Skocz do zawartości
daveNWN

Gwiezdne Wojny

Polecane posty

Nie wiem, czy to dobry temat, ale na stronie księgarni Matras mamy przeceny na różne książki z uniwersum SW z darmową przesyłką do najbliższej księgarni (Imperium Kontratakuje, Powrót Jedi, kilka tomów z Przeznaczenia Jedi, drugi tom Noce Coruscant, niestety, pierwszy i trzeci już niedostępne). Cena tych książek to 9.90, aż żal nie brać. Tylko, że z tego co zauważyłem ta wyprzedaż trwa już jakiś czas i SPORO tytułów już jest niedostępnych.

Edytowano przez Devius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem seria książek Old Republic jest świetna. Naprawdę dobrze się je czyta, jest dużo ciekawych informacji i fajni bohaterowie. Oczywiście najlepsza jest część druga - Oszukani, bo jest w niej Darth Malgus - bohater trailerów SWOTOR i postać z plakatu CDA. A teraz własnie dorwałem się to tomu 4 - Zagłada.

Jestem dopiero na 5 rozdziale i już jest świetnie. Akcja dzieje się po traktacie z Coursant - kiedy Imperium zagarnęło pół Galaktyki i trwa Zimna Wojna pomiędzy nim a Republiką. Szukałem w necie co było dalej - jakim sposobem Republice udało się odzyskać zajętą część Galaktyki, ale do czasów Dartha Bane'a jest jakaś dziura w historiografi. Na razie jest okres po śmierci Imperatora i niestety śmierci Dartha Malgusa, któremu nie udało się zdobyć władzy :(. Z niecierpliwością czytam co będzie dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://hatak.pl/artykuly/7-najlepszych-ksiazek-z-expanded-universe#comments

"Ja Jedi" jeszcze nie czytałem-muszę nadrobić. No i gdzie jest "Darth Plagueis" ja się pytam?" Przecież jest fantastycznym zakończeniem (Razem z "Maską Kłamstw" i "Łowcą z Mroku") i konkluzją Trylogii Bane'a. Cykl o Starej Republice też jest całkiem dobry, mimo skupienia sie głównie na akcji. Ale oadzenie tego w rzeczywistości gry SWOTOR i genialnych 3 trailerów sprawiło, że zwłaszcza "Oszukanych" i "Zagładę" czytałem z wypiekami na twarzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym raczej zadał pytanie: czemu tylko siedem punktów? Gdyby zwiększyli do dziesięciu na pewno by się pojawił Darth Plagueis, którego jeszcze nie miałem okazji czytać (jak mam pieniądze to nigdy nie odwiedzam księgarni). Ja z chęcią bym tam zobaczył Poza Galaktykę, bo książka była porządnym kopniakiem ze strony autora.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie leży na półce od czasu kupienia i jeszcze się za niego nie zabrałem nawet, ale pewnie po przeczytaniu Wiedźmina w końcu się zabiorę za kilka pozycji Star Wars, które już mam na oku.

Tylko 7 książek? Dziwne zestawienie..

Hatak ostatnio w ogóle ma jakiś fetysz jeśli chodzi o liczbę siedem. No i nie siedem książek, bo są w tym zestawieniu zawarte również trylogię ;)

Edytowano przez Devius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punkt przełomu dla mnie był słaaaby. Nie wiem-może nie zrozumiałem tej psychologicznej warstwy ale ta pozycja mi się nie podobała. Mace Windu ponad 200 stron ugania się po dżungli i użera z separatystami i partyzantami którzy są siebie warci bo wszyscy popełniają zbrodnie wojenne. War is hell - i tyle do powiedzenia.

Panowie, kto ile ma książek z Kolekcji Kieszonkowej Amberu Star Wars? Ja mam 19 tomów, ale m.in Punkt Przełomu pominąłem, bo go wcześniej czytałem. Tak się zastanawiam czy aby nie dokupić jednak tej "Planety Życia", bo znam bookland gdzie ona jest za 10 zł. Średnia historia ale zjadliwa. No i kolekcja świetnie wygląda na półce :). Jak przeczytałem ten art na Hataku, to trochę żałuję, że jednak także tej Zemsty Sithów nie nabyłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja posiadam 24 tomy, "Maskę Kłamstw" i "Potrójne Zero" miałem już wcześniej, chociaż na allegro widziałem te dwa tomy z kolekcji po 15zł i zastanawiam się, czy nie kupić, żeby ładnie na półce wyglądało. Ostatnio kumpel mi dał "Drogę Zagłady" w wydaniu KK Star Wars, więc normalnych rozmiarów "Drogę Zagłady" mam tuż obok (więc w skrócie Darth Bane: Droga Zagłady x2, raz w normalnym wydaniu, raz w tym z Kolekcji Ksiąek Star Wars). Planety Życia nie przeczytałem nawet do końca, zawsze będę odradzał tą książkę, jak ktoś będzie się chciał za nią zabrać, co prawda, ma połączenie z "Poza Galaktykę", ale nie jest to aż tak potrzebne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam ostatnio okazję przeczytać "Revana". Oba KotORy wspominam całkiem przyjemnie, ale z lekturą książki o Revanie wstrzymywałam się dość długo. Karpyshyn jest utalentowanym scenarzystą, ale kiepskim pisarzem. Gdy sięgam po książkę to chcę książkę, a nie rozwinięty scenariusz do gry komputerowej. Z tego powodu od trylogii Bane'a odbiłam się dość mocno. Dodatkowo do lektury "Revana" nie zachęcała przynależność do mini serii TOR. Nie oszukujmy się, "Fatalny Sojusz" czy "Oszukani" to pozycje co najwyżej średnie i skutecznie zniechęcały do zapoznania się z resztą (tak, wiem, że najpierw powinnam sięgnąć po "Revana", ale nie czytałam w zgodzie ze starwarsową chronologią). W końcu jednak nadeszła ta chwila i przeczytałam "Revana". Wszystkie moje obawy się potwierdziły. Lektura była lekka i szybka, ale przez cały czas miałam przeświadczenie, że czytam scenariusz gry. Jeszcze bijącą po oczach questowość stawianych przed bohaterami trudności można przełknąć, ale wprowadzenia walk z bossami już nie. Całość rekompensowała jedynie fabuła. To trzeba Karpyshynowi przyznać - udało mu się całkiem zgrabnie połączyć Revana z TORem, ale i tak nie zmienia to faktu, że do innych gwiezdnowojennych pisarzy (z Zahnem i Luceno na czele) mu bardzo daleko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Przeczytaj jeszcze TOR "Zagłada" i nie narzekaj. Tylko najpierw jeszcze raz obejrzyj 3 trailery SWOTORa. Ja wiem, że są różni ludzie, różne potrzeby, różne zestawy Panvitan, ale nie rozumiem tych ciągłych narzekań na Karpyshyna. Dla mnie książki SW maja być lekkie łatwe i przyjemne. Mieć akcję, humor, odwoływać się do universum i mieć KLIMAT. I to wszystko jego książki mają. Czego chcieć więcej? No chyba, że ktoś spodziewa się poziomu artystycznego "Buszującego w Zbożu", czy "Zabić Drozda". No i nie każdy pisarz Star Warsowy może być Zahnem. "Oszukani" Kempa też są dla mnie b.dobrzy. Zwłaszcza jeśli ktoś potrafi sobie wyobrazić jak w książce Darth Malgus mówi tym głosem z trailera. Dla mnie jest to piękne.

  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co mam inne lektury na liście, ale kiedyś pewnie sięgnę. I jeżeli nie przypadnie mi do gustu to będę narzekać ;) Od gwiezdnowojennych książek nie oczekuję czegoś bardzo wzniosłego artystycznie, ale nawet lekka literatura może być napisana na poziomie, czego dowodzą inni starwarsowi autorzy. Przeczytaj sobie późniejsze chronologicznie pozycje, te napisane przez Christie Golden czy Aarona Alstona. Są lekkie, pełne klimatu i humoru i daleko w tyle zostawiają trylogię Bane'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem mnie boli, że w niektórych tytułach pewne sytuacje są dość naiwne. Nie bardzo wiem jak to opisać ale zachowanie Jedi, sithów czy innych bohaterów jest dość zaskakująco głupie :) Uważam, że uniwersum SW jest poważnym uniwersum i jeżeli już rycerz Jedi zachowuje się jak niedoświadczony padawan czy cały czas udaje mu się przeżyć tylko na farcie to bardzo mnie takie coś razi.

Zachowania Darth-a Malgus-a w "Oszukani" nigdy nie wybaczę i nie zapomnę. :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie Mikołaj już jedzie, trochę się spóźnił ale w końcu dotrze lol.gif Bardzo się cieszę, bo zamówiłem sobie w końcu pakiet 10 pierwszych książek ze świata Gwiezdnych Wojen. Myślicie, że to dobry i opłacalny zakup? Same książki trzymają niezły poziom? Bo planuje po przeczytaniu tych kupić następny pakiecik jezyk2.GIF Tak w ogóle to u mnie Amber ma za te pakiety ogromnego plusa. Bo każdy kto chcę zacząć przygodę ze Star Wars, ma do tego świetną okazję. 10 książek za 33 zł? No kurczę dla mnie to niezły deal bo szczerze wam powiem, że od dosyć dawna miałem ochotę na Trylogię Darth Bane'a ale jakoś zawsze było coś na pierwszym miejscu. Tak w ogóle mam pytanie do znawców, po Darth Bane'ie następna książka w kolejności to Maska Kłamstw? Czyli ja rozumiem, że mam wszystko czytać w kolejności według pakietu. Darth Bane -> Maska Kłamstw -> Łowca z Mroku i tak dalej? Tylko co będzie, jeśli kiedyś kupię Darth Plagueisa i przeczytam. Jak będzie z chronologią?

Edytowano przez JediMati
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że to dobry i opłacalny zakup?

Dla kolekcjonera tak, jednak niektóre książki z tej serii to zwykłe gnioty nie warte uwagi.

Czyli ja rozumiem, że mam wszystko czytać w kolejności według pakietu. Darth Bane -> Maska Kłamstw -> Łowca z Mroku i tak dalej?

Nie musisz, nie jest to przymusowe. Maska Kłamstw nie ma nic wspólnego z trylogią Bane'a.

Tylko co będzie, jeśli kiedyś kupię Darth Plagueisa i przeczytam. Jak będzie z chronologią?

Nic nie będzie. 90% książek Star Wars można czytać losowo, bez znajomości reszty. Chociaż jakbyś brał się kiedykolwiek za cykl "Noce Coruscant" to dobrym krokiem byłoby przeczytanie "Łowcy z Mroku", tak samo w przypadku "Rozbitków z Nirauan" (cały czas nie kumam dlaczego akurat taki jest polski tytuł) najlepiej najpierw przeczytać "Poza Galaktykę". To są tylko niektóre przypadki połączeń pomiędzy osobnymi książkami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JediMati

O chronologii książek było już pisane w tym temacie.

@UP

Widać, że nie czytasz mojego bloga tongue_prosty.gifbiggrin_prosty.gifsmile_prosty.gif. "Darth Plagueis" dzieje się przed "Łowcą z Mroku" (tu jest Polska - proszę używać polskich tytułów skoro są tongue_prosty.gif). Aleeeee... Tak jak w przypadku "Świtu rebelii" i "Przygód Hana Solo" - gdy dojdziemy do 300 strony Plagueisa (po pierwszej rozmowie z wicekrólem) należy przerwać jego czytanie i przeczytać pod rząd - Maskę Kłamstw, 2 częściowy komiks o Darthcie Maulu i Czarnym Słońcu (u nas kiedyś go Amber wydał) oraz właśnie "Łowcę z Mroku". Bo końcówka DP dzieje się obok wydarzeń z tych książek i ten kto ich nie przeczytał będzie miał spoiler.

IMHO przepłaciłeś za Medstara. Za 60 zł trzeba było sobie kupić 2 nowe książki - właśnie Dartha Plagueisa i choćby nowe Mroczne Gry, albo Czerwone Żniwa, lub Błędnego Rycerza. Choć trzeba przyznać, że Medstary są kontynuacją wątku Łowcy z Mroku a konkluzja jest w Nocach Coursant i nawet "Gwieździe Śmierci".

Po ostatnich premierach, kieszonkowa kolekcja Amberu już nie zaczyna się od początku. Przed Darthem Banem dzieją się też 4 (na razie) tomy cyklu The Old Republik - Revan, Oszukani, Fatalny Sojusz i Zagłada. Potem są też Czerwone Żniwa i Błędny Rycerz. Nie zapominajmy o bardzo dobrym "Zaginionym Plemieniu Sithów" ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bane właśnie ma to do siebie że z książki na książkę jest coraz gorzej napisane, ale warto przeczytać bo śa również inaczej napisane, ostatnią czyta się przyjemnie bo napisana z perspektyw wielu osób i widzisz ten sam moment na wiele różnych sposobów.

Ostatnimi czasy nasunęła mi się myśl o śmierci Maca Windu. W Zemście Sithów jest opisana jego śmierć ale nie w taki sposób że w 100% można było by uznać że Mistrz Jedi zginął, czytając książki wiele postaci przeżyło porażenie błyskawicami mocy, więc dlaczego nie Windu? Moim zdaniem jest to dobra furtka do tego aby ,,wskrzesić'' tego Jedi. Jako tak potężny Jedi również mógł przeżyć upadek, nie jest powiedziane że spadł na sam chodnik, a z tego co wyczytałem podobno znaleziono jego miecz świetlny. Co o tym sądzicie?

Edytowano przez Black Shadow
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wszyscy zainteresowani wszystkimi tworami z uniwersum SW (gry, książki, komiksy...) powiedzą na temat decyzji Disneya o uznaniu niekanonicznym całego Expanded Universe? Z jednej strony rozumiem twórców, bo przez to nie będą ograniczani przez książki dziejące się po VI epizodzie całej historii. Jeśli mają własne pomysły na rozwijanie uniwersum, to nie będę im tego bronił. Może uda się stworzyć coś świetnego, a może zwyczajnie nic z tego nie wyjdzie. Z drugiej strony z kanonu wylatują świetne książki, czy gry opowiadające o losach np. Starej Republiki, które doskonale uzupełniają lore uniwersum o świetne postaci i historie.

Sytuacja jest też wszakże dziwna, bo jakiś czas temu ogłoszono utworzenie specjalnej komórki w Lucasie, która miała zająć się uporządkowaniem EU i całego kanonu, a tu się okazuje, że wszyscy i tak poszli na łatwiznę. Pozostawienie w nim wyłącznie wszystkich filmów i animowanych Wojen Klonów, a także rozpoczęcie prac nad nowym EU może się jednak w przyszłości odbić wszystkim czkawką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to strzał w kolano, uniwersum było rozwijane lata i mimo ze Disney nie chce do końca go porzucić, przynajmniej w tym momencie, to myślę że większość fanów nie jest z tego zadowolona, ja SW poznałem głownie z książek, komiksy i inne bajki mnie nie interesują, a jeśli wszystko ma być zrestartowane to po co wydawałem tyle kasy na ksiażki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrzucenie do kosza całego EU jest poronionym pomysłem. Disney myślał i myślał co zrobić z książkami Lucas Artu i wymyślił najgorsze rozwiązanie z możliwych. Ja tego nie rozumiem - dlaczego nie chcą ekranizować tych książek? A sprawa z Epizode VII? Przecież specjalnie miał się toczyć 40 lat po Powrocie Jedi by nie być sprzecznym z EU. Czy J.J.Abrams naprawdę jest tak ograniczony, że nie napisze scenariusza poksiążkowego? Znowu, jak w Star Treku, musi wszystko rozwalać w kosmos?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrzucenie do kosza całego EU jest poronionym doskonałym pomysłem.

Poprawiłem twojego posta.

O mamo. Jak ja nie trawiłem bzdur, które były wypisywane w tych książeczkach. Wciąż mam dreszcze, jak przypomnę sobie intrygę na poziomie moich dziecięcych zabaw na podwórku w jakiejś książce za 5 zł (w sumie czego się miałem spodziewać po książce za 5 zł? tongue_prosty.gif).

Uważam się za fana Gwiezdnych Wojen. Takiego pełnym sercem. Niedawno znów oglądałem części 4-6. Jakieś wnioski? Jasne - te wszystkie książki/gry/komiksy nie mają w ogóle magii (Mocy tongue_prosty.gif) filmów. Klasyczna trylogia to pełna uroku przygoda, w której prawie wszystko jest na swoim miejscu. Dlatego, bo są to filmy, w dodatku filmy które powstały w takich, a nie innych czasach (kino nowej przygody). Książki (bo to dział o książkach, więc w nie będę uderzał, ale ogólnie chodzi mi o całe EU) swoimi absurdalnymi pomysłami psuły tylko dobre wspomnienia z filmów. Nigdy ich nie uznawałem, sam próbowałem tylko kilku, ale jak słuchałem od fanów historii o jakiś Darthach Pegazusach, czy klonach klonów klona psa Imperatora, to mi szczęka opadała i jednak nie chciałem, by ktoś mnie nazywał fanem Gwiezdnych Wojen.

Błędem Disneya jest robienie nowego kanonu. Pomijam już fakt, że cała afera z kasacją jest dziwna, bo ktoś nagle powiedział "Ej, słuchajcie, te wszystkie historie z książek NIE WYDARZYŁY SIĘ W RZECZYWISTOŚCI. To nie istniało. Teraz zrobimy własne fikcyjne historyjki"

Kolego, który marudzi na niepotrzebnie wydane pieniądze na książki -> nie musisz ich spalać rytualnie, bo nagle wypadły z kanonu. Jak lubisz te historie, to możesz je wciąż czytać i mieć w swoim serduszku miejsce dla tamtych bohaterów.

  • Upvote 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o palenie mojej kolekcji, ja te historie uważam za prawdziwe i tyle, nie wszystkie książki są super, niektóre są bardzo dobre inne już są gorsze, a niektóre czyta się przez długi okres czasu bo są baaaardzo nudne, ale wydane były pod szyldem Lucasa więc znaczy że są= były prawdziwe.

Zgadzam się z Tobą o historyjkach, mi to przypomina trochę DA 2 i Varrica i jego zmyślane historie, jakby teraz po bajaniu miał w końcu opowiadać prawdę.

Nie mówię tego, że nowe powieści będą bardzo złe, ale to trochę jak z OAV Dragon Balla niby wszystko super, bohaterowie i uniwersum to samo, ale gdy chcesz coś umiejscowić w konkretnym czasie to nie ma szans. I to mi w nich bardzo przeszkadzało.

Na temat komiksów i animacji się nie wypowiadam ponieważ nie mam z nimi styczności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No!! Dzisiaj w końcu skończyłem czytać, pierwszy tom Trylogii Bane'a Droga Zagłady. Powiem wam szczerze, że jestem dosłownie zauroczony ;) Książka moim zdaniem świetna w każdym calu, jak zacząłem czytać to nie mogłem przestać. Dopiero skończyłem czytanie jak zobaczyłem jej koniec. Genialna! Zaraz od razu zabieram się za Zasadę Dwóch, i mam ochotę na więcej książek z Uniwersum Gwiezdnych Wojen!! :)

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...