Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Soldiers & Outfront II

Polecane posty

Poza tym mnie ciekawi jedna rzecz w Faces of war

Czemu trafiona cięzkim pociskiem np od czołgu moja piechota nadal żyje ?

obrywa i prez jakiś czas nie mogę jej kontrolować jakby trafiła przytomnosć, jak pamiętam w demie Soldiers obrywanie czymś takim kończyło natychmiastowym zgonem.

A tak wczoraj sprawdzałem demko Men of war i tam tak samo jak w Soldiersach dostaje na klatę z działa i po naszym piechociarzu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heja ludzie mam pytanko o edytorek do Soldiersów

Ano kupiłem wczoraj na GOGu Soldiers heroes of world war II, wszystko cacy ale po odpaleniu edytor odpala się domyśnie jakaś misja dla Związku Radzieciego.

A co mam zrobić aby wszystko skasować aby nic nie było ?

bo chcę zrobic taką miejska mapkę w klimatach runiach miasteczek w Call of duty 1kampani dla amerykanów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uh, tak lekko odkopując temat z odmętów forum chcę tylko rzucić paroma zdaniami na temat Men of War: Vietnam - ciąg dalszy chyba strategicznej serii (tzn. nie wiem do końca czy można ją nazwać strategią a nawet jeśli to nie w tym klasycznym sensie, bo tutaj nie ma zbierania surowców, budowy bazy, jednostek itd.) o czasami nieśmiesznie wręcz ciężkim poziomie trudności. W niektórych wypadkach twórcy lekko odpuszczali i choć nadal popełnianie błędów bolało to jednak można było przejść jedną misję bez potrzeby kilkunastu powtórzeń... Tutaj jednakże wrócili do formuły maksymalnie hardkorowej i osobiście wysiadłem przy misji Happy Tet Day gdzie mając czterech komandosów trzeba zakraść się do bazy, m.in rozwalić moździerze i centrum komunikacji aby główny atak miał łatwiej, tylko problem jest taki, że tylko jeden facet ma spluwę z tłumikiem a system skradania się nie jest do rozpracowania, bo zwyczajnie nie ma żadnych wskazówek dla gracza co do zasięgu "wzroku" przeciwników itd. Oczywiście nie trzeba dodawać, że sama baza jest zapełniona wrogą piechotą, stanowiskami karabinów maszynowych i innymi fajnymi rzeczami... a przy okazji przy odkryciu twoich ludzi w bazie wybucha alarm i odpala się główne natarcie, więc generalnie mamy przerąbane. W tym momencie dałem spokój, nie próbowałem nawet dobić do kampanii amerykańskiej. Mogłem przeżyć na otwarcie "starcie" z trzema Hueyami (gdzie jedynym sensownym rozwiązaniem okazało się obejście bazy z drugiej strony, przypadkowe wyexploitowanie skryptu, który sprawił, że moi komandosi dali radę wyciąć trochę okolicznych żołnierzy a potem obsadzenie CKMu na wieży, który akurat miał dobry widok na helikoptery i długą serią mógł je załatwić - z RPGami nie było nawet co się bawić), później bawienie się w kotka i myszkę z rangerami, nawet tą obronę bazy (która akurat była fajna, bo chociaż raz dostaliśmy do ręki ciężki sprzęt), ale później zwyczajnie miałem dosyć. O mechanice nie ma co więcej mówić, kto grał w poprzednie części raczej się odnajdzie, bo zmian nie zauważyłem, podobnie w przypadku grafiki, voice acting nie powala... No, ogólnie to taki jednak średniak dla masochistów. Jak trochę odpocznę dłużej od serii to może spróbuję sprawdzić jak sprawa ma się z Assault Squad 2 :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...