Skocz do zawartości
Gość Razomak

Dark Souls (seria)

Polecane posty

Abbys Watcher padł za 1 razem, ale wziąłem gracza do pomocy, mam pytanko jak zrobić by móc więcej niż 1 przywołać na bossa, da radę? W DS pierwszy raz korzystam z takiej opcji:P W jedynce grałem tylko z NPC.

 

Teraz chyba zostało mi pójść na cmentarz lub katakumby, ale ja czarów nie potrzebuję. Chyba że gdzieś jest jeszcze jakaś droga, ale bagna nie są miłe w jej poszukiwaniu, utrudniają na każdy możliwy sposób. Opisaną drabinkę, wczoraj byłem tam i ubiłem we 2 tego demona, chodzę gdzie się da, próbuję wszystko odkryć, tylko nie wiem teraz co dalej.

Mam pytanko odnośnie broni, nigdy nie używałem broni przerobionej na ogień itp, dużo się traci? Szczególnie jak wtedy skalowanie znika, myślałem by po za Claymore jakąś taką drugą broń zrobić, jedynkę przeszedłem z mieczem cz. rycerza i potem czasami z halabardy cz. rycerza skorzystałem. Więc ani nie mogłem nakładać nic, ani przerabiać. Wielkie miecze, ciężkie, jak np ten na bagnie, odpada zbyt ciężki, a ja wolałbym używać coś z tarczą, Claymore mi przypomina miecz cz. rycerza, więc nie jest tak źle, jedynie ciut wolniejszy i ta waga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, ZygfrydQ napisał:

Udało mi się wreszcie zabić dzika! Potem załatwiłem kilku innych niemilców, znalazłem trochę EQ i dotarłem do tej wieży gdzie jest kolejne ogniska i kowal na dole (a obok kowala piwnica z jakimś monstrum co strzela czymś świecącym).

No, to będziesz gotowy na Nowe Londo :)

BTW Zauważyłem, na twoim nagraniu, że niespecjalnie przyswoiłeś te szczątkową wiedzę o walce jaką FROM jednak przekazują w naziemnych notkach w Azylu Nieumarłych - a ile bym nie narzekał na ich kompetencje edukacyjne, akurat tą sprawę wyjaśnili w miarę jasno. Jeśli znane ci jest Lords of the Falle, to możesz kilka z nich kojarzyć: atak z przewrotki, atak z rozbiegu...

Szkoda: miałbyś do dyspozycji 7 ataków bronią (z 9 dostępnych), a tak ograniczasz się do 2-3 :(.

16 godzin temu, ZygfrydQ napisał:

@zadymekdobra, faktycznie poczytałem i czaję, że daje mi to piniondze (dusze). Thx. Faktycznie nie używałem opcji rozpalania ogniska, zrobiłem to, ale to mi zeżarło człowieczeństwo. Czy jest limit znalezionego człowieczeństwa czy to też losowo wypada z przeciwników?

1. No, coś za coś. Ale nie martw się, odbijesz to sobie na wrogach.

2. Uff, to dłuższa sprawa. Może tak:

 Masz w grze podział na dusze luzem i dusze zmagazynowane w przedmiotach, oraz Człowieczeństwo luzem i Człowieczeństwo zmagazynowane w przedmiotach.

To Człowieczeństwo luzem to twoja statystyka, która zeruje się po zgonie, i wysysasz je po drobince z niektórych typów wrogów - widać to ładnie na twoim filmie #3 (also: desperacki bieg pomiędzy przeciwnikami ma sens, ale poczekaj z tym aż poznasz trochę zasady gry) - ten typ ma limit (chyba 10 na rejon) i zbierasz je dopóki lokalny boss dycha.

Co do Człowieczeństwa w przedmiotach pt. Człowieczeństwo, czy Bliźniacze Człowieczeństwo - to nie ma limitu i można farmić do upadłego (wypada z konkretnych przeciwników, najbliżej masz swoje ulubione szczury ;) ).

PS Są jeszcze inne itemy dające Dusze i Człowieczeństwo, ale te mają lepsze zastosowanie, więc lepiej ich nie marnować.

Edytowano przez zadymek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The 1.04 update for Dark Souls III will be deployed on all platforms at the following time. It won’t require any maintenance downtime:

PS4 - April 18th at 16.00 CEST
Xbox One – April 18th between 14.00 and 17.00 CEST
PC (listed as 1.03.1) – April 18th at 11am CEST

The update will include the following changes:

Spoiler

・ Performance adjustment for “Greatsword”
・ Battle performance adjustment for “Dancer’s Enchanted Sword”, “Winged Knight Twinaxes”
・ Performance adjustment for “Soul’s Greatsword”, and “Farron Flashsword”
・ Fix for issue where multiple items become impossible to use at “Road of Sacrifices”, “Farron Keep”, “Cathedral of the Deep” after clearing the game.
・ General balance adjustments and bug fixes

For users on Xbox One, rest assured that the team is aware of the Calibrations issue and working on it.

The 1.04 update for Dark Souls III will be deployed on all platforms at the following time. It won’t require any maintenance downtime:

PS4 - April 18th at 16.00 CEST
Xbox One – April 18th between 14.00 and 17.00 CEST
PC (listed as 1.03.1) – April 18th at 11am CEST

The update will include the following changes:

Spoiler

・ Performance adjustment for “Greatsword”
・ Battle performance adjustment for “Dancer’s Enchanted Sword”, “Winged Knight Twinaxes”
・ Performance adjustment for “Soul’s Greatsword”, and “Farron Flashsword”
・ Fix for issue where multiple items become impossible to use at “Road of Sacrifices”, “Farron Keep”, “Cathedral of the Deep” after clearing the game.
・ General balance adjustments and bug fixes

For users on Xbox One, rest assured that the team is aware of the Calibrations issue and working on it.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zadymek o tych ciosach wiem, bo stosowałem tutaj te z przewrotu i z rozbiegu (wyskoku?) aczkolwiek poza nagraniem i jakoś mi do gustu nie przypadły, bo nie zadają wiecej obrażeń, ani nie mają większego potencjału wytrącenia, a zżerają więcej zielonego paska (o właśnie, dlatego tez mi się falcjon nie spodobał - to długie combo nie wytrącało przeciwnika z równowagi, ani nie 'rozpadało' szkieletów, chyba tak samo Estok, ale może faktycznie sprawdzę inne typy ciosów z tych mieczy, bo wypróbowałem tylko podstawowe).

Z resztą mój postęp opisuję na forum jakieś 3 'nagrania' do przodu, bo na YT są dopiero 3 filmiki, a nagrałem już z 6 (wrzucam też inne rzeczy, więc DS nie leci codziennie, a jednocześnie gra mi się na tyle spodobała, że jednak codziennie chociaż jedno nagranie idzie). Więc niektóre tutaj otrzymane porady itp. itd. zastosowałem na/pomiędzy nagraniami, których jeszcze w internetach nie ma ;) i a propo - zaraz chyba wybiorę się do tego brzydala w podziemiach albo odstrzelić ogon smoka. A no i mój długi miecz ulepszyłem już na maksymalne +5, teraz tych podstawowych przeciwników rozwalam jednym ciosem, więc jestem happy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ZygfrydQ napisał:

@zadymek o tych ciosach wiem, bo stosowałem tutaj te z przewrotu i z rozbiegu (wyskoku?) aczkolwiek poza nagraniem i jakoś mi do gustu nie przypadły, bo nie zadają wiecej obrażeń, ani nie mają większego potencjału wytrącenia, a zżerają więcej zielonego paska (o właśnie, dlatego tez mi się falcjon nie spodobał - to długie combo nie wytrącało przeciwnika z równowagi, ani nie 'rozpadało' szkieletów, chyba tak samo Estok, ale może faktycznie sprawdzę inne typy ciosów z tych mieczy, bo wypróbowałem tylko podstawowe).

Te ataki mają różne właściwości, i dlatego nadają się do rożnych stylów gry: jeśli np ty grasz długim mieczem i tarczą, i mało się ruszasz a więcej blokujesz (polegasz na sprzęcie) to raczej roll attack niewiele da (to najsłabszy atak). Ale już szarżujący atak [1] (a tym bardziej nurkujący [2]) ma większą siłę "wytrącającą" - a spotkasz wrogów trudnych do powstrzymania i to się może przydać. Jeśli masz wyczucie czasu nie od parady będzie ciężki cios [3]. Podobnie atak z wyskoku [4] i uderzanie oburącz [5] może ci się przydać, no i kopniak[6], bo przełamuje blok tarczą. To razem 6 przydatnych ataków, 7 jeśli rozbić uderzenia oburącz na słabe i mocne.

Ja z kolei grając lekką postacią stawiam na unikanie zwarcia, więc atak i uskok w jednym [1] ( dźgajace i zakrzywione miecze, w tym Estoc, mają to zamiast kopniaka), czy roll attack [2] to dla mnie złoto. Intensywnie korzystam też z ciosu w plecy [3] i riposty [4], bo jako Dps cenię wyżej... no Damage per second (broń dźgająca ma ukrytą premię do ataków krytycznych) niż zdolność obalającą (a po krytyku i tak wróg pada na glebę ;) ). A że nie lubię obrywać, a lubię premie do obrażeń, stosuję atak zza tarczy [5] (tylko broń dźgająca, w tym Estoc naturalnie ). Z kolei większa mobilność pozwala mi wypracować więcej okazji do ciężkiego ataku [6] ( w przypadku takich szabel, to najzwyklejszy kombos, ciężkich ataków!!!) i ataku nurkującego [7], a i szarżą [8] nie gardzę, bo Estoc zadaje dwa ciosy w cenie jednego. Razem 8.

Tak więc to, ile tego używasz rozbija się o preferowany styl gry. Tak czy inaczej warto.

BTW  Jeśli tak lubisz wytrącanie z równowagi, to rozważ używanie broni obuchowej, albo dwuręczniaków. Tak czy inaczej lepiej rozpracuj timing wrogich ataków, bo ci się za szybko  Estus kończy:tongue:

1 godzinę temu, ZygfrydQ napisał:

A no i mój długi miecz ulepszyłem już na maksymalne +5, teraz tych podstawowych przeciwników rozwalam jednym ciosem, więc jestem happy.

Ciesz się póki możesz ;)

Edytowano przez zadymek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, mówię tylko o tych podstawowych. Tych kolesi z pelerynkami, co tak chamsko parują ciosy, muszę trzasnąć dwa razy. Olbrzyma z tarczą zdjąłem 4 ciosami, a kapłana dwoma. Chudych golasów też mam na hita i dobrze, bo potrafią niezłą chmarą się rzucić.

Właśnie pokonałem gargulce, za drugim podejściem. Pewnie wyszłoby mi to za pierwszym, ale jak na złość, chwilę wcześniej zebrałem jakieś nowe rzeczy i moja postać zamulaście się poruszała. A blisko było. W drugim podejściu miałem trochę pecha i udało mi się wygrać mając może 5% hp i 0 miksturek, ale sukces pozostaje sukcesem.

Kupiłem u kowala-mięśniaka jakiś herb Artoriusa czy jak to się tam zwie, mam nadzieję, że się przyda niedługo.

Windą pod kościołem spotkałem jakiegoś typa, który chciał mnie czegoś nauczyć, ale za cenę przyłączenia się do jego sekty, więc na razie spasowałem.

Uwolniłem gościa uwięzionego w kościele.

W sumie to nie sprawdzałem, ale jestem niemal pewien, że gdzieś czytałem iż owszem - da się atakować tych wszystkich NPC? Bo na razie niezbyt widzę ich jakąkolwiek przydatność. Przykładowo ten rycerz co to słońca szuka, nie dał mi żadnego prezentu ani nic i miał tylko jeden tekst dialogu, więc bieda.

Zastanawiam się czy jest sens ulepszać zbroję podstawową czy może poczekać aż uzbieram te trochę lepsze elementy i dopiero je ulepszać. Znalazłem takie śmieszne nagolenniki, które jednak beznadziejnie wyglądają i są prawie 2x cięższe niż moje spodenki, ale dają bonus do obrony przed krwawieniem, więc w sumie sensownie. Tylko muszę sobie podnieść wytrzymałość, żeby je nosić, bo założenie ich, ewidentnie mnie spowolniło.

Edytowano przez ZygfrydQ
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, ZygfrydQ napisał:

W sumie to nie sprawdzałem, ale jestem niemal pewien, że gdzieś czytałem iż owszem - da się atakować tych wszystkich NPC? Bo na razie niezbyt widzę ich jakąkolwiek przydatność. Przykładowo ten rycerz co to słońca szuka, nie dał mi żadnego prezentu ani nic i miał tylko jeden tekst dialogu, więc bieda.

Zastanawiam się czy jest sens ulepszać zbroję podstawową czy może poczekać aż uzbieram te trochę lepsze elementy i dopiero je ulepszać. Znalazłem takie śmieszne nagolenniki, które jednak beznadziejnie wyglądają i są prawie 2x cięższe niż moje spodenki, ale dają bonus do obrony przed krwawieniem, więc w sumie sensownie. Tylko muszę sobie podnieść wytrzymałość, żeby je nosić, bo założenie ich, ewidentnie mnie spowolniło.

Jedno odnośnie "dialogów": tutaj trzeba kilka razy kogoś zagadnąć, by wyczerpać listę dialogową, do tego czasem NPC się gdzieś ruszą i wtedy trzeba ich szukać, jeśli się chce wykorzystać wszystkie "dialogi". Generalnie w DS nadal mamy lata 90-te w tych sprawach ;)

Co do zbroi (i broni): w "Soulsach" nie ma tak, że coś jest lepsze czy gorsze, każda rzecz ma plusy i minusy (cytując siebie "coś za coś"). W zasadzie to grę można przejść na startowym ekwipunku i komfort gry w ogóle nie spadnie: te rzeczy można ulepszać i ulepszać. Oczywiście jeśli ktoś ma szczególne wymagania... to na początek trzeba było wybrać inną klasę ;), ale jeśli już podczas gry zmienisz zdanie co do preferowanego profilu postaci, to możesz bardzo łatwo się się przezbroić: surowców do ulepszania ci nie zabraknie - w dłuższej perspektywie, na początku jest z tym krucho. Weź tylko pod uwagę takie newralgiczne cechy swoich ciuchów jak odporność na żywioły/efekty, Równowagę (odpowiada za odporność na wytrącenie z równowagi) i ma...co ja się będę produkował, wiesz jak się wywołuje opisy statystyk. IOW Twój wybór, każdy gra jak chce.

PS NPC możesz bić, i nawet ubić (jeśli potrafisz), ale nigdy nie wiadomo kto i kiedy ci się przyda, więc zastanów się, czy warto sobie komplikować nie-życie dla kilku dusz i Człowieczeństwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=666001175

Pierwsze wygrane PVP w Soulsach- ogólnie. Ale fart, bo zdążyłem otworzyć drzwi, bo bym się wkurzył, jakbym nie miał skrótu, bo przy śmierci kolejny raz taki kawał drogi, raz już straciłem 14k dusz. Było widać że nie był to jakiś pr0 gracz, z takim zapewne bym dostał baty.

Ta lokacja, co widać na screenie, jakaś dziwna, najgorsze problemy po za bossem, pewnie sprawią te dwa bykole, ale nie wiem jak ich zlać. Jeszcze zostaną znajdzki, nie wszystkie wziąłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwolniony koleś zniknął z kościoła.

Zabiłem tego jednookiego potworka koło kowala. Był o wiele prostszy niż się spodziewałem.

Moja pierwsza wizyta w lesie to takie troche "nope". Za bramą był jakiś bardzo odporny duchowy nieumarły + człowiek, który we mnie strzelał jakimiś magicznymi pociskami. Za stromizną był typek wyglądający jak Dark Knight z halabardą, więc zrobiłem duże NOPE i nawet nie próbowałem się do niego zbliżać.

Siegmayer czy jak mu tam leci siedzi sobie tylko i "hm hm, brama jest zamknięta". Dobrze, że nie łazienka.

Plan na następną grę - zjechać windą pod kościół gdzie koleś chciał mnie nauczyć cudu albo wrócić się na most i odstrzelić ogon smoka (przy okazji zajrzeć do rycerza szukającego słońca czy nie ma nowych dialogów). Zastanawiam się właśnie.

Uwolniony koleś zniknął z kościoła.

Zabiłem tego jednookiego potworka koło kowala. Był o wiele prostszy niż się spodziewałem.

Moja pierwsza wizyta w lesie to takie troche "nope". Za bramą był jakiś bardzo odporny duchowy nieumarły + człowiek, który we mnie strzelał jakimiś magicznymi pociskami. Za stromizną był typek wyglądający jak Dark Knight z halabardą, więc zrobiłem duże NOPE i nawet nie próbowałem się do niego zbliżać.

Siegmayer czy jak mu tam leci siedzi sobie tylko i "hm hm, brama jest zamknięta". Dobrze, że nie łazienka.

Plan na następną grę - zjechać windą pod kościół gdzie koleś chciał mnie nauczyć cudu albo wrócić się na most i odstrzelić ogon smoka (przy okazji zajrzeć do rycerza szukającego słońca czy nie ma nowych dialogów). Zastanawiam się właśnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ZygfrydQ napisał:

Uwolniony koleś zniknął z kościoła.

Jak oni wszyscy - NPC teleportują się tutaj bez ładu i składu. Na szczęście większość po prostu przybywa do Firelink.

Co do "dialogów", to nie wyjaśniłem poprzednio, że by wyczerpać wszystkie aktualne tematy "rozmów" musisz Używać NPC aż zacznie się powtarzać - na filmie widać, że nie napastowałeś w ten sposób czubka szukającego słońca, pewnie dlatego nic ci nie dał. Ciekawostka: by przeklikać słowotok NPC, np by, nie wiem, bronić się przed ich atakiem, bo nawijają nawet, gdy cię atakują, też używasz akcji "Użyj".

Black Knight z naginatą (z jakiegoś powodu zwaną halabardą) strzeże bardzo dogodnie umieszczonego ogniska (oraz ciekawej tarczy): jeśli wywabisz go na górę, możesz go ominąć i dosłownie kilka kroków od niego (w jaskini na lewo) masz ognisko, do którego tamten nawet nie odważy się podejść. To świetne miejsce np na trenowanie parowania tarczą - nawet jak Black Knight (Dark Knight to Batman ;) ) cię załatwi, plamę będziesz miał tuż obok ogniska, zero ryzyka.

BTW Czy zauważyłeś, że humanoidalny wróg w DS reaguje na dźwięki, np uderzenia oręża o ścianę? Fajnie się ich w ten sposób wabi na darmowy strzał pysk (dopóki cię nie zauważą nie będą agresywni tylko podejdą sprawdzić co to za hałas). M.in. dlatego, że wróg może usłyszeć twoje kroki w tej grze czasem opłaca się używać wolnego chodu, gdy widzi się odwróconego przeciwnika: darmowy cios w plecy (Lords of the Fallen zerżnął ten feature z DS, generalnie znajdziesz sporo podobieństw mechaniki)

Edytowano przez zadymek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem się wróciłem i sprawdziłem tego gościa. I wszystkie kolejne npc też sprawdzam do oporu.

Swoją drogą widząc pierwszy raz rzeźnika, byłem święcie przekonany, że to też będzie jakiś NPC. A tutaj niespodzianka :(

I a propo rzeźnika - zauważyłem, że miejscu gdzie stał, za nim jest taka ciemna dziura. Bezpiecznie jest tam zeskoczyć? Coś ciekawego tam na mnie czeka?

Dalej zszedłem głębiej w zalane ścieki i zjadł mnie jakiś glut, który spadł z sufitu :( smutek mocno.

EDIT:

Sprawdziłem tą dziurę. W sumie dobrze zrobiłem, bo mogłem wielkiego szczura załatwić z łuku i nawet nie wiem czy był silny, hehe.

Pod kanałami trafiłem na coś, co wyglądało jak killer-croc w wizji artysty tworzącego stworki do starego filmu "The Thing". Ugh. Walka szła mi całkiem spoko, nawet pojawił się u mnie promyk nadziei na zwycięstwo, tylko, że nagle postanowił przelecieć parę metrów o wiele szybciej niż wcześniej i wylądować mi na głowie :(

Edytowano przez ZygfrydQ
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, ZygfrydQ napisał:

Sprawdziłem tą dziurę. W sumie dobrze zrobiłem, bo mogłem wielkiego szczura załatwić z łuku i nawet nie wiem czy był silny, hehe.

A skrzynka, zauważyłeś tam może bardzo, bardzo, bardzo ważną skrzynkę?

1 godzinę temu, ZygfrydQ napisał:

I a propo rzeźnika - zauważyłem, że miejscu gdzie stał, za nim jest taka ciemna dziura.wylądować mi na głowie :(

Hmm, jakby to opisać: w melee jest troszeczkę łatwiejszy niż smok z mostu - nie ma AoE ;)

1 godzinę temu, ZygfrydQ napisał:

Pod kanałami trafiłem na coś, co wyglądało jak killer-croc w wizji artysty tworzącego stworki do starego filmu "The Thing". Ugh. Walka szła mi całkiem spoko, nawet pojawił się u mnie promyk nadziei na zwycięstwo, tylko, że nagle postanowił przelecieć parę metrów o wiele szybciej niż wcześniej i wylądować mi na głowie :(

Znaczy boss? "Ziewający" (nigdy nie przestanę się nabijać z tego tłumaczenia ;)) smok vel najłatwiejszy boss gry?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzynka koło rzeźnika znaczy się? Tak, otwarłem, ale już nie pamiętam co w niej było :P

Co do ziewającego (faktycznie, zabawne tłumaczenie) to też wydaje mi się, że jest dość prosty, po prostu miałem mega pecha z tym zdeptaniem mnie. No nic, spróbuję znowu jutro.

A i zakupiłem kryształowy miecz, ale jak zobaczyłem jaki jest krótki, to stwierdzam, że to mógł być zły wybór. Zastanawia mnie jeszcze ten wielki kryształowy miecz, ale to może okazać się za duża i powolna broń dwuręczna.

Skrzynka koło rzeźnika znaczy się? Tak, otwarłem, ale już nie pamiętam co w niej było :P

Co do ziewającego (faktycznie, zabawne tłumaczenie) to też wydaje mi się, że jest dość prosty, po prostu miałem mega pecha z tym zdeptaniem mnie. No nic, spróbuję znowu jutro.

A i zakupiłem kryształowy miecz, ale jak zobaczyłem jaki jest krótki, to stwierdzam, że to mógł być zły wybór. Zastanawia mnie jeszcze ten wielki kryształowy miecz, ale to może okazać się za duża i powolna broń dwuręczna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up nadal brakuje mi 1pkt siły, żeby ten mieczyk używać.

Anyway - zabiłem ziewającego za drugim podejściem, nie było źle. Potem poszedłem do Brighttown i zabił zepchnął mnie do przepaści drugi grubas. Załamka, bo miałem przy sobie ponad 40k dusz. Wróciłem tam, jednak dusze leżały za pierwszym grubasem, który to tym razem przywalił mi 2 razy, czym mnie zatruł, więc umarłem zanim mogłem zrobić cokolwiek innego. Jestem załamany ;_;

W ogóle ten grubas wydaje się silniejszy niż rzeźnik, a nie jest 'jednorazowy' podczas gdy rzeźnicy się nie odradzają. Kto decydował o tym, które potwory się odradzają, a które nie? :/ bo trochę dał ciała w tym miejscu (grubas jest mega odporny, zatruwa, jest szybszy niż rzeźnik a do tego podczas walki nie ma jak manewrować wokół niego, bo pode mną jest przepaść).

@up nadal brakuje mi 1pkt siły, żeby ten mieczyk używać.

Anyway - zabiłem ziewającego za drugim podejściem, nie było źle. Potem poszedłem do Brighttown i zabił zepchnął mnie do przepaści drugi grubas. Załamka, bo miałem przy sobie ponad 40k dusz. Wróciłem tam, jednak dusze leżały za pierwszym grubasem, który to tym razem przywalił mi 2 razy, czym mnie zatruł, więc umarłem zanim mogłem zrobić cokolwiek innego. Jestem załamany ;_;

W ogóle ten grubas wydaje się silniejszy niż rzeźnik, a nie jest 'jednorazowy' podczas gdy rzeźnicy się nie odradzają. Kto decydował o tym, które potwory się odradzają, a które nie? :/ bo trochę dał ciała w tym miejscu (grubas jest mega odporny, zatruwa, jest szybszy niż rzeźnik a do tego podczas walki nie ma jak manewrować wokół niego, bo pode mną jest przepaść).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ZygfrydQ napisał:

W ogóle ten grubas wydaje się silniejszy niż rzeźnik, a nie jest 'jednorazowy' podczas gdy rzeźnicy się nie odradzają. Kto decydował o tym, które potwory się odradzają, a które nie? :/ bo trochę dał ciała w tym miejscu (grubas jest mega odporny, zatruwa, jest szybszy niż rzeźnik a do tego podczas walki nie ma jak manewrować wokół niego, bo pode mną jest przepaść).

W przeciwieństwie do rzeźnik...czki, nadgniły grubas jest megapowolny (= backstab, seryjny backstab) i HP też jakby ma mniej, może dlatego. Także bardzo wolno bierze zamach, więc łatwo mu umknąć, o parowaniu nie mówiąc (czego nie można powiedzieć o jego kuzynach z dołu). A w ogóle to jest bardzo skory do pakowani się we wszelakie przepaście, nawet na tle kolegów. Jest też bardzo tępy (także na tle kolegów), więc można go zwabić pod jakąś platformę i bezkarnie ostrzeliwać. A że wyrzuca bardzo przydatny item, więc dobrze, że się respi, bo można go farmić - podobnie gluty w kanałach: kopalnia dusz i przydatnych rzeczy.

 

PS Jeszcze dwie sprawy, a propos filmików.

1. Licznik obciążenia (w statystykach): to on podaje ile waży twój sprzęt, ten, który masz na sobie. Zawartość plecaka nic nie waży. Progi masy nie są płynne jak w takim S.T.A.L.K.E.R. Cień Czarnobyla: do 25% limitu obciążenia biegasz/turlasz się jak króliczek, do 50% jak człowiek, powyżej przemieszczasz się jak czołg z GW ;)

2. Przeczytaj opis łuku.

Edytowano przez zadymek
lalala
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc trochę postępów wpadło:

Wróciłem do kowala, żeby naprawić oręż. Przy okazji kupiłem u niego skrzynkę do naprawiania ekwipunku przy ognisku i dałem mu żar. Przy pomocy żaru ulepszyłem bronie i teraz mam Czysty Długi Miecz +2 oraz Czysty Długi Łuk.

Przy kolejnym podejściu do 'chwiejnych struktur' (tak sobie nazwijmy ten obszar) poszło mi o wiele lepiej, nawet dotarłem do tego ogniska tam. Jakimś cudem załatwiłem ośmiornicę nie odnosząc przy tym żadnych obrażeń (nie wiem czy bug, czy przypadkiem ją wykiwałem czy tak miało być). Zszedłem na dół, do obszaru z insektami i w sumie tutaj utknąłem. Wejście do wody błyskawicznie mnie zatruwa, a żadnej innej ścieżki przed sobą nie widzę.

No więc trochę postępów wpadło:

Wróciłem do kowala, żeby naprawić oręż. Przy okazji kupiłem u niego skrzynkę do naprawiania ekwipunku przy ognisku i dałem mu żar. Przy pomocy żaru ulepszyłem bronie i teraz mam Czysty Długi Miecz +2 oraz Czysty Długi Łuk.

Przy kolejnym podejściu do 'chwiejnych struktur' (tak sobie nazwijmy ten obszar) poszło mi o wiele lepiej, nawet dotarłem do tego ogniska tam. Jakimś cudem załatwiłem ośmiornicę nie odnosząc przy tym żadnych obrażeń (nie wiem czy bug, czy przypadkiem ją wykiwałem czy tak miało być). Zszedłem na dół, do obszaru z insektami i w sumie tutaj utknąłem. Wejście do wody błyskawicznie mnie zatruwa, a żadnej innej ścieżki przed sobą nie widzę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, ZygfrydQ napisał:

Przy kolejnym podejściu do 'chwiejnych struktur' (tak sobie nazwijmy ten obszar) poszło mi o wiele lepiej, nawet dotarłem do tego ogniska tam. Jakimś cudem załatwiłem ośmiornicę nie odnosząc przy tym żadnych obrażeń (nie wiem czy bug, czy przypadkiem ją wykiwałem czy tak miało być). Zszedłem na dół, do obszaru z insektami i w sumie tutaj utknąłem. Wejście do wody błyskawicznie mnie zatruwa, a żadnej innej ścieżki przed sobą nie widzę.

Jeśli przy okazji zabicia w dwon (w wieży gargulców) nie zagadnąłeś kolesia o dziwnej pozie i nie kupiłeś pierścionka odporności na trucizny, ani nie nafarmiłeś/kupiłeś u handlarki w akwedukcie ziół na trucizny, ani nie znalazłeś zbroi Łotra (duży res na trucizny) ani nie znalazłeś w górnych partiach 'chwiejnych struktur' zbroi ninja (jeszcze większy res na trucizny, i nikła masa, która podczas biegania w truciźnie robi o TAAAAAAKĄ różnicę), ani nie posiadasz uciętego ogona gargulca/jego halabardy (jw), no to wdepnąłeś. Możliwe też, że masz któreś z powyższych, ale nie sprawdzasz statów/czytasz opisów :P BTW Rzeczy z zakładki "Przedmioty" możesz przypisać do menu szybkiego użycia tak jak broń i ciuchy.

Znaczy, możesz biegać po bagnie na Estusie i szukać ciuchów piromaty ( jw), ale bez chociaż ziółek nie będzie lekko (no i ognisko byłoby nie od parady). Ale to przecież Soulsy, ten wariant też ktoś przemyślał :), dlatego możliwe jest podejście "platformowe": pośród trującego bagna masz wysepki bezpiecznego, suchego lądu. Możesz skakać pomiędzy nimi (z rozpędu) i jakoś tam eksplorować okolicę bez nabicia wskaźnika zatrucia na full (nie całą jednak).

Edytowano przez zadymek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupiłem pierścionka (wtedy myślałem "a po co mi on", teraz wiem) :(

Mało mam ziółek.

Chyba wywaliłem zbroję łotra (w myśl tej samej zasady co przy pierścionku).

Chyba nie znalazłem zbroi ninja (a może znalazłem i nie pamiętam - sprawdzę).

Ogon/halabarda gargulca? Nie wiem, nie pamiętam :D

Dzięki za porady, posprawdzam to wszystko i w najgorszym wypadku czeka mnie spora wycieczka wstecz, na zakupy.

Nie kupiłem pierścionka (wtedy myślałem "a po co mi on", teraz wiem) :(

Mało mam ziółek.

Chyba wywaliłem zbroję łotra (w myśl tej samej zasady co przy pierścionku).

Chyba nie znalazłem zbroi ninja (a może znalazłem i nie pamiętam - sprawdzę).

Ogon/halabarda gargulca? Nie wiem, nie pamiętam :D

Dzięki za porady, posprawdzam to wszystko i w najgorszym wypadku czeka mnie spora wycieczka wstecz, na zakupy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wooohooo! Znalazłem półtorej godziny, żeby wreszcie po raz pierwszy odpalić DS3. Co prawda prawdopodobnie na ponowne odpalenie nie będę miał czasu aż do majowego weekendu, no ale cóż... Powiem szczerze, że pierwsza lokacja po pierwszym bossie cholernie przypomina mi Parafię Nieumarłych z jedynki. Zarówno z projektu, jak i z problemów, które mi sprawia :) Padłem już pewno z 10 razy. Obarczam tym to, że nie jestem zupełnie przyzwyczajony do gry nie opierającej się na tarczy, a na unikach, do których swoim piromantą z ognistym toporkiem jestem zmuszony, bo moja tarcza przepuszcza ogrom obrażeń. Gra się świetnie, ale czuję, że zanim złapię rytm, podobnie jak w jedynce posiedzę trochę w pierwszej poważniejszej lokacji.
Fajnie też, że gra ładnie śmiga na maks w 1080p na trzyletnim komputerku z GTX760. Do wakacji (czytaj czasu, gdy mam wolne weekendy), a i pewnie w ich czasie, mam w co grać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem 'z grubsza' Blighttown. Nie widziałem nic ciekawego w smoczych dolinach (w sensie żadnej trasy tymi ścieżkami na skarpach).

Tak czy siak wróciłem do Blighttown, żeby sprawdzić ten ciemny korytarz ceglany. Za cholerę nie mogę sobie poradzić z tymi brzydalami strzelającymi zatrutymi strzałkami. To nakłada zatrucie nawet przez moją tarczę, do tego 2 trafienia w ciało nakładając mocną truciznę, której nawet zbroja ninjy nie zapobiega, a zwykły fioletowy mech nie usuwa/zmniejsza tej trucizny. Generalnie wściekłem się jak jasny gwint, bo do tego wszystkiego to ognisko 'na dole' rozpaliłem, ale przy nim nie usiadłem i wróciło mnie do tego ogniska na moście ;_;

Nie zliczę już nawet ile miałem durnych śmierci bo kolizja źle załapała i ześlizgnąłem się w przepaść...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...