Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

S.T.R.A.C.H (seria)

Polecane posty

Demko zassalem z Steama, wczoraj sobie pogralem. Coz, dostalismy poraz drugi to samo - gre na raz. Graficznie wyglada niezle, ale rewelacyjnie nie jest. Cos czuje, ze podobnie jak w oryginale bedziemy zwiedzac korytarze z ta sama kolorystyka, tylko inna organizacja przestrzenna. AI moim zdaniem jest gorsze anizeli w BioShocku (tam byla rewelka). Nie stwarzali poczucia zagrozenia (przeciwnicy byli dokladnie tam gdzie przypuszczalem, ze beda), byli dla mnie miesem armatnim - nie stanowili zadnego wiekszego wyzwania. Owszem, pare razy dreszcze mnie po plecach przeszly, ale zeby czuc strach przez caly czas (lub wiekszosc dema) - nie ma mowy. Dla mnie to jest jedynka z ulepszonym silnikiem graficznym. Te same chwyty (wizje, przewidzenia, duchy(?)) jakie zastosowano w jedynce bysmy poczuli strach. Na odstrzal - na pewno nie kupie, chyba, ze znajdzie w serii "Best$eller" lub jakiejs innej za 4,99 funta. 7/10

Gra jak na tamte standardy była zachwycająca.

Nie zgodze sie z toba. W pelni popieram twojego przedmowce. Dla mnie ta gra zajela pierwsze miejsce w rankingu porazka 2005. Jak to kiedys ELD napisal (ja go swoja droga zacytowalem liscie do AR, ktory zostal wydrukowany), ze w 20003 mielismy Unreala II, a w 2004 Doom 3. A jedynie dodalem, ze w 2005 F.E.A.R. Gra na raz, NUDNA - ciagle przemierzanie tych samych korytarzy potrafi doprowadzic do szalenstwa, krotka. Fakt, miala klimat, jezyla mi sie skora na plecach, ale zebym uznal te gre za zachywcajaca, nawet wtedy - prawie 4 lata temu - nie. To juz w 2005 roku roczny FarCry podczas nocnych misji byl bardziej strachliwy anizeli dzielo Monolith. Tak jak napisalem wyzej - dostajemy drugi raz to samo, a przedwczorajszy obiad odgrzewany w mikfofalowce (nawet jesli go przyprawimy) dobry juz nie jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem w demo nowego FEAR'a i się załamałem. Stroje replik wyglądają beznadziejnie :o Jakieś lampki i Bóg wie co, przez co wyglądają jak koleś z Dead Space'a i ogólnie co to za wojsko które nie może się schować bo świeci się jak choinka. To takie niepraktyczne. I ten mech... Co to jest?! Już po zapowiedziach wiedziałem, że będzie kiepski ale on jest beznadziejny. To jest utrata klimatu! Jakoś nie pasuję mi, że jestem mocarny i niepokonany. Dodam jeszcze, że bardzo łatwo zabija się wrogów, nie ma wyzwania nawet na hardzie, chociaż może to jest tylko tak w demie. Z plusów to mogę powiedzieć, że Alma straszy jeszcze lepiej (przynajmnije mnie ;)) i bronie są całkiem fajne, a szczególnie snajperka.

F.E.A.R.'a 2 i tak kupie bo chce sam się przekonać jak to będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni popierasz Twojego przedmówcę, a piszesz praktycznie co innego. I pamiętaj: tak, jak ludzi nie ocenia się po wyglądzie, tak gry nie ocenia się po demie.

Nie swojego przedmowice - nie przeczytales dokladnie. Na razie dostepne jest demo, wiec oceniam to co jest dostepne. To po pierwsze. Po drugie demo winno zawierac jeden z lepszych fragmentow gry, by gracze nim zachwyceni siegneli po pelna wersje (nie zawsze tak jednak jest). Wiesz, jak chce kupic pelna wersje gry to albo kupuje w ciemno, bo wiem, ze ten gatunek mi lezy i czytajac recenzje wiem, ze gra mi sie na bank spodoba (na ten przyklad niech bedzie wspomniany juz przeze mnie wczesniej BioShock), lub sciagne sobie demko. Jak demo mi sie nie spodoba to automatycznie nie siegam po pelniaka - bo po co? Jesli wersja demonstracyjna FEAR 2 nie spodobala mi sie, wiem ze owej gry nie kupie. Ocenilem to co tworcy udostepnili i skomentowalem demo. Mimo iz pelnej wersji jeszcze nie ma jestem na 98% przekonany, ze pelna wersja gry bedzie podobna do dema - czyli bieganie po ciasnych korytarzach, tu i tam rozne zwidy, chwila ciszy by w nastepnym korytarzu stoczyc walke. I tak w kolko. Czyli odgrzewany kotlet. Demko starczy bym sobie wyrobil opinie o grze i jak ono mi sie spodobalo to pelna wersja gry tez. W poscie, ktory skomentowales napisane jest, ze ocenilem demo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, w końcu masz prawo tak myśleć. Ja jednak nie grałem w "jedynkę", więc nawet jeśli to gorsze odgrzewane kotlety - próbka ich była dla mnie całkiem dobrym daniem. A co do odgrzewanych kotletów jeszcze.. np. StarCraft 2 zapowiada się na jedną z najlepszych strategii Wszech Czasów - w końcu robi go Blizzard, firma, która nas ani razu nie zawiodła (oczywiście nawet największy hit kogoś mimo wszystko zawiódł - zawsze znajdzie się jakiś MARUDA który narzeka, że Crysis jest do d... bo ma słabą "fabułem") - a czy owy ST2 będzie wnosić coś nowego, nowatorskiego poza odnowiona grafiką i nowymi misjami? Nie. A i tak kupi go miliony - zapewniam. Bo po co zmieniać coś, co samo w sobie jest dobre? Wystarczy remont + kilka usprawnień i może z tego wyjść lepsza produkcja od pierwowzoru - oto moje zdanie na ten temat. I jeśli ktoś się przy "F.E.A.R." nudził - niezbyt go rozumiem ;) Nie wiem, jak można nudzić się przy dobrym FPSie, co innego przy menedżerze piłkarskim, którego wręcz nie znoszę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grajac w listopadzie 2005 roku, F.E.A.R. podobal mi sie, ale nie do konca. Gdyby tworcy popracowali nad lokacjami, byloby super. Ciagle bieganie po korytarzach, ktore wygladaly tak samo, kazde biuro, do ktorego weszlismy wygladalo tak samo, irytowalo. Gre ratowala dynamiczna walka, AI wroga i mimo wszystko klimat. I dlatego te gre skonczylem. Wiesz, gdy piata godzine spedzasz w lokacji, ktora nie rozni sie od poprzednich (co najwyzej inny uklad korytarzy) - mozesz miec tego serdecznie dosc. Gdyby tworcy bardziej by sie postarali moglismy otrzymac jeden z najlepszych FPSow. Sam pamietam jak w CDA z 2004 roku byla relacja z targow E3 i tam FEAR byl autentyczna niespodzianka, gra ktora zapowiadala sie na kapitalny FPS. Niestety, tworcy jak zwykle przesadzili ze swoimi obietnicami. Gre kupilem w ciemno, bo: Monolith, trailery i zapowiedzi. I to byl moj pierwszy i ostatni raz, ze gre kupilem nie czytajac nawet jednej recenzji. Nie twierdze, ze gra byla totalna porazka, potencjal gry zostal niewykorzystany.

FPSow na kompa jest od groma i troche, dlatego obecnie DOBREGO shootera ciezko jest zrobic. Jesli FPS jest nafaszerowany upierdliwymi skryptami, zagralbys (np, Turok - kupilem go za 4,99 i po 3h mialem dosc)? Ja nie. Widzisz, gram na kompie juz od wielu, wielu lat, wiec jestem juz tak przejedzony grami, ze niewiele jest gier, ktore spelnia obecnie moje wymagania. Grajac w BioShock bylem gra autentycznie zachwycony. Gdy go skonczylem - odpalilem Turok. Chyba nie byl to dobry pomysl, bo zachwyt nad BS spowodowal, ze ow Turok mnie zniechecil. Taki S.T.A.L.K.E.R. - swietna gra, ale rozkreca sie dosc dlugo... i ten brak pojazdow. Widzisz, gram na kompie od dobrych kilkunastu lat i malo jest gier, ktore ciagle powoduja u mnie opad szczeny. Z kolei gdy do tego dodam chroniczny czas braku na granie (male dziecko + drugie w drodze) tym bardziej szkoda mi czasu na sredniaki. Gdy wreszcie po ciezkim dniu/nocy znajde czas dla siebie i chce sobie pograc - szukam tytulow przy ktorych bede sie naprawde swietnie bawic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie Cię rozumiem.

Ja gram na PC już od 12 lat i mam troszkę inne zdanie na temat gier.. nie jestem w każdym razie aż tak wybredny.

Rzeczywiście - Bioshock to była produkcja, przy której bawiłem się znakomicie. Względem skryptów.. tu chyba chodzi o przewidywanie działań wroga, że wszystko dzieje się za każdym razem tak samo.. hmmm.. osobiście mi to nie przeszkadza, że o, ten gość znowu zachowa się tak samo, zanim dednąłem. Gram od bardzo dawna i takie sprawy mi nie przeszkadzają - liczy się klimat i dobra zabawa, a grafika, AI, skrypty czy liniowa fabuła (lub jej całkowity brak) to dla mnie sprawa drugorzędowa :) Kiedyś gry były dużo prostsze i dziś odpalając takiego klasyka na pewno poczułbym klimat tamtych lat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś gry były dużo prostsze i dziś odpalając takiego klasyka na pewno poczułbym klimat tamtych lat.

Wiesz, ja sie do tej pory swietnie bawie przy oryginalnym Prince of Persia (wydany bodajze w 1988 roku). W zeszlym roku przeszedlem ponownie obie czescie Baldur's Gate i jak zwykle bylem ta gra zachwycony. Musialbym ja przejsc chyba ze "sto razy" by ja w pelni poznac :-)

Poniewaz oboje gramy juz dlugo (ja troche dluzej od ciebie, bo 16 lat), mamy inne wymagania co do gier. Wiesz, mi rowniez nie przeszkadza grafika, AI, liniowa fabula, itd. Jednak jesli gra nie ma klimatu, nie przykuje do monitora w przeciagu pol godziny od jej pierwszego uruchomienia - od razu klikam na UnInstall. Ale zesmy offtopa zrobili :) Anyway, ten temat mozemy na privie kontynuowac jesli chcesz :) pozdro

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako stary wyjadacz jeszcze wersji demo-multiplayer-feara, gdzie rozwałka naprawdę bawiła i gdy o formę realistyczną nie dbano tak jak to nastąpiło po patchu 1.07. Chciałbym wyrazić swoje nie do końca szczęśliwe zdanie dotyczące najnowszej odsłony gry Monolithu:

[demo testowane na platformie Xbox360]

Po pierwsze co najmocniej mnie uraziło to brak możliwości schowania broni, drugim makamentem jest brak ruchliwości naszego podopiecznego - ani kopniaków z pół obrotu, ani wślizgów. To co stanowiło esencje pierwszego FEAr, schowało się za Condemned, gdzie fabuła miała stanowić kręgosłup całej rozgrywki i klimat thriller. Pamiętam, iż FEAR to był pierwszy tytuł w którym tak przyjemnie mi się grało zarówno w Singlu jak i Multiplayer'ze. To było coś niezwykłego w FEAR'ze pogodzenie obu tych trybów i to nowatorskie podejście z upublikowaniem trybu MP dla wszystkich.... :)) Chociaż tak jak wspominałem wcześniej w pewnym momencie chłopaki skopali wszystko wraz z wersją 1.07, gdzie zaczęli odchodzić od Quakeowego-leparkourowego świata, ku naciąganemu Counter Strikowi, gdzie ten realizm proponowany przez Monolith w ogóle nie odpowiadał do mechaniki gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grając chwile w FEAR 2 (demo) przez chwilę miałem wrażenie ,że to klon 1 części ,ta sama grafa,tym samym próbuje straszyć.Ale po chwili zmieniłem zdanie i to mocno.Wystraszyły mnie te same sztuczki które się przewijały w "jedynce" i dodatkach.Grafa okazała się dużo lepsza,fizyka też swietna.Przeciwnicy szukają osłon(np.wywracając sobie stół) .To będzie kawał solidnej gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze co najmocniej mnie uraziło to brak możliwości schowania broni, drugim makamentem jest brak ruchliwości naszego podopiecznego - ani kopniaków z pół obrotu, ani wślizgów.

Jak to? Kopniaki z półobrotu nadal są, a przynajmniej na PC. Co do braku możliwości schowania broni też mnie to zdenerwowało. Przecież tyle było akcji przy slow-mo gdzie zabijało się czterech bez użycia broni i satysfakcja płynąca z tego... ;( No przynajmniej w multi nie będzie tych denerwujących noobków biegających bez broni i kopiących wszystkich. No tyle że multi teraz będzie bardziej jak CS, więc raczej za długo w niego nie pogram...

Mam nadzieję, że druga część mojego kochanego F.E.A.R.'a będzie lepsza niż wskazują na to nowe zapowiedzi Monolithu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jedynka" była bardzo klimatyczna i za to ją szanuję. To nie był zwykły FPS - to było coś więcej...

Rozgrywka multiplayer jest tak rewelacyjna, że gram w F.E.A.R to dziś, choć ostatnimi czasy narobiło się trochę cziterów. :P

Ale co tam - w F.E.A.R COMBAT jest PunkBuster oraz głosowanie, więc jak coś nie pasi to kolesia można wykosić z planszy. ;D

Polecam - gra rewelka. ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lelo ,wydrukuj sobie.

Co do gry, spodobała mi się. Grafika była dobra, dźwięk, grywalność. Bullet-time genialnym przemyśleniem. Fabuła dość mało ważna przy rozgrywce. Nie wydaje mi się żeby to miało jakiś klimat, ale miałem takie odczucie. Demko ściągnęłem ze Steam. Dość fajna lokacja i tu już klimat poczułem. Okulary to fajny patent, tak samo jak przewracanie stolików. Zabrakło mi niszczenia wszystkiego co się da, mało emocjonujący bullet-time i brak krwi.

F.E.A.R. oceniam na 9+/10.

Demo Project Origin na 8/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do was takie pytanie, czy warto kupować Złotą Edycje FEAR (za 40zł) czy lepiej kupić tylko podstawę (za 20zł)? Słyszałem że dodatek jest słabszy niż podstawa dlatego takie moje wątpliwości. Aha od razu pisze że nie mam czasu ani ochoty by przekopywać się przez 21 stron by znaleźć te informacje :-P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fear-Strach.Tytuł idealny ;]

Moje początki z grą były dosyc złe,musiałem sobie kupic nowa karte graf. za niemale pieniadze =D Ale jak juz wlaczylem to cud miód.Gralem jedna reke trzymajac na "wsad" a druga na escape :P Czemu? Jak cos wyskakiwalo znienacka to sie dawalo escape,nastepnie sie ochłaniało z emocji i mozna grac dalej ^^ Gra jak na moje oko 8/10 ;] Oby dwójka mnie tak wciagnela jak jedynka :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam mój pierwszy i jedyny kontakt z F.E.A.R.-em. Otóż grałem w niego z kolegą u niego. Był to jeden z pierwszych etapów gry. Nagle wyskoczyło jakieś widmo (dotąd nie wiem dokładnie, co to było) i obaj tak się przestraszyliśmy, że równocześnie uderzyliśmy w szafę stojącą za nami. Może trochę głupie, ale lubię to wspominać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj, ten STRACH. Pamiętam jak jakiś rok temu grałem w niego wręcz nałogowo (tak singiel, jak i multi). Teraz znudzony już trochę czekam na dodatek, którym mam nadzieje odświerzy trochę tytuł i doda kilka nowości. Główne oczekiwania pokładam na Singlu, chociaż multi też powinno być całkiem niezłe... W ostateczności na sieci mogę pograć przez starsze wersje...

No to tyle... ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiasz się, Greg, czepiasz...

Pancerze wspomagane BYŁY jeszcze w pierwszym FEAR. Te chodzące konserwy z wyrzutniami rakiet. Możliwość kontroli takiego pancerza też jest całkiem sensowna - jak jest napisane w "instrukcji obsługi PW", potrafi on naprawiać poważne uszkodzenia, ale wymaga to, by pilot z niego wysiadł. Więc, PW dostaje czymś mocno wp..., pilot wysiada, by się maszynka naprawiła, pilot dostaje kulę od naszego agenta, nasz agent dostaje świeżo naprawiony PW. Sensowne chyba, nie?

Przynajmniej teraz walka z tymi bydlakami jest nieco wyrównana...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Jak wam sie podoba nowy FEAR-a??

Jak dla mnie bomba ;D Swietne lokalizacje. Niestety nie moge wypowiedziec sie na temat grafiki-słaby komp ale ta gra zasluguje na miejsce w TOP 3 gier 2009 roku... NIestety jak kazda ma swoje wady ... Ja zatrzymalem sie w momencie w ktorym musze odepchnac ALME... Klikam i klikam w ten prawy przycisk a i tak zawsze mnie zabija .... Co do fabuly- znakomita... Według mnie straszy mniej niz pierwsza czesc, chodz sa momenty gdy ciarki ida po plecach... Jednak intryguja mnie te bledy .... Nie moge posunac sie dalej bo wciaz zostaje zabity przez Alme... To jest chyba 7 interwal... Ci co grali moze kojarza, gdy wychodzi sie z tramwaju :D ... Ogolnie ja wystawilbym tez grze ocene 9/10 ale juz w srode zobaczymy czy redaktor piszacy recenzje podzieli moje zdanie.

PS. Mechy sa fajne :D NIe wiem po co narzekacie :) Takie odstresowanie mozna powiedziec :)

EDIT:

Po napisaniu tego posta i wlaczeniu gry udalo mi sie przejsc ten moment z ALMA :)

Gra jest super :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...