Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

O to też ktoś ostatnio pytał tongue_prosty.gif

Tak więc w kwestii tego czy daleko jeszcze do końca to bardzo daleko, a jeśli masz zamiar lecieć jeszcze po wszystkich misjach pobocznych to kilkadziesiąt godzin spokojnie. Czy gra kończy się na Skellige?I tak i nie. Jesteś na Skellige pierwszy raz, więc jeszcze wrócisz na chwilę do Velen, potem jedziesz do Kear Morhen, wracasz do Velen, potem Novigrad i znowu Skellige i dopiero wtedy koniec. Spokojnie, to jeszcze tyle godzin, rozmów, zwrotów akcji i wszystkiego tego co gra ma w sobie najlepszego, że można się pogubić, a i tak do końca będzie spory kawałek.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę sobie posiedziałem wczoraj przy zagranicznych forach poświęconych wiedźminowi i z perwersyjną satysfakcją śledziłem szamotaninę Amerykanów w poszukiwaniu książek i ustalaniu kolejności ich czytania. Najbardziej rozbawiło mnie zdanie, że ktoś jest mocno zdziwiony że tego jeszcze u nich nie ma choć powstało wiele lat temu.

Kanadyjczycy i ci Amerykanie, którzy mówią po hiszpańsku są w lepszej sytuacji ale i tak nie ma to jak czytać w oryginale :) Sięgnąłem po sagę chyba trzeci czy czwarty raz i nadal czyta się ją z przyjemnością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stało się, dowiedziałem się kim jest prawdziwa miłość Geralta.

Tak nie czytałem sagi, choć mam całą kolekcję na półce (moim zdaniem, to obowiązek mieć te książki) ale to było celowe działanie, po to by nie wybierać tak jak wybrał by Geralt. Można powiedzieć, że w mojej grze Geralt naprawdę dostał amnezji. ;)

Ale do rzeczy.

Miałem jak już pisałem wyżej, straszny zgryz co zrobić, kogo wybrać Triss czy Yenn, ale po ukończeniu pewnego zadania.

(nie chcę spoilerować)

Za pierwszym razem, podczas rozmowy z Yenn po walce, wybrałem ją. Wszystko było pięknie, ładnie. Przy drugim podejściu do tego samego zadania, wybrałem odpowiedź negatywną.

O Boże w niebie, reakcja Yenn mnie rozwalił i uświadomiła mi, że ona, mimo tego wszystkiego co sama przeszła sama i wspólnie z Geraltem nadal i prawdziwie go kocha. To nie była miłostka, ani zauroczenie czy ingerencja sił nadprzyrodzonych, lecz prawdziwa, acz trudna miłość. Właśnie po jej reakcji, wiem że Geralt powinien być tylko i wyłącznie z Yenn.

Po ukończeniu gry, zamierzam jeszcze raz w nią zagrać i to od razu, po ukończeniu obecnej rozgrywki. Wiem że wtenczas, grać będę wyłącznie z wyborem Yenn jako ukochanej Geralta. A romans z Triss zakończę jak najszybciej i najłagodniej.

Teraz wreszcie mogę, zająć się na spokojnie, pobocznymi zadaniami na Skielige. :D

P.S A co z Triss? Sam nie wiem Triss była zawsze u mnie numerem jeden w wielu wyborach i zawsze była ona ale teraz sam nie wiem. Pasowało bym ukończył grę z Triss jako wybranka Geralta. Ale to może przy trzecim czwartym przechodzeniu gry.

PP.S Martwi mnie jedna rzecz, (znowu) czy jak

Geralt pocałował Triss w ogrodzie na przyjęciu, to wybrał ją, czy ta decyzja pada w dokach. Bo w dokach, to się pożegnaliśmy? Jak by ktoś mógł, to proszę o odpowiedź.

Chciał bym uniknąć tego trójkąciku. (tak wiem widziałem i sobie zaspoilerowałem)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darkdarius

Dopiero w dokach, kiedy rozmawiasz z Triss i powiesz jej, że ją kochasz, to wtedy ona zostaje z Tobą. Jak powiesz, że życzysz jej powodzenia w Kovirze, to ona odpłynie. Lecz potem fabularnie dodam Ci, iż na potrzeby walki z Gonem, to Yen ściągnie ją do Kaer Morhen. Ale tak, to nie musisz się martwić.

Ja sam drugi raz podchodze do grania i za 1 razem wybrałem Triss .. a teraz mam zamiar Yen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednym z powodów, przez które wybrałem Yen, jest jej stosunek do Ciri. Czarnowłosa czarodziejka jest w wielu sytuacjach wredna i nieprzyjemna tak dla Geralta jak i innych osób. Ale dla Ciri Yennefer jest jak matka. Kiedy się spotykają widać, że Yen na prawdę kocha Ciri i jej na niej zależy. Najlepszym przykładem tego jest sytuacja, gdy Filippa i Margarita wołają Ciri na rozmowę. Yennefer nie wie jak ona przebiega i martwi się, chodzi po pokoju zdenerwowana, bo boi się o Ciri. Dzięki Jaskółce widzimy najlepsze cechy Yen i wiemy, że zasługuje ona na miłość Wiedźmina. smile_prosty.gif

Edytowano przez Kirrin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzałbym. Nie jestem pewien czy można zbudować głębszą więź uczuciową po tak niedługim wspólnym przebywaniu. Ale to fantazja więc nie ma się co czepiać.

Tak z boku powiem, że dla mnie ta cała Ciri w książce jest mocno nieznośnym dzieciakiem. Nie lubię tej postaci. A co do czarodziejek to zawsze mam nieodparte wrażenie, że autor opisał kilka swoich znajomych pań smile_prosty.gif

Edytowano przez deZoo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero wczoraj zaczalem moja przygode w trzecim Wiedzminem, bo wczesniej nie chcialem sie pchac w popremierowe zamieszanie i multum postow, recek i newsow. Daleko nie zaszedlem - importowalem sobie sejwa z W2, przeszedlem samouczek, zrobilem zadania dostepne w Bialym Sadzie, pogralem w Gwinta, zwiedzilem okolice i dotarlem do obozu Nilfgaardczykow. Poki co gra zapowiada sie bardzo dobrze, chociaz juz zdarzylu mi sie rzucic w oczy pewne glupotki-niedociagniecia popelnione przez CDP RED. W samym Bialym Sadzie Geralt komentuje, ze wiatr mocno wieje. I rzeczywiscie - galezie drzew caly czas poruszaja sie tak, jakby wial porywisty wiatr i to z predkoscia co najmniej 60-70 km/h. Tyle ze te silne ruchy galezi i krzakow oraz ewentualnie prania na sznurku to jedyna oznaka wiejacego wiatru. Jesli ktos byl kiedys nad woda, to wie, ze przy silnym wietrze jezioro nie jest spokojne, a ludzie staraja sie oslonic jakos przed chlodnym, wilgotnym wiatrem. Natomiast Bialy Sad wyglada jakby to byl spokojny, sielski letni dzien, ludzie sobie beztrosko chodza, w powietrzu nie lataja zadne liscie ani pyl z drogi, luzne kobiece spodnice leza prosto na swoich wlascicielkach... Podczas rozmowy z kowalem-krasnoludem wiatr rozwiewa Geraltowi wlosy, ale juz broda kowala czy chusta, ktora ma on na glowie pozostaja nieruchome. Niby szczegol, ale kontrast latwo da sie zauwazyc, co negatywnie wplywa na iluzje swiata gry. Skoro CDP juz zdecydowal sie na tak silny wiatr i postaral sie, zeby aktor podkladajacy glos pod Geralta odpowiednio go skomentowal. to mogli bardziej to dopracowac. No ale oczywiscie to szczegol, ktory na fabule wplywu nie ma i mam nadzieje, ze takich glupich bledow nie znajde duzo wiecej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wiecie jak dalej przejść, lub gdzie jest inne wejście w jaskini nieopodal wsi Rogne.

Dodam że w owej jaskini natknąłem się na

duchy dzikiego gonu na 31 poziomie, ale dla mnie nie stanowiły większego problemu gdyż mam 34.

.

No i jak się ich pozbyłem i zszedłem na duł, to nie mogłem iść dalej, bo była tam jakaś ściana, zasłaniająca wejście. Ale nie było żadnej interakcji, związanej z okiem Nechaleni lub czymś innym.

Był ktoś tam i wie co to?

@Mortimer2000 Dzięki za przypomnienie tym nowym DLC, a mianowicie, jak ktoś z was zabił

trolla z zadania Zaginieni Górnicy, to komu sprzedaliście trofeum. Bo ja nigdzie nie mogę go sprzedać, a mi zawadza. Dodam że mam jeszcze trofeum z królewskiej wiverny, które mam od jeszcze z Velen i nikt nie chce go kupić.

Edytowano przez darkdarius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...