Skocz do zawartości
Gość Razomak

Dark Souls (seria)

Polecane posty

38 minut temu, Holy.Death napisał:

Ja moją pierwszą postacią przeszedłem grę (jedynkę) z grubsza jako tarczownik z włócznią i po części łucznik. Jak za drugim razem przechodziłem w lekkiej zbroi i za pomocą uników, to miałem wrażenie, że gra była znacznie łatwiejsza. Uniki całkowicie niwelują obrażenia i praktycznie nie trzeba inwestować np. w wytrzymałość, jak w przypadku tarczownika, który musi zarządzać zasobami.

Ale zauważ że przy drugim podejściu byłeś już bardziej doświadczony i zaznajomiony z mechaniką gry, więc z automatu było łatwiej. Owszem, uniki całkowicie niwelują obrażenia, ale masz o wiele mniejszy margines błędu. Tarczownikiem po prostu zbierasz ciosy i ewentualnie się leczysz, w przypadku postaci opartej o lekkie uzbrojenie jeden niewłaściwie wymierzony unik czy sekunda nieuwagi może cię pozbawić życia. Takie ryzyko w przypadku Havel + jakiś tower shield praktycznie nie istnieje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet grając w ciężkiej zbroi nie można wszystkiego blokować, bo tracimy stamine, bez której nie zadamy ciosu lub stracimy równowagę.

Ja potrafię grać każdą klasą, ale taki rycerzyk najbardziej mi pasuję. Przy casterze cały czas obawiałem się o ilość czarów, a nosząc miecz nie miałem tego problemu. Po pewnym czasie nauczyłem się riposty w dobrym stopniu, więc taka gra to świetna zabawa - atakują mnie, a ja ich kontruję. Udana riposta to świetna satysfakcja lepsza od turlania się w lewo i prawo.

W DS 3 postawię chyba bardziej na rycerzyka w zbroi walczącego mieczem i tarczą lub samym mieczem z bossami, aby wykonywać potężniejsze ciosy (te co zużywają focus). Nie mogę się doczekać, bo recki z Japonii nastrajają bardzo optymistycznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeez ale kłótnia: to jest pr0, tamto łatwe, jeszcze co innego to czysta głupota - z dobrymi mechanikami da się przyjemnie grać tak i tak. Akurat, pomimo swoich licznych braków, DS ma dość mechanik, by większość buildów (ranger OMFG) jakie się Wam zamarzą wcielić w ży...gameplay, z sukcesem. Jasne, wiele mechanik to kpina w biały dzień (uderzenie tarczą, really FROM, really?), wiele z nich to też kwestia osobistych preferencji, ale to co działa wystarcza, by, z odrobiną pomyślunku, zrobić funkcjonalną postać, przyjemną w obejściu.

BTW Każda klasa, czy lekka czy ciężka, musi pilnować Staminy, musi zarządzać miejscem i wiedzieć to i owo o wrogich i swoich możliwościach/umieć je wykorzystać w 100% - bez tego każdy build będzie udręką.

A w ogóle to toto ma "elementy RPG", więc jak coś komuś nie idzie to nafarmi dusz i ze 100którymś poziomem w końcu coś zdziała ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przygód Siegmeyera w Drangleic ciąg dalszy:

Miałem dzisiaj ciekawy przypadek w Huntsman's Copse. Po dobiciu do bractwa słońca postawiłem znak przy ognisku w lesie, przyzwał mnie jegomość o wdzięcznym imieniu Salt Factory. Ubrany w pancerz Havela, walczący parą kastetów. Razem ruszyliśmy na walkę z rydwanem.

I jakoś nie potrafię wyzbyć się wrażenia, że popełniłem coś o wiele gorszego, niż otworzenie celi Lautreca...

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanie co do DkS2, jaki mieliście SL jak graliście w dodatki? Bo w sumie nie wiem, jakiego się trzymać, żeby mieć szansę na jakieś PvP/jolly cooperation, na większości swoich postaci w ogóle pomijałem dlc i kończyłem zwyczajnie grę (Przy okazji, zaskakujące jest to, że dalej sporo osób gra w Demon's Souls. Niby gra już raczej podstarzała, ale całkiem przyjemnie się gra, pomijając to, że w porównaniu do DkS jest raczej ociężała, no i oferuje mniejszy asortyment zbroi i broni, no fashion souls for me)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[CIACH] - Zapoznaj się z zasadami cytowania. -- Artius 

Za pierwszym razem chyba coś koło 2kk-2,5kk, później już przy 400k. Teraz mając 3mln spotykam dość dużo osób przy ostatnim bossie (Nashandra). Raczej nie licz że dużo osób spotkasz grając w DLC (jeśli w ogóle kogoś spotkasz), wysoki poziom trudności skutecznie odpycha od gry (Sir Alonne i Fume Knight nie są tacy łatwi jak bossowie z podstawki). Jeśli chodzi ci ogólnie o PvP to polecam 2,0kk do 2,3kk dusz (150 lvl), dużo wtedy można osób spotkać w Iron Keep na moście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W DLC można spokojnie znaleźć ludzi do pomocy. Nie pamiętam, aby mnie jakiś gracz tam zaatakował, ale to dobrze, bo poziom trudności dodatków jest o wiele wyższy od podstawki, choć część bossów jest całkiem fajna, a Sir Alonne to prawdopodobnie najlepszy melee boss w historii serii - szybki i ma wiele ciosów, ale walka jest uczciwa, a do tego jeśli go pokonasz bez otrzymania żadnych obrażeń zobaczysz sekretne zakończenie walki. Paradoksalnie - wiele osób twierdzi, że magowie są OP, ale podczas tej walki ma się bardzo mało czasu na rzucenie jakiegoś czasu, więc łatwo nie jest, ale warto z nim stoczyć pojedynek. Problemem jest dostanie się do niego, ale dla chcącego nic trudnego :)

Polecam zrobić DLC-ki, ale musisz być bardzo dobrze przygotowany. W razie czego mogę Ci pomóc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lordeon napisał:

To zależy. Sam ogrywam właśnie "Crown of the sunken king" i szeregowi przeciwnicy nie sprawiają mi problemu. To boss - Elana - sprawia mi problem. Nie lubię bossów, w których to ilość decyduje o ich trudności - a ta skubana przyzywa szkielety, Velstada i świnie. W efekcie gdy człowiek skupia się na minionach Elana wsadza mu w plecy serię magicznych pocisków. Wkurza niemiłosiernie, totalnie chyba oleję resztę tego DLC

 

Z "Crown of the Ivory King" też nie będziesz zachwycony, pierwszy boss jeszcze sam walczy, ale następny już w grupie jeśli poprzednio nie zbadasz całej okolicy, nie mówiąc o ostatniej walce gdzie masz 2 vs 1, ta walka nawet gdy z kimś grasz jest prawie nie do wygrania. Bierz się za 'Crown of the Iron King", jak dla mnie to najprzyjemniejsze DLC ze względu na uczciwe walki z bossami (zawsze 1x1, chociaż wymagana jest prawie nieludzka umiejętność rollowania) i ogólnie całkiem ciekawą budową lokacji.

Edytowano przez RideR2
Zdublowanie tekstu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 nie mówiąc o ostatniej walce gdzie masz 2 vs 1, ta walka nawet gdy z kimś grasz jest prawie nie do wygrania.

Boss nie jest problemem, jak się go poćwiczy. Problemem jest dojście do niego. Bossa pokonałem w 30 minut. Aby do niego dojść potrzebowałem 3 godzin.

Crown of the Ivory King ma fajny klimat, a walka z królem jest niczego sobie.

Crown of Iron King to zdecydowanie najlepsze DLC.

Crown of the Sunken King to jeden wielki labirynt. Bardzo łatwo ominąć ogniska, które są poukrywane. Bossowie to tragedia kompletna. Jeśli grasz wojownikiem i Elana Cię denerwuje, to poczekaj na kolejnego bossa. Smoka, który przez 80% czasu lata sobie dookoła i strzela do Ciebie kulami z toksyn, a jak już do niego prawie podbiegłeś to leci do góry. Kalmeeth to nadal najlepsza walka ze smokiem.

Cytat

 nie mówiąc o ostatniej walce gdzie masz 2 vs 1, ta walka nawet gdy z kimś grasz jest prawie nie do wygrania.

Boss nie jest problemem, jak się go poćwiczy. Problemem jest dojście do niego. Bossa pokonałem w 30 minut. Aby do niego dojść potrzebowałem 3 godzin.

Crown of the Ivory King ma fajny klimat, a walka z królem jest niczego sobie.

Crown of Iron King to zdecydowanie najlepsze DLC.

Crown of the Sunken King to jeden wielki labirynt. Bardzo łatwo ominąć ogniska, które są poukrywane. Bossowie to tragedia kompletna. Jeśli grasz wojownikiem i Elana Cię denerwuje, to poczekaj na kolejnego bossa. Smoka, który przez 80% czasu lata sobie dookoła i strzela do Ciebie kulami z toksyn, a jak już do niego prawie podbiegłeś to leci do góry. Kalmeeth to nadal najlepsza walka ze smokiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jak najbardziej. Szczerze powiedziawszy, to jak się naprawdę nie skupisz na fabule, sam nie będziesz tego rozkminiał, nie poczytasz troszkę, to i tak nie za wiele będziesz wiedział. Ja nie byłem zainsteresowany zgłębianiem tematu i nie mam zielonego pojęcia, o co w tym świecie chodzi, a skończyłem i jedynkę, i dwójkę, a potem mniej więcej po połowie obu części zaliczyłem w drugich podejściach. I szczerze powiedziawszy średnio mnie fabuła obchodzi, bo przedstawiona jest bardzo słabo. Do tego niektóre rzeczy można w ogóle przeoczyć zupełnie nie ze swojej winy. Co nie zmienia faktu, że DS uwielbiam

Edytowano przez RIP
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzą słuchy, że to najprzyjemniejsze Soulsy- niezłe preludium do poprzedników i takie tam.

Co do fabuły - ile by się community nie produkowało na ten temat, to faktem pozostanie, że 90% z tego "oficjalnego lore" to czystej wody fanfiction (chyba, że DSIII coś z tego potwierdzi). Inna sprawa, że możesz to sobie zwyczajnie przeczytać i nic nie stracisz. Dlaczego? Cóż, temu, że nieznajomość nie tylko lore, ale nawet fabuły (sic!) takiego Dark Souls nie ma większego wpływu na komfort gry, chyba nikt nie zaprzeczy. To co dopiero mówić o kontynuacji. Najwyżej ominie cię kilka fanserwisów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Scorpix napisał:

Boss nie jest problemem, jak się go poćwiczy. Problemem jest dojście do niego. Bossa pokonałem w 30 minut. Aby do niego dojść potrzebowałem 3 godzin.

Crown of the Ivory King ma fajny klimat, a walka z królem jest niczego sobie.

Crown of Iron King to zdecydowanie najlepsze DLC.

Crown of the Sunken King to jeden wielki labirynt. Bardzo łatwo ominąć ogniska, które są poukrywane. Bossowie to tragedia kompletna. Jeśli grasz wojownikiem i Elana Cię denerwuje, to poczekaj na kolejnego bossa. Smoka, który przez 80% czasu lata sobie dookoła i strzela do Ciebie kulami z toksyn, a jak już do niego prawie podbiegłeś to leci do góry. Kalmeeth to nadal najlepsza walka ze smokiem.

Chodzi mi o te tygryski dwa co jednocześnie atakują, dla mnie dojście do nich to łatwizna, trzeba tylko uważać na spawnujące się co jakiś czas "koniki". Jak gram w to DLC to sobie po prostu odpuszczam tą walkę z tymi bossami, jeszcze ani razu nie udało mi się jej wygrać, po prostu jestem nie jestem zbytnio cierpliwy do walk 2x1 które strasznie się dłużą (już walka z Darklurkerem mnie wystarczająco wkurzała gdy się rozdzielał na dwie części), już więcej przyjemności sprawiały mi próby (trwające po 2-3h na każdego bossa) pokonania Fume Knighta i Sir Alonne (teraz już potrafię ich pokonać za pierwszym lub drugim podejściem).

1 godzinę temu, ZygfrydQ napisał:

Jest sens brać się za DS3, jeśli nie grałem w żadną poprzednią część? Znaczy się dzisiaj ograłem początek jedynki (ten zamek + pierwszy 'boss'), ale nie wiem nic o świecie, fabule itp. itd.

DS3 jest powiązane fabularnie tylko z DS1 z tego co wiem. DS2 to już oddzielna historia.

Edytowano przez RideR2
Zdublowanie tekstu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dłuższą metę nie ma problemu jak nie grałeś w poprzednie części, i tak spora część graczy soulsów w ogóle nie zna fabuły czy lore świata, poza tym DkS3 jest rzekomo najbardziej przystępną częścią dla nowych graczy, także śmiało ;p

A co do dlc w DkS2, Iron King to mordęga. Okropnie porozstawiani przeciwnicy, szczególnie te gank squady po np. 3 ashen warriors w jednym miejscu, brr. A PvP to ja już mam od dawna obczajone, po prostu nie grałem w dodatkach i nie wiem, jak tam z aktywnością. W Iron Keep mi się zdawało że najlepiej tak w granicach 5kk SM grać, choć może potem inaczej jest.

 

Edytowano przez Flashi3
Zduplikowany post
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, RideR2 napisał:

DS3 jest powiązane fabularnie tylko z DS1 z tego co wiem. DS2 to już oddzielna historia.

 

W DS3 jest masa elementów z DS2, od NPC'ów po przedmioty i zbroje. Aczkolwiek nie zdziwiłbym się jakby większość została wrzucona na takiej samej zasadzie jak Ornstein do dwójki, żeby był fanserwis i ludzie się zastanawiali "dlaczego".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy weterani Soulsów - uległem i kupiłem trójkę. Do tej pory mój kontakt z serią był dość ograniczony, ale nie mogę się już doczekać przygody. Czy da się jakoś grzebiąc w ustawianiach odpalić wcześniej wersję Steam? Muve podesłało już klucze do cyfrówek, a premiera dopiero pojutrze...

Drodzy weterani Soulsów - uległem i kupiłem trójkę. Do tej pory mój kontakt z serią był dość ograniczony, ale nie mogę się już doczekać przygody. Czy da się jakoś grzebiąc w ustawianiach odpalić wcześniej wersję Steam? Muve podesłało już klucze do cyfrówek, a premiera dopiero pojutrze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie części serii są powiązane i DS2 ma ogromne znaczenie dla wspólnego wątku, którym jest cykl zapalania Ognia.

Spoiler

Naturalnym porządkiem rzeczy Era Starożytnych miała przejść w Erę Ognia (bogów) i potem w Erę Mroku (ludzi). Ogień się zapalił, tam różne istoty znalazły dusze i z czterech powstali potężni lordowie. Gdy wreszcie miała nadejść Era Mroku, lord Gwyn w obawie przed ludźmi (śmiertelni za jego Ery, nieśmiertelni w Erze Mroku) przeciwstawił się temu porządkowi i sztucznie przedłużył Erę Ognia, co doprowadziło do powstania cyklu (zawsze znajduje się ktoś, kto zapala Ogień gdy ten zaczyna gasnąć i Era Mroku nigdy nie nadchodzi) i Klątwy, w wyniku której ludzie zupełnie tracą swoje człowieczeństwo gdy Ogień traci siłę. Na końcu jedynki bohater dostaje wybór - rozpala Ogień lub wybiera Mrok.

Dark Souls 2 ma ogromne znaczenie ze względu takiego, że czyni ten wybór iluzorycznym, w skrócie - nie ma żadnego znaczenia. Jeśli wybierzesz Mrok, ktoś inny wybierze Ogień. Możesz próbować to zatrzymać jak Nashandra próbowała w DS2, ale zawsze znajdzie się ktoś potężniejszy lub sprytniejszy. Dark Souls 2 zmienia stan rzeczy na dwa sposoby.

1. Daje graczowi zdolność do zatrzymania symptomów Klątwy, dzięki czemu ten może stać się nieśmiertelny bez groźby utraty człowieczeństwa. To właśnie cechuje nas jako monarchów, tych, którzy mogą kontynuować dzieło Vendricka.

2. Tron, na którym siadamy na końcu oryginalnego DS2, to dwa wybory z DS1 w jednym, Światło lub Mrok wybieramy z wygodnego siedzenia, ale ostatecznie nie ma to znaczenia. W Scholar of the First Sin nowy wybór jest ściśle powiązany z powyższymi faktami. Aldia w Scholar of the First Sin pierwszy raz mówi, że prawdziwym wyborem jest dostosowanie się do porządku świata (cyklu) lub zniszczenie go. Aldia i Vendrick mówią, że poza Światłem (Ogniem) i poza Mrokiem może być inna opcja dla świata ("Seek strength, the rest will follow."). Zdobywając wszystkie korony zyskujemy odporność na efekty Klątwy, co daje nam możliwość wyłamania się z cyklu i znalezienia tej trzeciej drogi.

Tak przy okazji, lepiej nie słuchać się tekstów takich jak "90% lore to fanfikcja". Zwyczajne bzdury.

Trzecia część zdaje się kontynuować ten wątek w taki sposób, że jeśli coś jednemu się udało, to reszcie też może się udać. Mogę tu być w mniejszości, ale gram w Dark Souls głównie dla lore i nie mogę się doczekać trójki choćby ze względu na pytania, jakie zostawiły wczesne pokazy gry i trailery.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Koyuki Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że pewnie 'tójka' stworzy więcej pytań niż udzieli odpowiedzi, co nie :D ?

Moje zamówienie z DS3 zostało już wg. sklepu wysłane ;) Przez weekend ćwiczyłem sobie w DS1... miałem trochę przerwy i zapomniałem jak się gra, Ceaseless discharge utłukł mnie 3 razy :O 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak chyba się skuszę na trójkę z pominięciem fabularnym pozostałych części. Pograłem trochę w jedynkę i jedyne co na razie wiem z fabuły, to że jestem zombiakiem, ale mnie w przeciwieństwie do wielu innych, nie ogarnął szał (czy coś takiego).

...

Tak, olałem wszystkie przerywniki filmowe i skupiłem się najpierw na milusiej rozwałce, a potem na mniej milusim umieraniu.

Edytowano przez ZygfrydQ
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak postanowiłem, że poczekam aż zaopatrzę się w lepszą kartę graficzną i na razie przejdę jedynkę, a potem może dorwę dwójkę + dodatek w jakichś promocjach :)

Swoją drogą - można tam sprzedawać jakoś zdobyty ekwipunek? Bo u pierwszego spotkanego sklepikarza mam tylko opcję kupowania przedmiotów. A no i czy można u niego zdobyć jakieś butelki Estusa? Bo na początku miałem ich 10, teraz mam 5 i nie wiem jak zdobyć więcej.

Jednak postanowiłem, że poczekam aż zaopatrzę się w lepszą kartę graficzną i na razie przejdę jedynkę, a potem może dorwę dwójkę + dodatek w jakichś promocjach :)

Swoją drogą - można tam sprzedawać jakoś zdobyty ekwipunek? Bo u pierwszego spotkanego sklepikarza mam tylko opcję kupowania przedmiotów. A no i czy można u niego zdobyć jakieś butelki Estusa? Bo na początku miałem ich 10, teraz mam 5 i nie wiem jak zdobyć więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rennard Spodziewam się tego. Spodziewam się też DLC pokroju tych do dwójki i ewentualnie ulepszonej edycji. To jednak mają do siebie takie pytania, że stwarzają okazje do pięknych dyskusji i spekulacji na temat tych dodatków. Zobaczymy jak to będzie, biedny Vaati się pewnie przemęczy.

@ZygfrydQ Więcej Estusów dostajesz z ognisk, które ulepszasz odpowiednim przedmiotem po konkretnym bossie (Rite of Kindling). Wzmocnienie ogniska kosztuje 1 Humanity. Możesz mieć maks. 20 Estusów. Co do sprzedawania, to chyba musisz użyć obu dzwonów, wtedy dopiero odpowiedni NPC się pojawi w Firelink Shrine. Inna sprawa, szybkie wyjaśnienie twojej postaci: jesteś nieumarłym, czyli człowiekiem dotkniętym przez Klątwę Nieumarłych (symbolizowane przez Mroczny Znak). Oznacza to, że nie możesz umrzeć, a każdy śmiertelny cios lub upadek jedynie przenosi cię do najbliższego ogniska (są na ten temat fajne teorie). Czym klątwa grozi to totalną utratą człowieczeństwa, osobowości, pamięci, wolnej woli i zniekształceniem ciała, co może być jedynie opóźnione żywieniem się na duszach (człowieczeństwie) innych lub determinacją, dążeniem do konkretnego celu. Osoba, która całkowicie ulega klątwie, jest nazywana Hollowem i staje się śmiertelna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Sprzedawać nie można, wyrzucić jak najbardziej - można też skarmić jednemu NPC, później. A co, myślałeś, że DS będzie ci coś ułatwiał? Man, please  :P

2. Estus

"Widziałem co zrobiłeś ostatnim razem w Dark Souls!!!"

i widzę, że masz tam sporo niewiadomych. Wykorzystaj wszystkie opcje ogniska, zobaczysz co i jak. Ogólnie jeśli nie wiesz co jest do czego, to wykorzystuj przedmioty, które znajdziesz - ale najpierw przeczytaj opis (tak jest "WOW, ta hardcore rzeźnia graczy ma opisy przedmiotów!"). W ogóle czytaj co ci cała gra mówi, może się przydać -przecież nie kantuje tak często, nie? ;)

@Rennard Nie mogę, on walczy z Ceaseless Discharge!!!

 

Edytowano przez zadymek
Skrypt, a cóż innego?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mam jeszcze pytanie techniczne - da się jakoś zwiększyć ilość klatek w grze? Bo mam wrażenie, że są one sztywno zablokowane na "nie przekraczaj 30". Dość to irytujące, szczególnie jak pojawiają się jakieś lagi zbijające 5-10 klatek w randomowych momentach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...