Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

Cytat

Ty chyba nigdy w tradycyjne RPG nie grałeś, że porównujesz TES-a do tego typu rozgrywki.

Grałem, pudło :v 

 

12 godzin temu, Bobek90 napisał:

 

 Kasy mają jak lodu, naprawdę nie mogą zatrudnić kilu fachowców do fabuły/zadań pobocznych? Jak ma być piaskownica to niech to będzie piaskownica, ale, nie wiem, nie mogą dodać do tej piaskownicy jakiegoś ciekawego wątku fabularnego z kilkoma wyrazistymi NPC-ami którego przejście zajmie chociażby jakieś marne 40-50 godzin?

Ale przecież to masz. Masz bardzo dużo fajnych zadań zarówno w Skyrimie jak i Oblivionie, gdzie zadania związane z Mrocznym bractwem i Gildią Złodziei, są bardzo dobre i ciekawie zaprojektowane,  a NPC wyrazistych też nie brakuje. Po prostu w tych grach NPC masz wiele. Więc pamięć o tych wyrazistszych może być problematyczna. 

Co do ciekawego wątku fabularnego to w Oblivionie było jak najbardziej ok, w Skyrim trochę zawodził, ale też tragedii żadnej nie było. W tych grach i tak najważniejsza jest eksploracja i granie praktycznie w nieskończoność. Większy nacisk na fabułę można zostawić Redom, którzy dobrze się w tym czują i zdecydowanie lepiej im ten element wychodzi niż otwarty świat.  System dialogów w Fallout 4 był rzeczywiście kiepski ale ten z Skyrima był naprawdę ok. Wcale nie tak wiele gorszy niż np. z wiedźmina, jeżeli chodzi o sam system wypowiedzi. A co do samych dialogów..cóż, tutaj już kwestia tego co kto woli, czy wypowiedzi bardziej stonowane, czy bardziej kwieciste.

Ale ogólnie same dialogi są lepsze w wiedźminie o co nie trudno biorąc pod uwagę jakie źródło mają Redzi do tego i jakim dobrym pisarzem jest Sapkowski. Skopiowanie jego stylu nie było zbytni trudne, zwłaszcza w jedynce, gdzie wiele cytatów wprost jest przeniesionych z książki. Zobaczymy jaki system i poziom dialogów będzie w Cyberpunku, póki co żadnego szału nie ma i raczej prezentują sie dialogi na dobrym poziomie i nic więcej, chociaż póki co widzieliśmy dość mało :v 

 

 

Edytowano przez Sttark
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Sttark napisał:

Masz bardzo dużo fajnych zadań zarówno w Skyrimie jak i Oblivionie, gdzie zadania związane z Mrocznym bractwem i Gildią Złodziei, są bardzo dobre i ciekawie zaprojektowane

Argument Mrocznego Bractwa i Gildii Zlodziei wraca jak bumerang, bo tak naprawde tylko te wychodza Bethesdzie na tyle udanie, ze potrafi nimi zainteresowac graczy. 

4 godziny temu, Sttark napisał:

NPC wyrazistych też nie brakuje. Po prostu w tych grach NPC masz wiele. Więc pamięć o tych wyrazistszych może być problematyczna. 

No niestety nie. Nie brakuje bardziej znaczacych dla fabuly NPC na tle sporej liczby zupelnie randomowych, ale i tak sa oni rownie wyrazisci co woda w kaluzy. Sa pozbawieni charakteru i emocji, takie gadajace glowy, ktore mowia cos waznego graczowi, ale nie sprawiaja wrazenia autentycznosci, brak im chocby maniery, indywidualnego stylu bycia, ktorymi Redzi tak szczodrze obdarzyli postacie w Dzikim Gonie. 

  • Like 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Tesu napisał:

Argument Mrocznego Bractwa i Gildii Zlodziei wraca jak bumerang, bo tak naprawde tylko te wychodza Bethesdzie na tyle udanie, ze potrafi nimi zainteresowac graczy. 

No niestety nie. Nie brakuje bardziej znaczacych dla fabuly NPC na tle sporej liczby zupelnie randomowych, ale i tak sa oni rownie wyrazisci co woda w kaluzy. Sa pozbawieni charakteru i emocji, takie gadajace glowy, ktore mowia cos waznego graczowi, ale nie sprawiaja wrazenia autentycznosci, brak im chocby maniery, indywidualnego stylu bycia, ktorymi Redzi tak szczodrze obdarzyli postacie w Dzikim Gonie. 

 

Musze przyznać ze masz rację Tesu, poza Astrid nie potrafię wymienić żadnego NPC z nazwy, a mam przegranych 100 godzin, i to nie nabitych na łażeniu po mapie. Grałem na początku tego roku, zresztą to już drugie podejście do Skyrim.  Gra znudziła mnie, ale na dysku wciaż jest i może kiedyś w zimowy wieczór znów do niej wrócę. :D 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Bobek90 napisał:

Nie mogę się z tym zgodzić, w grze jest bardzo widoczne to że Yennefer zależy na Ciri.

Yennefer w Wyzimie mówi Geraltowi że Ciri jest w niebezpieczeństwie, tropi ją Dziki Gon, i że ona już od miesięcy próbuje ją odnaleźć. Nie może jednak dalej szukać za pomocą magii, bo to wyczuwa Dziki Gon, dlaczego trzeba szukać bardziej tradycyjnymi metodami, a Geralt jest najlepszym tropicielem jaki ona zna. Potem Geralt i Yennefer rozdzielają się szukać Ciri. Sama Yennefer okazuje się kluczowa w odnalezieniu Ciri (Skjall, Uma), a po odnalezieniu stoi na pierwszej linii walki z Dzikim Gonem, bierze udział w każdej bitwie, szuka sprzymierzeńców, planuje następny ruch.

Ok pod tym względem masz rację ale mi chodziło o inny aspekt ich relacji. Brakuje mi w grze takiego bezpośredniego kontaktu Yennefer z Ciri.  Na przykład czułych i szczerych rozmów jak z Geraltem. Po prostu takiej bliskości między tymi postaciami. Yennefer w grze to taki rodzic, który pracuje od świtu do nocy by zapewnić dziecku dobre warunki do życia ale nigdy nie ma go w domu żeby się z nim pobawić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tesu napisał:

 

No niestety nie. Nie brakuje bardziej znaczacych dla fabuly NPC na tle sporej liczby zupelnie randomowych, ale i tak sa oni rownie wyrazisci co woda w kaluzy

No niestety, nie mogę się z tym zgodzić. Oprócz Astrid masz jeszcze Kodlaka z naprawdę dobrze przedstawioną osobowością, i z swoim smutnym losem związanym z Towarzyszami, masz parkę z Towarzyszy, masz Astrid z MB, masz Brynjolfa, Mercera, oraz Karliah, z swoim świetnym głosem <3 

Prócz tego jeszcze deadry, Serana, Ulfric itd. Każdy z nich ma konkretnie określoną osobowość i da się o nich powiedzieć całkiem sporo.  

Postaci charakterystycznych i wyrazistych trochę jednak masz. 

Cytat

brak im chocby maniery, indywidualnego stylu bycia, ktorymi Redzi tak szczodrze obdarzyli postacie w Dzikim Gonie. 

A to akurat prawda, lecz pamiętaj, ze Skyrim powstał przez wiedźminem 3 i wtedy inne były standardy. To czy Bethesda dopasuje się do poziomu wiedźmina 3 w projektowaniu postaci czy nie, to już kwestia najbliższych lat. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Sttark napisał:

No niestety, nie mogę się z tym zgodzić. Oprócz Astrid masz jeszcze Kodlaka z naprawdę dobrze przedstawioną osobowością, i z swoim smutnym losem związanym z Towarzyszami, masz parkę z Towarzyszy, masz Astrid z MB, masz Brynjolfa, Mercera, oraz Karliah, z swoim świetnym głosem <3 

W Skyrimie, jesli mnie pamiec nie myli, spedzilem ponad 190 godzin, dwukrotnie go przechodzac. Te imiona brzmia znajomo, ale jakbym mial teraz powiedziec kto jest kim, gdzie danego npc spotkalem, jak wygladal i jak sie zachowywal, to bym nie dal rady, tak bardzo Bethesda umie robic wyraziste i zapadajace w pamiec postacie. :P

Cytat

A to akurat prawda, lecz pamiętaj, ze Skyrim powstał przez wiedźminem 3 i wtedy inne były standardy. To czy Bethesda dopasuje się do poziomu wiedźmina 3 w projektowaniu postaci czy nie, to już kwestia najbliższych lat. 

Patrzac na to, co pokazali w Fallout 4, to na wiele nie licze. Moze to kwestia ograniczen silnika, moze to wynik stawiania bardziej na tworzenie wielkiego swiata, a moze po prostu nie bardzo potrafia i/lub chca tworzyc wiarygodne osobowosci w swoich piaskownicach... Zobaczymy, jak bedzie w The Elder Scrolls VI, wszak budzet maja duzo wiekszy od Redow, a i czasu mnostwo. Poki co jednak ich gry, choc potrafia zachwycic monumentalnymi krajobrazami i wielkimi przestrzeniami, to sa wypelnione mocno drewnianymi enpecami, ktorzy swoja nijakoscia i sztucznym zachowaniem nie potrafia mnie do siebie przekonac. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Tesu napisał:

W Skyrimie, jesli mnie pamiec nie myli, spedzilem ponad 190 godzin, dwukrotnie go przechodzac. Te imiona brzmia znajomo, ale jakbym mial teraz powiedziec kto jest kim, gdzie danego npc spotkalem, jak wygladal i jak sie zachowywal, to bym nie dal rady,

Cóż, ja nie mam z tym problemu, może po prostu bardziej mi odpowiadały a może to dlatego, że mam ponad 650 h w Skyrim xd. 

Cytat

Patrzac na to, co pokazali w Fallout 4, to na wiele nie licze.

Ja patrząc na to co reprezentuje ESO jak najbardziej. O ile Fallout był beznadziejny, to Zenimac naprawdę odwalił kawał świetnej roboty przy dialogach w ESO i są na naprawdę wysokim poziomie. Mam nadzieje, że podobne osoby będą za to odpowiedzialne w TES VI, chodź wątpię by osiągnęli poziom wiedźmina, lub czy im by się chciało w ogóle na to wysilać. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Sttark napisał:

Cóż, ja nie mam z tym problemu, może po prostu bardziej mi odpowiadały a może to dlatego, że mam ponad 650 h w Skyrim xd.

No skoro w Skyrim spedziles 650h, to sie nie dziwie, ze tak dobrze pamietasz wystepujacych tam enpecow. Mnie jako osobie, ktora spedzila w tym tytule prawie 200h, a w Dzikim Gonie ledwie 100h, duzo bardziej utkwily w pamieci charakterne postaci stworzone przez Redow.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sttark

Cytat

Pytanie tylko na ile to zdolności redów a na ile wzorowanie się na Sapkowskim..przekonamy się przy premierze Cyberpunka. 

Wątek Krwawego Barona najdobitniej świadczy o tym że Redzi potrafią rozwijać universum przy którym pracują. Tylko ten jeden wątek bije na głowę wiele innych gier pod względem fabularnym. A przecież misji pobocznych z ciekawym backgroundem w W3 jest całe zatrzęsienie (tak na szybko i żeby zostać w obrębie Velen, Mysia Wieża też była mocna). 

Cyberpunk to też będzie adaptacja, w dodatku autor, Mike Pondsmith, w przeciwieństwie do Sapka, aktywnie bierze w tym wszystkim udział, więc jeśli chodziło Ci o przekonanie się czy Redzi potrafią stworzyć ciekawe autorskie universum, no cóż, tego raczej prędko się nie dowiemy.

Cytat

A to akurat prawda, lecz pamiętaj, ze Skyrim powstał przez wiedźminem 3 i wtedy inne były standardy.

Racja, ale już taki Fallout 4 wyszedł pół roku po Wieśku, i... no było kiepsko, nie ma się co czarować. Obyś miał racje, i oby przy okazji TES6 wprowadzili standardy które wyśrubowali Redzi. Jestem umiarkowanym pesymistą :D

Tak jak już pisałem, wokół Bethesdy obrosła już taka legenda, że ich produkt ma z góry zapewnione euforyczne przyjęcie ze strony prasy (hype!) i sprzedaż na poziomie 10-15 mln kopii. 

@Arlekin

Cytat

Na przykład czułych i szczerych rozmów jak z Geraltem. Po prostu takiej bliskości między tymi postaciami.

Aj tam, myślę że szukasz dziury w całym. Spotkanie w Kaer Morhen było pełne czułości, a co do szczerych czułych rozmów... jako Geralt przecież i tak byśmy w nich nie uczestniczyli, więc nie jest powiedziane że poza sceną nie było takowych.

Edytowano przez Bobek90
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bobek90 napisał:

@Sttark

Wątek Krwawego Barona najdobitniej świadczy o tym że Redzi potrafią rozwijać universum przy którym pracują. Tylko ten jeden wątek bije na głowę wiele innych gier pod względem fabularnym.

Na standardy wiedźmina 3? Owszem, ale bym nie przesadzał. Baron nie jest specjalnie interesująca postacią, ot to typowy zapijaczony tyran bijący swoją żonę. Postać jest dobrze jak na standardy W3 ale też zupełnie przeciętnie jak na standardy W2 bo wciąż Letho, Filippa czy Iorweth są ciekawszymi postaciami niż "kiedy nie potrafisz mnie znieść kiedy jestem najgorszy to nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepszy". 

Więc tak, uważam, że jego chwalenie jest nieco przereklamowane :v 

Wiedźmin 2 miał mnóstwo lepszych postaci i żadna postać z trójki nawet się nie zbliżyła do tego co oferowała dwójka, ale coś za coś. Za to mamy otwarty  świat i więcej do roboty. 

 

Btw, Mysia wieża to w sumie jedyne naprawdę dobre i rozbudowane zadania poboczne jakie było w Velen. reszta niczym specjalnym się nie wyróżniała. Ot, tu pobicie, albo i nie, paru ateistów, tu kupienie glejtu, tu oczyszczenie pola z trupojadów itd. 

Jedynie zadanie z satyrem również się wyróżniało swoją konstrukcją. 

Edytowano przez Sttark
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sttark

Nie mogę się z tobą zgodzić. Wątek jest genialny, postacie które w nim biorą udział mają osobowość (bynajmniej nie kamyka jak NPC-ty w Skajrimie), i własną historie. Nawet postacie tak drugorzędnie w tym wątku jak Graden są ciekawie napisane, i człowiek żałuje że więcej się nie pojawiają. Co więcej, historia nie jest typową czarno-białą walką dobra ze złem, tylko ma odcienie szarości, a nasze decyzje są tutaj fundamentalne dla jej rozwoju.

Mysia Wieża to akurat jedno z najbardziej rozbudowanych zadań pobocznych, ale większość choć może nie są tak rozbudowane ma swój urok i historie. Weźmy chociażby jakieś zlecenie wiedźmińskie, na przykład Tajemnica wsi Stegny. Patrol nilfgaardzkiej armii nie wrócił, co samo w sobie nie jest dziwne, już var Attre w Wyzimie mówił nam o trudnościach nilfgaardzkiej armii w Velen, o tym że stracili kilka patrolów, itd. Oficer który zleca zadania podejrzewa że za tym stać musi jakaś bestia, Redańczycy są za daleko, bandyci nie zaatakują cesarskich wojsk (komentarze stacjonujących obok nilfgaardzkich żołnierzy o zaginionym patrolu tylko dodają klimatu). Przybywamy do wsi i po rozprawieniu się z ghulami spotykamy paru ocalałych którzy ewidentnie przed nami coś ukrywają. Okazuje się że pod wsią są elfie tunele, mieszkańcy wioski plądrując je otworzyli komnatę w której znajdowała się zahibernowana ekkima. Takich zleceń w Wieśku masz od groma. One może nie są tak rozbudowane jak Mysia Wieża, wielowątkowe, ale mają swój background, harmonie ze światem i tym jak on funkcjonuje, przez co są zwyczajnie interesujące. To nie jest typowe "wejdź do jaskini. zabij wszystko co się rusza, zabierz przedmiot od najsilniejszego przeciwnika, koniec historii". Albo Dziady Guślarza, to w jaki sposób są tam przedstawieni Łowcy Czarownic, pojawienie się ducha który okazuje się ojcem Guślarza (a przecież już słyszeliśmy plotki że Guślarz zabił swojego ojca), historia Guślarza po spaleniu ciała jego ojca.

Takich ciekawych, sympatycznych, często po prostu smutnych misji, zmuszających do szukania mniejszego zła, masz w wieśku kilkadziesiąt. W takim TES5 albo F4 typowa misja jest jak ich typowy NPC-t, drewniana, pozbawiona duszy, jak kamyk. W3 to inna liga.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Bobek90 napisał:

@Sttark

Nie mogę się z tobą zgodzić. Wątek jest genialny, postacie które w nim biorą udział mają osobowość (bynajmniej nie kamyka jak NPC-ty w Skajrimie), i własną historie.

Nie widzę nic w nim genialnego szczerze xd. A postacie są ok, to że mają osobowość to nic niezwykłego w każdej prawie grze rpg mają osobowość. Genialne to były w wiedźminie 2. 

 

Cytat

Co więcej, historia nie jest typową czarno-białą walką dobra ze złem, tylko ma odcienie szarości, a nasze decyzje są tutaj fundamentalne dla jej rozwoju.

W przypadku Barona wątek jest czarno biały, albo niewinna bita kobieta, albo pijak który ją bije, Nie wiem co trzeba mieć w głowie by naprawdę uważać, że pijakowi cokolwiek sie należy po tym co zrobił. To wyjątkowo czarno biały motyw. 

 

Cytat

Mysia Wieża to akurat jedno z najbardziej rozbudowanych zadań pobocznych, ale większość choć może nie są tak rozbudowane ma swój urok i historie.

To samo mogę powiedzieć o zadaniach w każdej prawie grze rpg. Mają swój urok i historię :v 

 

Cytat

Weźmy chociażby jakieś zlecenie wiedźmińskie, na przykład Tajemnica wsi Stegny. 

Te zadanie było dobre bardzo owszem, ale większość zleceń na potwory jest prosta jak konstrukcja cepa i nie oferuje nic niezwykłego. 

 

Cytat

To nie jest typowe "wejdź do jaskini. zabij wszystko co się rusza, zabierz przedmiot od najsilniejszego przeciwnika, koniec historii". 

Akurat takich zadań w wiedźminie 3 też masz mnóstwo xd. 

 

Cytat

W takim TES5 albo F4 typowa misja jest jak ich typowy NPC-t, drewniana, pozbawiona duszy, jak kamyk. W3 to inna liga.

W F4 może i owszem, ale co do Skyrima nie mogę się zgodzić, wątek Gildii Złodziei i Mrocznego bractwa z zabójstwem cesarza był duo lepszy nisz bezsensowne szukanie Dudu w Novigradzie, który jest jednym z najbardziej sztywnych miast w grach rpg.  Każde zadanie w którym dzieje się coś ważnego w ogóle nie wpływa na miasto. Czy to śmierć mengego, czy Radowida, czy skurwiela juniora. Bardzo byłem rozczarowany jak pierwszy raz grałem i po śmierci mengego zacząłem zwiedzać nowigrad, żeby zobaczyć czy coś się zmieniło. Ok, podobno o tym nikt nie wiedział. Niech im będzie. Jakie było moje rozczarowanie gdy po śmierci skurwiela nadal napadali mnie jego bandyci. A jak gra się zmieniła po śmierci króla północy, hoho. Może Radowid tak naprawdę to była iluzja? XD

W ogóle całe Velen jest zrobione IMO na zasadzie "dajmy wieeeeelkie bagno pod Novigradem, niech sobie gracze pobiegają i dajmy śmiesznego Barona co dużo pije i leje żonę. Jak to powiązać z wiedźminem? Walić, wrzućcie że Ciri szuka czy co innego".

 

Więc tak, wątek Velen czy Novigradu uważam, za dość średnie niestety :/ 

A Novigradowi daleko do Wyzimy z wiedźmina 1. 

Edytowano przez Sttark
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zadanie z Morkvargiem? zlecenie na Hima? zadania poboczne z Krwi i Wina, to o dziewczynie zaklętej w drzewo i wiedźmie która rzuciła zły urok, quest z Vivienne to co? :P może nie były to questy tak długie jak wątek Barona, ale zapadają w pamięć, występują w nich ciekawi NPC i w przypadku Morkvarga mamy wybór co z nim zrobić. Pamiętam, jak pierwszy raz wykonywałem zadanie z Himem, i ta scena gdy Cerys wkłada niemowlę do pieca....aż mnie zatkało wtedy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, konio52 napisał:

A zadanie z Morkvargiem? zlecenie na Hima? 

Prawda, te zadania były świetne akurat, ale Him to nie wiem czy to nie jest w sumie zadanie z głównej fabuły :p 

Morkvarg też był bardzo ciekawy i w sumie trochę się nalatałem, zanim dobrze rozwiązałem te zadanie xd. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sttark

Cytat

W przypadku Barona wątek jest czarno biały, albo niewinna bita kobieta, albo pijak który ją bije, Nie wiem co trzeba mieć w głowie by naprawdę uważać, że pijakowi cokolwiek sie należy po tym co zrobił. To wyjątkowo czarno biały motyw. 

Nie, wątek Barona nie jest czarno-biały. A przynajmniej 99% reakcji z którymi miałem styczność tak go nie odebrało.

 

F4 fabularnie do pupy, w TES5 ratuje się ino Gildia Złodziei i Mroczne Bractwo (przynajmniej na tle drewnianej reszty). Dla mnie trochę mało, zważywszy na to że Redzi przy Bethesdzie to gołodupce. Logiczną kolejnością rzeczy powinno być że to Bethesda śrubuje wyżyny jakości, a maluczcy próbują się do tego zbliżyć, a nie że maluczki Red śrubuje wyżyny jakości, i wszyscy się zastanawiają czy przy okazji TES6 bogata Bethesda ruszy leniwe pupska i popracuje wreszcie nad fabuła i jakością zadań.

Pewna statyczność scenerii to chyba bolączka każdego RPG, Wiedźmak nie jest tu wyjątkiem. W Skajrimie wszyscy traktują legendarnego zabójce smaków jak zwykłego chłopka ze wsi, w W3 zabójstwo Radovida dopiero staję się faktem w epilogu (w przypadku pożaru w siedzibie Łowców Czarownic przynajmniej podbiegają NPC-ty i komentują). Natomiast nie zmienia to faktu że Novigrad jako miasto jest fenomenalny, będąc w nim gracz naprawdę czuje że znajduję się w wielkim mieście, w stolicy cywilizacji i nie rozumiem twojej krytyki. Pewnie kwestia gustu, mnie Novigrad czy Beauclair oczarowały, i dla mnie osobiście zdeklasowały miasta z innych RPG-ów. W żadnym innym rpg-owym średniowiecznym mieście nie miałem poczucia takiej immersji, poczucia że naprawdę jestem w wielkim ośrodku cywilizacji a nie w wielkim bo tak napisali w scenariuszu.   

 

Edytowano przez Bobek90
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Nie, wątek Barona nie jest czarno-biały. A przynajmniej 99% reakcji z którymi miałem styczność tak go nie odebrało.

Coż, argumentum ad populum ;)

Dla mnie jest czarno biały i jakoś nikt póki co nie udowodnił, że jest inaczej. 

 

Cytat

TES5 ratuje się ino Gildia Złodziei i Mroczne Bractwo (przynajmniej na tle drewnianej reszty).

Jeśli chodzi o zadania? To tak, ale w eksploracji są lepsi i to o wiele. 

Cytat

Dla mnie trochę mało, zważywszy na to że Redzi przy Bethesdzie to gołodupce. 

Bez przesady xd. 

Cytat

Logiczną kolejnością rzeczy powinno być że to Bethesda śrubuje wyżyny jakości, a maluczcy próbują się do tego zbliżyć

Nie powiedziałbym, Bethesda zarabia na swoich grach prawdziwie ogromne pieniądze. Dużo większe nić CD Poject. To normalne, że giganci popadają w stagnacje bo nie chcę im się nic zmieniać/ nie muszą nic zmieniać, póki produkt dobrze się sprzedaje. To Redzi musza sprawić by ich projekt czymś się wyróżniał i został przez wielkich zauważony. I do tej pory to się udaje całkiem dobrze. 

 

Cytat

wszyscy się zastanawiają czy przy okazji TES6 bogata Bethesda ruszy leniwe pupska i popracuje wreszcie nad fabuła i jakością zadań.

No to jest w sumie ciekawe a przebłyski tego dostaniemy już w ich następnej grze. Pytanie tylko czy to będzie miało jakiekolwiek znaczenie i przełoży się na sprzedaż? 

Cytat

W Skajrimie wszyscy traktują legendarnego zabójce smaków jak zwykłego chłopka ze wsi, 

Prawda. To już w Oblivionie było lepiej zrobione jak ,,zabiłeś,, Dagona i zdobyłeś odpowiednią zbroje to wszyscy praktycznie cię z automatu bardziej szanowali i to było super. 

 

Cytat

W3 zabójstwo Radovida dopiero staję się faktem w epilogu

Nie, staje się faktem w momencie zabójstwa Radowida. O czym wiedzą jego ludzie, którzy nie mogą być takimi idiotami i nagle nie zauważyć, że ich król, który przesiadywał na łajbie już nie żyje xd. 

Cytat

w przypadku pożaru w siedzibie Łowców Czarownic przynajmniej podbiegają NPC-ty i komentują

Co nie zmienia faktu, że wpływ na miasto nie ma to żadnego. 

 

Cytat

 Natomiast nie zmienia to faktu że Novigrad jako miasto jest fenomenalny,

No właśnie nie, nadal jest dość sztywne i słabe xd. Nijak ma sie do Khorinis czy Wyzimy. 

 

Cytat

Pewnie kwestia gustu, mnie Novigrad czy Beauclair oczarowały, i dla mnie osobiście zdeklasowały miasta z innych RPG-ów

Luz, ja już napisałem co mi się w Novigradzie nie podoba i dlaczego inne miasta są lepsze z innych gier. Novigrad to śliczna makieta nic więcej. 

 

Cytat

W żadnym innym rpg-owym średniowiecznym mieście nie miałem poczucia takiej immersji, poczucia że naprawdę jestem w wielkim ośrodku cywilizacji a nie w wielkim bo tak napisali w scenariuszu.   

A co takiego tam świadczyło że jesteś w centrum cywilizacji? Jaki konkretnie budynek, konkretna postać itd?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek Barona nie jest czarno-biały. Przedstawia tragedię człowieka, który wpisywał się w standardy społeczności w której żył, jeździł na wyprawy wojenne, tak jak inni jemu podobni, kiedy senior zwołał. Kochał jedną kobietę, która zakochała się w innym, a że męża wiecznie w domu nie było to więź małżeńska osłabła. Pusciła go. On wrócił, z rozpaczy, w gniewie odebrał "co jego", ale wiedział, że to już nigdy nie będzie to samo. Zaczął się staczać, zaczął pić i gnuśnieć. Kiedy Geralt go poznaje, Baron jest wrakiem dawno skrzywdzonego człowieka, który stracił co kochał już dawno temu, ale przed sobą wciąż miał miraż tamtych szczęśliwych lat.

Ale nie, ten wątek jest czarno-biały.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Przedstawia tragedię człowieka, który wpisywał się w standardy społeczności w której żył, jeździł na wyprawy wojenne, tak jak inni jemu podobni, kiedy senior zwołał. 

Super usprawiedliwienie xd 

Nadal masz gościa, który bił swoją żonę w pijackim amoku i który w pełni zasługiwał na to co go spotkało. Na śmierć dyndając na drzewie, zapomniany przez wszystkich i w tym przez własnych ludzi :v Żadne z tych powodów nie usprawiedliwia go w tym co robił i jak traktował swoje ziemię i ludzi. Imo, dla mnie wybór zawsze był oczywisty i wskazanie negatywnego ogniwa w tym rodzinnym łańcuchu bardzo proste. 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Musisz pomóc mu odnaleźć jego żonę i dopuścić do rozmowy z nią. 

Spoiler

Jeżeli poświęcisz dzieci które przebywają wśród wiedźm z Moczarów, to wtedy na koniec oddadzą żonę Barona z problemami psychicznymi. Wtedy Baron odjeżdża chyba w góry Sine by szukać pomocy u znachora. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sttark, a w którym punkcie ja go usprawiedliwiam? Fakt, jeśli patrzeć na jego postać w zakończeniu, że się powiesił to jest typowym pijaczkiem. A jak przeżywa, to widać, że jest pijaczyną, ale jednak kocha swoją żonę i chce ją uleczyć.
Masz 0-1 myślenie. Człowieku, trochę szersze horyzonty ci nie zaszkodzą.

  • Like 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja 3 razy przechodząc gre, zawsze pozwoliłem mu spotkać się z Anną i wyruszyć w góry. Pomimo tego ze był złym ojcem i mężem, to jednak Ciri się zaopiekował. Odpokutował, wyruszył na bagna za Anną, skończył z pijaństwem. Postać tragiczna ale pozwoliłem mu żyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Masz 0-1 myślenie. Człowieku, trochę szersze horyzonty ci nie zaszkodzą.

Oho, nie wiedziałem, że nie popieranie pijaństwa i bicia żony i nie bycie relatywistą moralnym oznacza zero jedynkowe myślenie xd. 

No spoko xd, dobra ode mnie eot na ten temat. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...