Problemy z kartami graficznymi

[JCraft]

Zaczęło się z kilka dni temu, po prostu podczas przeglądania neta nagle pecet się zawiesił... i po restarcie się zaczęło: uruchamia się Windows (XP) i po zalogowaniu kilka sekund i ekran zaczyna się "sypać" pojawia się coś w rodzaju plam i kresek po całym ekranie (tak najbliżej mogę to opisać) i za chwilę zawias na amen. Od tamtego momentu komp zawiesza się za każdym razem zaraz po ekranie startowym Windows (nie pojawia się ekran logowania tylko czarne tło i kursor). Co ciekawe mogę uruchomić Windowsa przez tryb awaryjny lub normalnie po odinstalowaniu sterów do karty graficznej.

Z początku myślałem, że problem dotyczy systemu operacyjnego, także wykonałem i tak planowany już wcześniej format dysku i reinstalkę systemu, ale nic nie pomogło, po wgraniu sterów problem powrócił. Zresztą od wtedy też zaczęły mi się pojawiać spore pionowe krechy od dołu go góry ekranu także podczas ekranu bootowania peceta. System dalej mogłem uruchamiać normalnie poprzez tryb awaryjny lub zwyczajnie po odinstalowaniu sterów do karty (co ciekawe już w Windowsie, owe błędu z ekranu znikały).

To mnie przekonało, że problem najprawdopodobniej leży w karcie graficznej i zamówiłem nową (używaną). Dzisiaj dotarła, także podłączyłem, poinstalowałem sterowniki przepuściłem przez lekki test w 3DMarku06 po czym odpaliłem Risena i po pięciu minutach... wielka kolorowa plama na ekranie i zawias systemu. Restart. I to samo, co przy poprzedniej karcie, ale z lekka inaczej wyglądające - już na ekranie bootowania pojawiają się mi artefakty graficzne, a system wiesza się w minutę po uruchomieniu... ale oczywiście tak jak przy poprzedniej karcie mogę go bez problemu odpalić na trybie awaryjnym lub normalnie po odinstalowaniu sterów do karty. Także, ma ktoś pojęcie co się dzieje? Bo już nie wiem co z tym zrobić, a wygląda to jakby pecet uszkadzał mi włożone do niego karty graficzne.

Stara karta: ASUS GeForce 8800GTS 640MB GDDR3

Nowa karta: ZOTAC GeForce 9800 GT AMP! Edition 512MB GDDR3

EDIT:

Zasilacz - FEVER LC-8400BXT (400W)

[yojc]

Podaj specyfikację komputera, w szczególności markę, model i moc zasilacza. Sprawdź też temperatury.

[MikaelDorren]

Przychodzi my na myśl tylko jeden pomysł - skombinuj coś, co jest zasilaczem nie tylko z nazwy. A jak już jakiś zasilacz dorwiesz, sprawdź na nim działanie kompa. Niewykluczone, że to on jest przyczyną problemów.

[yojc]

Jak wyżej. Wnioskując po nazwie ten Fever to produkt L&C, znanego również jako Solytech czy Deer. Można się spodziewać, że ten zasilacz prezentuje jakość wykonania i parametry elektryczne poniżej krytyki. Może być on przyczyną problemu, jak również mógł doprowadzić do trwałego uszkodzenia kart.

[TitoBandito]

A tutaj tabliczka znamionowa tego cuda :

I ty się dziwisz, że masz kłopoty z komputerem. Ja do tego zasilacz bałbym się podłączyć 9700PRO, a ty mu dajesz 9800GT. :laugh:

[MikaelDorren]

Wnioskując po nazwie ten Fever to produkt L&C, znanego również jako Solytech czy Deer

Mi się o uszy obiło, że to podróbka firmy Ever. Tak czy siak pozytywnej opinii o nim wyrazić nie mogę.

@Jcraft:

Nie chcę krakać, ale nie wiem czy się nie pospieszyłeś z kupnem karty.

[JCraft]

Ha, to że ten zasilacz to złom to sobie zdaję sprawę, ale GF8800GTS 640MB jakoś dawał radę przez dwa lata. A GF9800GT mniej prądożerny jest od niego z czego mi wiadomo, to już na starcie by nie dawał rady? No chyba, że po prostu zasilacz dotarł w końcu do stanu "przedśmiertnego" i dlatego takie problemy sprawia?

[MikaelDorren]

Dlatego warto skombinować jakieś dobre PSU i sprawdzić. Dobrze też by było przetestować karty na innym komputerze.

[yojc]

Zasilacz jak najbardziej może zdychać i powodować takie problemy.

Mi się o uszy obiło, że to podróbka firmy Ever. Tak czy siak pozytywnej opinii o nim wyrazić nie mogę.

Również 100% pewności nie mam, ale noname jakie znajdowałem w Necie o nazwie LC-XXXXBTX, to były L&C. To chyba nie przypadek... i w sumie by nawet pasowało.

[JCraft]

Dobra... a teraz pecet uruchomił mi się normalnie (na sterach). I artefakty graficzne z ekranu bootowania też poznikały.

Ok, o co chodzi?

EDIT:

Podejrzewam, że aktualne poprawne działanie jest tylko tymczasowe i za chwilę wszystko wróci do "normy".

Także moglibyście polecić jakiś porządny wymiennik za mojego FEVERA za jakąś normalną ceną?

[yojc]

Za ~200zł (nie wiem, czy to "normalna" cena) masz Chiefteca CTG-500-80P lub OCZ StealthXStream2 500W. Ew. z tańszych to Aerocool VP-450 lub Chieftec GPA-400S8 - GPA-500S8.

[MikaelDorren]

Ew. Fortrony HLN/HLC z allegro - 350 W to koszt ok. 50 zł, 400 W - 80 zł.

[JCraft]

Hmm, a tak przy okazji ile mój FEVER ma NAPRAWDĘ watów - bo, że 400 to nie wierzę...

[yojc]

Ciężko to jednoznacznie określić. Teoretycznie wg tabliczki znamionowej na linii 12V (która jest najważniejsza) może mieć maksymalnie 324W. To by nie był zły wynik, ale powątpiewam, że ten zasilacz na pewno tyle wyciąga. Szczególnie, że te 324W to jest najlepszy możliwy przypadek (tzn. zakładając że dwie linie 12V się sumują - a nawet w dobrych zasilaczach tak często nie jest), no i trzeba jeszcze brać na poprawkę że tabliczka może kłamać w żywe oczy.

[JCraft]

A te Fortrony podane przez MikaelDorren bezproblemowo uciągną takiego GF9800GT?

[yojc]

Bez zająknięcia.

[JCraft]

To jeszcze jedno pytanie - na jak mocne karty mogę na takim 400 watowym Fortronie sobie pozwolić?

[yojc]

Powinien spokojnie dać radę kartom pokroju HD6870 czy nawet HD6950.

[JCraft]

Dobra, dzięki wam wszystkim za pomoc - jutro przetestuje karty graficzne u kumpla i popatrzę za nowym zasilaczem.

UPDATE:

Jeszcze jedno dodatkowe pytanie - czy OCZ StealthXStream 2 500W 80+ ma wtyczkę 4-pinową EPS 12V? W opisach znalazłem po prostu "EPS 12V", ale nie jest określone czy jest to 4-pin (a takie wejście mam na płycie głównej).

EDIT:

Dobra już nie ważne, na stronie producenta znalazłem dokładne dane i jest wtyczka 4-pinowa.