Skocz do zawartości

The Elder Scrolls Online


Polecane posty

  • Odpowiedzi 354
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Wlasnie sprawdzilem zawartosc kolekcjonerki i IMO to porażka, że tylko nabywcy edycji kolekcjonerskiej będą mogli grać cesarskimi, a nabywcy preordera będą mogli grać każdą klasą bez względu na wybór strony konfliktu. Nie po to płaci się comiesięczny abonament, by mieć jakieś ograniczenia, bo nie kupiło się pre-ordera albo kolekcjonerki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kolekcjonerskiej, tylko Imperialnej, to nie to samo. Jednak masz rację, albo płacisz więcej na "dzień dobry", albo nie grasz cesarskimi (tym samym nie masz dostępu do ich skilli, chyba że będą się dublować w innych rasach).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miałem taką nadzieję na porządne MMO... Takie nadzieję na coś co zastąpi WoWa, coś co przykuje mnie jak i graczy na dłużej niż free trial czy open beta. WoW ma już ponad 10 lat! a dalej rządzi na rynku MMO. Tak się zastanawiałem czemu i doszedłem do wniosku że po prostu Blizz zajął się gameplayem i przyjemnością z gry a nie jak np : w ESO udzwiękowieniem każdego dialogu... PO CO? Osobiście grając w bete przeklikiwałem każdy dialog, taki był interesujący.

Ale wracając do ESO imo to są największe błędy:

-Idiotyczny system klasowy, nie mający nic wspólnego z serią TES, mam na początku wybierać sobie klasę??

-Questy, no nie wiem czy przynieś podnieś pozamiataj są lepsze od zabij 30 dzików. Coś widzę na siłę próbę zrobienia ciekawych questów które niestety kończą się na przeklikiwaniu dialogów i bieganiu od wskaźnika do wskaźnika na mapie. Na razie więcej łaziłem niż zabijałem.

-Sam hero engine i to że każdy ma własny content, co skutkuje ludzikami walczącymi z niewidzialnymi mobkami

-Grafika mimo na Ultra niczym nie zachwyca, absolutnie niczym

Wiem że to tylko beta i grafika albo bugi mogą być zmienione ale sam gameplay, no brakuje mu tego czego brakuje chyba każdej produkcji typu MMO, czegoś co daje satysfakcję z gry i chęć eksploracji. Jakoś nie trawię tej gry.

A gwoździem do trumny, na cmentarzy gier "Pogromców WoWa" , jest ten ich chory abonament i ceny... No jakby to była gra F2P to perfekto, jak by była B2P to może i dało by radę, no ale ABONAMENT no ja proszę was.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie sprawdzilem zawartosc kolekcjonerki i IMO to porażka, że tylko nabywcy edycji kolekcjonerskiej będą mogli grać cesarskimi, a nabywcy preordera będą mogli grać każdą klasą bez względu na wybór strony konfliktu. Nie po to płaci się comiesięczny abonament, by mieć jakieś ograniczenia, bo nie kupiło się pre-ordera albo kolekcjonerki.

Nie kolekcjonerskiej, tylko Imperialnej, to nie to samo. Jednak masz rację, albo płacisz więcej na "dzień dobry", albo nie grasz cesarskimi (tym samym nie masz dostępu do ich skilli, chyba że będą się dublować w innych rasach).

Łaaaaał! I nagle w blasku tak porażającego światła, nawet tak przebrzydłe firmy jak EA wyglądają lepiej. Co to jest u diabła? To powinno mieć jakąś specjalną nazwę. Najlepiej taką, w której znajdowałaby się wulgarna nazwa dolnej części pleców i szybkich ruchów wykonywanych w trakcie stosunku seksualnego.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WoW ma już ponad 10 lat! a dalej rządzi na rynku MMO. Tak się zastanawiałem czemu i doszedłem do wniosku że po prostu Blizz zajął się gameplayem i przyjemnością z gry a nie jak np : w ESO udzwiękowieniem każdego dialogu... PO CO?

Blizzard wstrzelił się w moment i wydał grę w dobrym czasie. Do tego znany świat i mamy sukces. Obecnie gra ma 10 lat wydawania dodatków, nowego contentu, poprawek, szlifów i dopieszczania, więc porównywanie go do jakiegokolwiek innego, zwłaszcza nowego MMO mija się z celem. Zresztą, WoW przez pierwsze kilkanaście poziomów też jest nudny jak flaki z olejem, osobiście zaczynam się bawić ok. poziomu 15, jak się zaczynają dungeony.

Mnie jedynie wkurzają czasy ładowania. też tak macie, że wyjściu z 1 lokacji Wam się potrafi i ~20 min wczytywać?

Ja dzisiaj pobiłem rekord, wejście na postać wczytywało się 45 minut. Dosłownie zdążyłem zajechać 2 km. do sklepu, zrobić zakupy i wrócić, a gra się jeszcze nie doczytała. Ale to był wyjątek, z reguły jest tak 15-20 minut.

Wiem że to tylko beta i grafika albo bugi mogą być zmienione

Niby beta, ale premiera już za nieco ponad 2 miesiące, więc o ile można się spodziewać lekkich zmian w mechanice, optymalizacji czy balansie, o tyle nie liczyłbym na jakieś cuda w grafice czy samym gameplay'u. Co najwyżej jakieś filtry czy bloomy dodadzą żeby zakryć niedostatki w grafice. Za mało czasu na poważne zmiany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uf, pyknął maitenance, jest lepiej. Czasy ładowania skrócone do minimum. Jest dobrze w tej kwestii.

Moje odczucia jak na razie to DDO. Takie mam skojarzenia. Wolne zdobywanie poziomów ale ogólnie progress niezły. Jest co robić, choć dalej czekam aż będę mógł swobodnie skakać między lokacjami.

Czy mi się zdaje, czy każdy alliance ma oddzielny, długaśny wstępniak? Jak tak to plus wielki mają.

Walka trochę wydaje się być toporna, mechanicznie jest ok chociaż topornie... Takie wrażenie moje. I niewidzialność o dziwo nie daje tego samego co skradanie się:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej walki to jest trochę dziwnie bo widziałem urywki gameplay'u kiedyś gdzie ktoś machał bronią melee i latała płynnie, a teraz w grze wygląda to jakby ktoś poucinał klatki z animacji ataków :D

Ps:

- Wędkowanie fajnie pomyślane z tą całą menażerią przynęt,

- Po przesiadce ze Skyrim'a praktycznie czuje się jak w domu (zbieractwo i polowanie z łukiem :D ),

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update.

Gra jest ES w wersji Lite. Taka budżetówka, w sumie jak dla mnie, jedynie warta zagrania żeby obejrzeć sobie poszczególne prowincje. System rozmieszczenia questów ala TSW, walka i ciekawa i kulawa. Warta zagrania, tj w wersji F2P. IMO gra nie zasługuje na opłacanie jej abonamentu, a nie czarujmy się, w 2 miesiące cudów nie zdziałają, to praktycznie finalny produkt.

Co ciekawe, nabrałem ochoty ponownie na Skyrima, ale nie na tą produkcję.

Największą bolączką jest to o czym mówiłem jak to ogłosili - brak możliwości zrobienia własnej klasy. Nie mogę grać jako iluzjonista-zabójca.

Zubożenie magii, która była czymś w serii do w sumie zaklęć stricte bojowym i paru CC. Summoner ma jednego atronacha i daedry.

Do tego klasy Templariusza i Smoczego rycerza... Nie wiem skąd to. Nie jestem jakimś znawcą lore z serii ale kurdę, co to ma być? To jak dziobak, stworzone bo ktoś miał poczucie humoru. Smoczy rycerz czuję, że jedzie jedynie na popularności Skyrima a Templariusz to ni w kij ni w oko. Jak świat światem (tj, świat ES) rycerz to był rycerz a woj to woj. Nie było jakichś cudacznych dziwolągów. Choć nie, były bo gracz sobie sam wybierał skille. A teraz dostajemy niejako z musu kapłano-paladyno-tanka i tanko-dpsa. Czyli, odpowiednio, templariusz i smoczy rycerz.

Ech boli, cholernie boli takie uwalenie na siłę kombinacji klasowych i danie czegoś takiego. Już chyba lepiej byłoby albo wrzucić zdolności do jednej puli dla wszystkich i wykupywać je za owe punkty, tak aby każdy mógł sam je sobie dobrać i nie był na siłę wrzucany w jakiś archetyp. Elder Scrollsy właśnie tym zawojowały, że dawały odmienny świat od standardowego fantasy, bez paladynów i kapłanów np. Dawały możliwość personalizacji jakiej ciężko szukać w innych produkcjach, otwartość, sandbox.

A teraz dostaliśmy 4 klasy - wojowniko coś, paladyno coś, złodziejo-zwiadowco-rangego-coś i maga. Maga uwalonego do 3 (!) szkół magii, gdzie nawet nie ma destrukcji (!!). Zamiast tego mamy kostury do leczonka i obrażonek (!!!).

Tego się właśnie obawiałem i spodziewałem, formuły MMO pożarły Elder Scrolls. Została wersja lite, gdzie gdyby pozmieniać nazwy to raczej by nikt nie miał wstydu tego wydać.

Co na plus - questy, umiejętności mogą się upgradować na jedną wersję z dwóch, muzyka, grafika, czasem czuć, że to Elder Scrolls, ale głównie jak chodzi o Lore a nie mechanikę. Książki do czytania (ale czemu już większości nie można zebrać to nie wiem...).

Ech, kuźwa... :-(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się pod powyższą opinią wszystkimi kończynami. Ja jeszcze grając miałem wrażenie że to jakiś kiepskawy mod multi do Skyrima. Cały klimat TES uleciał, nie tego się spodziewałem. Teraz pytanie o ile produkt finalny będzie się różnił od bety, wydaje mi się że w niewielkim stopniu. Katowałem Morrowinda, Obliviona i Skyrima i jako fan serii stwierdzam że nie czuję się podczas obcowania z tą produkcją jak w domu. Mój braciak pograł i również podziela moją opinię. Z takich zarzutów konkretnych mi się nie podoba też interfejs, jest niewygodny i paskudny niby lekko wzorowany na Skyrimie ale w MMO coś takiego mi nie pasuje. Klasy są faktycznie kretyńskie w dodatku mało ich. Modele postaci też mi się nie podobają, jakoś tak wieje plastikiem jak dla mnie. Powiem szczerze że lepsze wrażenie zrobił na mnie TOR i Neverwinter chociaż nie jestem fanem obu gier i nie uważam ich za wybitne produkcje. Wydaje mi się że albo gra była i jest robiona na szybkiego po kosztach i bo termin gonił. Chyba pora wrócić do Skyrima, Obliviona albo Morrowinda do tej gry już na pewno nie wrócę. Szczerze mówiąc nie miałem też zbytnio złudzeń że to MMO będzie warte uwagi. Nasuwa mi się też pytanie czy ogólnie MMO w świecie TES to dobry pomysł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aliven - "Uwalenie" kombinacji klas, jeżeli spojrzymy na TES, jeżeli porównamy. Racja. Tyle, że pamiętajmy - to jest MMO i zwyczajnie nie udało by się zbalansować PvP, gdyby dano graczom taką samą wolność, jak w TES-ach.

W porównaniu do innych gier MMO, to, że możemy latać magiem z dwuręcznym młotem albo dwoma mieczami odziani w ciężką zbroję jest już ciekawe.

Tak szczerze, to jestem w mniejszości, jeżeli chodzi o tę betę. Świat jest fajnie zrobiony, system walki mi się bardzo spodobał (wcześniej sporo grałem w WoW-a, może dlatego...?), większość questów jest ciekawa, no i system rozwoju postaci IMO bardzo dobry. Nie wiem, czy bym płacił abonament - pewnie nie. Ale nie jest aż tak tragicznie. Ludzie chyba oczekiwali rewolucji albo nowej odsłony TES.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huehue.

Rozumiem, że można oczekiwać świata, ras, wątków fabularnych, czy pewnych podobieństw - i to wszystko jest. Ale trzeba nie mieć zielonego pojęcia o tym jak działają MMO, żeby oczekiwać dokładnie tego, co można znaleźć w Skyrimie (jeżeli chodzi o systemy, mechanikę). Tylko o to mi chodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również nie jestem jakoś negatywnie nastawiony, polatałem trochę, zrobiłem kilka questów. Kamera z pierwszej osoby wygląda lepiej niż się spodziewałem, w końcu wszystko muszę robić ręcznie a nie być zdanym na jakąś statystykę danej umiejętności i powodzenia czy mój czar trafi w cel czy też nie.

Fajna jest również kreacja swojej postaci, iście TESowa rzekł bym ;)

Niestety, mam wrażenie że tą grę zniszczą opłaty abonamentowe i podzieli los Star Wars, z czasem pieniążki z dochodów przestaną wpływać, serwery się wyludnią i trzeba będzie przejść na model F2P. Co nie koniecznie jest dobre dla samego MMO jak i dla nas graczy. Mikropłatności często są przyczyną górowania jednych nad drugimi nie za pomocą uczciwej gry, tylko grubego portfela.

Wyjątkiem od tej reguły jest GW2, gdzie jest to dosyć uczciwie rozwiązane, problem polega na tym że ostatnio chciałem wrócić z nową postacią ale serwery się tak wyludniły że nie ma nawet z kim robić eventów. Pouciekali wszyscy przez brak interesującego nowego contentu,a granie samemu w jakiekolwiek MMO to jak granie w slashera bez przeciwników.

Mimo wszystko życzę żeby się udało, choć sam gry raczej nie kupie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale trzeba nie mieć zielonego pojęcia o tym jak działają MMO, żeby oczekiwać dokładnie tego, co można znaleźć w Skyrimie

To prawda. Nie gram w MMO, nie wiem o nich nic. Lubię za to TESa. Widzę, że szykuje się TES: Online, więc co robię? Głodny nowej odsłony nastawiam się na grę w tym właśnie świecie (a komponent online traktuję jako dopust Boży).

Co dostaję w zamian za ogromną kasę? Grę, która zmusza mnie do zmiany wszystkich przyzwyczajeń, żeby zacząć w nią grać w świecie z "pewnymi podobieństwami". Jak klient marki TES mam prawo czuć się nieco zrobionym w konia. Pytanie brzmi, ilu takich jak ja naiwniaków się przejedzie na tym tytule oraz ilu zdecyduje się mimo tego w nim pozostać? Proporcja między tymi ludźmi zaważy na przyszłości tytułu, ale ja jestem raczej czarnowidzem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat co do pre-set klas to nie widzę innej opcji w MMO, w którym jest PvP. Żeby było tak jak w "zwykłych" Elder Scrollsach, musieliby wybrać jedną z dwóch rzeczy: 1) usunąć PvP; lub 2) dealować z horrendalnym brakiem balansu i, co za tym idzie, mocną krytyką. Jedyny problem z klasami to fakt, że są tylko cztery oraz to, że np. mag nie ma ścieżki fire/destrukcji, czy np. iluzji.

W ogóle to kto tu może healować? Templar?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pograłem, pograłem i wyłączyłem. Naprawdę, spodziewałem się czegoś lepszego. Wiadomo, jest to beta, więc nie ma co oczekiwać, że wszystko będzie chodzić tak jak w zegarku, ale czas ładowania niektórych lokacji zmuszał mnie do pójścia do kuchni i zaparzenia sobie herbaty (od razu mi się przypomniały czasy pierwszego Wiedźmina, do którego nie było jeszcze żadnych łatek poprawiających szybkość ładowania). Do grafiki nie ma co się przyczepić, ba, jestem nawet zadowolony, że nie wygląda to tak jak w innych grach serii The Elder Scrolls, przynajmniej nikt nie narzeka, że ma za duże wymagania. Najbardziej mi nie odpowiada system walki z perspektywy trzeciej osoby, wydaje się bardzo toporny i na moje nie musiałby w ogóle w tej grze być (w całych Elder Scrollsach kamera trzeciej osoby była słaba). Po tych kilku godzinach w becie (jeszcze pewnie trochę pogram) wiem na pewno, że nie zapłacę za tą grę ani grosza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zdenio

Proszę, możemy sobie latać nawet tankiem (onehanded i shield) z light armorem ale to nie znaczy, że ktoś to będzie robił. Poczytaj pasywy proszę. Średni pancerz to pancerz dla depeeserów niemagicznych, lekki to dla magów a ciężki dla tankowatych postaci. Możesz oczywiście biegać magiem w heavy armorze ale sam siebie osłabiasz. Jak będą rajdy to gwarantuję Ci, że tak będzie dokładnie, może na PvP czasem ktoś sobie weźmie heavy zamiast medium/light aczkolwiek walka jest zręcznościowa więc raczej ludzie będą polegali na skillu a nie na pasywnej obronie. Ergo ciekawy pomysł został pogrzebany pod nawałem standardowej mechaniki MMO.

I masz rację, nie da się sensownie przenieść ES do świata MMO, ponieważ wymagałoby to od cholery nawału pracy. Jednak tutaj się nawet nie starali chyba. Czemu nie mamy puli aktywnych skilli? Umiejki i tak się levelują jak w ES, czyli używając danego kawałka ekwipunku. Nie rozumiem więc czemu nie przenieśli tak nieskomplikowanego drzewka jak np w Skyrimie. Ja nie wymagam od nich przenoszenia mechaniki Morrowinda, która swoją złożonością by pozabijała większość graczy MMO ale kurde. Nazwa Elder Scrolls do czegoś zobowiązuje.

@Leczenie

Na 100% ludzie szukający healera będą grali templarem z resto staffem, ew. magiem z resto staffem. Templar ma całe drzewko tylko healów a mag ma w sumie dużo CC. Chociaż co ciekawe, wg opisów to resto staff, jak reszta broni, będzie się skalował ze staminą a nie z magicką więc nie wiem jak to będą balansować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem ludzi polega na tym że oczekują od ESO czegoś czym nie jest czyli kolejną odsłoną serii TES. Większość negatywnych opinii jest oparta właśnie na tym że ESO to nie TES, chociaż nikt nie powiedział że ma być w tym sensie że to kontynuacja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...