Skocz do zawartości
Gość Razomak

Dark Souls (seria)

Polecane posty

Zauważyłem że moja postać nie rzuca cienia, jest to spowodowane że tym że straciłem ludzką postać? Co prawda już grę ukończyłem ale na pewno będę grał na ng+ w przyszłości i trochę jest tak łyso jak już to zauważyłem. Oczywiście próbowałem zmieniać ustawienia itd. ale nic to nie dało, ogólnie mam wrażenie że cieniowanie w tej grze jest dość biedne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy po tym jak cebulowy rycerz mnie wykiwał, mogę jeszcze jakoś podnieść most w katedrze/kościele (czy co to tam jest)? Wydaje mi się, że większość obszaru już wyczyściłem, zabiłem hordę piromantów (dalej nic nie ma, nie? Ognisko i koniec lokacji), załatwiłem oba olbrzymy, pozaglądałem gdzie się dało.

Obecnie wróciłem na bagna z krabami i ostrożnie je omijając trafiłem do drugiej sekcji - trujących bagien. Zgasiłem dwa płomienie + zabiłem zagubionego demona na murze powyżej lasu. Warto dołączać do przymierza wilka? Albo w ogóle do któregokolwiek przymierza? Co jak skończę z tym obszarem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ZygfrydQ napisał:

 

Czy po tym jak cebulowy rycerz mnie wykiwał, mogę jeszcze jakoś podnieść most w katedrze/kościele (czy co to tam jest)? Wydaje mi się, że większość obszaru już wyczyściłem, zabiłem hordę piromantów (dalej nic nie ma, nie? Ognisko i koniec lokacji), załatwiłem oba olbrzymy, pozaglądałem gdzie się dało.

 

Możesz. Droga do tamtego miejsca jest troszkę zawiła i nie opiszę Ci jej tutaj, ale wystarczy jak wpiszesz na youtube ''rosaria fingers convenant", na którymś filmie powinna być pokazana droga. No i to nie był cebulowy rycerz, a dobry przyjaciel znany z każdej części - Patches ;)

Tak, to koniec lokacji. Poza przymierzem palców rozarii(?) nic więcej tam nie ma.

2 godziny temu, ZygfrydQ napisał:

Obecnie wróciłem na bagna z krabami i ostrożnie je omijając trafiłem do drugiej sekcji - trujących bagien. Zgasiłem dwa płomienie + zabiłem zagubionego demona na murze powyżej lasu. Warto dołączać do przymierza wilka? Albo w ogóle do któregokolwiek przymierza? Co jak skończę z tym obszarem?

Po zgaszeniu trzech płomieni będzie już prosta droga do bossa, a później w dół do katakumb, jak po sznurku. W kwestii przymierzy się nie wypowiadam, bo grałem głównie offline. Te wilki Farona mają na pewno na celu ochronę bagna, więc będziesz przyzywany tam jako invader. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 3 to możesz zmieniać przymierza jak skarpety na nodze. Ogólnie jak chcesz grać spokojnie to załóż jakiś emblemat PvE. Zakładając emblemat wilka możesz zostać niespodziewanie wrzucony do czyjeś gry, aby obronić tego gościa. W Katedrze jeszcze jest wejście do DLC, ale to raczej Ciebie nie interesuje.

Ogólnie teraz zgaś 3 płomień i idź do katakumb, aby stoczyć walkę z chyba najdziwniejszym gank bossem (więcej niż jeden) w historii Dark Souls.

Katakumby są połączone z 2 lokacjami. Jedna jest ukryta i jest w niej parę ciekawych rzeczy (oraz balista) oraz piękne miasteczko rodem z Bloodborne, gdzie czeka na Ciebie fajny boss.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Scorpix napisał:

Zakładając emblemat wilka możesz zostać niespodziewanie wrzucony do czyjeś gry, aby obronić tego gościa.

Akurat emblemat wilka pozwala być przyzwanym by ZABIĆ tego gościa. Ale nie polecam, za dużo ganksquadów się tam czai na Ogary Farrona, może na late game jak ogarnie się mocną broń i hornet ring (jeżuś Marian, jak ja kocham zerować ludzi z 100% do 0% hp jednym ciosem). ;)

Boss w sam sobie jest super widowiskowy i przyjemny do walki, ale straszliwie łatwy jeśli potrafisz parować. @ZygfrydQ Ale trzeba dodać, że idąc na bossa, jeśli zobaczysz dwu rycerzy rodem z Dark Souls 1 (czarne zbroje z namalowanymi szkieletami), to skręć, w prawo - z lekka mało widoczne ognisko tam jest. Zaufaj - przyda się :)

Katakumby są dość fajne, ale jedna porada: patrz pod nogi, oszczędzisz parę estusów ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Scorpix napisał:

Ogólnie jak chcesz grać spokojnie to załóż jakiś emblemat PvE.

A jak takie coś zdobyć/założyć? No i czy wtedy nie mogę też przyzywać graczy ze znaków do pomocy? Bo trafiłem na kilku fajnych jegomości, co ładnie mi pomogli.

@Abyss dzięki, zaraz sobie sprawdzę te paluszki :P

Co do Patchesa - to jest ten, co to miał zatarczki z innym NPC za wystawienie go do wiatru w DS2? Bo tam go zabiłem na bank, nie pamiętam w jakiej formie był w jedynce. Czy w trojce też będę mógł ubić drania, czy okazja przepadła? Swoją drogą śmiesznie się bulwersował, gdy ten pomost zjechał na dół, a tam żadnych gigantów, bo już ich załatwiłem. Hue hue hue.

Swoją drogą straszna lipa, że teraz piromancja też posiada wymagania pokroju inteligencji itp., teraz pewnie nie dozbieram na uzdrawiające ciepło czy jak to się tam zwało.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZygfrydQ Z tego co kojarzę to nie ma czysto PvE covenantów (1. nie licząc wojowników słońca 2. są Mound Makers, ale to zależnie od Ciebie może być PvP lub PvE), a @Abyss miał pewnie na myśli Covenanty, które po prostu nie przywołają Cie do PvP same z siebie. Ew. możesz też nie nosić żadnego. ;)

Paluszki są akurat pod PvP. Za zabicie hosta dostajesz język, 30 potrzeba do zrobienia całego Covenantu. Także Rosaria pozwala na zmianę statów (do 5 razy na NG) za język, więc warto się z nią zapoznać.

Tak, to ten Patches (w DS2 nazywał się Pate). Tzn. to nie jest dokładnie ten sam Patches , tylko w każdej części Dark Souls jest ktoś na modłę tej postaci. Oczywiście będziesz mógł go zabić, ale nie ma tak naprawdę większego powodu (może nauczyć 1/2 gest(ów) oraz jest handlarzem).

A ja tam się cieszę z piromancją - zawsze była bardzo OP, a jedyny koszt jaki był, to koszt ulepszenia ognia oraz miejsca dostrojenia (które można mieć z ringów) - teraz jak na każdy inny rodzaj magii, trzeba także poświęcić statystyki (jeśli chcesz mieć swój SL w mecie) więc musisz wybrać między np. większą ilością siły, a trudniejszą piromancją. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załatwiłem strażników otchłani. Całkiem klimatyczna walka, chociaż po zachwytach jakie czytałem w necie na jej temat, spodziewałem się, że będzie trudniejsza czy coś (w sumie to byłem nieco zdziwiony/zawiedziony, że po drugim 'stadium' nie było kolejnego), szczególnie jeśli wziąć pod uwagę fakt, że bossowi mogłem zasadzić cios od tyłu jak każdemu zwykłemu stworkowi.

Oczywiście za karę za moje "to było nawet łatwe" katakumby doprowadziły mnie do szału. Najpierw zabiła mnie ta kula na moście, bo chciałem ją uderzyć gdy się ode mnie już oddalała, ale twórcy oczywiście zaprojektowali ten element tak, że każde dotknięcie kuli odrzuca mnie na pół kilometra. Spadłem. Po odrodzeniu się, oczywiście nie dotarłem do swojej duszy ponieważ... gra postanowiła, że nie pokaże mi animacji wskrzeszającego się szkieleta BO NIE. Więc widziałem błyszczące oczy takiego brzydala, czekałem aż zacznie się reanimować, a tu nagle magicznie pojawił się skubaniec przede mną, wyprowadzając niespodziewaną serię ciosów.

Ech, 30k dusz (2,5levela) poszło...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZygfrydQ Ale nikt nie mówił, że Abyss Watchers to trudna walka, tylko fajna :P A i można ich jeszcze sparować

Porada: przez kule da się przetoczyć nie tracąc równowagi (ale obrażenia otrzymasz). Przydatne jeśli np. za tobą biegnie ganksquad itp.

A pewnie zabił Cię ten duży szkielet - oni są niewidzialni jak robią rolle (i być może jakoś jeszcze, ale nie pamiętam). Zamiast tego zastanawiałbym się jak możesz chodzić z tak małą ilością HP by ginąć na combo :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do DS II. Jakieś porady jak pokonać Elanę Plugawą Królową? Zużyłem większość moich dusz z ekwipunku żeby podbić sobie level, ale nie za bardzo pomogło.

Żałuję bo zrobiłem postać pod zręczność (której mam już 50). Chodzę w zbroi Llewellyna i ostatnio odkryłem, że zamiast Miecza z Drangleic warto używać Espady Ropera. Taki zestaw ma w ogóle sens? Myślę czy nie użyć Naczynia Dusz, żeby sobie przerobić na set Havel+Smoczy Ząb/Wielki Miecz, bo kiedyś tak grałem i było jakby lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@EasyPlayer, Espada Ropera i 50 zręczności, powinieneś zadawać porządne obrażenia. Zbroja Havela i Wielki Miecz to najprostszy zestaw, dla mnie jest zbyt nudny. Zaś co do samego bossa, to połączenie silnej magii i przywoływania sojuszników jakie nam oferuje doprowadziło mnie do szaleństwa. Ostatecznie przyzwałem pomoc w postaci innego gracza, we dwóch było o wiele łatwiej, zaś dostępni NPC byli zbyt słabi.

Edytowano przez Kirrin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotarłem do obszaru, gdzie 'na dole' są dwa olbrzymy, a na dole oddział ognistych biskupów. I tutaj dwa pytania:

-czy jest jakiś sposób na te dwa wielkie, pso-podobne potwory czające się w zatopionej ukrytej komnacie (bardzo na dole, długa droga drabiną),

-czy jest jakiś sposób na hordę czarnych rycerzy strzelających do mnie z ciężkich łuków? Ta część mi bardzo przypomina mocno znienawidzony przeze mnie fragment Anor Londo z jedynki, gdzie podobna lokacja była, z podobnymi rycerzami (chyba srebrnymi) doprowadzającymi mnie do szewskiej pasji. Może chociaż ciężki łuk da się gdzieś zorganizować? Albo powinienem wrócić do obszaru z cziterskimi czarodziejami ognia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, lordeon napisał:

Strzelasz - chowasz się za winkiel, przeczekujesz ich strzał - wychylasz się i strzelasz ty. I tak ad mortem defecta.

próbowałem, to trwa wieki, a ich tam jest od groma. Za pierwszym razem tą taktyką udało mi się załatwić ich kilku, ale w końcu któryś zaczął mnie gonić z mieczem, podczas gdy inny (nawet nie wiem skąd) strzelił we mnie ta, że mnie zepchnął w przepaść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do piesków - można je wywabić pojedynczo i ubić jeden na jeden. Łatwe to nie jest, ale oprócz przymierza daje dostęp do ogniska w zbiorniku wody. Pieruńsko długo się z niego wychodzi po tej drabinie, co prawda...

A jeśli chodzi o łuczników - ja mam metodę następującą: wbiegasz po schodach powyżej zbiornika wody i wbiegasz po podporze najbliżej wielkiej ściany. Nie bawisz się w walkę, tylko pędzisz obok rycerza i zeskakujesz w prawo na platformę poniżej, nim dotrzesz do końca dalszego kawałka podpory. Masz tam popioły i schody na górę, stamtąd już możesz względnie spokojnie łuczników podchodzić i walczyć z nimi wręcz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Vigor napisał:

najprzyjemniej ze wszystkich soulsow czy z tych, w ktore grales?

Nie rozumiem o co ci chodzi? To, że ktoś nie ubóstwia 1 lub 3 nie znaczy od razu, iż nie ma gustu, albo że grał tylko w 2. Dark Souls: SotFS ma całkiem dobrą fabułę i kilka ciekawych mechanik, ale design poziomów (nie ma miejsca, które zapadłoby mi w pamięć jak Blightown lub Anor Londo z 1 lub Ityhill z DS 3) i ilość bossów, gdzie postawiono na ilość, a nie jakość, źle wpływa na odbiór gry.

Mnie tam najbardziej z gier FS podoba się Bloodborne, w którego raczej nie grałeś. Czy to też świadczy, że nie mam gustu? :)

Swoją drogą coś ZygfydQ nam zamilkł. Czyżby miał skończyć DS 3 bez naszej pomocy :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Scorpix said:

Nie rozumiem o co ci chodzi?

nic nie poradze na kwestie gustu, akceptuje ja. moge natomiast dowiedziec sie szczegolowo na czym ktos bazuje swoj wybor ulubionej czesci z serii. czy zna kazda czesc serii, bo jesli nie kazda, tylko jedna albo dwie to tym lepiej moge zrozumiec jego wybor. sam napisales, ze design poziomow i jakosc bossow w ds2 sa takie sobie, mi tez te elementy przeszkadzaly w trakcie gry. moze by nie przeszkadzaly gdybym gral tylko w ds2. sęk w tym, ze kazde inne soulsy maja bardzo dobry design poziomow i projekty bossow, szczegolnie demons souls, bloodborne i darks souls 3. moj numer jeden to demons souls.

9 hours ago, Scorpix said:

Swoją drogą coś ZygfydQ nam zamilkł. Czyżby miał skończyć DS 3 bez naszej pomocy

pewnie pochwali sie na koniec, ze przeszedl.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.12.2016 o 19:23, Vigor napisał:

najprzyjemniej ze wszystkich soulsow czy z tych, w ktore grales?

Przyznaję, że nie znam całej serii ze względu na pecetowe ograniczenia, nie dane mi było grać w Demons Souls ani w Bloodborne.

Natomiast z trylogii Dark Souls (ograłem i ukończyłem wszystkie trzy) to właśnie w dwójkę najprzyjemniej mi się grało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam. W Demon's Souls powinieneś jednak grać offline ze względu na mechanikę "world tendency", bo serwery co prawda działają, ale nie odblokujesz wielu rzeczy w grze jeśli tendencja świata będzie zależna od serwera. No i nie zagrasz w nie na niczym innym niż PS3.

Dark Souls ma tylko spadki płynności w Blighttown, ale na pewno jest sto razy mniej problematyczne niż wersja PC będzie kiedykolwiek. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...