Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Honor

My Little Pony Friendship is Magic (2010-)

Polecane posty

Odcinek genialny. Jeden z najlepszych w tym sezonie...cały sezon jak na razie mi się podoba. Świetne odcinki i dzisiejszy jest idealnym dowodem na to. Sam pomysł na zrobienie z Fluttershy wampira wymiata. Wszystkie sceny z nią są po prostu prze genialne. Konflikt dwóch postaci między sobą, które muszą rozwiązać problem..aż mi się przypomniał odcinek z AJ i Rarity nocującej u Twilight. Dawno tego nie było, po ostatniej dawce akcji przydało się teraz coś spokojniejszego. Iluzja Twilight była genialna, taka jakby cybernetyczna XD Pinkie jak zawsze wymiata, Twi super, choć trochę szkoda, że praktycznie nie korzysta z skrzydeł. A Rainbow, jak ,,prawdziwy'' polak, myśli tylko o jednym ^^ Piosenka również wymiata chociaż wolałbym same Fluttershy i AJ śpiewające. W sumie..odcinek mega fajny i oby tak dalej, a pomyśleć, że byłem sceptycznie nastawiony do tego odcinka bo zobaczeniu kto go tworzył. Jak to fajnie się czasem pomylić ^^ Odcinek 10/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anevis: Od kiedy 2 odcinki to seria? Na więcej bym nie liczył, Stalin porzucił działalność.

Co do najnowszego odcinka to bardzo mi się podobał. Każda postać miała swoje 5 minut, a całość zwieńczona pięknym morałem. Tak trzymać (chociaż mogliby trochę poeksperymentować z lokacjami).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na więcej bym nie liczył, Stalin porzucił działalność.

Stalin nie porzucił tej serii. Po prostu teraz jest bardziej zajęty i dokończy ją najprawdopodobniej po ,,Dzwonniku''. Choć możliwe, że to jego obecny projekt, ja tam do końca nie wiem smile_prosty.gif

Naprawdę ładna piosenka swoja drogą i warto by się ją było podzielić. Dawno nie słuchałem czegoś tak chwytliwego.

Youtube Video -> Oryginalne wideo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupujcie zasilaczy Tracer za 100 zł. Jak padnie wam kabel zasilający od laptopa - wywalcie kasę na nowy sprzęt, mniej stresu i problemów...

Ano ze względów technicznych i lenistwa nie obejrzałam odcinków wyżej "Castle-mania", więc zapodam wam świeży bazgroł i anegdotkę.

Zdarzyło mi się podczas nieskończonych zmagań z M13 w DMC3 zginąć tuż przed pierwszym DT Vergila - tak, że boss odpalił zdolność podczas animacji zgonu Dantego, mamrocząc coś jak zawsze swój tekst...

W chwili, gdy wyświetlił się ekran kontynuacji (resetuj od checkpointa, resetuj misję, rage quit) usłyszałam: "You aren't worthy as my opponent". Niesamowite uczucie, aż ciary miałam.

http://imgur.com/iH15tYR.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysyp artów do mojej deviantwatchowej wirtualnej skrzynki sprawił, że natychmiast zabrałem się za nadrabianie odcinków (od piątego do siódmego). Tak więc krótko i po kolei:

Flight To The Finish - Za dużo się po CMC nie spodziewałem i za wiele też nie dostałem, bo odcinek do pięt nie dorasta czterem wcześniejszym. Problem focha Scootaloo był jaki był, czyli taki... meh. (Po powrocie reszty CMC i Dash po Kurczaka myślałem, że RD będzie wszystkich na grzbiecie wiozła tongue_prosty.gif) Temu odcinkowi na plus wychodzi właściwie tylko Profeszynal Dash.

Power Ponies - Villain taki sobie, lecz na tym minusy się kończą. Nie wiem, czy ktoś w ogóle zwracał jakąkolwiek uwagę na moce kucy innych niż Rarity i Pinkie Pie, bo ja nie biggrin_prosty.gif Według mnie brakowało "tego czegoś" obecnego w pierwszych czterech odcinkach, ale i tak zasługuje on choćby na nazwanie go dobrym.

Bats! - ... Automatyczne zwycięstwo. Good game, well played! 10/10, Follow the mainstream of artZ! Genialny odcinek, nie potrafię wykrztusić nic lepszego. Im więcej bat-stuff, tym lepiej. Zobaczymy ile potrwa szał na Flutterbat, na razie wszyscy rzucili się na nią prawie jak na Lunę (a może przesadzam?...), dzień po premierze już powstały pluszaki biggrin_prosty.gif.

Rzucam nieco Flutterbatsowym stuff'em: (jeśli ktoś jeszcze sam się nie natknął)

Flutternight

Johnjoseco na ratunek

Coś na tapetę

Praca Tsitry

Brushie brushie

Komiks

True

That's it everypony, now back to normal arts. Były one nowe pare miesięcy temu, miałem je wrzucić znacznie wcześniej i trochę się ich w jednym albumie nazbierało... ARTZ!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc, pierwszy od naprawdę długiego czasu odcinek o Rairity i jestem bardzo zadowolony. Naprawdę lubię odcinki gdzie gra główne skrzypce. Ma super styl, głos(piosenki biggrin_prosty.gif ), ogólnie jest świetna. W tym odcinku nie było żadnych ustępstw od normy, nie jest to możne najlepszy odcinek z Rairity, ale nadal bardzo dobry. Zaczynając od fabuły kończąc na charakterystyce. Nie było chyba lepszej osoby do tego by odwiedzić Manehattan niż Rarcia. Ona po prostu tam pasuje. Może nie tak jak do stolicy, ale zawsze. Fajnie też, że reszta mane 6 się znalazła..początkowo bałem się, że w ogóle ich nie będzie w odcinku, ale cieszę się, że było inaczej. Motyw z sukienkami całkiem bardzo naturalny i pasujący do swoistej wado-zalety Rarity...hojności. Jak dotąd nie było chyba pokazana, jak hojność może negatywnie wpłynąć na innych. Duży plus, że w końcu podjęto ten temat i przedstawiono to w sposób pasujący do odcinka. Nowa ,,zła'' też fajna. Taka typowa zazdrosna o cudze sukcesy jędza, choć Rarity też głupio zrobiła pomagając jej..to w końcu zawody a w nich, jak na wojnie i w miłości, wszystkie chwyty dozwolone. :V Prowadziło to do nieuniknionego rozwinięcia w którym Rarcia zastaje z niczym, bez przyjaciółek by sobie w ogóle nie poradziła, więc ich pobyt w tym odcinku jest również uzasadniony..to plus. Na minus, niestety, zachowanie pozostałych mane 6...dziwię się, dlaczego podczas szycia tak nagle zaczęli mieć ważniejsze sprawy niż to. Zachowanie Rainbow rozumiem bo ona taka jest. Ale Pinkie? Fluttershy? To było dziwne i trochę nienaturalne..przynajmniej dla mnie. Ale oprócz tego nie zauważyłem żadnego większego minusa. Końcówka była satysfakcjonująca...przynajmniej dla mnie, cieszę się, że wygrała ten konkurs. (Bo tak chyba było, albo ja źle zrozumiałem). Ta asystentka tej zdziry również wzbudziła moją sympatię..Sam nie wiem, ale pasowało to do jej charakteru. Nie narzekał bym by było jej więcej w przyszłych odcinakach i jakoś rozwinęli ten wątek. Piosenki, jak zwykle, genialne. Uwielbiam Kasumi Odcinek mocne 9/10. Sezon 4 co raz bardziej przypomina mi sezon 2, jak dotąd nie było żadnego słabego odcinka. Oby tak dalej. P.S. Spike nadal jest popychadłem...szkoda mi gościa bo chyba nigdy nie zaliczy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Vinyl and Octavia: University Days: Najlepszy shipping dobiegł końca? sad_prosty.gif Ten fic czytało się o wiele za dobrze. Zwykle narzekałbym, że za krótki, że chciałbym zobaczyć coś takiego, tylko pińćset razy dłuższego, ale u DawnFade'a żadna strona nie jest nudna ani niepotrzebna. Wszystko co potrzeba tam jest, i to zrealizowane na wysokim poziomie. Aż mi się zachciało sięgnąć po inny fanfic jego autorstwa (byle tylko skończony tongue_prosty.gif).

Chu, co do matki muszę się zgodzić, grunt pod kopytami miała tylko z początku, a potem Dawn poszedł na całość z tym wykorzystaniem jej "słabego punktu" i władczość nie daje o sobie znaku, przynajmniej nie tak, jak by sobie można to wyobrazić na podstawie reszty twórczości fandomu, gdzie matka Octavii to najgorszy z villainów biggrin_prosty.gif.

@Chu: Jeśliś głodny kolejnego shipa OctaScratch, to od siebie polecam (choć chyba już kiedyś-tam mówiłem o tym ficu) My Roommate is a Vampire. "Trochę" nieco klimaty już inne, bo naśmiewanie się miejscami ze Zmierzchu i akcja robi się po jakimś czasie zupełnie nienormalna (patrz choćby nazwa rozdziału "Cool Mares Don't Look At Explosions"), ale śmiechu jest tam sporo - w końcu głównie jest to comedy, a przynajmniej ja bym uznał ten tag za "najgłówniejszy".

Natknąłem się na kilka solidnie wykonanych coverów i piosenek, więc lecą linki na YT:

Moje ulubione z tej paczki -

przerobione pod bardziej jazzowe klimaty. No i pojawia się tekst z "And now for something completely different" Monty Pythona biggrin_prosty.gif

Drugie tego samego autora -

z pozbyciem się wubsów i elektroniki. Nie mogę uwierzyć, że ten gość jest tak mało znany i przerobił tak mało piosenek. Ponad to sam robi coverarty i ma konto na deviantart tongue_prosty.gif

- Tu już nieco powolnej, Flutterowej elektroniki.

Czyli znowu Lyra, i to z wokalem Riny.

@ARTZ: Here. Tym razem nieco mniejsza paczka

Taki tam pomniejszy spam skierowany do tych, co mieli styczność z Devil May Cry: Wieki temu, nie wiem w jaki sposób natknąłem się na fanfic - Pony May Cry: Brotherhood is Magic. Jeszcze się w niego głębiej nie zakopałem, ale początkowe kilkadziesiąt stron są naprawdę dobre. Fic oczywiście pisany głównie pod humor, tak więc świrujący kuc Dante i zaznaczone różnice między nim a wyniosłym i dostojnym Vergilem 'n' stuff.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu listen&enjoy!

Info dla Argarisa - wyszedł obiecany przez DawnFade'a epilog, jeszcze się za niego nie zabrałem, ale wkrótce to nadrobię.

!!!!! SPOILER ALERT!!!!!

Czyżby gościnny występ Weird Al' Yankovica się potwierdził? Nie jestem jakimś jego dużym fanem, ale i tak czekam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, następny odcinek za pasem więc przydałoby się zrecenzować poprzedni. Matematycznie!

Roid Ra- o, przepraszam: Bulk Biceps oficjalnie trafił do obsady: -2 (wolałbym, aby skończyło się na jednorazowym gagu)

...Z drugiej strony, w sumie nie wypadł tak źle: +1

Uselessbolts: -3

Ale zaraz! Cóż to? WB nie są tacy wspaniali? Autorzy pokazali, że RD powinna raczej założyć własną drużynę with blackjack and hookers zamiast włazić w tyłek Spitfire i s-ki?: +5

A no właśnie; RD. Kolejny odcinek z serii: Rozterki moralne panny Rainbow czyli Lojalność albo kariera?: -3

Derpy: +1000

Ocena końcowa: 998/10 - nieźle jak na ten sezon.

Dziękuję za uwagę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O najnowszym odcinku:

No, niestety odcinkowi nie udało się utrzymać wysokiego poziomu dotychczasowych epizodów. Pinkie wypadła naprawdę słabo - zrujnować imprezę urodzinową Rainbow Dash tylko z powodu zazdrości, że ktoś inny miał czelność zorganizować przyjęcie? Po tym odcinku na pewno wielu fanom mocno obniży się ocena tej postaci. Przynajmniej próbowała jakoś przeprosić RD, no i na koniec impreza się udała. Sam Cheese Sandwich w sumie wiele nie wniósł, ale podobał mi się jego głos.

Piosenki mnie trochę wkurzały - za dużo pisków i głośnych dźwięków, które trzymają się Pinkie od jej przemiany od 3 sezonu. Za to ten odcinek dość podniosły poboczne wstawki jak real Gummy, Derpy ciamkająca czekoladową fontannę, i wersje filly wielu kuców, w tym Cloud Chaser i Flitter :D

Dla niedowiarków była też kolejna "wskazówka", że kuce są pełnoletnie - na torcie Rainbow Dash znajdowało się 21 świeczek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam czasu na to by zbytnio opisać odcinek, ale mogę powiedzieć jedno. Jest fenomenalny. Werid Al pokazał absolutną klasę a reszta odcinka mnie nawet za bardzo nie obchodziła, najważniejsze, że jako musical sprawdził się świetnie. Piosenki były genialne i bardzo przyjemnie się ich słuchało, nie potrafię jednak wybrać ulubionej niestety. Odcinek jak poprzednie prezentuje od najwyższy poziom. Od czasu Power Ponies wszystkie odcinki utrzymują równy świetny pomysł i bardzo się z tego cieszę, bo przypomina mi to sytuacje z sezonu drugiego :) Odcinek 11/10.

@Orion

Jest jeszcze druga strona tortu :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O najnowszym odcinku:

No, niestety odcinkowi nie udało się utrzymać wysokiego poziomu dotychczasowych epizodów. Pinkie wypadła naprawdę słabo - zrujnować imprezę urodzinową Rainbow Dash tylko z powodu zazdrości, że ktoś inny miał czelność zorganizować przyjęcie? Po tym odcinku na pewno wielu fanom mocno obniży się ocena tej postaci. Przynajmniej próbowała jakoś przeprosić RD, no i na koniec impreza się udała. Sam Cheese Sandwich w sumie wiele nie wniósł, ale podobał mi się jego głos.

Piosenki mnie trochę wkurzały - za dużo pisków i głośnych dźwięków, które trzymają się Pinkie od jej przemiany od 3 sezonu. Za to ten odcinek dość podniosły poboczne wstawki jak real Gummy, Derpy ciamkająca czekoladową fontannę, i wersje filly wielu kuców, w tym Cloud Chaser i Flitter :D

Dla niedowiarków była też kolejna "wskazówka", że kuce są pełnoletnie - na torcie Rainbow Dash znajdowało się 21 świeczek.

A jednak Pinkie wyskoczyła z pojedynkiem dopiero podczas przygotowań imprezy, a nie podczas jej trwania. Więc jeszcze jej nie rozwaliła :) Ale i tak trochę pokazała swoje ego chcąc od razu bić się o tytuł najlepszego hosta imprez ever. Nic by się nie stało gdyby raz na 4 sezony ktoś inny niż Pinkie zorganizował zabawę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie ostatniego odcinka to bardzo mnie cieszy fakt, że czołgi stały się rzeczą kanoniczną :D Teraz już nikt mi nie zarzuci, że kolorowe sarenki nie pasują do nich. Koniec z hejtem hurra :D

No oczywiście po obejrzeniu ostatniego odcinka nie mogłem się powstrzymać i po prostu musiałem to narysować :D

96 ton frajdy - http://ruhisu.deviantart.com/art/96-tons-of-fun-431837802?q=gallery%3ARuhisu&qo=0 :P

Dawno tutaj nie spamowałem więc trzeba Wam trochę nawrzucać :D

The Wonderbolts 20% cooler - http://ruhisu.deviantart.com/art/Cloudsdale-Aerial-Team-429371506

Sunset "Smexy" Shimmer - http://ruhisu.deviantart.com/art/GIFT-Sunset-Shimmer-for-DANMAKUMAN-digital-428793744 aaah yeah :D

Brave Wing + Rule63 = Dashing Light - http://ruhisu.deviantart.com/art/Brave-Wing-and-Dashing-Light-425359650 :D

Stary Halloweenowy obrazek z Applejack - http://ruhisu.deviantart.com/art/Halloween-AJ-2013-407216120 kto ma zbyt wysoki poziom cukru niech nie ogląda :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o odcinek to muszę przyznać, że nie jest tak dobry jak ostatni i może, nie tak dobry jak parę ostatnich, ale i tak to porządny epek pełen fajnych scen i dużo humoru. Główne kwestie tutaj odgrywały różnice i kontrasty pomiędzy AJ oraz Rarity. Kontrasty, które zostały już pokazane w 1 sezonie w odcinku z leżakowaniem. Rarity od dawna podziwiała gościa z wyższych sfer więc nic dziwnego, że była tak zdziwiona widząc go zachwycającego się wieśniaczką. Cieszę się bardzo, że w odcinku nie zostały charaktery bohaterek oddane w przesadzonym stylu. Nie mamy Rarity, która całkowicie gniewa się na AJ, albo AJ, która chamsko wykorzystuje Rarity i bawi się jej kosztem. To by było bardzo poniżej wszelakich standardów. Zamiast tego mamy grę, która ma na celu jedynie pokazanie przyjacielowi, że źle postępuje. Zdziwiła mnie też rekcja Spike'a na te ,,ochy i achy'' Rarci..Powinien chyba jakoś zainterweniować widząc, że jego pozycja jest zagrożona, chyba, że nawet on zdał sobie sprawę, że nic z tego nie będzie. Po za tym, zachował się bardzo dojrzale i inaczej z wizerunkiem w niektórych innych odcinkach. To zdecydowanie plus. Co do nowej postaci..jest ok gościem. Nie wiem dlaczego, ale mnie przypominał Dziennikarza z ,,Wesela''. Takie zafascynowanie wsią, nie wiem czy ktoś to zauważył, czy to ja przesadzam z interpretacją, ale cały czas o tym myślałem kiedy go widziałem. Jego miłość do AJ była raczej chęcią ucieczki od zgiełku miasta a nie samym zauroczeniem( tak, tu te słowo pasuje XD ) do AJ, zwłaszcza widząc koniec odcinka, gdzie już zmienił obiekt westchnień... Nie muszę dodawać, że śmieszne sceny były naprawdę śmieszne i bardzo mi się podobały. Te postawy AJ..coś czuje, że wiadome targety nieźle to wykorzystają. (Zainteresowanym polecam Derpibooru). Odcinek bardzo dobry, swojski i spokojny, tak jak wieś i Walentynki, do których odcinek poniekąd nawiązywał. Moja ocena 9/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś widzę, że zapał leci na łeb na szyję. Pomimo tego, że odcinki prezentują coraz lepszy poziom, niemal wszyscy mają to gdzieś i pojechali do Afryki i wrócą na wiosnę. Pewnie nawet nie zauważyli, że w najnowszym CDA dali na płycie brohoofa. Co do nowego odcinka: pokazuje on, że twórcy wciąż potrafią nas pozytywnie zaskoczyć i poziom serialu idzie cały czas w górę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W odcinku było dużo słodkiej FS o jeszcze więcej plotów tejże klaczy. Muzykę też uznaję na plus. Podobało się, a czemu by nie było?

Cisza bo się rozleniwiliśmy, zwykle siedzimy na Skype i odcinki omawiamy to się nie chce zwyczajnie drugi raz tego samego pisać ;) Jak ktoś jest chętny dołączyć to zapraszam na PM.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny odcinek poświęcony Fluttershy i kolejny bardzo przyjemny i relaksujący epizod. Bardzo ciekawy jak się nad tym zastanowić, nie tylko nowa rasa, ale i nowy język, świat, oraz dowiedzieliśmy się, że Twilight może polimorfować w kogo chcę..to ostatnie mi się nie za bardzo podoba, bo ciężko to trochę zinterpretować, chociaż może rzeczywiście czar dotyczył tylko tych Zefirków. Na początek muszę przyznać( wiem, to żadne zaskoczenie), ale oglądanie Fluttershy jest niezwykle miłe i relaksujące. Automatycznie cały stres odchodzi kiedy słyszę jej słodki głosik i widzę jej delikatność. W porównaniu z nią te małe mogę się co najwyżej umywać, ale i tak złe nie były. Zwłaszcza ich język, który dla mnie brzmiał jak krzyżówka niemieckiego i angielskiego. Trochę twardy, jak na ironie biorąc pod uwagę kto wypowiadał słowa nim, ale pasujący do natury stworków i ich królestwa. Te małe ,,księstwo'' jakoś dziwnie mi się skojarzyło( Barbie, konkretnie) nie jest to zbyt dobre skojarzenie, ale nadal...wygląda po prostu słodko. Utopia, kraina bez zmartwień, ale trochę trzeba się natrudzić by tam dotrzeć. Ta przygoda ich jest tym bardziej interesująca jakby przechodziły one ją raz w życiu...znając tendencje roju to offscreen musi ich całkiem sporo ginąć, trochę to przypomina migracje motyli. Wiem, że niektórzy narzekali na ich model, ale mnie od bardzo odpowiada. To są bardziej owady niż kucyki a w poprzedniej generacji to była absolutna krzyżówka jednego z drugim. Tu przynajmniej postawiona na jeden model, który, chyba, ma tylko jedną płeć. Chyba, że u nich pyszczki się nie zmieniają zależni od płci, albo są obojnakami, coś czuje, że ta ostatnia opcja jest bardziej prawdopodobna. Coś po za tym? Charaktery postaci w normie, Rainbow zachowuje się jak ona, Pinkie też, Fluttershy słodko się poprawiła używając ,,yay'' to było urocze. Doctor Whooves wyrywa kolejną klacz, szkoda bo Derpy poszła już chyba w odstawkę, albo żyją w jakimś mormońskim związku. Chyba, że w Equestrii zmiana partnerki to codzienna sprawa, w sumie nie wiem jak to wygląda u prawdziwych kuców, tak abstrahując. Ogólnie cały odcinek był niesamowicie słodki i miły, kwintesencja tego co dobre w kucach, chociaż szkoda, że nie było piosenki jakiejś albo więcej komediowych momentów, chociaż tutaj raczej by były one na siłę. Fajnie też wyglądało jak się udomowiły w domku Fluttershy a innym zwierzakom nie za bardzo to się spodobało. Wrogość od pierwszego wejrzenia. XD Spike też na plus, lubię jak jest taki ciapowaty to urocze jak na chłopca smoka. Miło by było je jeszcze mimo wszystko jakoś zobaczyć, chociaż raz i coś czuje, że jest to możliwe, choć to pewnie zależy od sprzedaży zabawek z ich wizerunkiem. Mam nadzieje, że będzie sporo OC Zefirków bo taka różnorodność się przyda w kwestii zdominowanej przez jednorożce i allicorny. P.S Nie zazdroszczę tłumaczom tego odcinka, bez skryptu ani rusz, albo to ja mam jakiś pokręcony słuch. Odcinek 10/10. Niezwykle przyjemny i bardzo słodki. Po prostu kwintesencja tego co kocham w MLP. Tak samo jak Pinkie Pride, czołóweczka sezonu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tego Skypa to możecie publicznie zamieścić, a nie tak go trzymacie przy piersi. Aczkolwiek wolałbym jakiś chat, bo Skypa nie mam i nie mam mikrofonu (umysł biedaka... no wiecie jak to leci). Brakuje mi trochę słodkich słów od chuu ;__;

Żeby nie było offtopu - nie, nie widziałem ani jednego epa S4... Nie wiem, jakoś nie miałem czasu i weny by oglądać od pierwszego, a teraz mam inne seriale i o MLP to regularnie zapominam. Dlatego też nie wpadam do działu tak często jak to miałem w zwyczaju i nie nakręcam dyskusji. W każdym razie - ile zostało do końca? Jak mało to już wyczekam, po czym połknę w jednej pigule w trakcie nudnego weekendu.

#KilllaKilled

BTW

Może się kiedyś znów ustawimy na L4D? Fajnie było wtedy :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dużo zostało? Tak z 10 odcinków, wszystkiego ma być chyba ze 25, ale sezon jest spoko, można oglądać.

Tak poza tym, to wyszła jakaś wersja Fighting is Magic dokończona przez fanów z multiplayerem i innymi bajerami. Wprawdzie nie jest to to co miało być na początku, ale zawsze coś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje mi trochę słodkich słów od chuu ;__;

D'awwww. Jak słodko.... Rzuciłbym coś teraz, ale moderatorzy patrzą... <udaje zawstydzonego>

Co do czatu - mieliśmy cotygodniowe miejsce spotkań, ale ponieważ nikt się nie zgłaszał to przerzuciliśmy się na stałe na skype.

Co do serialu - jest teraz w jakiś 3/4.

I nowy odcinek choć może nie był wspaniały to zaserwował mi ogromną dawkę cukru. ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...