Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

Klopoty z dwuwarstwowym DVD9?

Polecane posty

Wkladalem na hama plytke i za ktorym razem ja zalapalo. Wystarczy wkladac do DVD-ROM-u ta plytke , az do skutku. :)

U mnie to skutkowało przy pierwszych 3 numerach z 9DVD, a teraz mogę władać i wkładać i nic. To samo się działo na każdym kompie na jakim to próbowałem otworzyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mam znów dziwny problem z DVD9. Od 4 miechów nie działają mi płyty. Tzn. niby się uruchamiają,ale po chwili wysakuje "Błąd czcionki",a po kiliknięciu "ok" "Steam read error" POMOCY!! :(

Zaktualizuj firmware napędu. Na ten błąd w większości wypadków aktualizacja pomaga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaktualizuj firmware napędu. Na ten błąd w większości wypadków aktualizacja pomaga
niestety nie pomaga nadal pokazuje że ; "nie mogłem załadować czcionki" wie ktoś o co może z tym chodzić???
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam taki problem. instaluje demo need for speed carbon. demko zinstalowało się bez problemu, tylko nie chce się uruchomić :( jak uruchamiam gierkę to mi się komp resetuje i wyskakuje "system windows odzyskał sprawność po poważnym błędzie" czy to może być wina płytki? czy mojego kompa?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na niektórych płytkach, czy to piratach czy oryginałach, są mini-programy, które lekko zmieniają odczytywanie płyt w napędzie. Juz co prawda producencie tego nie robią, ale było to wskazane głównie do rozpoczynających swoja karierę DVD5, i później DVD9. Miały one na celu, nie przystosowane jak dotąd napędy, które bardzo wolno kopiowały pliki do komputera na lekkie przyspieszenie, jednak ich zła strona była taka, ze czasami dostosowały dobre i szybkie czytanie płyt , np. Sony, lecz powolne, lub wogule nie czytały płyt, np. Verbatimu. Dla mnie to było coś głupiego, jednak przekonałem sie , że to prawda. Kupiłem sobie jedno z pierwszych CD-ACTION jakie wychodziły na DVD, odpaliłem płytkę, i zaobacvzyłem kilka fajnych gierek, więc postanowiłem, ze później sobie je wgram. Lecz nagle dostałem jakąś nowiutką, jeszcze ciepłą gierkę. wgrałem ją, jednak nie spełniła moich oczekiwań (nie mówię tytułu:P), więc znów sięgnąłem po płytę z CD-ACTION, wkładam ją do napędu, i ku mojemu zdziwieniu, na pulpicie wyskakuje info: "Nie mozna odczytać dysku. Jest uszkodzony lub nieczytelny". To był żywy przykład tego małego, dnerwującego programu...

Więc, jeśli coś takiego wam wyskoczy, to albo dajecie sobie spokuj z daną płytką, albo pozozstaje wam formatowanie, lub zmiana napędu...:(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem problem z wrześniowym i listopadowym wydaniem płyt w cdaction.

Gdy wkałdalem płyte do napędu komputer zaczynał wariować

Procesor szalał i nic nie chciało się włączyć

Po pewnym czasie Listopadowa płytka zaczeła normalnie działać (sam nie wiem czemu:)

ale wrześniowa płytka wciąż nie działała

ale na nowym komputerze wszystko działa

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaktualizuj firmware napędu. Na ten błąd w większości wypadków aktualizacja pomaga
niestety nie pomaga nadal pokazuje że ; "nie mogłem załadować czcionki" wie ktoś o co może z tym chodzić???

Ja wiem.

Już dawno przestałbym sie cackać z takim czytnikiem i wywalił go przez balkon. Kupiłbym drugi i miał raz na zawsze swiety spokój.

Praktycznie każdy sprzet u mnie wdomu, który już nie działa, nie zginął śmiercią naturalną, tylko został roztrzaskany, przy pierwszych przejawach niesubordynacji.

Wielu naprawde podziwiam za cierpliwosc.

Jak czytam, że ktoś siódmy, czy ósmy raz coś instaluje i nadal nie chodzi mu jak powinno, a on nie roztrzaska tego o podłogę, to chylę czoła przed takim człowiekiem. Nie ważne, czy starszy, czy młodszy.

1. Przeskakiwały mi płyty w wieży, rozwaliłem.

2. Nie szło mi w jakąś gre, rzucałem myszką.

3. W ciężarówce zacinał się "joystick" do automatycznej skrzyni biegów, naprawa miała kosztować około 1000 zł. Szef mówił "Poki dziala masz jezdzić". Miałem dość postojów na środku skrzyzowania z naczępą na torowisku i załaczania biegów z myślą "moze sie uda", więc potraktowałęm skrzynie tak, że przestała działać i koszt naprawy zwiększył się prawie 30-krotnie.

Naprawdę mam wiele podziwu dla tak cierpliwych osób, bo jeśli coś mnie czasem powstrzymuje przed rozwaleniem, to tylko cena nowego urządzenia. Ja już nawet RAM w slot wbijałem, zeby sie domknąl.

Gdybym miał się modlić po włożeniu płyty, czy zadziała, czy nie, to bym ta szuflade z nerwów pogryzł, razem z tą płytką.

Obudowe od kompa już mam od kopania pękniętą, a reset wyleciał z obudowy i zostały kable.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Che ->

Ja też miałem takie problemy. Od dwóch lat nie działa cholerny napęd CD (wyskakuje samodzielnie). Ile wtedy komp przeżył moich uderzeń... Dobrze, że mam napęd DVD. Ponadto pięć miesięcy temu rozp... rozpierniczyłem komputer z powodu przeklętego pirackiego systemu Windows XP (teraz mam oryginałkę; pirackich gier na szczęście nigdy nie używałem). Padły przestarzałe: Pentium 4 3 GHz i płyta główna AGP firmy VIA. Teraz mam Semprona 3000+ i płytę gł. PCI-e firmy ASUS oraz nową kartę grafiki GeForce FX 7300GT. Kosztowało to mojego tatę 1000 zł. Do tego potrafi doprowadzić szał użytkowników.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...