Skocz do zawartości

Kingdoms of Amalur: Reckoning


Polecane posty

Szkoda mi tej gry. Z jednej strony, pomysłu na przerobienie "dwójki" w rasowe MMO nie przyjąłem zbyt entuzjastycznie (w singlową część pierwszą grało się przefajnie, a od sieciówek wszelkiej maści stronię), z drugiej zaś - dlaczego świat jej nie pokochał? Tak, potencjał uniwersum nie został do końca wykorzystany, questy to w większej części "ić, ubij, wróć", ale Amalur miał w sobie rzecz dla mnie najważniejszą - klimat. No i te chakramy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 214
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

A ja dziś odinstalowałem. O ile system walki jest bardzo fajny i efektowny, to jednak tylko on mógłby mnie do gry przyciągać, bo fabuła tego nie robi zupełnie. Raczej bieganina w stylu MMO (a tych szczerze nienawidzę), więc sobie po ok. 5h odpuściłem usuwając także save'a, bo nie mam wątpliwości, że do gry nie wrócę. Ponoć pierwotnie miało być to MMO i na pewno twórcy lepiej by na tym wyszli, niż na zrobieniu tego samego, tyle że w singlu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Podbijam temat i przypominam pewnie niektorym o grze z bardzo ważnego powodu. Pojawilo się nieoficjalne testowe spolszczenie do KoA:R-a!!! Link http://www.kingdoms.ubf.pl/news.php . Spolszczenie jest ... niezle to chyba najlesze określenie. Ponieważ pomimo zę ogolnie nie jest źle to da się wyczuć że nie robiła tego tak profesionalna ekipa jak np Iron Squad. Oficjalnie spolszczenie to wersja testowa ale chyba przetłumaczone jest wszystko (mam dostęp tylko do początku gry). Więc dla tych którzy z angielskim mają kłopot jest powód bo wrócić do amalura. Nie mówie że wcześniej nic nie rozumiałełem (bo więszkosć dialogów nie mówiąc o opsie broni czy umiejętności rozumiałem bez problemu) ale to i tak nie to samo co po polsku smile_prosty.gif. ja np chętnie powróce do zapomnainego prze ze mnie amalura biggrin_prosty.gif.

EDIT: do tego doczytałem że przy spolszczeniu brał również udział forumowy kolega TTTr96. Propsy :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym spolszczeniu słyszałem już jakiś czas temu, fajnie że prace wreszcie przyniosły jakieś efekty. Grę ciągle mam na dysku, jednak nie grałem już dość dawno. Cóż, jakoś mnie ta produkcja nie przyciągnęła na długo, może dzięki spolszczeniu znów pozwiedzam bajkowe krainy. :) Angielski co prawda nie jest tam zbyt trudny a fabuła siedzenia nie urywa, mimo to wszystkiego (szczególnie kwestii mówionych) nie rozumiałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Oficjalnie spolszczenie to wersja testowa ale chyba przetłumaczone jest wszystko (mam dostęp tylko do początku gry)...

Nie, niestety nie wszystko jest spolszczone. Bardzo dużo tekstu i wypowiedzi NPC (czasem nawet wszystkie kwestie) w dalszym ciągu pozostaje po angielsku. Niemało jest też rozmaitych błędów w stylistyce. Wiem że to wersja testowa, ale jak na mój gust trochę za wcześnie się pospieszyli z jej publikacją.

EDIT: Ehmmm...pograłem ze spolszczeniem trochę dłużej i bardzo mi przykro, ale na chwilę obecną nie wiem jak można nazwać je "niezłym". O ile na samym początku błędy stylistyczne zdarzają się od czasu do czasu, to dalej jest coraz gorzej. Czytając tłumaczenie niektórych dialogów i listów odniosłem wrażenie, że jest to "dzieło" jakiegoś google-translatora poddane jedynie minimalnej korekcie (i to w dodatku od niechcenia). Nie wątpię że wiele jeszcze zostanie poprawione, ale puki co spolszczenie nie zachwyca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co tam spolszczać? Fabularnie gra jest słaba, a całość przypomina właśnie wyżej wspomniane gry MMO - dostajesz questa, idziesz wyrżnąć hordę stworów, zabierasz item czy coś, wracasz oddać questa. Serio, to była największa porażka tej gry, bo ktoś kto nie przepada za grami MMO to od Amalura się z czasem odbija po prostu z nudów. Ani fabuła główna, ani questy poboczne nie zachwycają i o ile na początku starałem się czytać wszystko, tak po kilku godzinach olałem i po prostu brałem quest i szedłem siekać... System walki OK, ale to nie wszystko aby przyciągnąć gracza na dłużej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

To już akurat bolączki gameplayu, a nie spolszczenia. Nie mniej trochę w grze tekstu jest i jeśli już ktoś postanowił się polonizacją zająć, powinien potraktować sprawę poważnie (metody "kopiuj>wklej>translate>kopiuj>wklej>..." za poważną nie uważam).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...

Czytam ten stary temat i przynajmniej teraz rozumiem dlaczego KoA nie będzie kontynuowane .... confused_prosty.gif

Słaba fabuła ... yep - nie uważałam jej za słabą. Ja naprawdę wiem jak wygląda SŁABA fabuła - grałam w Gods Krainę Nieskończoności swego czasu (tak dokładnie się to zwało ? Bo już nie pamiętam jak bardzo idiotycznie brzmiał podtytuł tej gry).

KoA MMO ? Rozgrywka nie pasuje. Ta gra była bardzo przyjemna.

Świat ciekawy, style walki brońmi bardzo fajne, drzewka umiejętności które przywodziły Mi we wspomnieniach Spellforce'a 2, do tego te karty z klasami postaci. Genialne.

Fabuła ... hmm fabuła była w porządku dla Mnie. Bardzo przyjemna. Naprawdę byłam zdziwiona początkiem czy końcowymi etapami tej gry.

Jeśli miałam do czegoś przyrównać Kingdoms of Amalur to tylko serii Fable. Och a jeszcze historie z frakcjami czy różne historie samego świata tej gry ... to jest bardzo przyjemna produkcja.

To że po angielsku była Mi nie przeszkadzało w przeciwieństwie do reszty jak widzę.

Studio które to robiło było nowe, ale toporność ? W życiu bym tego nie zarzuciła tej grze. Zagrajcie choć raz w Gods to dopiero poznacie znaczenie słowa "toporność" tongue_prosty.gif

Ogólnie gra niestety przypomniała Mi wszystko co już wymarło - Fable który się stoczył jako seria, Spellforce zadźgana przez JoWood i EA, Obliviona z wyglądu (lincz powszechny żeby to było ostatni raz w TES'ach), a Morrowinda (ekipa która robiła go została wyrzucona) z pomysłów nad światem gry .... nawet Battleforge'a także zadźganego przez EA.

Rolston, McFarlane i Salvatore się spisali przy tej grze.

Ze względu na to jak bardzo jest to ... wymarła gra - bo przedstawia wszystko co obecnie już nie ma racji bytu na rynku (przez mój ukochany trend na "realizm" i "powagę" w grach - Saints Row IV się tylko wyłamało) dałabym 9+/10

No ale to Moja opinia - reszta może narzekać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

@eyvon14moutaire

W pełni się z Tobą zgadzam (choć raz :]). Gra jest naprawdę bardzo dobra, ale to staroszkolne (już?) spojrzenie na cRPGa akcji. Od groma wątków pobocznych (w tym rozbudowanych, jak choćby ten z The Widow), teksty, które często trącą niezłym humorem (gościu podający się za kogoś innego, dodatkowo pogardzający sobą i nie pamiętający, kim jest :]), naprawdę fajny system walki i ładna, komiksowa grafika. I bardzo duża mapa. Co prawda za wcześnie, bym mógł wystawić grze jakąkolwiek ocenę, nie zmienia to jednak faktu, że gra mi się bardzo podoba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Fable, które się udało" to najlepsze podsumowanie tego tytułu. Prosta, przyjemna naparzanka z nawet ciekawą fabułą. Szkoda w sumie, że po dość długiej przygodzie odłożyłem ją na bok, ale cóż - wydaje się gry na Originie, to trzeba się liczyć z tym, że nikt w nie nie gra :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Akurat tutaj Twój argument jest inwalidą. Co prawda niedawno była całkiem pyszna promocja na Originie na tą grę, ale... nie kupiłem jej wtedy, bo Origin się wypiął na moje konto PayPal. Ale! Z tydzień temu KoA pojawiła się w wcale niezgorszej promocji na Steam, gdzie już z czystym sumieniem dokonałem zakupu i ostro cioram :].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uch, uch, chwali się, bo ma na Stima :P. Też jak widzę te promocje to mnie trochę skręca z zazdrości, ale tak prawdę mówiąc to nic do Orka nie mam - ot, platforma nieco mniej wygodna niż Steam, ale nie taka najgorsza. A Kingdom jest dobry niezależnie od gatunku Wielkiego Brata na szczęście ;-).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Fable, które się udało" to najlepsze podsumowanie tego tytułu.

Gdzie, jak, z której strony. Gry łączy największy plus (fajny system walki) i największy minus (za proste), ale Fable (1 i 2) kładzie KoA pod względem art designu, fabuły, interaktywnosci świata i zróżnicowania questów. KoA jest niby dłuższe i większe, ale jest tak powtarzalne i nudne, że nie jest to w żadnym wypadku argument na plus.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

To my chyba w jakieś dwa różne Fable graliśmy biggrin_prosty.gif. Przyznam, że z tej serii tylko pierwszą część napocząłem, ale też do niej się odwoływałem w swojej wypowiedzi. Dwójki nie znam, bo wyszła na konsole, a trójki nie chciało mi się już kupować, bo zraziłem się pierwszym niewypałem i recenzjami. Molyneux jest jednym z tych developerów, którym od jakiegoś czasu nie ufam w najmniejszym stopniu i unikam ich gier. Wracając do KoA - powtarzalność w H'n'Sie to chyba rzecz spodziewana, a rozwój postaci pozwala nieco o niej zapomnieć i trochę pobalangować smile_prosty.gif.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KoA nie jest h'n'slashem, tylko action rpgiem. Pod względem mechaniki bliżej mu do Wiedźmina czy Fable właśnie niż do Diablo i Torchlighta. Tylko jest w questwritingu takie kiepskie, że przylgnęła do niego łatka "singleplayerowego MMO".

Żeby rozwój postaci był wpływającym pozytywnie na gameplay mechanizmem, gra musi stawiać jakieś wyzwanie.

To my chyba w jakieś dwa różne Fable graliśmy

A może po prostu ja w Fable grałem a nie napocząłem, hm?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KoA nie jest h'n'slashem, tylko action rpgiem

Zwał jak zwał. I tu i tam machanie kijem/mieczem jest główną atrakcją ;-).

Pod względem mechaniki bliżej mu do Wiedźmina

Stawiasz Fable i Wiedźmina na podobnym poziomie pod względem mechaniki? Przyznam, że brzmi to dla mnie nieco egzotycznie.

A może po prostu ja w Fable grałem a nie napocząłem, hm?

Przed czasami Steama nie mierzyłem, ile czasu gram w jakąś grę, wiem natomiast, że po n-tym takim samym queście, który sam się przechodzi, ciągłym (i nudnym niestety) backtrackingu po wąskich ścieżynkach i wyczynianiu jakichś tańców w tawernach miałem jej dość. Jak dla mnie KoA przynajmniej fabularnie jest lepiej dopracowany i oferuje ciekawszy świat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta gra jest stworzona do modelu MMO w stylu pierwszego Guild Wars. Miasta jako miejsce spotkań i możliwość stworzenia małej drużyny i wspólnego questowania poza nimi. A tak - Amalur jest ciekawy tylko do momentu w którym znudzimy się walką i rozwijaniem postaci, bo niewiele poza tym tutaj mamy. Ale swoboda w rozwoju postaci mi się spodobała- w pewnym momencie grałem czymś w stylu wojownika walczącego laską maga, z umiejętnościami głównie tego pierwszego. Jakby twórcy gry postawili nieco bardziej na jakość questów i fabuły zamiast na ilość LUB zrobili z tego w pewnym stopniu MMO(już co-op byłby spoko) to byłby hit.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby twórcy gry postawili nieco bardziej na jakość questów i fabuły zamiast na ilość LUB zrobili z tego w pewnym stopniu MMO(już co-op byłby spoko) to byłby hit.

Yup. Nawet co-op spowodowałby, że gra zyskałaby bardzo dużo. Tak czy inaczej miło wspominam KoA. Dialogi w nieistniejącej imo historii od pewnego momentu przeklikiwałem, lootu nawet nie podnosiłem w dalszej części gry, ale bawiłem się na tyle dobrze, że poświęciłem z 50h, żeby tam wszystkie trofea wbić. Przyjemna, prościutka i niezobowiązująca produkcja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież wielu recenzentów twierdzi, że gra była początkowo robiona jako MMO, a dopiero potem, gdy twórcy uznali to za zbyt ambitny plan, zrobiono z tego singlówkę. Myślę, że to nie są informacje wyssane z palca, bo ja grając w to coś miałem non stop wrażenie, że to MMO, tyle że bez ludzi. Questy tak MMOwe, że aż zęby bolały, a nudą wiało na kilometr. Bardzo efektowna i przyjemna walka nie dały zupełnie rady sprawić, żebym spędził z grą więcej niż te kilka godzin.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jest w questwritingu takie kiepskie, że przylgnęła do niego łatka "singleplayerowego MMO".

Z tego co czytałem to KoA było początkowo projektowane jako MMORPG, tyle że twórcy nie mogli sobie poradzić z kodem sieciowym i ostatecznie skończyło jako single. W sumie dobrze, takie single player mmo też się przyda dla ludzi którzy nie lubią grać z innymi.

Poza tym to gra jest obecnie w promocji na cdp.pl, kluczyk na Origin za 9.99.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę ? Nigdy nie grałam w żadne MMO a KoA lubię - przypomina mi Fable'a pierwszego ... widać ta gra nie tylko jest skierowana do fanów MMO.

Właściwie KoA z różnych względów przypominało mi kilka gier ... zresztą czy nad Kingdoms of Amalur Reckoning aby nie siedzieli ludzie od TES'a III Morrowind ?

Z tego co wiem część projektantów świata Amaluru to właśnie ci sami ludzie od tworzenia gigantycznych drzewo-grzybów i innych dziwactw Morrowinda. Po czymś takim trudno mi być szczególnie zdziwioną śpiewającymi kamieniami czy Fae :D

PS: A na tej promocji są może dodatki do KoA ? Bo tylko dodatki mnie interesowałyby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to będę musiała poczekać na promocje na Originie - bo na Steamie musiałabym kupić podstawkę jeszcze raz zapewne ...

Zawsze tak robią kiedy są promocje :/

Wtedy to już na pewno znowu wrócę do KoA zmarnowałam w końcu tam z więcej niż 100 godzin ... nie wiem dlaczego, ale ta gra aż tak mi się spodobała że nie rozumiem narzekających ani trochę.

Więc z chęcią zmarnuję następne 100 godzin na Amalura :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...