Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Supreme Commander

Polecane posty

Nie wiem, dla czego narzekacie na płynność gry, ja mam bardzo średniego kompa (ath 64 3000+, 1GB RAM, GF 6600GT) i nie zauważyłem spadku wydajności nawet przy kilkuset jednostkach (inną sprawą jest, że do przejścia zarówno skirmishów jak i kampanii w demie więcej nie było potrzebne). Spadek płynności bety wynikał z kolei tylko i wyłącznie z tego, że grało się on-line, potwierdziły się moje przypuszczenia. Poza tym, nawet na takie sytuacje jest sposób. Jako, że gra czerpie wiadrami z Total Annihilation i na podstawie tego co można było zobaczyć dotychczas większość misji będzie się dało wygrać bez kilkutysięcznych armii. Wystarczy się obunkrować, postawić artylerię i polować na commandera przeciwnika. Taktyka sprawdzona i skuteczna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, dla czego narzekacie na płynność gry, ja mam bardzo średniego kompa (ath 64 3000+, 1GB RAM, GF 6600GT) i nie zauważyłem spadku wydajności nawet przy kilkuset jednostkach

Przepraszam, jaką cholerą? Sam operuję Athlonem 64 3200+, GB RAM-u i GF 6600GT (128 MB 128 bit) i na początek - jak to lubię robić - odpaliłem sobie Supreme Commander'a na pełnych detalach. Kilkanaście klatek na sekundę - nie tak źle... Poeksperymentowałem w ustawieniach detali i wyszło mi, że najpłynniej będzie na absolutnym "low"... Cóż, z początku chodziło fajnie, ale później zaczęło się robić nieciekawie, kiedy baza rosła jak na drożdżach, jednostek przybywało (nawet do setki nie dobiłem, ale mniejsza z tym...), a wydajność spadała. O płynności już tu nie mogłem mówić i choć gra jest wielka, to będzie musiała poczekać na upgrade. Mój PC ma ponad rok, więc nie mam do niego "pretensji", że się tak leniwi. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najnowszym Clicku, jest pierwsza w Polsce recenzja SC...

Jeżeli chcecie, to mogę po przepisywać co lepsze fragmenty recki :P

Nie jest źle panowie :] .

Ocena SC w Clicku!:

Plusy:

-możliwość swobodnego zoomowania pola walki,

-model ekonomiczny,

-grafika(z bliska),

-kiedy szukasz wyzwania- to najlepsza strategia na rynku,

-dobrze napisana instrukcja,

Minusy:

-cholernie trudna,

-w kilku elementach gry ambicje przerosły twórców,

Grywalność: 4+

Grafika: 4+

Dźwięk: 5-

najbardziej wymagająca strategia na rynku, wyzwanie dla najwybitniejszych generalskich mózgów. Sądzisz, że mu sprostasz?

Ogólnie gra jest prawie rewolucją. Długie misje, świetny model ekonomiczny, rozmach, bardzo dobra sztuczna inteligencja...Jednak jest to tytuł skierowany dla hardcorowców...Czyli i dla mnie :D

Już jutro odpalę demko, by sprawdzić jak gra u mnie działa i zamawiam :] .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby czemu ? Jest baardzo stare prawo PCtowca : "Chcesz grac płynnie ? No to masz dwa wyjścia : ulepszyc komp,lub pogorszyc (grafike oczywiscie) gre"

Ja mam wszytko na średnich/max i na Intel Pentium 4 3.00Ghz nic się nie tnie, nawet podczas starcia ziemia/woda/powietrze. Co prawda jeśli ustawie prędkośc na +10 to wszystko się robi jak jakiś szybki pokaz slajdów, ale na tej prędkości wyłącznie buduje, a nie walcze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:?

CD Projekt informuje, że premiera gry Supreme Commander została przesunięta na 15 marca. Powodem opóźnienia są błędy, które wykryto w zachodniej wersji gry, a które uniemożliwiały prawidłową rozgrywkę.

W trosce o najwyższy poziom wydawanych produktów CD Projekt zdecydował się na zaimplementowanie odpowiedniego patcha, co bezpośrednio wpłynęło na zmianę daty premiery.

Supreme Commander pojawi się w polskiej, kinowej wersji językowej i w sugerowanej cenie 99,90zł. Gra objęta będzie dożywotnią gwarancją CD Projekt, a w każdym pudełku będzie można znaleźć Wirtualne Pieniądze na zakup innych gier.

Zaczyna się...Nie jest to ogromna obsuwa, ale coś mi to przypomina sytuację z DMoM&M...Ciekawe, czy do Wielkanocy się sprężą xD .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm... ciężko powiedzieć. Na razie zaliczyłem dwie misje z kampanii i wgryzam się w skirmisza, głównie po to by wszystkie jednostki z drzewka technologicznego poznać.

Wymagania nie są jakieś kosmiczne IMO. Na ustawieniach na jakich się zainstalował na moim sprzęcie (A64 1800@2700 1GB RAM, GF6600GT na OC też) chodzi w miarę porządnie. Dopiero jak liczba jednostek wzrosła zaczął troszkę rwać - ale grywalny był. Nie odkryłem jeszcze jak kamerą sterować - o ile można, bo readme mi się czytać nie chciało. :) Tyle spraw technicznych na tą chwilę.

Co do samej rozgrywki to mam pewne obawy. Tak samo było z Total Anihilation - nie pasował mi i przekonać się nie mogłem do niej. Wolałem SC, czy C&C - niby wszystko na swoim miejscu, system zbierania surowców, jednostki, ulepszenia, długość rozgrywki. :/

Podobnie tu - jakoś tak mi opornie demo idzie (i to nie wcale nie ze względu na poziom trudności - normal). Dla przykładu W40k: Down of War mnie urzekł w demówce.

Generalnie pewnie to trochę dlatego, że preferuję RTSy gdzie gra się mniejszą skalą. Przy dużej skali zawsze idzie się na ułatwienie i nie robi zróżnicowanych armii tylko zarzuca przeciwnika liczbą - jak nie jednych to innych jednostek. I to się w demówce sprawdza (choć podpowiadacz sugeruje by zmienić skład lub podejście do wroga - ale to i tak sprowadza się do liczby). Żeby choć jeszcze mniejsze jednostki produkować w plutonach, drużynach i nim operować, ale sterowanie pojedyńczym mechem który jest cienki jak barszcz nie ma sensu. Bardzo małe są możliwości ustawienia zachowań jednostek czy ich modyfikacji - jak już coś pobudujemy to może tylko zginąć. Za czym przemawia też brak doświadczenia - twórcy więc założyli że nikt nie będzie oszczędzał jednostek tylko słał nowsze.

Dobór misji do demówki też jest nienajlepszy. Komputer jest bardzo zachowawczy i prawie nie atakuje. IMO jedna misja powinna być ofensywna druga defensywna. Podoba mi się natomiast rozmiar map - w takim Generals były niczym znaczki pocztowe, gdzie dobrą bronią można było przestrzelić ją na wskroś. Nie podoba mi się lotnictwo - po wydaniu ataku bombowego na dobrze broniony cel można być pewnym że nic nie wróci i krzywdy celowi nie zrobią - bombią słabo i robią nawroty nad PPLami :? Tym bardziej że obrona przeciwlotnicza, jest bardzo skuteczna.. Powinien być jeden przelot, silne bum i powrót na lotnisko (może jest jeszcze jakiś lotniskowiec fajny jeszcze - bo navy dopiero rozgryzam w skirmiszu). Wracając jeszcze do skali to nie zauważyłem mechanizmów pozwalających zorganizować duże zgrupowanie, choć jak się zatrzymują to stają ładnie, ale jak już ruszają to bezładnie i z opóźnieniem - trzeba je dzielić na mniejsze i posyłać osobno, albo puszczać na żywioł całość - przy czym nie ma dopasowania prędkości też więc na obronę najpierw nacierają najszybsze, a więc najsłabsze jednostki ginąc bez celu.

Pomysł z komanderem w miarę ciekawy - tyle, że nie wiadomo co z nim robić - w walce jest niezły, ale trochę szkoda bo jak się człek przeliczy to uciec trudno a i na przeciwnika najskuteczniejszą metodą jest atakowanie komandera - jak tylko go znajdziemy to 4 fabryki lotnicze (+5-10 inżynierów wsparcia i zmasowany nalot za nalotem :?).

Do tego to co już było w recenzji poruszane - przy takiej skali zazwyczaj posługiwałem się mapą strategiczną (widok taktyczny był zbyt mały) co sprawia że rozgrywka przypomina starusieńkie Arnchem - czy to Bridge to Far był? (tyle że w czasie rzeczywistym :P ) Zbliżenie robi się tylko by sobie popatrzeć lub pobudować. Słabo jest ze zbieraniem debrisu - powinno się wydać rozkaz, zaznaczyć obszar i złom powinien być zebrany. Klikanie na poszczególnych kupkach z osobna jest... mało efektywne.

Budowa - to jest zrobione bardzo dobrze (choć miałem problemy z ustawianiem waypointów dla fabryk)

Na razie jak widać ma więcej minusów niż plusów - zobaczymy jak będzie po skirmiszu. Najbardziej mi nie pasuje chyba, że nie widzę tu pola do finezyjnych zagrań jakie się dało robić w SC czy C&C - np. zrzucenie 5 szmaciarzy na tyły wroga i rozwalenie jednej elektrowni, co wyłączało obronę PPL na chwilę - robiło się nalot na wybrany cel, a potem było już z górki :) Może to i mylne wrażenie i kampania jest bardziej zróżnicowana.

To tyle na tą chwile - trochę chaotycznie, ale to przecież nie recenzja :) Gdyby coś co mówię że nie ma a jest to proszę o nierzucanie gromów ale proste napisanie jak to zrobić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest już znana zawartość polskiej wersji Supreme Commandera, oto ona:

-Płyta DVD z grą Supreme Commander w polskiej, kinowej wersji językowej,

-obszerna instrukcja do gry, wydrukowana na papierze kredowym,

-kolorowy poradnik do gry,

-duża mapa z drzewkiem rozwoju jednostek

-3 oryginalne plakaty, przedstawiające każdą z frakcji,

-całość zapakowana w efektowne pudełko z klapką.

Supreme Commander pojawi się w polskiej, kinowej wersji językowej i w sugerowanej cenie 99,90 PLN. Premiera gry już 15 marca!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sup Com bardziej przypadł mi do gustu niż taki np. Warcraft 3 albo SC. Nareszcie doczekałem się dobrego RTSa, w którym szybkość klikania i rzucania czarów/korzystania ze specjalnych umiejętności jednostek nie jest kluczem do zwycięstwa. Podoba mi się automatyzacja (zapętlenie produkcji w fabryce, transportowce odbierające jednostki z fabryki etc.) a także model ekonomiczny (balansowanie pomiedzy przychodem/rozchodem, żeby zawsze wskaźnik pokazywał +0 :)). Szkoda tylko że AI w skirmish w demku jest słaba - wystarczy na samym początku rozgrywki wysłać nad bazę kompa bombowiec i wygraną mamy już w kieszeni. A potem wystarczy dobić kompa 30 czołgami.

Ale w multi powinno być lepiej, bo tam to rzadko kiedy do zwycięstwa wystarczy zwykłe "masowanie" jednym typem jednostki. Ataki z flanki na bazę wroga, budowanie drugiej bazy na tyłach bazy wroga, experymentalne jednostki... Ehh, dlaczego premiera w Polsce jest przewidziana dopiero na 15 marca? ;( $(*#* polonizacja! (ale nie narzekam, bo jako zadośćuczynienie dystrybutor do pudełka z grą wrzuci trzy plakaty :)).

Tym niemniej, czekam z niecierpliwością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sup Com bardziej przypadł mi do gustu niż taki np. (...) SC.

>>>:crazy:

Szkoda tylko że AI w skirmish w demku jest słaba - wystarczy na samym początku rozgrywki wysłać nad bazę kompa bombowiec i wygraną mamy już w kieszeni. A potem wystarczy dobić kompa 30 czołgami.

>>>A na jakim poziomi trudności tak robiłeś? Ale generalnie masz rację, ale o tym za chwilę.

Skirmisz zaliczony, a oto mała relacja i garść uwag.

Zacząłem spokojnie od normala (po zapowiedziach jakie to AI nie miało być super i wogóle) Cóż na tym poziomi komp nie błyszczy - ekonomicznie rozwija się z przeciętną szybkością a i atakuje niemrawo pozwalając spokojnie sie rozbudować, umocnić i spacyfikować. Zaskoczył mnie tylko szybszym niż się spodziewałem atakiem atomowym - trzeba było cofnąć się o dwa save'y :? Ale potem to już było bez problemów wystarczyły w zasadzie dwa battlecrusery i .... potyczka zakończyła się niespodziewanie szybko atomowym armagedonem commandera komputera.

Cóż rozczarowany rozpocząłem na hardzie :) - i tu diametralna zmiana. Komp pędzi z rozbudową bazy jak głupi, dzięki dobrze zoptymalizowanym skryptą rozbudowy zapewne i już od początku wysyła na nas swoje oddziały. Co prawda niezbyt liczne i silnie ale to takie podgryzanie z to z powietrza, a to z wody, a to lądem. Po około 1,5 takiej szarpaniny i łatania linii zaczął przysyłać pająki i po 30min desperackiej obrony stwierdziłem że dalej nie ma sensu bo popełniłem błędy w rozbudowie na początki i po ptakach :/

Wystarczyło jednak zapoznać się dokładnie w jednostkami i przemyśleć strategię by następnego dnia sytuacja się odwróciła :) Co musiałem zrobić ? Ano najpierw lekko się umocnić (ok po 5 T1 działek i 2 T1 PPL) na każdym podejściu. Wyprodukować parę (25) Heavy boltów i łodzi (6-8) podwodnych do obrony lini brzegowej i wysp. Teraz wystarczy ło szybko do T3 i tak z 5 par elektrownia T3 + T3 mass converter i.... można zacząć budować Experimntal Gunship - tani i piekielnie skuteczny. Potem to już pajączki i ... po ptakach (u mnie 2xpo2 poszły na "rozpoznanie ogniem" i zrównały bazę kompa). Choć mnie tak szybko bo trzeba pamiętać żeby mieć massę ponad 300 i energie ponad 20-25 tyś :) bo to umożliwia w miarę sprawne budowanie. Ktoś powyżej mówił że bilans powinien być na zero - nie zgadzam się z tym. Ważniejsze jest co innego. Mianowicie by się przyrost surowców nie marnował. Na samym początku warto poświęcić trochę czasu i surowców na magazyny. Kilka tysięcy masy i nawet jak zużycie przewyższy produkcję to można spokojnie gonić budowy dodatkowymi inżynierami - a jak brakuje to wysyłamy po złom z pająka :) i magazyn pełen znów.

Generalnie nie jest tak źle jak sie obawiałem. Pewne obawy jednak nadal pozostały - szczególnie po przeczytaniu recki w CDA i poradnika na gamespocie. To co mówiłem już wcześniej - brak sensownego rozkłady jednostek w dużych grupach, choć może tu da się to zrobić poprzez asystowanie (o ile będzie można zlecać je na poziomie grup). Martwi małe zróżnicowanie pomiędzy frakcjami co obawiam się bardzio ujednolici grę (a i tak każdy będzie grał cyborgami bo exp gun. da sie postawić szybko i jest bardzi skuteczny i mobilny co ważniejsze - jeden może chronić znaczny obszar. Nie mówiąc już o satysfakcji jaką daje wjazd pająkiem w bazę wroga - już samo to jest warte pieniędzy za grę! Ale to jednocześnie pewna bolączka bo gra IMO będzie sprowadzała sie do jak najszybszej rozbudowy do T3 i starciach jednostek specjalnych (ewntualnie tych z T3). Kolejna sprawa nuki (co ciekawe na hardzie nie atakował nimi - może dlatego, że szybko postawiłem na wszelki wypadek antyrakiety) - bardzo silne i juz jeden udany atak może przesądzić o sprawie. Tyle, że drogie długo się budują i łatwo je zniszczyć (no chyba, że skuteczność przeciwrakiet nie jest 100%), więc każdy szybko będzie się zabezpieczał.

Commandera warto doposażyć w możliwość budowy na T3 bo buduje naprawdę piorunem ze 3 razy szybciej niż inżynier. Nie warto budować specjalistycznego działa - błąd z pierwszej potyczki na hardzie :) Warto natomiast przykryć punkty oporu tarczą - wydatnie podnosi trwałość na polu walki. Bardzo skuteczna jest też stacjonarna altyleria T2 (lub mobilna T3) w drugiej linii.

Największym zawodem związanym z SC to chyba AI - chciałbym kiedyś zmierzyć się z takim co to lecąc z desantem nie będzie leciał "najkrótszą drogą" ale poleci po brzegach i wysadzi desant za linią obrony. Druga to małe zróżnicowanie frakcji. Aż prosi się tu by ściągnąć z SC główne zasady co zróżnicowałoby rozgrywkę w poszczególnych kampaniach, czy potyczkach. Za to świetne jest zoomowanie, czy rozbudowa i system zarządzana surowcami. Moja końcowa ocena (przy czym po demie i info z sieci) to tak 8 - 8,5. IMO gra ma szansę podążyć ścieżką TA - mimo, że doceniona przez recenzentów to niedoceniona przez graczy.

Trik wyczytany na gamespocie - com-bomb >>> pakujemy commandera na transport i lecimy na bazę wroga jak najszybciej (najlepiej nad wrogiego commandera). Jak nas zestrzelą dowódca robi wielkie booooooomm (i ten kompa też :) ) co praktycznie przesądza o potyczce :)

Ale demo SC to już przeszłość :) - jeszcze 3,5h i na HHD będzie C&C:TW - i wtedy zobaczymy co lepsze :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to świetne jest zoomowanie

Może i tak, ale przez to, że SupCom trudny jest, to większość czasu spędzałem na całkiem pomniejszonej mapie wysyłając/produkując/dowodząc jednostkom. I dzięki temu frajda z gry mi uciekła :/ . Ogólnie zoom niby bardzo dobrze wykonany i dobrze bo to w nim większość czasu sie siedzi :P

Moja końcowa ocena (przy czym po demie i info z sieci) to tak 8 - 8,5. IMO gra ma szansę podążyć ścieżką TA - mimo, że doceniona przez recenzentów to niedoceniona przez graczy.

A u mnie 6. Gra mnie tak zawiodła, że aż nie chciało mi się jej komentować. Ambicje były wielkie, ale tylko na nich się skończyło. A co do doceniania, to wszystko leży w marketingu. Niedośwwiadczony gracz bierze to o czym się dużo rozmawia (wiem bo sam tak robilem :] ), bo niby dlaczego PES się sprzedaje gorzej niż FIFA? No właśnie :wink:

Ale demo SC to już przeszłość Smile - jeszcze 3,5h i na HHD będzie C&C:TW - i wtedy zobaczymy co lepsze Smile

A ja już mam :] i szczerze powiem: SupCom może C&C naskoczyć co najwyżej. Jak w SC grałem 3 godziny (i to na przymus próbowałem w siebie to demo wcisnąć :roll: ), tak w C&C- już dzisiaj 6 godzin i niemal miód ekranem wyciekał. Tak po demku skromnie 9 bym postawił :] . Tylko znów kurde problem. STALKER czy C&C :?

EDIT:

Wszystkich fanów strategii w czasie rzeczywistym informujemy, że polska premiera gry Supreme Commander będzie miała miejsce 22 marca. Data wydania została zmieniona ze względu na trwające prace nad poprawieniem jakości gry.

Zmiana daty premiery wiąże się z trwającymi pracami nad poprawieniem błędów, występujących w zachodniej wersji gry. Ostatnie poprawki wprowadzone przez THQ okazały się niewystarczające, stanęliśmy więc przed koniecznością poczekania na kolejne uaktualnienie. Za opóźnienie wszystkich oczekujących na grę najmocniej przepraszamy.

gram.pl

:]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiemy już jaki będzie skład polskiego wydania Supreme Commandera, czas zobaczyć je na własne oczy! Z przyjemnością prezentujemy wygląd elementów, składających się na polską wersję tego doskonałego RTS-a.

Przypominamy, że w skład polskiego wydania gry Supreme Commander wejdą:

1. Płyta DVD z grą Supreme Commander w polskiej, kinowej wersji językowej,

2. obszerna instrukcja do gry, wydrukowana na papierze kredowym,

3. kolorowy poradnik do gry,

4. duża mapa z drzewkiem rozwoju jednostek

5. 3 oryginalne plakaty, przedstawiające każdą z frakcji,

6. całość zapakowana w efektowne pudełko z klapką.

Supreme Commander pojawi się 22 marca, w polskiej, kinowej wersji językowej i w sugerowanej cenie 99,90 PLN

Ciekawe, ciekawe.... Dużo dodatków, niska cena. Czyżby w środku tylko 26 wPLN jak w JE?? cały news, łącznie ze zdjęciem wydania

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trik wyczytany na gamespocie - com-bomb >>> pakujemy commandera na transport i lecimy na bazę wroga jak najszybciej (najlepiej nad wrogiego commandera). Jak nas zestrzelą dowódca robi wielkie booooooomm (i ten kompa też :) ) co praktycznie przesądza o potyczce :)

combomb zostal usuniety jako bug w pelnej wersji(nie, nie, nie mam pirata, wiem od kumpli z bety)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W multiplayu TA możnabyło ustawić kontynuację gry po zniszczeniu comma, tutaj pewnie też można, ale nie wiem, bo nie grałem :(.

W TA bardzo lubiłem terroryzować przeciwników w tym trybie gry commanderem krążącym na latajacym transportowcu nad bazą przeciwnika. Miał do wyboru wyłączyć obronę przeciwlotniczą (o ile zdążył sie zorientować w sytuacji :)) albo stracić połowę zabudowy :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukończono prace nad wersją PL SupComa:

Z przyjemnością informujemy, że prace nad polską wersją językową gry Supreme Commander zostały ukończone. Usprawnione i pozbawione błędów oryginału wydanie trafi do sklepów 22 marca.

Supreme Commander to przełomowa strategia czasu rzeczywistego i niewątpliwie jedna z najbardziej oczekiwanych premier tego roku. Jak wiemy już z zachodnich recenzji i opinii graczy, zabieg odświeżenia gatunku powiódł się Chrisowi Taylorowi znakomicie. Nowe, oryginalne rozwiązania i olbrzymia skala prowadzonych działań dały efekt niespotykanego dotąd w grach tego typu połączenia strategii i taktyki. Możliwe jest koncentrowanie się na pojedynczej bitwie na ziemi i jednym prostym ruchem ustawienie oddalenia tak, by zobaczyć cały obszar starć.

Supreme Commander

Zgodnie z zapowiedziami, Supreme Commander pojawi się w Polsce w wersji pozbawionej licznych błędów, znalezionych w wydaniu zachodnim. Prace lokalizacyjne zostały już zakończone, podobnie wprowadzanie poprawek, dzięki czemu możemy zapewnić, że gra trafi na sklepowe półki już bardzo niedługo - 22 marca, w sugerowanej cenie 99,90 PLN. Jednocześnie przypominamy, że cały czas trwają zamówienia przedpremierowe na Supreme Commandera w sklepie gram.pl. Więcej szczegółów pod adresem: sklep.gram.pl/SupremeCommander.

No i jak fani, cieszycie się? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zagrałem sobie w demo SupComa (w samą porę, prawda? :P).

Więc: gra jest dla mnie równie fantastyczna, jak na trailerach. Kampania nie powala - za mały rozmach. Ale 2 misje to za mało, by ocenić całość - później kampanie z pewnością sie rozkręcają. Natomiast skirmish - mioodny. Buduje się armię nie ruszając wroga, a potem jedna wielka nawalanka - pojedynki Spiderbotów, atak Experimental Gunship'ów (zapomniałem nazwy - takie te wielkie latajace żuki), a na dobitkę broń jądrowa :twisted:

Tiberium Wars czy SupCom - oto jest pytanie... :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta broń jądrowa sprawiła, że pierwszy raz chyba w życiu przez dwie minuty nie mogłem z oszołomienia wyjść:)

Kupiłbym sobie pełniaka, ale gra przy wiecej, niż 200 jednostkach zacina mi na normal prędkości przy jakichś bitwach... Więc nie ma sensu kupować i grać godzinami jednej misji...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...