Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Devil May Cry (seria)

Polecane posty

https://www.youtube....d&v=Q8DWcs9Kzxs

Cześć chłopaki i dziewczyny, to jest taki japoński trailer DMC4:SE

W oczy rzuca się japoński dubbing - albo to tylko na potrzeby reklamy (wszak japońskie DMC4 było po angielsku z napisami w krzakach), albo dodadzą coś takiego jak w serii SFIV, czyli wybór jp/ang. W to drugie jednak wątpię, bo skoro przy żadnej innej części nie ma wyboru, to czemu miałby być teraz? Cóż, zobaczymy. Może to ta pierwsza gra z serii z taką opcją. I zawsze to jakiś dodatkowy content do Edycji Specjalnej.

Rzecz druga, a mianowicie - nie widać żadnych przełomowych zmian pod wzgędem grafiki (ja przynajmniej widzę tą samą grę). Dobrze to czy źle, oceńcie sami. Jedni wolą po staremu, bo nie gryzą nowe filtry (pozdrawiam DmC), a inni chcieliby jakiś upgrade. Jest jak jest.

Inna sprawa, czyli fabuła. Na razie nie wiemy, czy będą dodatkowe misje dla Vergila, czy bawimy się w Edycję Specjalną trzeciego DMC. Ale połączone głosy Nero i Vergila "I need more power" wskazują, że może się coś zadziać. Nie napalam się, żeby się nie zawieść. Ale zapraszam do dyskusji, bo temat ciepły, przyjemny i rozgrzewający w te jakże zimowe dni.

Przy okazji, wprowadzenie Vergila do DMC4, choćby na siłę, czyli bez fabuły (mechanika Yamato już jest, trzeba dodać postać i kilka rzeczy), to pewnie dostaniemy Bloody Palace dla 3 postaci. Dla mnie brzmi miodzio.

Tak jeszcze pół-żartem, pół-serio - z pewnej sekcji komentarzy:

"why is Vergil coming back for DMC4??"

"Because he needs more power. Duh.?"

"WHY NOT? Vergil > Logic?"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

denerwuje mnie to, że ocenia się ją na podstawie nie tego czym jest, tylko czym miał być

No cóż, jeśli nazywasz swój produkt nazwą innego produktu i wmawiasz wszystkim, że zrobisz to lepiej i że jeśli lubisz poprzednią wersję, to jesteś idiotą, a finalny produkt to wielka kupa kału w stosunku do wszystkich poprzednich części, zgadnij co?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nazywa PR-owy bełkot i lepiej się wychodzi na tym, gdy się go nie słucha :P. By nie odchodzić od tematu powiem, że czekam na DMC4:SE, by zobaczyć czy coś ciekawego dodadzą (choć prawdopodobnie nie zagram :/), a na DmC:DE nie, gdyż nie jestem zainteresowany i tyle, też nie zagram. Widziałem Let's Play z DmC kątem oka i nie zaiskrzyło. Jak coś mi się nie podoba to na ten temat nie jęczę, tylko przestaję o tym mówić. Mógłbym narzekać na Capcom, że przeniósł MH na platformy Nintendo, ale nie wierzę, że to coś zmieni :/.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem wczoraj grać w pierwsze Devil May Cry na PS3* i mam pytanie, czy prócz zmian w grafice i ewidentnie podniesionej jakości dźwięku zmieniano coś w samym gameplay'u? Wydaje mi się że gra jest trochę szybsza niż oryginał na PS2, ale grałem w niego dobre 10 lat temu, więc mogę nie pamiętać. Część rzeczy pewnie też będzie mi się inaczej kojarzyć przez granie w 3 i 4. Wie ktoś czy i co zostało dokładnie zmienione? O ile zostało?

*HD Collection za 40 zł, za taką cenę musiałem kupić. Za dosłownie ostatnie pieniądze jakie miałem w portfelu :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniono pewną kwestię techniczną: w Europie gry na PS2 były niekiedy "zbijane" z 60 do 50 Hz (celem dopasowania ich do europejskich telewizorów), co prowadziło też do obniżenia liczby klatek w analogiczny sposób, z 60 do 50 FPS - dotyczyło to np. DMC1 czy Kingdom Hearts. Wersja HD po prostu przywróciła DMC1 do standardu 60 FPS...

...a przynajmniej takie wytłumaczenie znalazłam

. Przyjemna recka, swoją drogą.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę DMC4 jest naprawdę świetne jak dla mnie. Fabuła może nie jest zbyt skomplikowana ale naprawdę fajna. Bardzo ładne lokacje, muzyka i świetnie dobrane głosy (głos Nero i Dante to jest mistrzostwo). Szkoda że nie ma więcej części w ktorej pojawia się ten młodszy bohater. Z chęcią bym zagrał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta cutscenka z peruką może nie miała być tylko ciastkiem w twarz fanów starego DMC, ale też taką ironią do tego, co wyrośnie z Dantego, prędzej czy później. Znaczy, że jeszcze sobie chłopak nie zdaje sprawy, iż będzie kiedyś rozpoznawalny właśnie w takiej fryzurze. Theatrum mundi, fatum, takie sprawy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, bo to by wymagało głębi i poczucia humoru. Cała reszta gry nie ma obydwu, więc czemu ta scena miałaby mieć? Ta cutscenka jest dla tej gry tym, czym Bad Boxart Megaman dla X Tekken, przy czym nikt potem nie wrzucił dwóch normalnych Megamanów do X Tekken.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Whelp, nie jest "fatum" czy innym "theatrum mundi" (swoją drogą te terminy mają ciut odmienne znaczenie, niż wynikałoby z ich użycia w tym kontekście), jeśli gra jest spin-offem, tytułem osadzonym w innym uniwersum, który tylko przez wolę twórców (i "Devil May Cry" w tytule) pożyczył ze starej serii pewne elementy fabularne (głównie imiona).

Po prostu twórcy mieli napad schizofrenii i nie wiedzieli, czy ta gra ma olewać stary fanbase szeroką strugą ciepłego moczu, czy może ma im się spodobać i być kolejnym Devilem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy trailer DmC: Definitive Edition, na którym NT pokazuje tryb, który powinien był być w bazowej grze w skinie z DMC3, który wygląda gorzej niż w DMC3, z okropną muzyką i są zajęci nieogłaszaniem wersji PC. Enjoy!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płaszcz mu ładnie lata, a w ruchu nie jestem w stanie dostrzec zbytnio detali, więc na temat jakości się nie wypowiadam. Muzyka jest okropna, potwierdzam. Dodam jeszcze, że w przypadku Vergila poziom trudności Krwawego Pałacu zaczyna się na Nephilim, jakby brakowało komuś szczegółów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grałem, od trójki w DMC, muszę przyznać, że mimo braków w grafice (bądź co bądź sowodowanych rokiem produkcji) jest to moja ulubiona seria. Niby do 5 też nic nie mam, ale jednak to nie ten Dante, nie to DMC. I jak już wielu pisało: muzyka tragedia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanko do osób które skończyły DMC 3. O co chodzi w misji 18 ?.Wyczytałem w necie że najszybszym przejściem będzię walka z Beowulf, Agni & Rudra,i cerberusem. Sęk w tym że nie mogę walczyć z tym ostatnim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W misji 18. po dotarciu do lokacji Lost Souls Nirvana (pełna pokręconych schodów biała pustka) musisz połączyć ze sobą "lampki" na specjalnej kamiennej tablicy w centrum lokacji - robisz to, walcząc z kolejnymi bossami. Najkrótszym (bo najtrudniejszym) sposobem jest, jak mówią Internety, pokonanie Beowulfa, Agni & Rudra oraz Cerberusa, możesz jednak również wybrać bardziej okrężną drogę i walczyć z innymi przeciwnikami (aczkolwiek nie da się pominąć walki z Beo/A&R/Cerberusem, niezależnie od wybranej ścieżki MUSISZ walczyć co najmniej z jednym).

Opis przejścia poziomu (po angielsku) wraz z listą "lampek"

Kompletnie nieczytelna "mapka" poszczególnych bossów by moi (kolor napisów odpowiada z grubsza kolorowi lampki/bossfightu)

Co do "niemożności" walki z Cerberusem: czy grasz na emulatorze? Internet poinformował mnie, że niektórym emulatorowcom misja 18 lubi się glitchować w ten sposób, że przejścia do niektórych walk nie chcą działać.

EDIT: Skleciłam czytelniejszy schemat tablicy z lampkami.

http://i.imgur.com/ZkMwTq4.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem sobie w końcu najnowsze DMC, i uczucia raczej negatywne. Niby mamy porządny, lekki system walki i zbieranie sporej ilości znajdziek, ale z drugiej strony mamy bardzo nudną fabułe, słabe i jednowymiarowe postacie, niesamowicie słabe przerywniki filmowe (chyba najmniej epickie, i najnudniejsze ze wszystkich slasherów jakie grałem), oraz zamulającą ścieżke dźwiękową, miałem wrażenia że w kółko leci cały czas ten sam kawałek. Uwierzycie, że nie umarłem w tej grze ANI RAZU? Dosłownie, nie padłem w ogóle, gra jest tak absurdalnie prosta, a grałem na najtrudniejszym poziomie, jaki był dostępny na początku, wiem, że potem się chyba odblokowywałem kolejne. Źle zaprojektowane walki z bossami, w ogóle nie trzeba było kombinować, co w danej sytuacji zrobić. Ogólnie, pomimo tej dużej ilości błędów, to bardzo dobry system walki pozwolił mi jakoś przy tej grze wytrzymać, ale na luzie mogę powiedzieć, że to zdecydowanie najgorsza gra z cyklu (tak, dwójka bardziej mi się podobała). Dodatkowo negatywne odczucia potęgował fakt, że tydzień wcześniej skończyłem lepszego pod dosłownie każdym jednym względem MGR: Revengance.

Aha, zapomniałem o lokacjach. Bardzo nierówne, raz mamy tą lokację, wzorowaną na styl disco zakończoną walką z bossem, która mi się podobała (lokacja, nie boss, który zassysał, jak każdy jeden), ale potem mamy segment w jakimś nędznym biurze, który był wprost arcy tragiczny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierzycie, że nie umarłem w tej grze ANI RAZU?

Uwierzę ci bo ja też nie umarłem ani razu. Do tego tylko raz użyłem przedmiotu leczącego, bo nie mogłem się przebić przez... etap platformowy. tongue_prosty.gif

Szczerze gdyby Definitive Edition miało wyjść na PC to byłbym znacznie bardziej zainteresowany przez zmiany dla "kolorowych" wrogów (teraz można ich tłuc dowolną bronią ale ze zmniejszonym damagem), bo IMO to największa bolączka mechaniczna tej gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największa, jeśli pominiesz zepsuty system oceniania, kiepskie rotacje wrogów, nieistniejący balans poziomu trudności, okropnych bossów, równie okropne postaci, durnoty fabularne, tryin' to be edgy so hard they cut themselves. Połowy z tego DE nie naprawi, ale jestem dość głupi, żeby kupić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, ocenianie nie ma wpływu na gameplay, jedyny problem z rotacją wrogów jaki miałem to właśnie owi kolorowi wrogowie, nie grałem na wyższych poziomach trudności, bossowie z designu niezbyt fajni ale przynajmniej dobrze się ich tłukło, a postaci i fabuła to nie "bolączka mechaniczna". tongue_prosty.gif

Przyznam, że ostatnio prawie kupiłem DmC "dla siebie" (bo całe szczęście miałem od kogo pożyczyć wcześniej) jak był za chyba 7? na Steamie ale odpuściłem bo miałem inne gry do kupienia i jak tylko sobie przypomniałem kolorowych wrogów to aż mnie zmierziło. I w sumie dobrze bo naprawdę bym preferował Definitive Edition (ale na PC). Oczywiście poczekam aż cena spadnie, bo nadal pamiętam, że twórcy to gimby. tongue_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w zamian rozpiszę się o jednym bossie którego nawet bardzo lubiłem: Bob Barbas.

Bardzo fajny design i imponujący graficznie, walka z nim trochę bardziej "platformowa" jak unikasz jego ataków, więc pomaga na monotonię, teksty które rzuca nie takie złe (a przynajmniej pasują do faktu że jest newsmanem) i fajny artystycznie pomysł przerywania walki tymi reportażami z widoku helikoptera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...