Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Dota 2

Polecane posty

Ostatnio gram tylko Phantom Assasinem. O ile początki bywają męczące, to od ok 20 minuty (i po zakupie stosownych itemów) zaczyna sie festiwal critów. Wczoraj udało mi sie pobić własny rekord killi i wynosi teraz 34. Inna rzecz że przeciwnikom wybitnie nie szło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szymon22

Tak to gra F2P nawet bardziej niż LoL ponieważ wszyscy bohaterowie są dostępni za darmo, itemki z IS zmieniają tylko wygląd naszego bohatera czy dają nam więcej expa (który na obecną chwile nic nie daje).

@ShadowNinja

Raczej nie przebije LoLa pod względem liczby grających z prostego powodu dla przeciętnego gracza LoLa jest za trudna do ogarnięcia, ale na bank wyprze LoLa z większości turniejów wyższej rangi bo jest znacznie bardziej skillowa od LoLa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ShadowNinja, przebić LoLa? Dota 2 to tak jak widzę Dota 1 z lepszą grafiką plus minimalne zmiany (w końcu jedynka korzysta z mechaniki Warcrafta 3). A czy LoL kiedykolwiek przebił Dotę? Raczej tak powinno być sformułowane to pytanie.

Szymon22

Do bety chyba można zgłaszać się cały czas. Ale jak na razie ja nic nie dostałem a rejestrowałem się paręnaście dni temu. Tutaj trzeba liczyć na łut szczęścia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up No w zasadzie tak. Jakoś teraz to LoL jest na fali, a nie Dota 1 ;p.

@fejron Bardziej skillowa? Takie komentarze śmierdzą mi albo fanboystwem, albo hayterstwem. Nie wiem w jaki sposób wyliczyłeś, która gra wymaga większego skilla. Każdemu będzie pasować co innego. Mi się akurat wydaje, że to te same gry.

W sumie mogę powiedzieć, że "dwójeczka" całkiem mi się podoba. Nigdy nie grałem w pierwszą grę, więc w zasadzie sugeruje się tym co miałem okazję zobaczyć w LoLu i do niego ją porównać. Grafika jest piękna, animacje fajne, postacie ładne i wszystko ogólnie sprawia wrażenie dopracowanego. Tylko właśnie o to chodzi, że niczym szczególnym Dota 2 się nie wyróżnia i nie rozumiem po co ludzie grający i czerpiący przyjemność z gry w LoLa mieli by zacząć grać w Dotę 2. Myślę, że wybór graczy ograniczy się jednak do tego, co komu się bardziej podoba, a nie co jest bardziej dla "pro". Oczywiście zawsze się znajdą tacy, którzy będą twierdzić inaczej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że grając w DOTA 2 wszystkie postacie będą dostępne od razu, to dla mnie duży minus. Gdy gram w LoLa, to jednym z powodów dla których gram jest fakt, że zbieram na postacie. Do czego mi się przyda taki exp? Marny silnik który napędza.

Tak z innej beczki: jest już dokładna data premiery?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że grając w DOTA 2 wszystkie postacie będą dostępne od razu, to dla mnie duży minus. Gdy gram w LoLa, to jednym z powodów dla których gram jest fakt, że zbieram na postacie. Do czego mi się przyda taki exp?

Widzisz, dla ciebie to minus, dla mnie ogromny plus. Właśnie jedną z rzeczy która denerwowała mnie w LoLu to fakt że musiałem zbierać na postacie, niekiedy grając przez kilkanaście godzin. W przeciwnym wypadku musiałem się zadowolić albo oklepanymi postaciami za kilka punktów, albo tym co akurat Riot mi dał za darmo. Nie mam za dużo czasu na granie i niektóre postacie musiałem kupić za prawdziwą gotówkę, bo w przeciwnym wypadku zbierałbym na nie kilka miesięcy. W Docie nie ma tego problemu, mogę grać każdym i kiedy chce. Jak gram w teamie który np. potrzebuje supporta to mogę sobie wybrać jakiego chce, a nie grać zbędną postacią bo innej nie mam, albo nie ma jej w darmowym rzucie.

Silnikiem napędowym w Docie jest sam fakt grania i szlifowania własnych umiejętności. Levele oczywiście są, co każdy poziom dostajemy jakiś mniej pospolity przedmiot, ale tak naprawdę chodzi o to żeby grać dla przyjemności. To była kolejna rzecz która denerwowała mnie w lolu, to że musiałem levelować swój "profil" żeby mieć dostęp do kolejnych run czy summoner spelli i punktów masteries. Dota 2 daje mi wszystko od początku i wszystko zależy od tego jak wykorzystam swoją postać i zapał do walki. Nie powiedziałbym przez to że gra jest przez to bardziej skillowa, ale jednak taki model rozgrywki bardziej mi odpowiada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

póki grałem w LoLa (ok. 2 lat, ale z przerwami) i nie znałem kompletnie Doty, to też się zastanawiałem, na czym ta jej "legendarna" trudność polega.

Potem zdobyłem klucz do bety, wszedłem do pierwszej gry (z botami, na poziomie łatwym) i... czułem się, jakbym pierwszy raz przy komputerze siedział. Zostaliśmy przez owe boty rozbici.

Więc może ja - gracz, który rozegrał na różnych kontach ok. 1200 meczy w LoLa i spędził z 300h przy streamach - pokrótce wyjaśnię, na czym polega trudność DOTY 2 dla jej początkującego gracza:

- na początku rzuca się w oczy brak jakiegokolwiek tutorialu. Ma on zostać dodany, jednak póki co gracz jest wrzucany na głęboka wodę. W LoLu od razu poznawaliśmy zasady rozgrywki oraz ogólny jej zarys.

- Dla początkującego gracza tak duża dostępność herosów to minus. Jest podział na siłę, zręczność i inteligencję, ale co on mówi? W każdej z tych grup znajdą się carry, tanki czy supporty.

- Gdy wejdziemy do gry pierwsze co się rzuca w oczy - przynajmniej w moim przypadku - to mapa. A raczej jej nie pojmowanie. Że niby jesteśmy niebieską kropką? a może żółtą?... niech spojrzę... zaraz, gdzie tutaj jest to oznaczone... a, u góry! o nie, przeciwnicy mają jeszcze inne kolory, skąd mam wiedzieć, czy na mapie na topie jest akurat ten czy inny heros? Tak, trzeba to WIEDZIEĆ

- kolejną sprawą, która wywołuje zawroty głowy do sklep. Nie dość, że przedmiotów jest bazylion, to na dodatek co drugi ma jakiś aktyw, czyli kolejne 6 przycisków, która trzeba bezbłędnie opanować. I nie ma żadnych podziałów na AP, AD, HP... ot, są podstawowe i ulepszenia. Skąd masz wiedzieć, co akurat kupić? po prostu MASZ TO WIEDZIEĆ

- brak wbudowanego TP do bazy a także system kurierów. Teraz nie sprawia mi on trudności, jednak na początku zupełnie tego nie czaiłem. W skrócie: w sklepie w bazie (i tylko w bazie, bo ogólnie na mapie są jeszcze 4 inne sklepy. 2 na topie i bocie, 2 ukryte. W każdych z nich co innego) można kupić kuriera. W zasadzie trzeba kupić, jakiś supportowy heros ("supportowy", a nie support, gdyż takiego nudnego babysitera i stawiacza wardów jak w LoLu nie ma) powinien od razu o to zadbać.Takiego osiołka. Będąc już na linii można kupować przedmioty, które wędrują do schowka, a te można przekazać kurierowi i wydać mu polecenie, by do nas przydreptał. Oczywiście wszystko to musimy zrobić na tyle szybko, by nie tracić farmy, harrasowac przeciwnika itp. Także kolejne skróty klawiszowe do opanowania

- Tak jak pisałem, wbudowanego TP do bazy nie ma, jednak można kupić zwoje tp, które są do użycia co 60 sekund. 1 slot w plecaku przez większość gry powinien być dla nich przeznaczony.

- Poza dbaniem o swój cs i harras przeciwnika (a także zabezpieczenie się przed gangami itp) dochodzi deny. Czyli dobijanie własnych creepów z ilością hp <50%. Aby dobij swojego creepa trzeba wcisnąć odpowiedni klawisz - kolejny do nauki. Ach, czy wspominałem już, że last hitowanie w Docie jest tak 458 razy trudniejsze niż w LoLu? A ludzie pisali, że ciężko się lasthituje fiddlestickiem...

- Jest wiele herosów, którym skille nie kończą się tylko na qwer... (tymi wolę jeszcze nie grać :D)

- Same team fighty są o dziwo znacznie czytelniejsze niż w LoLu. Nie ma fajerwerków, które zasłaniają pół ekranu, po których trzeba szukać swojego champ w wirze walki. Tutaj jest to świetnie zrealizowane. Za to mini mapa - koszmar.

- Dżungla to... prawdziwa dżungla. Jeszcze nigdy nie grałem junglerem w Docie, raczej prędko nie będę, gdyż póki co to dla mnie czarna magia. Jakieś pullowanie, ciągnięcie ich na linie, wspólny respawn obozów... W LoLu była to moja ulubiona pozycja.

- Różnorodność w mecie. 3 na topie, solo top, z junglerem albo bez, gra się tak jak chce. Każda postać znaczy tutaj wiele, jakby tego było mało...

- różnorodność w itemach. Porównując to do lolowych ap, ad carry, supportach i offtankach... nie, tego nie da się porównać. Możesz zagrać 10 meczy pod rząd tym samym herosem, za każdym razem budować co innego, za każdym razem uzyskując dobry efekt. W LoLu? "Hmm... pierw BT czy IE?" Do tego w LoLu mamy 12 itemów z aktywami. w Docie 41 (sic!). W oby przypadkach nie liczyłem "consumables".

- po zaliczeniu zgona traci się część złota

- kolejny przycisk - tym razem odpowiadający za umocnienie fortyfikacji

- runy na rzece, bardzo ważny element, nieistniejący w LoLu

- przeciętna rozgrywka na SR trwa 25-30 minut, w Docie 45-50 min.

To tyle co mi przychodzi obecnie do głowy. Jak sobie coś przypomną to dopiszę, ewentualnie ludzie, którzy grają ode mnie dłużej niech dodadzą coś, co taki newbie przeoczył ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota 2 daje mi wszystko od początku...

No i sam widzisz, daje wszystko od początku. W moich oczach to wygląda, jakby dawali ci grę, która jest już ukończona, a ty masz mało do osiągnięcia. Nie zmienia to faktu, że w DOTA 2 zagram.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mejk

Każdy to widzi inaczej. Dostaje kompletną grę od początku, i od razu mogę wybrać sobie zestaw postaci które będę starał się opanować. Od razu mogę szlifować umiejętności do gry z innymi, przy okazji zdobywając przedmioty dla postaci (w pełnej wersji dojdą jeszcze achievementy). Nie muszę siedzieć godzinami żeby odblokować 30 poziom, interesujące mnie postacie, zarobić na runy itd. itp. To nie jest gra single player żeby cieszyło mnie odblokowywanie fantów, tylko sieciówka, w której nic nie tracę bo nie jestem no-lifem. Właśnie takie gry sieciowe wole, gdzie od razu mogę korzystać ze wszystkich dobrodziejstw, a mój sukces zależy od tego jak opanuje to co mam, a nie ile siedzie on-line i ile nafarmie punktów na postacie i runy. Dlatego wolę Dote 2 od LoLa, i np. Counter Strike'a (gdzie też mam wszystko od początku) od Call of Duty czy innego Battlefielda. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

@LordRegis

Nie wspomniałeś jeszcze chociażby o blokowaniu Creepów na starcie gry, Ancient Stackingu w jungli (które do teraz nie wiem czemu służy, mimo że jeszcze w D1 miałem trochę godzin nabite, chociaż zero z nich w dżungli), utrudnionym last hitowaniu przez to że większość dystansowych postaci "rozgrzewa się" na ułamek sekundy przed strzałem (przez co trzeba lepiej wyczuć timing), lurowaniu creepów żeby odciągnąć je od wież albo baraków, możliwości przeznaczenia punktu z poziomu na staty postaci zamiast na skill (co daje dodatkowe możliwości rozwoju) całkiem innym przeliczaniu dmg (żadnego AD i AP, dmg to jedno, obrażenia skilli to co innego), przez co budowanie postaci na przedmiotach działa inaczej i jeszcze kilku innych pierdółkach. Ale ogólnie to ładnie to przedstawiłeś, aż dziw bierze że ci się chciało :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, jak ktoś nie widzi różnicy między Dotą i LoLem w kwestii wymaganego skilla, to polecam zagrać czymś innym niż Skeleton King vs boty.

wow B3rt, jak się blokuje creepy na początku i co to jest ancient stacking? biggrin_prosty.gif

Creepy blokujesz po prostu biegnąc tuż przed nimi, przez co lane ustawia się bliżej twojego towera (albo wylądujesz od razu pod ich towerem, jeżeli nie będziesz blokować). W LoLu nie miało to sensu, bo miniony zawsze wracały na swój "tor" zresztą nie zatrzymywały się też gdy ktoś przed nie wbiegł.

Ancient stacking to po prostu stackowanie najmocniejszego campa, który znajduje się w pobliżu secret shopów (u obu teamów tak samo). Ma to sens, ponieważ są postacie (np. Dragon Knight z 2lv ulti) które mogą szybko i bezpiecznie wyczyścić wszystkie creepy, zbierając mnóstwo expa i golda.

No i sam widzisz, daje wszystko od początku. W moich oczach to wygląda, jakby dawali ci grę, która jest już ukończona, a ty masz mało do osiągnięcia.

Tak, za to zbieranie IP w LoLu jest iście interesujące. Nagle się okazuje że nie grasz po to by być lepszym, tylko po to żeby kupować postacie. Obecnie nowemu graczowi LoLa odblokowanie większości (bo z pewnością nie wszystkich), złożenia 3-4 zestawów run i kupieniu jakiś stron do nich, zajmie 4-5 lat gry. Nie, nie przesadziłem nigdzie, sam grałem (każdego dnia) przez ok. 3 lata i wciąż nie mam wszystkiego (nawet ze wszystkimi darmowymi IP, boostami i takimi tam). Cóż, 4 lata czekania aż gra dopiero się zacznie ? Dzięki, wolę mieć wszystko od razu.

Brak wszelkich run, masteries itd. to również zaleta, ponieważ w samej grze liczy się tylko nasz skill i nasze decyzje co do wyboru itemów. Nie ma sytuacji gdzie w środku gry okazuje się że coś źle ustawiłeś i teraz jesteś słabszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- (...)Ach, czy wspominałem już, że last hitowanie w Docie jest tak 458 razy trudniejsze niż w LoLu? A ludzie pisali, że ciężko się lasthituje fiddlestickiem...

- runy na rzece, bardzo ważny element, nieistniejący w LoLu

- przeciętna rozgrywka na SR trwa 25-30 minut, w Docie 45-50 min.

- Nie wiem jak z animacjami w 2jce, ale w 1szej Docie koszmar last hittowania wywodził się z ograniczeń silnika, przez co dobijanie creepów niektórymi postaciami (Crystal Maiden chociażby) jest tak nieintuicyjne, że szkoda gadać.

- W LoLu jest golem/lizard, dodatkowo smok na rzece.

- Dota jest generalnie mniej dynamiczna od LoLa, to i gry trwają dłużej.

Ancient Stackingu w jungli (które do teraz nie wiem czemu służy, mimo że jeszcze w D1 miałem trochę godzin nabite, chociaż zero z nich w dżungli),

Ancient stacking robi się postaciami z AoE/cleavem (Luna, Dragon Knight etc.). Łatwo oni sobie z zabiciem ich radzą, a dostają masę kasy i xp.

wow B3rt, jak się blokuje creepy na początku i co to jest ancient stacking?

Creepy blokuje się... idąc przed nimi. Hero generalnie jest na początku od wolniejszy od creepów i gdy będziesz iść przed nimi one będą próbowały cię obejść, co wydłuża ich drogę i opóźnia dotarcie na środek mapy. Możesz w ten sposób odciągnąć przeciwnika od wieży, albo zabarykadować się pod własną.

Also, Ancient stacking.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fejron Bardziej skillowa? Takie komentarze śmierdzą mi albo fanboystwem, albo hayterstwem. Nie wiem w jaki sposób wyliczyłeś, która gra wymaga większego skilla. Każdemu będzie pasować co innego. Mi się akurat wydaje, że to te same gry.

Większość elementów bardziej skillowych wymienił LordRegis. Dota 2 daje więcej możliwości graczom na pokazanie swojego 'skilla' niż LoL, masz zdecydowanie więcej możliwości taktycznych. Przykro mi ale Dota jest bardziej skillowa i to jest fakt a nie opinia, jeżeli uważasz że jest inaczej proszę przedstaw mi dlaczego LoL jest bardziej skillowy od doty, powiem tak, wielu fanboy'ów próbowało ale nie dali rady. Jeśli chcesz dowodów o wyższości doty pod tym względem poczytaj dokładnie post Lorda lub poszperaj w starszych postach, bo po raz setny nie chce mi się tego powtarzać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat to, że w DOTA 2 masz wszystkie postacie od początku to wada. Ktoś wcześniej wspomniał, że nie ma czasu na zbieraniu IP na nowe postacie, a w takim razie masz czas na ogranie WSZYSTKICH postaci, aby je dobrze poznać? Dzięki rotacjom w LoLu można zobaczyć większość postaci bez ich kupowania. Gdy odpalasz Dotę, samemu nie wiesz co wybrać, nikt Ci w końcu nie powiedział dlaczego w postaciach Strength są Carry.

I nie mówię, że DOTA 2 jest słaba, jest bardzo dobra i chciałbym w nią grać dużo więcej. Myślę, żę po prostu poczekam do premiery, kiedy ludzi już ogarną o co w niej chodzi a na YT będzie więcej materiałów (w LoLu mamy chociażby polskiego Gimpera, który może nie jest Topką ELO, ale można zobaczyć co się z czym je).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W LoLu jest golem/lizard, dodatkowo smok na rzece.

Runy i buffy z lolowej dżungli to jednak co innego. W lolu każda strona ma swoje buffy, ciągle te same właściwości od tych samych potworów. W Docie runy pojawiają się na łączeniu terytoriów i dość często trzeba o nie walczyć (chyba że przeciwny team nie ogarnia i nie zwraca na nie uwagi), w dodatku same runy też są losowe, nigdy nie wiadomo do końca jaki bonus nam wypadnie. No i efekty run można "spakować" do butelki i użyć w ciągu dwóch minut, nie ma obowiązku używania run jeśli nie ma akurat takiej potrzeby (o ile mamy bottla).

Możesz w ten sposób odciągnąć przeciwnika od wieży, albo zabarykadować się pod własną.

Całkiem niedawno poczytałem że jeśli skutecznie zablokujemy creepy i walka będzie miała miejsce bliżej naszej bazy to druga fala creepów dobiegnie szybciej, i jeśli zręcznie uporamy się z pierwszą falą przeciwnika to nasza grupka żołdaków będzie liczniejsza przy pushowaniu. Także ufortyfikowanie się pod wieżą to jedno, ale zwiększenie siły roboczej to drugie, blokowanie ma więcej zalet niż tylko walka pod wieżą smile_prosty.gif

Ktoś wcześniej wspomniał, że nie ma czasu na zbieraniu IP na nowe postacie, a w takim razie masz czas na ogranie WSZYSTKICH postaci, aby je dobrze poznać?

A po co mam dobrze ogarniać wszystkie postacie? Ja na stałe gram może sześcioma postaciami i je staram się "masterować", resztę od czasu do czasu wybieram do gry przeciw botom żeby poznać ich możliwości (żeby wiedzieć czego się spodziewać), albo są tak popularne że podczas gry przeciw nim mogę się dowiedzieć na co je stać i jak mogą mnie załatwić. Nie muszę umieć grać każdym, kto jest do wszystkiego to jest do niczego. Poza tym Dota daje mi możliwość poznania wszystkich postaci od początku, w LoLu musze je najpierw kupić, albo czekać na darmowy rzut.

Dzięki rotacjom w LoLu można zobaczyć większość postaci bez ich kupowania. Gdy odpalasz Dotę, samemu nie wiesz co wybrać, nikt Ci w końcu nie powiedział dlaczego w postaciach Strength są Carry.

W ogóle nie rozumiem zarzutu. LoL jest lepszy bo dzięki rotacjom mogę zobaczyć postacie bez ich kupowania mimo że w Docie w ogóle nie muszę żadnych psotaci kupować? Chyba że chodzi ci o to że nie jesteśmy rzucani od razu na głęboką wodę, bo na początek dostajemy tylko kilku herosów i poznajemy ich powoli. Coś w tym jest, chociaż mimo wszystko i tak wolę mieć dostęp do wszystkiego, uczyć się gry metodą prób i błędów i grać kiedy chce i kim chce, a nie liczyć na to że Riot akurat w jakiejś rotacji rzuci postać którą chce zagrać, albo farmić 6300 IP przez kilka tygodni/miesięcy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, zaglądam tu i tam wieczorową porą, i widzę dyskusję nad "skillowością" - że DoT-a bardziej niż LoL. Pamiętam, jak było to już wałkowane przy okazji HoN-a, który tez był ponoć bardziej "skillowy" niż LoL...i tak się wtedy zastanawiałem, i teraz zastanawiam. Jeżeli dostajesz grę, która jest mniej skomplikowana - brak denyingu, brak zamieszania z runami etc etc, sami wiecie lepiej - i teraz ważne - twój przeciwnik gra z takimi samymi ułatwieniami - zakłądając ze i ty i on doskonale wiecie co robicie - to która gra jest bardziej skillowa? Jeżeli by do szachów dodać runy na środku, zbijanie własnych pionów w zamian za różnorodne buffy dla własnych figur, plus neutralne piony na środku - która gra byłaby bardziej skillowa, szachy przed czy po zmianach?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daty premiery nie ma, ale tak naprawdę 70tys ludzi grających w jednym momencie w Dotę2 (najpopularniejsza gra na steamie) może świadczyć, że ta beta jest już taką udawaną betą. Po mistrzostwach mają znów wrzucać nowych herosów i pewnie pod koniec roku gra będzie już gotowa.

Jeżeli chodzi o moje odczucia. Mam tą grę od listopada i zdążyłem już zagrać wiele gier. Gra zachowuje wszystko co najlepsze z jedynki a lepsza grafika, animacja itp sprawiają, że jest jeszcze bardziej grywalna. Wprowadza ułatwienia tam gdzie nie psuje to wymagającej rozgrywki (samoskładające się itemy, co jest częścią składową jakiegoś itemu, podpowiedzi jakie itemy dobrze sprawują się na danym hero itp) przez co nie trzeba pamiętać tysięcy buildów jak to było w jedynce.

Mimo, że gra jest nadal w fazie rozwojowej to nie zawiodłem się na niej ani trochę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość elementów bardziej skillowych wymienił LordRegis. Dota 2 daje więcej możliwości graczom na pokazanie swojego 'skilla' niż LoL, masz zdecydowanie więcej możliwości taktycznych. Przykro mi ale Dota jest bardziej skillowa i to jest fakt a nie opinia, jeżeli uważasz że jest inaczej proszę przedstaw mi dlaczego LoL jest bardziej skillowy od doty, powiem tak, wielu fanboy'ów próbowało ale nie dali rady. Jeśli chcesz dowodów o wyższości doty pod tym względem poczytaj dokładnie post Lorda lub poszperaj w starszych postach, bo po raz setny nie chce mi się tego powtarzać.

Duża część argumentów LordRegisa (brak tutoriala, nieczytelna minimapa, chaos w sklepie) to wady. smile_prosty.gif

Co do twierdzenia, że 'Dota 2 daje więcej możliwości na pokazanie swojego 'skilla' niż LoL'. Zgadzam się, gdy chodzi o skilla indywidualnego. Learning curve championów w Docie jest bardzo zróżnicowany: od right-clickerów z jednym aktywnym skillem (Skeleton King) po takich, przy których spędzisz 2 tygodnie, żeby ich dobrze ogarnąć (ES, Chen). LoL pod tym względem jest wypośrodkowany (co nie znaczy 'banalny', tym bardziej, że i w LoL'u paru high skill capów się znajdzie), jednak jeżeli chodzi o 'skomplikowanie' herosów Dota jest wyżej.

To jest też imo główny powód dla którego ludzie uważają Dotę za 'bardziej skillową'; możesz wejść, wziąć hero i skopać samemu tyłki noobom i to dlatego, że jesteś od nich lepszy. W LoLu jakkolwiek dobry byś nie był, raczej gry samemu nie wygrasz (m.in. dlatego, że nie ma w nim czegoś takiego jak hard carry), co jest kiepskie jeżeli grasz z randomami...

...Ale nie ma znaczenia kiedy grasz ze swoim teamem. Jeżeli chodzi o skilla drużynowego LoL w niczym nie ustępuje Docie, a może i nawet ją przewyższa. Przede wszystkim po równo rozdzielona jest 'odpowiedzialność za zwycięstwo' i lategame nie sprowadza się do tego, 'kto ma bardziej nafeedowanego carry'. Dalej, LoL jest o wiele mniej losowy i nieprzewidywalny od Doty (przez co bardziej klarowny), co pozwala (razem z innymi rzeczami, m.in. masteries i summoners spells) na lepszy rozwój strategii. To, w jaki sposób zbudowana jest sama mapa (m.in. więcej objective'ów) bardziej promuje teamplay, ponieważ częściej i szybciej trzeba się grupować. Dużo bardziej aktywny jest też jungler (i do tego jest w każdej grze), co wymusza znowuż kontrolowanie mapy (głównie poprzez wardy) i razem z innymi czynnikami sprawia, że LoL jest bardziej dynamiczny.

Jeżeli zaś chodzi o lane phase to w Docie jest dużo więcej bawienia się creepami, co z jednej strony zwiększa trudność gry, ale z drugiej odciąga graczy od walki ze sobą. W LoLu interakcja z creepami ogranicza się do ich zabijania, co promuje agresywną grę na linii (co nie znaczy, że nie można robić obustronnego farmfesta), ale ogranicza jej kontrolowanie.

Gdy dochodzi do teamfightu w Docie masz więcej możliwości taktycznych (oprócz możliwości samych championów możesz też chociażby wykupywać się i teleportować scrollem spowrotem w wir walki, przez co nierzadko 'wygrane' teamfighty zamieniają się w sromotną porażkę).

Podsumowując, LoL jest bardziej teamplay'owy, zaś Dota bardziej skupia się na inwidualnych umiejętności (co nie znaczy, że teamplay nie ma w niej znaczenia!).

Btw, to, co napisałeś to opinia w czystej postaci. Podoba mi się też myślenie 'ja mówię że jest X i jeżeli się z tym nie zgadzasz to masz przedstawić dowody, że jest inaczej'. Onus probandi.

Runy i buffy z lolowej dżungli to jednak co innego. W lolu każda strona ma swoje buffy, ciągle te same właściwości od tych samych potworów.

Pewnie, że co innego, ale spełniają podobną rolę.

Każda strona ma swoje buffy, ale sęk w tym, że chcesz, aby twoja drużyna miała oba. O ile ze zdobyciem swojego przeważnie nie ma problemu, to żeby zdobyć przeciwnego trzeba się odpowiednio zgrać i zgrupować, co, razem z określonym miejscem spawnu i timerem, promuje teamplay i agresywną grę (o czym wspomniałem wyżej). Podobnie jest z dragonem.

Runy też spawnują się z określonym timerem, ale w losowo w jednym z dwóch miejsc, co dodaje nieprzewidywalności i promuje raczej potyczki niż teamfighty (jeżeli chcesz kontrolować 2 spoty nie możesz mieć 5ciu w jednym miejscu). Dodatkowo do czasu pojawienia się runy nie wiesz tak naprawdę o co walczysz, bo może ci się pojawić game changing DD albo refresher butelki Illusions.

Przy okazji ponarzekam sobie na Invisibility. Buff, który na 45 sekund (!) zmusza cały team do tower huggingu (jeżeli to zauważysz, jeżeli nie to jeden z twoich jest praktycznie martwy) a nawet wtedy jesteś narażony na skuteczny gank. Jak się nad tym zastanowić poroniona idea.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...