Skocz do zawartości
Dawid2207

Edward Nożycoręki (1990), Tim Burton

Polecane posty

B00004U8P8.01._SCLZZZZZZZ_.jpg

Jak to możliwe, że na forum nie było tak genialnego filmu jak ten?!

Nie tak dawno temu, w zamku położonym u stóp słonecznego miasteczka, w którym jeszcze nigdy nie padał śnieg, żył sobie chłopiec - Edward. Został on stworzony przez wynalazcę - wyprodukowany od podstaw i z wielką miłością. Niestety, wynalazca był stary i umarł niedługo po powołaniu Edwarda do życia. Nie zdążył w tym czasie stworzyć dla niego odpowiednich rąk - zamiast nich ma on ostre jak brzytwy nożyce. Pewnego dnia odnajduje go Peg Boggs, sprzedawczyni kosmetyków. Bardzo współczując Edwardowi, postanawia zaprowadzić go do swojego domu, aby nauczyć go, jak żyć...

Na początku zaznaczę jedno - film jest doskonały w każdym aspekcie. I kropka. Możecie mnie posądzać o fanbojstwo, ale takie są fakty. Film ma klimat typowy dla produkcji Burtona - bardzo baśniowy, ale jednocześnie mroczny. Występuje mnóstwo elementów komediowych, jednak przeważają te dramatyczne. Obserwując perypetie biednego Edwarda można poczuć do niego ogromną sympatię, ale i współczucie. Gdy widzimy, jak nieporadnie próbuje chwycić widelec czy podać komuś dłoń - czujemy jednocześnie rozbawienie i ogromny żal. Chyba nikt nigdy nie stworzył niczego podobnego.

Johnny Depp idealnie wczuł się w swoją rolę - po prostu widać po jego mimice, sposobie poruszania się, że po raz pierwszy wyszedł z domu i wszystko jest dla niego nowe - nigdy nie spotkał się z czymś takim jak inni ludzie czy choćby płeć przeciwna. No właśnie - nie da się ukryć, jedną z głównych osi filmu jest miłość - niezwykle romantyczna i wzruszająca.

Charakteryzacja jest znakomita (naprawdę wystarczy jedno spojrzenie na Edwarda, aby zobaczyć, że jest kompletnie zagubiony), to samo można powiedzieć o muzyce skomponowanej przez Danny'ego Elfmana - bardzo baśniowa i klimatyczna.

Polecam ten film - ale nie każdemu. Ja kocham te klimaty, a sam film można by porównać np. do książek Gaimana (tych skierowanych raczej do dzieci). Ale jeśli masz w sobie coś z dziecka i lubisz słuchać (oglądać?) wieczorami baśnie - to coś dla ciebie.

Ode mnie 10/10 i wskoczenie do trójcy najlepszych filmów, zaraz obok "Nostalgii Anioła" oraz "Marzyciela". Edytowano przez Dawid2207
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może powiem co mnie niezwykle ucieszyło na początku. Muzyka. Od razu poznałam, że to Danny Elfman. Iście fantastyczna i z jakiejś baśni prosto wyjęta. Idealnie się nadawała. Film mnie wzruszył i rozbawił. Z przyjemnością oglądam go po raz kolejny. Nie jest może w moim rankingu jako pierwszy ale bardzo mocne 9.5/10 mogę dać :) Nawet o dziesiątkę mogła bym się pokusić. Szczerze polecam tym, którzy jeszcze go nie widzieli. Choć mam nadzieję że takiej osoby niema :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo mówić, jeden z najpiękniejszych filmów jakie widziałem. Uiwielbiam Burtonowską stylistykę, która w połączeniu z mistrzowską muzyką Dannego Elfmana, tworzy coś co na długo zostaje w pamięci.

Wspaniała, baśniowa i dość smutna opowieść z ponadczasowym przesłaniem. 10/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...