Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

League of Legends v.3

Polecane posty

Dziwi mnie twoja opowieść o złych Polakach. Większość, których spotykam, są opanowani i próbują grać jak najlepiej. Najgorsi zdecydowanie są rosjanie, którzy naprawdę potrafią zepsuć dobry humor i zniechęcić do dalszej gry.

(Co do Greków - jest ich wiele, wiele mniej, więc aż tak bardzo nie przeszkadzają, ale jak się jakiś trafi, i to taki, co nie umie pisać nic poza "xa0xa0xa0xa0xa0", to mam ochotę znaleźć takiego i mu kabel od neta włożyć do d... dyskietek stacji.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda narodowość ma dobrych i złych graczy. Przed Dreamhackiem "polacy noby, flejmerzy, hejterzy" po DH, gdy Shu bardzo pomógł wygrać fnat1c, nagle ludzie zaczęli dostrzegać także dobrych polaków. Tak samo będzie z Rosjanami, ja osobiście ich nie kocham, ale na wescie nie ma ich sporo więc mi to tam wszystko jedno. M5 zniszczyło, miejmy nadzieje że reszta Rosjan weźmie z nich przykład i będą starali się być lepsi ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam szczerze gdzieś czy gram z polakiem czy rosjanem, ważne żeby robił swoje ale najbardziej irytują mnie takie przypadki kiedy gość łapie focha. Przykładowo przed wczoraj grałem z kolegą bot lane'a mieliśmy średnio ogarniętego junglera, fajny solo top i Leblanc na mid która po 3 zgonie (versus brand -.-) stwierdziła że to wina junglera i poszła afk. Walczyliśmy z nimi w 4 do 57 minuty (4V5!) wystarczyłoby żeby raz puściła full combo w kogokolwiek i byłby wygrany mecz, ale miała tak przerośnięte ego że na czacie było tylko "uppps" po każdym zgonie albo teksty lecące do nieogarniętego nocturne'a w stylu "go go best jungler"... Takie bezmózgowce irytują najbardziej i osoby które zawsze są nie winne a ich zgony to wina teamu....

@IEM

To co robiło M5 było po prostu nietuzinkowe ;D. W normalnym turnieju gdyby ktoś chciał zrobić coś w tym rodzaju napewno by go wyśmiano że to nie ma szans powodzenia, najbardziej w pamięci utkwiła mi akcja na midd Alistar flash knock Q + Lee i Karthus. Coś pięknego po prostu później była prawie powtórka ale mordka się w porę flashowała :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasza dyskusja na temat różnych narodowości i ich poziomie gry w LoLa jest niedorzeczna! Słabo gracie, siedzicie na niskim ELO i narzekacie na ludzi, którzy mają ELO podobne do waszego i nie potrafią grać. Gratuluję wspaniałego toku rozumowania - "on jest z Rosji, więc jeśli będzie grał źle to grrrrr report, bo przecież oczekuję, że na tym ELO to każdy pozamiata!" Zmieńcie swoje podejście do gry bo daleko nie zajdziecie.

Sprawdźcie kiedyś (kiedy będziecie to potrafili już dostrzec) kiedy to WY przyczyniliście się do przegranej waszej drużyny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja potrafię to dostrzec. Niestety, kiedy rosjanin jest w grze, to automatycznie odechciewa się grać, bo i tak 4v5 nie damy rady wygrać, a jak jeszcze będzie feedował... No i nawet jak staramy mu się pomagać, a on zginie, to od razu jest flame na kogoś innego. A jak jeszcze jest premade, to w ogóle, wtedy obrywa się tylko temu, który nie jest rosjaninem, nie ważne, że gra najlepiej z całego teamu.

Nie gram słabo, mnóstwo elo straciłem przez takich rosjan. Nie ważne, co o tym sądzicie, takie są fakty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hah, jednak produkcja Riotu jest bardziej nieprzewidywalna niż rosyjska ruletka ^_^ Generalnie ostatnio idzie mi niezbyt dobrze, a nie owijając w bawełnę dawałem ciała, ale dzisiaj spróbowałem się jakoś od tego odbić choć pierwszy mecz zakończył się z marnym rezultatem (na normalach ciągle trafiają się ludzie co puszczają AD carry na mida ;p) i chyba jednak odpuszczę sobie Galio. Natomiast kolejna partia dopiero po godzinie zakończyła się naszym zwycięstwem głównie przez fakt, że AFKował w drużynie przeciwnej Viktor a Graves - choć ostro sfarmiony - poszedł w same przedmioty na AD nie kupując żadnego survi co kończyło się tym, że gdy tyko focusował go WW albo Udyr a czasami ja to był masakrowany w kilka sekund =) Ostro cisnęli nas zwłaszcza na początku przez mid-game i nie zliczę nawet ile razy głosowaliśmy za tym, żeby się poddać. W końcu jednak zrobiłem się na schron przeciwatomowy, wygraliśmy teamfighta a potem mogłem spokojnie tankowac wieżyczki aż do samego Nexusa. Niby 4vs5, ale nadal cieszyłem się z wygranej :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwałbym twoj build... ciekawym... Abysal scepter po reworku Shena sie nie oplaca bo znerfili mu przeliczniki AP. Moze Rylai ale to przez pasyw + hp ale nie as. Ja go jednak wole robic pod tanka: warmog, buty, fon, ro. Jak młucimy -> atma, wits end, jak nie to nast tank item.

PS Graves stackowal infinity :O

PS2 Build Ziggsa :O

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie zebrałem się na to i zakupiłem Viktora. Chciałem przekonać się, czemu jest taki mało popularny, zwłaszcza, że gdy był darmowy to grało mi się nim całkiem przyjemnie ( przed buffem jeszcze ). Wynik to 2 wygrane na 3 gry, w każdej bardzo pozytywne statystyki, a w ostatniej nawet carry'owałem grę. Tak samo jak ostatnio gra nim sprawia mi wielką frajdę ( zwłaszcza E : ) ) i na prawdę dziwię się, czemu jest aż tak mało popularny. No cóż, pozostaje mi jedynie bawić się nim, a przynajmniej nie ma strachu, że ktoś weźmie go podczas wybierania bohaterów : _

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze tak jest bo masa szaraczków myśli, że są bardzo dobrymi graczami. Pro gracze mogą sobie wymiatać czym chcą bo są pro. Nie wynika z tego, że postać potrzebuje nerfa. Społeczność LoL cechuje straszna pycha. Przed jednym meczem chciałem wziąść Trundla więc poprosiłem resztę drużyny żeby uczciwie odpowiedzieli czy są bardzo dobrymi czy takimi zwykłymi graczami. Ani jeden nie stwierdził, że jest takim zwykłym, średnim graczem. Mam też do czynienia z wielką niezdolnością do przyznania się do błędów podczas meczu. Ciągle tylko "noob! lucker!' jeśli im się umknie albo ich zabije (oczywiście wszyscy tak piszący są tak "pro", że pokonać ich można tylko fartem - to oczywiste a jeśli twierdzisz inaczej to jesteś noob i skasuj tą grę bo i tak w sumie dostaniesz bana za noobstwo od ich raportu).

A sam Viktor nie jest UP. Jego laser to równie wredna sprawa co ghule u Yoricka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wziąść

Oh God WHY?!

Nic osobistego,po prostu mam taki Tik nerwowy ;)

@CriticalCombo

TrueStory,Właśnie to jest w LoL'u głupie - jeśli grasz jakąś niepopularną postacią [tj taką którą nie grają na wysokim ELO +2k]to cała wina za ewentualny Lose idzie na Ciebie.Wydaje mi się to śmieszne,podobnie jak mania na Amumu/Kasssadina/Shaco na Low Elo[na którym jestem :/ ].Często oznacza to przegraną bo ludzie uważają że jak grają OP [w ich mniemaniu] postaciami to mogą mieć 0/5/2 w early bo potem i tak będą orać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Viktor, w chwili obecnej, zdaje sie prezentowac znacznie sensowniejszy poziom, niz w momencie wejscia do ligi. Wtedy byl naprawde slaby i trudno bylo znalesc dla niego sensowne miejsce w teamie. Teraz sytuacja najwyrazniej sie zmienila. Odnosnie szukania cytatow nt tego, czy byl, czy nie byl UP - wiekszosc z tych wypowiedzi dotyczy sytuacji przed buffami, kiedy faktycznie BYL slabym pickiem. Po tych buffach zas ludzie prawie o nim nie mowili z tego prostego wzgledu, ze prawie nikt nim nie gra.

Ostatnio na streamie TheOddOne widzialem jednego z graczy, ktory bardzo dobrze radzil sobie Viktorem (sam streamer stwierdzil, ze to najlepszy Viktor jakiego widzial) i naprawde dawal cos druzynie. Czy byl UP/OP? Trudno powiedziec, bo jeden stream tego nie wyjasni. Byc moze po prostu Viktor okazal sie dobra kontra na postac na lane, bo poza laning phase duzo jednak nie zdzialal (inna sprawa, ze gra trwala krotko).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Viktor, w chwili obecnej, zdaje sie prezentowac znacznie sensowniejszy poziom, niz w momencie wejscia do ligi. Wtedy byl naprawde slaby i trudno bylo znalesc dla niego sensowne miejsce w teamie.

Na mida jako caster. Co z tego, że słabym? To elementarne drogi Watsonie.

Teraz sytuacja najwyrazniej sie zmienila.

Został tankiem lub junglerem? Nie - dalej idzie na mid. Sytuacja wcale się nie zmieniła. Teraz jest po prostu silniejszym casterem niż był.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mida jako caster. Co z tego, że słabym? To elementarne drogi Watsonie.

Widze, ze znowu nie rozumiesz tego, co napisalem. Mialem na mysli jego miesce w druzynie tzn. sustained damage caster, burst caster, czy cokolwiek. Champion, ktory nie mial wysokiego damage lub wytrzymalosci i raczej slabe CC NIE MIAL miejsca w lidze. Nie ma potrzeby ironizowac.

Został tankiem lub junglerem? Nie - dalej idzie na mid. Sytuacja wcale się nie zmieniła. Teraz jest po prostu silniejszym casterem niż był.

Tylko prowokujesz burze w komentarzach, czy naprawde tak ciezko przychodzi Ci analiza gry i miejsca roznych championow w zespole? Nie nie zostal tankien lub junglerem. Stala sie postacia, ktora cos moze wniesc do teamu nie tylko podczas walk z ludzmi, ktorzy nie mieli wystarczajaco oleju w glowie, zeby unikac jego slowa/stuna.

Zeby upewnic sie, ze tym razem zrozumiesz powtorze sie kilka razy i napisze to w roznych formach. Stal sie uzyteczna postacia. Riot sprawil, ze wnosi wazne cechy do teamu. Nie jest oslabieniem teamu juz w momencie pickowania champow. Pickowanie go w chat roomie nie wywoluje takiego flame'u i nie nastawia graczy przeciwko sobie.

Swoja droga wspominales, ze mas ok. 1000 rozegranych gier. Dziwie sie, ze jako osoba z zaledwie kilku miesiecznym stazem musze tlumaczyc sie z wypowiedzi, ktore raczej powinny byc dosc zrozumiale.

PS: Ostatni akapit dopisalem uzywajac szybkiej odpowiedzi, wiec nie wiem, czy ostanie dopisane do mojego wczesniejszego posta. Opcja Edycji posta, z jakiegos powodu nie dziala. Z gory przepraszam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kruzd

Na niskim ELO to często loteria, wiem go grałem z BarT3Sem i w sumie to nawet zonowanie swego lane nic nie dawało. Często mój mid/top przeciwnik miał o 80 (!!!) creepów mniej odemnie i padł z raz czy dwa a i tak gra była przegrana. Ale to kwestia czasu, sam niedawno byłem 1450, teraz 1350, niedługo pewnie znowu będzie 1400+ bo poprostu czuje że ZA KAŻDĄ grą cisnąc ten 1 lane w końcu wygram. Swoją drogą ostatnio teamowo graliśmy vs 2,1k ELO team i na topie przegrałem 1:2 i 30 cs. Jak na 1350 vs 2100 to niezły wynik :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, ze znowu nie rozumiesz tego, co napisalem. Mialem na mysli jego miesce w druzynie tzn. sustained damage caster, burst caster, czy cokolwiek. Champion, ktory nie mial wysokiego damage lub wytrzymalosci i raczej slabe CC NIE MIAL miejsca w lidze. Nie ma potrzeby ironizowac.

Damage akurat był w porządku. Jedyne co mnie w nim bolało to mały zasięg skillshotów (z wyjątkiem lasera) i miałem wrażenie, że porusza się dość wolno choć to może było tylko moje wrażenie. Myślałem jeszcze żeby dawać go na top dzięki laserowi - strasznie silna choć wymagająca wprawy w używaniu broń. Właściwie jego główna bo Q prawie nie używam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

V1.0.0.133:

Power Transfer missile speed increased to 2000 from 1400.

Gravity Field activation time reduced to 0.25 seconds from 0.5.

Fixed a bug where Chaos Storm's tooltip stated that it dealt less damage than it actually did.

Faktycznie buff raczej zbyt poważny raczej nie był. Imho Vitor to taki trochę niewypał (zresztą jak większość bohaterów, które wychodzą ostatnim czasem). Ostatni fajny (taki, który wydaje się być bardziej użyteczny) to Ahri, reszta znikła dosyć szybko. Wątpię, żeby taki Victor wygrał linię przeciwko Kassadinowi, Cassio, Kennenowi czy chociażby LB. Ahh... no i tam gdzieś jeszcze obniżyli cenę ulepszenia przedmiotu Victora o bodajże 200g.

Btw. nie wiedziałem, ze to tak miło grać z team'em, który umie się zgrać mimo solo Q i kontrolować wszystkie buffy tak dokładnie.

Pytanie nr.1

Kogo polecicie na mid, kto da tyle zabawy z rozgrywki co Kassadin, będzie cisnął przeciwnika jak Kassadin, gra się nim podobnie jak Kassadinem i ma take sympatyczne cc jak Kassadin? ;>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta gra powoli zaczyna mnie irytowac, juz mowie dlaczego.

Normale- poziom jest tak żałosny że samemu da się wygrac gre. Moja ostatnia rekordowa gra 40:13:10 Veigarem utwierdziła mnie w przekonaniu że to nie ma sensu. Nastepny normal zagralem drugi raz Nocturnem. 23:3:6. Zostalem zflejmiony ze przegramy bo w grze nie chodzi o wynik, ok, przyznałbym im racje gdyby nie fakt ze zostalem zgankowany przez cala druzyne , zabilem 3 i gdyby nie to ze nie uzyskalem pomocy bym uciekl.

Rankedy - masa troli , uber pr0 graczy ktorzy sa "swietni" i "wiedza" jak grac. Elo z 1500 do 1350 stracilem nie z wlasnego powodu. No dobra przyznam sie do 3 gier w ktorych slabo gralem ale bez przesady cala druzyna?

Co se kupic Maokaia , Yorica czy Kenena bo wsumie nie wiem juz czym grac mi sie chce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normale- poziom jest tak żałosny że samemu da się wygrac gre. Moja ostatnia rekordowa gra 40:13:10 Veigarem utwierdziła mnie w przekonaniu że to nie ma sensu.

Normale maja system elo uzywany na rankedach. Jesli tak latwo wygrywasz gry to naczy, ze jestes na bardzo niskim ELO. Wygraj tak z 20 meczy, zeby dostawac bardziej rozgarnietych graczy, a problem zniknie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normale maja system elo uzywany na rankedach. Jesli tak latwo wygrywasz gry to naczy, ze jestes na bardzo niskim ELO. Wygraj tak z 20 meczy, zeby dostawac bardziej rozgarnietych graczy, a problem zniknie.

Poprawa nie jest wielka, mam 300 winów na plus, nadal trafiam na wybitne osobowości (ad carry kupujący dorana do Janny... w 4 różnych grach), owszem, jest różnica między około 20 winów od losów a 300+, ale nie przesadzałbym, że będzie lepiej

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, roznica jest niekoniecznie znaczna, bo normale kazdy gra dla zabawy. Natomiast majac odpowiednio wysokie ELo na normalach trafia sie na ludzi, ktorzy po prostu umieja grac. Nie kazdy sie stara, jak moze lub analizuje kazdy ruch przeciwnika, ale przynajmniej graja z sensem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ nie można odpowiadać jednym słowem ("nie." byłoby wystarczające).

Czy masz ten poziom na normalach, że ludzie "grają z sensem"?

Czy mogę wymagać od ludzi na "wysokim elo" podstawowych rzeczy takich jak nie kupowanie dorana gdy gra się z Janną? (licznik skoczył do 5 po ostatniej grze)

Co oznacza: "umieja grac" i "grajac z sensem"

Czy posiadając relatywnie "wysokie elo" powinienem trafiać na osoby bez 30 poziomu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...