Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

Nie będę oryginalny i również napiszę że trailer bardzo mi się podobał, "zmęczenie" Białowłosego wszechobecnymi trudnościami jest genialnie ukazane, cieszę się też z obecności Vesemira, mam także cichą nadzieję na możliwość zobaczenia się z innym wiedźminami, niekoniecznie tylko tymi ze szkoły Wilka.

Co prawda gameplay z E3 jest mniejwięcej ze środkowej fazy produkcji gry i pewnie wiele jeszcze się zmieni, jednakże Geralt zaprezentowany tam znacząco różni się od tego "dziada" z dzisiejszego trailera. Nie chodzi mi tu o zapuszczenie brody i siwy kolor włosów - przez te 2 miesiące, które łączą czas zakończenia dwójki i rozpoczęcia trójki, Gerwant ZNACZNIE postarzał się na twarzy. Niezbyt mi się to podoba, ale obecny wizerunek też nie jest zły.

Tyle w kwestii mojej opinii, lubię dżem truskawkowy.

@ Mysquff: dokładnie tak, Geralt ma na tym trailerze rozpuszczone włosy i od tyłu wygląda prawie dokładnie tak jak w Jedynce.

Edytowano przez Gabriele
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trailer czy nie W3 zapowiada się rewelacyjnie. Jedynce się nie udało, dwójce też (nie ma co się oszukiwać skyrim swoim światem zdeklasował jak na razie wszystko spod znaku rpg) ale trójce jestem pewien że uda się na 1000% zdobyć notę ok 93-96% na metakrytyku i zostać najlepszym rpg a nawet i grą roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest CGI i wizja studia Tomka Bagińskiego. Wygląd Geralta w samej grze na pewno będzie się trochę różnił.

IMO broda jeszcze bardziej to podkreśla, ale dobrze by było, żeby dodali możliwość jej zgolenia. W RPG najważniejsze jest wczucie się w postać i jeśli komuś zarost w tym przeszkadza (albo po prostu się nie podoba), to lepiej żeby mógł go usunąć.

Brodę jak i włosy będzie można "modyfikować". Golić zarost, ponoć będzie można go zmienić, włosy tak samo jak w dwójce będzie można zmienić. Czy mają być rozpuszczone, czy w kucu.

Nie chodzi mi tu o zapuszczenie brody i siwy kolor włosów - przez te 2 miesiące, które łączą czas zakończenia dwójki i rozpoczęcia trójki, Gerwant ZNACZNIE postarzał się na twarzy. Niezbyt mi się to podoba, ale obecny wizerunek też nie jest zły.

Jakie dwa miesiące? Różnica wynosi 9 miesięcy! A w samej grze pokazanej na trailerze z E3 Geralt ma po prostu brodę, starzej nie wygląda.

A propos Vesemira, Letho podczas rozmowy pod koniec "dwójki" wspomniał o tym, że

Emhyr w nagrodę za zabicie królów obiecał mu założenie wiedźmińskiej szkoły w Nilfgaardzie. Zastanawiam się, czy właśnie to nie skłoniło starego wiedźmina do wyruszenia w tamte strony.

Wątpię, Ziemie Niczyje to ziemie w granicach Temerii, a szkoła Letho jest pewnie jeszcze bardziej na południu. Ale kto wie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto zauważył, że Geralt prawdopodobnie w tym zwiastunie niepotrzebnie uratował tę niewiastę? :P To znaczy... Może i dobrze zrobił, ale wydaje mi się, że nie usłyszał, jak czytano akt oskarżenia - kanibalizm. Nie sądzę, by Nilfgaardczycy oskrażali o to, ot tak, każdego na lewo i prawo. IMO to taki fajny smaczek, bo tak jak w grze - też czasem robimy coś, bo sądzimy, że robimy dobrze. A okazuje się, że klops, bo np. pomogliśmy zwyrodniałemu mordercy czy coś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie dwa miesiące? Różnica wynosi 9 miesięcy! A w samej grze pokazanej na trailerze z E3 Geralt ma po prostu brodę, starzej nie wygląda.

Wg.

z E3 minęło 6 miesięcy :P. A nawet jeśli i 9, to i tak jest zbyt mało czasu by człowiek, a tym bardziej wiedźmin aż tak się postarzał. Z drugim zdaniem oczywiście się zgadzam, wcześniej po prostu trochę niejasno się wyraziłem :).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Charles Dance aka Tywin Lannister z Gry o Tron będzie podkładał głos pod Emhyra var Emreisa w angielskiej wersji Wieśka3:

http://en.thewitcher...er-3-wild-hunt/

Kogo obstawiacie u nas?

Kiedyś bym chciał Kolbergera.

Pewnie będzie Fronczewski.

Edytowano przez LKAvallon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla niego chyba z ciekawości choć raz spróbuję grać w wersji angielskiej. Wspaniała wiadomość, lubię go z GoT, gdzie gra świetnie i jest jednym z lepszych aktorów tam występujących. W polskiej wersji na razie na nikogo nie liczę, bo wiem, że kogo Redzi nie wybiorą to się nie zawiodę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kogo obstawiacie u nas?

Kiedyś bym chciał Kolbergera.

Pewnie będzie Fronczewski.

W sensie: który z trzech aktorów robiących dubbing w polskich wersjach gier wylosuje tę postać?

W sumie wolę w Wiedźmina grać po polsku, ale trochę głupio, jak postacie przemawiają głosami, które znam już trochę za dobrze z dziesięciu innych gier.

Sam trailer zaskoczył mnie przede wszystkim tandetnymi przyspieszeniami animacji, szczególnie w walce. Rozumiem że to świadomy zabieg artystyczny, który ma oddawać nadnaturalne zdolności Geralta i kompletnie tego nie kupuję. Wypada strasznie tandetnie przy całej tej pseudorealistycznej stylistyce.

Poza tym jest okej, ale tyłka nie urywa. Coś się ostatnio rozleniwili, ten do Cyberpunka też był taki sobie. Do zwiastuna z EE W2 im daleko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Prince - Powód podróży Geralta, mnie chodziło o Vesemira wink_prosty.gif.

@Elesshar

Broda >> Jeśli to potwierdzili, to bardzo dobry ruch ze strony RED-ów i dowód na to, że uczą się na błędach.

Vesemir >> Wiem, że Nilfgaard leży dużo niżej na mapie, ale zauważ, że Geralt też zmierzał pierwotnie do stolicy "Czarnych". Na ziemiach niczyich Vesemir może znajdować się po prostu przejazdem.

@Zdenio - Choć trailer obejrzałem dwa razy i dwa razy słyszałem o kanibalizmie, i tak w momencie, kiedy Geralt "zabijał potwory" o tym zapominałem, dziwne...

Słuszność czynów Geralta >> Nie kojarzę, żeby żołnierze Emhyra wspominali coś o morderstwie dokonanym przez skazywaną. A zjedzenia trupa w obliczu śmierci głodowej nie uważam za nic amoralnego. Poza tym, był to raczej sąd bez możliwości jakiejkolwiek obrony, prawdopodobne też, że kobieta nie miała na sumieniu nic z wyjątkiem podpadnięcia żołdakom.

EDIT: Jednak wspomnieli o mordowaniu rannych.

Edytowano przez Mysquff
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sensie: który z trzech aktorów robiących dubbing w polskich wersjach gier wylosuje tę postać?

W sumie wolę w Wiedźmina grać po polsku, ale trochę głupio, jak postacie przemawiają głosami, które znam już trochę za dobrze z dziesięciu innych gier.

Będzie problem, bo ta trójka już ma prawdopodobnie zaklepane inne role.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do serii Wiedźminskiej niemam szczęścia przez bugi (albo coś robię źle). W pierwszej części utknełem w misji w której Jaskier miał iść ze mną na pole zagrać komuś ale w tym momencie gdzie powinien zagrać to go niema (chociasz mówiłem mu żeby szedł z mną), a w drugiej podczas walki z Krajenem podczas ostatniego QTE gdzie serwuje mi przejażdżkę mimo moich starań zwala mnie z siebie. Ale pozatym obie gry podobają mi obie, pierwsza za fabułę całą otoczkę wiedzmińską, natomiast część druga kupiła mnie min. grafiką prawie otwartym światem i też fabułą (w mniejszym stopniu niż część pierwsza)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pierwszy raz przeszedłem Wiedźmina 2 i przyznam się szczerze, że... zawiodłem się i to mocno.

Gra jest krótka, za krótka, 19h na steamie, wliczając w to powtarzanie po kilka razy danej misji, walki, w której umierałem.

Mnóstwo niedokończonych wątków: Cynthia, Filippa, Loredo(Którego nie zabiłem), Iorweth, Roche, Saskia i wiele, wiele innych, starałem się robić wszystkie poboczne questy na jakie się natknąłem, ale serio wydaje mi się, że połowa gry jest ucięta.

Zakończenie to żart. Puściłem Letho wolno, a tu patrze i zadaje sobie pytanie "Co, to już?". W postaciach można się pogubić, mnóstwo królów, doradców, czarodziejów, nie czytałem książek i miałem problemy z ogarnięciem wszystkiego.

Co do rozdziałów/aktów to według mnie: bardzo dobry prolog, potem takie sobie Flotsam, świetne Vergen, które przypominało to co robiliśmy w pierwszej części gry i słabe Loc Muinne.

Atutem gry jest to, że jeśli już są questy poboczne to bardzo, bardzo rozbudowane, a nie w stylu idź tam i przynieś to. Niecierpliwie zatem czekam na część trzecią i zakończenie tej historii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę przejść grę jeszcze raz, tym razem po stronie Roche'a. Drugi akt wygląda zupełnie inaczej (akcja nie dzieje się w Vergen), a i w trzecim jest kilka różnic. Ale masz rację, "dwójka" w zestawieniu z "jedynką" na tle długości wypada słabo.

Czytając Pieśń Lodu i Ognia nabyłem umiejętność klasyfikowania postaci na te, które warto pamiętać, a które nie. Pomaga w takich politycznych fantasy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę przejść grę jeszcze raz, tym razem po stronie Roche'a. Drugi akt wygląda zupełnie inaczej (akcja nie dzieje się w Vergen), a i w trzecim jest kilka różnic. Ale masz rację, "dwójka" w zestawieniu z "jedynką" na tle długości wypada słabo.

Czytając Pieśń Lodu i Ognia nabyłem umiejętność klasyfikowania postaci na te, które warto pamiętać, a które nie. Pomaga w takich politycznych fantasy.

A to ciekawe, podejrzewam, że po stronie Roche'a znajdziemy się po drugiej stronie mgły?

BTW. Pieśni Lodu i Ognia też przeczytałem, moja ulubiona saga :) Kto to jest Henselt, Demawend, czy Radowid, albo czarodziejki Loży to wiedziałem, ale gubiłem wątki pomniejszych bossów-generałów, czy właśnie jakiś doradców. Może gra była za krótka żeby w to wszystko "wejść".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że nie da się w pełni doświadczyć Wiedźmina bez przeczytania choć części książek. To zwyczajnie nie jest to samo.

Zgadzam się, że zakończenie jakieś takie ucięte i że Loc Muinne jest mocno średnie.

Tak, Roche jest za mgłą. Moim zdaniem z Iorwethem jest ciekawiej, ale warto choć raz spróbować drugiej strony. Przyśpiewki pijackie w obozie miażdżą wink_prosty.gif

Edytowano przez nevya
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście przechodząc drugi raz W2 znudziłem się właśnie na daniu głównym, czyli tym zupełnie innym drugim akcie.

I grze brakuje przede wszystkim sensownie zorganizowanego lore, dziennik postacie jeszcze w miarę sensownie opisuje, ale już wydarzeń historycznych ani trochę. REDzi jakiś czas temu stwierdzili, że muszą się jeszcze trochę nauczyć od BioWare i ja się z nimi zgadzam (choć z drugiej strony BioWare mogłoby się trochę nauczyć od REDów) - i wśród rzeczy, które do Wiedźmina mogłyby zostać przyswojone jest między innymi sposób, w jaki należy podawać backstory świata gry, żeby doprowadzić do mocnej immersji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę jako kolejny powtarzać się i rzucać pozytywnymi epitetami dot. nowego trailera, jednak cieszę się na powrót Vesemira. Mam nadzieję, że będzie REDzi nie zapomną o pewnym wątku z pierwszej części i będzie można poruszyć z nim temat Berengara.

Roberto171, rozumiem Cię, że możesz mieć problemy z ogarnięciem całego świata. Sam nie wyobrażam sobie ogarnąć tego od zera. W drugiej części gracz jest rzucany na głęboką wodę, jest zalewany falą polityki i postaci, które ciężko zapamiętać. Osoby, które nie przeczytały książki mogą mieć problem z pojęciem kim są jego bliscy, których szuka itd. Dlatego też polecam przeczytanie całej sagi, bo naprawdę warto - nie tylko dlatego, że dzięki temu będzie można zrozumieć tło fabularne gier. Po prostu jest to kawał dobrej fantastyki.

Edytowano przez Dayux
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zastanawiam już od jakiegoś czasu, jak REDzi ogarną wątek Yen. Sam wiem co to za postać, znam dokładnie jej historię. Ale ciekaw jestem ilu graczy, głównie zagranicznych, poczuje się zagubionych i trochę wytrąconych z historii, kiedy twórcy nagle każą im "Czujcie coś do niej! Jest wam bliska!" :f Właściwie pojawiała się tylko w przerywnikach.

Może jakieś retrospekcje...?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam się nad tym zastanawiałem. Jako gracz mamy prawo coś czuć jedynie do Triss i ja tak samo zdążyłem ją całkiem polubić. A tu nagle wyskoczy jędza-czrownica, której połowa osób nie zna, zafaluje tymi swoimi kruczymi włosami i wiedźmin się zakocha? ;) No ale mam do tej ekipy zaufanie, więc rozwiążą wszystko jak należy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, wątek z Yen jest masakrycznie trudny do zrobienia bo nawet po przeczytaniu książki, gdzie jest ewidetnie pokazana więź która łączyła ją z Wiedźminem, nie wszyscy (w tym np. ja) poczuli do niej sympatię. Yen to piękna i bardzo silna kobieta, znacznie silniejsza niż Triss. Właśnie przez tą siłę i niezależność ciężko będzie oddać jej urok bez znajomości ważniejszych i tych bardziej subtelnych faktów z przeszłości. Bo przecież nie będą w stanie wszystkiego pokazać.

Co do lore świata, to problem polega na tym że historia i polityka świata wiedźmińskiego jest dużo bardziej zagmatwana niż światy gier Biowaru. Tam przeważają kolory czerni i bieli, natomiast w sadze wszystko jest szare, nie oczywiste. Nawet wybory których dokonuje wiedźmin w grze (teraz mówię o pierwszej cześci) nie są jeszcze tak trudne jak te podejmowane w książkach. Dlatego ciężko zaczepić jakiś wątek, nie rozwijając go do końca, co jest wymagane by gracz zrozumiał jego sens. A nie starczyłoby czasu ekipie żeby podjąć nawet kilka wątków i przedstawić je w grze od początku do końca, tak jak w książce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do lore świata, to problem polega na tym że historia i polityka świata wiedźmińskiego jest dużo bardziej zagmatwana niż światy gier Biowaru. Tam przeważają kolory czerni i bieli, natomiast w sadze wszystko jest szare, nie oczywiste. Nawet wybory których dokonuje wiedźmin w grze (teraz mówię o pierwszej cześci) nie są jeszcze tak trudne jak te podejmowane w książkach. Dlatego ciężko zaczepić jakiś wątek, nie rozwijając go do końca, co jest wymagane by gracz zrozumiał jego sens. A nie starczyłoby czasu ekipie żeby podjąć nawet kilka wątków i przedstawić je w grze od początku do końca, tak jak w książce.

BS.

Lore w grach BioWare'u jest równie (albo i bardziej, bo Sapkowski swój świat palcem po wodzie projektował - jak sam to kiedyś ujął "jak bohaterowie mieli gdzieś wejść na górę, to tam pojawiała się góra") rozbudowane co w sadze wiedźmińskiej, bogate w wydarzenia polityczne i złożony porządek społeczny. Główna oś fabularna zwykle kręci się wokół konfliktu dobra ze złem, ale od czasu Jade Empire, góra Mass Effecta światy na które zło najeżdża nie mają nic wspólnego z czernią i bielą.

Po prostu tak w Mass Effectach, jak i Dragon Age'ach zawsze znalazło się miejsce na opasły leksykon, który uruchamiał odpowiednie wpisy w lore kiedykolwiek trafialiśmy na jakąś wzmiankę o postaciach, specyficznych elementach świata czy wydarzeniach historycznych (podobnie jak np. w Tormencie, który też pozwalał na pełne zanurzenie się w świecie bez większych zgrzytów wynikających z tego, że ktoś podręcznika do Planescape'a nigdy w rękach nie trzymał). W Wiedźminach tego nie ma, postacie rzucają losowymi imionami bohaterów których gracz nieznający książek nie ma prawa kojarzyć i nawiązują do wydarzeń ledwie wspomnianych w grze. Osobiście czytałem sagę, ale to było dosyć dawno, a że to było raczej dobre czytadło niż arcydzieło wielu szczegółów czy nawet ważnych wydarzeń już nie pamiętam i jeżeli fabuła do nich nawiązuje, REDzi powinni podać w jasny i przejrzysty sposób informację o tych wydarzeniach. W jedynce to nie przeszkadzało, bo to była spójna, zamknięta opowieść nienawiązująca za bardzo do sagi. Ale w dwójce miejscami brak wyjaśnień dotyczących akcji książek zwyczajnie psuje storytelling.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sprawa. Istnieje kilka rozwiązań, które mogą być tu kompromisem, chociażby zwieńczenia tego wątku w podobny sposób, co akt 3 w drugiej części trylogii, a mianowicie stajemy przed wyborem: ratujemy Yennefer/robimy coś zupełnie innego, lecz równie istotnego, albo i wcześniej obieramy konkretną ścieżkę w fabule, która prowadzi do konfrontacji z Yennefer (lub nie). W końcu pozostają też 3 "zupełnie różne" epilogi (nie wspominam o rzekomych 36 możliwych zakończeniach, bo po tych zapowiedzianych przed premierą "dwójki" 16 jakoś nie chce mi się już w to wierzyć), które też jakoś można tu wykorzystać, podobnie jak i amnezję czarodziejki. Wątek polegający np. na przywróceniu Yen pamięci daje relatywnie duże możliwości w ułatwieniu graczowi nawiązania relacji z tą postacią i nie wydaje się bezsensowny, więc czemu nie?

Tak czy inaczej, to będzie raczej na pewno wątek adresowany głównie do ludzi znających sagę i wiedzących o Yennefer nieco więcej.

Edytowano przez Murezor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...