Skocz do zawartości
Gość Razomak

Dark Souls (seria)

Polecane posty

17 godzin temu, ZygfrydQ napisał:

To może tak wracając do DS1:

dotarłem do mostu, którego pilnuje smok (wcześniej spróbował mnie na nim spopielić). Oczywiście nie pobiegnę w jego stronę, bo pewnie zaraz mnie spali. Ale są schody na dół. To mnie zaprowadziło do Parafii Nieumarłych. Niestety tutaj wejścia strzeże jakiś stalowy dzik - jak ubić to cholerstwo? Na razie co prawda próbowałem tylko dwa razy, ale obie te próby spaliły na panewce, gdy cholerstwo przyszpiliło mnie do ściany i zeżarło całe hp zanim moja postać wstała. Próbowałem go bić od frontu i od boku, mieczem i włócznią, na razie bezskutecznie.

A i kiedy moja postać zaczyna spowalniać? To jest jakiś procent mojego całkowitego udźwigu? Na razie wywaliłem do skrzynki wszystko poza tym, czego używam (czyli zbroja + miecz + tarcza).

Tradycyjnie poradzę "cheat'owanie" - gra nam różnych świństw nie szczędzi, więc nie należy się wzbraniać.

Na smokowatego (bo "Drake") z mostu polecam jednak pójść, bo odblokujesz sobie ognisko za kratą. Co prawda jest glitch

Cheat 1: który pozwoli ci podejść TAAAK blisko, by móc tam wpaść zanim cię usmaży (poznasz po tym, że nawet, gdy biegasz sobie na środku mostu, smokowaty nie będzie próbował cię spalić)

ale nie liczyłbym na niego i lepiej zrobić to klasycznie. Tj przeczekać inicjalny podmuch ognia, gdy czerwony upiecze obsadę mostu

Cheat 2: szybka, bezpieczna metoda farmienia dusz- kursujesz tylko od ogniska do belki na schodach.

i wybiec z klatki schodowej wprost za przeciwległy murek, poczekać aż się pofatyguje do ciebie, albo go postrzelić. Gdy to bydle startuje wybiegasz z kryjówki, gdy ląduje masz czas by przebiec obok/pomiędzy łapami i dobiec do końca mostu -obok posągu jesteś bezpieczny.

Cheat 3. Pancerny dzik to pikuś, jeśli wiesz gdzie kończy się jego "strefa aktywna". A kończy się na podeście pomiędzy schodami- w tym miejscu jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki będzie zawracał i nawet obijany nie zaatakuje (dopiero na górze). Po prostu postrzel go, wiej poza to miejsce, albo nawet na murek powyżej, dla pewności.

Ciekawostka 1: tak jak w przypadku Taurus demona możesz sprawę przyspieszyć atakiem nurkującym - tak, nie tylko da się (z murku) ale i ma specjalną animację, jak boss. Dwa takie i po sprawie. Ogólnie gorąco polecam ten dewastujący atak ilekroć masz minimalną różnicę wysokości pomiędzy tobą i wrogiem (schody, skały, murki).

Ciekawostka 2: oczywiście, tak jak w przypadku smokowca możesz dzika ominąć.

Cheat 4: jeśli zamiast wpadać na plac z dzikiem zwabisz do siebie np łukiem jednego z gości stojących naprzeciw bramy, skrypt nie zaskoczy i nikt ci jej nie zamknie.

PS Jeśli zainwestowałeś w klucz do rezydencji, zdobędziesz potrzebne zasoby (Złota żywica, smoki itp są podatne na elektryczność) do walki ze smokowatym i wcale nie jest to AŻ takie trudne, nawet startową postacią -w trakcie ostatniego SL4 walthrough załatwiłem go Estoc'kiem +2. Trzeba tylko opanować "schemat walki" i uodpornić się na nudę, bo to może potrwać ;)

Edytowano przez zadymek
don't get me started...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZygfrydQ

 

Po drodze z Undead Parish do Blackroot Garden spotkasz miłego kowala Andre. U niego będziesz mógł ulepszać bronie i zbroje. Możesz też kupić u niego Smithbox który pozwoli ci samodzielnie ulepszać oręż przy ogniskach. Do wyższych ulepszeń i do nasączania broni magią będziesz już potrzebował konkretnych kowali rozrzuconych po świecie gry i konkretnych żarów (też znajdziesz w różnych lokacjach). Ale do tego ci jeszcze trochę czasu zostało :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wieży kowala Andre wiedzie droga przez mały teren, ale jeszcze ci nie znany- rycerze, miniboss, snajperzy etc- ryzykuj jeśli chcesz.

Ja bym wrócił do Firelink (tam gdzie zrzędliwy rycerz prawi o świecie gry) i pofatygował się zejściem obok niego, które wiedzie na dół, do windy do Ruin Nowego Londo. Tam, na wybrzeżu "jeziora" masz paru niegroźnych nieumarłych, mój ukochany Estoc, a we wnęce skalnej, nad wodą (zejście jest maksymalnie po prawej) spotkasz kowala (zajmującego się też magią i "umagicznianiem" broni).

Edytowano przez zadymek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zadymek nie rozumiem, czemu ten Estoc jest dla Ciebie "ukochany". Przecież to ma mniejsze obrażenia podstawowe niż mój długi miecz. Do tego z ulepszenia u tego kowala za kratkami dostaje +7, a ten długi miecz +8.

Cheat 1 nie wyszedł, miałem ten glitch tylko za pierwszym razem jak tam byłem, ale nie byłem świadom tego, że to glitch. Jak próbowałem teraz, to dziad mnie spalił.

A do dzika dotrzeć mi się nie udało, bo mam jakiegoś niefarta do tych szczurów pod mostem i: raz mnie zabiły, raz zepchnęły w przepaść, a raz zatruły na full, więc i tak musiałem wrócić do ogniska, żeby to anulować (pełne zatrucie zżera mi jakieś 3 miksturki, a mam ich 5).

Poza tym próbowałem jakoś przedrzeć się przez jeziorko, ale niestety duchy okazują się za silne (szczególnie, jak w pewnym momencie rzuciły się na mnie 4, bo widoczny był tylko jeden,a reszta pochowana w ścianach/podłodze). No i te chwilowe klątwy mi się skończyły, bo miałem tylko dwie.

 

EDIT:

Wybrałem się na chwilę na ten cmentarz. Pierwsze dwa szkielety, najpierw byłem trochę przestraszony, ale jakoś ogarnąłem i szybko je ubiłem. Kolejne dwa, poszło już prościej. Kolejna parka, luzik, ani razu nie dostałem. Ale co to, minąłem ścieżkę między grobami? No to idę tam. Szkielet gigant. Ale okazało sie, że po wyciągnięciu go na szerszą ścieżkę walka z nim jest relatywnie prosta, tylko trwa 'kilka ciosów'. Niestety gdy już trafiłem na ekipę 4szkielety + gigant, to poległem dwukrotnie, bo ich zmasowany atak to dla mnie za dużo, a jak na złość, nawet gigant zaczął biegać, więc nawet używanie miksturek jest problematyczne. Raz też ominąłem tą grupkę i pobiegłem do katakumb, ale tam pierwszy spotkany przeciwnik odradza się w kilka sekund po śmierci, więc zawróciłem.

Ech... Nie chodzi nawet o to, że gra jest trudna, tylko, że irytująca.

A i co mi daje to przywracanie człowieczeństwa poza tym, że morda mojej postaci nie jest już tak szpetna?

Edytowano przez ZygfrydQ
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dark Souls 3

3 Boss za pierwszym podejściem, lokacja wyczyszczona, jednych krat nie da rady otworzyć, muszę podciągnąć udźwig, bo mam mało, a Claymore sporo zjada i nie mam jak dodać pierścionków, czy muszę mieć spodnie inne niż te z początku.
Tarczę mam z 54 stabilności, nie używam na broniach tej "mocy", jakoś nie potrzebowałem tego.

Dark Souls 3

3 Boss za pierwszym podejściem, lokacja wyczyszczona, jednych krat nie da rady otworzyć, muszę podciągnąć udźwig, bo mam mało, a Claymore sporo zjada i nie mam jak dodać pierścionków, czy muszę mieć spodnie inne niż te z początku.
Tarczę mam z 54 stabilności, nie używam na broniach tej "mocy", jakoś nie potrzebowałem tego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ZygfrydQ napisał:

@zadymek nie rozumiem, czemu ten Estoc jest dla Ciebie "ukochany". Przecież to ma mniejsze obrażenia podstawowe niż mój długi miecz. Do tego z ulepszenia u tego kowala za kratkami dostaje +7, a ten długi miecz +8.

No, jak już musisz wiedzieć to to jest:

1. najdłuższy miecz jednoręczny w grze

2. miecz dźgający i tnący zarazem...

3. czyli jaki ma DMG taki ma, ale jaki ma ZAHAAASIĘG, do tego zadaje obrażenia, na które mało kto jest odporny, oraz ma tych kilka "feature" mieczy kłujących, które lubię...

4. a w ogóle to co się przejmujesz, jak napisałem, że MÓJ ukochany ;)

Co do ulepszania: toto bierze pod uwagę bazowy DMG to taki jest wynik. Ale DMG to w slasherach, a zwłaszcza w DS, to nie wszystko: jest jeszcze moveset, skalowanie, szybkość ataku, zasięg itd. Estoc jest trudny w opanowaniu, ale w dobrych rękach daje czadu (w 99% sytuacji).

9 godzin temu, ZygfrydQ napisał:

Cheat 1 nie wyszedł, miałem ten glitch tylko za pierwszym razem jak tam byłem, ale nie byłem świadom tego, że to glitch. Jak próbowałem teraz, to dziad mnie spalił.

Uczciwie odradzałem....

9 godzin temu, ZygfrydQ napisał:

A do dzika dotrzeć mi się nie udało, bo mam jakiegoś niefarta do tych szczurów pod mostem i: raz mnie zabiły, raz zepchnęły w przepaść, a raz zatruły na full, więc i tak musiałem wrócić do ogniska, żeby to anulować (pełne zatrucie zżera mi jakieś 3 miksturki, a mam ich 5).

Na niefart najlepsze bomby ogniste i Estoc ;)

9 godzin temu, ZygfrydQ napisał:

Poza tym próbowałem jakoś przedrzeć się przez jeziorko, ale niestety duchy okazują się za silne (szczególnie, jak w pewnym momencie rzuciły się na mnie 4, bo widoczny był tylko jeden,a reszta pochowana w ścianach/podłodze). No i te chwilowe klątwy mi się skończyły, bo miałem tylko dwie.(...)

A i co mi daje to przywracanie człowieczeństwa poza tym, że morda mojej postaci nie jest już tak szpetna?

Woah, jeden z końcowych etapów gry, a ty już tam - dajesz czadu :)

Akurat te dwie sprawy się wiążą, więc potraktuję je razem: Człowieczeństwo to taka nietrwała statystyka - jeśli zerkniesz do swoich statów (znaczy porównasz staty przed i po zażyciu przedmiotu dodającego punkt do Człowieczeństwa) to widać, że daje premię do różnych obron, obrażeń, odporności na klątwy i Odkrywania (szansy na loot). Jak chcesz robić wypady do Ruin Nowego Londo, to polecam mieć tak z 10 Człowieczeństwa - łatwiej wydropisz klątwę, a może nawet przeklętą broń (bije duchy bez potrzeby klątwy). No i tradycyjnie: na problemy bomby (twój podręczny zestaw AoE dalekiego zasięgu) i Estoc ;)

PS lord myli przywracanie Człowieczeństwa z podbijaniem statystki Człowieczeństwo: premie dostaniesz nawet jako mumia, ważne by stan Człowieczeństwa był niezerowy, ale niekoniecznie biały - licznik jest zaraz obok paska zdrowia. Z kolei ludzki dziób (biały licznik Człowieczeństwa) potrzebny jest do opcji sieciowych (wzywanie pomocy, inwazje itp) i do sztuczki z ogniskiem. BTW  Jak już masz ten ludzki dziób: sprawdziłeś wszystkie opcje ogniska?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, lordeon napisał:

Większa szansa na drop + dmg niektórych broni skaluje się z ilością człowieczeństwa (np Quelaag`s furysword).

 

10 godzin temu, 2real4game napisał:

 

Ponadto człowieczeństwo zwiększa ogólną odporność na obrażenia oraz znacznie zwiększa odporność na klątwy.

Obie te rzeczy są za posiadanie człowieczeństwa na liczniku a nie używania go do zostania człowiekiem. :P Prawdziwy bonus bycia w ludzkiej formie to możliwość wzywania innych graczy do pomocy, ale też mogą cie invadeować.

Co do DS3 to po 3-ech bossach na razie naprawdę mi się podoba. Feel walki dużo przyjemniejszy niż poprzednio i designy dużo ciekawsze niż to co widzieliśmy choćby w 2. Tez trochę trudniejsza bo ani w 1 ani w 2 początkowi bossowie nie robili mi tylu problemów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DS3 ma chyba najbardziej agresywnych przeciwników jak dotąd :O Każdy atakuje jak oszalały i mają bardzo długie combosy, kompletnie nie mogę się do tego przyzwyczaić :D Skaczące cosie na bagnach to do tej pory moja największa udręka :/ 

Zlazłem do katakumb a tam szkielety zabójcy, śmiechom, tzn. śmierciom nie było końca...

 

Gdzie jest rysik do pisania wiadomości, bo mnie chyba coś umknęło. Do tego czy w tej grze nie ma nikogo kto uczy cudów? Mam już w FS kowala, magika, piromante, a cudaka ni huhu :( 

Trochę jestem zawiedziony bardzo małą siłą Włóczni błyskawic (przy wymaganym 20 FTH zadaje śmieszne obrażenia, trochę wyższe od kuszy

Edytowano przez Rennard
madness!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 minut temu, Rennard napisał:

Gdzie jest rysik do pisania wiadomości, bo mnie chyba coś umknęło. Do tego czy w tej grze nie ma nikogo kto uczy cudów? Mam już w FS kowala, magika, piromante, a cudaka ni huhu :( 

 

Tak jak w DS2, nie ma rysika. Opcję pisania wiadomości masz w menu "pauzy". Ja świeżo znalazłem nauczyciela cudów. Jest trochę schowany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, jest pewien mankament, zmieniłem tylko seta z podstawowego rycerskiego- miałem już założone spodnie dezertera, na full set północny i crashe jak tylko się zbliżę do ogniska, czy to firelink, czy inne ognisko, i sterownik przestał działać blabla.
Możliwe, że ten cały żar na ubiorze i ta animacja może się gryźć z światłem od ogniska?! Nie wiem, ale najwyżej się rozbiorę, i założę ten set jak pójdę na tego "zimnego przeciwnika" bo ten set daje większa odporność i chciałem to wykorzystać, ale crashuje grę.
Do tego momentu nie miałem problemów, czyli problem z ogniskami jest z odpowiednim setem, innym niż set rycerza. Trzeba uważać co się ubiera :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


@zadymek właściwie to nie. Tylko pobieżnie kilka. Klikałem odwrócenie pustki czy coś takiego, ale nie działa.

Czyli z waszych relacji wynika, że przywracanie sobie ludzkiej mordy poprzez anulowanie poziomów człowieczeństwa przy ognisku, nie ma żadnego sensu (nie interesuje mnie interakcja z innymi graczami), bo lepiej mieć te kilka poziomów, które dadzą mi odpowiednie bonusy do odporności i dropa. No to jeszcze - co dają te dusze zaginionych wojowników (czy jakoś tak)?

Co do Estoka - nie wiedziałem. Będę musiał go sprawdzić przy najbliższej okazji.

No nic, pozostaje mi w takim razie trochę pofarmić dusze, zejść do podziemi kupić jeszcze 2 czy 3 ulepszenia (bo tyle tego tyranitu mam) i potem do boju próbować ubić dzika.


@zadymek właściwie to nie. Tylko pobieżnie kilka. Klikałem odwrócenie pustki czy coś takiego, ale nie działa.

Czyli z waszych relacji wynika, że przywracanie sobie ludzkiej mordy poprzez anulowanie poziomów człowieczeństwa przy ognisku, nie ma żadnego sensu (nie interesuje mnie interakcja z innymi graczami), bo lepiej mieć te kilka poziomów, które dadzą mi odpowiednie bonusy do odporności i dropa. No to jeszcze - co dają te dusze zaginionych wojowników (czy jakoś tak)?

Co do Estoka - nie wiedziałem. Będę musiał go sprawdzić przy najbliższej okazji.

No nic, pozostaje mi w takim razie trochę pofarmić dusze, zejść do podziemi kupić jeszcze 2 czy 3 ulepszenia (bo tyle tego tyranitu mam) i potem do boju próbować ubić dzika.


@zadymek właściwie to nie. Tylko pobieżnie kilka. Klikałem odwrócenie pustki czy coś takiego, ale nie działa.

Czyli z waszych relacji wynika, że przywracanie sobie ludzkiej mordy poprzez anulowanie poziomów człowieczeństwa przy ognisku, nie ma żadnego sensu (nie interesuje mnie interakcja z innymi graczami), bo lepiej mieć te kilka poziomów, które dadzą mi odpowiednie bonusy do odporności i dropa. No to jeszcze - co dają te dusze zaginionych wojowników (czy jakoś tak)?

Co do Estoka - nie wiedziałem. Będę musiał go sprawdzić przy najbliższej okazji.

No nic, pozostaje mi w takim razie trochę pofarmić dusze, zejść do podziemi kupić jeszcze 2 czy 3 ulepszenia (bo tyle tego tyranitu mam) i potem do boju próbować ubić dzika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie zrobiłem tak:

-postanowiłem sprawdzić czy duży zasięg Estoka to faktycznie taka fajna sprawa. Otóż nie, kłucie w ogóle mi nie pasuje, pierwsze dwa szkielety na cmentarzysku pozbawiły mnie życia i możliwości odzyskania duszy (zapomniałem, że ostatnim razem zginąłem i że tam moja dusza leży).

-stwierdziłem, że może chociaz Falcjon, którego przed chwilą znalazłem? Niestety jest jeszcze gorszy, bo długość wyprowadzania pierwszego ciosu (mini-combo)  w ogóle mi nie odpowiada.

-No trudno. Wróciłem do długiego miecza, przy jego użyciu rozwaliłem po kolei trzy pary szkieletów + jednego giganta, nie zużywając ani jednej miksturki. Wygląda na to, że to mój miecz. Poszedłem więc do kowala koło jeziora i wykorzystałem dusze za szkielety, do ulepszenia mojego mieczyka na +2 oraz do naprawienia zbroi/tarczy.

-wróciłem do góry (w sensie olałem cmentarz i jezioro). Jestem przy ognisku gdzie odblokowuję drabinkę pod mostem gdzie smok zieje ogniem. Pewnie pozbieram trochę dusz, zakupię bomby i wyruszę w końcu na tego dzika, bo do smoka na razie nie mam jak podejść.

A i ponawiam pytanie o te dusze wojowników bo też nie wiem czy mam je zbierać, zjadać czy co innego.

I swoją drogą dlaczego pierwsze ognisko odnawia mi miksturki do 10, a kolejne już tylko do 5?

Edytowano przez ZygfrydQ
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, ZygfrydQ napisał:

A i ponawiam pytanie o te dusze wojowników bo też nie wiem czy mam je zbierać, zjadać czy co innego.

Cóż, miecz nie dla każdego, też o tym wspomniałem. Wspomniałem też żeby czytać i używać znalezione przedmioty :(

W każdym razie Dusze wojowników etc działają tak samo jak przedmiot Człowieczeństwo: masz item, który możesz zużyć kiedy chcesz i nie stracisz surowca, który ci on daje nawet w chwili śmierci. Dusze dają, jak łatwo się domyślić, dusze.

36 minut temu, ZygfrydQ napisał:

I swoją drogą dlaczego pierwsze ognisko odnawia mi miksturki do 10, a kolejne już tylko do 5?

Pisałem: wypróbuj wszystkie opcje ogniska. Jak gra mówi, że się nie da, to pisze dlaczego - załatw to czego ci brak np Człowieczeństwo, i będzie się dało.
Spoiler! Czytać na własną odpowiedzialność:

Spoiler

Dlaczego ognisko w Firelink  daje 10 flaszek Estusa? Bo jest pod nadzorem opiekunki ognia (to ta niemota, co w celi, pod ogniskiem mieszka) - ogólnie każde ognisko z opiekunem daje 10 mikstur (ale jeśli opiekun zejdzie, to ogień zgaśnie).

Dlaczego kolejne ognisko odnawia tylko 5 flaszek? Bo jest zwyczajne, nikt się nim nie zajmuje i się tylko tli -i właśnie jedna z opcji ogniska to ulepszenie, rozpalenie z użyciem Człowieczeństwa (tylko Człowiek to potrafi, więc działa tylko w ludzkiej postaci - to drugi, obok opcji sieciowych, powód odzyskiwania białego licznika). Co robi ulepszenie? Dosłownie rozpala ogień -nawet widać podsycone płomienie- i ulepsza ilość odzyskiwanych flaszek: najpierw do 10, potem 15 i 20 (jeśli masz item, o którym zresztą gra wspomni, gdy zechcesz rozpalić ponad poziom 10 flach).

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już 11 godzin na liczniku Dark Souls 3 i jestem zachwycony. Może nie jestem zbyt krytyczny wobec gier, ale na prawdę, uważam Dark Souls 3 za grę równą pierwszej części (przynajmniej na razie, gry jeszcze w całości nie poznałem). O wiele lepsza od Dark Souls 2. Pokonałem na razie 4 bossów, każdy mi się podobał, wymagał trochę innego podejścia. Na plus można oczywiście zaliczyć projekty poziomów - wiele ścieżek do obrania, sekrety, znajdźki, miejsca, do których dostęp otrzymujemy dopiero później. Na tle jedynki i trójki, lokacje z drugiej części są nudne i liniowe. Świetna jest też muzyka. Ścieżki dźwiękowe przygrywające w drugiej części były, według mnie, zwyczajne, nie przekazywały charakteru bossa, tak jak muzyka z jedynki. Były to przyjemne utwory i nic ponad to. Natomiast muzyka w trójce kupiła mnie od menu gry. Bardzo się cieszę, żę mam soundtrack na płycie. (Aczkolwiek, z nim zaczekam do ukończenia gry, z uwagi na spoilery.)

Cieszy mnie, że w trzeciej części połączono wiele najlepszych rozwiązań z poprzedników (w spoiler, dla bezpieczeństwa) - 

Spoiler

zbieranie fragmentów Estusa z dwójki, forma z krótszym i dłuższym życiem (odzyskiwana po m.in. zabiciu bossa, dokładnie jak w Demon's Souls), lokacja wypadowa, do której często wracamy, dynamiczniejszy system walki jak z Bloodborne itd.

Wprowadzenie Punktów Skupienia wykorzystywanych do używania magii i specjalnych ruchów broni - świetny patent urozmaicający grę. (Choć boję się na myśl o możliwości spotkania doświadczonego maga z pełnym zapasem Popielnego Estusa, brr...) Wygląd lokacji, postaci, przeciwników, bossów, bardzo mi odpowiada, niektórzy mogą kręcić nosem na zbytnią "bloodbornowość" rozgrywki, mi się to bardzo podoba.

Jednak jeden aspekt gry budzi we mnie sprzeczne odczucia:

Spoiler

multum zbroi, broni, przeciwników czy nawet NPC, znanych z pierwszej części gry. Całkowity brak tych elementów w części drugiej sprawił, że teraz czuję się wręcz zalewany odwołaniami do jedynki. Nie wiem, czy ma to uzasadnienie fabularne czy może jest to zwykłe (acz przesadzone) puszczanie oka do fanów.

Jednak nie chcę o tym dyskutować, gdyż grałem dopiero 11 godzin i być może wszystko się wyjaśni. Na dyskusję przyjdzie, czas gdy skończę grę.

Teraz zaś mogę śmiało powiedzieć, że ta część się From Software jak najbardziej udała, co mnie bardzo cieszy. ;)

Edytowano przez Kirrin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się wreszcie zabić dzika! Potem załatwiłem kilku innych niemilców, znalazłem trochę EQ i dotarłem do tej wieży gdzie jest kolejne ogniska i kowal na dole (a obok kowala piwnica z jakimś monstrum co strzela czymś świecącym).

@zadymek dobra, faktycznie poczytałem i czaję, że daje mi to piniondze (dusze). Thx. Faktycznie nie używałem opcji rozpalania ogniska, zrobiłem to, ale to mi zeżarło człowieczeństwo. Czy jest limit znalezionego człowieczeństwa czy to też losowo wypada z przeciwników?

@lordeon ale że jak? Jedynym miejscem z jakiego widzę jego ogon jest pod mostem, gdy idę do dzika, ale za cholerę nie mogę namierzyć jego ogona. Chyba, że mam wleźć do góry na wieżę, tam gdzie black knight kampi, załatwić go i dopiero wtedy strzelać. Jeśli tak, to trochę lipa, bo ci goście na razie najbardziej mnie przerażają z 'regularnych' przeciwników :P

Udało mi się wreszcie zabić dzika! Potem załatwiłem kilku innych niemilców, znalazłem trochę EQ i dotarłem do tej wieży gdzie jest kolejne ogniska i kowal na dole (a obok kowala piwnica z jakimś monstrum co strzela czymś świecącym).

@zadymek dobra, faktycznie poczytałem i czaję, że daje mi to piniondze (dusze). Thx. Faktycznie nie używałem opcji rozpalania ogniska, zrobiłem to, ale to mi zeżarło człowieczeństwo. Czy jest limit znalezionego człowieczeństwa czy to też losowo wypada z przeciwników?

@lordeon ale że jak? Jedynym miejscem z jakiego widzę jego ogon jest pod mostem, gdy idę do dzika, ale za cholerę nie mogę namierzyć jego ogona. Chyba, że mam wleźć do góry na wieżę, tam gdzie black knight kampi, załatwić go i dopiero wtedy strzelać. Jeśli tak, to trochę lipa, bo ci goście na razie najbardziej mnie przerażają z 'regularnych' przeciwników :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znowu prawie zarwałem nockę z powodu DS3 xD. Wczoraj tak się plątałem po Road of Sacrifices aż trafiłem na... Abyss Watchers. Całkiem przypadkowo i nie do końca świadomie naciąłem się na jednego (jednych?) z czterech lordów. Cóż to była za walka, o ile poprzednie pojedynki z bossami przechodziłem raczej bez większego ciśnienia to ci goście zatrzymali mnie na prawie kilka godzin. Po pierwszym podejściu została ze mnie mielonka, ale potrzebowałem czasu żeby ogarnąć ich moveset. Później nie było większych problemów z pierwszym etapem, ale drugi to już masakra. Taki Gwyn na sterydach: szybki, agresywny, z długimi combosami. A to ostrze nasączone płomieniami to cios w pysk normalnie, każdy cios zostawia za sobą smugę ognia, wybuch czy inny firewall który zadaje dodatkowe obrażenia. Ostatecznie załatwiłem frajera chyba za szóstym podejściem, ale co się przy tym napociłem to moje. Dawno nie szedłem spać tak usatysfakcjonowany :P

Coraz bardziej mi się ta gra podoba. Ze wszystkich Soulsowatych to Bloodborne zostaje u mnie niekwestionowanym liderem, ale DS3 jest bardzo wysoko. Na pewno jest to o wiele lepsza, spójna i bardziej przemyślana gra niż dwójka. Dawno nie miałem tak żebym zarwał praktycznie trzy noce z rzędu, a dzisiaj pewnie znowu będę grał :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, chciałbym mieć teraz tyle czasu na granie co b3rt. 

Ja wczoraj po powrocie z uczelni skończyłem to siedliszcze nieumarłych i uporałem się z wielkim drzewcem za pierwszym podejściem. Jednak stało się coś co kompletnie popsuło mi humor.

Spoiler

Jak wiecie w tej kościelnej wieży spotykami Sigwarda z Cathariny, by później pomóc mu w walce z tym ognistym demonem, no to mu pomogłem, ale demon przygwoździł biednego Sigwarda do ściany tak, że biedaczek dostał stunlock na 3 lata i po prostu zginął, ja położyłem demona dosłownie o sekundę zbyt późno i tym samym straciłem cały questline Sigwarda

 

Oczywiście to Dark Souls i nie ma jak tego odkręcić, najwyraźniej będzie trzeba poczekać na kolejne przejście, które i tak nastąpi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasu jak czasu, z powodu tego cholerstwa śpię po 3-4 godziny, bo od 8:00 do ~20:00 siedzę w pracy a w nocy gram :P

A co do złych wyborów:

Spoiler

U mnie umarł Yoel. Po prostu wróciłem do kaplicy a biedak leżał martwy. Chciałem sprawdzić co było powodem i okazało się że z jakiegoś powodu on ginie kiedy wejdziemy do katakumb. A wszedłem tam dosłownie na moment po walce ze Strażnikami. Sama postać mi wisi ale nie mam gdzie teraz czarów kupować. Trudno, na przyszłość będę wiedział.

A Siegward na szczęście przeżył. Co więcej, to on mi uratował skórę bo nie spodziewałem że ten ognisty demon mnie zaatakuje praktycznie od razu po zeskoczeniu z wieży. A nie miałem ani estusów, ani życia za bardzo. Na szczęście Sigi przytankował demona i udało się go utłuc, po czym przybiliśmy toast i usnął ^^

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@b3rt

Yoel nie ginie przypadkiem kiedy awansujesz u niego za darmo 5 razy? Wtedy z tego co wiem zamiast niego powinna pojawić się tam Yuria.

@b3rt

Yoel nie ginie przypadkiem kiedy awansujesz u niego za darmo 5 razy? Wtedy z tego co wiem zamiast niego powinna pojawić się tam Yuria.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Tak jest, ale prócz tego Yoel umiera jak wejdziesz do Katakumb, tak przynajmniej wyczytałem na wiki. Jeśli do tego czasu nie uzbierasz 5 awansów żeby zespawnowała się Yuria to odcinasz się od dostępu do czarów, bo nie będzie ani jej, ani jego. Nie wiem czy to bug czy zamierzony ficzer, ale wszędzie jest napisane że tak to działa :P 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP WAT????  To można to u niego kilka razy zrobić? ffs... 4 darmowe mi przepadły :( 

Spoiler

Ja szczerze myślałem że on umiera po tym, jak da się księgę piromancji temu typkowi. Myślałem że to jest na zasadzie - albo to - albo to.  Nie podoba mi się taki rozwój wydarzeń, bo nic na to nie wskazywało. 

Do drzewka podszedłem raz, ale jakoś nie mam zamiaru póki co tam wracać :P Coś szczególnego się odblokowuje po jego ubiciu?

Polecam wam wspiąć się na wieżę na bagnach (drabinka jest niedaleko ostatniego ogniska) jest tam przymierze i fajna walka z demonem (plus sporo skarbów)

Także na obecną chwilę mam do ubicia 3 bossów - drzewko, czarownika na bagnach (czy cokolwiek to jest) i szkieletorka... Żaden nie napawa optymizmem :P 

Żałuję, że nie wziąłem wersji z soundtrackiem, bo ten jest z pewnością najlepszy jak dotąd ze wszystkich części i na pewno póki co najlepszy jaki wyszedł w tym roku.

 

I dalej nie mam nauczyciela cudów :( żałuję że gram klerykiem w tym momencie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Rennard napisał:

Coś szczególnego się odblokowuje po jego ubiciu?

Dostajesz taki przedmiocik który pozwala ci przetwarzać dusze z bossów na itemy/czary u tego kurduplowatego lorda co siedzi na tronie.

28 minut temu, Rennard napisał:

I dalej nie mam nauczyciela cudów

W drugiej lokacji (Undead Settlement?) możesz uratować babkę co się nazywa Irina, będziesz mógł u niej kupować cuda. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...