Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

American McGee's Alice (seria)

Polecane posty

Skończyłem Alice Madness Returns i jeżeli miałbym ją porównać do American McGee's Alice to niestety stwierdzam, że jest gorsza pod prawie każdym względem.

Gra jest słabsza zarówno pod względem grywalności (walk, lokacji, posiadanych broni) jak i poprowadzonej fabuły. Owszem widać, że twórcy chcieli przyłożyć się do tego elementu, ale zrobili to w taki dziwaczny sposób, że już lepiej wypadała ta prosta fabuła w American McGee's Alice.

Najgorsze jest to, że często nie sposób było odróżnić fantazji od rzeczywistości. Przy pierwszych rozdziałach różnica była jeszcze dosyć wyraźna, ale później te światy coraz bardziej się ze sobą zlewały.

Zakończenie natomiast jest już totalnie beznadziejne i nie wiadomo o co w nim chodzi.

A tamten świat po III rozdziale, czyli jak Alicja

była w kaftanie bezpieczeństwa i ze ściętymi włosami był również bardzo mylący bo była mowa o tym, że powróciła do tego ośrodka.

Grywalność również nie sprawiała takiej przyjemności. Podniesiono niesamowicie poziom trudności i to do takiego stopnia, że ŁATWY był dużo trudniejszy niż KOSZMAR w American McGee's Alice. Nie utworzyli żadnych fajnych broni (tylko jakieś 5 przeciętnych), a pokonanie potworów było chwilami wyjątkowo trudne (a główny bos to już kompletny idiotyzm). To całe zbieranie wspomnień to dodatek do głównej gry, a uważam, że powinien być to element obowiązkowy.

Oprawa dźwiękowa również wyraźnie gorsza, a światy nudniejsze. Tak w ogóle to ta gra była znacznie dłuższa od poprzedniej. Ponad 30 godzin jak nic (jeśli grałeś pierwszy raz i szukałeś wspomnienia, świńskie ryje i butelki).

Zalety:

- lepsza oprawa graficzna

- fajne zagadki i niektóre mini gry

Wady:

- nędznie poprowadzona fabuła z całkowicie beznadziejnym zakończeniem (chociaż na początku wszystko wydawało się całkiem logiczne)

- stanowczo zawyżony poziom trudności (walki i skakanie)

- średnia oprawa dźwiękowa i nieciekawe lokacje

5/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^ up

Jesteś pewien że wróciła ?

Cały czas odnosiłam wrażenie że było mniej więcej tak

Alice wspominała pewne elementy tego życia - w tym szpitalu była albo:

a) po zabiciu Bumby'ego

b) był to ten sam szpital do którego ją posłała ta pielęgniarka od gołębi, która sama mówi że po jakimś czasie znalazła dla Alice miejsce u Bumby'ego (to pielęgniarka mówi w tym szpitalu podczas zabiegów. Zresztą na "dzień dobry" Alice się jej pytała czy znowu chce ją odesłać do szpitala jeśli mnie pamięć nie myli)

Ogólnie kończyło się na tym że Alice zabijała Bumby'ego, ale jej świat - Wonderland - został zniszczony przez doktora, na tyle że nie mogła do niego wrócić - więc umysł Alice Liddell wszystko połączył ze sobą w jedność (kot mówił że nie mogą wrócić "do domu").

Właśnie dlatego dzieci były niewidzialne, duże kostki do gry i kulki leżały na ulicy a sama Alice kiedy się mściła myślała że wygląda tak jak w jej sfiksowanej wyobraźni. No i do tego jej królik .. nie mogła go przecież mieć.

Ogólnie wszystkie wydarzenia w Madness Returns należy poukładać.

A to że światy się zlewały .. przecież w grze chodziło o to że Alice popada coraz bardziej w szaleństwo ... nic dziwnego że nagle mdlała, a po pewnym czasie wydawało jej się że jest i normalnym świecie i zarazem w "Wonderland"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni boss w Alice Madness Returns ubity. Na plus gry zaliczam zróżnicowane lokacje, przeciwników oraz zmiany strojów bohaterki. Fabuła, choć w drugiej połowie można domyśleć się, jak będzie zmierzać jest całkiem interesująco poprowadzona. Długość gry to też spora zaleta, mi ukończenie tytułu wraz z szukaniem różnych rzeczy zajęło 24 godziny, poza tym oprawa i muzyka do dziś trzymają poziom. Szacunek za minigierki, są naprawdę zróżnicowane i pasują klimatem do danego rozdziału. Szacunek dla grupy gamesub za świetne spolszczenie.

Jedynie, co mnie wkurzało to czasem praca kamery, głównie kiedy używamy automatycznego namierzania przeciwnika oraz czasem sekwencje skakankowe. W tym drugim przypadku przypomniał mi się Tomb Raider 2 z 1997 roku, gdzie skoki bardzo często trzeba było wymierzyć do samego końca, tutaj jest czasem tak samo. 

Mimo wszystko bawiłem się znakomicie, dlatego daję tytułowi 9/10 i na pewno wrócę w niego zagrać w trybie New Game plus.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, goliat napisał:

Ostatni boss w Alice Madness Returns ubity

Przy okazji powiem, że to był bardzo trudny boss. Zdecydowanie najsilniejszy z całej gry. Oczywiście mowa o najprostszym poziomie trudności.

25 minut temu, goliat napisał:

Fabuła, choć w drugiej połowie można domyśleć się, jak będzie zmierzać jest całkiem interesująco poprowadzona.

A niby skąd? Nie wiadomo czy z Alicją będzie coraz lepiej czy coraz gorzej.

26 minut temu, goliat napisał:

Długość gry to też spora zaleta, mi ukończenie tytułu wraz z szukaniem różnych rzeczy zajęło 24 godziny

Ja tam do końca nie wiem ile w to grałem, ale ponad 30 godzin. Z tym że zawsze gram wolno i dokładnie.

29 minut temu, goliat napisał:

Szacunek dla grupy gamesub za świetne spolszczenie.

Dokładnie tak. Pamiętam że czekałem kilka lat zanim w to zagram. Po angielsku to nie to samo. Na szczęście warto było czekać.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mishiu

Co do bossa, ja grałem na normalu, więc z początku koncentrowałem się tylko na głównym złym, ale z czasem zmieniłem taktykę, czekając aż pomocnicy padną od moich lub jego ciosów i zbierając zdrowie. Wspomagałem się automatycznym celowaniem miejscami (dobrze, że ono jest, bo znacznie ułatwia rozgrywkę). A co do fabuły, na jakie tory zmierza fabuła chodziło mi o to, że w połowie wiedziałem, że pożar w domu Alicji to nie był wypadek, kiedy cieśla pod koniec 2 rozdziału mówi "Tu nie chodzi tylko o mnie i o ciebie... zostałaś okłamana Alicjo".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...