Kleszcz [The Tick](1994-1996)

[MartinMortyry]

Witam!

Zapewne wielu z was pamięta tą świetną kreskówkę.

W Polsce wyemitowano 25/36 odcinków.

Film opowiada o przygodach superbohatera przebranego za niebieskiego kleszcza(?), oraz jego pomocnika, Artura, przebranego za ćmę.

Kreskówką imo świetnie parodiowała filmy o superbohaterach. Dziwaczne postacie(Jeż Kanałowy...?!; Nietoperz, wspaniała parodia Batmana), a szczególnie antagoniści(Krzesło Czipindel, człowiek, który zamiast głowy miał krzesło, czy "Suwak", który miał w szyi... zamek od kurtki...) spowodowały, że Kleszcza prawdopodobnie nigdy nie zapomnę. Przyczynią się do tego także odcinki z kapibarą, która będzie prawdopodobnie zaliczona do 10 największych traum z dzieciństwa...

Jeżeli był już taki wątek, to jest zapewne tak stary, że aż żal odkopywać.

[Spriggs]

Tematu nie ma, to nie ma problemu.

Pamiętam to ! Szkoda tylko że serial był produkowany dwa lata, ale za to miał odjazd akcje ! Podobał mi się ten gość z krzesłem zamiast głowy, chyba się on zwał. Ch'a albo coś.

W jednym odcinku zaprosił całą śmietankę złoczyńców, by wyryć swe imię na księżycu. Doszło do epickiej biby nie ma co, tylko Kleszcz wszystko popsuł

Ale i tak najbardziej lubiłem jeża i nietoperza ! Oni się tak nawzajem droczyli, że było epickie.

Jeż - Śmierdzisz.

Nietoperz - Nie ty śmierdzisz !

Jeż - Nic nie czuje !

Odjazd.

[niziołka]

Jeżeli był już taki wątek, to jest zapewne tak stary, że aż żal odkopywać.

Mniejszy żal odkopywać, niż obserwować swoje posty w koszu za dublowanie tematu

"Kleszcz" jest jednym z moich ulubionych pastiszów kreskówek z superbohaterami (Artur, Amerykańska Pokojówka) i superłotrami (z Krzesłem-W-Stylu-Chippendale na czele). Kiedy trzeba - humor prostacki, kiedy indziej - bardzo subtelny. Z pewnością przypadnie do gustu każdemu, kto wychował się na Lidze Sprawiedliwych, Spider/Bat/Supermanie, X-menach, Kapitanach Planetach i wszystkich innych bohaterach z majtkami na wierzchu

Łyyyychaaaa!

[Black Shadow]

O matko, że też wcześniej tutaj nie zajrzałem Jest to jedna z najbardziej pokręconych kreskówek jakie kiedykolwiek widziałem będące totalną parodią/pastiszem czy tam jak to chcecie nazwać tematu o superhero a pomysły na postacie... jedna lepsza od drugiej choć z nazw i wyglądu to moim faworytem jest Krzesło Czipindel. Zresztą ostatnio oglądanie Nostalgia Critic przypomniało mi o tym starym i klasycznym tytule ^_^

Łychaaaaaaa!

[tomwac]

Dawno temu oglądalem. Pamiętam że było autentycznie zabawne, mimo że adresowane do dzieci głównie.