Jump to content

Skyrim smooooki


Recommended Posts

Gram Nordem na poziomie 26. Latam z mieczem dwuręcznym, którego obrażenia razem z perkami wynoszą 50 plus 15% szansy na cios krytyczny. Wczoraj położyłem 4 smoki. A moja taktyka to: schowaj się za jakimś filarem, poczekaj aż smoczek przestanie zionąć ogniem i jak tylko wyląduje to napie...... tzn. szarżuj i potężny cios przez łeb gadziny. Na lodowe smoki bardzo dobrze działa okrzyk Dragon's Breath, a jak jestem na jakimś pustkowiu i nie mam gdzie się schować - to po prostu biorę nogi za pas :smile:

Link to comment
Share on other sites

Mroczne elfy mają łatwo w stosunku do Smoków ognistych. Z cech rasowych ma 50% miej obrażeń od ognia. Wypije się jeszcze miksturę 60 % miej obrażeń od ognia . Wtedy jak zionie ogniem smok ,to zabiera naprawdę malutko życia :D

Link to comment
Share on other sites

Przeszedłem Skyrima właśnie magiem ( no może nie zrobiłem 100 % gry ale mam już 54 lvl i dalej już się nie chce grać) i akurat ze smokami nie miałem żadnego problemu ( poziom expert potem mistrz bo było za łatwo ). Na początku jest problem z maną ale można się chować za przeszkodami przez co walki ze smokami nie są trudne lecz długie. Ogólnie w początkowych etapach gry nie posiadasz zbyt dobrych czarów ofensywnych. Mnie osobiście ratowało przywołanie ( jako pierwsze rozwinięte do 100. Jak już osiągnąłem ten próg gra stała się ... bezsensownie prosta ). Co do czarów ochronnych itp. dla mnie są bezużyteczne. Ogólnie ze szkół magii tylko zniszczenie i przywołanie reszta jest beznadziejna ( tzn nie przydaje się wcale. Co mi z leczenia albo boosta do pancerza jak na masterze i tak ginę na 1 cios prawie każdego. Granie magiem polega na tym aby nie dać się trafić wcale, co nie jest takie trudne ). Robisz summony i zza ich pleców ciskasz kule ognia. A jak jeszcze masz towarzysza (który jest nieśmiertelny) to już w ogóle nie ma o czym mówić. Tak przeszedłem całą grę.

Acha i zapomnij o jakichś pierdołach typu : wal z łuku / na początku kup sobie miecz. To tylko spowolni rozwój twojej postaci. Walki ze smokami są powolne lecz łatwe. Na początku można wbić 7-8 poziomów magii podczas walki z 1 smokiem. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

no to wlasnie wybrales najlatwiejsza droge przejscia gry, satysfakcjonowalo cie to ze non stop uciekales i waliles z daleka ? jak dla mnie skyrim to taka gra ze trzeba sie rozkoszowac tym swiatem, zrobic postac zarowno wojujaca dobrze mieczem, troche magia i lukiem, gra wtedy nabiera nowego wymiaru i trzeba strategicznie podchodzic do przeciwnikow, ale widze ze najpopularniejsze ostatnio jest maxowanie postaci w jakiejkolwiek grze na jeden bat, a potem narzekanie ze glupie, nudne i latwe... no tak, bo jak sie robi przez 50 leveli to samo to ja sie nie dziwie...

i wlasnie z tego co mowisze ze szkoly magii nie przydaja sie wcale, bo nie ztestowales ich, np wyciszenia, wraz z ubiorem zlodzieja jestem prawie niewykrywalny, zaklinanie broni z zatruciem od danego zywiolu daje mega zniszczenie ;)

z walce ze smokami nie lubie jak uzyje jakiejgs mocnej mikstury albo czaru i zaraz jest napisane ze smok sie opieraaa whyyy u :P

Link to comment
Share on other sites

Ech... ludzie, ludzie, ja też sobie umyśliłem grać magiem i z marszu dałem na "eksperta", po tym jak jakiś smok rozpalił we mnie ogień nienawiści po kilkukrotnym zgonie(moim) postanowiłem się zastanowić i spróbować innego czaru.... nie podziałało, więc wczytałem wcześniejszy zapis i kupiłem sobie czar na tego ognistego zioma, czterech takich ukatrupiło bestię. Aha byłem na 6 lvl, teraz mam 17 i nadal używam tego atronacha.

PS: gdzie można zdobyć lepsze czary niż w akademii zimowej twierdzy? Bo wszystkie mam na poziomie uczeń a chciałbym mieć mocniejsze.

Link to comment
Share on other sites

@UP - w Smoczej Twierdzy u maga, co jakiś czas ma nowe czary.

W końcu udało mi się pokonać tego krwawego smoka. Było tam drzewo i chowałem się za nim, a jak smok wylądował, to waliłem z błyskawicy albo szybko podbiegałem i waliłem super ciosem z dwóch buław.

Link to comment
Share on other sites

Moja taktyka na smoki jest prosta - Od początku ładowałem w dwuręczne bronie, więc jak takiego smoka widzę, to zaczynam go denerwować łukiem. On na mnie kilka razy zionie (wówczas używam mikstur albo czarów), opada na ziemię, okrzyk fus-ro-dah i hajda z mieczem na potwora. Po ok. 3 lądowaniach smok gryzie glebę :happy:

Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...