Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qbuś

OGame

Polecane posty

Czytaj FAQ, a bedziesz wiedzial wszystko ;)

Sorry, mój błąd. Ciekawe jest że FAQ znajduje się na forum a nie ma linku na głównej stronie gry albo to ja już mam coś ze wzrokiem. Anyway, thx, przeczytałem sobie wszystko i wiem co i jak :)

"pr0" który Cię atakuję po 10 razy dziennie i rozwali całą flotę budowaną 2 tygodnie.

Cóż tak bywa, ale więcej niż ileś tam razy, chyba 6 nie może cię atakować dziennie. Jest to określone w regulaminie, zwie się to bodajże bashingiem or smth' like that. A jeśli ciągle będzie mnie ktoś atakował i okradał to odstawiam grę na miesiąc, dwa z czego wydobywanie surowców na 0% i zobaczymy kiedy agresorowi się znudzi. A potem jak zobaczę, że jest spokój to spokojnie sobie wrócę. Dobry plan chyba, nie? ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś też parę razy grałem w ogame, ale wielkiej kariery nie zrobiłem (choć razy byłem nawet 4 w początkowej fazie uni). Za dużo ta gra wymaga jak dla mnie=> codziennie wstawać wcześnie rano, byle tylko coś wybudować, puścić flotę, uciekać przed zombiakami puszczającymi atak w środku nocy itd. Podziękowałem serdecznie i póki co nie mam zamiaru wracać (ostatnio trochę napaliłem się na heroes kingdoms, ale coś czuję, że ta "browserówka" nie wyjdzie w ogóle). Jeśli już miałbym wrócić do ogame to jako typowy eco i olać kompletnie flotę, puszczac fleet save co wieczór i smacznie spać co noc :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie gry niszczą życie! grałem kiedyś w x-wars, było super do czasu kiedy człowiek zorientował się, że jest uzależniony i wstaje bez budzika o 4. 00 nad ranem. X-wars było/jest? troszkę mniej przystępne dla początkujących chociażby z powodu braku limitów w atakowaniu. Nieraz puszczało się ataki co kilka minut przez/tydzień na jednego typa jak nie chciał płacić haraczu^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja śmiem twierdzić, że jak na gościa, który troszeczkę przy tej grze przysiedział, że mało co jest w niej skomplikowanego. Jak załapie się podstawy ekonomii i co jest najlepsze na obronę przed flotami (działka plazmowa... czy jak się nazywały?) to szło już z górki... pomijając fakt, że bunkry były zerowym sposobem na obronę, bo jak zgadało się pięciu ludzi to zjechali cię tak, że biadolenie Hitlera na jego złomowanie to nic :-] A są jest coś takiego jak fleet save, ale mnie średnio to interesowało ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toż to nawet grafiki nie ma :D Mimo to, jedna z tych produkcji (?), które wciągają jak Tibia. Nic nie oferują, tylko marnujesz cenny czas (a panny to Panowie nie mają? ^^), które możesz spędzić, chociażby na grze w YNTELIGENTNE tytuły... :D Mimo to, gram i jak do tej pory to 110k pkt :) Nie lubię tego, ale cóż... Ja po prostu MUSZĘ codziennie wejść na stronę, zalogować, zbudować na każdej kolonii jakąś kopalnię czy cóś...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem w tę grę prawie 9 miesięcy, szło mi tak-o-sobie. Gra ma sporo wad, ale najbardziej denerwuję to, że kiedy myślisz, że jesteś potengą masz tysiące okrętów wojennych, a przyleci taki "pr0" który Cię atakuję po 10 razy dziennie i rozwali całą flotę budowaną 2 tygodnie. Wtedy można tylko błagać agresora, albo skończyć grę. Dlatego też właśnie żałuję, że nie mogą nas całkowicie zniszczyć. Było by to i lepsze i przyjemniejsze, tak jak w Plemionach, w które gram 15 miesięcy i jeszcze mi się nie znudziło :). Polecam więc to drugie.

Takie jak to nazwałeś pr0 są naprawdę wkurzający, przydałyby się jakieś limity ataków na danego gracza. Moim zdaniem nie fair też jest to, iż gracz, który ma załóżmy 2000 miejsce może zostać zaatakowany przez kogoś z pierwszej setki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ograniczenie ataków to 6 od północy do północy, nie w ciągu 24.h Czym się to różni? Możesz wysłać 6 flot o godzinie 23:59 i 6 flot o 00:01. I wszystko zgodnie z regulaminem (chyba, że to prawo się zmieniło).

Fakt, dość irytujące są te ataki ludzi z pierwszej setki. Zapodziałem się na ósmej galaktyce (brak Sieci przez 5 dni tygodnia), robię sobie bunkry. Zaatakował mnie gracz na 12 pozycji. Co najśmieszniejsze, jak policzyć, ile go kosztowało poderwanie floty do ataku na mnie, ile statków stracił i co zyskał, wychodzi jakieś 200 000 metalu na minusie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największą wadą gry jest to, że możesz grać pół roku a i tak przyleci Ci jakiś pr0s z kilkoma milionami punktów i rozdupczy Ci flotę budowaną kilka miesięcy w kilku atakach. Albo zwyczajnie ktoś o wiele silniejszy zaczyna Ciebie farmić. Ten problem istnieje od początku gry a twórcy i tak nic nie robią w kierunku poprawy tego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra jest dobra, ale do czasu. Wchodzenie do niej kilka (minimalnie) razy dziennie to mus. Mnie zmęczył ten przymus gry w określonym czasie i zrezygnowałem. Dobra dla no-lifów i ludzi ze stałym dostępem do Internetu (w pracy również). Reszcie odradzam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak więc wytłumaczysz to, że loguję się raz na dwa, trzy dni z laptopa z modem z niewielkim limitem transferu? Fakt, jeżeli ktoś sobie życzy być ultraprohaxem i niszczyć wszechświat co tydzień, musi się logować dużo. Jeżeli jednak nastawiasz się na tzw. "eko" i zamiast budować flotę, skupiasz się na kopalniach, zamiast logować się kilka razy, logujesz się raz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Jak nie grałem przez jeden dzień zostałem zaatakowany jedyne 12 razy, bo jakiemuś sojuszowi się nie podobało to, co robię z planetami jednego z moich sąsiadów. Po zalogowaniu nie miałem żadnych surowców. Więc...niestety nie wiem, jak umiesz grać w ten sposób.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodziewałeś się pełnej wolności w grze? Logicznym jest, że trzeba się liczyć z konsekwencjami. Nie robię sobie wrogów, utrzymuję przyjazne stosunki z sąsiadami, sprawdzam, czy mój cel nie ma przypadkiem pleców silniejszych ode mnie. Wiele roboty z tym nie ma, rzekłbym, że to elementarny zmysł przetrwania. Strata surowców nie jest dla mnie niczym nowym, nie ma co się załamywać, że obrona/flota poszły w diabły. Grunt to zacięcie i jeden plan. Aktualnie urządzam sobie planety na bunkry z 20000 rakiet, 20000 lekkich laserów, 2500 ciężkich, 1000 gausów, 500 plazm i... 300 jonowych (nie pytaj, dlaczego - lubię te działka). Trzymam się tego, nie robię odchyłów, to właściwie wystarczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Moja obrona poszła w diabły, bo pewien miły pan zrobiłem mi księżyc, z czego osobiście byłem bardzo zadowolony, ale w tym samym momencie ktoś zaczął niszczyć Gwiazdami Śmierci (tak to się zwało?) wszystkie księżyce po kolei. Nie mam zdrowia do tej gry. Powodzenia :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem 3 lata (2005-2008) i szczęśliwie wybrnąłem z tego kłopotliwego nałogu. Pilnowanie flot i podporządkowywanie im dnia... takie rzeczy tylko w OGame. Jeśli chciało się być na szczycie trzeba było farmić, atakować, synchronizować naloty co do sekundy itd.

Nie wiem jak jest teraz. Gra doczekała się fundamentalnych zmian w rozgrywce, interfejsie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem 3 lata (2005-2008) i szczęśliwie wybrnąłem z tego kłopotliwego nałogu. Pilnowanie flot i podporządkowywanie im dnia... takie rzeczy tylko w OGame. Jeśli chciało się być na szczycie trzeba było farmić, atakować, synchronizować naloty co do sekundy itd.

Nie wiem jak jest teraz. Gra doczekała się fundamentalnych zmian w rozgrywce, interfejsie?

Ta, niestety wszystko na gorsze. Grałem przez dobrych parę (ta jest, początek również w 2005 wraz ze startem ogame.pl) lat i nie tak dawno "sprawdzałem" co i jak i ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu gra straciła swój klimat i swoją magię. Graczy też znacznie mniej niż kiedyś (nawet na nowych uni) także szczerze odradzam każdemu weteranowi powrót.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, dawno temu, kiedy nie miałem normalnych produkcji pod ręką i teraz mam wrażenie, że grają tam sami prosi, którzy co do sekundy ustawiają swoje floty :P Nie powiem, fajne to jest, ale dla laika ta gra nie jest przyjemna, bo po prostu służy się jako materiał do farmienia. Robienie bunkrów sensu nie miało, bo zawsze mogła się znaleźć potężniejsza flota... nigdy nie żałowałem, że przestałem grać ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...