Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

League of Legends v.3

Polecane posty

2. Jeśli nie możesz zdążyć z flashowaniem się od np. ulti Malphita to musisz poćwiczyć to, a flash pisałem tylko przy tego typu CC które można uniknąć flashując się właśnie

3. Jeśli nie masz flasha pozycjonuj się lepiej.

Nie rozumiesz. Flash w żaden sposób nie wpływa na mobilność/przeżywalność postaci jako takiej, bo może go mieć każdy. Tak samo jak nie mówi się, że Soraka jest AD carry, bo można na niej zbudować IE i PD, tak samo nie mówi się, że Kog'maw (czy chociażby Anivia) jest mobilny, bo może sobie wziąć Flasha/Ghosta.

Widziałeś kiedyś fazę przed teamfightami? Nikt nie chce być w zasięgu przeciwnika by obrywać dmg za nic. W związku z tym są dalej, a skoro są dalej to dystans się wydłuża, przebycie tego dystansu się wydłuża czyli masz więcej czasu na reakcje.

Nie, co to takiego? Jaranie przed grą?

Kto mówił cokolwiek o fazie przed teamfightem? Zresztą, dążąc do konfrontacji i tak i tak znajdziesz się na etapie 'granicy zasięgów', więc i tak i tak ta sytuacja często ma miejsce.

Nie będę korzystał z W, gdy mogę zginąć przez to, jeśli któryś z przeciwników się odłączy od grupy, a nie może na mnie zainicjować to użyję w, jeśli jest to np Maokai to nie będę tego robił, bo prawdopodobnie zginę przez tego, zresztą do atakowania przeciwnika przed teamfightem mogę wykorzystać R.

Przed jakim teamfightem? Mówimy tylko i wyłącznie o samym teamfight'cie, więc nie staraj się schodzić z tematu.

(...)zasięg służy by być jak najdalej od przeciwnika w trakcie teamfightu, by właśnie walczyć 1v1 a nie 1v2 czy nawet 1v3, by nikt do ciebie nie doskoczył, jako AD masz żyć jak najdłużej

No właśnie. Mówiąc o przeżywalności Kog'mawa posłużyłeś się argumentem, że jego zasięg W ma duże znaczenie, zaznaczając przy tym, że większość dashy ma zasięg krótszy o 60 jednostek. Napisałem ci, dlaczego uważam, że ta różnica jest za mała, żeby miała znaczenie (krótki czas pokonania dystansu + dużo dashy ma równy lub większy range), a ty zaczynasz coś paplać o fazie przed teamfightem.

60 range w trakcie teamfightu to dużo, pozwala ci atakować dłużej bez bycia w niebezpieczeństwie, bo na przykład jesteś za daleko by ktoś do ciebie doskoczył

Jak już pisałem, ten dystans można pokonać w czasie krótszym niż 0,16s, więc nie powiedziałbym, że w trakcie teamfightu 'to dużo'. Na linii, gdzie gra jest wolniejsza, bardziej, bo i masz mniej ms i możesz sobie pozwolić na powolne 'wykrwawianie' przeciwnika.

Sam użyłeś argumentu, że 60 range to nic, 90 range to też nic gdy mam buty 2 i phantom.

I tak TF się zaczyna, wchodzę, a przeciwnik prawdopodobnie nie będzie miał dasha i wracamy do E, jeśli ma, to prawdopodobnie będzie odosobniony, więc będzie to 1v1, jeśli mój support gdzieś polazł

Jeżeli stoisz w odległości 90 jednostek od teamfightu to to też jest nic. Zresztą skoro jest to nic dla ciebie, to będzie to też nic dla przeciwnika?

Zakładając, że przeciwnik będzie na tyle głupi, żeby zużyć na samym początku całe CC na nie-najgroźniejszy cel.

Ja go tylko radośnie zabijam, a jeśli chce do mnie dotrzeć to albo idzie po E i jest spowolniony, albo próbuje omijać, przez co wydłuża sobie drogę, a przez część czasu będzie spowolniony, win-win

Chodzi mi o sytuacje, kiedy TY musisz od kogoś uciec - wtedy slow jest bezużyteczny, bo został poza obszarem teamfighta.

Dobra, stanowię duże zgrożenie, 4 gości na mnie leci, uciekam, mój team ich bije, i albo porzucą idea rzucenia się na mnie w 4 i zaczną walczyć z moim teamem, przez co nie będę miał 1v4 tylko co najwyżej 1v2, albo będą mnie dalej gonić ginąc od mojego teamu.

Albo cię złapią i zabiją. Zanim powiesz 'ucieknę Flashem' spójrz na swoje staty - na ilość deathów konkretniej. I to się tyczy nie tylko tego. Skoro jesteś taki idealny; zawsze masz gotowego Flasha, zawsze stoisz na dobrej pozycji, zawsze to ty pierwszy zabijasz przeciwnika, to skąd te deathy?

Ja mam przeżyć jak najdłużej, nie gram magiem który się znajdzie przy ich AD/AP i walnie burst i może nawet ucieknie, ja mam robić jak największy dmg będąc jednocześnie bezpieczny, nie ważne komu zadaje ten dmg, oczywiście najlepiej będzie zabić ich AD potem AP i czyścić resztę, ale to jest świat idealny, często się atakuje ich offtanka bo jest najbliżej i stanowi zagrożenie większe od ich AD który jest te 1500-2000 rangu dalej

Może coś wyjaśnię. Nie mówię, że Tristana ma wskakiwać w 5ciu przeciwników (do tego jeszcze sama) w late. W early i mid tak, często ją widzę w samym środku teamfighta (i nierzadko wychodzi z niego cało), w late - jeżeli jest odpowiednio 'bezpiecznie' - też ma taką możliwość. Do przeżywalności to ma się tak, że skok jest najczęściej maksowany pierwszy i swoje obrażenia zadaje i w early/mid musisz wybierać czy wskoczyć i zadać maksymalny dmg czy zachować go i atakować tylko z AA.

Na ogół martwe osoby nie są mobilne

Nie rozumiesz. Przeżywalność/mobilność postaci ocenia się na podstawie samych jej statów i umiejętności. Jakbyśmy brali do tego jeszcze czynniki zewnętrzne to by wyszło, że Singed nie jest mobilny, bo nie ucieknie/nie dogoni kogoś ze slowem/CC/speed buffem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hummm.. strona wydaje się być ciekawa, choć z niektórymi buildami się nie zgadzam(czyt. te z solomida są lepsze), to TEN na Shaco wydaje się być ciekawy(Wczesny GA).

Co myślicie o runkach(full AS..)? Wydają się dość ryzykowne...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiesz. Flash w żaden sposób nie wpływa na mobilność/przeżywalność postaci jako takiej, bo może go mieć każdy. Tak samo jak nie mówi się, że Soraka jest AD carry, bo można na niej zbudować IE i PD, tak samo nie mówi się, że Kog'maw (czy chociażby Anivia) jest mobilny, bo może sobie wziąć Flasha/Ghosta.

To jeśli kupię na Sorace IE i PD to nadal jestem supportem?

Nie, co to takiego? Jaranie przed grą?

Kto mówił cokolwiek o fazie przed teamfightem? Zresztą, dążąc do konfrontacji i tak i tak znajdziesz się na etapie 'granicy zasięgów', więc i tak i tak ta sytuacja często ma miejsce.

Co do pierwszej części n/c

Co do drugiej, granica zasięgu byłby przez milisekundę, a i tak nie dotyczyłaby wszystkich 10 osób, tylko części

Przed jakim teamfightem? Mówimy tylko i wyłącznie o samym teamfight'cie, więc nie staraj się schodzić z tematu.

Przykro mi, od teraz faza przed teamfightem jest jednym z ważnych tematów, jeśli tak nie uważasz to wykazujesz niekompetencje w temacie.

No właśnie. Mówiąc o przeżywalności Kog'mawa posłużyłeś się argumentem, że jego zasięg W ma duże znaczenie, zaznaczając przy tym, że większość dashy ma zasięg krótszy o 60 jednostek. Napisałem ci, dlaczego uważam, że ta różnica jest za mała, żeby miała znaczenie (krótki czas pokonania dystansu + dużo dashy ma równy lub większy range), a ty zaczynasz coś paplać o fazie przed teamfightem.

Bo nikt nie będzie 800 range przede mną, będzie znacznie dalej, więc dystans jest większy, nigdy nie będziesz miał tej idealnej sytuacji, że do przeciwnika będziesz miał tylko ile zasięgu na autoataku, a co dopiero wszystkie spelle gotowe do użycia

Jak już pisałem, ten dystans można pokonać w czasie krótszym niż 0,16s, więc nie powiedziałbym, że w trakcie teamfightu 'to dużo'. Na linii, gdzie gra jest wolniejsza, bardziej, bo i masz mniej ms i możesz sobie pozwolić na powolne 'wykrwawianie' przeciwnika.

Wciąż ta wyidealizowana sytuacja, która nie istnieje...

Jeżeli stoisz w odległości 90 jednostek od teamfightu to to też jest nic. Zresztą skoro jest to nic dla ciebie, to będzie to też nic dla przeciwnika?

Zakładając, że przeciwnik będzie na tyle głupi, żeby zużyć na samym początku całe CC na nie-najgroźniejszy cel.

Prawdopodobnie stracisz jakiś spell, może dash, może CC, jeśli to CC jest dla mnie jedynym problemem to kupię QSS

Chodzi mi o sytuacje, kiedy TY musisz od kogoś uciec - wtedy slow jest bezużyteczny, bo został poza obszarem teamfighta.

Jakiś przykład? Bo to zdanie nie ma dla mnie sensu

Albo cię złapią i zabiją. Zanim powiesz 'ucieknę Flashem' spójrz na swoje staty - na ilość deathów konkretniej. I to się tyczy nie tylko tego. Skoro jesteś taki idealny; zawsze masz gotowego Flasha, zawsze stoisz na dobrej pozycji, zawsze to ty pierwszy zabijasz przeciwnika, to skąd te deathy?

Lane phase, ganki, błędy takie jak złe ustawienie, towerdivy, wyfeedowany przeciwnik na innych liniach, błędy teamu, bezpośrednie kontry na Kog'mawa, zresztą nigdie nie pisałem, że gram idealnie, cikawe jest to, że wypominasz mi to pomimo tego, że zakładasz idealną aczkolwiek nierealną sytuacje

Może coś wyjaśnię. Nie mówię, że Tristana ma wskakiwać w 5ciu przeciwników (do tego jeszcze sama) w late. W early i mid tak, często ją widzę w samym środku teamfighta (i nierzadko wychodzi z niego cało), w late - jeżeli jest odpowiednio 'bezpiecznie' - też ma taką możliwość. Do przeżywalności to ma się tak, że skok jest najczęściej maksowany pierwszy i swoje obrażenia zadaje i w early/mid musisz wybierać czy wskoczyć i zadać maksymalny dmg czy zachować go i atakować tylko z AA.

Dlaczego skok jest maksowany jako pierwszy? Bo E pushowałoby linie za bardzo, a W w trakcie levelowania obniża się CD, gdyby nie te 2 rzeczy to maksowałoby się E, zresztą w mid game można wskoczyć pod koniec by zabezpieczyć kill, a nie na początku. (zresztą mógłbym sparafrazować co powiedziałeś i powiedzieć, że mówimy tylko o teamfightcie w late game i że schodzisz z tematu, ale nie robię tego bo skok w mid game może być wykorzystywany offensywnie pod koniec TF, w late zbyt ryzykowne)

Nie rozumiesz. Przeżywalność/mobilność postaci ocenia się na podstawie samych jej statów i umiejętności. Jakbyśmy brali do tego jeszcze czynniki zewnętrzne to by wyszło, że Singed nie jest mobilny, bo nie ucieknie/nie dogoni kogoś ze slowem/CC/speed buffem.

Przeżywalność, mobliność i inne oceniasz nie po statystykach, ale po porównaniu do innych postaci, jeśli Singed jest na wiecznym slowie to ma jakąś mobilność? nie. Jeśli chcesz inny przykład to weź 10 Singedów z takimi samymi itemami, spellami, runami, masteries itd i powiedz czy jest tu ktoś o większej/mniejszej mobilności i czy możemy mówić o mobilności jako takiej

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.lolpro.com/ ja polecam tą nową stronę jeśli chodzi o build, są pokazane counterpicki/syngergie porady etc wszystko napisane przez +2 k elo graczy zero prowizorki.

Fajna strona. Zalecają Madredy i Wit's End na Warwicku :D. Wyszło na moje. Tylko FH i Quicksilver będę musiał budować. Ale zamiast latarni coś innego bym wstawił i snite nie brał bo i tak nie chodzę tym zwykle do jungli. A poza tym build dla Trundle jest dość ciekawy. To będzie mój drugi jungler obok Shaco. Mam jeszcze Xina i Yi, ale niezbyt lubię nimi grać.

To jeśli kupię na Sorace IE i PD to nadal jestem supportem?

Soraka ma umiejętności czysto supportowe więc jesteś po prostu źle zbuildowanym supportem. Odkryłem do czego jeszcze przydają się te spadające gwiazdki: dodatkowa kasa za asysty. Walimy tym raz tak, żeby nie było last hita a potem używamy już tylko umiejętności leczenia, uciszania/przywracania many. Jakiś 1 poziom można na 3 poziomie dać tych gwiazdek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczepie sie do cudzej dyskusji, ale po widoku pewnych 'argumentow' az mnie zamurowalo.

@aku230

To jeśli kupię na Sorace IE i PD to nadal jestem supportem?

Jego argument mial Ci pokazac, ze mowiac o escape samej postaci nie dodajemy do tego flasha. To nie jest escape danego champa, a dodatkowa pomoc, z ktorej mozemy korzystac lub nie, a jej cooldown jest stosunkowo wysoki, wiec glupio jest zakladac, ze jest dostepna podczas kazdego team fightu. Natomiast odpowiadajac na Twoje pytanie: nie, wtedy bedziesz zwyklym trollem. Glupia odpowiedz? A jakie bylo pytanie?

Przykro mi, od teraz faza przed teamfightem jest jednym z ważnych tematów, jeśli tak nie uważasz to wykazujesz niekompetencje w temacie.

Cos Ci sie znowu pomylilo... Grzechus w zadnym wypadku nie ignoruje znaczenia lane phase, a jedynie pisze o tym, ze Wasza dyskusja dotyczyla (od samego poczatku) team fightow. On nie mowil o lane phase, a team fightach i wydawalo sie to dosc oczywiste dla mnie, jego i - chyba- Ciebie. Nagle zabraklo argumentow, wiec zaczynasz mowic o lane phase?

Wciąż ta wyidealizowana sytuacja, która nie istnieje...

zakładasz idealną aczkolwiek nierealną sytuacje

Najdziwniejsze jest to, ze ta 'nierealna' sytuacja powtarza sie dziwnie czesto podczas team fightow. Sam przedstawiles mega-realna akcje, w ktorej uciekasz flashem od kilku wrogow naraz. Myslisz, ze daliby Ci uciec?

Przeżywalność, mobliność i inne oceniasz nie po statystykach, ale po porównaniu do innych postaci, jeśli Singed jest na wiecznym slowie to ma jakąś mobilność? nie.

Czy Kog dysponuje wiecznym slowem? nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na chwilkę przerwać waszą zażartą dyskusję. Otóż wróciłęm do LoL'a po 3 tygodniach "rozwodu" (nie zrobił się nagle jakiś super hiper ekstra super, ale teraz podchodzę do tego bardziej na luzie) no i moją domeną jest zazwyczaj dżungla (tam chodzę najczęściej, bo nikt nie chce). Kogo możecie polecić do tejże roli, bo ciągłe chodzenie tam Skarnerem i Rammusem już mi się trochę znudziło. Podobno Shyv tam sobie dobrze radzi, ale podobno jest strasznie sytuacyjna. Maokai fajnie się prezentuje. Xin jest potem troszkę słaby, ale ogólnie też nim się miło gra. Może doradzicie kogoś innego? Shaco, Lee i Udyr odpadają, bo mi nimi totalnie nie idzie. O ile Skarnerem bez problemu wykręcam staty rzędu 3-3-20 o tyle Udyrem zazwyczaj 2-6-15, Lee zależnie od przeciwników- postać fajna, ale nie umiem jej budować i nim grać. Więc kogo możecie polecić, do urozmaicenia gry?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udyr, Lee Sin, Shaco, Skarner... Noctourne w takim razie. I spróbuj Fiddlem. Ja wiem, że go łatwo counterjunglować, ale może dawać dużo funu(te ganki..), jest tani, a na normalach mało kto myśli o counterjungli ;P

:ninja:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatni hasam po jungli Jaxem. Dobre ganki i szybko leveluje. No i polecam też niezastąpionego Amumu, który jest aż nadto op.

Teraz w "nowej" jungli łatwiej się leveluje i więcej postaci sobie tam radzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwazasz Trundla? Jest mobilny, tankowy, ma bardzo bezpieczna jungle (po blue zazwyczaj ide prosto do jungli przeciwnika) i do tego pilar, ktory potrafi bardzo namieszac w team fightach. Dla mnie jedyna jego wada jest brak gap closera lub chociaz jednego ranged skilla, ale majac w miare ogarniajacy team to nie duzy problem. Ja obecnie biegam po jungli Shyvana i jest super. Mozna spokojnie zaczynac na redzie, a kazdy blue moze isc na mida. W dodatku ma chora mobilnosc i w ciagu kilku sekund potrafi ukrasc wrogiego reda. Jedyna wada to brak CC oprocz ulti (ktore tez nie jest niczym nadzwyczajnym, bo zazwyczaj gonimy wroga, a nie flankujemy), wiec jestesmy dosc zalezni od teamu. Na normalach jest to troche problematyczne, ale dzieki jej szybkosci zazwyczaj udaje mi sie wyfeedowac moich i nawet, kiedy nie ogarniaja, trudno ich pokonac w team fightach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeśli kupię na Sorace IE i PD to nadal jestem supportem?

Ten, kto mówił, że nie ma głupich pytań z całą pewnością nie spotkał w swoim życiu ciebie.

Pytanie czy to czyni z Soraki jako postaci AD carry? Czy jej umiejętności i statystyki w jakikolwiek sposób uzasadniają budowanie jej pod AD?

Co do drugiej, granica zasięgu byłby przez milisekundę, a i tak nie dotyczyłaby wszystkich 10 osób, tylko części

No właśnie - dlatego te 60 jednostek różnicy nie ma znaczenia => dlatego podpieranie się zasięgiem Kog'mawa przy argumentowaniu jego przeżywalności jest błędne.

Przykro mi, od teraz faza przed teamfightem jest jednym z ważnych tematów, jeśli tak nie uważasz to wykazujesz niekompetencje w temacie.

ZZzzz...

Nie, nie uważam i nie godzę się na to, żeby offtopic, który próbujesz nieudolnie przemycić do dyskusji miał się od teraz tematem tejże stać. I nie próbuj przyprawiać mi gombrowiczowskiej gęby, bo nie potrafisz.

Bo nikt nie będzie 800 range przede mną, będzie znacznie dalej, więc dystans jest większy, nigdy nie będziesz miał tej idealnej sytuacji, że do przeciwnika będziesz miał tylko ile zasięgu na autoataku, a co dopiero wszystkie spelle gotowe do użycia

I co to ma do rzeczy? Sam powiedziałeś wcześniej, że taka sytuacja jednak przez krótką chwilę miejsce ma. To jak to jest w końcu?

Wciąż ta wyidealizowana sytuacja, która nie istnieje...

Która? Jeżeli chodzi o pierwszą, to - znowu - przyznałeś wcześniej, że 'granica zasięgu byłby przez milisekundę', więc chcąc nie chcąc istnieć musi. Chyba, że mówisz o drugiej, ale mi osobiście udaje się wykorzystać zasięg do oddania 'bezpiecznego strzału' jak gram na linii np. Caitlyn vs Tristana.

Jakiś przykład? Bo to zdanie nie ma dla mnie sensu

Eh.

Jest teamfight. Używasz gluta w celu zablokowania przeciwnikowi (jakiś bruiser) drogi. Ten do ciebie dochodzi, mając na tyle dużo hp, że w bezpośredniej walce on zabije cię pierwszy. Musisz się od niego odsunąć, odsuwając się tym samym od slowa. Zakładając, że twój team będzie próbował przeciwnika z ciebie ściągnąć, oni także się od tego slowa odsuną, zmieniając tym samym miejsce teamfighta i czyniąc gluta przez te pozostałe parę sekund bezużytecznym, bo nikt przez niego nie przechodzi/nikomu nie zagradza drogi.

Analogicznie możesz użyć slowa, żeby ochronić kolegę z drużyny. On się rusza -> ruszają się atakujący -> E zostaje poza obszarem teamfighta.

Lane phase, ganki, błędy takie jak złe ustawienie, towerdivy, wyfeedowany przeciwnik na innych liniach, błędy teamu, bezpośrednie kontry na Kog'mawa, zresztą nigdie nie pisałem, że gram idealnie, cikawe jest to, że wypominasz mi to pomimo tego, że zakładasz idealną aczkolwiek nierealną sytuacje

Zabawne... Trzeci raz nierealną określasz sytuację, której wcześniej sam dałeś szansę na zaistnienie.

Dlatego osobiście wystrzegam się argumentów typu 'ucieknę Flashem' czy 'użyję QSS', bo trzeba byłoby dla nich miliarda założeń (co jest pozbawione sensu), a bez nich są one dziecinnie naiwne.

Dlaczego skok jest maksowany jako pierwszy? Bo E pushowałoby linie za bardzo, a W w trakcie levelowania obniża się CD, gdyby nie te 2 rzeczy to maksowałoby się E, zresztą w mid game można wskoczyć pod koniec by zabezpieczyć kill, a nie na początku. (zresztą mógłbym sparafrazować co powiedziałeś i powiedzieć, że mówimy tylko o teamfightcie w late game i że schodzisz z tematu, ale nie robię tego bo skok w mid game może być wykorzystywany offensywnie pod koniec TF, w late zbyt ryzykowne)

Ja doskonale wiem, dlaczego skok jest maksowany pierwszy, co w najmniejszym stopniu nie zmienia tego, że tak jest. Więc może zamiast rzucać banałami ustosunkujesz się do tematu?

I nie, nie schodzę z tematu, bo od samego początku mówię o zależności Rocket Jump ~ przeżywalność na przestrzeni całej gry. Nie wierzysz? Sprawdź sam.

Przeżywalność, mobliność i inne oceniasz nie po statystykach, ale po porównaniu do innych postaci, jeśli Singed jest na wiecznym slowie to ma jakąś mobilność? nie. Jeśli chcesz inny przykład to weź 10 Singedów z takimi samymi itemami, spellami, runami, masteries itd i powiedz czy jest tu ktoś o większej/mniejszej mobilności i czy możemy mówić o mobilności jako takiej

Nie. Rozumiesz (...znowu). Chociaż bardziej prawdopodobne jest, że tylko udajesz głupa.

Bierzesz postać, umieszczasz ją w próżni, badasz jej staty/umiejętności pod kątem jakiejś cechy i dopiero wtedy ewentualnie porównujesz z innymi championami również umieszczonymi w tej teoretycznej próżni. Postaci ani nie mają przedmiotów ani nie wchodzą w interakcję z innymi postaciami, bo badamy ich 'kit' (statystyki), a nie zależności z innymi postaciami.

Cos Ci sie znowu pomylilo... Grzechus w zadnym wypadku nie ignoruje znaczenia lane phase, a jedynie pisze o tym, ze Wasza dyskusja dotyczyla (od samego poczatku) team fightow. On nie mowil o lane phase, a team fightach i wydawalo sie to dosc oczywiste dla mnie, jego i - chyba- Ciebie. Nagle zabraklo argumentow, wiec zaczynasz mowic o lane phase?

Zależy. Jego argument, jakoby Kog'maw miał przeżywalność, 'bo z W ma większy zasięg od niektórych dashy', aż prosi się o umieszczenie sytuacji w teamfightcie. Jeżeli chodzi o Tristanę to rozpatruję 'całą grę', bo rola skoku zmienia się lekko wraz z jej przebiegiem.

Jemu nie chodzi o lane phase, tylko o 'pre-teamfight phase', kiedy wszyscy się zbierają i drużyny próbują zainicjować walkę - co zresztą nie ma żadnego związku z tematem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@laress - junglowalem Jarvanem przez jakis tydzien, ale pozniej dalem sobie spokoj. Jego jungla jest stosunkowo wolna, co mi bardzo nie odpowiada. Ganki sa niezle, ale wlasnie przez wolna jungle nie ze wszystkich okazji do gank moglem skorzystac. Taka Shyvana czyszcza campy w sekundy i moge wracac gankowac. Inna wada Jarvana to fakt, ze do przyzwoitego czyszczenia jungli potrzebne jest spamowanie skillami - a to kosztuje sporo many i pojawia sie dylemat: blue dla AP carry, czy szybsza jungla? Do tego trzeba dodac brak naturalnego sustainu... Nie chce tutaj mowic, ze Jarvan w jungli to pomylka, bo przyjemnie mi sie gralo, ale wydaje mi sie, ze sa lepsze picki.

Ja sam Jarvana uwielbiam na solo topie. Jego pasyw jest swietny do harasu, a CC jest bardzo pomocne przy gankach friendly (i nie tylko, ale defensywne uzycie Q i sztandaru zajmuje sporo czasu) junglera. Z moich obserwacji wynika, ze early Jarvana jest bardzo przecietne i byc moze z tego powodu mam problemy w jungli. Za to rzadzi w late game.<3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedz. To tak odświeżę Nocturna (nie wiem czemu, ale coś mi się pomyliło, że on to solo top <facepalm>), potem spróbuję Shyvą i jak uzbieram do zakupię Trundla. Co do Jarka, to lubię tą postać i wydaje mi się b.fajna, jednak ze względu że gram głównie solo q to go nie wybieram, bo potem są pretensję od takiej Riven, że ją zabiłem, bo użyłem R na przeciwniku i zamknąłem ją w środku, a ona przecież flash ma w CD... A potem zobaczę jak tam się ma sprawa z AD jungle Sionem, bo widziałem jednego i był rewelacyjny.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Właśnie zauważyłem buff Shena ^^ czekałem na niego i się wreszcie doczekałem :D

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

To teraz kilka następnych pytań :D Mimo, że mam rozegranych ponad 1000 gier wolę się dopytać bardziej doświadczonych ;) (siedzę na ELO 1219, a maks to chyba coś w okolicach 1350). Odnośnie już kilka razy wspominanego przeze mnie Siona (w tym poście i poprzednim) postać do dżungli (AD) solo top (AD/AP) czy mid (AP)?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę z innej beczki. Co sądzicie o nowym championie, który ma się pojawić??? Zapowiada się ciekawie chociaż dziwi mnie polityka riotu, który wypuszcza postacie dosłownie co tydzień :D. Chociaż sprawia to że, pozostałe może potanieją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...