Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kabura

Total War (seria)

Polecane posty

właśnie przed chwilą zaliczyłem zonka... chciałem moją pięciotysięczną armią podbić jedno z miast indyjskich. Moje 5 000 przeciwko ich 10 000 chyba jutro rozegram tą bitwę ;| btw co się dzieje kiedy minie czas przeznaczony na rozegranie bitwy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie przed chwilą zaliczyłem zonka... chciałem moją pięciotysięczną armią podbić jedno z miast indyjskich. Moje 5 000 przeciwko ich 10 000 chyba jutro rozegram tą bitwę ;| btw co się dzieje kiedy minie czas przeznaczony na rozegranie bitwy?

Choć nigdy mi się to w żadnej części nie zdażyło to są zdaje się na logikę dwa wyjścia :

1. Bitwa jest nierozstrzygnięta ( straty są zaliczone)

2. Bitwę wygrywa ta strona, która ma przewagę ( więcej żywych pozostałych na polu bitwy)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bitwa się kończy, i strona, która miała większą przewagę zostaje uznana za zwycięzcę. A, odnośnie bitew... rozgrywajcie je, warto. Choćby dlatego, że po czymś takim wróg z zasady nie daje rady już się pozbierać i wycofać, w przeciwieństwie do automatycznego rozsztrzygania.

A odnośnie kwestii kilku miast w prownicji: faktycznie, jest tak. Co prawda stolica prowincji nadal jest najważniejsza (tam stawiamy lwią część budynków i rekrutujemy jednostki), to pomniejsze miasta też pełnią istotną rolę, a to poprzez możliwość postawienia w nich specjalnych budowli w taki czy inny sposób wspomagających nasze państwo - warsztaty (tkackie lub hutnicze, generujące zysk), szkoły (do prowadzenia badań), kościoły (i ich odpowiedniki dla innych religii, co robią, wiadomo) i domy uciech (poprawa zadowolenia ludności i możliwość pojawienia się agenta-łotra.) Do tego miasta portowe można zamienić w porty rybackie (żywność i pieniądze), handlowe (handel i możliwość budowy statków kupieckich) oraz wojskowe (te się później dzielą na szpitale marynarki i stocznie pełną gębą, gdzie buduje się największe okręty). Przy okazji są też tereny rolnicze (żywność i zysk), kopalnie (zysk), tartaki (chomiki!... nie no, jasne, że zysk) i plantacje (gruby zysk). No i forty (bez zysku, ale jak trzeba gdzieś armię zabunkrować, to lepiej w forcie niż w takiej farmie.)

Oczywiście wsio można w miarę rozwoju technologi rozbudowywać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż sprawdziłem w instrukcji:

Atakujący musi przed upływem czasu zmusic do odwrotu lub zabic obrońców - w przeciwnym razie przegra bitwę. Obrońcy do wygranej wystarczy utrzymanie atakującego na dystans do końca bitwy.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jest jak było. Atakujący zawsze musiał wygrać przed upływem czasu. Inaczej nawet jak miałeś pełną armię, a przeciwnik mały oddzialik zabunkrowany w lesie to przegrywałeś (naturalnie jak byłeś atakującym). W Shogunie raz wygrałem obronę, bo jednym oddziałem uciekałem przez całe pole bitwy aż się czas skończył.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niekoniecznie 60 minut:P można przecież zmienić czas rozgrywania bitew;] ja mam ustawione na 40 minut. Wczoraj w nocy rozegrałem bitwę o Anglię i mimo niechybnej porażki ostanie jednostki uciekały z pola bitwy, skończył się czas bitwy. Ku mojemu zaskoczeniu komputer orzekł moje zwycięstwo:) [byłem stroną broniącą się] Dziś biorę się za te 10 000 hindusów w jednym mieście ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że wywiązała się rozmowa na temat długości czasu bitwy. Nie wiem czy mam ustawiony na domyślny, ale u siebie zauważyłem, że limit rośnie wprost proporcjonalnie do liczebności wojsk znajdujących się na polu bitwy. I tak przy najmniejszych zawsze wynosi 30 minut, a pamiętam niedawno potężną bitwę o Jerozolimę. 1800 doborowych dzielnych Francuzów walczyło przeciwko dwóm doborowym armiom mongolskim. W sumie prawie 6 tys. ludzi na placu. Limit czasu do obrony wynosił 90 minut. Denerwuje mnie inna sprawa. Czasem mimo, że komputer mnie atakuje to zdarza się(niezmiernie rzadko), że stoi sobie i nic nie robi, a powinien zaatakować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc czas naskrobać coś o Empire: Total War.

Gra w mojej opinii jest wręcz świetna. Może trochę mało jednostek, jednak rekompensuje to realizm wirtualnych batalii.

Huk strzelających moździerzy, szarża husarii, atak rakiet...

To po prostu poezja dla oczu i uszu.

Irytuje mnie trochę obrona fortów, jakoś tak ciężko ustawić wojska w odpowiednim miejscu, denerwujące jest to, że do dział zabiorą się dopiero kiedy wróg stoi już praktycznie pod murami, ogólnie jakoś za łatwo idzie zdobywanie fortecy.

I teraz nasuwa mi się pytanie. Grał już ktoś z was przez internet? Moim zdaniem strasznie przegięte są moździerze, haubice i rakiety...

Wystarczy, że taka osoba siedzi sobie na górze blokuje dostęp do artylerii i wybije twoją armię w przeciągu paru minut. :/

P.S: Co do gry przez internet, założyłem odpowiedni temat, wpisujcie się. :) A może zagramy 4vs4. :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji zasteamowania gry pewnie nie prędko po nią sięgnę. Jak na razie wciąż jeszcze pozostaje przy drugim medievalu, który nie ma zamiaru mi się znudzić (serio, w mało którą grę gram dłużej niż tydzień, może dwa, a tutaj jest już ponad miesiąc :)).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heheh, spokojnie, jak już Ci się znudzi to są jaszcze mody. Duuuużo modów. Warto :thumbsup:

limit rośnie wprost proporcjonalnie do liczebności wojsk znajdujących się na polu bitwy

No tak, ale to w Medievalu, a my o Empire mówiliśmy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos ciekawego o Empire, hm... To ja moze wkleje to, co nastukalem na innym forum(linka raczej nie podam[chyba, ze ladnie poprosicie] bo jeszcze jakis mod zechcialby rozdawac warny czy co tam, a glupio tak dostac pierwszego dnia[chociaz niektorzy moga to uznac za swego rodzaju achievement]).

Gra jest srednia. Nie jest zla, ale sporo rzeczy zostalo zjechanych.

Z takich malych rzeczy to teksty naszych armii czy agentow. Co sie stalo z moimi ulubionymi linijkami w stylu: 'No mortal man may walk this path', 'Like the weary camel now we must rest', albo(my favorite) 'Long live the warriors of Islam!'. Wszystkie armie mialy swoje teksty a tu nie... Brakuje mi tego. [not quote] Co prawda wszyscy mowia w swoich jezykach, ale jakos mi to nie lezy[/not quote(huh?)]

Mala ilosc budynkow oraz miasta[tzn stolice regionow] ktore sie nie rozwijaja(!) bardziej mnie boli.

Za to podbijanie miast to po prostu tragedia. Na przyklad Rzym... wyzszy plotek nazwany, przez przypadek chyba, murem(rozpadajacy sie po minucie ostrzalu dwiema armatami) otaczajacy 3(slownie - trzy) budynki.

Gra jest niedokonczona: Kiepskie AI, Problemy z instalacja, czeste crashe(zwlaszcza w pozniejszym okresie), slaba optymalizacja(czasem fps spada z ladnych 50-60 do okolo 2-5) i dziwne freeze'y. Miedzymordzie tez troche szwankuje, czasem chcialem wyslac cala armie a poszedl tylko jeden oddzial.

Na dodatek gra jest krotka. Szybka kampania konczy sie w 1750(100 rund) a dluga w 1799. Ja naleze do tych co lubia miec potezne zaplecze gospodarcze zamim zaczne podbijac swiat, co oznacza ze na jakakolwiek wojne jestem w stanie wyruszyc dopiero w okolicach 1740.

W Medku kazda frakcja miala swoje wlasne intro i outro, tutaj nie. Tylko koncowka jest, ale chyba taka sama dla wszystkich. Za to po przegranej kampanii(nie wyrobilem sie z podbojem) dostalem okienko:

You Have Lost

[Continue]

[ Exit ]

Imo troche fail.

No, ale OK, Empire nie jest tragiczne, jest kilka fajnych rzeczy:

Poprawiona dyplomacja, handel(szczegonie morski) i rozwijanie drzeka technologii(co prawda mozna bylo je zrobic lepiej), no i bitwy morskie sa mniam. Grafika tez jest calkiem przyjemna, ale za tu muzyka jakos mnie nie powala. Reszta pozostala taka jak poprzednio, czyli OK.

To tyle narazie, moze jeszcze pozniej troche posmece.

Aha, gra nie ma cheatow nad czym wielce ubolewam. Teraz nie moge przepuscic hordy rakietowych sloni przez Europe :(

Dodam tylko, ze CA wydalo patch poprawiajacy crashe, ale nie gralem ostatnio w Empire, bo mlucilem Medka Drugiego ze Stainless Steel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nazwałbym Empire czarną owcą serii, to wielki tytuł, mimo sporej ilości niedoróbek i (patrz sygnaturka). No cóż, moim zdaniem, jeśli nie wiesz czy Empire kupić, czy nie, przeczytaj recenzję w najnowszym CDA...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem - warto. Jest niewiele gier na których mogę wydać 100 zł, ale kupna Empire nie żałuję ani trochę - przynajmniej jeśli chodzi o samą rozgrywkę. Mimo paru niedoróbek, błędów i uproszczeń to gra sprawia ogromną satysfakcję, a pół Europy pod panowaniem Rzeczpospolitej Obojga Narodów to widok bezcenny i warty poświęconych paru godzinach. Do tego podoba mi się okres, w którym toczy się rozgrywka - początkowo obawiałem się, że bitwy rozgrywane głównie z udziałem jednostek walczących na dystans będą nudne, ale na szczęście moje obawy okazały się płonne. A granaty to już w ogóle cudo;] Chociaż oczywiście za tego Steama to bym końmi włóczył...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ej... co sie tak tego Stima czepiacie? Nie wiem, czy to wy macie jakies dziwne problemy czy to ja mam nieslychane szczescie(mozliwe, ze to moja wina). Ja z instalacja Empire nie mialem zadnych problemow, owszem po przekopaniu wszystkiego z plytki jeszcze minutke sciagal sie patch aktywujacy ale to tyle. IMO jesli juz ma byc jakis DRM to niech to bedzie Stim a nie jakies smieszne limity instalacji a'la EA Gays. Slyszaem, ze sporo ludzi mialo problemy z instalacja aleja tego akurat nie przezywalem, takze dla mnie Stim jest jak najbardziej OK. Superasnym ficzerem Stima jest to, ze mozna tam dostac fajne indie i starsze gierki. Co prawda te autoupdate'y nieco irytuja, bo ja preferuje recznie sie bawic w patchowanie, ale tak przynajmniej wiec jaki patch jest wydawany.

Co do bitew w TW to ja i tak 99.9% zorgrywalem przez auto-resolve wiec moglem paru rzeczy nie zauwazyc. Co prawda AR dziala srednio(delikatnie mowiac), ale i tak nie chce mi sie kierowac moimi dzielnymi wojakami bezposrednio na polu bitwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównie dlatego, że mi się gra (razem z patchowaniem i tak dalej) instalowała ze 2,5 - 3h, a jak już się zainstalowała i spatchowała to tak, że nie dało się rozegrać bitwy (wina patcha). Więc ja do Steama jestem nastawiony bardzo negatywnie, zresztą nie tylko do niego, bo do wszelkich innych tego typu zabezpieczeń też.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie miałem kłopotów z instalacją Empire, jedynie któryś z patchów zburzył stabilność gry, ale tylko w języku polskim po przejściu na angielski/hiszpański można grać. Nie doświadczyłem wieszania się gry i innych problemów, ale nawet jeśli byłoby inaczej nie oceniałbym gry po tym jakie systemy bezpieczeństwa zostały użyte. Empire to fenomenalna gra nic to że miejscami niedopracowana. Moim zdaniem najlepsza część serii. Jeśli twórcy postarają się naprawić wpadki z AI to nie będę miał zastrzeżeń do tego tytułu i wystawię jej 10/10. W końcu łatki do AI wychodziły i do Medievala II, dlatego można być dobrej myśli i grać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż też stanę w obronie Steama. Ta platforma to dla mnie rzecz niemal wymarzona - dzięki niej mogę pokazać wszelkim polonizacjom, gdzie mogą sobie znaczek PL wsadzić. Dzięki niej nie muszę sobie zawracać głowy przekopywaniem sieci w poszukiwaniu informacji o nowym patchu, czy jest, gdzie jest, itp. Dzięki niej mam dodatkowy smaczek w postaci achievementów (fakt, nie zawsze do końca przemyślanych, ale zawsze). Na dodatek Steam nie ma problemów z obsługą Polski, w przeciwieństwie do takiego Games for Windows LIVE.

Jedyny problem, jaki miałem z instalacją E:TW wywodził się z tego, że zabrałem się do niej niejako od d... strony. Znaczy się, uparcie próbowałem zainstalować Jednostki Doborowe przed podstawką. W końcu się pacnąłem w czoło, zrobiłem po ludzku i od tego czasu na Steam znowu nie narzekam.

Samo Empire to inna sprawa. Czasy ładowania ma, prawdę mówiąc, gorsze od starego Wiedźmina. Nie jest do końca stabilna. Estetykę całości psują nieco idealnie czyste mundury wojaków przez całość bitew, brak błota i krwi... i jednakowość wszystkich mundurów, które różnią się bodajże tylko rozłożeniem dwóch-trzech kolorów. Kuleje odnajdywanie ścieżek, jednostki potrafią się zablokować, i to porządnie. No i od czasu ostatniego patcha kampania mi się powiesiła na etapie Anno Domini 1760. Dyplomację też wypadałoby doszlifować. I zoptymalizować wyświetlanie filmów (pojedynki itp.).

Sama gra bardzo przyjemna, tylko nieco niedopracowana... i ten czas gry jakiś taki krótki. Nie lubię, gdy się mnie popędza, wolę podbijać świat w swoim własnym, spokojnym tempie.

A właśnie. Słyszał kto, co z tym nowym patchem? Miał ponoć być na początku tego tygodnia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównie dlatego, że mi się gra (razem z patchowaniem i tak dalej) instalowała ze 2,5 - 3h,

Sorry, to ty chyba przepisywałeś zera i jedynki z płytek ręcznie;) Instalka plus steam max pół godziny, razem z pathem.

Porównać Empire do mw2 jest dość trudno i to nie tylko ze względu na epokę. Na plus mogę zaliczyć likwidację Watykanu i misji od kleru. Rozbudowa miast i innych takich też jest bardziej "reality" choć na początku ciężko się w tym połapać. Sprawa podatków - na plus. Rodzaje portów - minus, bo po co to rozdzielali? Bitwy morskie - graficznie bajer płynność lipna (20-27fps), statkami pływa się fajnie, na pewno nie żółwim tempem, jak niektórzy opisują. Tego TW brakowało. Jak porównać dyplomację z mw2 a E-e to różnica bije po oczach. Na plus. Choć przydadzą się Mody.

Minusy IMHO - długi czas pomiędzy turami, zanim komp przemieli te kilkanaście państw (choć to jest czepianie się na siłę, trochę tych danych jest), wygląd jednostek podczas bitwy (mody załatwią całość).

Na razie tyle, jak na 6h grania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, to ty chyba przepisywałeś zera i jedynki z płytek ręcznie;) Instalka plus steam max pół godziny, razem z pathem.

No właśnie nie - po prostu te wszystkie aktualizacje mi się kupę czasu ściągały - skoczyło o pięc procent, przestało się ściągać, potem znów zaczęło - i tak w kółko. Po ściągnięciu wszystkich i próbie włączenia najpierw wywalało błąd, że gra jest aktualnie niedostępna, potem, że serwery Steam są przeciążone... Uwierzyłbym nawet, że to wina mojego połączenia gdyby nie to, że w tym samym czasie wszystko inne na nim chodziło bez problemu, następna łatka ze Steama zresztą też już ściągnęła się szybko.

Co do bitew morskich - nie mogę ich pojąć;) Chyba jestem po prostu szczurem lądowym, bo za nic nie mogę zrozumieć zasad rządzących walką na morzach;)

I takie mam pytanie przy okazji: jak dostać się do Kopenhagi? U mnie podbili cały region Szwedzi, ale że mój plan podboju całej Europy jest w toku to chcę im go odebrać, tyle że... Nie idzie się dostać do tego miasta, przynajmniej lądem (wodą nie próbowałem jeszcze) co jest o tyle dziwne, że między wyspą na której leży Kopenhaga a resztą regionu jest strzałka, więc nie powinno być chyba problemów z przemieszczeniem wojsk...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze Szwedami jest najmniejsze piwo. U mnie wyglądało to tak: Z prusakami oddałem im Gdańsk a wziąłem Prusy wschodnie i miałem spokój. Austryacy pluli się o Galicję dając Śląsk ale jakoś nie poczułem się do patriotycznej wymiany. Dopóki u3mujesz armię na zadowalającym poziomie nic ci nie zrobią. A do stolicy Szwecji dotarłem drogą lądową grabiąc, paląc i ratując dziewice przed potomkami wikingów od [beeep] strony, czyli prawej i góra. Około 1719. Jedna armijka styka. Piechota liniowa, ze 4 armaty i 3 oddziały grenadierów.

Teraz w wyniku dyplomacji (sojusz z Danią) nękam Prusy.

Bitwy morskie są fajne - niszczysz żagle, potem kręcisz się w kółko ładując kartacze i jak widzisz przewagę w załodze - abordaż. Przy przewadze wroga starasz się wyniszczyć żagle a następnie lawirując z jak największej odległości pełnymi salwami ładujesz w burty i uciekasz. Problem w tym że mało w tym walki, więcej zręcznościówki a już napewno trwa z dobre pół godziny...

Ehh koniec:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...