Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Civilization (seria)

Polecane posty

Hmm.. w piątek mieliśmy premierę "szóstki" a tu cisza...

Nikt nie grał czy też Ci, którzy kupili totalnie wpadli już w łapy syndromu "jeszcze jednej tury" ? (osobiście liczę na to drugie ;) )

Ale ja mam pytanie raczej do weteranów części IV. bo czytam i czytam różnorakie opinie o najnowszej odsłonie i są one, no właśnie, różnorakie.

Nie da się też niestety ukryć, że nowa Ciwilizacja tania nie jest, a zima za pasem i trzeba mi kupić nowe opony.... :/

Reasumując - chcę sobie odkurzyć część 4 właśnie (swoją drogą, przez wielu uważaną ze najlepszą w serii), ale przeczytałem w kilku miejscach, że najlepiej grać z modem Rise of Mankind.

I teraz pytanie, bo nie udało mi się dotrzeć do tej informacji - czy do uruchomienia RoM wystarczy sama podstawka czy niezbędny jest wcześniejszy dodatek Beyond the Sword ? Bo rozumiem, że RoM to fanowski mod, a nie oficjalne rozszerzenie ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10/23/2016 o 15:40, zodi napisał:

Hmm.. w piątek mieliśmy premierę "szóstki" a tu cisza...

Ja poki co sie wstrzymuje. Mam w domu pudla i pudelka wszystkich wczesniej wydanych Civek, ktore ogrywalem w zasadzie od razu po premierze. Natomiast to, czego do nich nie mam, to wiekszosc DLC, jesli takowe byly wydane. Zarowno w Civ 4 jak i 5 przez pewien czas ogrywalem podstawke, ale kiedy po paru miesiacach wychodzil dodatek, to bylem juz wtedy zajety innymi tytulami i nie chcialo mi sie specjalnie dla nowosci w dodatku wracac do gry. Tym razem postanowilem sie wstrzymac z zakupem nowej Civki do czasu pojawienia sie edycji Complete zawierajacej zbior pomniejszych DLC z nacjami i scenariuszami jak i pelnoprawne dodatki. Lubie te serie, cierpie przy niej na syndrom jeszcze jednej tury, ale nie chce, zeby po raz kolejny ominely mnie w duzym stopniu zmieniajace podstawke rozszerzenia do niej.

No i mam cicha nadzieje, ze zanim stane sie szczesliwym posiadaczem Civ6, to dyplomacja w niej bedzie na tyle dopracowana, ze AI stanie sie rozsadnym partnerem do prowadzenia dyplomacji. Dosc mam juz Civek i gier im podobnych, w ktorych AI w kontaktach dyplomatycznych wykazuje sie zerowa analiza sytuacji geopolitycznej, calkowitym deficytem instynktu zachowawczego i zdrowego rozsadku oraz niewykazywaniem jakiegokolwiek oportunizmu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up taaaa.... Mam Civ5 ze wszystkimi dodatkami, chcę od sojusznika wino, jego odpowiedź? Ok, ale dawaj WSZYSTKIE surowce luksusowe, WSZYSTKIE surowce strategiczne, i 50zł na turę :| W szóstce ponoć nie jest lepiej i jakoś coraz mniej wierzę w to, że Firaxis kiedyś to porządnie ogarnie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Rennard napisał:

W szóstce ponoć nie jest lepiej i jakoś coraz mniej wierzę w to, że Firaxis kiedyś to porządnie ogarnie...

Tu juz nie chodzi nawet o samo Firaxis, bo podobnie bezsensownie glupie w dyplomacji AI jest tez w innych grach, wlaczajac w to Total Wary, Europe universallis czy Stellaris. Chcialbym wreszcie miec gre, w ktorej moglbym duzo ugrywac dzieki dyplomacji, bo AI bedzie bralo pod uwage sytuacje geopolityczna na mapie oraz sile mojej gospodarki, armi i poziom zaawansowania technologicznego. Niestety w wiekszosci przypadkow AI jest uparte jak stado oslow i odmawia wspolpracy, bo "powody" i to nawet wtedy, gdy taka odmowa oznacza jego unicestwienie w ciagu 2-3 tur. Zeby daleko nie szukac - w Civ 4 czy 5 zgromadzilem niedaleko granicy spora armie i wypowiedzialem wojne kontrolowanemu przez AI panstwu. Majac nad nim spora przewage liczebna szybko przeprowadzilem udana ofensywe przejmujac wiekszosc z jego miast i zalamujac jego potencjal militarny i ekonomiczny. W koncu dotarlem do momentu, w ktorym AI mialo juz tylko niewielki teren z ostatnimi trzema nalezacymi do niego i slabo bronionymi miastami, a moja armia stala u ich bram. Zamiast wykonczyc przeciwnika militarnie otworzylem panel dyplomacji i chcialem sklonic AI nie tylko do zawarcia pokoju, ale takze do sojuszu militarnego. AI zgodzilo sie jedynie na zawieszenie broni, o pokoju i sojuszu slyszec nie chcialo nawet po tym, jak wycofalem wojsko spod jego niezdobytych jeszcze miast i przekazalem mu kilka nowoczesnych technologii oraz gory pieniedzy. Caly czas bylem 'hated', skutku nie przynosily ani moje uprzejme i szczodrze poparte prosby, ani grozby. Zero instynktu samozachowawczego i checi ugrania czegos, kupienia sobie czasu w obliczu niebezpieczenstwa poniesienia calkowitej kleski ze strony duzo potezniejszego przeciwnika. Stracilem cierpliwosc i szybko dokonczylem dziela czolgami. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pograłem w Civ VI i jestem zdecydowanie na tak. CO nie znaczy, że gra jest wolna od wad, gdybym miał ją oceniać w ekszynowym stylu dałbym 9/10 i taką ocenę w najbliższym numerze zapewne Civka dostanie. Dlaczego nie wyżej? Bo grze brakuje drobnych szlifów. Gdzieniegdzie pojawi się jakiś bug, jakaś linijka tekstu najdzie na siebie, gra czegoś nie przeliczy, zawiesi się przy wczytaniu, podczas wymiany handlowej można przeforsować jakieś absurdalne rzeczy (dostawałem zasoby luksusowe od przeciwnika za marnych parę groszy). Nic terminalnego i pewnie wyeliminuje to patch, ale od gry kosztującej 200 zł oczekiwałbym maksymalnego poziomu dopracowania. Największą bolączką jest AI - i to jest właściwie ta jedyna rzecz, która nie pozwala osiągnąć tej grze ideału na ten moment. Drobiazgi można pominąć, ale ogólne zachowanie AI jest złe.

Przykład 1:

Zaczynam grę Niemcami od epoki klasycznej poznaję pierwsze dwie cywilizacje: Chiny i Egipt, mija kilka dosłownie 6-7 tur i bach obydwie wypowiadają mi wojny. Chiny w tak krótkim czasie porobiły sobie pierdyliard włóczników i łuczników więc myślę sobie aha, po mnie. A tu niespodzianka podchodzą do mnie pojedynczo i pozwalają się likwidować jedna po drugiej... A Egipt to nawet mnie nie zaatakował tylko zbliżał się na 3-4 pola do miasta i oddalał z powrotem. Iście genialna strategia. Nie dość, że samo wypowiedzenie wojny było idiotyczne i z niczego nie wynikało, to sama wojna w wykonaniu AI była beznadziejna. 5 poziom trudności.

Przykład 2:

Zaawansowany etap gry, AI wypowiada mi wojnę (jak zwykle powodu brak) i w epoce atomu atakuje mnie... kusznikami. I mamelukami (jednostka Arabów ze średniowiecza). Wow, co za wyzwanie. Oczywiście zabieram kompowi 2 miasta, a potem jest na mnie do końca obrażony za moją, rzekomą zbytnią wojowniczość. I pozostałe cywilizacje też.

O ile powiedzmy walka na poziomie punktów zwycięstwa i rozwoju jako takiego jest z komputerem wyrównana tak do 300-350 tury (bo potem i tak łatwo się odjezdza) to militarnie i dyplomatycznie AI leży i kwiczy.

Tyle narzekania. Cała reszta jest świetna, ale tyle już rozpisałem się o wadach, że o atutach napiszę tylko tyle, że w każdym aspekcie coś poprawiono w stosunku do Civ5. Zwłaszcza cieszy możliwość tworzenia automatycznych eskort, przyspieszania technologii przez mini-questy, czytelne drzewo idei i ustrojów oraz nowi budowniczowie. Szczęście imperium przeniesiono do miast (nie jest już globalne), a rozrost mieszkańców zależy od liczby terenów mieszkalnych, co wymusza pilniejsze mikrozarządzanie. Dla mnie super.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiedzenie wojny tak wcześnie wynika po prostu z braku kar do warmongeringu w erze starożytnej i niewielkich w klasycznej. IMO to świetna zmiana, która wymusza od gracza trochę aktywniejszą grę niż okopanie się, spamowanie cudami i narzekanie, że w grze nic się nie dzieje. Jakość tych ataków wymaga szlifów i poprawek, to jasne, ale czytałem zachwyty niejednego gracza, który nie spodziewając się ataku zająl sie budową infrastruktury jak w Civ 5, po czym w okolicach 30 tury zobaczyl napis DEFEAT.

Poprawki do AI będą zapewne wychodzily wraz z patchami, nie da się w grze tak skomplikowanej wyłapać wszystkich niuansów i błędów tylko dzięki garstce betatesterów. Plus wiele też zależy od tego na jakim poziomie grasz.

@Tesu

Szczerze radzę ci przemyśleć to podejście do zakupu Civ6. Piątka miała powszechną opinię bycia kompletnie niedokończonym, nudnym releasem, którego vanilla miała potencjał wykorzystany dopiero wraz z dodatkami. Szóstka natomiast powszechnie zbiera pochwały za bycie grą kompletną, ktora poza drobnymi poprawkami i rozszerzającymi możliwości dodatkami spokojnie dotrzymuje kroku części 5 wraz z oboma dodatkami. Sam grałem w ten weekend ponad 20 godzin, kilka restartów (jak to zwykle u mnie) i obecnie jestem Ameryką w okolicach 1900, zero nudy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Felessan

Poczytam recenzje i mocno sie zastanowie w takim razie. Z drugiej strony naprawde nie chce znowu ominac dodatkow, a na 99% jestem pewien, ze tak bedzie jesli gre kupie juz teraz. Jest zbyt wiele ciekawych tytulow i za malo czasu na ich ogrywanie, bym po kilkunastu miesiacach od przejscia gry mial do niej wracac, tym bardziej jesli nie jest to dodatek stricte fabularny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie może czy istnieje mod który daje możiwość zobaczenia animacji w trybie dyplomacji z innym krajem na multiplayer? Gdyż jak wchodze na singla to gdy rozmawiam z przywódcą to go widzę i słyszę a na multi jużtak nie ma , a są tylko opcje .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...