Dark Souls (seria)

[toszka]

powiedzcie mi taką obiektywną opinię bo nie wiem czy inwestować w tą grę kasę i zaczynać w nią grać.

[RedEvil]

Ja DS1 ukończyłem przedwczoraj, bo wróciłem do gry i nabrałem ochoty po zapowiedzi DS3.

Gra jest trudna, ale wystarczy się odnaleźć w niej i jakoś to będzie, powolutku do przodu. Jedni biją bossa lokacji z kilkadziesiąt prób, inni przejdą na raz, czy kilka prób; każdy jeden boss to inne wyzwanie, nawet podstawowe mobki mogą napsuć krwi.

Sama gierka jest w porządku, nie ma mapy, nie ma questów, fabuła jest mocno ukryta, ciężko ją zrozumieć, na pewno DS1 przy cenie 17zł bo tyle chyba na wyprzedaży można dorwać, nie jest majątkiem i można przetestować.

Ja na pewno bym polecił, teraz kolega gra na steamie, pierwszy raz na ślepo, i z chęcią by łyknął 3, a jeszcze nie ukończył jedynki.

[zadymek]

powiedzcie mi taką obiektywną opinię bo nie wiem czy inwestować w tą grę kasę i zaczynać w nią grać.

Jeśli rzeczywiście kosztuje tyle co CD-Action, to nie widzę powodu, by nie sprawdzić. Miej jednak na uwadze, że grę, jej poziom trudności, zbudowano tak, by wyprowadzała cię z rónowagi: jeśli cały czas będziesz miał to na uwadze i w krytycznych chwilach będziesz sobie robił "przerwę na przemyślenia", to przynajmniej ją ukończysz. Nie piszę, że ją pokochasz, bo to zależy od dodatkowych czynników, ale jeśli za cel zakupu gry brać ukończenie kampanii, to przynajmniej nie będziesz miał powodu do narzekań, że utopiłeś kasę w błocie.

[Kebabr]

Załatw sobie poradnik i jedyne co sprawdź to w jakiej kolejności przechodzić lokacje. Resztę odkrywaj sam.

Tak nie zrazisz się do gry za szybko

[Buranchi]

Dzień dobry,

Informujemy, że polski dystrybutor gry ogłosił zmianę w ofercie przedsprzedażowej Dark Souls III w wersji na komputery PC. Edycja Apocalypse nie będzie dostępna na tę platformę.

Jednakże ? do zamówień przedpremierowych będzie dodawany steelbook z gry Dark Souls III, do wyczerpania zapasów. W praktyce oznacza to, że edycja preorderowa została pomniejszona o soundtrack z gry.

Z góry przepraszamy za wszelkie utrudnienia, w razie pytań służymy pomocą pod adresem pomoc@muve.pl.

[CIACH]

I jeszcze cenę do 199zł podnieśli ;o, czysty zysk. Widzę że trzeba będzie anulować pre order.

Wykropkowany wulgaryzm to nadal wulgaryzm - nie tolerujemy tego na forum - Quetz.

Edytowano Marzec 3, 2016 przez Quetz

[zadymek]

Phi, sami sobie w stopę strzelają "urealniając ceny". Jakbym się jakimś cudem grą zainteresował, to poszukam na allegro i na pewno znajdę taniej - już jedną znalazłem, jak hype na produkt wreszcie oberwie recenzją, gra stanieje jeszcze bardziej. Zresztą kto dziś kupuje gry zanim wyjdzie GotY?

[Scorpix]

Z tym Dark Souls 3 mam problem.

O ile potrafiłem wyciągnąć przed premierą kilka gier za świetne ceny (Warlords of Dreanor za 120 zł czy MGS za 130 zł) to teraz ,pomimo moich poszukiwań, nie znalazłem żadnej ciekawej oferty. Jest jeszcze czas, więc może jakaś okazja wyskoczy zza winkla.

[Buranchi]

Wcześniej gra była za 169zł, ale z dnia na dzień podnieśli jej cenę za wybrakowany produkt.

Akurat chciałem mieć soulsowy soundtrack na płytce i bardziej mnie interesował ten gadżet niż metalowe pudełko którego okładka pozostawia wiele do życzenia. Wygląda jak skyrimowe logo...

Polski dystrybutor psia jego mać...

[Kirrin]

No to są chyba jakieś żarty... Nie wierzę. Nie ma mowy, żebym zapłacił 200 zł za grę na PC. Już to 170 nieciekawie wyglądało, ale mimo to zamierzałem złożyć pre-order. I pomyślcie, że już zapowiedziano season pass. Pewnie kolejne 100 zł.

[Matchii]

Ukończyłem właśnie DS i postanowiłem kolejną postacią zrobić sobie challenge game: sprawdzić, jak daleko zajdę nie awansując postaci. Wziąłem sobie Wędrowca, startowy poziom 3. Stan obecny: zaliczony pierwszy dzwon, zabity Demon Taurus i obaj czarni rycerze w Mieście Nieumarłych. Ekwipunek: cały startowy, bułat rozwinięty do +5, jakieś drobne ulepszenia pancerza. Gra się zupełnie inaczej niż "zwykłą" postacią, trzeba znacznie bardziej polegać na mobilności, unikać trafień (Zestaw Wędrowca daje 0 Poise), a przede wszystkim wykorzystywać o wiele więcej manewrów, często przełączać się między jedno- a dwuręcznym chwytem broni, atakować z rozbiegu, bez locka itd. Trudniejsze, ale dużo bardziej satysfakcjonujące niż tajniaczenie się za najcięższą tarczą i spamowanie jednego, najlepszego ataku. Ogólnie zdecydowanie polecam się tak pobawić, ale z zastrzeżeniem: nie jeśli przechodzicie grę po raz pierwszy. Trzeba już trochę wiedzieć, co i kiedy robić, gdzie się znajduje jakie przedmioty, a przede wszystkim jak sobie radzić z problemami, które rodzi pozostawanie przy startowych współczynnikach (nie spełniamy wymagań większości broni, niskie odporności, obrona i udźwig itd.).

Planowany następny krok to: po trupie Capry zejść do Głębin. Tam pozyskać dwie rzeczy: piromancję i Duży Żar. Ta pierwsza wzmocni mizerny potencjał bojowy postaci, a także rozwiąże na dłuższy czas problem co robić z duszami. Żarem zamierzam przerobić bułat na Czysty (Raw): skalowanie mi niepotrzebne, a większe obrażenia się przydadzą. Jeśli w Głębinach będzie dobrze szło, to drugi krok będzie trochę hardkorowy: iść do Nowego Londo i spróbować zdobyć Ostrze Ducha. To się może oczywiście nie udać, duchy są twarde, a ilość tymczasowych klątw ograniczona, ale broń z bazowymi obrażeniami 155 + krwawieniem jest warta ryzyka.

Potem zobaczymy, wstępny plan to pofarmić mech leczniczy w Darkroot, i w drogę do Blightown. Jeśli macie jakieś uwagi/porady/komentarze, chętnie przeczytam.

Edytowano Marzec 3, 2016 przez Matchii

[zadymek]

Zanim wyruszysz na kanały i bagna, kup bomby, dużo bomb. I łuk, i trujące strzały. To oszczędza mnóstwo problemów i przy odrobinie pomyślunku pozwoli zadawać chory DMG bez ryzyka. Nie od parady będzie też Tarcza z wzorem trawy, albo choć Tarcza z wzorem smoka (czy jak to tam się tłumaczy). Na zerowe poise pomoże Pierścień Wilka. Na słaby udźwig Pierścień Havela. Wszystko dostępne od ręki w rejonie Darkroot, trzeba tylko tu i ówdzie pokombinować.

PS Na wypadek gdyby ci się ta zębata kosa ducha nie wyfarmiła, albo znudziła (staty może i OK, ale krótkie to, czysty slash DMG, brak opcji elemental, nie można buffować), to pamiętaj, że ten twój zawodnik Lvl 3 może nosić:

1. Estoc - olbrzymi zasięg, dobra szarża, atak zza tarczy

2. a zwłaszcza Balderski miecz boczny- podobnie kosmiczny zasięg ataków, z morderczym pchnięciem- jest też trochę łatwiejszy do wyfarmienia

które później można przerobić np na model elektryczny.

[Matchii]

Bomby, strzały, Pierścień Wilka - pełna zgoda, mam to wszystko z tyłu głowy cały czas. Pierścień Havela - tu już mam poważne wątpliwości. Problem z nim jest taki, że jego działanie się skaluje, i przy moim bazowym udźwigu 50 da mi tylko +25, co głowy nie urywa. No, ale może się okazać, że i to będzie niezbędne. Poza tym nie nazwałbym go 'dostępnym od ręki' - moją postać Havel prawdopodobnie zabija jednym ciosem, a ja bym go musiał trafić ze 20 razy.

Estok i rapier - znów pełna zgoda, bardzo perspektywiczne bronie, tylko jakoś mi 'nie leżą', nie wiem czemu, ale strasznie niewygodnie mi się nimi walczy. Tylko że chyba będę się musiał z nimi polubić, bo na ciężko opancerzonych przeciwników bułat na pewno nie wystarczy.

Dziś wieczorem planowana kolejna sesja, stay tuned

[zadymek]

Niemal każdą postać Havel zabija jednym ciosem

1. Dlatego mowa o kombinowaniu: po to masz łuk i zatrute strzały, by takich twardzieli załatwić z dystan... pardon, trzymając się na dystans. Jak wejdziesz do wieży to wiej schodami na na górę i wywab go z wieży - obszar od drzwi na schodach do wyjścia z wieży, to twoja strzelnica, gdzie Havel interesuje się tobą tylko tak długo jak cię widzi, a wraca po schodach na górę jak tylko cię tam "wyczuje". Kite'uj go na śmierć. Jedyny problem to celnie i szybko strzelać(krótki łuk), by zdążyć go zatruć zanim podejdzie za blisko (wtedy agresywnieje i sledzi cię nawet do połowy schodów zewnętrznych).

2. Możesz też zrobić go "na AI", czyli przez drzwi - tu przydatny jest Estoc lub włócznia: podchodzisz do dolnych, zamkniętych drzwi wieży, nie otwierasz, tylko hałasujesz, i patrzysz przez szparę/słuchasz czy Havel podejdzie, krok w tył, jedno dźgnięcie i odskok. Havel pobiega trochę w miejscu i się uspokoi. Powtórz ile razy trzeba.

2.1. Możesz też spróbować wariantu z Trującą mgłą, tu jednak trzeba się przejść na bagna- gość nie zaatakuje dopóki go fizycznie nie trafisz, więc nawet nie trzeba uciekać, a jak masz szczęście to nawet nie musisz otwierać drzwi (klucz jednak zdobądź, jakby co).

3. No i można go zrobić klasycznie, na ostrzu brzytwy (jakby inne nie były ryzykowne): tu liczy się bardziej opanowanie niż refleks bo okienko parowania jest raczej spore- parowanie, dźgnięcie, parowanie, dźgnięcie, parowanie, dźgnięcie... zalecam Trójkątną tarczę i Estoc lub rapier (ze względu na pewną premię).

Pierścień polecam, bo load 75 pozwoli nosić średniej wagi pancerz, jednocześnie utrzymując obładowanie poniżej 25%.

[Scorpix]

Ja znam prosty sposób na Havela. Krąż w okół niego i jak spróbuje zadać cios wskocz mu za plecy i zrób backstaba. 3 razy i padnie trupem.

Gram teraz w DS 2 i prawie pad wywaliłem, jak magiem miałem przejść przez Shrine of Amana. Piękne miejsce, którego potencjał został zmarnowany kompletnie: durni wrogowie, których trudniej zauważyć niż zabić, duży robak niszczący ekwipunek, zagradzający ciasne przejście oraz masakrycznie prosty boss.

Ogólnie DS 2 ma średnich bossów.

Na szczęście Dancer w DS 3 prezentuje się dobrze.

[Matchii]

Challange'u ciąg dalszy:

Plan wykonany - aczkolwiek nie całkiem po kolei. Capra mnie zabił ze 20 razy, aż w końcu stwierdziłem, że prościej będzie zacząć od Nowego Londo. O dziwo, rzeczywiście tak było: w kwadrans wydropowałem ostrze, podbiłem je do +2, i koziogłowy padł za trzecim podejściem. Szybko zszedłem do Głębin i spenetrowałem górny poziom; mam Żar i piromancję, jeszcze tylko obskoczyć enpeców i kowala i ruszam dalej. A Ostrze Ducha działa świetnie, wszystko pada po jednym ciosie, teraz ćwiczę granie bez tarczy i bez locka.

Następny wpis będzie, gdy mi rodzina pozwoli pograć.

[Scorpix]

Capra jest prosty, ale FS go sztucznie utrudnił wrzucając do walki dwa 2, a pomieszczenie jest wielkości dużej szafy w teatrze.

Ciekawy jestem ile razy już padłeś w przeciągu całej gry

PS: Zamierzasz robić DLC? Bo tam dopiero będzie ciekawie.

Edytowano Marzec 5, 2016 przez Scorpix

[WarriorOfGloom]

W ds2 jest kilku fajnych bossów ale zdecydowanie najlepsi i najbardziej satysfakcjonujący są w dodatku z żelaznym królem

Co do wyzwania bez awansowania, za pierwszym razem strasznie je sobie zepsułem piromancją. Jej skalowanie nie ma nic wspólnego z lvl i statystykami wiec pozostaje bardzo potężna a dokładniej to jest całkiem OP. Obecnie bez niej udało mi się przejść ng+ i póki co czekam na trójeczkę Życzę powodzenia i nie będę zasypywał cię radami bo to tylko zabawę zabija

[Scorpix]

Ogólnie mam wrażenie, że bossów do Dark Souls 2 robiły dwie różne ekipy. DLC też pewnie robili różni ludzie.

Przykłady dobrych bossów: Old Dragonslayer, Rotten, Lost Sinner, Smelter Demon, Mytha czy Ulubienica Freya, Looking-Glass Knight.

Przykłady złych bossów: Twin Dragonslayers, oba szczurze bossy, cieciowa rada z cieciowym kapłanem na czele (zabiłem go backstabem), Gargulce (kopiuj-wklej, nawet muzyka jest ta sama jak w DS) czy Skeleton Lords (zabić mogą chyba tylko te szkielety z kołami), chciwy demon (czy jak to się zwało).

Najgorsi:

Nashandra (tak nie powinien wyglądać ostatni boss)

Old Iron King - osobie, która wpadła na pomysł z dziurą na arenie serdecznie dziękuje. Dzięki niej kilka razy zginąłem, a sam boss zabił mnie raz, gdy robiłem rozpoznanie.

Co do DLC to są fajni bossowie, ale niestety nie wszyscy.

Dobrzy: Fume Knight, Sir Alonne, Ivory King, Aava.

Źli: Smelter Demon v. 2.0 (inny kolor), Lud i Zallen (Aava x 2 plus najbardziej wkurzająca trasa, jaką trzeba pokonać do bossa), Elana (naprawdę wkurzyłem się w momencie zabiłem kopie Velstadta, żeby zobaczyć, że zaczyna tworzyć drugą) oraz Sinh - wiecznie latający smok.

Co do DS 3 to bossowie, których pokazano do tej pory nastrajają optymistycznie.

[Matchii]

Challenge trwa.

Zgodnie z przewidywaniami Głębiny poszły bez problemów. Wszystko co tam bytuje jest bardzo podatne na rany cięte i/lub ogień, czyli moje główne środki bojowe. Kirk też nie stwarzał problemów, a dropnął fajny miecz, który waży tylko 1.5, więc jest kolejną potencjalnie użyteczną bronią. Teraz Darkroot. Spodziewam się problemów z kamiennym rycerzami, ale zdobycie Pierścienia Wilka jest palącą potrzebą. Muszę też w którymś momencie pójść po Boski Żar, bo nie spełniam wymagań Miecza Astory, a bez tego Katakumby będą nie do przejścia.

Ciekawy jestem ile razy już padłeś w przeciągu całej gry

Nie liczyłem, ale na oko to tyle samo co przy pierwszej postaci. Dużo sprawniej idzie z bossami, bo wiem czego się spodziewać, ale za to liczne eksperymenty z bronią i taktykami bardzo pogarszają statystykę.

[zadymek]

1. Na kamiennych strażników polecamcestus albo jakąś pałę - Wzmocniona pałka działa cuda *

2. Próbowałem kiedyś i Katakumby jak najbardziej są do przejścia bez świętej broni - szkielety lądują w przepaściach nawet bez pomocy, najwyżej jeden nekromanta (goście, którzy przywracają kościejów) jest trudniejszy do osiągnięcia - ale to jeśli nie wiesz gdzie iść, albo nie masz łuku.

BTW Mieczem Astory jak najbardziej możesz machać - będzie zadawał żałośnie małe obrażenia magiczne- więc jakby co, możesz w trakcie walk zmienić broń i dobijać nim szkielety...

PS A kto by liczył zgony, Dark Souls jest jak platformówka, to część gry

* oburącz, by obejść wymóg 12 pkt siły

[Kirrin]

@Matchi Jeśli chodzi o katakumby, to możesz zdobyć Okultystyczną Pałkę z Anor Londo w pomieszczeniu z Pancerzem Havela, oraz cofnąć ją u kowala do Boskiej Pałki+5. Wydaje mi się, że bez problemu możesz jej użyć na 3 poziomie. To taka rada ode mnie, choć nie jestem ekspertem i za pewne znasz lepsze taktyki.

@zadymek, heh, oglądałem pewne przejście Dark Souls na You Tube i grający nie pojął, że nekromanci są odpowiedzialni za ożywianie szkieletów, ani nie wiedział, że mógł wykorzystać świętą broń. Zamiast tego, postanowił zrzucać wszystkie szkielety w przepaść.

@Scorpix, zgadzam się w 100%. Sir Alonne to mój ulubiony boss. A Elana awansowała na najgorszego. Grałem magiem, bez tarczy, halabarda na magię, postanowiłem nie używać najlepszej dostępnej zbroi, tylko takiej, aby dobrze wyglądać. Przez 2/3 gry chodziłem w Zbroi Alvy, Karwaszach i Sukni Maga Lwów oraz Kapturze Czarodziejki Pustyni. Elana ze swoimi czarami, Velstadem i szkieletami była koszmarem. Dzielnie próbowałem raz za razem. Dałem sobie spokój, gdy zabiłem przywołanego Velstada, a po chwili Elana przywołała kolejnego. Przywołałem jakiegoś tanka na co-op'a i rozwaliliśmy ją. Nie mam zielonego pojęcia kto w FS uznał, że to dobry pomysł na bossa.

Za to właśnie sir Alonne i Fume Knight to moi ulubieni bossowie. Ostatnio bardzo spodobało mi się poleganie na unikach a nie na tarczy. Walka z Fume Knight była świetna pod względem unikania jego ciosów, a dobieganie do niego nie było problemem. Szkoda, że dojście do sir Alonne było tak okropne, że byłem zmuszony wybić połowę przeciwników, by się nie odradzali.

Z podstawowej wersji gry polubiłem walczyć z Velstadem, nie wiem dlaczego. Ma ataki, których należy unikać w ostatnim momencie, jakoś bardzo przyjemnie mi się z nim walczy.

Mam wielką nadzieję, że wszyscy bossowie w DS3 będą świetni - przekonamy się.

Edytowano Marzec 6, 2016 przez Kirrin

[Scorpix]

Jeśli ktoś się zastanawia nad kupnem Dark Souls 3, to polecam obejrzeć ten filmik:

Ma kilka spoilerów, ale wyjaśnia mechanikę, jaką zastosowano w grze - Połączenie Demon Souls z Bloodborne.

[Kirrin]

Ja już nie chcę sobie nic spoilować. Wolę zobaczyć każdy rodzaj broni, klasę postaci, lokację, bossa czy pomniejszego przeciwnika samodzielnie, żeby czuć to przyjemne zdumienie. Toteż filmiki VaatiVidya sobie odpuszczę. Co innego po premierze i zagraniu, bo jego głos bardzo lubię.

[Scorpix]

Ja też uwielbiam, jak opowiada o fabule i historii świata. Dzięki niemu poznałem dokładniej historie przedstawione w Dark Souls i Bloodborne (nie muszę czytać opisów tych wszystkich przedmiotów, a potem składać do kupy cały zestaw zdań).

Na filmiku jest walka z pierwszym bossem (epicka - znacznie lepsza od poprzednich walk kończących "tutorial") - nie jest trudny, ale wiadomo, że to pierwszy boss

Widać też, że łuk stał się, w końcu, przydatny do walki z mocniejszymi wrogami.

Ciekawi mnie za to, jak sprawdzi się w praktyce nowy system many, który jest odnawiany za pomocą Ash Estus Flask (nie ma ilości zaklęć do wycastowania, co strasznie potrafiło wkurzyć).

I ta MUZYKA. Jak zawsze świetna.

Mi się podoba taka mieszanka Demon Souls z Bloodborne.

Tylko nadal poluje na dobrą cenę i brak rezultatu

Edytowano Marzec 7, 2016 przez Scorpix

[b3rt]

Ciekawi mnie za to, jak sprawdzi się w praktyce nowy system many, który jest odnawiany za pomocą Ash Estus Flask

Boje się trochę że będzie tak jak w Demon's Souls. Tam też była mana i można ją było odnawiać w bardzo prosty sposób. W praktyce powodowało to że można było spamować nawet OP czary i cała gra byłą dziecinnie prosta. Jak przechodziłem wojownikiem pure STR to musiałem się nieźle namęczyć w niektórych etapach, jako Royalty nawet się nie spociłem przy większości walk i bossów. Mam nadzieję że w DS3 bardziej wyważą balans pomiędzy magią a normalną walką.