Skocz do zawartości
niziołka

Forumowicze o Sobie X

Polecane posty

Też się dziwię, jak to leci. Jeszcze wczoraj był 1 stycznia, a jutro będą święta (bez Kevina ofkorz). To przez CD-Action - czekam miesiąc na kolejny numer i to dlatego ten czas mija tak szybko. :D

Oby nie było super ultra mega giga hiper mrozu i zasp na 2 metry, bo będzie źle. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie każdy rok jest taki sam, a święta dla mnie stają się powoli jak normalny dzień. Teraz nie ma takiego klimatu świąt jak było kiedyś.
Wydaje ci się :) Kiedy jest się dzieckiem, święta zawsze wyglądają dużo atrakcyjniej. Niesamowity klimat, cała rodzina, mnóstwo pyszności i prezenty. A jak się dorasta, to nagle zmieniają się w łażenie za zakupami, pomoc w domu, narzekanie na wzrost cen, zastanawianie się nad gustami i guścikami innych osób, gotowanie, rodzinne swary - i to wszystko w czasie, kiedy chciałoby się wreszcie skorzystać z ferii świątecznych w szkole/na studiach czy też z urlopu w pracy.

Dlatego też cieszę się, że święta spędzamy w kilkanaście osób, jak największą rodziną - bo dzięki temu praktycznie zawsze na świętach są dzieci. A one ciągle wpadają w ten sam zachwyt, co my kiedyś i ich emocje są zaraźliwe. Także dzięki nim w czasie świąt jest o wiele więcej śmiechu. Przykład? U nas jest zwyczaj, że zawsze to najmłodszy czytający członek rodziny rozdaje prezenty. Ok. 10 lat temu moja siostra dostała blejtram do malowania, mały kuzyn zawołał "Zobacz, dostałaś okno!". Albo parę lat później, jak ktoś mu powiedział, że nie ma Mikołaja. Jak otworzył swój prezent i zobaczył tam upragniony zestaw, to zawołał "A jednak Mikołaj istnieje!" :D

A te święta będą dla mnie wyjątkowe. Przeprowadziłam się z narzeczonym do pierwszego wspólnego mieszkania, więc przed nami wspólne kupowanie choinki i ozdób do niej, a także pierwsze przygotowywanie potraw do przyniesienia na wigilię (każdy "dom" przynosi coś od siebie). Będzie fajnie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie wczoraj był Kevin! :) Ale wolałbym obejrzeć Mam Talent, bo byłem ciekawy występu SteamLove. Kevina na pewno jeszcze w grudniu zobaczymy, a niewykluczone, że już 6 grudnia(nie nie sugeruje :D). Ogólnie im starszy jestem tym coraz mniej tych świąt oczekuje. Kilka rzeczy się na to składa, ale brak śniegu chyba najbardziej. Denerwuje mnie wstawanie wcześniej na uczelnie lub do pracy bym mógł spokojnie samochodem wyjechać, ale śnieg w święta, to fajna sprawa. W grudniu i w styczniu śnieg powinien być obowiązkowy.

Jedynie co mnie dziwi to fakt, że dzieci coraz mniej bawią się na podwórku. Facebook, PS, gry i telewizja. Kiedyś jak byłem mały to ciągle dzieci z rodzicami chodzili na sanki lub widziałem bitwę na śnieżki. Dzisiaj lepiej jest napisać wiadomość na portalu społecznościowym. Świat idzie w złym kierunku, ale za to odpowiadają rodzice "Lepiej żeby moje dziecko grało na komputerze niż szwędało się z kolegami"

Święta denerwują mnie jeszcze jedną rzeczą. Bycie sztucznie miłym. Szczególnie kiedy rodzina jest pokłócona. Rozumiem, że to jest specjalny dzień pełen magii, ale naprawdę groteskowo wygląda, to jak życzą te osoby zdrowia i szczęścia, a przez 364 dni są dla siebie niemili i chcą żeby było jak najgorzej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie co mnie dziwi to fakt, że dzieci coraz mniej bawią się na podwórku. Facebook, PS, gry i telewizja. Kiedyś jak byłem mały to ciągle dzieci z rodzicami chodzili na sanki lub widziałem bitwę na śnieżki. Dzisiaj lepiej jest napisać wiadomość na portalu społecznościowym. Świat idzie w złym kierunku, ale za to odpowiadają rodzice "Lepiej żeby moje dziecko grało na komputerze niż szwędało się z kolegami"

Łoł, paaaanie.

Od poniedziałku do piątku wracając do domu ze szkoły przechodzę obok mojej dawnej podstawówki, gdzie jest takie nasze wiejskie boisko do piłki. I dzieciaków tam nie ma tylko i wyłącznie wtedy, kiedy pada. Dosłownie dzień w dzień koledzy dzwonią po mojego młodszego brata, żeby już teraz szedł na boisko. Także nie powiedziałbym, że wszędzie się tak dzieje. Z mojego doświadczenia mógłbym powiedzieć coś odwrotnego.

Oczywiście, mój brat i jego koledzy grzmocą wieczorami w Minecrafta i siedzą te parę godzin przed komputerem, ale tyle samo czasu latają za piłką. Bo wbrew pozorom, młodym nie wystarczy kontakt wirtualny. Muszą się gdzieś spotkać po szkole, tak "realnie".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To masz niesamowite szczęście. Zaleta u mnie jest tylko jedyna, że kiedy wieczorem wychodzę na spacer to jest absolutna cisza. Od czasu do czasu tylko samochód przejedzie i to wszystko. Oczywiście to, że mam samochód nie znaczy, że muszę wszędzie jeździć środkiem transportu. Czuje niesamowitą frajdę ze spacerów. Nie wiem jak u was to działa, ale od czasu do czasu lubię przejść się na spacer i zastanowić się nad sensem życia. Oczywiście sam spacer byłby niezrozumiały bez muzyki. Zawsze muszę wychodzić ze słuchawkami. Dojście do celu nabiera wtedy innego znaczenia. Oczywiście to zależy od samej sytuacji i nastroju, który mi towarzyszy, ale kiedy ostatnio u mnie kropiło to musiałem włączyć utwór Julee Cruise - Falling

Bajka ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też lubię nocne spacerki, tylko dlaczego muszę je robić z moją kumpelą.

Otóż jestem Singlem, i nie mam drugiej połówki, ale ona uważa mnie za swojego chłopaka, czego nie potwierdzam.

I tak :D przy moich znajomych zawsze mnie ściska, i to tak mocno że trudno się wyrwać, :P ciekawe skąd ma taką krzepę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj spadł u mnie pierwszy śnieg. Oczywiście mało jest tego, ale to dobry znak. Boję się włączy telewizor, bo pewnie wszystkie media będą ogłaszać wielki klasyk "Zima zaskoczyła kierowców!" a w RMF pewnie już puszczają słynną świąteczną piosenkę.

Promocje, korki, brak miejsc parkingowych, reklamy świąteczne i oczywiście 30 listopada Kevin Sam w Nowym Yorku ;).

Nie wiem jak to będzie wyglądało u was, to będzie pierwszy rok gdzie jednak do żadnego sklepu się nie wybiorę. Dzisiaj stawiam na promocje Humble Bumble, bo w sumie nie opłaca się kompletnie dzisiaj kupować tytułu za 99 zł, który i tak wkrótce się pojawi np: CD-Action ;). Można spokojnie zagospodarować sobie pieniądze na czarną godzinę ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie co mnie dziwi to fakt, że dzieci coraz mniej bawią się na podwórku. Facebook, PS, gry i telewizja. Kiedyś jak byłem mały to ciągle dzieci z rodzicami chodzili na sanki lub widziałem bitwę na śnieżki. Dzisiaj lepiej jest napisać wiadomość na portalu społecznościowym.

Takie czasy. Niestety, ale trzeba do tego się przyzwyczaić. Kiedyś nie mialem ano kompa, ani kablówki ( miałem Pegazusa smile_prosty2.gif ). ale dzięki temu miałem prawdziwych kolegów, a nie wirtualnie. Zawsze czekało się na śnieg, aby wyjść na sanki, poślizgać się.

Obok mnie wybudowali boiska do kosza i piłki. Jednak zazwyczaj są tam pustki

Co do świąt- nie czekam już na nie, tak jak kiedyś. W dzieciństwie była inna atmosfera, przynajmniej dla mnie

Święta to fajny okres, zwłaszcza podczas rozdawania prezentów o odpakowywania prezentów. Najbardziej cieszę się na makówki oraz karpia.

Kevin na pewno będzie w święta. Coś już tam gdzieś czytałem. Jak nie będzie, to założą profil na FB i Polsat na 100% puści Kevina smile_prosty2.gif

Edytowano przez gr86
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gr86

A no widzisz jestem z rocznika 97 (tak wielce zapomniany) i swoje dzieciństwo spędziłem w niezliczonych godzinach na dworze z kolegami/ koleżankami. Wtedy po mimo iż komputery zaczynały swoją wielką chwałę to i tak wolałem spędzać czas na świeżym powietrzu niż przed monitorem czy ekranem telewizora (no chyba, że leciał odcinek Pokemonów, to wybaczcie^^). I zawsze była syta ekipa do zabaw na dworze.

Teraz będąc w technikum też odczuwam potrzebę wyjścia na podwórko, już nie by polepić babki z piasku czy pograć w zbijaka lecz, żeby spotkać się ze znajomymi itp. Zbyt długie siedzenie w domu ma na mnie zły wpływ.

I zawsze jak przechodzę koło placu zabaw nieopodal mojego bloku to żadnego dziecka tam nie widzę, no chyba, że raz na jakiś miesiąc wyjdzie tam ktoś na 10min. Smutne według mnie jest to, że dzieci siedzą teraz tylko przed komputerem/ konsolą.

Zimę kiedyś dobrze wspominałem, ze 200 metrów od mojego bloku jest spora górka kilkugodzinne wypady na sanki czy jabłuszko to było coś no wręcz obowiązkowego. A teraz? Pustki, w sumie tylko osoby w moim wieku lub do niego zbliżonym tam przesiadują.

Tak samo jest z boiskami, porobione świetne boiska z tartanu dla dzieci, a korzystają z nich wyłącznie osoby >15 roku życia bo młodsze po prostu tam się nie zjawiają, zapewne, że wolą Fifę od "haratnięcia w gałę".

Osobiście uważam, że miałem udane dzieciństwo i cieszę się, że nie urodziłem się kilka lat później bo taki styl życia by mi osobiście się nie podobał.

Podsumowując: Moim zdaniem obecne dzieciaki są od najmłodszych lat uzależnione od komputera i średnio widzą życie poza nim i to mnie w sumie smuci... :< Ale cóż czasy się zmieniają i teraz kto nie klika ten się nie liczy. :<

Choć przyznam, że w moim roczniku jest już troszkę typowych ludzi niewidzących sensu życia poza graniem, choć na tle tych młodszych roczników nie wypada to najgorzej.

Edytowano przez ArachidowyPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawniej nie było takich rzeczy jak wyżej koledzy wymienili. Dzieci mając więcej czasu po szkole wychodzili na dwór, bawili się, spędzali więcej czasu z rodzicami. Spędzali czas aktywnie i przede wszystkim zdrowo. Sam lubiłem przejść się po świeżym powietrzu, pograć w piłkę.

A teraz taki np: dziewięciolatek przyjdzie ze szkoły, walnie tornister na ziemie, siada przy komputerze i gra do wieczora. A później rodzice dziwią się dlaczego mój synek lub córeczka mają kłopoty z kręgosłupem.

Edytowano przez krzys242
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jako rocznik 94 akurat cieszę się, że moje dzieciństwo wypadło na czasy przełomu. Elektroniczna rozrywka w latach ok 2000 na osiedlach etc. nie była tak popularna, ale jednak istniała. Mimo to nie zajmowało mi to nigdy tyle czasu, aby nie wychodzić na dwór ( zachód smile_prosty.gif ) pogadać z kolegami, poganiać się etc.

Edytowano przez EricSonicson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posypał, posypał, stopniał i zrobiła się brajda... Nie wiem po co to było, lepiej by było gdyby nie padało.

W sumie to może i lepiej, że pierwsze oznaki zimy widzimy pod koniec listopada, a nie pod koniec lutego (jak w zeszłym roku) i gdzie dosyć sążnie padało także pod koniec marca. No jednak trzeba będzie robić coś kreatywnego, gdy za oknem napada białego puchu.

Myślę, że czas podczas ferii świątecznych i zimowych mile mi upłynie przy rysowaniu mojego pierwszego i (mam nadzieję) pełnego komiksu, może jakieś imprezki wpadną, jednak to z hajsem po kilku wydatkach mógłby być problem. No i oczywiście zamierzam przeczytać Metro 2033 i spędzić czas na świeżym z ziomeczkami.

@krzys242

Dla mnie też to jest chore, ale dla takich rodziców to tak jakby problem z głowy. Posadzi dziecko przed komputerem na kilka godzin i ma spokój. Jednak potem dzieci są jakie są. Niestety świat leci w takim kierunku, że za kilka lat dzieciństwo KAŻDEGO dziecka będzie ograniczone od komputera i gier. A szkoda, nie wiedzą co tracą...

Edytowano przez ArachidowyPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, trochę mnie śmieszy gadanie co poniektórych osób na temat dzieciństwa młodszych ludków. Fakt, dzieciaki na pewno siedzą więcej przed komputerami, konsolami czy nawet telewizją niż "kiedyś"*. A czemu? Bo "kiedyś" nie było czegoś takiego. Znaczy może i było ale nie tak rozpowszechnione. Nie zmienia to jednak faktu, że dzieciaki na dwór wciąż wychodzą. W mojej mieścinie zawsze gdy zrobi się cieplej (mam tu na myśli wyczekiwaną po zimie wiosnę) całe tabuny liliputów wylewają się na place zabaw, boiska i tym podobne miejsca, w których to leją się oni na kije, kopią kolegów piłkę, bawią się w dom i takie tam. Na pewno nie jest tak źle. Fakt, nieraz przechodząc obok takiego placu słyszę teksty typu "ja jestem kripeeer!" albo "to ty idź po dirta a ja zrobię kilof". Niektórzy bawili się w rycerzy/ żołnierzy, inni bawią się w "majnkrafty". ;)

*w cudzysłowie, gdyż to kiedyś to w tym przypadku okres dzieciństwa każdego kto to czyta. ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FergiX@ Oczywiście, że tak. Za moich czasów było zbieranie Clicka, Świat Wiedzy, pegazusy, Małysz, Teledyski nagrywanie na VHS z Vivy oraz plakaty z Britney Spears ;). Było jeszcze pełne zaangażowanie w granie. Brało się kompa pod pachę i grało się w różne gierki, aż łezka się w oku kręci. Popularne także było zbieranie się do "bazy" i wymienianie się Pokemonami (jak się ogarnie ile wydało się na Lay's to.. :D). To parę rzeczy wymieniłem, a było tego zdecydowanie więcej.

Może to wydać się śmieszne, ale rocznik 93 był ostatnim w miarę ogarniętym :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UP:

To nie wydaje się śmieszne. To jest śmieszne, uwierz smile_prosty.gif

Generalnie każda próba generalizacji (trójkropek) będzie tu śmieszna. Nie ma tak, że któryś rocznik był, któryś nie był. Dzisiaj też. Ja nie twierdzę, że moje czasy były lepsze. Dziś dzieciaki siedzą więcej przed kompem, ale i ja bym tak robił gdybym tylko urodził się nieco później. Mi się moje czasy po prostu fajnie wspomina.

Choć jeśli się teraz zastanowię to może być tak, że nadmiar, albo nie - ogrom tego wszystkiego co można dziś robić przy komputerze, posiadając internet (wgl. kto dziś ma komputer, a nie ma internetu smile_prosty.gif?) sprawia, że tego nie doceniamy i się troszkę rozleniwiamy. Każda wiedza, każdy rodzaj kultury leży w zasięgu kilku kliknięć, a mimo tego sporo z nas z tego nie korzysta lub korzysta za mało, marnując czas na bezproduktywne siedzenia na fb, yt czy innym chwdp <3 razy bije się w pierś>.

Ciężej dostępna wiedza lub kultura sprawiała, że chętniej się jej szukało, ale i z drugiej strony spowalniała jej przyswajanie. Do rangi wydarzenia rósł program muzyczny o 4 nad ranem, na który czekałem specjalnie po to, aby obejrzeć kilka teledysków smile_prosty.gif Choć suma sumarum, dziś, mimo wszystko oglądam/czytam/słucham/podziwiam więcej. Boję się tylko, że obecne pokolenia podstawówka/gimn. są wrzucone na zbyt głęboką wodę bez chociażby pływaczek. A rozwiązania na to wszystko nie mam, tak samo jak nie wiem czy w moim dziadkowym biadoleniu znajduje się jakaś racja.

Szalom!

Edytowano przez EricSonicson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra zmieniam zdanie propo śniegu, niech zasypie Wrocław i to sążnie. Odśnieży się podjazdy i zarobi troszkę hajsu.

@wysokiandrzej

No jest to śmieszne, bo po mimo iż jestem rzekomo kilka lat od ciebie młodszy to też mogę stwierdzić, że mój rocznik i sąsiadujące z nim też robiło te czynności, które wymieniłeś. Nie ma co się kłócić, który rocznik był "normalny". Twierdzę teraz, że mnie nie przypadłby wolny czas polegający na spełnieniu całego dnia przed komputerem w wieku 8 lat.

@down:

Napiszę uzasadnienie w następnym poście.

Edytowano przez ArachidowyPL
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ArachidowyPL Nie mówiłem, że chciałbym być cały czas ośmiolatkiem, bo miałbym beztroskie życie. Życie jest testem dla każdego człowieka. Najlepiej byłoby je zakończyć popełniając samobójstwo, ale trzeba walczyć ze swoimi problemami. Czasami mam mocno dosyć i chciałbym stąd uciec, ale czy to zakończyłoby moje problemy? Bardzo często wracam do starych czasów, bo były one najlepsze. Wiele rzeczy nas cieszyło bardziej, a przynajmniej mi sprawiały więcej satysfakcji. Dzisiaj nie nadążam za nie którymi technologiami. Dostałem w łapę od kuzyna Iphone i nie umiałem go obsługiwać :D. Do dzisiaj mam starego samsunga, który liczy sobie kilka lat, ale zostawiłem go, bo mam z nim związane dużo wspomnieć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze na dobre zima się nie zaczęła, a ja już poturbowany jestem. Trzy dni temu był przymrozek w nocy, a na drugi dzień poszedłem do biedronki. Nie zauważyłem ze pod biedronką jest szklanka, jak wyrżnąłem orła to dziękowałem bogu że nie rąbnąłem głową o beton, na szczęście udało mi się głowę mieć cały czas w górze. Niestety skutki upadku poczułem dziś rano kiedy to zaczęło mnie od szyi po cztery litery boleć.

Nienawidzę gdy jest ślisko !!!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat bardzo na czasie, jako że nad Polskę dotarł orkan Ksawery. Nie wiem, jak u was, ale u mnie śnieg padał poziomo, a w nocy mój samochód rwał się do driftu nawet przy 30 km/h. No i chyba coś się stało z oświetleniem na mojej ulicy, bo było zupełnie ciemno, co nadawało jej przerażającego wyglądu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śnieg padający poziomo tak samo w centrum Poznania smile_prosty2.gif. Wesoło jest, trochę strach wychodzić, bo rzeczywiście może zarzucać autem. Strasznie współczuję tym, którzy mieszkają na wsiach, bo zerwane linie i tego rodzaju awarie mogą w zimne dni narobić okropnych problemów.

@krzys242 - liczmy na to, że masz obowiązkowego zimowego orła zaliczonego i potem już nie będziesz musiał :D.

Edytowano przez Quetz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba mogę rzec, że w moich okolicach sytuacja aż tak zła nie jest - są silniejsze porywy wiatru, ale nic co mogło by zerwać dach albo burzyć ściany, śniegu za wiele nie ma, w tym momencie tylko lekko popaduje, więc można rzecz, że w tym zapomnianym centrum Polski jest raczej lajtowo :P Niemniej czuję się zdecydowanie lepiej z wiedzą, że nie mam żadnego powodu aby wychodzić na zewnątrz, bo ogółem wietrzna pogoda w zimie jest imo jedną z najgorszych możliwych kombinacji. Przyjemniej jest siedzieć w domu i wlewać w siebie hektolitry herbaty ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...