Dark Souls (seria)

[Abyss]

Jeżeli przy ognisku odzyskasz człowieczeństwo możesz zostać nawiedzony przez innego gracza, wtedy widzisz go jako czerwoną postać i zwykle przed tym masz komunikat, mówiący iż następuje inwazja na twój świat. Najlepiej jeśli nie chodzisz cały czas jako człowiek, bo występuje po prostu mniejsze ryzyko inwazji.

Człowieczeństwo można zdobyć na wiele sposobów, ale to wciąż towar deficytowy. Na początkowych etapach łatwo je znaleźć eksplorując lokacje. Używaj go tylko jeśli przed bossem chcesz przyzwać kogoś do pomocy, bo skoro jesteś nowy w Dark Souls po prostu marnujesz te przedmioty i punkty na bezsensowne odzyskiwanie ludzkiej formy.

[Perun]

Muszę się przyznać, ale na początku byłem totalnie zielony. Na początku chciałem sprawdzić o co tu chodzi, raz zdarzyło mi się pokręcić klawisze... Chciałem wykorzystać człowieczeństwo by pomóc sobie w walce z gargulcami i przyzwać pomocników. Za pierwszym podejściem gargulec strącił mnie z dachu, a potem natknąłem się na tego kolesia i też mnie pokonał. Teraz wygrana bez pomocników jest wręcz niemożliwa..

[Abyss]

W tej grze nie ma czegoś takiego jak niemożliwa. Ulepsz broń u kowala (u tego niedaleko gargulców), załóż ewentualnie coś lżejszego żeby zwiększyć swobodę robienia uników. Na gargulce bardzo dobrze też działa jednorazowe ulepszenie broni - gold pine resin, nie wiem dokładnie jak to będzie w polskiej wersji, ale sprawia ono, że twoja broń zadaje obrażenia od elektryczności.

Jeśli bardzo potrzebujesz humanity to może wypaść ono ze szczurów albo zabijając przeciwników możesz zwiększyć sobie czasem liczbę w lewym górnym rogu (koło paska życia) do 1 i wtedy użyć jej do przywrócenia sobie ludzkiej formy i przyzwania kogoś do pomocy.

[Perun]

Dzięki Abyss Twoje rady, bardzo mi pomogą. Obecność kowala umknęła mojej uwadze. Mam jeszcze pytanie odnośnie dusz zaginionego nieumarłego. Będą one potrzebne do czegoś w późniejszym etapie gry, czy raczej mogę zużywać je na bieżąco?

Edytowano Styczeń 5, 2016 przez Perun

[Rennard]

@up - Przydają się jedynie dusze wypadające z bossów (w dużo późniejszym etapie gry służą jako katalizator dla wykucia legendarnych broni) i dusze opiekunów ognia (wzmacniają estusa) Dusze nieumarłych dają tylko.. hm.. 'dusze'. Raczej korzystaj z nich tylko w tedy jak na prawdę potrzebujesz zdobyć poziom, albo potrzebujesz kupić coś konkretnego.

Na tym etapie postaraj się ogarnąć kilka broni, sprawdź jakie ataki oferują, jaka jest ich szybkość itp. Znajdź to czym Ci się najlepiej walczy i rozwijaj postać pod statystki broni (czy jest to broń pod siłę, zręczność) Nie zrażaj się też niskim początkowym dmg danej broni, upgrade często podwyższa też skalowanie z twoimi statystykami.

Pierwsze dziewicze przejście zawsze działa na zasadzie prób i błędów

[Abyss]

obecność kowala umknęła mojej uwadze

Po prawej od kaplicy z gargulcami masz coś w stylu mostu, tam z kolei masz zejście do ogniska i na dole jest sobie spoko kowal Andre. Polubisz ziomka.

Pamiętaj też żeby w tej dużej kaplicy na której dachu są nieszczęsne gargulce otworzyć sobie skrót windowy do Firelink Shrine.

[Perun]

Windę odblokowałem. Skorzystałem z poradnika Heda na YT. Na razie najlepiej walczy mi się włócznią i przywykłem do jej używania. Chociaż na początku nie mam spektakularnych możliwości jej ulepszenia. Walka z jednym gargulcem jest dość łatwa. Można go blokować tarczą, a ataki nie są jakoś częste i wytrzymałość nadąża mi się odnawiać. Problem pojawia się, kiedy nadlatuje kolejny. Dodatkowo namierzanie wroga zaczyna wariować

[zadymek]

Windę odblokowałem. Skorzystałem z poradnika Heda na YT. Na razie najlepiej walczy mi się włócznią i przywykłem do jej używania. Chociaż na początku nie mam spektakularnych możliwości jej ulepszenia. Walka z jednym gargulcem jest dość łatwa. Można go blokować tarczą, a ataki nie są jakoś częste i wytrzymałość nadąża mi się odnawiać. Problem pojawia się, kiedy nadlatuje kolejny. Dodatkowo namierzanie wroga zaczyna wariować

Mała rada od kogoś kto "rozpracował to wszytko"- i nie, wcale się nie chwalę, każdy by to potrafił, gdyby chciał, ja po prostu chciałem

1. W Dark Souls wywal logikę do śmieci- w tym przypadku to, że gargulec zieje ogniem nie znaczy, że ognista bomba go nie zaboli. A zaboli, mocno. Bomby przydają się zwłaszcza w drugiej fazie walki z gargulcami. Trzeba tylko nauczyć się rzucać je w odpowiednim momencie: zwykle po uniknięciu ciosu jest sekundka-dwie na to.

2. Zamiast tylko blokować staraj się zbliżyć i prześladować ogon/plecy gargulca -tj, okrążaj cel tak, by być cały czas na flance, z tyłu- wtedy tylko 90% ataków musisz blokować (te machnięcia z prawa na lewo). A jak gargulec zbiera się do ataku znad głowy to już w ogóle elegancko: wystarczy unik w lewo/prawo (jeśli jesteś blisko wystarczy nawet zejście z toru ataku) i masz go na talerzu.

3. Pewnie zadajesz sobie pytanie "jakim cudem będę obchodził ataki, podmuchy ognia itp". Proste, musisz zapamiętać jak wygląda początek animacji danego ataku i już wtedy reagować. Np atak zionięcia ogniem zaczyna się płonącym pyskiem gargulca.

4. Jeśli nie przywiązałeś się do swojej broni, załatw topór wojenny- zadaje srogi DMG i ogłusza cel w dwa ciosy (oburącz). Z ulepszonym do +5 toporem wykończysz pierwszego gargulca zanim dobiegnie drugi.

5. No właśnie: jeśli gargulec ci się wystawi tak jak przy ataku znad głowy, to możesz zacząć okładać go bronią trzymaną oburącz. Wiekszy DMG i w ogóle.

6. Lock-on, nie za bardzo się sprawdza przy kilku celach, jak sam zauważyłeś. Dodatkowo utrudnia nagłą zmianę celu. Dlatego odpuść sobie lock-on. W fazie dwóch gargulców najlepiej atakować, gdy jeden z nich zacznie zionąć ogniem - wtedy wystarczy zwyczajnie wyjść poza zasięg/zakres ognia i walczyć z tym, któryogniem nie zionie. Jeśli zioną obaj, to nawet lepiej.

Powyższe rady sprawdzają się w całej grze.

BTW A propos tego "niemożliwa": na początku każdy gracz tak myśli. Z czasem możesz jednak dojść do takiej wprawy, że sam zaczniesz sobie komplikować życie

Edytowano Styczeń 6, 2016 przez zadymek

[Perun]

Te gargulce cały czas psują mi krew. Sprawiłem sobie topór wojenny i faktycznie, ulepszony zadaje spore obrażenia. Udało mi się nawet położyć jednego z gargulców, ale ten drugi zalewa mnie cały czas falą ognia i nie nadążam nawet się uleczyć. Na razie robię sobie chwilę przerwy od tej gry, bo obawiam się, że mogę rozwalić klawiaturę...

Edytowano Styczeń 9, 2016 przez Perun

[Kirrin]

Jeśli chcesz to możesz przywołać Solaira, NPC, którego znak przywołania jest zaraz przed ścianą mgły przy bossie. Musisz oczywiście być człowiekiem. Chyba, że chcesz pokonać bossa samodzielnie.

Nie wiem, jaki masz sprzęt, ale postaraj się odciążyć postać, jeśli robisz powolne przewroty. Wydaje mi się, że w tej walce lepiej polegać na unikach niż na przyjmowaniu ciosów na tarczę. Według mnie, mobilność to podstawa.

[zadymek]

Te gargulce cały czas psują mi krew. Sprawiłem sobie topór wojenny i faktycznie, ulepszony zadaje spore obrażenia. Udało mi się nawet położyć jednego z gargulców, ale ten drugi zalewa mnie cały czas falą ognia i nie zdąża nawet się uleczyć. Na razie robię sobie chwilę przerwy od tej gry, bo obawiam się, że mogę rozwalić klawiaturę...

Słusznie, wiem z doświadczenia, że przejścia z DS mają zły wpływ na peryferia;)

Jak już przy walce jesteśmy - oczywiście wiesz, że płomienie możesz zablokować (z różnym stopniem redukcji DMG, ale jednak) wszystkim co ma opcję blokowania?

[Perun]

Dzisiaj wieczorem zrobię jeszcze jedno podejście. Przywdzieję odzienie dostępne na początku gry. Wcześniej wykupię zapas bomb ognistych. Punktów człowieczeństwa nie mam wcale, bo jakiś wredny koleś najechał świat i mnie zwyczajnie zabił.

Zauważyłem, że osłona tarczą pomaga, ale mimo wszystko jak kończę walkę z pierwszym, to ten drugi pluje cały czas ogniem.

[Scorpix]

Ja atakowałem normalnie na początku, a gdy zleciał drugi gargulec, zacząłem rzucać w nie granatami aż padły. Pomysł z bombami wpadł mi po 1 godzinie.

Co ciekawe w ng+ zabiłem je w 30 sekund.

[MagickStalker]

Ja mimo wszystko, z powodu braku doświadczenia @Perun, jednak używanie tarczy, ale mimo wszystko poleganie na rollach i na prawie zapomnianym, najlepszym skillu w grze - sprincie Nie bój się sprintować podczas walki, bardzo użyteczny gdy jeden z gargulców zaczyna pluć ogniem - szybko na tyłek i można parę ciosów wpakować w ogon

[Lola6]

Ja mam na razie I część Dark Souls. Gierka mi się bardzo podoba, klimat fantasy, tajemniczy super, na pewno będę kupować dalsze części z serii

[Perun]

Panowie i Panie, święto! W końcu gargulce padły. Taktyka podana przez Was zadziałała. Dodatkowo przejrzałem też swój ekwipunek i znalazłem coś co dodaje błyskawicę do prawej broni. Pierwszy padł zanim pojawił się drugi i żaden nie zdążył zadać mi jakichkolwiek obrażeń. Dzięki za porady!

Nie wiem skąd nagle pojawił mi się jeden punkt człowieczeństwa.

Edytowano Styczeń 10, 2016 przez Perun

[Kirrin]

W grze jest niewidzialny licznik, który dodaje Ci punkt człowieczeństwa za zabicie określonej ilości przeciwników.

[SmoczyOgnik]

Ja gdy zakupiłem Dark Souls tydzień po premierze na PC, z padem od x w dłoniach, nie wiedząc nic o tej grze jako lotr z ulepszonym podstawowym sztyletem i jakąś tarczą pokonałem wspomniane gargulce za 2 razem (nie wiedziałem że można wezwać wsparcie ), a pokonanie chapra demona (jakoś tak, ten z pieskami) bylo proste po wykorzystaniu schodów i biegu, nieszczęśńik padł za pierwszym razem. Jakie było moje zdziwienie gdy przeczytałem na tym forum że niektórzy męczą się z tymi bosami! Tą postacią jednak "milion" razy podałem przy hawelu. Odstawilem grę na kilka dni i zakuty jegomość oddał mi pierścień za 2 podejściem

Edytowano Styczeń 10, 2016 przez SmoczyOgnik

[MagickStalker]

No to brawo @SmoczyOgnik, bo akurat z Gargulcami i Caprą Demonem powinieneś mieć problem jako początkujący, natomiast Havel powinien być dla ciebie czymś łatwym, sam zawsze na początku zabijam go taktyką nago + tarcza + rapier po 44 dmg w backstab

[Scorpix]

Ja pamiętam moje pierwsze spotkanie z Gapping Dragon. Myślałem, że pomyliłem drogi XD

Ostatecznie okazał się bardzo łatwy, mimo iż był całkiem duży.

A Capra Demon jest bardzo prosty. Tak bardzo, że później wystąpi jako zwykły przeciwnik, a nie boss.

[MagickStalker]

Gapping Dragon to trening używania klawiszu sprintu, a Capra Demon + Trudny chodziło mi jako, że na pierwszy raz, potem to prostota

PS: Choć pierwszy raz na NG+ napsuł mi trochu krwi - na tarczę jego ciosu z wyskoku nie mogłem wziąć, a rolle w bok kończyły się tym, że Capra zmieniał kierunek lotu

[Rennard]

Capra sam w sobie nie jest trudny. Trud w tej walce tworzą pieski i bardzo mała 'arena' walki. Ja miałem z nim problem dopiero przy trzecim przejściu jak tworzyłem postać w całości opartej na STR i walce ogromnymi broniami. Nie mogłem się nawet zamachnąć (na tym poziomie zbyt niski poise, przez co pieski cały czas mnie wytrącały z równowagi) dopiero zmiana taktyki na coś szybszego dała mi szansę.

Na gargulce mi zawsze pomagała rezygnacja z lockowania. O wiele łatwiej jest uciec od ognia i ich ataków, generalnie bardzo dobrze jest ćwiczyć walkę bez blokowania na celu.

[b3rt]

Pytanie, czy kupując Dark Souls 2: SotFS na PS4 mam możliwość zagrać w oryginalne Dark Souls 2 + DLC? Czy do ogrania jest tylko ta "poprawiona" wersja z pomieszanymi przeciwnikami, przedmiotami itd.

[Scorpix]

Masz tylko poprawioną wersję. SotFS to taki upgrade poprzedniej wersji czyli wersja 2.0 - taki ultra patch.

Edytowano Styczeń 18, 2016 przez Scorpix

[RedEvil]

Hejka

Mam pytanko, Jak będzie wyglądać system inwazji na gracza w DS3? Coś jak w 1 czy 2, pisali coś o tym?

Nie mogę znaleźć informacji, bo w DS2 Scholar. denerwuje mnie, że nawet będąc trupem z 50%hp(efekt pustego) bo gra się dużo gorzej niż w 1, to i tak ciebie atakują nawet przy ognisku, a kukieł jest mało, więcej było człowieczeństwa w DS1.

Na razie nie jestem zadowolony z DS2 Scholar. Nie wiem czy to przez to że pomieszali względem podstawki czy co, chyba mogłem brać podstawkę.