Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chimaira

Seriale ogólnie

  

469 użytkowników zagłosowało

  1. 1. mój ulubiony serial to:

    • M jak Miłość
      30
    • Klan
      12
    • Moda na sukces
      43
    • wszystkie wymienione wyżej i jeszcze kilka podobnych
      14
    • ten otrzymany razem z grą i potrzebny do jej uruchomienia
      369


Polecane posty

Ja Prison Break'a skreśliłem po drugim sezonie (pierwszy rządził, a drugi dla mnie już się ciągnął) i nawet nie chcę sięgać po następny :sad: ... (podobnie mam z Lost)

Teraz jedynym serialem, który jest w stanie mnie zainteresować jest House MD. Nie wiem dlaczego, ponieważ za medycyną specjalnie nie przepadam, za serialami typu hospital adventure też nie, ale ten serial ma coś co przyciąga i tyle. Uprzedzając komentarze, wiem że nie jest to typowy serial z gatunku hospital adventure, jak Ostry Dyżur czy Chirurdzy, ale akcja dzieje się w takiej placówce, więc może być tak odbierany. Niewątpliwym i wielkim plusem produkcji jest genialna rola Laurie'go oraz ciekawe poczucie humoru, które nie jest w stylu (żałosnym) wspomnienego już ŚWK, tak na marginesie nędznej (nawet bardzo) podróbki jednego z najlepszych seriali komediowych w historii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ŚWK, tak na marginesie nędznej (nawet bardzo) podróbki jednego z najlepszych seriali komediowych w historii

Stawianie "Świata wedlug Bundych" ponad "Świat według Kiepskich" dziwi mnie, szczerze mówiąc. U Bundych zdarzały się wesołe akcje, ale serial ten też bywał tandetnie wykonany (szczególnie pierwsze serie, np. z odcinkiem o mordercy w motelu), a większość gagów opierała się o rozwiązłość seksualną Kelly, notoryczny samogwałt Buda (cały odcinek był o tym nawet, gdy Buda nakryto na tym zajęciu w szkolnej bibliotece), żarty Ala z grubych bab czy wiejskie pochodzenie Peg. Krótko - też nic wyrafinowanego, a w Kiepskich (przynajmniej w pierwszych seriach) bywały dużo oryginalniejsze pomysły, typu radziecka czapka-niewidka, Robochłop albo ten o komunie, która uciekła z worka.

NA PEWNO ani Lost ani inny serial TEGO TYPU nie będzie miał lepszego zakończenia!!!

Na pewno! :ok:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. Kiepscy momentami bywali śmieszni ale były to MOMENTY. Większościowo jest to prostactwo dla ludzi o podobnym poczuciu humoru. Natomiast ŚWB jakoś bardziej mi podchodził np. kiedy to Al walczył o prawa facetów po to by kobiety nie karmiły w jego sklepie. I tu i tam były wzloty więc (ze wskazaniem na Bundych) jest to raczej wyrównany poziom humoru. A z komediowych to i tak Malcolm rządzi.

Offtop:

Mój osobisty ranking seriali:

1.Dr.House

2.Rodzina Soprano

3.Heroes

4.Malcolm in the Middle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się przypomniał Świat Malkolma. Serial którego bohaterem jest środkowy z trójki rodzeństwa. Przyjemnie się to ogląda dobra gra aktorska i fajne gagi.

No Malcolm nie jest tak całkiem środkowy.. Pierworodny to mieszkający poza domem Francis drugi jest Reese, Potem dopiero Malcolm no i najmłodsi to Dewey i Jamie. Nie wspominając że Matka malcolma znowu w ciążę zaszła :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smuci mnie, ze większość rzuciła LOSta, bo ,,za długo ciągną''. Nosz kurde. To co powiedzieć o Mrocznej Wiezy? King to chyba 30 lat pisał! Jak można tyle ciągnąć!

Finał sezonu 5 - dla mnie świetny, ale ja jestem fanatykiem, więc jestem nieobiektywny.

Wprawdzie zmiany zdania co 5 minut były niemożebnie wkurzające, jak i to, ze Julka najprawdopodobniej (90%) dedła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co powiedzieć o Mrocznej Wiezy? King to chyba 30 lat pisał!

Uwaga, spoilery do Lost i "Mrocznej Wieży"!

Twórcy Lost lubią Kinga, a King lubi Lost, dodatkowo J.J. Abrams coś mówił o planach ekranizacji "Mrocznej Wieży"... Stąd powstała teoria, że zakończenie Lost będzie podobne do zakończenia MW, czyli powrót do samego początku

:) Choć moim zdaniem średnio jest to prawdopodobne, taki "powrót" nastąpił mniej lub bardziej dokładnie w piątej serii, gdy Jack odzyskał przytomność po powrocie na wyspę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moimi ulubionymi serialami polskimi są napewno obecnie Daleko od noszy.I to właściwie tyle.Kilka lat temu wielokrotnie oglądałem Świat według Kiepskich który niestety z roku na rok to gorszy,tak samo ma się z Miodowymi Latami.13 Posterunek to mistrzostwo i jeden z najlepszych seriali komediowych w Polsce.Rodzina Zastępcza też była the best kiedy dzieciaki były małe a teraz w wieku 16-19 lat nie ma po co oglądać,jak by nie mogły zostać tacy jak w 99 czy 00 roku :)

Zagraniczne seriale to oczywiście Prison Break i czasami CSI NY I Miami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy pytanie pasuje akurat tutaj, ale zaryzykuje:

Zna ktoś może nazwę takiego serialu(serii bardziej), w którym straszeni byli ludzie ? Nie był to jakiś zlepek tylko kilka starannie zaplanowanych sytuacji. Np. człowiek był u fryzjera i ten nagle poderżnął gardło drugiemu klientowi (bardzo realistycznie). Przez kilku minut bardzo starannie udawane to było, a potem już powiedzieli, że to tylko żart. To leciało na którymś z kanałów popularnonaukowych. Z góry dziękuje za odpowiedź :)

Zapewne chodzi Ci o scare tactics : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może i ja napisze o moich ulubionych serialach.

Na pierwszym miejscu musi znaleźć się: DEXTER i jego wszystkie 3 sezony. Opowiada on o podwójnym życiu seryjnego mordercy, któremu nie zawsze wszystko się udaje. Więcej nie zdradzę, ale mogę polecić go każdemu i zapewnić, że nudzić się przy nim nie da. Z niecierpliwością czekam na 4 sezon(jesień tego roku. Nie wiem jak ja to pogodzę z ACII, MafiąII i może już DiabloIII).

Kolejny to: Prison Break. Oglądałem każdy odcinek, ale teraz to już chyba tylko z przezwyczajenia... ile można uciekać. Pomimo tego na 23/24 odcinek czekam z niecierpliwością.

Teraz już kolejność losowa:

Mentalist

Dr House

Entourage

Na dysku już od dawna mam Heroesów, ale jakoś nie mogę zacząć oglądać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja seriali raczej nie oglądam. A jeżeli to takie, których można obejrzeć dowolny odcinek i wiadomo o co chodzi. Nie oglądam takich, gdzie trzeba znać wszystkie poprzednie, bo nie zawsze mam czas i ochotę, aby oglądać. I raczej wolę komedie :tongue: .

- Miodowe Lata - Jak dla mnie mistrzostwo. Świetna gra aktorów, świetny humor i... Norek :tongue: )

- Alternatywy 4 - Oglądałem kilka razy i na pewno jeszcze obejrzę. To się nie nudzi.

- Kompania Braci - Świetny serial wojenny. Może konkurować z Szeregowcem Ryanem.

- Świat Według Kiepskich - Może się wydawać dość prymitywne (i chyba takie jest...), ale lubię czasem się tak odmóżdżyć...

Teraz słowo na temat telenowel. Jak widzę w telewizji ciągle płaczące, załamane postacie, które już same pogubiły się w tym kogo kochają, z kim mają dziecko i w ogóle wszystko im się miesza... siły mnie opuszczają. Nie rozumiem jak ludzie mogą gapić się na te durne rozmowy i jeszcze to jakoś przeżywać. Zero jakiejkolwiek gry. "Aktorzy", którzy stoją na przeciwko siebie (ewentualnie gdy ich coś natchnie jedna z nich leży) rozmawiają ze sobą, a właściwie bełkoczą. Jedna z nich zazwyczaj płacze. I tyle... nic więcej w tych serialach nie ma. A teksty, że takie seriale pokazują rzeczywistość i są "prawdziwe", a nie tylko ciągle strzelanie, zabijanie itd, mnie śmieszą. Z której strony pokazują rzeczywistość?! Który człowiek ma tyle problemów, kocha naraz tyle osób, potem ginie jej ukochany, a potem jeszcze okazuję się, że wcale nie zginął tylko wyjechał na Syberię i wrócił po kliku latach. Kto chodzi cały czas smutny, zamulony? Kto bierze po 20 tabletek na uspokojenie dziennie? Dla mnie wszystkie seriale pochodne od "Mody na sukces" to... dno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na TVNie zakończyły się dzisiaj sezony dwóch seriali emitowanych do tej pory, a mianowicie 39 i pół oraz Dexter.

W obydwu przypadakach twórcy wyraźnie chcieli na siłę zmieścić wszystko w ostatnim odcinku serii, w Dexterze jest to do przeżycia, ale w drugim przypadku to totalna paranoja. W jednym odcinku dostajemy

powrót ukochanej z Estonii, dwie ciąże, katastrofę budowlaną, jedne narodziny, bankructwo i skok z mostu

.

Panowie z Dirty Track zniechęcili mnie w ten sposób do siebie mocno, za to końcówka sezonu Dextera była bardzo emocjonująca. Na emisję kolejnych sezonów obydwu serii nie czekam. Ani na kolejne tabuny gwiazd niszczące dobrze zapowiadający się polski serial, ani na kolejne poczynania sympatycznego mordercy (od czego są seriale na DVD :D ).

Dla równowagi powraca za to Detektyw Monk, może nie jakiś killer wśród komedii ani kryminałów, ale bardoz przyjemnie się to ogląda :thumbsup:

Ostatnio zauważyłem też, że poziom Dr. House'a (mówię o odcinkach emitowanych przez dwójkę) jakby nieco spadł. Jego przemyślenia, riposty, jak i przypadki stają się raczej nużące niż ciekawe. Poza tym, z tego co mi wiadomo podczas dostania się szpiku do krwi chory gorączkuje, w serialu było odwrotnie :rolleyes: .

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...