś dostał linijka po dłoni i tak by sie twe narzekanie skończyło.

Tak ale to było za komuny, teraz jest teraz... kiedyś ludzie mogli zabijać się dowoli, ale to było baardzo dawno ale było, więc równie dobrze tak mogło by być teraz ale nie jest i chwała bogu,

Tak licea mogą wybrać... ale nie uczniowie tylko rodzice, a wiele rodziców mysli tak samo jak Giertych, i to oni zdecydują nie my.

1. Patriotą jest ten który uważa, i wierzy w słuszność walki dla kraju i stara się zrobić dla swego narodu jak najlepiej.

2. Mickiewicz należał do epoki romantyzmu i tam była ta postawa jako walki przeciwko zaborcom i oddania życia za ojczyznę gdyż wg myśli tej epoki literatury: "Nie ma nic cudowniejszego niż umrzeć za ojczyznę". Skoro to tak mało dla ciebie znaczy...

I dużo taskich osób nie znajdziesz, a czy ja napisałem o epoce Mickiewicza nie, ja napisałem że on nie był patriotą, bo ja też mogę teraz napisać że zgine za ojczyzne, ale to będzie nie prawda.

Najbardziej chora postawą partiotyzmu jest ten w USA gdzie flagi możesz spotkac na każdym rogu ulicy. Lecz nikt nie zauważa że ci "udzie"sa tak sterowani przez media, że to co mu mówi TV to jest święte. A i ponad 50 % "hamerykanów" nie umie czytać - brawo!

Wiadomość z CNN.

To jest fanatyzm, a nie patriotyzm, i znów tu występuje rozszerzenie tego pojęcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Qbuś. O 50 % "hamerykanów" co nie umieja czytać wiem z reklamy na CNN która ma na celu ostrzeżenie przed analfabetyzmem w stanach- to wszystko.

M@TH3V: Stary filmik i zarazem tragiczny. ni mieli już 3 wojny światowe, mur berlińskie w Jerozolimie i państwo na U to... Utah. Nic dodac nic ująć.

Bardzo mnie to ciekawi, bo jak na razie znajduje tylko informacje, które temu zaprzeczają
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten filmik to zręczna manipulacja. Ja też mogę wyjść na ulicę, zapytać jak najwięcej osób, a potem z tych kilkuset odpowiedzi wybrać te najbardziej debilne, a przemilczeć te prawidłowe. Bo na 100% paru idiotów się znajdzie, dla których państwo na U [ju] to U[Ju]goslavia. W każdym kraju byś takich znalazł. Mimo wszystko może nieco głupsi są. Moja koleżanka była teraz w stanach przez rok i zrobiła tam maturę, a podczas tego roku absolutnie przebijała wszystkich Amerykanów - ze sprawdzianów z historii czy ichniejszego WOS'u miała po 90-100%, a rdzenni Amerykanie nigdy nie zbliżali się do tego poziomu. Chociaż to może też być różnymi rzeczami spowodowane, np. jej wyjątkową inteligencją, ew. wyjątkową głupotą Amerykanów. W każdym razie, dla mnie "głupi Amerykanie" to stereotyp, a tymi zupełnie się nie przejmuje i je tępie. Nie ma nic gorszego niż stereotypy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten filmik to zręczna manipulacja. Ja też mogę wyjść na ulicę, zapytać jak najwięcej osób, a potem z tych kilkuset odpowiedzi wybrać te najbardziej debilne, a przemilczeć te prawidłowe. Bo na 100% paru idiotów się znajdzie, dla których państwo na U [ju] to U[Ju]goslavia. W każdym kraju byś takich znalazł. Mimo wszystko może nieco głupsi są. Moja koleżanka była teraz w stanach przez rok i zrobiła tam maturę, a podczas tego roku absolutnie przebijała wszystkich Amerykanów - ze sprawdzianów z historii czy ichniejszego WOS'u miała po 90-100%, a rdzenni Amerykanie nigdy nie zbliżali się do tego poziomu. Chociaż to może też być różnymi rzeczami spowodowane, np. jej wyjątkową inteligencją, ew. wyjątkową głupotą Amerykanów. W każdym razie, dla mnie "głupi Amerykanie" to stereotyp, a tymi zupełnie się nie przejmuje i je tępie. Nie ma nic gorszego niż stereotypy.

Sry ale mój znajomy który był w USA na podstawie pytań stwierdził, że pomimo iż więcej węcej wie ale mniej zarabia (u nas w kraju rzecz jasna).

Skoro jest to tak "wykreowane" to proponuje ci taki teścik. na forum zrobimy ankiete zadając sterotypowe pytania: "Chrzest Polski", "Pierwszy król Polski" itd. Oczywiście będą pytanie z każdej dziedziny ale te to sa takie "podstawy". I chciałbym zobaczyc ilu w takim razie "debili" jak to grzecznie ująłes znajdzie sie na tym forum. Możemy sie założyć o...2 warny po każdym z nas.

Albo lepiej - we wrześniu (po rozpoczęsciu roku szkolnego) zrobie z kolegami test uliczny (gdyz większośc mieszka poza miastem i wogóle w innych miejscowościach to trudno mi się z nimi skontaktować). Spytam 100 osób zadając im podstawowe pytania z wiedzy ogolnej Jestem ciekaw ilu "debili" (podoba mi się twoje stwierdzenie mniej "ynteligent" osób - wyzywac od razu od nich?).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Qbuś. O 50 % "hamerykanów" co nie umieja czytać wiem z reklamy na CNN która ma na celu ostrzeżenie przed analfabetyzmem w stanach- to wszystko.

To nie wszystko. Jak już chcesz o czymś pisać to chociaż rób to porządnie. Pisząc, że to wiadomość z CNN wprowadzasz ludzi w błąd. Reklama to reklama, nawet w słusznej sprawie. Wystarczy wpaść sobie TU i zobaczy się, że aż tak źle nie jest. Owszem - znalazłem też informację, że 70% Amerykanów nie potrafi przeczytać ze zrozumieniem części naukowej New York Times, ale różnica między '50% nie umie czytać', a "Nie umie przeczytać ze zrozumieniem części naukowej NYT' jest dość znacząca. Zresztą nawet między 'nie umie czytać', a 'nie umie czytać ze zrozumieniem'. Nie żebym bronił jakoś zaciekle narodowej inteligencji mieszkańców USA, ale proszę o ścisłość.

A co do tych ulicznych akcji to to bardziej element rozrywkowy. Widziałem sporo takich przeprowadzanych w Polsce i wyniki też często były dość tragiczne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...