Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Call of Duty (seria) v.1

Polecane posty

Lepiej nie wspominać o Black Klopsie, przy mówieniu o MW3, bo to może niektórych odstraszyć, a wątpię, aby IW i chyba 5 innych studiów zaproponowało nam powtórkę z rozrywki ...

Coś na co dopiero niedawno zwróciłem uwagę. Mianowicie: Strzelanie z Desert Eagle w CoD4 i w MW2. Na wielu Fragmovie i z własnego doświadczenia wiem, że w CoD4 panowała (lub panuje nadal) moda na wywalaniu całego magazynka na HC co skutkowało.... 7shots 1(or some more)kills. W MW2 strzelam jednym (ew. dwoma) "celnymi" strzałami (jeśli się udadzą niecelne to zwykle łapie deda przed wywaleniem z magazynka reszty pocisków). Skąd ta zmiana? Koledzy z klasy grają różnie, ale ci którzy sprayują, robią to z Magnuma, a nie z Deagla.

No... i został niecały miesiąc ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo że pod premierze BO obiecałem sobie, że już nigdy nie kupie żadnego Cod'a to ta marka ma coś takiego że poprostu trzeba kupić jej najnowsza odsłone. Tym bardziej że nowy bf (a raczej jego beta) mnie zawiódł to Mw 3 staje się teraz grą roku 2011. Mam nadzieje że bedzie równie dobry jak mw 1 i 2. Tak więc do zobaczenia za miesiąc w grze ^^

A właśnie w mw3 będą dedyki czy tak jak w mw 2?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.youtube.com/watch?v=MyC2SrdzASg

Nowy trailer singleplayer :D W przeciwieństwie do poprzednich najlepszy co naturalnie nie zmienia mojej oceny co do pewnych elementów gry... uwaga na spoilery - kto czytał wyciek z tego japońskiego magazynu tutaj będzie miał potwierdzenie paru rzeczy (ale ta misja na

pokładzie samolotu

może wyglądać naprawdę ciekawie ^_^). BTW. chyba udało mi się napisać o tym szybciej niż newsmani CDA...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten filmik jest już na stronie od wczoraj :P

Co do samego MW3 to zobaczę jaka będzie kampania, bo multi mi osobiście nie pasuje, chociaż może teraz to się zmieni? Szkoda, że Acti nie udostępnia bety dla graczy, ale cóż. Coś tej jesieni kupię i może to będzie Modern Warfare 3, albo i nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o jakie kino w mw 3 ci chodzi?

W BO był osobny segment o nazwie Kino. Czyli ileś tam ostatnich twoich gier nagranych. Potem mogłeś wrzucić jakieś wybrane przez ciebie klipy, bądż całe rozgrywki do 6 wolnych slotów, oglądać filmiki innych i je oceniać. Dla osób które lubią takie coś robić i potem wrzucać takie rzeczy na X-fier bądż YouTube dość przydatna rzecz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tego trailera - w świetnym momencie go wydano. Walka z BF3 trwa, a jak na razie dzieło EA przez betę nie za bardzo zyskuje. Takiej zabugowanej bety nie widziałem dawno :P

Już paru kumpli zadeklarowało to, że zakupią MW3. Właśnie po tym trailerze zmienili zdanie. Przecież i tak każdy wie, że multi w serii CoD to najsilniejsza strona, więc jeśli singiel będzie dobry, a gra zoptymalizowana, jak poprzednie Modern Warfare, to nie widzę przeszkód w dorównaniu BF3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko zastanawia jedno - większość fanów (fanboy'ów?) BF'a krzyczy, że BF3 "pokona" MW3. Że będzie lepszy. Że go zmiażdży. Że MW3 odeszło do lamusa, skończyło się na 'Kill'em All'. I teraz pojawia się pytanie - co to znaczy, pokona? W czym? Podług jakich kategorii? Będzie miało wyższe oceny na metacritic? Będzie go więcej w internecie i telewizji? Czy może... zaważy ilość sprzedanych egzemplarzy? Bardzo mnie to ciekawi, bo ciągle spotykam się z tym stwierdzeniem, że BF3 pokona MW3. Grywalnością? Może. Tzn. nie sądzę, bo niby jak to określić, ocenić? A trailer jak zwykle świetny, emocji więcej niż w całej becie BF3. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj, cały czas dywagacje nt. "BF3 czy MW3". Ja, jako fan shooterów, opowiadam: obie. Nie jestem fanboyem, nie twierdzę, że któraś z nich będzie lepsza od drugiej, bo również to trudno zmierzyć-to dwie zupełnie różne gry. Zastanawiać się można, czy MW3 będzie lepsze niż MW2/BO, lub czy BF3 przebije BF2/BC2. Ja jednakowoż mam zamiar cieszyć się obydwiema.

Dodatkowo, niezwykle bawi mnie ogólny "hate" MW3 i uwielbienie BF3. Zobaczymy, ilu "haterów" kupi CoDa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie w czym dzieło EA/DICE na razie pokonuje produkcję ze stajni Acti/IW to grafika i to raczej jest ciężki do zanegowania fakt ;) A co do reszty to kwestia odczucia, bo w końcu to FPSy, miejsce gdzie ciężko wymyślić coś innowacyjnego nie mówiąc o rewolucji - na razie idziemy w kierunku coraz większego "uskryptowienia/ufilmowienia" gier, żeby gracz czuł się jak na filmie akcji trwającym sześć godzin ^_^

Ze zwykłej ciekawości gracza będę się starał aby na własnej skórze sprawdzić obie produkcje :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to dwie zupełnie różne gry

A ja sie z takim argumentem nie zgadzam. Zupelnie rozne gry to MW2 i BF2. Niestety, DICE pozazdroscilo miejsca na rynku, jakie wywalczyl sobie CoD i teraz kopiuja coraz wiecej elementow gry, ktora EA w pewnym momencie tak bardzo krytykowalo za brak innowacyjnosci i wtornosci... BC2 od MW2 wcale tak bardzo sie nie roznilo. Troszke wieksze mapy, pojazdy i... i to wszystko. Poza tym dostajemy ten sam chaos, mase nieogarniajacych graczy, brak dedykowanych serwerow z prawdziwego zdarzenia (bo to co bylo w BC2 i bedzie w BF3 to malo ma wspolnego z dedykami, jakie znalismy jeszcze 3 lata temu).

Chociaz musze przyznac, ze MW3 zyskalo w moich oczach ostatnio. W sieci widzialem informacje, ze maja wrocic dedyki w identycznej postaci do tej znanej z CoD4. Dla mnie to ogromny plus. No i bez wzgledu na to, jak irytujacy singiel CoD by nie byl i tak jest lepszy od tego z produkcji DICE.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U, chłopie, teraz to żeś troszkę przesadził. W MW2 jest szybka akcja, brak taktyki, osobliwe zachowania i sieczka. W BC2 są długie wymiany ognia, taktyka, pojazdy i gra zespołowa. Te dwie gry różni wiele, i mimo iż BF rzeczywiście cierpi na "kompleks CoDa" i coraz bardziej się do niego upodabnia, to wciąż są to dwie różne marki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zarówno w BFie (...) taktyka jest tylko w momencie, gdy trafi się jakiś dobry klan.

Niekoniecznie. Grając w BF2 wielokrotnie udało mi się poprowadzić fajne uderzenie w małej grupie 3-4 osób, z którymi wcześniej nigdy nie grałem. Inna sprawa, że w BC2 z tym się jeszcze nie spotkałem. Częściej ktoś z mojej drużyny wjeżdżał we mnie jeepem, gdy ja uzbrajałem M-com albo siedział w krzakach ze snajpą. Zresztą nie ma się co dziwić. Konstrukcja map w BC2 nawet nie zachęca do współpracy. Już pierwsze Bad Company prezentowało się pod tym względem lepiej. Na szczęście, z tego co widzę, Caspian Border błędów z BC2 nie powiela.

A taktyka w CoD? Teoretycznie można, tylko po co. Ograny samotnik jest w stanie praktycznie wygrać mecz w każdym trybie bez większej pomocy drużyny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W MW2 jest szybka akcja, brak taktyki, osobliwe zachowania i sieczka

Dokladnie tak, jak w BC2...

W BC2 są długie wymiany ognia, taktyka, pojazdy i gra zespołowa.

Dlugie wymiany ognia? O ile sie nie myle wciaz wystarczy kilka kulek, zeby kogos zabic, wiec nie widze miejsca na dlugie wymiany ognia... Taktyka? Gra zespolowa? Gdzie? Na pewno nie w BC2. O pojazdach pisalem, jest to jedna z glownych roznic.

to dwie różne marki

Dwie rozne nazwy. Dwa rozne studia developerskie. Niemal ten sam gameplay... Nie oszukujmy sie, te dwie gry sa do siebie BARDZO podobne.

Jesli chodzi o gre zespolowa to w obu produkcjach pojawia sie one tylko i wylacznie, kiedy gramy w klanie. Jesli podlaczysz sie do serwera w BC2 lub w MW2 (czy innym CoDzie) to dostaniesz ten sam chaos i niemal identyczna rozgrywke. Zespolowo oba tytuly reprezentuja poziom team deathmatch w Quake III.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram Professor'a. Różnice to byłoby widać porównując którąś z tych gier BC2/MW2(MW1, BO, etc.) do Battlefielda 2 bądź pierwszej Red Orchestra. Natomiast ogłaszanie, że BO2 i seria MW/Black Ops są zgoła odmienna jest ciut śmieszne. Wszystkie obecne shootery zaczynają zlewać się w pewną miałką papkę, gdzie nie ma miejsca na indywidualność developera, a podążanie utartą ścieżką - stąd takie "uCODowienie" się serii Battlefield. Wszędzie wkradają się uproszczenia, oszczędności i powielane schematy. Brak niestety "tego czegoś" co odróżniało niegdysiejsze FPS'y. Wystarczy zauważyć jak inny był Battlefield 2, czy Call of Duty 2.

Natomiast co do clue wątku. W Modern Warfare 3 tryb single pewnie kiedyś ukończę, żeby "obejrzeć" kolejny odcinek tej wenezuelskiej telenoweli. :P Co prawda nigdy nie uważałem zwrotów akcji we wcześniejszych CoD'ach za coś niebywałego, a realizm tych motywów krytykowałem częściej niż betę Battlefield'a 3, jednak jestem ciekaw (zapewne mimo kolejnych piramidalnych kretynizmów ^^) co stanie się z głównymi bohaterami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko BC2 stwarza więcej sytuacji, w którzych można wykazać się teamplayem, nawet tym najbardziej prozaicznym, jak rzucenie apteczki czy ammo. Albo bardziej "skomplikowane" sytacje. Nigdy nie miałeś tak, że pilot Black Hawka przelatywał niebezpiecznie nisko nad MCOMem, aby załoga mogła się szybko zdesantować? ;) Bo ja miałem, i to nie raz. I piszę to o graniu z totalnymi randomami. Wszystko na intuicję. W CoDach też możnaby od biedy się doszukać teamplay'u, ale mało trybów rzeczywiście go wymaga. Dodajmy do tego killstreaki. W BO Chopper Gunnerem steruje jedna osoba i sieje postrach(o ile cały przeciwny team nie ma Ghosta). W BC2, żeby UH-60 siał takie samo zniszczenie musi być już dwóch graczy. Dobry pilot i dobry gunner. I już jest jakiś teamplay, którego w CoD nie ma. Jednak trafienie na ogarniający team w Capture the Flag w MW2 jest równie trudne co trafienie na ogarniający team w Squad Rush w BC2. No i mimo wszystko tempo akcji gier jest różne. Wystarczy policzyć, ile czasu upływa od rozpoczęcia rundy do pierwszego killa na Stadium w Dominacji i na Atacama Desert w Conqeście. Stadium: są już pierwsze starcia na całej mapie. Atacama: czołgi ledwo wtaczają się do A i C, wroga nawet nie widać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, BF ma pojazdy, duże mapy i wolniejszą mechanikę rozgrywki. Kulek potrzebnych do fraga potrzeba więcej niż w CoDzie. Dodatkowo, bez taktyki w BFie tracisz wszystkie punkty kontrolne, jako obrońca oddajesz wrogom M-COM po pierwszym ataku, a jako atakujący nie potrafisz wykurzyć graczy z stanowisk, summa summarum-przegrywasz. W CoDzie zaś nie potrzebujesz w ogóle myśleć, zabawa w chowanego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W BC2 może i jest "szybka" akcja, ale nie tak szybka, jak w CoDach. Co do trybów, które można wygrać w pojedynkę... nie sądzę. Ostatnio miałem 3 mecze pod rząd zakończone statami grubo ponad 3:0, a przegrałem przez resztę teamu, który statystyki miał grubo... na minusie. No i jakoś sobie nie wyobrażam, żeby można było zrobić w BC2 akcję z CoD-a. Weźmy takie 180kill. Chyba mój ulubiony "trick": Wróg zaczyna strzelać, lecz nie trafia, robimy obrót o 180 stopni i posyłamy mu krótką serię. Jeśli odpowiednio szybko to zrobimy, oskarżenie o Aimbota murowane ;].

S&D: Tak jak wspomniano wcześniej: Rush=Dead. Ten tryb polega w dużej mierze na ostrożności i odpowiedniego zgrania z zespołem. Fakt, że można zaliczyć piękną akcje w stylu zabicia w pojedynkę całej drużyny wroga (Na Scrapyard Arena mogę powtarzać ciągle ten sam manewr, ale ludzie i tak nie obstawią trasy, którą zawsze idę XD). Nie są to jednak akcje zbyt częste. Zawsze potrzebny jest ktoś (co najmniej jedna osoba), która uratuje sytuację po naszym deadzie (ew. wprowadzi takie zamieszanie i pośle kogoś ze sobą do piachu, że wróg będzie przez jakiś czas zdezorientowany, a wtedy wystarczy być w pobliżu...). Dobrą techniką jest też Runner z ninją i próba zaskoczenia przeciwnika "CO!? On już u nas na respie!?".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Argaris-zapewne mówisz o team deathmatchu. Owszem, jeśli ktoś kampi się na celu, to jasne, że będzie miał dużo killi. Ale z kamperami się walczy, a nie wybiega im przed lufę. Przegrałeś, bo w trybach gry innych niż deathmatch rzeczywiście trudno jest wygrać w pojedynkę. Ale od tego masz drużynę, a jeśli twoja drużyna złożona jest z ludzi ciężko myślących, to nie oczekuj cudów.

A nie wybieganie na środek placu to nie taktyka, tylko instynkt samozachowawczy. Parcie w linii prostej przed siebie to nie brak taktyki, ale raczej brak myślenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mówiłem o TDM. Chciałem, aby ludzie zobaczyli, że jeden ogarnięty gracz nie koniecznie może wygrać w pojedynkę na TDM. Nic nie mówiłem na temat wybiegania na środek placu. Nawet mam to w zasadach: "Rushuj szybko, wściekle i mądrze" :P. Moja technika jest dosyć prosta... ale nie widziałem nikogo grającego dokładnie jak ja. Polega na właściwie morderczym runningu. Zero zatrzymywania się-Forward all the time! Grunt to finezja i tak szybkie przemieszczanie się, aby po zabiciu wroga, reszta drużyny nadal nie wiedziała, gdzie jesteś. Bardzo dobrą mapą na to, jest Vacant i Skidrow. Jeśli chodzi o CoD-a mam istne AD/HD. Nie ma możliwości żebym na TDM siedział w miejscu. Zabicie wroga w korytarzu, szybkie przejście do drugiego korytarza, następny frag, wyskok przez okno. Nie zawsze się udaje i raz wyskoczyłem przed respa wroga na Vacant. Zabiłem jeszcze 2 ludzi z Deagle'a w powietrzu i zginąłem w stylu kamikaze xD.

Taktykę to ja mam... problem jest taki, że dla osób trzecich często jest ona niezauważalna. Część uważa, że jestem no-life'em, który nie potrzebuje techniki, bo wszystkich wyrżnie w runie. Inni myślą, że nie mam taktyki, bo jej nie potrzebuje. Czyli moja taktyka jest bardzo dobra. Jest tak dobra... że wszyscy uważają, że jej nie ma.... Running to nie tylko parcie przed siebie. Jeżeli robi się to mądrze, staje się zarąbistym stylem gry i szacunek należy się dla wszystkich, którzy potrafią dobrze runningować.

Co do ludzi "ciężko myślących": Nie ma z tym zbyt dużego problemu, a jeśli jest=kick. Zwykle chodzi o złe wyważenie skillem drużyn (ew. druga drużyna jest po prostu lepsza). Choć na serverze w Aler IWNecie spora część stałych bywalców zawsze woła, żebym przeszedł do ich drużyny, to jednak cudów nie (zawsze) zdziałam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...