Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Thief (seria)

Polecane posty

A ja właśnie przeszedłem Thief'a Gold dołączonego z Anatologią w marcowym numerze CD-Action,

Nigdy bym się nie spodziewał takiego zakończenia

:) Szachraj nieżyje.

Bardzo podobało mi się w ostatnim filmiku nawiązanie do fabuły następnej części. Jak dla mnie to było jedno z lepszych wprowadzeń w następną część jakie widziałem. Polecam grę mimo że po pierwszym odpaleniu "gały wyleciały mi na wierz" jak zobaczyłem grafikę. Gra się jednak niesamowicie a zakończenie jest świetne :). Właśnie instaluję dwójkę i mam nadzieję że będzie równie wspaniała. Dziękuję za uwagę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia generacji, I supose. Mnie tam za bardzo grafika nie obchodzi, byleby dało się uruchomić. Wiele starych gier jest pomijanych dzisiaj właśnie ze względu na grafikę. I w ten sposób ludzi tracą okazję zapoznania się produkcjami tamtych lat. Thief jest tego dowodem. No, ale to już ich problem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thiefa podziwiam przede wszystkim za średniowieczny NAPRAWDĘ średniowieczny klimat.Zwłaszcza I część.Gra jest momentami trudna(przynajmniej dla mnie była),ale przejście danej misji daje szaloną satysfakcję.W grze czuć prawdziwe ciemne czasy.Po prostu tego nie da opisać się słowami,kto nie zagrał ten nie wie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa dni temu natomiast przeszedłem 2 część serii Thief: Metal Age. Według mnie gra gorsza od jedynki i fabularnie i trudnościowo. Mimo to gra świetna, bo jak to się mówi grę świetną sequelem ciężko przebić. Mimo to Thief: Metal Age bardzo polecam mimo że ostatnie 5 misji, nie wliczając ostatniej, która była niesamowita i jak narazie jest to moja ulubiona misja, przechodziłem od niechcenia, żeby skończyć. Właśnie przeszedłem pierwszą misję Thief: Deadly Shadows i bardzo mnie cieszy otwarte miasto. Gdy skończę wydam ostateczną ocenę o tej serii. Dzięki za uwagę.

P.S. Ucieszyło mnie to że w TDS tekstury są bitowane i można ustawić wysoką rozdzielczość bez modów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem całą Anatologię trzy dni temu i jestem pod wrażeniem tej serii i z niecierpliwością czekam na Thiefa: 4. Najbardziej podobały mi się części 3 i 1. Druga była średniawa ;p jak już koleżanka mówiła, ale i tak fajna. Moja ulubiona lokacja to Przytulsko. 23:00, a ja wcisnięty w fotel przestraszony i płochliwy gram tą lokacje poprostu niesamowita ;p. A o muzyce w lokacji z Kompedium Lamentacji jeszcze trzeba powiedzieć, była idealnie dobrana to pianino w tle. Oscara im za to dać powinni ;p. jedna z moich ulubionych serii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukończyłem właśnie Thief: The Dark Project. Powiem tyle: takich gier się już nie robi. Zacząłem się tez zastanawiać czy stwierdzenie: ?kiedyś gry były lepsze? to wynik jakiegoś sentymentu. Kiedyś gry robiono inaczej i szkoda, że tworząc nowe nie spogląda się wstecz. Zagrałem w Thief z ciekawości. Na początku przywitała mnie okropna grafika. Sądzę, że nawet starsze produkcje bez 3D wyglądały lepiej, ale to już pewnie właśnie ten sentyment. Mimo to od pierwszych chwil miałem poczucie, że gram w coś z klimatem, który już chyba znam. Szybko przyszła mi na myśl gra: Ultima Underworld 2, z którą miałem przed laty do czynienia, niezbyt długo, ale wystarczająco bym mógł ją zapamiętać. Ogromnie się zdziwiłem kiedy zaglądając 2 dni temu do Tip100maniaka znalazłem informację, że twórcy Thief to także goście od Ultimy, więc wszystko jasne. Okazało się też, że to jeden z tych tytułów, który daje wrażenie jakby się ?było w grze?. Osobiście sądzę, że to cecha powszechna fps-ów z tamtego okresu i niektórych późniejszych. Sprawdziłem to włączając Call of Juralez 2 i wydało mi się zbyt dynamiczne. Bardziej spokojna kamera daje właśnie to wrażenie wejścia w grę. Odpalałem też Rewident Evil 5, którego pierwsze etapy wydawały mi się straszne? Jak na razie Thief zjada grozą i klimatem RE5, przy okazji zrozumiałem też stwierdzenie, że nowe gry ?przechodzą się same?. Oczywiście tą są zupełnie różne gatunki, ale bez przesady. Twórcy ?The Dark Projekt? doskonale też rozumieją na czym polega magia nierealistycznego fps-a i świetnie to wykorzystują ? polecam ?Wieże Magów? lub ostatni level. Nie zapominają też o innej regule: trzeba tworzyć ciekawe różnorodne poziomy. Pierwszy etap mnie nie zachwycił, ale jak zobaczyłem, że z miasteczka przenoszę się nagle do jakiejś kopalni z zombiakami, potem mrocznej świątyni, czy jakiejś pomylonej rezydencji to byłem po prostu ciekawy do końca gry co zobaczę nawet w kolejnym pomieszczeniu. Inny element to muzyka i dźwięki. Zrobione naprawdę prawie domową metodą, a gra sprawia wrażenie wręcz obłąkanej. Rewelacyjny głos głównego bohatera. Do tego bardzo dobre przerywniki filmowe i oczywiście fabuła. Jak ktoś w ?98 nie spał po nocach, bo grał na kompie to zdecydowanie może sobie Thiefa 1 odpalić. Wg mnie dzięki tej grze spokojnie można się znowu przenieść do lat 90. Ogólnie to i tak wolę tradycyjne skradanki typu: Commandos: BEL z widokiem z góry. W Thiefie bardziej bawiłem się w cichego zabójcę niż złodzieja, który chce przemknąć zupełnie niezauważony, ale czasami gra wymuszała by zachować się jak profesjonalista i to też jest jej plus.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zagrywam się w Thiefa 3. Gra się bardzo przyjemnie :happy:. Ponad to występuje mega klimat. Gra wciąga i to bardzo. Można się nieźle wczuć w postać Garretta. Podoba mi się możliwość spacerowania po mieście między misjami oraz okradanie przechodniów. Gra super :thumbsup:.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zacząłem zabawę w Deadly Shadows obecnie jestem w katedrze "młotków" gra jest naprawdę super! klimat, grafika (te światła przenikające przez dziury w daszkach) Jednak chyba powinnem zacząć od gry w pierwszą część (grałem, ale lata temu) i nie wiem o czym mowa jakieś przepowiednie, strażnicy no cóż może z czasem to się mi rozjaśni :)

"Ach dziś grę ukończywszy i bardzo niezadowolowaszy" mówiąc językiem pogan a niezadowolony jestem bo ta gra jest niesamowita lecz za krótka. Bawiłem się niesamowicie historia jest naprawdę wciągająca jak i sam świat w którym toczy się gra ten świat po prostu żyje kurszoki (te ich kliknięcia) mieszkańcy którzy biegną po straż gdy znajdą zwłoki, poganie którzy używają śmiesznych sformułowań to wszystko sprawia że aż chce się brnąć dalej przez ten niezwykle klimatyczny świat. A propo klimatu gra może nim zawstydzić nie jeden film grozy (wizyta na bezdennym stormie oraz przytulisko) zwłaszcza to drugie aż włos na karku się jeży. No cóż czekam na czwatrą część.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram w tę serię w dziwny sposób - zaczynam od części trzeciej - Deadly Shadows - i kończę na Dark Project. Właściwie to jestem w 4 misji w Metal Age dopiero :]

Być może to ze względu na technikala czy mniejszy poziom trudności. Szczerze to na normalu jest do ugrania, jedyna trudność to poziomy, strasznie pokręcone i często gęsto się gubiłem. Podobnie miałem w Ultima Underworld.

Szkoda tylko, że mody nie działają u mnie. Chyba będę musiał kupić wersję z GOG.

Pominę to, że wersje polskie z taniej serii mają inny plik EXE i siłą rzeczy są nie do zmodowania.

Chociaż tyle dobrze, że po uruchomieniu gry wyłącza mi jeden rdzeń, oszczędza mi to zwieszek i alttabowania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może to ze względu na technikala czy mniejszy poziom trudności. Szczerze to na normalu jest do ugrania, jedyna trudność to poziomy, strasznie pokręcone i często gęsto się gubiłem.

Obecnie męcze Metal Age na ekspercie/trudnym, po wczorajszym skończeniu Dark Project (na tych samych poziomach) po raz wtóry. Jak dla mnie do tej pory (a kilka lat z thiefem już minęło) seria nie do pobicia. T3 jeszcze na tapecie nie miałem, ale wkrótce... Ciekawi mnie to, coż to będzie z 4-reczką... Jak na razie plan wydania na 2013...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thief II gorszy od jedynki? Toż on jest w każdym calu lepszy! Doskonale pokazuje, że w grach liczy się gra, a nie fabuła - w jedynce twórcy dostosowywali grę do fabuły, co jej zaszkodziło, w dwójce było odwrotnie i efekt jest niesamowity. Wszystko działa jak należy, a projekty map to poezja - świetne, otwarte, dające ogrom swobody i oferujące masę sekretnych przejść i sposobów na rozwiązanie napotkanych problemów poziomy, które na dodatek są logiczne i poruszać się można po nich bez trudu, a nawet jak są jakieś kłopoty, to kompas i mapa w mig je rozwiąże. Design też oczywiście fenomenalny, podobnie jak i fabuła - lepiej ją zarysowano niż w jedynce. No i finałowy etap - tak powinien wyglądać finał każdego Thiefa! Misja trudna, rozbudowana i dająca nam poczucie, że naprawdę jesteśmy w trudnej do zinfiltrowania fortecy wroga, że jesteśmy tylko zwierzyną łowną, innymi słowy - zaszczuci jak nic. Jedyne, co mogę tej produkcji zarzucić to kilka drobnych bugów, które i tak są rzadkie...

Żeby nie było - Thief: The Dark Project jest również grą kapitalną, z niesamowitym klimatem, ale pewne rozwiązania sprawiają, że jakoś nie chcę do niego wracać. Głównym problemem jest wersja Gold, która dokłada jedną naprawdę badziewną mapę i jedną wkurzającą. Downwind Thieves' Guild to koszmar i pokazuje, jak nie powinno robić się map do Thiefa. Ogółem czasami jest chyba trochę zbyt liniowo i przede wszystkim za dużo labiryntów i biegania po obszernych mapach, co jest właśnie głównym problemem Gildii Zawietrzników. Koszmarne kanały + konieczność biegania z jednego końca na drugi skutecznie potrafi obrzydzić mi grę i zepsuć humor. Czasami też nie wiadomo, czym chcieli twórcy Thiefa uczynić - czy rewolucyjną skradanką, która tak naprawdę stworzyła ten gatunek (stare MGS-y jawią się przy tym jak wariacja na temat Pacmana...) czy też jakimś Tomb Raiderem + Hexenem. Rozległych platformówkowych fragmentów nie powinno tutaj być - należałoby je zredukować do rozsądnego minimum i zminimalizować niebezpieczeństwo frustracji. Fabuła też mniej wyrazista, niż być mogła, a to dziwne, bo w końcu na niej twórcy się skupiali... Ale co by nie mówić, gra i tak jest kapitalna, chociaż jeśli chciałbym do niej wracać, to raczej do wybranych poziomów, a nie całej gry. Albo oryginalnej wersji, a nie Gold.

Thief: Deadly Shadows ma rewelacyjny klimat, świetnie rozwiązany otwarty świat i jest podobnież wykonany znakomicie, chociaż buraczki jakby nieco bardziej powszechne, no i mapy aż takiego wrażenia na mnie nie robiły. Niemniej jednak gra także powala i to, którą część uznaję za najlepszą - tę czy dwójkę - zależy od humoru i od tego, w którą grę w danym momencie gram. Są jednak pewne wkurzające rzeczy, między innymi wywalenie miecza (wraz ze świetną mechaniką walki - to nie jest może Die by the Sword, ale to nie o to w tej grze przecież chodzi) i zastąpienie go jakimś śmiesznym kozikiem, przez co walka jest trudna i nieco bezsensowna, ponadto pałką jakoś trudniej się ogłusza - tym razem musimy czekać, aż Garrett sam zadecyduje, kiedy podnieść rękę na planowaną ofiarę, co często owocowało tym, że wróg mnie zauważał. Nie działa to jak należy i irytuje. No i to dziwne dzielenie misji głównych na dwie części... Nie każdemu musi się także uśmiechać łażenie po całym mieście w poszukiwaniu odpowiednich paserów czy wyruszaniu na misję, bo nieustanne unikanie/uciekanie przed strażnikami może w końcu zamęczyć. Cała reszta jednak rządzi, a klimat jest fenomenalny.

Thief 4 to chyba obecnie najbardziej oczekiwana gra, ale jeżeli będzie na silniku Deus Ex: HR, to będę musiał zrobić upgrade kompa. W każdym razie wierzę twórcom, że będzie to najbardziej ekscytująca produkcja ostatnich lat, bo skoro zadowolili fanów DE, to i miłośników zabawy w Złodzieja też uszczęśliwią!

P.S. A Eric Brosius to najlepszy dark ambientowiec świata, kropka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogółem wszystkie trzy części są niesamowite, jeśli jedynce i dwójce dałbym 10/10 to trójce takie mocne 9/10, jak dla mnie najlepsza seria gier w ogóle, czwórka może się okazać tragedią, bo o ile Deus Ex HR to trochę nowe ujęcie tej gry, to nie wyobrażam sobie Thiefa robionego przez kogokolwiek innego niż byli pracownicy Looking Glass, no chyba, że z połowę z nich zatrudnią... Począwszy od briefingów przed każdą z misją z fantastycznymi ręcznie ilustroawnymi obrazkami, skończywszy po prostu na samym zaprojektowaniu Miasta, EM wyskoczy zaraz z jakimś pseudorenesansem albo czymś... Zresztą temat kompletnie ucichł. Nic nie wiadomo poza jednym artem...

Ale zdecydowanie najbardziej uwielbiam dwojkę. Nie ma tam tego okultyzmu i magii, są po prostu kopiące dupska roboty, które są prawdziwym wyzwaniem dla prawdziwego złodzieja, totalny steampunk, poza tym lokacje: bank, muzeum, przyjęcie największychszych znakomitości Miasta, burdel, kasyno, kryjówka piratów, mnóstwo zwykłych domów mieszkalnych, to jest to czym zajmują się prawdziwi złodzieje. No i jedna z najbardziej fantastycznych map w historii gier komputerowych w ogóle - Angelwatch icon_twisted.gif ta wyprawa po dachach przez całe miasto to coś, co mogę przeżywać bez końca, dla samego relaksu, czasem nawet potrafię sobie włączyć na YT jakiś gameplay z tej lokacji, żeby po prostu się wyluzować ^^ do tego miałem jakoś dziwnie ustawioną jasność ekranu i podczas tej misji niebo było jakoś różowo-szare, że wydawało się jakbym grał tak pod wieczór, jeszcze przed zmrokiem, jeszcze bardziej spotęgowało to niesamoiwty klimat tej lokacji, do tego ile smaczków na tych dachach... a potem samo przyjęcie... "Remember to pickpocket party guests?" icon_twisted.gif

Jedynka też kapitalna, choć jak wspomniałem, nie przemawia do mnie taki nawał rożnych zombie... Choć oczywiście Zaginione Miasto czy kopalnia były niesamowite.

W trójce natomiast strzałem w dziesiątkę było Miasto, w którym mogliśmy się dowolnie poruszać oraz nasz własny dom, świetny klimat. Choć nie lubie otwartych gier, to taki smaczek jako przerywnik pomiędzy kolejnymi misjami sprawdzał się niesamowicie. Tylko ten sierociniec... przeszedłem raz i nigdy więcej już tego nie uczynię. Szkoda zdrowia. icon_lol.gif Tak jak zawsze starałem się znaleźć na 100% wszelki możliwy loot, tak tam modliłem się o jak najszybszy koniec.

A graliście w dodatek do dwójki T2X? 13 długich misji, waga - około 600 mb, profesjonalne dialogi, nowe modele itd, pracowała przy nim ponad 60 programistów... kapitalnie zaprojektowane mapy, breifingi z dokładnie tym samym klimatem, niesamowita sprawa, robota porównywalna z Black Mesa, jak nie lepsza, tutaj wszystko od nowa zostało stworzone

Ogółem Garrett to zdecydowanie mój numer 1 jeśli chodzi o ulubionych bohaterów. A Stephen Russell i jego głos, to najlepszy aktor w historii gier.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyobrażam sobie Thiefa robionego przez kogokolwiek innego niż byli pracownicy Looking Glass, no chyba, że z połowę z nich zatrudnią...

Będzie Eric Brosius, będą Stephen Russell, Scott Dickson, Jerry Kissel, Gorge Ledoux i Daniel Thron - będzie połowa sukcesu biggrin_prosty.gif.

ta wyprawa po dachach przez całe miasto to coś

Pamiętam, że w drugą stronę wędrówka ZAWSZE mnie wkurza tongue_prosty.gif. Ale design map jest fenomenalny, styl artystyczny (mieszanka późnego gotyku z metalem, parą i rurami - kapitalna sprawa), niesamowita swoboda, jaką praktycznie każda misja oferuje to jest po prostu coś niesamowitego.

Jedynka też kapitalna, choć jak wspomniałem, nie przemawia do mnie taki nawał rożnych zombie... Choć oczywiście Zaginione Miasto czy kopalnia były niesamowite.

Ja Zaginionego Miasta nie lubię (za to w dwójce ta misja była bardzo ciekawa), strasznie łatwo było mi się tam zgubić, a zazwyczaj działałem wg intuicji i jakoś mi wszystko wychodziło, trafiałem gdzie trzeba. Niemniej jednak nie lubię wersji Gold - Wieże Magów zmieniają Thiefa w jakąś platformówkę, a Gildia Zawietrzników to porażka totalna. Przesadnie wielki etap połączony z porąbaną mieszaniną labiryntów w kanałach oraz z koniecznością łażenia po mapie w tę i we w tę skutecznie obrzydzają mi chęć do gry. Za każdym razem oczy_na.gif. Ale opera mi się podobała, całkiem pomysłowa i fajnie zaprojektowana mapka. Tylko pustawo tam jakoś było, jeśli o gości chodzi :D.

Tak jak zawsze starałem się znaleźć na 100% wszelki możliwy loot, tak tam modliłem się o jak najszybszy koniec.

A jak na złość ta misja trwała niemiłosiernie długo icon_lol.gif.

A graliście w dodatek do dwójki T2X? 13 długich misji, waga - około 600 mb, profesjonalne dialogi, nowe modele itd, pracowała przy nim ponad 60 programistów... kapitalnie zaprojektowane mapy, breifingi z dokładnie tym samym klimatem, niesamowita sprawa, robota porównywalna z Black Mesa, jak nie lepsza, tutaj wszystko od nowa zostało stworzone

Próbowałem, ale nie udało mi się tego dodatku odpalić, by dobrze działał. Ogrom pracy włożony w tę grę i profesjonalizm produkcji robią wrażenie, ale jeśli o etapy chodzi... Czytałem recenzję, w której autor stwierdził, że jednak są za duże i zbyt przekombinowane, przez co naszła mnie pewna refleksja, otóż maniakalni gracze niekoniecznie są dobrym materiałem na designerów map. Będą wymyślać jakieś pokręcone poziomy, ale zapomną o najważniejszym - przemyślanym, frajdonośnym designie. Nie sprawdzę tego jednak na własną rękę, bo gry odpalić nijak nie mogę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie były w porządku, nigdzie nie błądziłem, idąc za własną logiką dało się wszystko ładnie przejść, klimat jest przede wszystkim fenomenalny - jest to charakterystyczne "coś", że człowiek od razu wie w co gra wink_prosty.gif I jeszcze jedno, gra pokazała, przynajmniej mi, że w dobrze zrobionego Thiefa bez Garretta da się jednak grać tongue_prosty.gif

Ja Zaginionego Miasta nie lubię (za to w dwójce ta misja była bardzo ciekawa), strasznie łatwo było mi się tam zgubić, a zazwyczaj działałem wg intuicji i jakoś mi wszystko wychodziło, trafiałem gdzie trzeba.

Ja tą lokację kocham za niesamowite wrażenie naprawdę głębokiego zejścia pod ziemię, szło się i szło, coraz głębiej i głebiej, kapitalne uczucie, a potem wrażenie całkowitego osamotnienia, przytłaczała nas ta starożytność, miejsce nie odwiedzane przez stulecia, podobnie jak wykradnięcie Rogu Quintusa i jeszcze ten wkręcający głos rogu, dochodzący gdzieś z głębi. Taaak, klimat jedynki też jest fenomenalny, tylko zupełnie inny. Skierowany na takie klasyczne hollywoodzkie efekciarstwo połączone ze starym Indiana Jones wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to te wszystkie gry miały praktycznie taki sam klimat, no dobra, z pewnymi różnicami, ale nieważne, ważne, że każda z nich ma fenomenalną atmosferę. Jeśli chodzi o ponowne przechodzenie gry, to chyba Deadly Shadows najbardziej się do tego IMHO nadaje, bo mam taką ochotę za parę miechów przejść go jeszcze raz, a poprzednich dwóch części, szczególnie jedynki, jakoś nie. Dwójkę pewnie przejdę kiedyś tam, bo to Sequel Idealny, ale DS jakoś bardziej mnie do tego zachęca :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu ukończyłem Thief 2 i ponownie muszę stwierdzić, że kiedyś gry były lepsze. :) Na początku miałem wrażenie, że gdzieś zniknął nastrój z pierwszej części (zwłaszcza dźwięki). Ogólnie najlepiej zrobić sobie dłuższą przerwę po jedynce. Thief 2 jest naprawdę świetny i ma swój klimat. Spokojnie można ten tytuł postawić obok DN3D, Shadow Worrior - podobna atmosfera bije z ekranu. Levele są różnorodne. Każdy z nich zapada w pamięć. Dobry FPP musi być jak świetna płyta z odpowiednio dobranymi numerami (kolejność). Tak właśnie są dopasowane poziomy w Thief 2. Innym elementem, który zasługuje na najwyższe pochwały są przerywniki filmowe. REWELACJA! Thief 2 nie jest może aż tak mroczny jak Thief 1, ale to wciąż świetna gra. Pozostaje jeszcze spróbować części trzeciej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ma nie być ludzi z Looking Glass to ja sobie wypraszam takie życzenia

Biorąc pod uwagę zapędy Eidos Montreal do "autorskich wizji" gier ala Deus Ex Technorenesans Wszyscy w śmiesznych kołnierzykach, to ja nie chcę, żeby kładli łapę na czymkolwiek co jest związane z Miastem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...