Skocz do zawartości

Polecane posty

Fakt - nadchodzące Enemy Unknown nie będzie, nomen omen, drugim "StarCraftem" (czyli upiększonym klonem pierwowzoru - bardzo dobrym zresztą), jednak przyglądając się postępowi prac, od razu widać, że tym razem będziemy mieć do czynienia z produkcją najbardziej zbliżoną do oryginału. Zresztą już sam tytuł bardzo pozytywnie nastraja (przynajmniej mnie) i w jakiś magiczny sposób oferuje "+20%" do klimatu ;) Dodatkowo w grze pojawią się klasyczne "ufoki". Na ten moment wiadomo, że w grze nie zabraknie Sectoidów, Mutonów, Cyberdisc'ów oraz nowej rasy - człekokształtnych, wysokich chudzielców. Oczywiście każda z ras nabierze teraz nowego wyglądu, może i nieco przekombinowanego (Muton podobny do wściekłego Orka ;) ), jednak nie na tyle by nie dostrzec kogo ów pokraka reprezentuje. Dodatkowo Skyranger czy Interceptor będzie niemal bliźniaczo podobny do analogicznej jednostki w UFO anno domini 1994. No i jeszcze sprawa z oprawą dźwiękową. Cieszy fakt, że muzykę i dźwięki (elementy będące wodą na młyn budowanego w rozgrywce klimatu; mimo, że technicznie lepszą muzykę czy dźwięki obecnie można wykrzesać z organków dla trzylatka :tongue: ) będzie tworzyć Roland Rizzo (uczestniczący w projekcie "pierwszego" Enemy Unknown) - facet wiedzący czego gracze oczekują w segmencie audio w powstającym XCOM'ie. Jak sam zaznaczył, nie chce skopiować audio - chce skopiować klimat :)

Póki co zręby produkcji od Firaxis wyglądają co najmniej dobrze :)

http://www.gameinformer.com/b/features/arc...my-unknown.aspx

http://www.gameinformer.com/b/features/arc...my-unknown.aspx

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia pewna rzecz. Otóż jak zrozumiałem z udostępnionych do tej pory informacji, w grze nie będzie punktów akcji ani znanego z Aftermath "czasu", a jedynie ograniczona ilość czynności które żołnierz będzie mógł wykonać w turze (kilka ruchów, strzał, zmiana pozycji, przeładowanie itd...). Ciekawi mnie jak sprawdzał się będzie taki system w praktyce, bo wygląda mi to na jakąś "wariację" gry w warcaby...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Gorky 17 grałem...ale ładnych kilka lat temu, i szczerze mówiąc gdyby mnie ktoś spytał powiedział bym że były tam punkty akcji. Cóż, pamięć bywa zawodna. Ogólnie wrażenia z G17 mam bardzo dobre, więc chyba tego rodzaju system był całkiem znośny. Inna sprawa, że z tego co pamiętam, tam walki rozgrywały się na mniejszych "planszach", i na mniejszą skalę więc w przypadku UFO sprawa może wyglądać nieco inaczej. Hmmm...chyba odświeżę sobie ten tytuł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z jednej strony sie ciesze, ze ktos sie w koncu zabral za stworzenie oficjalnego, nowego UFO, ktore nie bedzie tylko "ideowym" spadkobierca kultowego pierwowzoru, ale przerobionym na zupelnie inny gatunek (czyli de facto gra, ktora tylko zeruje na legendzie). Z drugiej strony jednak zastanawiam sie, czy tworcom uda sie zachowac klimat pierwszej odslony gry. Na razie zapowiedzi wygladaja dosc interesujaco, cieszy tez powrot niektorych ras ufokow znanych z pierwowzoru. Mam cicha nadzieje, ze sciezka dzwiekowa gry/odglosy beda chociaz przypominac te z pierwszego UFO. Wciaz jest jednak za wczesnie na wysuwanie jakichs konkretnych wnioskow. Zapowiedzi zapowiedziami, ale o ostatecznym wygladzie gry i stopniu wiernoci wobec pierwszej czesci przekonamy sie dopiero pewnie po opublikowaniu konkretnego gameplayu. Ja w kazdym razie trzymam kciuki za powodzenie calego projektu i z zainteresowaniem bede sledzil newsy poswiecone tej produkcji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytając różne opinie to zastanawiam się właściwie czy fani serii chcieliby aby była kontynuowana czy pogrzebana pod kurzem z tabliczką klasyka :D Jestem w stanie zrozumieć obawy niektórych, tyle że po dłuższym czasie zapytałbym się twórców czy w ogóle opłaca się babrać w tym biznesie. Nie zrobią dokładnego remake'a, branża się rozwija czy chcemy tego czy nie a twórcy to też ludzie i na utrzymanie zarobić muszą =)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Ja osobiscie jestem zwolennikiem kontynuacji starych hitow, o ile beda spelniac one jeden warunek. Jesli tworcy publicznie zapowiadaja, ze dana gra bedzie remakiem/kontynuacja jakiegos slawnego, kultowego tytulu sprzed lat, to chcialbym, aby ta nowa gra miala z pierwowzorem wspolnego cos wiecej niz sam tytul. Umieszczenie w remake'u czy oficjalnej kontynuacji smaczkow pokroju znanych z oryginalu niektorych przeciwnikow, broni, elementow interface, dzwiekow czy motywu muzycznego na pewno uwiarygodnia nowa gre jako kontynuacje serii lub oficjalny remake, zwlaszcza w oczach najwiekszych krytykow, czyli osob ktore spedzily duzo czasu grajac w pierwowzor. Nie oczekuje, ze nowy X-COM bedzie identyczny z pierwszym UFO (tym bardziej ze za remake'ami stoja zazwyczaj zupelnie inni ludzie, ktorzy staraja sie przedstawic wlasna interpretacje oryginalu, a pozniej dokladaja jeszcze do tego garsc wlasnych pomyslow i nie zawsze dzialajacych rozwiazan), ale jednoczesnie nie chce otrzymac gry, ktora nie bedzie przypominac swoim klimatem i rozwiazaniami niczego, co sprawilo, ze pierwszy Enemy Unknown stal sie legenda, a jednoczesnie bedzie wykorzystywac slynna marke.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie idealnie byłoby 'to samo, ale więcej i lepiej'. Odświeżona grafika (choć uniemożliwi mi to granie), rozwinięty model zniszczeń (choć i tak X-Com miał całkiem niezły), fizyka, trochę nowych broni, badań i przeciwników. Może dodać nieco zabawy do polowania na UFO? A tymczasem może znów zagram w oryginał...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrobią dokładnego remake'a, branża się rozwija czy chcemy tego czy nie a twórcy to też ludzie i na utrzymanie zarobić muszą =)

Powiedz to Blizzardowi ;) Ich słynne produkcje, poza MMO, są niemal idealnymi remake'ami swych poprzedników. Szczególnie widać to na przykładzie StarCrafta II - w wielkim uproszczeniu to "jedynka" wypusczona w nowszej epoce. Sądzę, że wielu by chciało aby taką samą drogą poszło nowe Enemy Unknown. Jeśli chodzi o mnie, to nie mam aż takich wymagań. Podobnie jak Tesu - chciałbym aby powstający XCOM czeprał całymi garściamiu z oryginału w różnych segmentach ale bez przymusu "klonowania". Tutaj też można podyskutować czy za robienie remake'ów powinni się brać twórcy oryginałów czy jednak lepiej pozwolić na taką zabawę innym ludziom, można powiedzieć, mniej obciążonych ciężarem takiej czy innej legendy. Poza tym czas też tu odgrywa niebagatleną rolę. Gdy pojawiło się UFO Enemy Unknown byłem jeszcze w podstawówce - od tamtej pory strzeliło prawie 20 lat! Dzisiaj, po latach giercowania w różnorakie tytuły nabrałem olbrzymiego dystansu do całej tej zabawy - nie muszę mieć zrobionej toczka w toczkę gry, jaką pamiętam z przeszłości. Wystarczy, że chociaż przez chwilę, obcując z takim remake'eim, poczuję się jak kiedyś. Sądzę, że dla twórców to jest właśnie najtrudniejsze - bo graficzne czy dźwiękowe odpicowanie, dla solidnego studia (Firaxis raczej się do takich zalicza), nie stanowi większej trudności.

Jest jeszcze jedna sprawa - najwyraźniej pierwsze UFO jest w jakiś sposób "przeklęte" ;) Jak by nie było każda kolejna gra pod szyldem XCOM (mowa o turówkach) czy UFO za cholerę nie chciała się spodobać fanom. Teraz przyszła kolej na Firaxis - myślę, że zdają sobie sprawę, za co się wzięli. Bo nie sztuką jest zrobić strzelankę (najmodniejszy teraz gatunek) z chwytliwym tytułem. Twórcy takiej gry zawsze mogą powiedzieć - "przecież to nie miało być legendrane UFO" (tudzież Syndicate;) )

@Rankin - źle to ująłem. Apocalypse, owszem, podobał się ale chyba nie zrobił takiego wrażenia jak Enemy Unknown. Tak przynajmniej mi się wydaje. Co do Terror from the Deep, to nie powiem, gra jest niezła. Jednak pewne rozwiązania przyprawiały o wkurzenie i znudzenie, np. wielopoziomowe bazy Obcych i to szukanie jednego, ostatniego ufoka... Podobnie ze statkami - skitrał się taki jeden w kajucie i wkurzał XCOM'owców ;). Zresztą krąż opinia, że Terror był właśnie klonem Enemy Unknown a przez to stał się wturnym produktem. Sam chyba kiedyś określiłeś tę grę mianem "mission pack'a" do "jedynki" ;)

Edytowano przez Ferrou
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwierniejszą opcją byłby Silent Storm z geoscape'em (chociażby tym z Ufo AfterX), ale nie sądzę żeby był jakikolwiek sens w robieniu takiej gry. Jak będę chciał stare dobre X-COM to nie będę się czaił, tylko odpalę Enemy Unknown, i będę miał dokładnie to, co trzeba. Póki co nie słyszałem nic o nowej grze, co by mnie odrzuciło, czy osłabiło zapał (dla kontrastu - od dawna patrzę na nowego Jaggeda z niesmakiem) - i tak trzymać :)

edit@Ferrou - no, stwierdzenie, że każda kolejna część nie podobała jest chyba lekką przesadą, sam nie lubię TftD, ale wiem, że wielu innym się podobał mimo swoich bugów i sztucznego poziomu trudności, niejedna osoba lubi Apocalypse....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co nie słyszałem nic o nowej grze, co by mnie odrzuciło, czy osłabiło zapał

Popieram poza dwiema informacjami, do których za nic nie mogę się jakoś przekonać. Chodzi mianowicie o braki w mikrozarządzaniu...i nielimitowaną amunicję. Nie wiem co dokładnie kieruje autorami w tych dwóch przypadkach, ale jak dla mnie są to "rozwiązania" delikatnie mówiąc kontrowersyjne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dexter666

Z mikro to racja - można mieć zastrzeżenia ale z amunicją to już czepiasz się na siłę. Jakoś w pierwszym EU broń laserowa miała nielimitowaną aminunicję i nikt nie narzekał ;) Zresztą na palcach jednej ręki mogę wyliczyć sytuację, w których musiałem sięgnąć po następny magazynek ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Broń laserowa owszem, miała nielimitowany zapas amunicji, ale zauważ że była też wcale nie najskuteczniejszą z całego arsenału. Żeby daleko nie szukać wspomnę broń opartą na plazmie, która już "pestek" jak najbardziej potrzebowała. Poza tym istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że w nowym EU starcia będą mieć znacznie większą skalę (większe mapy, więcej ufoków...). Nie wykluczone też że pojawi się możliwość strzelania "na słuch", co może znacznie zwiększyć zużycie amunicji. Ewentualny brak konieczności oszczędzania pocisków może zaowocować tym, że zamiast finezyjnych starć taktycznych walka sprowadzona zostanie do brutalnego siania ogniem ciągłym. No ale to tylko takie moje własne rozważania. Piszę tylko czego się obawiam, a nie czego jestem pewien.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu kilkanascie lat temu, kiedy EU mialo swoja premiere bron laserowa byla strasznie niecelna. Jednak od premiery pierwszego UFO minelo troche czasu i naukowcy na pewno udoskonalili jej celnosc. ;) A bron plazmowa byla (przynajmniej w moim przypadku) glownym narzedziem walki z obcymi wykorzystywanym przez moich zolnierzy, karabiny/pistolety laserowe pod koniec gry trzymalem tylko na wypadek naglych trudnosci z amunicja, ktorych jednak chyba nigdy nie bylo.

BTW, czy grajac w EU/TftD korzystaliscie z ciezkiego sprzetu w postaci czolgow? Jak dla mnie byly one zawsze marnotrawstwem miejsca w transporterze, miejsca, ktore mozna bylo wykorzystac na o wiele przydatniejszych w ciagu misji zolnierzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czasem używałem czołgów w terror site, szczególnie gdy z większą częstotliwością pojawiać się zaczęły chryssalisy (dwunożne, zielone paskudy zmieniały zaatakowanego żołnierza w identyczną pokrakę). Zwykle wysyłałem przeciwko nim czołg rakietowy, dzięki czemu ludzie byli bezpieczniejsi, i mogli zająć się w spokoju strzelającymi kosmitami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej, hej... Broń laserowa niecelna? Przecież nie tylko pozwalała na celne serie z bardzo dalekich odległości (mój rekord - wszystkie trzy pociski przez całą mapę), dodatkowo tylko mutonowie i chrysallidzi byli na nią odporni, a oni byli odporni też na wszystko inne. Wrażenie co do jej niecelności może się brać z tego, że jest dostępna na samym początku, gdy żołnierze są niewytrenowani, a gdy się dostawało plazmę, już trochę misji mieli za sobą. Osobiście korzystam z laserów przez większość gry, dopóki nie opracuję ciężkich plazmówek, i nie uważam, aby były jakieś słabe - jedna seria kładzie większość wrogów, dwie starczą na cięższych, trzy-cztery niezawodnie położą elitę. Na pewno są poręczniejsze od karabinów plazmowych, bo nie wymagają cennego elerium do produkcji amunicji oferując podobne osiągi.

No i ciężkie działa laserowe (już nie pamiętam, czy zwykłe czy samolotowe) są największym odnawialnym źródłem profitu w grze.

Co do czołgów - korzystałem z nich dość chętnie, z jednej strony byli dobrym magnesem na strzały wrogów, zazwyczaj ściągając dość pocisków na zwiększenie szans przeżycia paru wyszkolonych żołnierzy i odsłonięcie pozycji wroga, z drugiej czołg rakietowy był dość sensownym narzędziem demolki na małą skalę (rakietnica jednak jest trochę ciężka aby dawać ją komuś do targania). A hovertanki już były całkiem fajne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Youtube Video -> Oryginalne wideo


Całkiem uważnie śledziłem newsy z tegorocznego E3 na stronie głównej CDA, ale jakoś nie udało mi się dojrzeć tego, który linkował do gameplayu z najnowszego X-COMa smile_prosty.gif Jako, że w oryginał nigdy nie grałem to nie jestem w stanie powiedzieć czy czuć klimat poprzednika, ale wiem za to, że całość wygląda bardzo dobrze, prawie wyśmienicie i szykuje się jedna z produkcji w jaką trzeba będzie zagrać kiedy wyjdzie ^_^ Liczę na więcej, tutaj pokazywano tylko tłuczenie się z obcymi.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to klimatu pierwowzoru nie poczułem zbyt wiele w tym gameplayu...i mocno mnie to martwi. Jest jakoś tak strasznie dynamicznie i kolorowo!. W pewnym momencie zacząłem się zastanawiać, czy patrzę na grę turową, czy może jakąś wariację na temat Gears of War i drugiej części Dawn of War!. Inna sprawa, że na prawdę bardzo mi się podobało to, co zaprezentowano. Mam jedynie nadzieję, że te najazdy kamery (bardzo efektowne nawiasem pisząc!) i filmowe wręcz ujęcia będzie można jakoś wyłączyć. Bardzo to wszystko piękne i w ogóle, ale nie wiem czy po godzince spędzonej przy grze nie dostanę jakiejś choroby lokomocyjnej pokerglass.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, patrząc na popularność tego tematu zastanawiam się czy ogólnie seria większości się przejadła czy też mało kogo jara nadchodząca odsłona Enemy Unknown, która technicznie rzecz biorąc zapowiadana jest jako remake jednego z największych klasyków branży ^_^ W sumie piszę, bo poza materiałami z E3 i gamescom pojawiła się także zajawka Casualties of War, która IMO jeżeli kogoś nie jest w stanie przekonać do najnowszego działa Firaxis to chyba już nic będzie w stanie. Jak dla mnie, twórcy pokazali wszystko co mogli aby przekonać do siebie fanów oryginału oraz zachęcić zupełnie nowych w temacie, żeby zapoznać się z remakiem i szczerze mówiąc mnie przekonali ;] Wydaje mi się, że jest tam wszystko - możliwość rozbudowy bazy, wiele rodzajów obcych, zapewne ciężkie przeprawy z paskudami (przy kruchości naszych własnych wojaków), dynamizm walki, cieszącą oko oprawę graficzną a o klimacie produkcji jednak będę musiał przekonać się na własnej skórze. Niemniej czekam i dosyć mocno się jaram, nie wiem jak wy :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam że i mnie szokuje, jak małą popularnością cieszy się ten temat. Pierwsze trzy części UFO to gry absolutnie wybitne, oferujące tak wiele, że można by pisać o nich godzinami. Tymczasem pojawia się ledwie kilka wpisów raz na jakiś czas, zamieszczanych przez ledwie garstkę forumowiczów. Powiedział bym raczej że seria nie przejadła się, tylko już mało kto o niej pamięta. Starsi gracze zwyczajnie stracili nadzieję na "pełnowartościowy" sequel/remake, a młodsi kojarzą tytuł najwyżej ze stosunkowo młodymi "Afterami". Jeśli chodzi o nowego Enemy Unknown...cóż, ja osobiście ani w materiałach z E3, ani wspomnianym Casualties of War nie potrafię dostrzec zbyt wiele ducha pierwszego UFO. Nie potrafię nawet dokładnie określić co jest moim zdaniem nie tak, ale nie wydaje mi się, by miała to być gra równie wielka i ponadczasowa jak dzieło Microprose. Jedyne skojarzenie jakie nasuwa mi się w tym przypadku, to różnice między Fallout 1 i 2 oraz Fallout 3. Niby bardzo dobra gra, ale jako kontynuacja legendarnego tytułu już mocno dyskusyjna. Osobiście nie mam już zbyt wielkiej nadziei na remake idealny, ale patrząc na trailery i dostępne informacje cały czas oczekuję, że Firaxis wyda świetną strategię turową. Podsumowując ja też się jaram! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, patrząc na popularność tego tematu zastanawiam się czy ogólnie seria większości się przejadła czy też mało kogo jara nadchodząca odsłona Enemy Unknown, która technicznie rzecz biorąc zapowiadana jest jako remake jednego z największych klasyków branży ^_^

To już nie to pokolenie, panie. UFO: Enemy Unknown, czyli kultowa strategia turowa pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych, która ówczesnych graczy po prostu urzekła, dziś jest... reliktem przeszłości, o którym pamiętają i wspominają nieliczni "hardkorzy". Coś, co kiedyś trzymało w napięciu i cierpiało na tak zwany "syndrom jeszcze jednej tury", dziś już lekko trąca naftaliną. Dlatego i temat rzadko odświeżany i ogólna dyskusja niezbyt porywająca i pozbawiona rumieńców.

W sumie, to szkoda... Okres świetności tej gry był zarazem czasem mojego pierwszego peceta i osobiście wiążę z tą pozycją szczególne wspomnienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wuwu

Wiesz, mimo wszystko chodziło mi nie tyle o zagorzałych fanów oryginału, ale w ogóle ludzie jacy np. gustują w gatunku strategii turowych - jakich chyba ostatnimi czasy nie jest w bród ;p - albo tych, którzy grywali w takie UFO: Aftermath chociażby. Jak dla mnie, po prostu produkcja Firaxis zapowiada się jako kawał solidnego tytułu z bardzo zacną oprawą audio-wizualną, klimatem walki z Obcymi gdzie nasi wojacy mogą bardzo łatwo zginąć, elementem strategicznym, rozbudową bazy itd. Chyba, że naprawdę zyska fanów a tym samym dyskusja nabierze rozpędu dopiero po premierze, kiedy na własnej skórze każdy przekona się czy produkcja spełniła pokładane w niej oczekiwania czy też nie. W moim przypadku liczę tylko na pierwszą opcję :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem gameplaye z wczesnej wersji gry, które były rozgrywane na konsoli Xbox 360. Wyglądało to naprawdę solidnie. Planowanie, krycie się za osłonami, walka rozwiązana na wiele sposobów, ładna grafika i tak dalej. Przede wszystkim czuć klimat pierwowzoru, a do tego ubrany w nowoczesną formę.

Zapowiada się dobra produkcja i życzę jej samych sukcesów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najfajniejsze jest to, ze w edycji specjalnej X-Com'a dostaniemy blondaskow z pierwowzoru, jeah! Trailerow staram sie nie ogladac, aby nie zepsuc sobie smaka w odkrywaniu nowosci samemu. Aha, zainteresujcie sie Xenonauts.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...