Skocz do zawartości
RoZy

Resident Evil (seria)

Polecane posty

Właśnie wczoraj skończyłam Resident Evil 5 w trybie co-op z młodszym bratem (split screen). Poza

walką z Weskerem

grało nam się naprawdę świetnie. Co prawda - wybraliśmy poziom easy, bo do tej pory nie grałam w strzelanki na konsolach (poza Residentem Evil 4 na Wii, ale tam granie w strzelanki jest czystą przyjemnością :P ) i musiałam opanować pada. Podobało mi się zróżnicowanie poziomów kolejnych leveli(często jednak bardzo przypominających te z RE 5) i chociaż nie było zbyt dużo QTE, to często były fajnie wymyślone

np. ucieczka w świątyni :]

. Bardzo drażnił mnie rozmiar ekwipunku (i znów RE 4 zdobywa punkty). RE 5 natomiast oczywiście: wygrywa grafiką, która w kilku scenach wygląda wręcz filmowo, a także postacią, z którą biegamy.

Sheva jest o wiele lepszym towarzyszem niż Ashley, która poza tym, że jest postacią stworzoną do bycia tylko porywaną, to z powodu jej charakteru - chętnie sama bym wcisnęła przeciwnikom do rąk i jeszcze owinęła wstążeczką ;]

. Dodatkowo - RE 5 wydaje się mieć w świetny sposób skonstruowany system osiągnięć*, który sprawia, że z pewnością wrócę do tej gry - aby zakończyć na wyższym poziomie trudności, poszukać 'znajdziek' i pobawić się trochę w Mercenaries.

Mam pytanie - czy za jakiś element z RE 5 można znaleźć jakiś przedmiot dla swojego awatara? :D

* - wydaje mi się, bo nie mam porównania - RE 5 to pierwsza gra na xboxa, którą skończyłam :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja całą grę skończyłem na co-op na x360. Mogę powiedzieć jedno: Jest świetna.

Te emocje związane z walkami z bossami jak choćby walka z gościem z piłą czy atak hordy zombi przy 40 pociskach na dwóch :cool: "asssom" :cool:.

Świetna grafika, porywający gameplay, tylko brak strzelania w biegu czasem denerwował, ale bez tego gra straciłaby duużo hmm... uroku. Także polecam grę z całego serca, jedna z lepszych gier w jakie grałem. aaa.. skończyliśmy na normalu

No i Sheva :rolleyes::rolleyes:

Edytowano przez Vysogota
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he. Niziołka (/-o ;) ), też przeszedłem RE5 tego samego dnia - akurat w moje urodziny. Fajny prezent sprawiłem światu, że go uratowałem? :cool:

Wrażenia? Świetna, naprawdę grywalna gra. Na szczęście nie wprowadzono opcji chodzenia i strzelania jednocześnie. Wbrew temu, co niektórzy mówią, ma klimat (zwłaszcza na początku) ale inny (i mimo wszystko trochę gorszy) niż w poprzednich częściach serii.

Jedynymi większymi wadami są dla mnie:

-Sheva. Jej zidiociałe AI (zabić się, strzelając z shotguna tuż obok wybuchowej beczki - przez to miałem problemy z przejściem tak banalnego fragmentu, jak

walka z gościem z piłą

) nie raz niszczyło fun z gry. Zresztą, jeśli chodzi o postacie, to i tak wolałem Adę... ;-)

-Ekwipunek. Chcieli zrobić ekwipunek w real-time. Niestety skiepścili go przy tym.

Szczerze mówiąc, niektórzy narzekali na archaizmy typu ziółka, itp. Dla mnie wile tych rzeczy nie przeszkadza, a czasem nawet się podoba.

Może ta gra nie wypada najlepiej jako Survival Horror (a jako Horror to tym bardziej), ale jako gra akcji owszem - chyba, że odepchną Cię niektóre rozwiązania.

Niestety, płytka mi się zarysowała w transporcie wakacyjnym (a podobno te Blu-Ray takie odporne :/ ), więc nie dane było mi spróbować Co-Opa. Ale, że gra dobra, to może kupię drugą kopię....

PS: Ja grałem na Veteranie :cool:

 

Edytowano przez Accoun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TGS już niedługo więc jest szansa, że udostępnią a właściwie ukażą światu trochę światła na najnowsza odsłonę :P Mnie seria nie grzeje specjalnie choć piątka była całkiem w porządku, jednak ciężko mi przekonać się do typowych dla serii, ale archaizmów gameplayowych (stanie gdy się strzela ;P). Kto wie... :) Może jednak nowe informacje mnie przekonają...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 ciężko mi przekonać się do typowych dla serii, ale archaizmów gameplayowych (stanie gdy się strzela ;P). 

E tam, to jest w serii jedną z fajniejszych rzeczy. Osobiście mam jednak nadzieję, że wrócą do klimatu z poprzednich części. W piątce IMO owszem, był - ale jednak w poprzednikach był jakiś trochę lepszy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja historia z RE jest krótka... i jakże owocna! Wszystko opiera się na pewnym niesamowicie niesamowitym tekście, mianowicie recenzji 'piątki' gema. Będąc na tegorocznych wakacjach, dorwałem numer październikowy Anno Domini 2009 i w deszczową pogodę rozpocząłem zaczytywanie. I tak pewnego wieczora dobrnąłem do recenzji jakże skromnie przedstawiającej się gry Resident Evil 5. O serii naturalnie wiele słyszałem, sam jednak jako osoba zażenowana poziomem obecnych filmowych horrorów, nigdy na żadną część się nie skusiłem. Ba! Jednak co to była za recenzja! Najkrócej mówiąc, gem, najpewniej nie do końca świadom tego czynu, zmusił mnie przez sen do kupna Resa 5, głównie za sprawą jego 'doznań kompletych i intensywnych' oraz 'naszych ukochanych bohaterów'! I tak, parę dni temu, po po siedmiokroć przeklętym tygodniu oczekiwania na paczkę, doszedł do mnie osławiony Resident Evil, part 5 i... nic się nie stało! A wszystko to winą było niewybaczalną po trzykroć przeklętego Ga**s f*r Win**ws L*VE, a dokładniej - rejestarcja, logowanie i inne dziwactwa powiązane z tym też systemem. Aż wreszcie, dzisiaj rano, udało się! I powiem krótko... Tak kompletnego i intensywnego doznania już dawno w grach nie-RPG nie przeżyłem! Ba! Ośmielę się powiedzieć że nawet ME2 nie był aż tak kompletny! Za mną dopiero 4 godziny gry, ale cóż, wiem że spędzę z nią jeszcze wieeeeeele czasu. Bohaterowie są autentycznie ukochani, dodatkowo Sheva piękna jak żadna inna postać z monitora, akcja nie zwalnia dosłownie ani na chwilę, a chociaż raczej się tu nie przestaszysz, jesio raz podkreślę że wszystko jest tak intenstywne że napięcie trzyma przez cały czas. Brać, grać i wiatr wam w żagle! :P

EDIT: Gra skończona już parę dni temu, teraz więc śmigam w multi (daa, ja chcę być Shevą! ;)) i wyłapuję osiągnięcia. No właśnie, tutaj pytanko - co trzeba zrobić aby odblokować łuk czarnoskórej panny? Wszystkie stroje mam już odblokowane, zostały tylko 1 postać Chrisa i 1 Shevy. gemini pisał, że to sprawa związana z ulepszeniem, tylko czego?

Edytowano przez Bassist
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaś mam pytanko do graczy RE4. Chciałem pograć sobie w tą grę, wraz z jej pojawieniem się w CD-A.

Zainstalowałem sobie moda, by grać myszką, ale jest dość duży problem. Otóż gdy lekko poruszę myszą "w górę" to kursor idzie strasznie mocno do góry. To samo jest z dołem. Więc by walnąć HSa muszę się nieźle namęczyć.

Jak macie skonfigurowane ustawienia? Może ktoś wrzucić ss'a?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można screen'a?

Bo pewnie w między czasie coś pomieszałem ;/

EDIT: Nie chodzi o czułość. Chodzi o to, że na "normalnych" ustawieniach lekkie poruszenie myszą, a kursor mam na dole/górze. Gdy zmniejszyłem do najmniejszej czułości (1) to i tak po przesunięciu myszy (dość dłuższym) kursor nie przesuwa się delikatnie do góry/dołu lecz prawie maksymalnie do góry. Jedyna alternatywa to biegać ciągle z PPM ;/ Co jest niewygodne.

Edytowano przez Taliak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano, dział od problemów jest w Pomocnej Dłoni :) Ja tam pamiętam, że nie miałem problemów z celowaniem z myszką, ale jak zostało powiedziane trzeba kilku prób aby się wczuć i sadzić celnie strzały... zresztą ja dobre pół godziny straciłem jeszcze z pomocą poradnika z GOLOnline aby dojść jaka jest klawiszologia... niezła jazdy, ale fun z gry był ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dałem sobie spokój z modem - za dużo z tym problemów - i grałem na padzie Logitecha. I, szczerze mówiąc, da się całkiem nieźle strzelać. Jednak od tej pory zawsze będę się śmiał, kiedy jakiś konsolowiec mi powie, że w FPSach wygodniej się celuje za pomocą pada, niż myszki. Owszem, zawsze to kwestia przyzwyczajenia, ale mając do czynienia z oboma możliwościami (np. w Dead Space, Battlefield) uważam, że jednak myszka ma więcej możliwości. Da się chodzić i strzelać, przede wszystkim. Możliwe jest dokładniejsze celowanie. I już wiem, czemu zombie w Resident Evil są takie wolne, że wyprzedza je nawet ślamazarny, nieumiejący biegać bohater. Po prostu tutaj nie da się jednocześnie chodzić i strzelać, co w przypadku gry na PC jest normą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby dało się jednocześnie chodzić i strzelać lub przeładowywać broń to pad w porównaniu do myszki i klawiatury wypadły blado. Dlatego wymyślono taki specyficzny system dla konsol. I tak idzie się do niego przyzwyczaić, chociaż tylu headshotów nie zaliczymy raczej co na myszce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynym fpsem, jakiego kupiłem na konsolę, jest Bioshock. Jak nigdy nie rozumiałem kupowania strzelanin na ps3/xboxa, tak dalej tego nie rozumiem. Gry, w których się chodzi, celuje i strzela, na konsolach polegają na chodzeniu i wciskaniu spustu. Powaga, autocelowanie w grze, której esencją jest celowanie i oddanie strzału? Może frytki do tego? Jak najbardziej rozumiem takie Lost Planet 2, gdzie faktycznie, nie ma żadnego wspomagania, ale i nie ma problemu z trafieniem w przeciwnika, a gra jest tak zrobiona, że i snajperką jest fajnie.

Co do RE4. Wow, dwa lata myślałem, by kupić tę grę, aż w końcu zdecydowałem się poczekać na wydanie w CDA. Jak widać, opłaciło się ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przeszedłem RE 5. Ta część bardzo mi się spodobała i mogę powiedzieć że pod każdym względem jest dla mnie lepsza od 4. Niedługo muszę spróbować przejść to z kimś na co-op. Trochę wkurzające jest zachowanie się AI partnera i fakt że jeśli źle rozegrasz końcówkę gry możesz zostać bez amunicji na ostatniego bossa ale to naprawdę b. dobra gra.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co za tym idzie może nam zabraknąć amunicji co jest chyba moją największą zmorą :P. No ale w RE5 już jest wszystko dograne pod nowe komputery więc chyba wiem co kupię zaraz po Vietnamie i AC:B ;>.

Niekoniecznie. Gram w 5 część i czasem jest krucho z amunicją, ale można nauczyć się oszczędzać i nawet jak są problemy z headshotami to wystarczy strzał w klatkę, podbiegnięcie i uderzenie ręką/nogą potem dobicie tym samym delikwenta na ziemi :) Aha AI Shevy denerwuje bo zużywa każde leczenie jakie jej daje od razu :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...