Skocz do zawartości
Steady

Mortal Kombat (seria)

Polecane posty

Nie chcę zaczynać wojenki z fanami Mortala

Eee tam... ja mam do MK sentymentalny stosunek ale po początkowym zauroczeniu stwierdzam że szkoda mi już czasu na bijatyki. Podobnie było z reszta z SF.. na początku "pewnie kupię" a teraz odłożone na bliżej nieokreślona przyszłość (raczej odległą).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tła wykonane są przez artystów (design). Musieli się zagrywać w Dante's Inferno. Z pewnością.

Nie grałem DI, więc nie wiem czy to obraza czy pochwała, ale mnie się tam te tła podobały, zwłaszcza drobne smaczki w tle, jak np. Helikopter, który ściga smoka, żeby parę chwil później zwiewać w drugą stronę przed większym smokiem. :P

Natomiast modele postaci .... tu sprawa przedstawia się następująco. Dżony, który ma być ślicznym chłoptasiem, wygląda tragicznie. Jak ktoś ślicznym chłoptasiem nie jest bazowo (Kung Lao) wygląda jeszcze gorzej X_x

Chyba tylko Jaxowaty się jako tako broni.

Co gorsza, postaci kobiece prezentują się jeszcze gorzej - partactwo na całej linii, zupełnie jakby je średnio uzdolniony gimnazjalista tworzył, i to taki, który wydaje kieszonkowe na college party i tam spędza swój czas, zamiast pogłębiać swoją wiedzę z zakresu tworzenia miłych dla oka twarzy. On wyszedł na tym dobrze, odbiorca niekoniecznie.

Dobrze, że istnieją taki postaci jak Kabal, Scorpion, Sub Zero, Cyrax, et cetera.

Mnie tam twarze nie przeszkadzały. Jedyne na co zwróciłem uwagę, to klata Liu Kanga, która wygląda tak komicznie, że aż się zwijałem po podłodze ze śmiechu (dobrze to czasem widać w Story Mode). Ale nawet to nie jest ważne, skoro i tak celem tej gry jest obijanie mord a nie patrzenie się na nie.

Krypta oszukuje. Nieładnie z jej strony. Ale EE są, i to liczne - spróbujcie przez kilka min czegoś nie robić, czy poszperać to tu, to tam - darmowe monety.

Co masz na myśli mówiąc 'Krypta oszukuje'?

Tryb fabularny to gniot jaki może przełknąć tylko wychowany na pepsi i burgerach mieszkaniec kraju wiz.

Ot, coś w stylu : "hej, ja ci będę miażdżył ręce przez pół minuty, a twoi towarzysze niech nie reagują" to poza turniejem.

Natomiast na turnieju o losy świata "twym przeciwnikiem będzie ..... a co tam, ty będziesz miał dwóch przeciwników, a Raidenowaty niech nie neguje tej opcji, co to, jakieś fory, czy jak" . :pac:

Stary... to jest MK. Czego ty się spodziewałeś? Znam tylko dwie bijatyki, które mają dobrą fabułę i są do tego tych samych twórców (Guilty Gear i Blaz Blue). Fabułę z MK postawię jednak na trzecim stopniu podium z innego względu - sposób jej prowadzenia jest świetny. w Tekkenach, SCach, a nawet w wyżej wymienionych GG i BB mamy albo króciutkie wstawki filmowe, sam tekst, który ci mówi 'i nagle wychodzi smok. I jest straszny. I chce cię pożreć' (ciastko za odgadnięcie z czego ten tekst), albo nie mają jej wcale. Jeśli fabuła nie jest naprawdę wysokich lotów, to naprawdę ciężko w ogóle na nią zwracać uwagę, że już nie wspomnę o wkręceniu się w nią. Tutaj wszystko idzie płynnie i w sposób taki, że przeszedłem ją całą bez bólu pomimo okazjonalnych facepalmowych akcji.

Co do samego turnieju, wytłumaczenie jest proste - turniej Shang Tsunga/Shao Kahna - ich zasady, więc jakby chcieli to by ci i kazali walczyć z 10 przeciwnikami naraz. Przyznaję, walki 1 vs 2 (zwłaszcza poza turniejem) są irytuacje, ale to nie jest dealbreaker.

Nastały czasy, w których wszyscy (niemal) odkrywają karty na samym początku. W T6 nie trzeba odkrywać dodatkowych postaci, i to ilu. Twórcy MK podążają własną ścieżką, sadząc, że każdy ma ochotę spędzić ok 400godz. by platynę w niej zrobić, zatem doszli do wniosku, że każdemu chce odkrywać się wszelakie wykończenia, czy też stroje.

Eh? Nikt ci nie każe niczego odkrywać/zdobywać platyny etc. Ja tam fatale albo sam odkrywałem albo zaglądałem na GameFaqs jak ćwiczyłem jakąś postać i chciałem znać jej kombinacje. Co to ma do samej gry?

Jak ładnie namco postąpiło przy T5. Ekipa od MK mogłaby wrzucić kilka odsłon poprzednich części na płytę. Ale nie, można je przecież wrzucić na sklep jako klasyki w późniejszym czasie.

A to chamy. Chcą zarobić kasę na grach, które sami stworzyli, no jak mogą? To, że niektórzy są miłosiernymi samarytanami jak Namco w przypadku T5, nie znaczy, że inni są potworami za postępowanie normalnie.

Ale zawsze na pocieszenie zostaje najlepszy (tuż obok tego z Soul Blade) komentator w dziejach mordobić.

Ok i wszystko fajnie, ale w ogóle nic nie powiedziałeś o rzeczy, dla której ludzie grają we wszystkie bijatyki - o samej walce. Domyślam się, że też nie za dobrze, inaczej byś tak pewnie nie narzekał. Tym niemniej cały ten post brzmiał jak narzekanie kinomana, że creditsy końcowe są za długie. Nie o to w tej grze chodzi przecież.

Nie chcę zaczynać wojenki z fanami Mortala ale powiem, że gra zupełnie nie przypadła mi do gustu. Jako młody chłopak zagrywałem się w Mortal Kombat 2 na mojej Amidze 600 ale po kilkunastu latach sentyment zupełnie nie zadziałał- design fighter`ów jest wiejski a postacie mają brzydkie animacje. System walki mnie nie porwał. Brutalność mnie nie obrzydza ale wydaje mi się jakas taka żenująca. Serię Street Fighter również znam od lat a wciąż mnie bawi- Super Street Fighter 4 rządzi na maksa.

A tam zaraz wojenka. Jeden lubi wołowinę, drugi kurczaka, nie ma o co kopii kruszyć. Ja np. odbiłem się kompletnie od SF4, bo spodziewałem się gry tak szybkiej i dynamicznej, że niemalże oślepiającej, a tu nie - gra się ślimaczy, a całe złudzenie robią bajery w stylu smug za ciosami etc. Ale jak już mówiłem - dla każdego coś własnego. Ja osobiście mam kupę radochy przy Mortalu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest kwestią gustu. Ja np. jestem wielkim entuzjastą nowego 'Mortala', widzę w nim próbę odświeżenia starego klasyka i dodania kilku współczesnych, nie przeszkadzających aspektów rozgrywki (typu X-Ray, pasek ładowania). Absolutna tegoroczona czołówka gier, kto wie, czy nie TOP3 (jak na razie dla mnie TOP1, ale zagrywam się obecnie w 'Wiedźmina 2' i MK bankowo spadnie na P2 /śledzić moją sygnaturkę, bo nie jest zaniedbywana : P ).

Design, animacje, modele postaci, fabuła, tryby, fatale itd. - wszystko jak najbardziej gra i nie odrzuca, chyba że wybitnie nie lubisz uniwersum 'Mortala'.

To co najważniejsze, walka, jest IMO zrealizowane po mistrzowsku. Do premiery MK grałem epizodycznie w 'Tekkena 6' i 'Street Fightera 4', ale teraz jakoś nie widzę dalszego sensu. Cały urok tamtych gier uleciał, mechanika walki została znokautowana frywolnością dzieła Netherrealm /Midway na zawsze w moim sercu, precz w rejestrowaniem i wykupywaniem marek!/. W takim SF4 te całe hadoukeny to porażka i rzecz kultu jedynie dla prawdziwych maniaków (Kawalorn? : ) ). Dla każdego coś miłego, ja doczekałem się własnej, topowej bijatyki, w którą mogę epizodycznie grać solo i vs. Inni niech grają w swoje 'japońskie' cudeńka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem w trybie fabularnym trochę przesadzili uśmiercając najbardziej charakterystycznych bohaterów takich jak np. sub zero, Shang Tsung (bez nich MK to nie MK), Kung lao, Liu kang (bez nich da się przeżyć ale...). Ciekawe kim zastąpią poległych w kontynuacji? (obliczyłem że przeżyło ok 13 postaci z czego 3 to herosi pozytywni)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie grałem DI, więc nie wiem czy to obraza czy pochwała, ale mnie się tam te tła podobały, zwłaszcza drobne smaczki w tle, jak np. Helikopter, który ściga smoka, żeby parę chwil później zwiewać w drugą stronę przed większym smokiem. :P

Pochwała najwyższej rangi. Klimat/design w DI jest wspaniały i urzeka absolutnie.

Mnie tam twarze nie przeszkadzały. Jedyne na co zwróciłem uwagę, to klata Liu Kanga, która wygląda tak komicznie, że aż się zwijałem po podłodze ze śmiechu (dobrze to czasem widać w Story Mode). Ale nawet to nie jest ważne, skoro i tak celem tej gry jest obijanie mord a nie patrzenie się na nie.

Co nie znaczy, że gra ma się licho prezentować. Inaczej niech zrobiła tła jak za czasów PSX, przecież istotą rozrywki jest walka, a nie podziwianie krajobrazu.

Eh? Nikt ci nie każe niczego odkrywać/zdobywać platyny etc. Ja tam fatale albo sam odkrywałem albo zaglądałem na GameFaqs jak ćwiczyłem jakąś postać i chciałem znać jej kombinacje. Co to ma do samej gry?

To, że przeciętny, niedzielny gracz kupi sobie grę i otrzyma 1/4 towaru, ponieważ całą resztę będzie musiał zdobywać przez kilkadziesiąt godzin, na co nie ma czasu/ochoty.

Ok i wszystko fajnie, ale w ogóle nic nie powiedziałeś o rzeczy, dla której ludzie grają we wszystkie bijatyki - o samej walce. Domyślam się, że też nie za dobrze, inaczej byś tak pewnie nie narzekał. Tym niemniej cały ten post brzmiał jak narzekanie kinomana, że creditsy końcowe są za długie. Nie o to w tej grze chodzi przecież.

Ponieważ nie zagrywam się w VS w nowym MK. To nie BlazBlue, czy SF IV, ale też mam nieco więcej obowiązków, czy ciekawszych rzeczy na głowie niż ta gra.

System jaki jest, każdy widzi. To nie tak rozbudowana pozycja jak konkurencja od capcom, czy gra ze stajni namco. Oczywiście, nie znaczy to, że jest gorsza.

Ma swój urok. Póki co, męczę tryb fabularny i wieżę. Jak rozegram choć te kilkadziesiąt walk, to opiszę wrażenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gra dużo ludzi w multi ? bo chcę sobie kupić MK ale nie wiem czy ktoś gra w multi.

Gra,gra...i to za dużo. Ja po przejściu story mode i zaliczeniu kilku postaci na arcade wbiłem na multi...a tam zonk,ratio 3/17 O.o (grałem rok w Tekkena,ale to chyba nie pomogło) straciłem chęć do gry i od tamtej pory wgl w to nie gram. Potrafi ostro dobić,a zwłaszcza gdy co drugi gracz wybiera OP Scorpiona z durnymi ciosami spamerów i ma już na koncie jakieś 800 wygranych walk -.- Sytuację lekko uratował 2Tag...też z kumplem przegrywaliśmy,ale we 2 raźniej. Multi jest dobre dla tych co ogarniają...ja przy tym czułem się jakbym nigdy nie trzymał pada w łapach,ogólny fail.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najnowszy Mortal jest świetny. Gram od przedwczoraj i nie moge sie oderwać :) Jestem już w połowie story mode i jestem pod wrażeniem fabuły z którą w wielu bijatykach jest poprostu cienko. Fantastyczny tryb trenningu i wieza wyzwan oraz multum rzeczy do odblokowania to jest to co mnie zatrzyma przy tej grze bardzo długo. Polecam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Chciałbym zapytać czy któryś z użytkowników nabył wymienioną grę? Pytam, ponieważ zastanawia mnie brak Online Pass. Można normalnie grać online ale nigdzie nie było mówione, że kod ten nie jest potrzebny zwłaszcza, że podstawowa wersja go wymagała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekki offtop, ale idzie to zrozumieć, bo mowa o nowej grze NetherRealm, twórców ostatniego 'Mortal Kombat', a do tego bijatyka. Mowa oczywiście o zapowiedzianym wczoraj 'Injustice: Gods Among Us'. Bijatyka z postaciami DC w charakterystycznym stylu ekipy Boona, co doskonale czuć oglądając pierwszy trailer. Mechanika zostanie uzupełniona o nowe animacje i sekwencje ciosów. Wielu może kręcić nosem, że to MK w innej skórce (powracają ciosy na modłę X-Ray), ale uważni dostrzegą różnice. Czekacie? Myślę, że na E3 dostaniemy konkretne fragmenty rozgrywki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam najnowszą (dziewiątą) część tej gry. Przeszedłem story mode, wieżę 300 zadań (pominąłem jakieś 150 :D) i trochę pograłem na multi.

Myślałem, że jestem dobry w bijatyki, ale na multiplayerze wszyscy mną pomiatali. ;( Ale dziewiątka mi się znudziła.

Miałem na PS2 Mortal Kombat Armageddon i jeszcze jakąś część. Armageddon i dziewiątka to według mnie najlepsze części Mortala.

Dlaczego akurat Armageddon? Bardzo duży wybór postaci i czerwone i żółte linie. O co z nimi chodzi? Jeśli przeciwnik stanie obok nich, to można go "wkopać" do jakiejś zgniatarki albo na kolce.

Dlaczego akurat dziewiątka? Nowy tryb "X-Ray", tryb story mode, i wieża 300 zadań, która zajmuje gracza na długi czas, ale w końcu się nudzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja wręcz przeciwnie, ciupałem w prawie wszystkie Mortale do tej pory. Najpierw 1 i 2 na NES'ie i pierwszym PC, później MK Trilogy na PC, bardzo długo w MK4 i tyle. Miałem chwilowe przygody z wydaniami na NGC i PS2, ale spowolnienie akcji i pełne 3D jakoś do mnie nie przemawiało. Niemniej MK(9) było jedną z tych gier dla których planowałem zakup PS3, dlatego podwójnie cieszy mnie fakt że wyjdzie na PC. Na razie nic konstruktywnego nie napiszę, bo w życiu w tą część nie grałem, ale na pewno kupię jak tylko pokaże się na Steamie. Żeby jeszcze cena była konkretna, tak jak chociażby w przypadku Alana Wake'a i będzie bajka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP 75zł pre-order na Muve więc jakoś super źle nie jest.

Grałem tylko w 4 i ta część zawsze wydawała mi się kiepska (albo ja nie umiałem grać). Sprawdzałem jednak dużo o tym jak się gra w MK9 i jestem pozytywnie nastawiony. Gra ma dużą dbałość o nawet najmniejsze szczegóły oraz oferuje sporo trybów tak w single jak i w multi. Chętnie poznam Story Mode ponieważ pierwsze cut-scenki, które obejrzałem są mistrzowskie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacja, że MK pojawi się na PC, to była dla mnie informacja dnia (nie tam jakieś X pudła).

Już na Amidze 1200, jak miałem 6-7 lat grałem w część pierwszą i już wtedy wykonałem swoje pierwsze fatality Sub-Zero i Scorpionem (wiem, że nie powinienem w to grać ze względu na wiek, ale mimo tego chyba jednak nie wyrosłem na sadystę).

Później była część 2, w którą młóciłem z bratem dniami i nocami. A jaką radość sprawiało odkrywanie nowych ciosów i Fatalów i pokonanie Shao-Kanha.smile_prosty.gif

Potem było Trilogy i powrót wspomnień oraz nowe postacie do ogrania.

Czwórka była dobra, ale nie przekonała mnie do końca do siebie. Pomimo tego z kolegą pograłem trochę i była świetna zabawa.

A teraz nadchodzi nowy MK. Grałem tylko 1h w demo, ale już nie mogę się doczekać na pełną wersję. Od czasu ME 3 i XCOM, nie było chyba gry na którą tak oczekuję.

Edytowano przez scorpix
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście to dla mnie również wiadomość dnia, co prawda swoją przygodę z MK zaczałem od czwórki, i zagrywałem sie w nia niemiłosiernie, następnie grałem lata temu na automatach w Armagedona i Deceptiona, żałowałem iz nie miałem wtedy ps2, ale nadszedł i czas gdy dostałem swoją czarnulkę, pierwsze gry to były właśnie wyżej wymienione części MK, pamiętne pojedynki z kolegami, czy z bratem, ileż frajdy to dawało, a teraz kolejna część i to na PC, na bank się zaopatrzę.

Uwielbiam to uniwersum, filmy, gry, wszystko, podjarałem sie tym newsem że hoho.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...