Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Draco97

Rozwiązany: Gothic3 Polowanie na płochliwe jelenie dla Chrisa

Polecane posty

Mam pewien problem z misją od Chrisa, w której mam przynieść mięso płochliwego jelenia. Po upolowaniu jednego przychodzę do zleceniodawcy i nie ma odpowiedniej kwestii dialogowej. Czy to jakiś bug że trzeba upolować więcej tych jeleni? No i czy jeśli 1czy2 uciekły to czy da się wykonać misję?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączę się do pytania: grałem kiedyś na bazowej wersji premierowej bez patchy i nie miałem problemu z ich ubiciem, bo nie zwiewały nie wiadomo gdzie. Jakiś czas temu zainstalowałem grę z patchem 1.74 i po zabiciu jednego, dwóch jeleni reszta pognała w siną dal. Robiłem więc questy dalej, ale ich nie mogłem znaleźć. Wiem, że są kody na ich przywołanie, ale ja nie lubię cheatować. Myślałem, że po pewnym czasie powrócą na swoje miejsce (na wzgórze), ale tak nie jest. Jakieś sugestie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj też pewny nie jestem, ale trzeba za nimi biec, nawet jak znikną nam z oczu. Po jakimś czasie jelenie zatrzymują się a my ich wtedy łukiem/magią. One znowu uciekają, a my znowu biegniemy za nimi. Dlugo tego questa się wykonuje, bo skurczybyki potrafią daleko uciec. Ale naprawdę można to zrobić :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzeba mięsa 5 płochliwych jeleni. Czasami trafione jelenie wracają na to samo miejsce miejsce (przynajmniej u mnie tak było ) i potem się je łatwo dobija kolejnym strzałem. Najlepiej jak przesuniesz się delikatnie w kierunku , w który pobiegły i poczekasz jakiś czas, u mnie wracały lecz troszkę dalej od pierwotnego miejsca. Dużym ułatwieniem jest łuk , który kładzie je jednym strzałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...