Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chimaira

Mam pomysła na grę...

Polecane posty

Nazwa gry: Dark one (nie miałem innego pomysłu)

Rodzaj gry: FPS

Fabuła:

W grze wcielamy się w Raya Johnsona żołnierza wojsk Amerykańskich. Jest rok 2034. Rosja razem z chinami wypowiedziała wojnę europie oraz Ameryce. Nasz bohater zostaje wysłany w sam środek konfliktu ze swoim wiernym oddziałem którym może dowodzić. Po przejsciu 3 misji dowiaduje się że Rosjanie zamordowani jego żonę oraz syna. Szukający zemsty Ray postanawia odszukać morderców jego rodziny na własną rękę (oczywiście pomoże mu w tym jego oddział) W grze mamy do wyboru bardzo dużo broni (noze,karabiny,granaty,pistolety i wiele innych) oraz pojazdów ( samochody, samoloty,czołgi itd.) . Mamy też interaktywne otoczenie, mozemy podnosić różne przedmioty oraz wszystko znisczyć! Jest też system dialogów podobny do RPG ( wybieramy własną odpowiedź).W zależności od wyboru odpowiedzi nasze losy będą inne, co prowadzi do 3 różnych zakończeń.

Co o tym sądzicie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytuł Legend of Golden Sword

Gatunek Beatem up

Fabuła

May Dziewczyna głównego Bohatera Roberta została porwana, porywacze zarządają aby Robert odadał im coś co wcześniej należało do ich szefa (Legendarna Złota katana, stąd tytuł) Robert jej nie zamierza odadać, i w tym pomagają mu przylaciele, będa 3 poscaie różniące się satystykami i stylami walki, Szypkosć wpływa na poruszanie się postaci,Obrażenia na jak dużo energi zabierą ciosy, a Combo jak długo trwa wpowadzanie kolenych uderzeń. np małe to długo a wysokie niemalże błyskawicznie)

Robert-Znakomicie Walczy Bornią głównie Mieczami, choć wręcz też umnie walczyć, Jego styl Walki Ninjutsu

Szypkość dobra

Obrażenia słabe

Combo średnie

Broń Specialna Złota Katana

David-Najlepszy przyjaciel Roberta, stracił rodziców, podczas wypadku samochodowego gdy miał 14 lat, tylko on i jego siostra przezyli wypadek, prywatnie jest bokserem, może korzystać tylko z broni na ręce, takie jak, Kastet, rękawice z szponami, wzmocinione rękawice.

Szypokść słaba

Obrażenia wysokie

Combo małe

Broń Specialna Wzmocione Rękawice bokserskie

Cate-Siostra Davida i zarazem przyjaciółka Davida, razem z bratem przeżyła wypadek w ktróym zgineli rodzice, jak na delikatną kobiete walczy dobrze, prywatnie spędza czas na strzelnicy.

Szypkosć Wysoka

Obrażenia Średnie

Combo Wysokie

Broń Specialna Nóż Bojowy

Jak w Beatem upach, chodzimy i nawalamy innych kolesi, z wypadanych broni i przedmitów należą

Kij Baseballowy-po paru ciosach pęka

Tulipan-szklana butelka-pęka po pierszym ciosie

Łańcuch-Broń z długim zasięgiem, ale niskimi obrażenami

Pistolet-Broń palna max 7 naboi w magaznku po wystrzeleniu broń znika

M16-Karabinek strzelający serią, 20 naboi w magaznku poczym broń znika

Ingram MAC 10-Pistolet masznowy 30 naboi w poruwaniu z posotałmi bronami palnymi ma jeden dodakowy magazynek, strzela automatycznie

Granat, granat ręczny, po rzuceniu i 3s granat wybucha

Gas piepszowy obezwałdnia przyciwników na 5 sekund

Broń Specialna

Transporter Opancerzony SWAT-Nadjedza na miejsce akcji na parę chwil aby :D Drugi członek zespołu SWAT urzył Wyrzutni Rakiet która trafia na środek ekranu i kto tam był :D ma marne szanse na przeżycie (niedostępne przy ostanim bossie można użyć raz, chyba że się podniesie powerupa z wyglądem tego opancerznego wozu)

Złota katana, :D Przedmiot porządania Szefa Mafi, Posiada ją Robert Zadaje Spore obrażenia ale można ją urzyć tylko 4 razy na jeden etap(poza podniesiem powerupa z czarną walziką co odnawia o jedna sztukę broń specialną)

Wzmocione Rękawice bokserskie, wyglądają jak zwykle, ale wewnątrz skrywają kawalki metalu który dodaje mocniejszą siłę można je urzyć tylko 4 razy na jeden etap(poza podniesiem powerupa z czarną walziką co odnawia o jedna sztukę broń specialną)

Nóż bojowy, typowy noż wojskowy, śwtenie tnie wrogów jak masło :P, można go urzyć tylko 4 razy na jeden etap(poza podniesiem powerupa z czarną walziką co odnawia o jedna sztukę broń specialną)

M60(Nie można jej użyć) Broń :D preferowna przez szefa mafi (Ostani boss) :D strzela nią jak opętany przez co nie zwraca do kogo strzela, po pokonaiu szefa mafi :) z kieszeni wypada pełno naboi, gdy się podejcie blizej :D zostaniemy uderzeni nią (oszałamia na 2 sekundy)

Przedmioty

Bandaże, odnawiaja zdrowie 25

Apteczka pierszej pomocy, odnawia zdrowie 100

Czarna Walizka, odnawia bohaterem jedną sztukę broni specialnycyh

Transporter, dodaje jedno wsparcie transportera SWAT

Puszka Coli Zwiększa chwilowo Combo

Stek(takie mięso) Zwiększa chwilowo Obrażenia

Napój Energetyczny Zwiększa chwilwo szypkosć

Hambruger Zwiększa Chwilowo Wszystkie umiejętnosci

Konsolka przenośna (:D o wyglądzie Game boya) Niewrażliwosć na wszystkie ciosy przez 10s (otrzumujemy tagże kiedy tracimy jedno życie)

3 :D nawet różne zakończenia by były

1.Dobre-Zabijamy Szefa mafi, odzyskujemy May, i Czekanie :P na kontunułacje

2.Złe-Odajemy Miecz, a my May, która zostaje potem zabita na naszych oczach

3.Tragiczne (Coś jak złe ale jeszcze bardzieł złe), łączymy siły z Szefem Mafi, pozbywamy się naszych najlepszych przyjaciół Davida i Cate, a May wypuszczamy wolno, i nią się nie interesujemy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bartosznorbert,

Świetny, a najbardziej podoba mi się ten pomysł:

Potężny wojownik będzie mógł zająć, lub wybudować zamek, po czym zacznie rekrutację wojska. Będzie nawiązywać kontakty dyplomatyczne, pilnować granic swojego hrabstwa, ściągać podatki z mieszkańców oraz ulepszać swoją własną siedzibę.

I te 300 zł zamiast tego durnego abonamentu :) Jakby to zrobiła jakaś porządna marka to by to wymiatało :biggrin:

PS. Popraw "Potężny"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była Fifa, NBA ale jeszcze nigdy nie spotkałem symulatora siatkówki, oczywiście pisze tu o czymś konkretniejszym niż Hairy Harry (tak się to pisze? ;/). Gra w pełni 3D w której mamy swobodę ruchu po boisku i z oficjalnymi zasadami. Myślę, że raczej wcielilibyśmy się w konkretnego gracza bo sterowanie wszystkimi było by niemożliwe. Ze względu na dynamikę siatkówki jej stworzeni było by bardzo trudne ale firmie która podjęła by się takiego zadania z pewnością wyszło by to na plus.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś czarnoksiężnikiem pod władzą króla szkieletów. Daje on zadanie naszemu gościowi żeby przejął następne cmentarze aby w końcu z armią nieumarłych zniszczył miasto Rurogmewnik :laugh: . Ale okazuje się że jego rodzina tam mieszka więc będziemy mieli do wyboru co wykonać.

Wiem że do [beeep] ale piszcie co o tym sądzicie ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od pewnego czasu lata za mną taki pomysł. Jestem fanem combat simów oraz Gwiezdnych Wojen jednak nie jestem jakoś szczególnie pozytywnie nastawiony do konsol a też po prostu nie stać mnie na nie dlatego też do dziś gryzę wargi ze złości z powodu tego iż może znane Wam 2 części Star Wars Rogue Squadron II i III są przeznaczone tylko i wyłącznie na konsolę Nintendo GameCUBE.

Ostatnio zacząłem myśleć nad wizją combat simu w świecie Star Wars, który byłby przeznaczony na PC oraz X360 i PS3 a obejmowałby przedział czasowy od Mrocznego Widma aż do Powrotu JEDI.

Sama koncepcja przedstawiałaby 3 kampanie. W pierwszej mielibyśmy okazję zasiąść za sterami N1 Naboo Starfighter oraz kilkoma innymi nie znanymi nam maszynami, które zapewne pojawiały się w concept artach Lucasa. Ta kampania mogłaby być najkrótsza bowiem raczej nie wiele się działo w tym okresie pomijając atak na jednostkę kontroli droidami. Kampania ta byłaby raczej czymś w stylu rozwinięcia treningu i wprowadzenia do dalszej części gry. Użyłem wcześniej stwierdzenia combat sim - nie sądzę jednak by koncepcja super realizmu się sprawdziła dlatego sama gra powinna być tak skonstruowana by z łatwością latało się padem.

Każda kampania miałaby nam dawać możliwość wzięcia udziału w największych bitwach obydwóch trylogii oraz w kilku innych misjach pełniących rolę raczej takich fillerów żeby uchronić grę przed narzekaczami śpiewającymi "odę do długości gry"

Myślę, że jednak sam fakt umiejscowienia wojen klonów oraz wydarzeń z części IV, V i VI sprawiłby, że gra nie byłaby krótka.

Zasiadalibyśmy za sterami myśliwców, kanonierek, bombowców itp. Dodatkowym urozmaiceniem mogłaby być możliwość przełączenia się w każdej chwili na inne stanowisko w maszynach kilkuosobowych. Kampania klonów zaczęłaby się oczywiście na ataku na Geonosis albo na pościgu Obi Wana za Jango Fettem, objęłaby cały okres wojny a skończyłaby się na bitwie na orbicie Coruscant lub na tłumieniu małych buntów by wydaniu Rozkazu 66.

Mnie by najbardziej interesowała kampania rozgrywająca się w okresie po powstaniu Sojuszu. Tu też oczywiście byłoby sporo sprzętu do zabawy. Zanim doszłoby do wykradzenia planów X-wingów latalibyśmy starszymi maszynami. Potem doszłyby już wspomniane T-65 X-wing, A-wing, B-wing, V-wing, T-wing itp. Nie wspominam już o możliwości pilotowania Sokoła Millenium oraz innych frachtowców typu Correlian Freighter od YT-2000 do YT-2400.

Misji chyba nie muszę przedstawiać. Atak na Death Star, bitwa na Hoth, ucieczka Hana Solo przez pole asteroid. Coś mogłoby się podziać na Bespinie. Mogłyby wystąpić jeszcze pomniejsze misje wypełniające okres od Imperium Kontratakuje do bitwy nad Endorem.

Tu mam kolejny pomysł.

Pomniejsze misje lub te fillery mogłyby być zadaniami pobocznymi i gracz miałby do wyboru od razu przejść tylko te najważniejsze bitwy albo wypełniać też misje poboczne. Ochrona konwojów. Ataki na Gwiezdne Niszczyciele itp.

Za zadania gracz otrzymywałby nagrody podobne do trofeów z X-wing Alliance oraz medale.

W każdej chwili tak jak w HAWX zamiast użyć maszyny teoretycznie najlepszej do danej misji można by zasiąść za sterami każdej z wcześniej już odblokowanych.

Wyobraźcie sobie atak na AT-AT na Hoth lecąc kanonierką republikańską.

Największą nagrodą za ukończenia gry na najwyższym poziomie lub za daną ilość zdobytych złotych medali byłoby odblokowanie kampanii Imperialnej, w której byśmy spojrzeli na tą część gry z oczu pilota TIE Fightera.

Myślę, że w dobie dzisiejszej techniki tworzenia gier taki projekt nie byłby trudny do wykonania a umieszczenie go nie tylko na X360 i PS3 sprawiłoby ponowne wielkie zainteresowanie Gwiezdnymi Wojnami ze strony graczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa: brak pomysłu

Gatunek: action-rpg, duuuży nacisk na action

Świat: Świat Mangi Naruto obejmujący wszystkie wszystkie wioski (Konoha-Gakure, Oto-Gakure , Kiri-Gakure, Kusa-Gakure, Suna-Gakure, Yuki-Gakure, Taki-Gakure, Kumo-Gakure, Iwa-Gakure, Ame-Gakure), które mają tętnić życiem coś podobnego do Liberty City w gta4, tylko z każdą postacią można porozmawiać i każda postać ma coś ciekawego do powiedzenia , także państwa do których należą te wioski i miejsca całkiem nie zamieszkałe(np. Pustynia dookoła Suna-Gakure), oczywiście można by było wziąć sobie konia i nim podróżować, lub dobrze opanować justsu teleportacji(tj. Szybkiego przemieszczania się) bo jakoś nie wierzę że grywalne byłoby łażenie przez 3 godziny tylko z Konoha-Gakure do Suna-Gakure(które leżą najbliżej siebie)

Bohater: Na samym początku gry gracz kreuje bohatera/bohaterkę,(możliwość dopasowania kształtu oczy i inne pierdoły, możliwość wybrania już gotowych wzrców oczy(przy wyborze jako kekeigenkai sharingan oczy muszą być cza rne, byakugan to wiadomo blade i bez źrenic), włosów itp., niektórzy, w tym ja, nie lubią się bawić w chirurga plastycznego), tworzymy dziecko, które ma około 6 lat(rozpoczyna naukę w szkole ninja), wybieramy jego kekeigenkai(tj. Jutsu, którym może się posługiwać tylko jego klan) oczywiście będzie można kontrolować Bijuu(ogoniaste bestie)kekeigenkai wyznacza wioskę z której pochodzimy. Silnik generuje rodziców na podstawie wyglądu dziecka(tj. Jak ma czarne włosy to któreś z rodziców będzie jeteż miało). Nazywamy naszego bohatera/bohaterkę według własnych upodobań(chciałbym żeby gra mogła udźwiękować (to wogóle po polsku?) każde zapisane imię), wybieramy dla niego/niej głos, ubrania.

Fabuła/Rozgrywka: Zaczynamy,oczywiście, jako adept szkoły ninja gzie gracz uczy się podstaw, takich jak np. Rzucanie kunai i szurikenów, wykonywanie wysokich skoków za pomocą koncentracji chakry. Gracz otzymuje możliwość wyboru na jakie zajęcia chce uczęszczać (np. woli taijutsu od genjutsu i myśli że mu się nie przyda, więc ucieka z lekcji i trenuje to co uważa za słuszne(oczywiście potem dostaje karę np. zostawać po lekcja i trenować kagebunshin no jutsu.)). Także ważnym będzie jaką reputację sobie wyrobi, czy znajdzie przyjaciół, nastawienie nauczycieli do niego itp. Po jakimś czasie jest egzami na Genina, który można zdać lub oblać, wtedy zostajemy na kolejny rok. Po zostaniu geninem są dobrane drużyny. To do jakiej należy gracz zależy od jego ocen(drużyny muszą być zbalansowane tj. Najsłabszy z najsilnieszym) i dostajemy sensei?a. Oczywiście początek to mały zarobek(misje rangu E polegające na ganianiu kotów, kopaniu ogródków itp.), możliwość dostani w dziób podczas misji rangu D dorabiać u wszystkich przechodniów żeby móc zaopatrzyć się na misję szurikenami, kunai, leczpotem następuje egzamin na Chounina, Geniny ze wszystkich wiosek, oprócz Kiri-Gakure(jest to tak zwana wioska?Krwawej Mgły?, tutaj w celu zdania egzaminu musisz zabić swoich towarzyszy), przyjeżdżają do jenej w celu zdania egzaminu.Nie będę się dłużej rozpisywał bo jestem na to za leniwy, powiem tylko że gracz będzie mógł wpływać na historię, czyli zobaczywszy rzeź klanu Uchia może zawiadomić policję, lub sam zmierzyć siły z itachim, możliwośc wstąpienia do Akatsuki, Anbu, Siedmiu Mistrzów Miecza lub przyłaczyć się do Orochimaru razem z Sasuke

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pomysł: RAMBO 4

Gra akcji na podstawie filmu John Rambo (Rambo 4).

FABUŁA: Gra zaczyna się od miejsca, w którym Dżon Szambo ma sen, w którym przypominają mu się momenty z przeszłości. Przychodzi pastorek i mówi, że najemnicy muszą się dostać na to i tamto miejsce, więc Szambo ich tam zawozi. Po drodze natykają się na piratów, gdzie następuje strzelanina. Kiedy docierają na miejsce, najemnicy idą z pseudo partyzantką na rzeźnię. Szambo dostrzega jadące buggy, po czym wyciąga swój łuk i rusza jak cień za najemnikami. Prujemy do siepaczy (w odpowiednim momencie) z łuku, po czym zdobywamy szacunek najemników. Jedziemy ciężarówką albo buggy do obozu, w którym trzymają misjonarzy. Po drodze albo kierujemy pojazdem, albo strzelamy w zamontowanego karabinu maszynowego (opcja wyboru w rozmowie z Lewisem). Docieramy do obozu, gdzie zaczyna się infiltracja. Misja oczywiście rodem z Splinter Cella. Używamy tylko noża lub łuku. Jeden strzał i misja nieudana. Misja jest długa. Następnie okazuje się, że misjonarzyków przenieśli do innego obozu. Kiedy tasz Dream Team pakuje się do ciężarówki, zostają złapani przez birmańskich żołnierzy. Zostają przetrzymywani w tym obozie, gdzie nagle ten młody snajper (uczniak) uwalnia ich o świcie, gdzie potem następuje długa strzelanina. Ostatni żywy mówi nam, gdzie są jeńcy, ale w praktyce wskazuje nam obóz, gdzie jest tylko więcej żołnierzy, z którymi przyjdzie nam przelewać krew. Ostatnia piątka Birmańczyków ucieka w dwóch buggy, które przyjdzie nam gonić albo zniszczyć (kieruje któryś z najemnych). Rambo dostaje kulę w ramię i spada z buggy, po czym najemnicy jadą dalej za grupką. Trzeba potem dostać się do obozu na piechotkę przez dżunglę obraniając się przed patrolami łukiem (atakujemy z ukrycia, żeby patrol nie dopadł naszych kumpli), po czym jeden strzela z granatnika w naszą kryjówkę, po czym lądujemy w zapomnianej jaskini, z której jakieś 10 minut zajmie nam wyjście. Potem docieramy do wejścia do obozu, gdzie zastajemy kolegów złapanych przez Birmańczyków, po czym musimy zdjąć wielu ludzi z łuku, lub karabinu zabranego ofierze. Razem z nimi zabieramy misjonarzy i uciekamy przez dżunglę, 1.albo zostajemy na miejscu i prujemy do wrogów, ale gdy to zrobimy zostaniemy złapani i razem z większą dream teamu częścią, będziemy musieli nagle pobić się a potem biegać z karabinem po pobojowisku.

2. Jeżeli pójdziemy ze snajperem i Sarah, ucieczką oczywiście, zastawimy claymore a potem ruszymy sami w drogę, gdzie znajdujemy większą część oddziału z innymi najemnikami i misjonarzami. Mamy do wyboru : rozpruć wszystkich po cichu z łuku, albo dorwać się do zamontowanego działka na buggy. Po wojence gonimy przez dżunglę komandora, też na dwa sposoby. Albo się zasadzamy gdzieś daleko, możliwość skrótu, albo długo go gonimy, po czym wkrótce zmęczy sie i albo dźgamy go kosą, albo zrzucamy w przepaść.

MECHANIZMY ROZGRYWKI: gra w trzeciej osobie, widok podobny do tego jak w Fallout 3. Jest chowanie się za osłonami, ostrzeliwanie się, granaty, można też przejść całą grę po cichu - tzn. z łukiem i maczetą. Albo stosować dwa style grania - strzelamy, chowamy się za osłoną, podchodzą do niej wrogowie i dalej do nas prują, a my zasadzamy się gdzieś niedaleko i albo załatwiamy ich nożem, jednak lepiej pruć z łuku.

I... to tyle? Może kiedyś jakoś to rozwinę, ponieważ gra by była zbyt krótka, lecz taki pomysł raczej nie jest zły, gdyby tylko podniecić nieco różnorodność rozgrywki i bardzo przedłużyć fabułę. Niedługo również zapowiadam swoje wpisy, planując zrobić z tych filmów bardzo dobre egranizacje. Czyli już jutro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa gry: Na razie się zastanawiam. Mam kilka pomysłów

Gatunek: RPG-Akcja

Czas akcji:Bliżej nieokreślone (Mieszanka starożytności średniowiecza i wczesnej nowożytności)

Świat gry: Wielki Kontynent (myślę nad nazwą) w świecie Arkadi (Świat wymyślony prze zemnie)

Fabuła gry: Teraz Krótkie streszczenie historii Arkadi "Setki lat po wielkiej wojnie magi podczas której wszyscy magowie zgineli. W świecie Arkadi magia prawie wyginęła jedynie przetrwała garstka kapłanów którzy zajęli zniszczoną siedzibę magów i wybudowali tam swój zakon.I druidzi którzy żyją w leśnych jaskiniach zachowali malutka cześć potęgi dawnych magów.

Północne Królestwo ze stolicą w Kingscave zmieniło się w Unie Wolnych Miast. Która łączy sojuszem największe miasta północy. W krainach Centralnych utworzyło się zaś Nowe Królesto.Nowi królowie którzy są potomkami danych królów północy stworzyli nową potęgę i władają całym południem i środkiem Arkadi.Na dodatek przez brak magi świat poszedł drogą techniki i bronie palne stały się na równi z mieczem stały się standardową bronią."

Gra rozpoczyna się kiedy młody Król Newil zostaje otruty przez swoja ledwo poślubioną żonę. Mimo krótkiego panowania był najwspanialszym władcą Królestwa. Jego żona Cirdia jest okrutną i bezduszną królową.Największy przyjaciel króla Generał Tom Asgard wraz z częścią żołnierzy buntuje się przeciwko królowej.Lud uściskany prze królową uważa buntowników za przyjaciół.Królowa najmuje zbirów i bandytów do swojej armii. Wtedy do gry wkracza bohater.Jest to młodzieniec który od pewnego czasu ma sny że musi zakończyć wojnę.(nieważne czy po stronie buntowników czy królowej wybór należy do gracza). Od tej chwili gracz ma za zadanie zakończyć wojnie oprócz tego może przyłączyć się do Wolnych miast(Są neutralne ale po kryjomu pomagają buntownikom)Kapłanom i służącym im Paladynom( też pomagają buntownikom) i ludziom lasu(Są to główne organizacje jest też wile mniejszych najemnicy, złodzieje itp.Gdy już Gracz zakończy wojnę.Z gry RPG gra staje się prawie całkowicie grą akcji.Królowa otwiera wtedy Wrota Demonów. Wojujące stronnictwa jednoczą się wtedy przeciwko nowemu wrogowi.Niestety tracimy wtedy pomoc kapłanów i druidów którzy zostali porwani przez królową na potrzebę złożenia z nich ofiary zęby otworzyć wrota Demonów.Głownie wojska demonów to Impy(mam tu na myśli ok 10 rodzajów pomniejszych demonów) demony które mają ok 4m i trzeba udziału żeby je położyć i Arcydemony które pojawiają się zaledwie w kilku misjach ( mają z ok 30m wysokości i potrafią jednym atakiem zmiażdżyć cały odział) są też piekielni kapłani którzy zamieniają przez swoje rytuały kontynent na piekło(lawa pustkowie ruina itp). Po kilku misjach dowiadujemy się że w podziemiach Zakonu są wielkie Magiczne drzwi które pomogą nam bardzo wygrać te wojnę.Po tej misji została standardowa wojna.Po wojnie możemy wdziąc udział w odbudowie kontynenty po inwazji.O bym zapomniał wrota znajdują się na południu.

Bohater: Wybieramy sami jego dane i wygląd.Mażemy grać tylko człowiekiem (inne rasy czyli elfy krasnoludy itp zostały wybite podczas Ery Wojen )

Inne: Z większymi ugrupowaniami dostajemy rożne premie min. Królestwo-dostęp do zbrojowni więc na początku gra mamy dość dobre eku. Możemy też zarobić troche kasy.Lecz niestety jesteśmy wtedy nielubiani przez większość mieszkańców i możemy mieć problemy z handlem itp

Kapłani i paladyni-trudno się do nich dostać ale się bardzo opłaca.Kapłani mogą nas nauczyć magi a paladyni dawają nam jedna z lepszych zbrój.

Rebelianci-Mała kaski sami zarabiamy na eku ale pracujemy dla tych dobrych

Wolne miasta-możemy się szybko wzbogacić a gdy już zostaniemy przewodniczącym rady można założyć swoje miasto

Ludzie lasu-Są to druidzi i mieszkańcy leśnych osad.W tej organizacji możemy poznać wszystkie zakamarki kontynentu.

Podczas Inwazji demonów od nas zależy gdzie ona zajdzie czyli jedni mogą bronić kingscave a inni nie dopuścić demonów choćby do zakonu. Możemy brać udział bitwach albo w zwiadzie na terytorium demonów.Bitwy to nie 20 ludzi kontra 30 demonów to setki na setki(Zależy od komputera w opcjach wybieramy wielkość wojsk)w tym czasie może mu awansować na coraz to wyższe stanowiska czyli szeregowy ,kapitan generał to jedne z rang. Od Sierzanta wzwyż mamy coraz większa liczbą kontroli na ludźmi.

O i magia kapłana i druida to słaba magia kula ognia, uzdrowienie, przemian w zwierze itp zabiera nam to nawet dość dużo many.Lecz po misji z Magicznymi drzwiami zyskujemy dostęp do prawdziwej magi potrafimy przyzywać smoki i zabijać jednym zaklęciem kilkanaście Impów i kilka demonów.To nie wszystko co mogła by nam zaoferować ta gra Możemy się żenić kupować domy itp Na dodatek to nie cała fabuła. O i chciałbym was spytać o zdanie czy mogła być taka ksiąska bo jak mówiłem to tylko jedna ósma dziejów te go świata.O i jeszcze trochę o eku bronie palne to muszkiet i pistolety armaty i kilka pistoletów maszynowych (obrotówki na korbkę).O i jak ktoś uważał że to świetna gra to jakby mi mógł pomóc w wydaniu(chodzi mi o firmę z prawdziwego zdarzenia) w co wątpię to piszcie na email. Nie zgapiłem fabuły z żadnej gry i mam na to świadków.(Nie którzy mogą powiedzieć ze podobne do Obliviona którego grałem niedawna a fabułę wymyśliłem w tamtym roku.To już chyba koniec a przynajmniej trzy czwarte.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosta Gierka w stylu Cake Mania

Prowadzimy knajpkę, i musimy im podawać żarcie które zamówią, za zarobioną kasę, wydajemy na rozszezenie działności, np dodakowe urządzenia generujące żarcie czy większy lokal, a tagże zatrudiamy sobie pomocników..

-Kelener (podaje za nas żarcie)

-Piekarz/kucharz (robi za nas żarcie)

-:D Specialne do odblokowania, Robot który łączy chechy obu powyszych pomocników

Aby nie było momotonie, bądą jakieś wyznaczone cele, np zarób 100$ w 10 sekundy, i za te dostajemy dodatkową premię w postaci $ albo polepszemy humor klientów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bebzon --> jakiś czas temu miałem dokładnie taki sam pomysł ;] i myślę, że coś takiego powstanie...

tylko jedna poprawka - trzecią kampanię wzbogaciłbym jeszcze o misje eskadry łotrów i ogólnie - te kilka lat zaciętych walk z imperialnymi lordami, moffami, itp...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio chodzi mi po głowie jeden pomysł, wydaje mi się ciekawy.

Nazwa: Nanologic

Typ: Fps, z nastawieniem na walkę wręcz(nie wiem jak inaczej nazwać, ale strzelania też byłoby sporo, wiec shooter pasuje)

Czas Akcji: Wacham się tutaj, ale chyba rok 2009

Świat gry: Ziemia, Europa, Afryka, różnego typu laboratoria

Czas na fabułę: Otóż zaczyna się dosyć niewinnie. Nasz główny bohater idzie sobie przez miasto, po udanym dniu, wraca drogą inną niż zazwyczaj, tak ot wycieczka, skrót. Napotyka się na koleżankę, z którą niedawno się pokłócił, i teraz już się do siebie nie odzywają, niestety otaczają ją dziwne typy, wyglądający na bandytów. szturchają ją i celują pistoletem w głowę. Jak można się spodziewać nasz bohater interweniuje, no i w trakcie tej "ochrony" traci rękę, i przytomnosć oczywiście. O dziwo(łaaał) budzi się w jakiegoś rodzaju kapsule, i posiada rękę którą stracił, tyle że teraz ma ją, mechaniczną, (trochę zalatuje bionic comando, ale inne funkcje) chłop po wyjściu ma jakiś krótki test zdolności i odkrywa, iż potrafi zmusić swój organizm do nadludzkiego wysiłku, przez określony czas, a jego ręka na stale podnosi cięzkie przedmioty, przebija jakieś roboty i ludzi na wylot. Okazauje się, że rękę załatwiła mu tajna korporacja, która teraz rząda wykonywania poleceń, a konkretnie: mordowania ludzi, niewinnych. 16 latek nie wie po co, dlatego się nie zgadza, co skutkuje uwięzieniem i ucieczką(bla bla), ostatecznie trafia do wojska, które jest zachwycone chłopcem i... wywołuje wojnę. Laboratorium znajduje się w afryce, koleżankę porwano, a misją jest zniszczyń wszystkie budynki i pozabijać tych wszystkich chorych naukowców, bo stworzyli oni również różne inne stwory, które przekraczają wyobrażenia standardowej nauki np. połączenie ośmiornicy, czołgu i nanotechnologii, powiększone ze 20 razy. Wszystko to trzeba zniszczyć. Standardowa broń przyda się tutaj tylko do zabijania żołnierzy tej koroporacji, głownie trzeba będzie wszystko robić ręcznie, albo za pomocą ich pukawek, czyli np. impulsatora, który miota rozgrzaną plazmą i powoduje wybuchy amerykańskich żołnierzy. I czołgów. Wzmocnienia jakie dla gracza przewiduję: Wzmocnienie mięśni(szybkość plus siła) Impuls elektryczny(odrzuca i poraża przeciwnika, mechanicznych przeciwników też będzie pełno) jakieś liny wystrzeliwane ze stalowej ręki, super regeneracja(o ile będzie działać) no i tarcza ochronna(bo to nie crysis, tutaj nie ma super defensa na całe ciało). Niestety mocy nie można używać wiecznie, a sama się nie doładuje, dlatego trzeba zbierać energię elektryczną lub nosić ze sobą akuulatorki(jak zastrzyk w far cry 2) inaczej bohater pada na ziemię i trzeba wcisnąć load, bo akcji i strzelania jest tyle, że bez niej ginie się w pięć sekund. Normalni ludzcy przeciwnicy kończą się po 5 misji, bo zabija się ich jednym uderzeniem. Wchodzą za to nanotechnologiczne roboty "kobiety" ktore rzucają naszym awatarem jak piórkiem. Co wprowadza alement trudności, gdyż pokonać jedną naraz jest trudno, a wejdą dwie czy trzy.

pod koniec okazało by się, że nasz bohater zamiast zniszczyć laboratorium, ginie(a przynajmniej jest to koniec gry, sequel też już zaplanowałem) chroniąc koleżankę, która stanęła na linii strzału robota niszczyciela, co dało nam piękny rozbryzg krwi, jakiś krzyk i napisy końcowe.

Inne: gra liniowa, aczkolwiek będzie można wybrać sobie drogę jaką podążymy i wekspić te moce, które się nam najbardziej przydają, dojdą jeszcze decyzje typu "zniszcz reaktor, albo pomóż svenovi go wyłączyć. Pukawki które chciałbym w niej zobaczyć to jakieś Ak47, M4, i różne futurystyczne wytwory, jak miotacz plazmowy. Przeciwnicy jak już wspomniałem byliby dosyć różni, jakieś żółwio-ludzie, czy połączenia tira z nosorożcem, bądź czołgu z człowiekiem, roboty z rpg zamiast rąk. Hud byłby dosyć dziwny, ponieważ wszystko co dostępne byłoby na ręce ew. w późniejszym etapie gry, po jakiejś misji, w której straciłby oczy, dostałby widzenie zasilania, energii życiowej i tego typu rzeczy przed oczami. No i nie ma liczenia amunicji w sensie - jak zabierzemy jakiemuś talibowi broń, to nie ma pokazane ile mamy amunicji, strzelamy i już, ew wciskamy jakiś przycisk i on na oko sprawdza ile tego może tam być. Zamiast zaciętą broń przeładować, wyrzucamy, bo wroga mnóstwo, a czasu brak, bo np sawanna afryki na której biją się wytwory chorej wyobraźni, setka żołnierzy i jeszcze parę innych to nie ma czasu na odblokowanie, lejemy się tym co działa i tym co mamy. Możliwość trzymania w jednym ręku kałacha, a w drugiej, słabszej pistoletu, albo uzi. Oczywiście gdy braknie energii to widać, że np, ekran się rozmywa, albo są jakieś dźwięku które to sygnalizują. Fajna byłaby też możliwość teleportacji, na krótką odległość, co wyczerpywałoby zapasy energii, wiec w zasadzie tylko po to, żeby uratować swój tyłek przed śmiercią. Oczywiście wymiana akumulatorka też chwilę trwa, bo jest on tuż obok serca, a samą energią byłby silnik generujący zimną fuzję.

Powiedzcie co o tym sądzicie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa: Epsilon Force

Typ: FPS z elementami gry taktycznej, sima i symulatora

Czas Akcji: teraźniejszość lub niedaleko przyszłość.

Świat gry: Cały świat

Pomysł dość dziwaczny i raczej... staroszkolny.

Gracz wciela się w dowódcę organizacji najemników, tytułowej Epsilon Force. "Firma" ta ma swoją siedzibę na tropikalnej wyspie i jest to (siedziba, nie wyspa) kompleks wypełnionymi najświeższymi nowinkami technologicznymi.

Gracz ową bazę rozbudowuje, decyduje o kupnie nowego sprzętu i przyjmowaniu pracowników biurowych oraz najemników. Oprócz tego, może przyjmować zlecenia - tu element nieliniowości, można wybierać w ofertach pracy.

Wreszcie, użytkownik sam uczestniczy w operacjach jako dowódca maksymalnie sześcioosobowego oddziału, który wykonuje misje w najdalszych rejonach świata. Tu właśnie ujawnia się FPS-owa strona gry. Dodatkowo, możesz wydawać rozkazy lub wzywać posiłki.

Oprócz tego, pojazdy - samochody, czołgi, samoloty, helikoptery...

Wiem, dość mętnie to opisałem;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa: O my God! (kto wymyśli lepszą niech napisze)

Gatunek: RPG + RTS

Czas akcji: Średniowiecze (fantastyczne)

Bohaterowie: Sami tworzymy postać przed rozpoczęciem gry.

Świat: Duży, bardzo duży. Ogólnie świat jest dziki, a my wraz z osobami, które spotkamy musimy w miarę go ogarnąć. W zależności od naszych pierwszych wyborów świat będzie się zmieniał. Jak to w świecie fantasy, mamy tu elfy, krasnoludy, gnomy, smoki i inną hałastrę. Jak wcześniej wspomniałem świat jest duży i dziki ale nie do końca. Bardzo daleko od miejsca w, którym rozpoczynamy znajdują się miasta, wsie i inne zbiorowiska ludzi, elfów itd.

Fabuła: Jak już wcześniej pisałem musimy ogarnąć dziką krainę. To czy wybierzemy tryb RPG, czy RTS nie wpłynie zbyt mocno (mówiąc łagodnie) na przebieg gry zwłaszcza w trybie multiplayer. W trybie RPG nasza postać będzie sama wszystko robiła podczas gdy reszta zajmie się sobą (np. jak zdecydujesz się zbierać jedzenie to reszta zdobędzie surowce, zacznie budowę czy coś jeszcze innego). Chociaż będziemy mieli mniejszy wpływ na rozwój terytorialny, technologiczny itp. to zawieranie sojuszy, walki, handel itp. będą prostsze niż w trybie RTS. Gdy wybierzemy tryb RTS będziemy musieli zająć się wszystkimi z naszej grupki. Nasz wpływ na wygląd terenu, wygląd budowli, ich rozmieszczenie itd. będzie większy. Problem zacznie się w walkach jednym osobnikiem, zawieraniu sojuszy, negocjacjach itp. gdzie mamy mniejsze szanse niż w trybie RPG. Ale się napisałem bez mniejszego sensu. Ale wracając do fabuły. Będzie się rozwijała wraz z podejmowanymi przez nas decyzjami, biegiem czasu i (w trybie multiplayer) decyzjami innych.

Inne: Ehhh... rozpisałem się wyżej. Ale to wszystko co teraz przyszło mi do głowy. Jeśli ktoś od razu przeszedł do ostatniego punktu to niestety muszę go odesłać wyżej ;).

Wiem, że wyszedł groch z kapustą ale trudno. Proszę o komentarze (i te na + i te na - ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w "skrucie" to ja tego twojego pomysłu nie zrozumiałem :) Gra Superultrahipermega nieliniowa to jaka? Że możesz się nie zemścić? Że możesz zacząć pracować jako sprzedawca rybek w sklepie zoologicznym? Zamiast maksymalnego skrótu chciałbym usłyszeć coś więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

Andrzej dzięki. Tego mi było trzeba, poprawiłeś mi dzisiaj humor jak nic :icon_mrgreen:

A ja bym wykorzystał idee z Puzle Questa i połączył Tetrisa z Wiedżminem.

Wiedźmin+ Tetris + porwali ci żone i nakrmili pieska = najlepsza gra w kosmosie. :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie do końca pomysł, bo to wykonałem, ale Wam o tym opowiem. Gra powstała na games factory, to mieszanka gatunków, dosyć prosta, acz mam nadzieję ciekawa. To była moja praca na infę na 6, sam sobie zadałem.

Na początku sterujemy chodzącą i skaczącą czaszką, która ma zamiar złożyć się w całość. W tym celu musimy przemierzyć przez szereg etapów, wykonać kilka mini-gierek a na końcu stoczyć nierówną walkę z potężnym bossem. Banalnie brzmi? Ano może, ale nieskromnie przyznam, że nawet mi to wyszło.

Nad oprawą graficzną nie ma co się rozwodzić. To proste 2d, lecz dla urozmaicenia dodawałem foto-tła i animowane elementy. Na samym początku nasz bohater ma ograniczone pole ruchu, może skakać, wspinać się po drabinie i chodzić. W późniejszych etapach dochodzi możliwość dłuższego skoku, zgniatania przeciwników skokami na ich głowy, możliwość pływania, możliwość przesuwania niektórych obiektów, strzelania pociskami z kości we wrogów itd. Po każdym akcie bohater zdobywał nową kość (szkielet bardzo uprościłem). Zwykle chodzimy w trybie z drugiej osoby. Stworzyłem jednakże mini-gry urozmaicające rozgrywkę: widok z góry w labiryncie, celowniczek, rajd, coś na kształt jazz bolla, gdzie po każdym złapanym szczebelku robimy się ciężsi itd. W większości z etapów chodzi o zdobycie wszystkich kości na planszy, wykorzystując do tego swoje zdolności. Przechodzimy przez kilka odmiennych światów z innymi typami przeciwników.

No, coś mniej- więcej takiego. Moja myśl programistyczna jest wielka, nieprawdaż? Chyba nie podejmę się już zrobienia gry, ale wymyślanie jej mechaniki jest ciekawe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa gry: Assasins Revenge (chyba dobrze napisałem)

Gatunek gry: Akcja, RPG

Czas akcji: Większość gry to czo czasy współczesne , ale szkolenie odbywać się może (według wyboru gracza) w średniowiecznej Jerozolimie, XIX wiecznym New York, bądź Berlinie za czasów II WŚ.

Główny bohater&towarzysze: Bohatera tworzymy sami na podstawie takiego samego systemu jak np. z serii TES lecz rozbudowanego o tatuaż, brodę, blizny itp.

Świat gry: Mamy XXI w. Świat opanowały głód, wojna i kryzys. Akcja dzieje się na wszystkich kontynentach.

Fabuła gry: Fabuła gry polegać miałaby na właściwie jednym zadaniu głównym, oraz dodatkowych misjach brązowych, srebrnych i złotych polegających na np. zamachu, kradzieży, pościgu i innych rzeczach

Inne: Mówiąc innych rzeczach, chodzi mi o to iż do wyboru będą trzy zakony. Zakon Zabójców Chaosu, Złotych Inkwizytorów oraz Zakon Asasynów Równowagi, każdy zakon ma siedzibę na innym kontynencie w kolejności Ameryka Płn( Nowy Jork), Europa (Watykan) oraz Antarktyda.

Dostępny by był arsenał broni palnej typu : Dual D'eagle, Shotgun, Snajper itp. itd. oraz broni białej np. katana, ukryte ostrze itp. itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...