Skocz do zawartości

Polecane posty

To błąd. Jak zaczyna się ściąganie, wyłącz i włącz ponownie grę. 200 mb ma misja w kanałach. DLC doszły, więc pewnie niedługo zacznę grę od nowa na wysokim poziomie trudności. Swoją drogą, dopiero teraz chyba zaliczyło mi osiągnięcie z ukończeniem gry na średnim.

A inne pytanie. Jak wam idą mini gry? Nożyk między palcami, karty, rozpoznawanie dźwięków gitary... szczerze mówiąc, trochę trudne są :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A inne pytanie. Jak wam idą mini gry? Nożyk między palcami, karty, rozpoznawanie dźwięków gitary... szczerze mówiąc, trochę trudne są :P

Nijak. Trochę pograłem, ale nie bardzo mi się chce marnować przy tym czas, gdy sam rdzeń rozgrywki jest taki soczysty.

Chociaż, nie. Gram, jak brakuje mi kasy. Ale głównie w tą hologramówkę. Łatwo tam uzbierać dużą sumkę w krótkim czasie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ukończyłem grę i jestem trochę rozczarowany. Po pierwsze:

finalna walka - no hej! Spodziewałem się epickiej walki z jakimś wielgachnym biomechanoidem, która napsuje mi choć odrobiny krwi. A tu? Wysypały się takie małe, ruchliwe mutki (Authority Mutant). W liczbie kilkudziesięciu. I pewnie byłyby one jakimś wyzwaniem, gdyby nie Authority Pulse Cannon. Zakupiłem wcześniej 500 szt. amunicji do niego (poza tym, w Capital Prime sporo jej się wala). Ta broń jest tak absurdalnie mocarna, że ŻADEN przeciwnik nie stanowi wyzwania (a nie użyłem nawet drugiej amunicji do niej, czyli BFG Rounds. Nie było takiej potrzeby). A już z pewnością nie te mutki, które nieudolnie ostatniego bossa zastępują. Już chyba lepiej, gdyby oprócz nich wyskoczyło kilkoro Authority Elite (czyli tych, co noszą pancerze wspomagane... ups, nie ta gra :]). Wokół tego rdzenia, gdzie toczy się finałowa bitwa jest mało miejsca, więc by się ciepło zrobiło. A tak? Rozczarowanie :[.

Po drugie:

Tyle było mowy w grze o tym, że Authority prawdopodobnie produkuje mutanty i jakoś nimi steruje. Koniec końców, nic nie wiemy. Elizabeth Cadence zostawia nas tylko z przypuszczeniami...

Po trzecie:

mam wersję na X-360 i zachodzę w głowę, po kiego grzyba mi trzecia płyta... Gra skończyła się, a trzecia płyta sobie leży. Choć i tak przejście gry zajęło mi ok. 20 godz. Więc tutaj jest bardzo dobrze, jak na FPSa.

PS.

Muszę poczytać w necie, po co ta trzecia płyta :].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na trzeciej płycie masz wszystkie DLC przewidziane dla tej gry, tylko żeby je odblokować trzeba sypnąć Punktami Microsoftu trollface.gif .

Tak podejrzewałem. Brzydkie zagranie. Nawet bardzo. Trudno się mówi. Może rzeczywiście kupię te DLC, bo gra mnie na serio wciągnęła. Choć z drugiej strony zawsze jestem bardzo anty nastawiony do DLC. I koniec końców NIGDY ich nie kupuję. Chyba, że są dostępne od razu, jak w grach w wersji GotY.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile tych DLC tam jest do tego Rage? Misja w kanałach (która pewnie nie będzie nie wiadomo jak wielka). Dodatkowo to coś co wyszło w grudniu, z nowymi przeciwnikami, mapkami chyba i bronią. Szczerze mówiąc nie wiem czy jest to aż tak wielkie DLC, aby było warto za nie płacić.

Misję + dubeltówkę + rękawice z ostrzami + samochód i zbroję można zgarnąć na kompanii graczy. Ja osobiście sobie zgarnąłem (bo i tak nic innego ciekawego za te punkty to nie ma), więc zobaczę czy było warto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spiąłem poślady i sprawdziłem osobiście, co takiego kryje płyta nr. 3. Otóż nie kryje DLC, bo te trzeba zwyczajnie pobrać z XLA. Na trzeciej płycie znajduje się... tryb multi :]. Pierwszy raz widzę taką hecę.

@Up

Z tego, co mi wiadomo, to nic więcej nie wyszło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Synonim uczuć ambiwalentnych, ta gra. Z jednej strony wkurza niesamowicie, bo obiecuje i mizdrzy się, jakby miała więcej do zaproponowania niż ma ("chodź, zobacz jaka jestem Falloutowa!", "lubisz Borderlands? Zobacz na mnie!"), a to najzwyklejsza naparzanka. Z drugiej - całkiem przyjemna naparzanka. Przyszywane elementy zapożyczone z innych gatunków i lepszych gier jako tako się trzymają, chce się grać. Ale bynajmniej nie dla fabuły - a szkoda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio? Nie pamiętam reklam, ale mnie RAGE od początku kojarzyła się jako klasyczny, nieco już archaiczny w sensie gameplayu FPS. Pamiętam z akcji marketingowych tylko ogromny nacisk na stronę "rajdową" RAGE. Pewnie dlatego dopiero niedawno zacząłem w tą grę grać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podkreślali rajdy i rozległe terytoria - wydawało się, że to będzie gra z otwartym światem. O tym, że terytoria może i będą rozległe, ale rozgrywka maksymalnie liniowa jakoś nie wspominali. Nie jest to jakaś wielka wada, ale nasuwa się pytanie - po co ten świat budować takim olbrzymim, skoro i tak masz w nim wolność tyle, co szczur w labiryncie i zasuwasz po wąziutkich nitkach dróg, do tego podzielonych na sztuczne sektory, w którym wrogowie spawnują się zawsze dokładnie w tym samym miejscu? Nie widzę w tym sensu, tak samo jak nie widziałem sensu takiego zagrania w Fable - mnie to bardziej zniechęca, niż zachęca, bo eksploracja jest mocno niewskazana - przejdziesz magiczną ścianę i coś cię zjada, dopiero fabuła pośle cię dalej.

Rodzi to inne babole, takie jak nieusuwające się questy: zorientowałem się w pewnym momencie, że mam ekran z questami i jakiś z początku gry mi się zawieruszył niedokończony ("The Missing Person"). No to sru go na mapę i jadę do początku gry, wchodzę do pierwszej bazy bandytów po raz drugi, czyszczę i znajduję zgubę - gra odczytuje, że misja wykonana i... koniec! Żadnej informacji, czy kogoś poinformować, czy gdzieś odebrać nagrodę - nic! Zrobiłeś człecze, to teraz wracaj do aktywnych w tym momencie gry questów, bo inne to już pieśń przeszłości. Spartaczone dokumentnie, bo w RPG chociaż XP by się zarobiło, a tak? Brak konsekwencji i przemyślenia mechanizmów gry bardzo razi w oczy.

Ale nadal stoję na stanowisku, że nawalanka przyzwoita, a design poziomów (choć straszą niewidzialnymi ścianami i zapętleniem) i ogólna oprawa są piękne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym, że terytoria może i będą rozległe, ale rozgrywka maksymalnie liniowa jakoś nie wspominali.

Rozległe terytoria, to Oblivion miał :]. A to, że gra liniowa, to mi akurat nie przeszkadza. Pasuje to do oldschoolowego gameplayu. Choć racja, że kreowanie gry na coś, czym nie jest, jest zwyczajnie niesmaczne. Ale nie jest też niczym wyjątkowym.

Nie widzę w tym sensu, tak samo jak nie widziałem sensu takiego zagrania w Fable - mnie to bardziej zniechęca, niż zachęca, bo eksploracja jest mocno niewskazana - przejdziesz magiczną ścianę i coś cię zjada, dopiero fabuła pośle cię dalej.

Trochę przesadzasz. Na mapce spawnowało się góra 4 pojazdy, których zniszczenie trwa kilka(naście) sek. W Fable w pewnym momencie ich ilość była zbyt duża, przez co faktycznie wybijali z rozgrywki. Choć to i tak nic w porównaniu z Far Cry 2.

Natomiast nie bardzo wiem, co masz na myśli pisząc o jakiś magicznych ścianach. Nie wiem, czy tego nie zauważyłem, czy zauważyłem, ale wydało mi się to tak oczywiste, że nie zwróciłem uwagi.

No i co miałoby tam zjadać? Nie pamiętam, bym zginął przez to, że pojawiłem się w miejscu, którego scenarzyści na dany moment nie przewidzieli.

Chociaż udało mi się zwiedzić mapę od spodu :].

Jak jesteśmy w Subway Town, to będąc w garażu, jak zjeżdżamy windą do siedziby ruchu oporu, to możemy spaść z mapy :]. Wystarczy tylko zeskoczyć z windy, zanim ona zjedzie na dół i wskoczyć pod nią. Aż mi się czasy Quake przypomniały, gdy takie babole były na porządku dziennym.

Rodzi to inne babole, takie jak nieusuwające się questy:

W mojej wersji ten babol nie występuje. Widocznie musieli się tego pozbyć w którymś z patchy, których Ty nie miałeś.

gra odczytuje, że misja wykonana i... koniec! Żadnej informacji, czy kogoś poinformować, czy gdzieś odebrać nagrodę - nic!

Może nie zwróciłeś uwagi, ale misje poboczne często kończą się na wyeliminowaniu ostatniego oponenta (na ogół te z tablicy). Wtedy w lewym górnym rogu pojawia się info (małe literki, przez co ciężko zauważyć, i szybko znika), że misja wykonana z sukcesem. Jednocześnie w lewym dolnym rogu migają w dwu-trzy sekundowych odstępach nagrody, które za to dostałeś. Też bardzo łatwo to przeoczyć.

Ale nadal stoję na stanowisku, że nawalanka przyzwoita, a design poziomów (choć straszą niewidzialnymi ścianami i zapętleniem) i ogólna oprawa są piękne.

Szczególnie Dead City zmiażdżyło mi suty i wykręciło mosznę na plecy :]. Klimat w tym miejscu momentami powodował u mnie opad szczęki. Aż chciałbym zobaczyć to w wysokiej rozdzielczości i full detalach (gram na X-360).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast nie bardzo wiem, co masz na myśli pisząc o jakiś magicznych ścianach. Nie wiem, czy tego nie zauważyłem, czy zauważyłem, ale wydało mi się to tak oczywiste, że nie zwróciłem uwagi.

No i co miałoby tam zjadać? Nie pamiętam, bym zginął przez to, że pojawiłem się w miejscu, którego scenarzyści na dany moment nie przewidzieli.

Trochę źle się wyraziłem - chodziło mi o granice "magiczne", za którymi już gry w zasadzie nie ma, bo fabuła jeszcze tam nie doszła. O ile w każdym RPG a'la Bethesda możesz gdzieś pójść i sobie questa jakiegoś sprawić, tak tutaj nie ma to absolutnie żadnego sensu - brak otwartego świata. I rzeczywiście z tym zjadaniem przesadzam :).

Jednocześnie w lewym dolnym rogu migają w dwu-trzy sekundowych odstępach nagrody, które za to dostałeś. Też bardzo łatwo to przeoczyć.

Rzeczywiście, teraz po wykonaniu kolejnego poboczniaka po prostu pojawił się napis, że zakończony sukcesem. Możliwe, że to pominąłem wcześniej - co nie zmienia faktu, że jakiś endquest by się przydał - coś w stylu "wróć po nagrodę". Siła przyzwyczajenia :-).

Szczególnie Dead City zmiażdżyło mi suty i wykręciło mosznę na plecy :]. Klimat w tym miejscu momentami powodował u mnie opad szczęki. Aż chciałbym zobaczyć to w wysokiej rozdzielczości i full detalach (gram na X-360).

Oj tak, chociaż napsuły mi krwi te mutanty drugiego rodzaju (twarde skurczybyki i bardzo szybkie), więc nakląłem się tam

szukając defibrylatora

. Wraca się tam jeszcze potem?

Walka z mega-mutantem była ekstra.

Ja gram w prawie-HD i na wysokich - ten engine mimo wszystkich patchy (gra jest przecież na Steam) wciąż ma kłopoty z doczytywaniem tekstur (robi to na twoich oczach cały czas), niemniej wygląda naprawdę przepięknie. Aż czasami trudno uwierzyć. Ale animacje już aż tak nie powalają - ekran mi szarpie cały czas, mimo v-synca na maksa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iD w życiu nie zrobił gry z otwartym światem i rozbudowanymi elementami RPG, więc od razu wiedziałem, że to obiecanki-cacanki :P

Niemniej uwielbiam oldscoolowe gry, gdyż jestem graczem stricte singlowym, a większość nowoczesnych gier wpycha mi singla na 5h + multi, w które jeśli jesteś nołlajfem pograsz max 30h, bo potem wymrze. Chwała iD za to, choć może to stać się także ich gwoździem do trumny.

PS Stillborn łącze się w bólu, gdyż mimo, że gram na PC jadę na grafice konsolowej, w nieco tylko wyższej rozdziałce. Zamierzam jednak Rage'a przejść jeszcze raz na nowym (jeszcze nieobecnym) configu, by zobaczyć go w pełnej krasie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę źle się wyraziłem - chodziło mi o granice "magiczne", za którymi już gry w zasadzie nie ma, bo fabuła jeszcze tam nie doszła. O ile w każdym RPG a'la Bethesda możesz gdzieś pójść i sobie questa jakiegoś sprawić, tak tutaj nie ma to absolutnie żadnego sensu - brak otwartego świata. I rzeczywiście z tym zjadaniem przesadzam :).

Aaaa. Wiesz, mógłbym wszystko skwitować krótko - RAGE, to nie jest nawet namiastka cRPGa. Ale nie zrobię tego, bo w tym otwartym świecie jedyne, co można robić, to rozbijać te drony przy skokach oraz rozbijać autka gangów/Authority (aha, można też rozjeżdżać mutki :]). Ogólnie, to wieje nudą. Na dodatek miejscówki są nieczynne, jeśli questa na nie nie przyjmiesz. Potem co prawda można odwiedzać takie miejsca, ale nie ma to sensu (czy wrogowie się tam respawnują, czy mamy kompletnie puste lokacje... ale chyba to drugie - nie pamiętam niestety). Cóż, oprócz main i side questów, to RAGE jest niestety bardzo ubogi. Mniej by to bolało, gdyby gra nie była promowana jako sandbox. Chyba, że mieliśmy wziąć to dosłownie - czyli oprócz piachu nic nie ma :].

Możliwe, że to pominąłem wcześniej - co nie zmienia faktu, że jakiś endquest by się przydał - coś w stylu "wróć po nagrodę". Siła przyzwyczajenia :-).

Jak już wspominałem, dotyczy to tylko questów z tablicy. Więc jakoś to można przełknąć. Choć masz rację. Po nagrodę i kilka ciepłych słów wolałbym się wybrać osobiście. Naturalniej by to wyglądało.

Oj tak, chociaż napsuły mi krwi te mutanty drugiego rodzaju (twarde skurczybyki i bardzo szybkie)

Masz na myśli Slime Mutant, czyli te wyglądające jak zombiaki, co z szamba wypełzły?

Zresztą, na małe mutanty są dwa dobre sposoby -

Combat Shotgun albo Wingstick. Ten drugi nawet lepszy, bo nie trzeba celować i ma dalszy zasięg. A oba zadają ogromne obrażenia mutkom.

Wraca się tam jeszcze potem?

Tak.

Eliminujesz Authority. Mają tam laboratorium, do którego można się w końcu dostać (wcześniej nie miało się dostępu do EMP Grenades wymaganych, by pozbywać się barier energetycznych). Ale nie pamiętam, co się tam szukało. Chyba danych odnośnie eksperymentów Authority na mutantach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW też mieliście buga na quadzie ? Otóż, gdy jechałem drogą naszło mnie by wjechać na skarpę. Wjeżdżam, dociskam nitro i... moja postać została wyrzucona z ogromną siłą w tył(!) i upadła w sposób, który sprawiłby, że normalny człowiek połamałby wszystko co ma do połamania. "Trick" działa na każdej skarpie przy drodze. Też to mieliście :P ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To latanie w quadzie jest potrzebne chociażby do jednego z osiągnięć. A na skarpę mówisz? To mi się wydaje taki manewr obronny, abyś nie wyjechał za wyznaczoną mapkę. Tak mi się wydaje.

Grę rozpocząłem drugi raz. Tym razem poziom trudności koszmarny. Zobaczymy jak będzie. Zainstalowałem sobie tą misję w kanałach i pakiet anarchisty. Dubeltówkę ma się od samego początku tak jak i rękawice z kolcami. Całkiem przyjemna broń trzeba przyznać. Samochodu jeszcze nie widziałem nowego. Tak samo zbroi. Zobaczymy czy faktycznie gra będzie trudna, czy to jeszcze za mały poziom trudności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi jakoś ten multiplayer dziwnie działa szczerze mówiąc. Wyłącza grę, znów uruchamia tylko multi. Dziwnie to wygląda. Co-op... jak on wygląda? Atak klonów i normalna rozgrywka? Może sobie pewnego razu spróbuję. No ale są chyba w multi wyścigi co nie? Trzeba będzie się ugadać jakoś z kimś do zrobienia osiągnięcia.

Edytowano przez Sergeyevich
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coopa widziałem dwie misje - więzienie i Tv Bash (bodajże) - w przypadku więzienia polegał na przebiciu się do miejsca odwiertów i wyrżnięciu pancernych bandytów. bash to był "piracki odcinek wstępu do pierwszego sezonu, gdy nie wszystko było jeszcze dopracowane". Schemat podobny, różnica tkwiła w wyposażeniu. No i fajnie jest rozwiązane podnoszenie się przez graczy - można podnosić się nawzajem, ale każdy ma też ograniczoną liczbę użyć defibrylatora (na koszmarnym 2) - rozgrywka kończy się failem, gdy wszyscy gracze są martwi i mają zużyty defibrylator (czyli respów nie ma, misja od początku).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś bawił się z RAGE tool kit? Naprawdę fajna zabawa, tutaj macie małą próbkę: http://imgur.com/a/C9FIJ Popękany sufit jest kanciasty (bo z brushów), bo id nie udostępniło wszystkich modeli i textur mimo tych 35 GB smile_prosty.gif

EDIT: Prawdziwie trudny jest coop w misji extermination na nightmare, ludzie po 2 porażkach wyłączają się bez pożegnania z gry :) No, ale dla niektórych 2 krakeny to za dużo :)

Edytowano przez DoomMarine95
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up ładne toto, ale mówisz, że ile waży 35GB ? Dziękuje, postoję biggrin_prosty.gif (I tak już za dużo edytorów rozgrzebałem). Dzięki za info o tej misji będę musiał ją przejść na nightmare wink_prosty.gif Ktoś chętny :trollface: ?

Edytowano przez emqi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...