Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pzkw VIb

Pytania do redakcji cz. 6 [archiwum]

Polecane posty

A skoro do każdego CDA są zdjęcia SMugglera, to czy moglibyście dodać jakieś kawałki In despair? No chyba że CormaC z ekipą podchodzą bardziej komercyjnie do tego tematu :). Chociaż takie jednorazowe kilka kawałków na coverku mogłoby być nizłą reklamą ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skoro do każdego CDA są zdjęcia SMugglera, to czy moglibyście dodać jakieś kawałki In despair? No chyba że CormaC z ekipą podchodzą bardziej komercyjnie do tego tematu :)

Nie jestem przekonany do rozdawania muzyki za darmo. Na "kilka kawalkow" nie masz co liczyc, bo to byloby wedlug mnie czyste frajerstwo. :) Za darmo mozesz sobie naszej muzyki posluchac na MySpace i wedlug mnie to wystarczy. Wywalilismy sporo wlasnej kasy na sesje w studiu i chcialbym, zeby choc czesc sie zwrocila. Ale jesli bylaby mozliwosc wrzucenia jednego numeru... kto wie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem przekonany do rozdawania muzyki za darmo. Wywalilismy sporo wlasnej kasy na sesje w studiu i chcialbym, zeby choc czesc sie zwrocila.

No właśnie dlatego napisałem o tej komercyjności.

Na "kilka kawalkow" nie masz co liczyc, bo to byloby wedlug mnie czyste frajerstwo. :)

Niekoniecznie. Machinae Supremacy, Alien Ant Farm, te zespoły udostępniły większośc swoich kawałków za darmo, a są na na prawdę wyokim poziomie. Linkin Park też pozwolił na ściąganie z netu za free swoich kawałków których nie można dostać na żadnym CD.

Za darmo mozesz sobie naszej muzyki posluchac na MySpace i wedlug mnie to wystarczy.

No na pewno miło, ale nie można sobie ściągnąć, no i jakość, chociaż nie aż tak straszna, mogła by być lepsza.

Ale jesli bylaby mozliwosc wrzucenia jednego numeru... kto wie?

No zawsze coś ;). Z niecierpliwością oczekuję na taką możliwość :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem przekonany do rozdawania muzyki za darmo. Wywalilismy sporo wlasnej kasy na sesje w studiu i chcialbym' date=' zeby choc czesc sie zwrocila.[/quote']

No właśnie dlatego napisałem o tej komercyjności.

No sorry, ale nagranie i wytloczenie tych plytek bedzie nas w sumie kosztowac niemal 2 tys. zlotych (pomijam tu kase, ktora wladowalismy w sprzet, na ktorym gramy i na ktorym czesciowo nagrane zostaly te utwory). Chetnie podziele sie moja muzyka za darmo, jesli ktos bedzie mi finansowal jej produkcje. Jesli takie podejscie nazywasz komercyjnoscia... Ja naprawde nie zamierzam zbijac kasy na muzyce. Jesli zwroci nam sie 1/4 kwoty, ktora wylozylismy, to bede zadowolony, bo bedzie mozna np. wstawic do sali prob dodatkowa kolumne na wokal. Komercyjnosc to natomiast nastawienie na zysk.

Za darmo mozesz sobie naszej muzyki posluchac na MySpace i wedlug mnie to wystarczy.

No na pewno miło' date=' ale nie można sobie ściągnąć, no i jakość, chociaż nie aż tak straszna, mogła by być lepsza.[/quote']

Celowo uniemozliwilem sciagniecie plikow. Lepsza jakosc bedzie na CD, ktore powinno byc do kupienia za niewielkie pieniadze jeszcze w tym roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze mówiąc te pliki i tak się na 99% da ściągnąć, ale trzeba znać metodę :P. Nie próbowałem, ale skoro wszystko da się nią zgrać, to wasze utwory pewnie też :).

Jasne, ze da sie zgrac, nawet wiecej niz jedna metoda. Ale wciaz beda to pliki slabej jakosci - MySpace przekodowuje wszystkie wrzucane pliki do 96 Kbps, o ile sie orientuje. Jesli komus wystarczy taka kiepska jakosc, to jego sprawa. Zareczam, ze na CD te utwory brzmia nieco lepiej. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jesli bylaby mozliwosc wrzucenia jednego numeru... kto wie?

>>>To ja poproszę jako podkład muzyczny w przeglądarce coverów, bo odkąd cisza nastała to jakoś tak... cicho. A tak coś tam popiskiwało w tle - nie żeby cały utwór od razu. Kto by do końca wytrwał :P

No sorry, ale nagranie i wytloczenie tych plytek bedzie nas w sumie kosztowac niemal 2 tys. zlotych

>>>Hmmm... tylko. Zawsze mi się wydawało że wydanie płyty (oczywiście pomijam koszty do momentu złożenia materiału na mastera) jest bardziej kosztowne. Jak myślę 2tys to za samo tłoczenie bez okładek nawet, no i chyba na platynową płytę tych sztuk nie starczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>>Hmmm... tylko. Zawsze mi się wydawało że wydanie płyty (oczywiście pomijam koszty do momentu złożenia materiału na mastera) jest bardziej kosztowne. Jak myślę 2tys to za samo tłoczenie bez okładek nawet, no i chyba na platynową płytę tych sztuk nie starczy.

1) Tloczymy naklad niewielki (ze 300 sztuk, mysle, bo to glownie na cele promocyjne, zeby porozsylac gdzie sie da. Sprzedaz to tak przy okazji), w pudelkach typu slim, z wkladka, a nie cala ksiazeczka z tekstami i tego typu dodatkami. 2) W studiu nie szalelismy specjalnie dopieszczajac co sie da, szlismy na pewien kompromis, bo to w koncu tylko promowka, a nie profesjonalna plyta. Gdybysmy mieli w tym samym studiu (robie takie zalozenie, bo znam cennik tego studia - jest tanie) nagrac porzadniej 10 utworow na profesjonalna plyte, to szacuje koszt sesji nagraniowej, miksu i masteringu na jakies 3,5 tys. zlotych (a prawdopodobnie wiecej, bo zdecydowalbym sie na inny, duzo bardziej czasochlonny sposob nagrywania). W lepszym studiu byloby to zapewne 2 razy tyle. Za samo przygotowanie muzyki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Komercyjnosc to natomiast nastawienie na zysk.

No ja nie miałem nic złego na myśli, może trochę poszarżowałem z tą komercyjnością, chodziło mi głównie o to że rozumiem iż niewiele ludzi lubi pracować nad czymś długo by potem nic z tego nie mieć. No offence.

I czy 300 płytek wystarczy? Podejrzewam że sporo ludzi chcialoby je dostać chociażby ze względu że gra tam redaktor CDA :D. Szczególnie że EPki zazwyczaj kosztują kilka-kilkanaście zł więc więcej osób może sobie na nie pozwolić. Plytka nie bedzie miala jakiejs specjalnie ciekawej oprawy graficznej, wiec mysle, ze jednak kupowac ja beda glownie zainteresowani muzyka. Poza tym plyty zawsze mozna dotloczyc, jesli bedzie taka potrzeba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja nie miałem nic złego na myśli, może trochę poszarżowałem z tą komercyjnością, chodziło mi głównie o to że rozumiem iż niewiele ludzi lubi pracować nad czymś długo by potem nic z tego nie mieć. No offence.

Ja wiem, co miales na mysli i nie zamierzam sie obrazac. Chce tylko zaznaczyc, ze nie chodzi o to, ze "nie dam swojej muzyki za darmo na plytke CDA, bo chce kosic za nia gruby szmal, wiec albo placcie, albo wynocha".

I czy 300 płytek wystarczy? Podejrzewam że sporo ludzi chcialoby je dostać chociażby ze względu że gra tam redaktor CDA :D

Szczerze mowiac wolalbym, zeby jednak ludzie kupowali te plyty ze wzgledu na muzyke, a nie ze wzgledu na to, ze pracuje w CDA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie będzie pytanie a opinia. Bardzo osobista:) Na temat ComaCa. Pamietam Cię ze zdjęcia z jednym z wcieleń Lary Croft, tego z pistoletami. Wyglądałeś na nim świetnie, jak bohater jakiejś gry. Pomyślałam wtedy, że świetnie do Lary pasujesz, wyglądem. Gdy zobaczyłam zdjęcia ze strony z Twojego opisu... hmmmm... straciłeś wiele z tego uroku:( szkoda:(

pozdrawiam

Fanka:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mowiac wolalbym, zeby jednak ludzie kupowali te plyty ze wzgledu na muzyke, a nie ze wzgledu na to, ze pracuje w CDA.

Jak każdy choć trochę szanujący się muzyk. Ale oceniając realistycznie - chyba zdajesz sobie sprawę że Twoja praca w CDA doda waszemu zespołowi sporo rozgłosu. I ludzie na pewno w jakimś tam procencie kupią płytkę nie ze względu na muzykę tylko na osobę wiadomego gitarzysty.

Oczywiście życzę by takich przypadków było jak najmniej, bo jak na moje ucho dźwięki są bardzo przyjemne [no moża wokal mi trochę nie odpowiada, ale na to narzekam przy prawie każdym początkującym zespole], choć akurat nie jestem pewien czy miałbym przyjemność zapoznać się z tą muzyką gdybym nie odwiedzał czasem forum CDA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie będzie pytanie a opinia. Bardzo osobista:) Na temat ComaCa. Pamietam Cię ze zdjęcia z jednym z wcieleń Lary Croft, tego z pistoletami. Wyglądałeś na nim świetnie, jak bohater jakiejś gry. Pomyślałam wtedy, że świetnie do Lary pasujesz, wyglądem. Gdy zobaczyłam zdjęcia ze strony z Twojego opisu... hmmmm... straciłeś wiele z tego uroku:( szkoda:(

pozdrawiam

Fanka:)

Hehe. Szybko mi sie znudzila tamta dziecinna fryzura. I nie pasowala mi za bardzo do imidżu. :) A zdjecia z MySpace... Coz, powiedzmy, ze nie wyszly do konca tak, jak bym chcial. ;)

Szczerze mowiac wolalbym, zeby jednak ludzie kupowali te plyty ze wzgledu na muzyke, a nie ze wzgledu na to, ze pracuje w CDA.

Jak każdy choć trochę szanujący się muzyk. Ale oceniając realistycznie - chyba zdajesz sobie sprawę że Twoja praca w CDA doda waszemu zespołowi sporo rozgłosu. I ludzie na pewno w jakimś tam procencie kupią płytkę nie ze względu na muzykę tylko na osobę wiadomego gitarzysty.

Oczywiście życzę by takich przypadków było jak najmniej, bo jak na moje ucho dźwięki są bardzo przyjemne [no moża wokal mi trochę nie odpowiada, ale na to narzekam przy prawie każdym początkującym zespole], choć akurat nie jestem pewien czy miałbym przyjemność zapoznać się z tą muzyką gdybym nie odwiedzał czasem forum CDA.

Jasne, ze zdaje sobie z tego wszystkiego sprawe. Zastanawialem sie, czy dzielic sie na forum informacja dotyczaca nagrania plytki, ale stwierdzilem, ze w sumie takie "krycie sie" nie mialoby sensu. Po za tym i tak predzej czy pozniej sprawa by pewnie wyszla.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"CD Action - musisz je... miecz!"

OMG kto to wymyślił, się uśmiałem :lol: :lol: :lol:

To taj jak:

"Domestos musisz nim... telewizor!"

albo

"Coca-Cola musisz ją... zbić!"

:lol: :lol: :lol:

Dziwię się, że coś takiego przeszło, ale cóż każdy ma swój gust :lol: :lol: :lol:

Wprawdzie u nas zwiazek z mieczem byl jako tako sensowy i byla w tym gra slowna, ktre prywatnie lubie (choc to haselko to akurat nie moj pomysl) ale co szkodzi poirnonizwac.

Gdybys rzucil Domestos - bakterie na stos, czy czy coca-cola to moja wola, to wtedy moze by to mialo sens...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skoro do każdego CDA są zdjęcia SMugglera, to czy moglibyście dodać jakieś kawałki In despair? No chyba że CormaC z ekipą podchodzą bardziej komercyjnie do tego tematu :). Chociaż takie jednorazowe kilka kawałków na coverku mogłoby być nizłą reklamą ;).

Jesli idzie o komercyjnosc to ja w tym momencie chyba zarobilem wiecej na swych fotkach (poki co) niz Cormac na graniu, wiec to ja podchodze "komercyjnie" (co mowie z ironia, gdyz nigdy nie zamierzalem i nie zamierzam ciagnac jakichs zyskow z focenia, choc naturalnie jesli istnieje mozliwosc zarobienia na tym kasy, to czemu nie - laczmy przyjemne z pozytecznym (a sprzet tez kosztuje, co tu kryc).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do Smuggler'a, czy kalasanci mają opcję edytuj, która służy do.... no właśnie edytowania swoich postów?

Chyba maja :) ale jak mowia co wolno wojewodzie to...

Tak jakby tatus palil fajki ale zabranial synkowi blabala kiedys smg mowil o tym :)

PS. [do redakcji] Czy moglibyscie polecic jakies ksiazki o tematyce "jakie to gry sa zle", ktorych fragmenty czasami zamieszczane sa w AR?? Chetnie posmialbym sie troche przy lekturze :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co w tym złego :)? Smuggler przegląda pełno for i pisze dużo postów i co to za różnica, że od czasu do czasu napisze posta jeden pod drugim zamiast edytować? W takim przypadku liczy się czas (po co kopiować cytaty z różnych postów i je segregować jak można tylko kliknąć "cytuj" i jest w porządku) i to co się ma do powiedzenia. Należy tutaj także umieć odróżnić jedną osobę trzymającą porządek, której nie zależy na ilości postów i która zrobi coś, co nie wadzi nikomu, żeby było wygodniej i szybciej, czyli przypadek jednostkowy od kilkuset ludzi, którzy dublują i nabijają posty :). Można by się czepić, że jak ja bym tak zrobił to poleciało by ostrzeżenie, ale na tym to polega. Admin może, bo wie, że nie zrobi syfu na forum, ale inni już by takiej równowagi nie zachowali, jeden by poszedł za drugim. To jak mała równoważnia, na której wszyscy stoją na środku. Jeżeli Admin odejdzie trochę w bok nic się nie stanie, ale gdyby inni poszli za nim wszyscy by pospadali :). Przynajmniej ja to tak widzę :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qnik napisał w FAKU, żeby nie zawrać Mu głowy privami, GGi itp. ,

bo przecież podał swój adres email.

Ja się pytam zatem, jaki jest adres Qnika?

Chodzi mi o prawdziwego Qnika, a nie o ten adres,

co jest w stopce AM (qnik@cośtam. pf.cośtam.pl.)

Proszę o oficjalny adres email REDAKTORA Qnicka.

p.s.

Nie jestem niedorozwinięty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...