Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

Ja bym proponował zagrać w gry (poprzednie), książek czytać nie musisz (sam nie czytałem) ale z grami jest się dobrze zaznajomić bo sporo smaczków, znajomych postaci.

Jestem fanem silnika 1 (stare dobre czasy), niektórych on odrzuca ale warto się przemóc mimo, że gra ma trochę irytujących mechanizm to jej klimat jest FANTASTYCZNY

niczym Planescape Torment czy KOTOR 2, aż sie łezka w oku kręci :) Muzyka także obłędna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GoHomeDuck na pewno znajomość zarówno książek jak i poprzednich gier ułatwi wejście w świat. Akcja gier dzieje się bezpośrednio po wydarzeniach z książki. Myślę jednak, że spokojnie możesz grać w Dziki Gon bez przechodzenia poprzednich części. Ja nie grałem w pierwszego Wiedźmina i nie miałem problemów z rozeznaniem się w sytuacji w drugiej części (choć czytałem książkową sagę więc łatwiej było mi domyślić się niektórych kwestii). Może na początku będziesz miał troszkę mętlik z tym kto, kogo i dlaczego. Jeśli nie planujesz czytać książek to polecam przeczytać sobie jakieś streszczenie całej sagi by lepiej się orientować w sytuacji. A zwłaszcza warto zaznajomić się o co chodzi w relacji Geralt - Ciri - Yennefer.  Poza tym w wypadku gier w każdej części główny wątek fabularny to odrębna historia. Nie jest to tak jak w wypadku na przykład trylogii Mass Effect gdzie wszystkie części skupiają się na konflikcie ze Żniwiarzami. Mimo, że jestem fanem Wiedźmina to nie potrafiłem zatrzymać się dłużej przy pierwszej grze. Może dlatego, że gdy ją dostałem to miałem już za sobą Zabójców Królów (druga część) i system walki strasznie mnie odrzucał i zniechęcał do grania. Nie powiem więc nic o historii w niej bo nie ukończyłem. Natomiast druga część jest w mojej ocenie do dzisiaj grą wartą uwagi i nawet jeśli rzucisz się od razu na Dziki Gon to polecam kiedyś, przy braku ciekawych pozycji do ogrania, sprawdzić ją sobie :)

Edytowano przez Arlekin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, GoHomeDuck napisał:

@Arlekin A sama gra stanowi jakieś wyzwanie, czy to jednak bardziej interaktywna historia pod przykrywką RPG?

pytasz o Dziki on czy o Zabójców królów? Druga część była moim zdaniem trudniejsza od trzeciej. Nie oznacza to oczywiście, że "trójka" jest banalnie prosta. Co to to nie. Są tu dość trudne starcia z potężnymi przeciwnikami pokroju gryfa ale i grupka bandytów może sprawić problem jeśli nie będzie się uważało. Nie jest to co prawda poziom Dark Souls gdzie ginie się co kawałek ale myślę, że wyzwanie jakieś jest. Oczywiście pojawia się tutaj problem, który występuje chyba w każdym rpg czyli gdy bohater ma wysoki poziom to trudno poza wątkiem głównym znaleźć godnego przeciwnika. Myślę, że nie będziesz rozczarowany :) A jeśli już miałbym podać jakiś słaby punkt Dzikiego gonu to będzie to rozwój postaci. Myślę, że jest to najsłabszy element tej gry. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Arlekin napisał:

pytasz o Dziki on czy o Zabójców królów? Druga część była moim zdaniem trudniejsza od trzeciej. Nie oznacza to oczywiście, że "trójka" jest banalnie prosta. Co to to nie. Są tu dość trudne starcia z potężnymi przeciwnikami pokroju gryfa ale i grupka bandytów może sprawić problem jeśli nie będzie się uważało. Nie jest to co prawda poziom Dark Souls gdzie ginie się co kawałek ale myślę, że wyzwanie jakieś jest. Oczywiście pojawia się tutaj problem, który występuje chyba w każdym rpg czyli gdy bohater ma wysoki poziom to trudno poza wątkiem głównym znaleźć godnego przeciwnika. Myślę, że nie będziesz rozczarowany :) A jeśli już miałbym podać jakiś słaby punkt Dzikiego gonu to będzie to rozwój postaci. Myślę, że jest to najsłabszy element tej gry. 

Za cholerę nie zgodzę się, że 3 jest łatwiejsza od 2.... Grałem we wszystkie części i to trójka była najbardziej wymagająca na najwyższym poziomie. Szkopuł tylko w tym, że nie gralem premierowo, więc nie wiem czy na starcie ten poziom był już dostępny (czyt. nie wiem czy graliśmy na tym samym). Przez większość gry na niskich poziomach grupka obdartych brudasów z palkami to było mega wyzwanie bo mogli Cię sciągnąć na dwa strzały. Nie raz też musiałem sobie podarować jakiegoś stwora i wrócić gdy już trochę się napakowałem (zdobyłem lepszy rynsztunek, podbiłem poziom olei). Dwie poprzednie był bardziej liniowe pod tym względem więc nie było mowy by pojawił się przeciwnik nie do zabicia.

Do słabości Dzikiego Gonu zaś raczej bym zaliczył loot - to w sumie sam badziew. Bronie i zbroje zbiera się na sell bo najlepszy sprzęt to rynsztunek wmiedźmiński. Cała frajda z otwierania skrzynek, których nota bene jest sporo w grze, znika bardzo szybko.

Jeśli chodzi o klimat to najbardziej podobał mi się w pierwszej części. Był mroczny, szary i dość brutalny (nie licząc zaliczania panienek za karty - to była tragedia by z Wieśka robić jakiegoś żigolaka).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ChodzNaGrzyby napisał:

A gdyby tak wyjąć z Wieśka całą fabułę, dałoby się w to grać?

Nie. To historia jest największą zaletą tej gry. Mówię tutaj o Dzikim Gonie ( granie w jedynke to masochizm, już Gothic miał lepszy model walki, bez ściemy ). Nawet side questy mają swoje historyjki, co powinno być wzorem dla wszystkich rpg. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.11.2018 o 00:03, Airoder napisał:

Za cholerę nie zgodzę się, że 3 jest łatwiejsza od 2.... Grałem we wszystkie części i to trójka była najbardziej wymagająca na najwyższym poziomie. Szkopuł tylko w tym, że nie gralem premierowo, więc nie wiem czy na starcie ten poziom był już dostępny (czyt. nie wiem czy graliśmy na tym samym). Przez większość gry na niskich poziomach grupka obdartych brudasów z palkami to było mega wyzwanie bo mogli Cię sciągnąć na dwa strzały. Nie raz też musiałem sobie podarować jakiegoś stwora i wrócić gdy już trochę się napakowałem (zdobyłem lepszy rynsztunek, podbiłem poziom olei). Dwie poprzednie był bardziej liniowe pod tym względem więc nie było mowy by pojawił się przeciwnik nie do zabicia.

Do słabości Dzikiego Gonu zaś raczej bym zaliczył loot - to w sumie sam badziew. Bronie i zbroje zbiera się na sell bo najlepszy sprzęt to rynsztunek wmiedźmiński. Cała frajda z otwierania skrzynek, których nota bene jest sporo w grze, znika bardzo szybko.

 

Opinię o poziomie trudności piszę na podstawie osobistych doświadczeń. W Zabójcach królów o wiele więcej razy musiałem powtarzać starcia z silnymi przeciwnikami pokroju Kejrana i ogólnie jak sobie przypominam to częściej zdarzało mi się tam zginąć niż w Dzikim Gonie a obie ogrywałem na trudnym. Rozumiem jednak, że ktoś może mieć odmienne doświadczenia.

Jeśli chodzi i łupy to faktycznie. Teraz dopiero zwróciłem uwagę. Chociaż jeśli dobrze pamiętam to można było znaleźć zbroje nie będące wiedźmińskimi ale również warte uwagi. Chodziłem w zbroi szkoły kota i pamiętam, że dopóki nie mogłem założyć jej najmocniejszej wersji to nosiłem coś innego od jego słabszej wersji. A już w wypadku wysokopoziomowego ekwipunku to bolączka wielu rpgów, że niemal niemożliwym staje się znalezienie lepszego uzbrojenia.

 

Ogrywam sobie teraz Dziki Gon razem z dodatkami i stoję przed bardzo trudnym wyborem.

Spoiler

związek z Triss czy Yennefer

Przyznam, że jest to najtrudniejszy wybór przed jakim stanąłem w jakiejkolwiek grze. Podejrzewam, że łatwiej mają Ci, którzy nie czytali książki. Osobiście wolę rudą ale ze względu na historię z książki nie jestem w stanie jej wybrać. A wy jak wybraliście?

Edytowano przez Arlekin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletuję sobie rynsztunek szkoły gryfa. Ogólnie jest dobry tylko nie podoba mi się jego kolor. Czytałem, że razem z którymś dodatkiem weszły barwniki do zbroi. Szukałem u wielu kupców, kowali, płatnerzy i alchemików ale nigdzie nie znalazłem. Można je dostać na obszarach z podstawki czy jedynie na terenie dodatku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Arlekin napisał:

Kompletuję sobie rynsztunek szkoły gryfa. Ogólnie jest dobry tylko nie podoba mi się jego kolor. Czytałem, że razem z którymś dodatkiem weszły barwniki do zbroi. Szukałem u wielu kupców, kowali, płatnerzy i alchemików ale nigdzie nie znalazłem. Można je dostać na obszarach z podstawki czy jedynie na terenie dodatku?

Barwniki weszły wraz z Krew i Wino ale można je znaleźć w każdej lokacji. Dokładnych miejsc, skrzyń ci nie powiem bo nie pamiętam, ale u kupców można czasem znaleźć w ofercie. W Oxenfurcie obok rynku jest kupiec i tam można było jakiś kolor kupić. 

 

Co do Twojego pytania o miłośc Geralta to:

1. Yen

2.Triss

3.Yen

Trzy razy przechodziłem Dziki Gon i tak to wygląda :P książek nie czytałem. Szkoda mi było Yen, jeśli po pokonaniu dżina, powiedzieliśmy jej że mamy już kogoś. Jej reakcja jest naprawdę smutna. 

Edytowano przez konio52
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, krótka piłka. Chciałbym zagrać w Wiedzmina 3 - w końcu tyle hypu się wokół niego narodziło, ale nigdy nie miałem styczności z książkami Sapkowskiego, podobnie jak z grami. Co prawda próbowałem grać w pierwszą część, ale szybko się odbiłem. I teraz moje pytanie - chwytać się za książki, czy można to zlać i grać w Wiedźmina bez żadnej wiedzy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GoHomeDuck książki opisują wydarzenia, które dzieją się przed trylogią gier. Znajomość sagi Sapkowskiego na pewno pozwala lepiej wczuć się w świat i zrozumieć motywy bohaterów. Na przykład o wiele lepiej zrozumiesz dlaczego dla Geralta tak ważne są Ciri i Yennefer. Jeśli lubisz czytać książki to polecam przeczytać bo jest to niewątpliwe jedna z najlepszych historii fantasy na świecie. Jednak bez tej lektury myślę, że spokojnie ogarniesz co, kto i jak. Filmiki i dialogi dobrze tłumaczą całą sytuację. Poza tym w grze występuje glosariusz gdzie możesz przeczytać informacje i ważnych postaciach co na pewno ułatwi rozeznanie się w sytuacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arlekin problem dla mnie jest taki, że o ile lubię sięgnąć po książkę, tak cała ta saga Sapkowskiego liczy duuużo tych książek, a ja chciałbym w niedalekiej przyszłości pograć. Myślisz, że znajomość jednej książki (a dokładniej ,,Ostatnie życzenie'') pozwoli pełne rozeznanie się w świecie growego Wiedźmina?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GoHomeDuck 7 książek to nie tak dużo ale rozumiem :). Ostatnie życzenie to zbiór opowiadań z czego tylko dwa są tak na prawdę w jakiś sposób istotne dla późniejszych wydarzeń gdyż w jednym jest opisana historia poznania Geralta i Yennefer a w drugim początek historii z Ciri. Myślę, że jak czytać to tylko wszystkie tomy i jedynie co można pominąć to większość opowiadań z pierwszych dwóch tomów ale od trzeciego tomu do siódmego już nie ma czego pomijać bo tam nie ma już opowiadań tylko ciągła historia.  Jeśli nie chce Ci się czytać to nie ma sensu na siłę. Zostaw sobie książki na czas gdy już skończysz grę. Jak widzisz na przykładzie konio52 bez znajomości sagi można spokojnie grę ukończyć. Jeśli po ukończeniu uznasz, że chcesz wiedzieć jak to wszystko się zaczęło to wtedy przeczytaj. REDzi przecież nie tworzyli by gry tylko dla ludzi, którzy znają książki i zdawali sobie doskonale sprawę, że wielu graczy nigdy wcześniej nie słyszało o Wiedźminie. Musieli więc stworzyć historię na tyle przejrzystą by odnaleźli się w niej zarówno fani jak i osoby nie znające tego świata. Ja jednak polecam spróbować przeczytać :). Co masz do stracenia? Wypożycz sobie pierwszy tom i przeczytaj jedno opowiadanie. Osobiście przeczytałem ją w wieku gdy nie znosiłem czytać a tak mnie wciągnęło, że przeczytałem potem całą sagę :D.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arlekin Ależ ja uwielbiam czytać. Ale z racji, że kilka książek czeka już na swoją kolej + fakt, że nie mam aż tyle czasu by połykać jedną książkę w kilka dni, prowadzi do tego, że potrzebowałbym mnóstwo czasu by przeczytać te wszystkie książki o Wiedźminie. A też średnio zapatruję się na perspektywę odkładania gry na tak długi czas. Ale z drugiej strony wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że granie w nią bez znajomości książek nie jest już tak przyjemne. Także wpadłem w impas.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GoHomeDuck to graj. Dziki Gon to po prostu bardzo dobra gra rpg i będziesz się świetnie przy niej bawił bez względu na to czy znasz książkową sagę czy nie. Oczywiście, że znajomość książek pozwoli wyłapać więcej smaczków i ułatwi rozeznanie się w sytuacji.  Jednak jak pisałem wcześniej REDzi nie stworzyli gry skierowanej jedynie do fanów ale też do graczy nie znających książek. Wszelkie podpowiedzi umieszczone są w świecie gry. Nie pomijaj filmików,czytaj znajdowane książki oraz zaglądaj do glosariusza a spokojnie ogarniesz o co chodzi. Poza tym istnieje ryzyko, że książka Ci się by nie spodobała i nie chciałbyś jej czytać. Co wtedy? Zrezygnowałbyś całkiem z zagrania w Dziki Gon? :D Jedyny minus tak na prawdę jest taki, że jeśli  nie czytałeś a serio zamierzasz i nie lubisz spojlerów to gra może co nieco zdradzić z tego co działo się w książkach.  Ja na Twoim miejscu bym się nie zastanawiał i grał.

A tak na marginesie to zazdroszczę Ci. Co ja bym dał żeby móc Wiedźmina jeszcze raz przeczytać po raz pierwszy :D

Edytowano przez Arlekin
  • Like 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na kanale Zagrajnik TV ukazał się ciekawy filmik o Wiedźminie. Okazało się, że pierwszy projekt w uniwersum Sapkowskiego miało nie być dzieło od Metropolis, ale polskiej firmy tworzącej gry na Pegasusa. Oto wspomniany materiał.

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.08.2019 o 09:25, cali napisał:

Wystawienie plakatu przed ambasadą jest adekwatne dla tej gry. Jedyna gra dla męskiego grona odbiorców z tym że dla masowych odbiorców o zabarwieniu.

Chodzi o podziękowanie za polską grę przed ambasadą Polski w Waszyngtonie? Co ma piernik do wiatraka?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Holy.Death napisał:

Chodzi o podziękowanie za polską grę przed ambasadą Polski w Waszyngtonie? Co ma piernik do wiatraka?

Podaj tytuł nowej gry która jest na tyle dobra, wciągający i starcza na wyjątkowo długo że możesz zagrać w miejscu publicznym (szpital). Tytuł który nie jest obrazoburczy a powszechnie akceptowalny i uznany w świadomości masowego odbiorcy niekoniecznie znających się na tym medium.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...